Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-05, 21:20   #61
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez miucciaable Pokaż wiadomość
Dokladnie, bylam na weselu tzw skladkowym, gdzie goscie z daleka przyjezdzali z ciastem a miejscowi organizowali miesa itp...
To bylo najgorsze wesele na jakim bylam...
Wiem, ze wydali 1000 zl na 150 osob, ale dziewczyny musialy pomagac jako kelnerki
i bylam zmeczona jak nie wiem co zanim obiad weselny sie zaczal... Nie dosc, ze mloda para dostala prezenty to musiales latac przy ich gosciach i przyjezdzac z jedzeniem.
Takze ja bym na waszym miejscu totalnie zrezygnowala z wesela, bo po co po pierwsze najesc sie wstydu, stresowac i ciulac pieniadze na wesele, jakbyscie mogli zbierac na start w zyciu.
nie pisalam o weselu na 150 osob tylko maksymalnie 15

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Cytat:
Napisane przez miucciaable Pokaż wiadomość

ps, cywilny za 300 zł? Rozumiem, że obrączki młodzi robią sobie samodzielnie z drucików
mozna przetopic stare zloto
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-06, 08:57   #62
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
Agusia, 100 zł?! może powiesz mi jeszcze, że w Wawie takiego znalazłaś? gdzieeee?
o niestety w Łodzi
Ale pytałaś u kilku? Ja znalazłam tak tanio u takiego malutkiego złotnika, bo w tych większych firmach też się cenili...
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-07, 07:40   #63
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Byłam w kilku, ale jeszcze poszukam może. Ten nasz tez jest malusi - gdyby ktoś z Wawy chciał namiar to to jest buda z lewej strony bazarku przy Szembeka.
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-07, 14:16   #64
Blacky
Zadomowienie
 
Avatar Blacky
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 674
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

VwVampirka - gorąco trzymam kciuki, żeby wszystko Wam się poukładało!
Jeśli chcesz, to mogę zerknąć na Wasze cv i listy motywacyjne - prowadziłam korektę tekstów dla portali internetowych i zajmuję się grafiką. Może uda się jakoś uatrakcyjnić te dokumenty. Oczywiście tylko, jeśli masz na to ochotę - nie narzucam się i absolutnie zrozumiem, jeśli nie chcesz podawać swoich danych obcym osobom.
Może jest jakaś Wizażanka pracująca w pośrednictwie pracy?

Nie wiem po co te insynuacje ze strony niektórych dziewczyn, że gdybyście się bardziej starali, to byście wzięli ślub i sugestie, żebyście jeszcze to przemyśleli, bo to nie zabawa. Dziewczyny, naprawdę myślicie, że osoby od 3 lat borykające się z brakiem pracy, a mimo to starające się zbudować wspólną przyszłość nie są dojrzałe albo się wystarczająco nie kochają? A może nie są gotowe na wyrzeczenia? Myślę, że czasem za łatwo przychodzi nam ocenianie innych, a słowa mogą bardzo ranić. Nie lepiej się wspierać? Nawet, jeśli okaże się, że się napisało coś miłego osobie, która na to nie zasługiwała, to chyba jest to lepsza sytuacja niż dorzucanie przykrości komuś, kto nie zasługuje na krytykę.
__________________
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate. ;>
Stowarzyszenie Pomocy Królikom

Pomyślna blog
Pani Mgr
22.09.2012
Blacky jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-07, 16:59   #65
AnULka248
Zakorzenienie
 
Avatar AnULka248
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez asienka_1005 Pokaż wiadomość

W zupełności Was rozumiem. Mnie ostatnio proponowano pracę na um. zlecenie za 500 zł po 13 godzin dziennie w tym jeden dzień wolnego w tygodniu... Żenada, prawda? Teraz będę miała nieco więcej niż najniższa krajowa plus ew. premie.
Ale o co chodzi- Przemyslcie czy jestescie na to przygotowani., ktoś tu napisał bardzo konkretnie.. Ślub i dorosłość to też wyrzeczenia, nie tylko przywileje. I naprawdę warto z czegoś zrezygnować, aby inne zyskać.
Trzymam za Was kciuki.
Takie śmieszne oferty to chyba na porządku dziennym... ostatnio znalazłam ogłoszenie, praca ekspedientki w sklepie spożywczym, a szukali... osoby z WYŻSZYM WYKSZTAŁCENIEM! I pewnie za minimalną płacę to jest chore.

Cytat:
Napisane przez miucciaable Pokaż wiadomość
Dokladnie, bylam na weselu tzw skladkowym, gdzie goscie z daleka przyjezdzali z ciastem a miejscowi organizowali miesa itp...
To bylo najgorsze wesele na jakim bylam...
Wiem, ze wydali 1000 zl na 150 osob, ale dziewczyny musialy pomagac jako kelnerki
i bylam zmeczona jak nie wiem co zanim obiad weselny sie zaczal... Nie dosc, ze mloda para dostala prezenty to musiales latac przy ich gosciach i przyjezdzac z jedzeniem.
Takze ja bym na waszym miejscu totalnie zrezygnowala z wesela, bo po co po pierwsze najesc sie wstydu, stresowac i ciulac pieniadze na wesele, jakbyscie mogli zbierac na start w zyciu.
No bez przesady, ale podałaś przykład bardzo hmm przesadzony 150 osób 1000zł? Toż to przesada lekka. To mogli zaprosić 30osób max i zrobić po ludzku...

Cytat:
Napisane przez VwVampirka Pokaż wiadomość
Ja akurat nie chcę super wystawnego wesela a rodziny z TŻ mamy małe, więc też nasze wesele nie wyniosą tyle co te "standardowe". Tak więc sam koszt wesela nie byłyby u nas problemem, ale za to koszt późniejszego życia jest w tej chwili bariera nie do przeskoczenia

Ale nie miałabym sumienia zaprosić gości weselnych na jakąś "stołówkę szkolną" z własnym jedzeniem i jeszcze kazać im biegać koło innych To już wolałabym zrobić obiad dla samych rodziców i świadków w porządnej restauracji...

No i po pierwsze: ślub NIE OZNACZA dla mnie super wystawnej zabawy, którą później miałabym się chwalić na nk, facebooku, twiterze itp (nic z tego nie mam), czy też na wizażu albo wszystkim napotkanym osobą (chociaż niektórzy nowożeńcy myślą inaczej). Ślub jest jednak pewnym etapem w życiu: wejściem w dorosłe, SAMODZIELNE życie. Cała ta otoczka nie jest ważna. I tu się zgodzę z Wami, że liczy się miłość, ślub bierzemy dla siebie a nie dla innych.
Będzie dobrze kochana wiem, jak ciężko jest teraz z pracą, sama szukam. Niby Tż ma pracę, dobrze płatną, ale i tak nie chciałabym być tylko na jego utrzymaniu, więc nie wchodzi w grę ślub zanim nie znajdę pracy... a jakoś się nie zanosi tylko jestem w o tyle dobrej sytuacji, że nie jesteśmy jeszcze zaręczeni, ale to z innych przyczyn

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
160 zł/os to i tak sporo. My mamy 130 zł w samym centrum miasta, a jak nam się noga powinie to w zapasie czeka taka za 80zł/os
Żeby u nas było tak tanio

Cytat:
Napisane przez Blacky Pokaż wiadomość
VwVampirka - gorąco trzymam kciuki, żeby wszystko Wam się poukładało!
Jeśli chcesz, to mogę zerknąć na Wasze cv i listy motywacyjne - prowadziłam korektę tekstów dla portali internetowych i zajmuję się grafiką. Może uda się jakoś uatrakcyjnić te dokumenty. Oczywiście tylko, jeśli masz na to ochotę - nie narzucam się i absolutnie zrozumiem, jeśli nie chcesz podawać swoich danych obcym osobom.
Może jest jakaś Wizażanka pracująca w pośrednictwie pracy?

Nie wiem po co te insynuacje ze strony niektórych dziewczyn, że gdybyście się bardziej starali, to byście wzięli ślub i sugestie, żebyście jeszcze to przemyśleli, bo to nie zabawa. Dziewczyny, naprawdę myślicie, że osoby od 3 lat borykające się z brakiem pracy, a mimo to starające się zbudować wspólną przyszłość nie są dojrzałe albo się wystarczająco nie kochają? A może nie są gotowe na wyrzeczenia? Myślę, że czasem za łatwo przychodzi nam ocenianie innych, a słowa mogą bardzo ranić. Nie lepiej się wspierać? Nawet, jeśli okaże się, że się napisało coś miłego osobie, która na to nie zasługiwała, to chyba jest to lepsza sytuacja niż dorzucanie przykrości komuś, kto nie zasługuje na krytykę.
Może zerkniesz w moje CV

Asieńka, zapisałaś tu chyba wszystkie mądrości życiowe, na prawdę popieram w stu procentach to, co piszesz
AnULka248 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-07, 17:33   #66
pari s
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: WINTERFELL
Wiadomości: 64
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

niestety pieknymi slowkami rodziny sie nie utrzyma i nie nakarmi, wiec po co ja zakladac skoro nie ma sie za co? pozniej tylko klotnie, zale i wzajemne pretensje, ze o rozwodzie nie wspomne, wiadomo, ze ludzie najczesciej kloca sie o pieniadze. milosc- miloscia, ale jest takie powiedzenie, ze ,,gdy bieda wchodzi drzwiami, milosc wylatuje oknem''. Niestey codziennie widze pelno malzenstw w roznym wieku w opiece spol., ktore sie rozwodza, sa w separacji i zyja ze soba jak pies z kotem z powodu braku kasy, nie uklada im sie, a kiedys bylo ok. Oni tez mysleli, ze idealami nakarmia dzieci i oplaca rachunki. Rodzine sie zaklada jak kazdy z malzonkow ma prace i jest sie samodzielnym, jest u nas w opiece spol. wiele przypadkow, ze maz duzo zarabial, zona np. 20 lat nie pracowala, pozniej on zachorowal, zona bez pracy 20 lat, za stara na prace i doswiadczenia zawodowego, zostaje na lodzie, bez dochodow i co im po milosci? trzeba zawsze liczyc na siebie, a nie na faceta sie ogladac, teraz sa takie czasy, ze niestety 1dna wyplata nie wystarczy, 2 dorosle osoby musza pracowac zeby zyc godnie na jakims poziomie.
pari s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-07, 17:37   #67
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Anulka, ja mieszkam w Warszawie, najdroższym mieście Polski. Zapewne można poszuka,pozglądać i u siebie znajdziesz podobne ceny wszędzie jest taniej niż w Warszawie
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-10-07, 17:52   #68
potterka
Zakorzenienie
 
Avatar potterka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

co do znalezienia pracy.. ja długo szukałam, a że nie znalazłam - stworzyłam sobie stanowisko pracy sama, otworzyłam salonik kolportera, fakt wymaga to pewnego nakładu finansowego i nie jest to praca marzeń, ale jak się nie ma co się lubi...
potterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-07, 22:01   #69
asienka_1005
Raczkowanie
 
Avatar asienka_1005
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 406
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez pari s Pokaż wiadomość
niestety pieknymi slowkami rodziny sie nie utrzyma i nie nakarmi, wiec po co ja zakladac skoro nie ma sie za co? pozniej tylko klotnie, zale i wzajemne pretensje, ze o rozwodzie nie wspomne, wiadomo, ze ludzie najczesciej kloca sie o pieniadze. milosc- miloscia, ale jest takie powiedzenie, ze ,,gdy bieda wchodzi drzwiami, milosc wylatuje oknem''. Niestey codziennie widze pelno malzenstw w roznym wieku w opiece spol., ktore sie rozwodza, sa w separacji i zyja ze soba jak pies z kotem z powodu braku kasy, nie uklada im sie, a kiedys bylo ok. Oni tez mysleli, ze idealami nakarmia dzieci i oplaca rachunki. Rodzine sie zaklada jak kazdy z malzonkow ma prace i jest sie samodzielnym, jest u nas w opiece spol. wiele przypadkow, ze maz duzo zarabial, zona np. 20 lat nie pracowala, pozniej on zachorowal, zona bez pracy 20 lat, za stara na prace i doswiadczenia zawodowego, zostaje na lodzie, bez dochodow i co im po milosci? trzeba zawsze liczyc na siebie, a nie na faceta sie ogladac, teraz sa takie czasy, ze niestety 1dna wyplata nie wystarczy, 2 dorosle osoby musza pracowac zeby zyc godnie na jakims poziomie.
Szczerze? Mnie i mojego Narzeczonego właśnie ten brak pieniędzy scalił ze sobą.
Mieliśmy mnóstwo okazji, by powiedzieć sobie- dość, wrócić do swoich domów, bo rachunki zżerały całą pensję, moje pieniądze wystarczały tylko na skromne jedzenie.
Ale nie daliśmy się. I co, miałabym się z nim rozejść, czy nie myśleć o ślubie, bo nie mam pieniędzy? A to, że po wielu latach małżeństwa, gdy po latach tłustych nadchodzą te chude i ludzie się rozstają... No cóż, tego chyba nie trzeba komentować.
Wychodzę za mąż dlatego, bo kocham, a nie dlatego, że są pieniądze i wykorzystuję okazję.
Fakt, ideałami się dzieci nie nakarmi, ale wierz mi- nie najświeższy chleb z masłem nie śmierdzi... To chyba zrozumiała aluzja.
__________________
"Bezapelacyjnie... do samego końca- mojego lub jej..."


http://s7.suwaczek.com/20120609290113.png
asienka_1005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 07:26   #70
AnULka248
Zakorzenienie
 
Avatar AnULka248
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez pari s Pokaż wiadomość
niestety pieknymi slowkami rodziny sie nie utrzyma i nie nakarmi, wiec po co ja zakladac skoro nie ma sie za co? pozniej tylko klotnie, zale i wzajemne pretensje, ze o rozwodzie nie wspomne, wiadomo, ze ludzie najczesciej kloca sie o pieniadze. milosc- miloscia, ale jest takie powiedzenie, ze ,,gdy bieda wchodzi drzwiami, milosc wylatuje oknem''. Niestey codziennie widze pelno malzenstw w roznym wieku w opiece spol., ktore sie rozwodza, sa w separacji i zyja ze soba jak pies z kotem z powodu braku kasy, nie uklada im sie, a kiedys bylo ok. Oni tez mysleli, ze idealami nakarmia dzieci i oplaca rachunki. Rodzine sie zaklada jak kazdy z malzonkow ma prace i jest sie samodzielnym, jest u nas w opiece spol. wiele przypadkow, ze maz duzo zarabial, zona np. 20 lat nie pracowala, pozniej on zachorowal, zona bez pracy 20 lat, za stara na prace i doswiadczenia zawodowego, zostaje na lodzie, bez dochodow i co im po milosci? trzeba zawsze liczyc na siebie, a nie na faceta sie ogladac, teraz sa takie czasy, ze niestety 1dna wyplata nie wystarczy, 2 dorosle osoby musza pracowac zeby zyc godnie na jakims poziomie.
Oczywiście, że jedna wypłata nie wystarczy, ale czy to nie jest trochę za ogólnikowe? Przecież nie zawsze miłość psuje się z powodu kasy... Przepraszam, ale większość rozwodów jest z powodu zdrady a to, że w trudnych chwilach, kiedy brakuje pieniędzy ludzie rozwodzą się, czy po prostu przestają się kochać... czy nie świadczy to o tym, że ich małżeństwo nie wyszło do końca z miłości, ale właśnie z poczucia tego, że jest się "ustatkowanym". jest praca, partner, który też fajnie zarabia, więc czemu nie? Takie moje zdanie.

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
Anulka, ja mieszkam w Warszawie, najdroższym mieście Polski. Zapewne można poszuka,pozglądać i u siebie znajdziesz podobne ceny wszędzie jest taniej niż w Warszawie
Jeszcze nie szukałam tak dokładnie, ale z rozmów ze znajomymi wychodzi, że u nas jest tak 120zł wzwyż... A lokale raczej normalne, ładny wystrój wszystko z klasą, tylko jedzenia strasznie dużo, więc może przez to... Ale my postaramy się znaleźć coś tańszego, na pewno coś będzie, tak jak mówisz bo do Warszawy nam daleko
Cytat:
Napisane przez potterka Pokaż wiadomość
co do znalezienia pracy.. ja długo szukałam, a że nie znalazłam - stworzyłam sobie stanowisko pracy sama, otworzyłam salonik kolportera, fakt wymaga to pewnego nakładu finansowego i nie jest to praca marzeń, ale jak się nie ma co się lubi...
Też o tym myślałam, tylko chyba trochę boję się ryzyka, już taka jestem
AnULka248 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 08:28   #71
potterka
Zakorzenienie
 
Avatar potterka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Zabrze
Wiadomości: 3 833
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Też o tym myślałam, tylko chyba trochę boję się ryzyka, już taka jestem
jakiego ryzyka

ja bałam się czy ogarnę to sama, ale to kwestia miesiąca
potterka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-08, 08:55   #72
pari s
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: WINTERFELL
Wiadomości: 64
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez potterka Pokaż wiadomość
co do znalezienia pracy.. ja długo szukałam, a że nie znalazłam - stworzyłam sobie stanowisko pracy sama, otworzyłam salonik kolportera, fakt wymaga to pewnego nakładu finansowego i nie jest to praca marzeń, ale jak się nie ma co się lubi...
Podziwiam Cię, odważna jesteś. AnULka248 moze i zbyt ogolnie, wiadomo, ze sa rozne sytuacje. Fajnie jak tylko partner pracuje i dobrze zarabia, ale kiedys moze przestac i co wtedy? Zeby w sciane, bo zona np. nigdy nie pracowala, bo nie musiala, zero doswiadczenia zawodowego i jest ,,za stara'' do pracy i ja juz nikt nie przyjmie, tak to sie najczescie konczy.
asienka_1005 nie rozejsc, ale nie brac slubu jak sie nie ma kasy i juz, zaczekac, jak sie kochacie, to jakos wytrzymacie bez tego slubu no nie? Wiesz, kazdy z nas zyje na jakims tam poziomie, ponizej ktorego nikt nie chce zejsc, wiadomo, ze kazdy chce miec w zyciu lepiej, a nie gorzej. Ja zawsze zylam na dobrym poziomie, nie zrezygnuje z tego, nie wyobrazam sobie inaczej-dobre kosmetyki, kino czesto, restauracje, drogie perFumy, co rok nowy telefon i urlop za granica. TŻt tez. Jestem po pedagogice, wiadomo, ze po tym albo nie ma pracy albo sie malo zarabia, nie chcialabym zeby TŻt tez byl po tym kierunku, bo wtedy to marna perspektywa, na razie moj TŻt tez nie jest zamozny, ale jest pracowity, zdolny, ma glowe na karku, ma perspektywy i rokuje, ze za jakis czas-a jest mlody, bedzie zarabial duzo na godne zycie. Inaczej sobie tego nie wyobrazam. Dwie bezrobotne osoby po pedagogice. Moja kolezanka ma meza policjanta. Dosc, ze jest skapy, to sie w dodatku niczego w zyciu nie drobil, a ma 40 lat, jest duzo od niej starszy. Groszem nie smierdzi, nie uklada im sie, ona juz ma tego dosc. Ja nie chce tak.

Edytowane przez pari s
Czas edycji: 2011-10-08 o 08:57
pari s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 10:18   #73
AnULka248
Zakorzenienie
 
Avatar AnULka248
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez pari s Pokaż wiadomość
Podziwiam Cię, odważna jesteś. AnULka248 moze i zbyt ogolnie, wiadomo, ze sa rozne sytuacje. Fajnie jak tylko partner pracuje i dobrze zarabia, ale kiedys moze przestac i co wtedy? Zeby w sciane, bo zona np. nigdy nie pracowala, bo nie musiala, zero doswiadczenia zawodowego i jest ,,za stara'' do pracy i ja juz nikt nie przyjmie, tak to sie najczescie konczy.
asienka_1005 nie rozejsc, ale nie brac slubu jak sie nie ma kasy i juz, zaczekac, jak sie kochacie, to jakos wytrzymacie bez tego slubu no nie? Wiesz, kazdy z nas zyje na jakims tam poziomie, ponizej ktorego nikt nie chce zejsc, wiadomo, ze kazdy chce miec w zyciu lepiej, a nie gorzej. Ja zawsze zylam na dobrym poziomie, nie zrezygnuje z tego, nie wyobrazam sobie inaczej-dobre kosmetyki, kino czesto, restauracje, drogie perFumy, co rok nowy telefon i urlop za granica. TŻt tez. Jestem po pedagogice, wiadomo, ze po tym albo nie ma pracy albo sie malo zarabia, nie chcialabym zeby TŻt tez byl po tym kierunku, bo wtedy to marna perspektywa, na razie moj TŻt tez nie jest zamozny, ale jest pracowity, zdolny, ma glowe na karku, ma perspektywy i rokuje, ze za jakis czas-a jest mlody, bedzie zarabial duzo na godne zycie. Inaczej sobie tego nie wyobrazam. Dwie bezrobotne osoby po pedagogice. Moja kolezanka ma meza policjanta. Dosc, ze jest skapy, to sie w dodatku niczego w zyciu nie drobil, a ma 40 lat, jest duzo od niej starszy. Groszem nie smierdzi, nie uklada im sie, ona juz ma tego dosc. Ja nie chce tak.
Masz rację, ale kiedyś ludzie inaczej podchodzili do tego. Wiesz, wtedy wiele osób uważało, że żona powinna zajmować się tylko domem i dziećmi stąd teraz takie problemy, jak opisałaś. Z tym się zgadzam. Ale jeśli powiedzmy sytuacja jest niezależna od tego małżeństwa, przypuśćmy, że oboje mieli pracę i nagle jedno z nich ją straciło, to już inna sprawa. I nie jest to ich wina jako tako.

A że nikt z nas nie chce żyć poniżej określonego poziomu to oczywiste tylko czasem życie różnie się układa.

Potterka chodziło mi o to, że może nie być zysku itp. Znalazłam trochę inny pomysł, zaproszenia z personalizacją danych, ręcznie robione itd. I miałam już 2 oferty
AnULka248 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 11:48   #74
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
Zauważyłam tylko jedną drobną rzecz - z tego co piszesz zarabiacie łącznie ok 2 tys zł - jeżeli to dla Was mało na samodzielne życie we dwójkę to raczej jeszcze długo będziecie na garnuszku u rodziców...
a Ty uwazasz ze to duzo? my z TZtem zarabiamy lacznie ok 3500 i nie stac nas na wynajecie samodzielnie malutkiej kawalerki niestety i poki ja nie zaczne lepiej zarabiac, to nic sie nie zmieni, a swojego mieszkania nie mamy i jeszcze dlugo miec nie bedziemy. 2 tys to naprawde malo.
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 12:06   #75
Kohnelia20
Zakorzenienie
 
Avatar Kohnelia20
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 8 499
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

inaczej się żyje w dużym mieście inaczej w małym miasteczku
my jak mamy 3500 to spokojnie stracza nam na życie i oplaty i jeszcze 1000 odkladamy ... ale gdybyśmy przeprowadzili się do Poznania to tam przypuszczam że chleb ze smalcem byśmy jedli gdzie wynajęcie kawalerki to koszt 1500 około
Kohnelia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 12:27   #76
pari s
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: WINTERFELL
Wiadomości: 64
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez yoona Pokaż wiadomość
a Ty uwazasz ze to duzo? my z TZtem zarabiamy lacznie ok 3500 i nie stac nas na wynajecie samodzielnie malutkiej kawalerki niestety i poki ja nie zaczne lepiej zarabiac, to nic sie nie zmieni, a swojego mieszkania nie mamy i jeszcze dlugo miec nie bedziemy. 2 tys to naprawde malo.
dokladnie, zgadzam sie z Toba, ja i TŻt mamy na reke razem 2900/3 tys i tez nas nie stac na kawalerke nawet na wynajem, jakbysmy z 1ej pensji oplacili wynajem, z 2giej jego studia-a sa bardzo drogie, to nawet na chleb ze smalcem by nie zostlao, niestety cos za cos, chcac lepiej zarabiac musi sie wyksztalcic.
pari s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 12:53   #77
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

A ja znowu ze swoją śpiewką - jak chcieć to móc. Nas na początku też nie było stać na mieszkanie, więc wynajęliśmy pokój. Zarabialiśmy grosze, 1400 zł starczało nam na przeżycie. Jak zmieniłam pracę na pełnoetatową przenieśliśmy się do domku - tak, mamy cały domek dla siebie.Jest akurat. Szukaliśmy okazji i na okazję trafiliśmy. Gdyby zliczyć tylko rachunki, jedzenie i opłatę za niego - wyrobilibyśmy się w 1800 zł. W międzyczasie dorobiliśmy się też zwierzaka - to dodatkowe koszty. TŻ stracił pracę, żyliśmy z oszczędności i mojej pensji. Spokojnie starczyło. Teraz J. wraca do pracy (na szczęście udało mu się coś znaleźć) i znowu będziemy odkładać na ślub i wesele. 3,5 tysiąca to kupa kasy. Nie wierzę, że nie poradzilibyście sobie.

Nie. Nie jemy chleba ze smalcem. Chodzimy do kina. Mamy zwierzaka. Chodzimy na pizzę, a dziś TZ pojechał po szafkę na suszki królini. Da się. Da da da!

Na podobną okazję trafili nasi przyjaciele. To samo miasto. Wynajęli tanio kawalerkę i sobie tam mieszkają. Też nie zarabiają kokosów.

Edytowane przez Gajaa
Czas edycji: 2011-10-08 o 12:55
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 13:10   #78
pari s
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: WINTERFELL
Wiadomości: 64
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

u nas nie ma kawalerki ponizej tys zl, tys zł to juz okazja, do tego rachunki, wiec ok.1500zl. zostanie tys zl na jedzenie na 2 osoby, do tego studia TŻt-min. 800zl, wiec sie nie da jak widzisz, czasami sie nie da, nas na taka okazje nie stac. moze bez jego studiow to tak, ale na ta chwile napewno nie.
pari s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 13:44   #79
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Aaaa, studia do opłacenia! u nas było o tyle fajniej, że oboje studiowaliśmy dziennie. Za to J. opłacał kurs językowy, ale to było 200 zł miesięcznie, nie 800.

To co to za miasto, że nie ma kawalerki poniżej 2 tys?

Nota bene - ślubujesz tydzień po mnie
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-08, 17:48   #80
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez Kohnelia20 Pokaż wiadomość
inaczej się żyje w dużym mieście inaczej w małym miasteczku
my jak mamy 3500 to spokojnie stracza nam na życie i oplaty i jeszcze 1000 odkladamy ... ale gdybyśmy przeprowadzili się do Poznania to tam przypuszczam że chleb ze smalcem byśmy jedli /
No to tez mialamna mysli
Cytat:
Napisane przez pari s Pokaż wiadomość
dokladnie, zgadzam sie z Toba, ja i TŻt mamy na reke razem 2900/3 tys i tez nas nie stac na kawalerke nawet na wynajem, jakbysmy z 1ej pensji oplacili wynajem, z 2giej jego studia-a sa bardzo drogie, to nawet na chleb ze smalcem by nie zostlao, niestety cos za cos, chcac lepiej zarabiac musi sie wyksztalcic.
my podobnie.
Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
A ja znowu ze swoją śpiewką - jak chcieć to móc. Nas na początku też nie było stać na mieszkanie, więc wynajęliśmy pokój. Zarabialiśmy grosze, 1400 zł starczało nam na przeżycie. Jak zmieniłam pracę na pełnoetatową przenieśliśmy się do domku - tak, mamy cały domek dla siebie.Jest akurat. Szukaliśmy okazji i na okazję trafiliśmy. Gdyby zliczyć tylko rachunki, jedzenie i opłatę za niego - wyrobilibyśmy się w 1800 zł. W międzyczasie dorobiliśmy się też zwierzaka - to dodatkowe koszty. TŻ stracił pracę, żyliśmy z oszczędności i mojej pensji. Spokojnie starczyło. Teraz J. wraca do pracy (na szczęście udało mu się coś znaleźć) i znowu będziemy odkładać na ślub i wesele. 3,5 tysiąca to kupa kasy. Nie wierzę, że nie poradzilibyście sobie.

Nie. Nie jemy chleba ze smalcem. Chodzimy do kina. Mamy zwierzaka. Chodzimy na pizzę, a dziś TZ pojechał po szafkę na suszki królini. Da się. Da da da!

Na podobną okazję trafili nasi przyjaciele. To samo miasto. Wynajęli tanio kawalerkę i sobie tam mieszkają. Też nie zarabiają kokosów.
no widzisz, dla mnie to nie jest kupa kasy, wrecz przeciwnie. i wierz mi, nie dalibysmy rady. stalych oplat mamy ok 600zl. do tego kawalerka- 1500. do tego jedzenie, paliwo (TZ uzywa samochodu w pracy wiec paliwo min 500zl), krolik, rachunki, a gdzie jakies przyjemnosci, buty, ciuchy czy cokolwiek. nie da sie. dopiero kiedy ja bede zarabiac podobnie jak TZ i bedziemy miec razem ok +/- 5 tys na reke, dopiero wtedy moim zdaniem mozemy pomyslec o samodzielnym mieszkaniu,poki co od 3 lat wynajmujemy pokoj w mieszkaniu studenckim ale ile mozna? studentami dawno nie jestesmy.

Cytat:
Napisane przez pari s Pokaż wiadomość
u nas nie ma kawalerki ponizej tys zl, tys zł to juz okazja, do tego rachunki, wiec ok.1500zl. zostanie tys zl na jedzenie na 2 osoby, do tego studia TŻt-min. 800zl, wiec sie nie da jak widzisz, czasami sie nie da, nas na taka okazje nie stac. moze bez jego studiow to tak, ale na ta chwile napewno nie.
no otóż to.
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 18:15   #81
asienka_1005
Raczkowanie
 
Avatar asienka_1005
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 406
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
A ja znowu ze swoją śpiewką - jak chcieć to móc. Nas na początku też nie było stać na mieszkanie, więc wynajęliśmy pokój. Zarabialiśmy grosze, 1400 zł starczało nam na przeżycie. Jak zmieniłam pracę na pełnoetatową przenieśliśmy się do domku - tak, mamy cały domek dla siebie.Jest akurat. Szukaliśmy okazji i na okazję trafiliśmy. Gdyby zliczyć tylko rachunki, jedzenie i opłatę za niego - wyrobilibyśmy się w 1800 zł. W międzyczasie dorobiliśmy się też zwierzaka - to dodatkowe koszty. TŻ stracił pracę, żyliśmy z oszczędności i mojej pensji. Spokojnie starczyło. Teraz J. wraca do pracy (na szczęście udało mu się coś znaleźć) i znowu będziemy odkładać na ślub i wesele. 3,5 tysiąca to kupa kasy. Nie wierzę, że nie poradzilibyście sobie.

Nie. Nie jemy chleba ze smalcem. Chodzimy do kina. Mamy zwierzaka. Chodzimy na pizzę, a dziś TZ pojechał po szafkę na suszki królini. Da się. Da da da!

Na podobną okazję trafili nasi przyjaciele. To samo miasto. Wynajęli tanio kawalerkę i sobie tam mieszkają. Też nie zarabiają kokosów.
A my mamy królika i królinkę, oraz- od niedługiego czasu- również chomiczkę I wszyscy mieścimy się w naszym małym mieszkanku, gdzie docenia się każdą chwilę i każdy grosz
__________________
"Bezapelacyjnie... do samego końca- mojego lub jej..."


http://s7.suwaczek.com/20120609290113.png
asienka_1005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-08, 18:49   #82
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Jej, jak my będziemy mieć 5 tysi miesięcznie to zaczniemy starania o kredyt! Nie mamy samochodu, studiów do opłacenia, opłaty jak na warszawskie warunki nieduże. Dajemy radę. Każdy ma inne potrzeby i zyje po swojemu


łaaa, zaraz się okaże, że znamy się z forum SPK tylko pod innymi ksywami

Przybijamy piąteczkę ze wszystkimi uchomaniakami

U nas atmosfera podobna, jak u Ciebie, Asieńka tylko mieszkanko nie nasze, a wynajmowane
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-09, 07:59   #83
asienka_1005
Raczkowanie
 
Avatar asienka_1005
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 406
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez Gajaa Pokaż wiadomość
Jej, jak my będziemy mieć 5 tysi miesięcznie to zaczniemy starania o kredyt! Nie mamy samochodu, studiów do opłacenia, opłaty jak na warszawskie warunki nieduże. Dajemy radę. Każdy ma inne potrzeby i zyje po swojemu


łaaa, zaraz się okaże, że znamy się z forum SPK tylko pod innymi ksywami

Przybijamy piąteczkę ze wszystkimi uchomaniakami

U nas atmosfera podobna, jak u Ciebie, Asieńka tylko mieszkanko nie nasze, a wynajmowane
My też wynajmujemy To drugi nasz wynajem, na początku trafiliśmy na właścicieli tyranów, którzy patrzyli nam w okna... Teraz mamy fajnego właściciela Ale to nieistotne.
Mnie osobiście troszkę dziwi, jak ktoś pisze, że za 2 tys.na osobę nie potrafi się usamodzielnić. My na początek mieliśmy 2000 tys.ogólem (kwota ruchoma, czasem było mniej, zależnie od jego wypłaty, mój wkład zawsze stały- 600zł), w tym 1200 zł. rachunków. Teraz pracuję i będzie tysiąc więcej. Było trudno? Było. I jest nadal.
Ale nie wyobrażam sobie podjąć wtedy innej decyzji! Teraz idzie zima, zbankrutuje na sałacie dla królików Jak jest w lecie za 1 zł, to nie ruszą jej nawet nosem, ale gdy zimą jest za 5 zł, to robią oczy jak kot ze Shreka, żeby tylko im ją podać...

A dziś- do ślubu zostało nam 8 miesięcy
__________________
"Bezapelacyjnie... do samego końca- mojego lub jej..."


http://s7.suwaczek.com/20120609290113.png

Edytowane przez asienka_1005
Czas edycji: 2011-10-09 o 08:06 Powód: dopisałam kilka zdań
asienka_1005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-09, 08:03   #84
pari s
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: WINTERFELL
Wiadomości: 64
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Gajaa nie 2 tys, tylko tysiac zł. I tak wynajem odpada. My mamy specyficzna sytuacje, oboje jedynacy i po rodzicach i bezdzietnej Cioci będziemy mieli w przyszłości 3 mieszkania, w tym 2 duże w super lokalizacji, wiec nie będę płacić min. tys zł za mała norę gdzieś na obrzeżach miasta żeby do pracy jezdzic kawał drogi. Do tego być może, że wyjedziemy za granicę, więc też się nie będziemy ładować niepotrzebnie w kredyt. Poza tym Mama TŻt jest poważnie chora, więc też sama mieszkać nie może i my musimy jej pomóc. Byliśmy nawet u doradcy finansowego z Open Finance i on też uważa, że w naszej sytuacji branie kredytu jest bezsensu. Mówił nawet, że nam zazdrości, bo w przyszłości możemy żyć z wynajmu i co m-c mieć z tego 2 dobre pensje. Także przyszłościowo jestem zabezpieczona.
yoona zgadzam się z Toba. Miłego dnia, pozdrawiam.
pari s jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-09, 12:09   #85
yoona
Zakorzenienie
 
Avatar yoona
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Dublin
Wiadomości: 9 032
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

szczesciara ja niestety bede zmuszona wziac kredyt na 30 lat lub wynajmowac do konca zycia.
__________________
Adoptuj Uszate Serduszko!
Klik!

Blogowy świat




yoona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-09, 12:53   #86
Gajaa
Zakorzenienie
 
Avatar Gajaa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 9 468
GG do Gajaa
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Paris, ale Wam dobrze! W takiej sytuacji też bym się pewnie wstrzymała z wyprowadzką. nas też czeka kredyt albo wynajem do końca życia, chyba, że wcześniej zejdzie śmiertelnie nasz "ulubiony" wuj alkoholik.

Asieńka, ale masz wybredne uszka Moja wcina prawie wszystko co się jej da, dodatkowo ma dwie szuflady suszek, więc śmierć głodowa jej nie grozi. Zdecydowanie ma najwyższy standard życia z naszej trójki
Gajaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-09, 13:09   #87
AnULka248
Zakorzenienie
 
Avatar AnULka248
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 3 598
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez asienka_1005 Pokaż wiadomość
My też wynajmujemy To drugi nasz wynajem, na początku trafiliśmy na właścicieli tyranów, którzy patrzyli nam w okna... Teraz mamy fajnego właściciela Ale to nieistotne.
Mnie osobiście troszkę dziwi, jak ktoś pisze, że za 2 tys.na osobę nie potrafi się usamodzielnić. My na początek mieliśmy 2000 tys.ogólem (kwota ruchoma, czasem było mniej, zależnie od jego wypłaty, mój wkład zawsze stały- 600zł), w tym 1200 zł. rachunków. Teraz pracuję i będzie tysiąc więcej. Było trudno? Było. I jest nadal.
Ale nie wyobrażam sobie podjąć wtedy innej decyzji! Teraz idzie zima, zbankrutuje na sałacie dla królików Jak jest w lecie za 1 zł, to nie ruszą jej nawet nosem, ale gdy zimą jest za 5 zł, to robią oczy jak kot ze Shreka, żeby tylko im ją podać...

A dziś- do ślubu zostało nam 8 miesięcy
Nie w temacie, ale jak miałam królika robił tak samo
Cytat:
Napisane przez pari s Pokaż wiadomość
Gajaa nie 2 tys, tylko tysiac zł. I tak wynajem odpada. My mamy specyficzna sytuacje, oboje jedynacy i po rodzicach i bezdzietnej Cioci będziemy mieli w przyszłości 3 mieszkania, w tym 2 duże w super lokalizacji, wiec nie będę płacić min. tys zł za mała norę gdzieś na obrzeżach miasta żeby do pracy jezdzic kawał drogi. Do tego być może, że wyjedziemy za granicę, więc też się nie będziemy ładować niepotrzebnie w kredyt. Poza tym Mama TŻt jest poważnie chora, więc też sama mieszkać nie może i my musimy jej pomóc. Byliśmy nawet u doradcy finansowego z Open Finance i on też uważa, że w naszej sytuacji branie kredytu jest bezsensu. Mówił nawet, że nam zazdrości, bo w przyszłości możemy żyć z wynajmu i co m-c mieć z tego 2 dobre pensje. Także przyszłościowo jestem zabezpieczona.
yoona zgadzam się z Toba. Miłego dnia, pozdrawiam.
noo to macie fajnie my też mamy dom moich rodziców, albo działkę też naszą i dużą działkę budowlaną jego rodziców. Więc mamy do wyboru raczej. Pewnie, że chciałabym, żebyśmy wybudowali własny domek na jednej z tych działek, ale miejsce w domu rodziców zawsze będzie, bo dom jest naprawdę duży, akurat na 2 rodziny więc o wynajmie mieszkania na pewno nie musimy myśleć.
AnULka248 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-10-09, 15:41   #88
asienka_1005
Raczkowanie
 
Avatar asienka_1005
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 406
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

"Niestety" my też po ślubie prawdopodobnie będziemy brali kredyt. Takie mamy życie, że "swoje" mieszkanie będziemy mieli za 30 lat
Nie żałujemy jednak, że mieszkamy na wynajmie. Dostaliśmy przez to poważną lekcję życia. I to poważnie. Nikt nie chce brać na siebie wieloletniego zobowiązania kredytowego, ale co zrobić?
Musimy sobie poradzić. Na poczet tego przeznaczymy pewnie jakąś część pieniędzy z wesela.
__________________
"Bezapelacyjnie... do samego końca- mojego lub jej..."


http://s7.suwaczek.com/20120609290113.png
asienka_1005 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-10, 08:32   #89
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Cytat:
Napisane przez yoona Pokaż wiadomość
a Ty uwazasz ze to duzo? my z TZtem zarabiamy lacznie ok 3500 i nie stac nas na wynajecie samodzielnie malutkiej kawalerki niestety i poki ja nie zaczne lepiej zarabiac, to nic sie nie zmieni, a swojego mieszkania nie mamy i jeszcze dlugo miec nie bedziemy. 2 tys to naprawde malo.
Dużo nie, ale wystarczająco z pewnością.
My z TŻ na początku mieliśmy nawet mniej i wynajmowaliśmy 2-pokojowe mieszkanie.
Szału nie było, ale byliśmy w 100% samodzielni - nigdy nawet grosza od rodziców nie wzięliśmy.
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-10, 14:00   #90
Afrodita
Zadomowienie
 
Avatar Afrodita
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 196
Dot.: Zaręczona, ale do ślubu wciąż dalej niż bliżej...

Vampirko.. jestem w podobnej sytuacji. Piszę podobnie, bo moja sytuacja jest troszkę lepsza. Co prawda nie jestem jeszcze zaręczona.. (plany są.. ale doszliśmy do wniosku, że nasza sytuacja materialna, 'domowa' musi byc klarowna, co do dalszego, wspólnego życia). U mnie wygląda to tak, że TŻ rodzice wiem, że mogą Nam pomóc finansowo, ale TŻ nie chce też nadużyć ich pomocy, bo doszedł do wniosku, że chce sam 'zarobić' na wesele, a przynajmniej większość (a raczej na przyjęcie weselne. Nasze grono 'weselne' będzie liczyło z 60 osób z hakiem). Ode mnie niestety nie mam co liczyc na pomoc.. i nie mam o to pretensji, bo wiem, jak mama ciężko pracuje, by chociaż siebie utrzymać. Wszystko ładnie, pięknie można powiedzieć, ale tak naprawdę nie jest kolorowo w rzeczywistości. Mój TŻ zarabia ok. 2 tys. na szczęście praca na umowę, stabilna, ale niestety ja od pól roku bezrobotna. Bardzo ostro walczę o pracę, ale widać byli lepsi. Mimo to nie załamuję się tak łatwo. Owszem, były chwile zwątpienia, ale dochodziłam do siebie dość szybko. Bo przecież NAM się musi udać! Jesteśmy prawie 4 lata. TŻ chce wziąc mały kredyt (mam nadzieję, że przyznają), a resztę dołoży sam. Ja pracowałam na krótko.. 3, 4, 6 miesięcy.. ale zawsze coś się odłoży. Łapię się czegokolwiek, by móc też parę groszy odłożyć. O tyle sytuacja jest łatwiejsza, że będziemy mieszkać z babcia TŻta, która sama mieszka sobie w domku.

a co do wesela. Większość z Was pisze, że wesele nie jest tak ważne.. ale dla mnie jest ważne. Nie wyobrażam sobie nie mieć przyjęcia weselnego (na 60 osób) z tańcami, z kapelą.. itp. Nie musi być wystawne.. byleby takie skromne, wymarzone Wiem, że jest trudno... ale wierzę, że wspólnymi siłami z TŻ uda Nam się dopiąć swego i będziemy mieć wymarzony ślub, na miarę naszych możliwości!


PS. Ktoś pisał, że zaręczyny nie są etapem w związku.. dla mnie są one etapem w związku! Bardzo poważnym! Deklaracją na przyszłosc!

Zgadzam się w 100% że zaręczyny nie powinny być na pokaz, rewią mody, co jest wśród młodych teraz takie modne! Zaręczyny to poważna decyzja! ,która oznacza ślub w najbliższym czasie.

ŻYCZĘ WAM WSZYSTKIM, BY KAŻDA MIAŁA WYMARZONE WESELE!! trzymam kciuki
Afrodita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:13.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.