![]() |
#61 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
Cytat:
![]() Edytowane przez sugarcane Czas edycji: 2013-01-06 o 18:34 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Krk
Wiadomości: 495
|
Dot.: Zycie w akademiku
sugarcane, ja mam tak samo.
na jedzenie - w porównaniu z Wami - wydaję horrendalne sumy. mieszkam z TŻ-tem, często robimy 'fajne' obiady, wymyślamy, lubię zrobić ciasto albo jakieś inne 'ciekawsze' rzeczy, niż np. parówka z chlebem. teraz zaczynamy 3-ci rok mieszkania razem i przyznam, że ciężko byłoby przestawić się na chleb z pasztetem. mam 500km do domu, więc dostawy słoików czy mrożonek są raz na 2-3 miesiące, nawet rzadziej. a chemia, tabletki, fajki (niestety), karta miejska, czasem jakieś wyjścia, telefon, internet.. boże jedyny ![]() ![]() Madzialenka_21, któraś z dziewczyn fajnie Ci napisała, że gdybyś przepracowała weekend na promocji, to Twój budżet wzrósłby dwukrotnie, może warto się nad tym zastanowić? i dodam jeszcze, że zazdroszczę dziewczynom, które najadają się kromką chleba albo dwoma posiłkami dziennie - ja jestem niestety workiem bez dna.
__________________
Nie mówię, żem geniusz
Lecz i nie dupa. Też bym napisał 'Dziady', Gdybym się uparł. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
|
Dot.: Zycie w akademiku
2 stówy na dwa tygodnie to nie jest objadanie się tylko normalne odzywianie... powiało mi tu jakimis zaburzeniami
![]() Zawsze myslałam, że jedzenie jest wazniejszą potrzebą niż ciuszki ale widac każdy ma inne priorytety. I nie mówię to o ilosci ale o JAKOŚCI jedzenia. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: łóżkowo lub fotelowo
Wiadomości: 9 454
|
Dot.: Zycie w akademiku
Moim zdaniem da się wyżyć za 30 zł , ale tylko w takim wypadku, kiedy sporo jedzenia zabiera się z domu, np właśnie jakieś masło, czy to inne duperele.
Słyszałam o studentach co mieli 5 zł na tydzień ![]() ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]()
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Miasto Gołębi
Wiadomości: 2 753
|
Dot.: Zycie w akademiku
Chodziło mi o przedkładanie ubrań nad dobrej jakosci jedzeniem. I to nie chodzi o to ile kanapek ale z jakiego chleba i z czym. Wolę zjesc jedną z dobrej jakosci chleba z dobra gatunkowo wędliną niż pszenny chleb z pasztetową. I powtarzam nie chodzi o ilosc ale o JAKOSC, bo jedzenie dobrej jakosci kosztuje a jak ktos dba o siebie i stara się odżywiac zdrowo to niestety trzeba za to więcej zapłacic.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Zycie w akademiku
dawno dawno temu wystarczyło mi 400-500pln na miesiąc na wszystko (jedzenie, karta miejska, chemia, kosmetyki, xero)+ 300pln za akademik...ale to było sporo lat temu
teraz nie wyobrażam sobie studenta który ma sie utrzymać za tą kwotę myślę, ze 1200pln na warszawskie warunki to optymalna kasa, ani mało ani dużo, oczywiście pod warunkiem że student mieszka w akademiku, a nie na stancji. Jeśli na stancji, to myślę że 2000 to dobra kwota, no może 1800pln (mówię o całej kasie miesięcznie, bez rozgraniczania "na jedzenie, na stancję, na imprezy,na xerówki" co do samego jedzenia- dziewczyny, naprawdę nie warto oszczędzać na żarciu, owszem są np. w biedronce dobre produkty, wyżej przez kogoś wspomniany nabiał jest extra ![]() No ale takich rzeczy jak np. woda mineralna tam nie kupię (pije tylko nałęczowiankę albo cisowiankę, bo inne mi nie smakują) i nie wyobrażam sobie pić wody 'źródlanej" albo kranówki.. Cytat:
Normalne (i to powie ci kazdy dietetyk i lekarz) jest jedzenie 5 zdrowych, zbilansowanych posiłków, co nie oznacza żarcia "pod kurek' i opychania się do zdechu. Jedzenie 2 kanapek na dobę jest chore Madzialenka, czemu z twoich postów bije jakaś taka uogólniona agresja do wszystkich innych użytkowniczek, które się z twoją wizją "zdrowego zywienia" nie zgadzają? <- pytanie na marginesie ![]()
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]()
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
A, i zakupy w 95% robię w biedronie.Warzywa, jaja, mleko kupuję na bieżąco, w tych małych sklepach/straganach, resztę w biedrze i jestem zadowolona. Polecam ser 0,5kg z mlekovity za 10zł, nie jest to wyrób seropodobny! Tortille biedronkowe, chleb jest pyszny (1,60zł), woda mineralna za 2zł, ale 1,75l, a nie 1,5l, serek wiejski 0,5kg za 4zł i pyszniacki. ![]() Sprawdzam składy i nie kupuję wyrobów tzw. "podobnych", żeby nie było. Edytowane przez sugarcane Czas edycji: 2013-01-06 o 18:27 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]()
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 32 059
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
Oszczędzanie na jedzeniu to dla mnie głupota i skrajna krótkowzroczność. Trzeba jeść warzywa, owoce, mięso, wędliny lepsze niż te najtańsze naszprycowane chemikaliami, normalny ser, a nie zapchać kichy najtańszym żarciem, a "zaoszczędzone" pieniądze wydać na buty. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Zycie w akademiku
Wiecie, ja tak czytam i Bogu dziękuję, że mam pod nosem placyk targowy, gdzie za psie pieniądze kupię świeżutkie warzywa i owoce... Bo te z supermarketów są okropne, ostatnio byłam w potrzebie i kupiłam cebulę, no taka siekiera była że mi oczy spuchły kosmicznie, do tego stopnia, że piekły i zaburzały widzenie. Koszmar. Nigdy więcej takiej nie kupię.
No i ziemniaki... bez porównania ![]() A w ogóle, jeśli mogę polecić - bardzo dobre mięso mielone jest w Lidlu (kosmicznie dobre!) i Carrefourze. Natomiast w Biedronce mogę polecić pierś z kurczaka. Generalnie nauczyłam się, że aby zrobić naprawdę dobre i w miarę tanie zakupy to muszę oblecieć cztery pobliskie sklepy, bo w każdym co innego jest dobre i w dobrej cenie. A jak robię zakupy hurtem w jednym sklepie to gorzej wychodzę zarówno na jakości jak i w cenach.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 124
|
Dot.: Zycie w akademiku
Ja miałam miesięcznie 550 zł na wydatki z czego 350 akademik.
Akademik miałam bardzo ładny, przy pokoju aneks kuchenny i łazienka. Kuchnie ogólnodostępne z kuchenkami na korytarzu. Za przenocowanie kogoś z rodziny nic nie płaciłam poza opłatą klimatyczną 1,9 zł a za kogoś znajomego płaciłam 12 zł. Co tydzień wracałam do domu, więc miesięcznie na to przeznaczałam 100 zł czyli drugie tyle pozostawało mi na utrzymanie, ale z racji tego, że co tydzień wracałam do domu to takie rzeczy jak chleb,mleko, płatki,warzywa, owoce, masło, ser czy jakieś mięso na obiad czy gotowy obiad przywoziłam z domu, więc na jedzenie przeznaczałam minimalną kwotę. Do tej pory zastanawiam się jak ja to robiłam, że mi to staczało na miesiąc, ale wiadomo, że jak byłam w domu to zawsze jakaś kasa ekstra sie pojawiała. Aha ja wracałam do Gdańska w poniedziałek w w czwartek wracałam do domu, także spędzałam tam 3,5 dnia ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Zycie w akademiku
Kurczę, nigdy nie mogłam tego zrozumieć. Po co człowiek wyjeżdża na studia, jak potem non stop, kiedy się da, wraca do mamy i taty i siedzi w domu? To nie lepiej używać życia studenckiego, jakąś dorywczą prace sobie znaleźć niż spędzać KAŻDY weekend z rodziną?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]()
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]()
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 124
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
A nawet gdybym chciała iśc na zaoczne to na mojej uczelni nie ma zaoczych Edytowane przez aaangaaa Czas edycji: 2011-09-27 o 16:51 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Ale ja ogólnie mam przekonanie, że wiele osób w Polsce jest niezdrowo uzależnionych od własnej rodziny, miałam znajome, które o wszystkim codziennie meldowały przez telefon mamie ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]() ![]()
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Zycie w akademiku
O matko. To już wieje grozą.
Moja koleżanka usilnie chciała iść ze swoim chłopakiem na jakieś jego spotkanie klasowe. Zdziwiło mnie to, bo na spotkania klasowe chodzi się samemu, żeby pogadać ze starymi znajomymi, po co tam ciągnąc obcą dla nich osobę ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]() Nie każdy chce się zaczepić w większym mieście i zmienić swoje życie, niektórzy po prostu chcą zrobić potrzebne im studia i wrócić do domu, bo mają tam już określone plany na życie ![]() Mnie ani dziwi ani nie dziwi wracanie do domu. Sama nie czuję potrzeby bywania w domu, nie tęsknię, ale ja się nie wyprowadziłam na studia do innego miasta, tylko tak po prostu, dojrzałam do wyfrunięcia z gniazda. Wydaje mi się, że wiele osób rozpoczyna studia nie będąc jeszcze dojrzałym do wyprowadzki z domu. Nie każdy w wieku 18-19 lat jest na to gotowy, nie każdego to cieszy. Niektórzy bardzo boleśnie odczuwają tęsknotę, niektórzy w rodzinnym mieście zostawili partnerów... a niektórzy zwyczajnie nie lubią miasta, w którym studiują ani ludzi, z którymi studiują, są nieśmiali bądź gburowaci i antypatyczni, wiec nie mają znajomych ![]() Nie ma co tak rozkładać na czynniki pierwsze. Ja bym nie była taka surowa w ocenie, sama na pewno bym przeżyła, gdybym musiała wyprowadzić się z domu w wieku 18 lat.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Zycie w akademiku
Ja się wyprowadziłam z domu w wieku 18 lat, potem w wakacje pracowałam, więc w domu też nie siedziałam. Myślę, że ten czas, kiedy się idzie na studia to najlepszy czas na zmianę relację z rodzicami na inne, bardziej dorosłe niż meldowanie o przebiegu dnia jak dziecko po powrocie z przedszkola
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
Poza tym to chyba indywidualna sprawa kto kiedy jedzie do domu.Bywa,że ludzie wyjeżdżają z domu na studia do oddalonego miasta 80-90 km i po prostu wolą wrócić do domu spotkać się ze swoimi przyjaciółmi. Jeśli całkowicie oddzielasz się od domu to owszem możesz i w ogóle nie mieć kontaktu z rodziną,ale nie oznacza,że każdy tak musi robić i ja nie widzę NIC w tym dziwnego,że niektórzy wyjeżdżają na weekend do domu.Ale co ja mogę wiedzieć jak ja studiowałam w rodzinnym mieście i mieszkałam O ZGROZO z rodzicami.
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]() Ja już dawno postanowiłam, że wszystkie moje dzieci jeszcze nienarodzone twardo eksmituje po maturze z chałupy, zwłaszcza jak to będą chłopcy, nie będę starym koniom skarpet prać ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Zycie w akademiku
Hahaha z tym akurat bym polemizowała
![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Zycie w akademiku
Głod Ci pewnie w oczy nie zajrzał i nie musiałaś sprzedawać butelek, żeby bylo za co kupić bilet do domu
![]() Chociaż z tego, co słyszę od pokolenia moich rodziców, chyba w ich czasach jednak to życie studenckie miało największy urok. Wszyscy mieli tyle samo, czyli NIC ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Zycie w akademiku
Ale mieszkając z rodzicami nie oznacza to,że ma się podany talerz pod nos,wyprasowane,wszystko zrobione i ugotowane baaaa samemu się pomaga rodzicom,którzy non stop pracują,a wiadomo na studiach dziennych nie jest się na uczelni tyle czasu co w pracy.
Zresztą temat nie o mnie ![]() Pozdrawiam
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
|
Dot.: Zycie w akademiku
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:45.