Maturzystki i maturzyści 2012 zdający CHEMIĘ

[catatonictoy]

Napisane przez asqua92

To i ja się dołączę do tego wątku xD w tym roku pisałam maturę z chemii R i z biologii R, miała być medycyna, nie wyszła, głównie za sprawą chemii, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem. No ale chemia w tym roku była dziwna, nietypowa i mało czasu jak na takie zadania było. Ale było minęło teraz nie idę na nic, zapisałam się na korki z chemii i z bio i liczę, że jakoś to będzie. Tak łatwo się nie poddam ^^
catatonictoy ile Ci brakło pkt? i gdzie chciałaś się dostać? też zostajesz rok w domu?

No trochę mi brakowało. Chciałam iśc do Wawy i w sumie nadal mam taki plan. Zostaję rok w domu, bo nie widziałam sensu w zaczynaniu jakiegoś kierunku tylko po to żeby coś studiować A Ty gdzie się wybierasz na medycynę?

[Ida_M81]

Napisane przez asqua92

To i ja się dołączę do tego wątku xD w tym roku pisałam maturę z chemii R i z biologii R, miała być medycyna, nie wyszła, głównie za sprawą chemii, co było dla mnie wielkim zaskoczeniem. No ale chemia w tym roku była dziwna, nietypowa i mało czasu jak na takie zadania było. Ale było minęło teraz nie idę na nic, zapisałam się na korki z chemii i z bio i liczę, że jakoś to będzie. Tak łatwo się nie poddam ^^
catatonictoy ile Ci brakło pkt? i gdzie chciałaś się dostać? też zostajesz rok w domu?

Witam
Życzę Wam, żeby przerwa wyszła na dobre i żeby matura znowu nie była taka.... dziwna i nie była takim zaskoczeniem... Bo ja siedziałam rok w domu, do pracy nie szłam, bo u nas pracę znaleźć to graniczy z cudem :/ i matura mnie zaskoczyła, nie zdobyłam tyle, ile było mi potrzebne i teraz poszłam na biologię...

[asqua92]

catatonictoy najbardziej bym chciała do Poznania, ale nie pogardzę żadnym miastem, zdaję biologię i chemię, więc miasta z trzema przedmiotami automatycznie odpadają. Też uważam, że nie ma sensu iść na rok na coś, czego nie chcesz studiować, ale "życzliwi" wokół już gadają, że rok marnuje, że co będę robić itd. Jak mnie to wkurza

Ida_M81 jak się za rok nie dostanę to idę na cokolwiek, to co mam teraz to mi na jakąś biotechnologię wystarczy, jak poprawię trochu to i na farmację będzie. Postaram się znaleźć jakiś staż u siebie w mieście, żeby tak nie siedzieć i nic nie robić, bo się zanudzę

[Ida_M81]

Napisane przez asqua92

catatonictoy najbardziej bym chciała do Poznania, ale nie pogardzę żadnym miastem, zdaję biologię i chemię, więc miasta z trzema przedmiotami automatycznie odpadają. Też uważam, że nie ma sensu iść na rok na coś, czego nie chcesz studiować, ale "życzliwi" wokół już gadają, że rok marnuje, że co będę robić itd. Jak mnie to wkurza
Ida_M81 jak się za rok nie dostanę to idę na cokolwiek, to co mam teraz to mi na jakąś biotechnologię wystarczy, jak poprawię trochu to i na farmację będzie. Postaram się znaleźć jakiś staż u siebie w mieście, żeby tak nie siedzieć i nic nie robić, bo się zanudzę

Skąd ja to znam a najwięcej gadają tak u mnie sąsiadki, których dzieci NIC nie robią (ani praca, ani szkoła)

Ale tak z całego serca chcesz iść na medycynę? Tak bardzo, bardzo?

[asqua92]

Chcę, ale człowiek się starzeje powoli

U mnie najwięcej mają do powiedzenia ciotki, których dzieci są albo po AWF'ie albo po pedagogice -.- mam dość słuchania tego, wrr

[Ida_M81]

Napisane przez asqua92

Chcę, ale człowiek się starzeje powoli

U mnie najwięcej mają do powiedzenia ciotki, których dzieci są albo po AWF'ie albo po pedagogice -.- mam dość słuchania tego, wrr

KOBIETO! Jesteś ode mnie DWA LATA młodsza, a jesteśmy teraz w podobnej sytuacji także Ty mi tu nie mów o starzeniu się

No, mi też większość ludzi mówiło "Nie możesz iść na jakieś inne studia?? Np. WSTiH*?" NIE!


*Wyższa Szkoła Turystyki i Hotelarstwa - teraz prawie wszyscy moi znajomi tam studiują

[asqua92]

Ale jak patrzę jak wszyscy wokół na studia idą, to mi żal i już drugiego roku w domu nie przetrwam

U mnie dużo osób z klasy na medycynę poszło, ja taki nieudacznik życiowy. Ostatnio spotkałam nauczycielkę z chemii i do mnie: "Nie mogłaś lepiej tej chemii napisać? Zawiodłam się na Tobie" bardzo motywujące do działania.

[Ida_M81]

Napisane przez asqua92

Ale jak patrzę jak wszyscy wokół na studia idą, to mi żal i już drugiego roku w domu nie przetrwam

U mnie dużo osób z klasy na medycynę poszło, ja taki nieudacznik życiowy. Ostatnio spotkałam nauczycielkę z chemii i do mnie: "Nie mogłaś lepiej tej chemii napisać? Zawiodłam się na Tobie" bardzo motywujące do działania.

że co? fajna nauczycielka, nie powiem no moja, jak ją rok temu spotkałam, jak szłam się zapisać na maturę to zrobiła minę typu: zmieszane z obrzydzeniem.... a zaraz przed maturą podeszła i powiedziała: "tylko mi później nie mów, że matura była za trudna" rozwaliło mnie to

Nieudacznik życiowy? No proszę Cię! Bo masz cel?

[catatonictoy]

Napisane przez asqua92

catatonictoy najbardziej bym chciała do Poznania, ale nie pogardzę żadnym miastem, zdaję biologię i chemię, więc miasta z trzema przedmiotami automatycznie odpadają. Też uważam, że nie ma sensu iść na rok na coś, czego nie chcesz studiować, ale "życzliwi" wokół już gadają, że rok marnuje, że co będę robić itd. Jak mnie to wkurza

Ida_M81 jak się za rok nie dostanę to idę na cokolwiek, to co mam teraz to mi na jakąś biotechnologię wystarczy, jak poprawię trochu to i na farmację będzie. Postaram się znaleźć jakiś staż u siebie w mieście, żeby tak nie siedzieć i nic nie robić, bo się zanudzę

Też mnie to strasznie wkurza. Nawet jak znajomym mówię, że robię rok przerwy to tak się na mnie dziwnie patrzą i jak to Ty nie na studia, dlaczego i grad podobnych pytań. Fakt dostałabym się na większość kierunków u mnie na uniwersytecie tylko po co?

[asqua92]

One są w ogóle wszystkie cudowne. Dlatego deklarację wyślę pocztą, nie wracam tam już, nie chcę nikogo spotkać znajomego, ani żadnego nauczyciela.
Mnie te pytania strasznie wnerwiają :/ moje życie, nie ich, więc niech sobie dadzą spokój. Z chłopakiem też się o to kłóciłam, bo on twierdzi, że powinnam na coś iść, to mu kazałam się na ten temat nie odzywać i w końcu to zaakceptował.

[wampir]

U mnie większość ludzi a klasy też poszła na medycynę
ale ja mimo, że mam rok poślizgu nie czuję się jak nieudacznik
i nie mam ambicji by im "dorównać" - chcę mieć konkretny fach w ręku i będe go mieć

[Ida_M81]

Napisane przez wampir

U mnie większość ludzi a klasy też poszła na medycynę
ale ja mimo, że mam rok poślizgu nie czuję się jak nieudacznik
i nie mam ambicji by im "dorównać" - chcę mieć konkretny fach w ręku i będe go mieć

i dobrze... bo jakby człowiek się innymi przejmował "Bo oni cośtam..." to by już dawno całkiem zwariował i nie poszedł nigdzie

[asqua92]

Czas się wziąć za naukę czegoś żeby mi się jeszcze chciało, to bywszystko było cudnie

[wampir]

mi się chce, tylko boję się, że nie dam rady

[MadlenK]

Też planuję zdawać chemię w 2012 roku, tzn. poprawiać ją Chcę też zdawać biologię.

Dziewczyny zostające rok w domu, nie obawiacie się tego roku przerwy? Jak na to Wasi rodzice zareagowali?
Co jeśli za rok (odpukać) nie uda Wam się dostać na wymarzone studia?
Pytam, bo sama mam podobne dylematy.

[marcia0024]

Dziewczyny czy zbiory: witowski, pazdro oraz persona wystarcza do chemii R?

[catatonictoy]

Napisane przez MadlenK

Dziewczyny zostające rok w domu, nie obawiacie się tego roku przerwy? Jak na to Wasi rodzice zareagowali?
Co jeśli za rok (odpukać) nie uda Wam się dostać na wymarzone studia?
Pytam, bo sama mam podobne dylematy.

Trochę sie obawiam, ale jeśli mi naprawdę zależy to potrafię się ogarnąć i nauczyć. Wierzę w to przynajmniej A moi rodzice na szczęście wspierają mnie. Na początku chciałam iść na cokolwiek u mnie w mieście i przeglądałam z mamą kierunki, jakie oferuje uniwersytet i nic mi się nie spodobało to moja mama uznała, że bez sensu iść na coś co mnie nie interesuje i niepotrzebnie się męczyć.
A co zrobię jeśli za rok również się nie dostanę? Pójdę na jakiś politechniczny kierunek

[asqua92]

Napisane przez MadlenK

Też planuję zdawać chemię w 2012 roku, tzn. poprawiać ją Chcę też zdawać biologię.

Dziewczyny zostające rok w domu, nie obawiacie się tego roku przerwy? Jak na to Wasi rodzice zareagowali?
Co jeśli za rok (odpukać) nie uda Wam się dostać na wymarzone studia?
Pytam, bo sama mam podobne dylematy.

Rodzice mnie wspierają i rozumieją, na szczęście za rok jak się nie dostanę na wymarzony kierunek, to pójdę na to, na co mi pkt starczy
Obawiam się roku przerwy, tego że mi się nie będzie chciało nic, szczególnie uczyć, ale jak na razie to jestem dobrej myśli

[Hadassah]

Napisane przez marcia0024

Dziewczyny czy zbiory: witowski, pazdro oraz persona wystarcza do chemii R?

Jak to moi nauczyciele mówia ' a żebyście je przerobili, to już bedzie dobrze...'. Na moje oko wystarczy, najwyżej w trakcie cos dobierzesz, wywalisz. Jak co to niech mnie weteranki poprawią

Co zdajecie oprócz chemii (i podstawowych)?

[asqua92]

Napisane przez marcia0024

Dziewczyny czy zbiory: witowski, pazdro oraz persona wystarcza do chemii R?

W tamtym roku zrobiłam Witowskiego i Personę, w tym pewnie się wezmę za Pazdro, choć mi się ten zbiór kompletnie nie podoba. Myślę, że wystarczy

[carpaibex]

Napisane przez Hadassah

Jak to moi nauczyciele mówia ' a żebyście je przerobili, to już bedzie dobrze...'. Na moje oko wystarczy, najwyżej w trakcie cos dobierzesz, wywalisz. Jak co to niech mnie weteranki poprawią

Co zdajecie oprócz chemii (i podstawowych)?

Biologię R I idę na farmację do Poznania (albo Wa-wy)

[Ida_M81]

Napisane przez Hadassah

Jak to moi nauczyciele mówia ' a żebyście je przerobili, to już bedzie dobrze...'. Na moje oko wystarczy, najwyżej w trakcie cos dobierzesz, wywalisz. Jak co to niech mnie weteranki poprawią

Co zdajecie oprócz chemii (i podstawowych)?

Ja zdaję chemię i biologię R


Dziewczyny, nie obawiajcie się tego roku, tym bardziej, że już posiadacie pewnie dużą wiedzę... i macie wsparcie Uda Wam się!

[catatonictoy]

Napisane przez Hadassah

Co zdajecie oprócz chemii (i podstawowych)?

biologię i fizykę

[Ida_M81]

Napisane przez catatonictoy

biologię i fizykę

Fizykę oczywiście rozszerzoną?

Ja w zeszłym roku, tak dla próby, poszłam na fizykę ale podstawową nic nie powtarzałam i ZDAŁAM haha xD

[catatonictoy]

Napisane przez Ida_M81

Fizykę oczywiście rozszerzoną?

Jeszcze się nie zdecydowałam Na uczelnię potrzebuje podstawy ale z rozszerzeniem mogę na polibudy startować także nie wiem co wybrać

[Ida_M81]

Napisane przez catatonictoy

Jeszcze się nie zdecydowałam Na uczelnię potrzebuje podstawy ale z rozszerzeniem mogę na polibudy startować także nie wiem co wybrać

Jeśli Twoim marzeniem jest iść na medycynę to ucz się najbardziej z tych potrzebnych

Moja koleżanka dostała się na architekturę bez fizyki xD

[catatonictoy]

Napisane przez Ida_M81

Jeśli Twoim marzeniem jest iść na medycynę to ucz się najbardziej z tych potrzebnych

Moja koleżanka dostała się na architekturę bez fizyki xD

Tylko ja mam taki problem, że rozszerzenie jest dla mnie czasem łatwiejsze od podstawy

[Ida_M81]

Napisane przez catatonictoy

Tylko ja mam taki problem, że rozszerzenie jest dla mnie czasem łatwiejsze od podstawy

Nie wiem, raczej nigdy nie zdecyduję się na rozszerzenie z fizyki xD

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Ja nie wiem, skoro dosyć dobrze radzisz sobie z fizyką R to może spróbuj?
Tam, gdzie chcesz iśc na medycynę liczą się biologia i chemia? Czy fizyka też?

[catatonictoy]

Napisane przez Ida_M81

Nie wiem, raczej nigdy nie zdecyduję się na rozszerzenie z fizyki xD

---------- Dopisano o 21:46 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Ja nie wiem, skoro dosyć dobrze radzisz sobie z fizyką R to może spróbuj?
Tam, gdzie chcesz iśc na medycynę liczą się biologia i chemia? Czy fizyka też?

Powiem Ci, że jak ktoś mi wytłumaczy dane zagadnienie to naprawdę lubię fizykę. Tylko teraz muszę znaleźć dobrego korepetytora

Fizyka liczy się "u mnie" na medycynę ale tylko podstawa. Jest przelicznik giertychowski, także średnio opłaca się rozszerzenie. No nie wiem, jutro idę złożyć deklarację, wpiszę tam podstawę i najwyżej w lutym dokonam zmian jak zobaczę, że mi dobrze idzie.

[Ida_M81]

Napisane przez catatonictoy

Powiem Ci, że jak ktoś mi wytłumaczy dane zagadnienie to naprawdę lubię fizykę. Tylko teraz muszę znaleźć dobrego korepetytora

Fizyka liczy się "u mnie" na medycynę ale tylko podstawa. Jest przelicznik giertychowski, także średnio opłaca się rozszerzenie. No nie wiem, jutro idę złożyć deklarację, wpiszę tam podstawę i najwyżej w lutym dokonam zmian jak zobaczę, że mi dobrze idzie.

O tak najlepiej chyba będzie

O dobrego korepetytora to teraz trudno chociaż z fizyki nigdy nie szukałam JESZCZE