Zazdrośnice - część 43 ^^

[osz rety]

Justi pewnie nie było aż tak źle zobaczysz niebawem będziesz śmigać najlepiej ze wszystkich i dobrze, że Tż będzie Cię wspierać w a6w

[justyna_dt]

Napisane przez osz rety

Justi pewnie nie było aż tak źle zobaczysz niebawem będziesz śmigać najlepiej ze wszystkich i dobrze, że Tż będzie Cię wspierać w a6w

Nie no, nie ukrywam, że było fatalnie a6w pewnie znowu nie dokończę, nawet nie mam jakiegoś ogromnego ciśnienia, no ale chciałabym. Zazwyczaj po ok. tygodniu widzę pierwsze efekty i wtedy odpuszczam.

[osz rety]

Napisane przez justyna_dt

Nie no, nie ukrywam, że było fatalnie a6w pewnie znowu nie dokończę, nawet nie mam jakiegoś ogromnego ciśnienia, no ale chciałabym. Zazwyczaj po ok. tygodniu widzę pierwsze efekty i wtedy odpuszczam.

ja nigdy nie próbowałam Szóstki robić właśnie ze względu na to, iż szybko sobie odpuszczam
Mam nadzieję, że tym razem dotrwacie do końca

[justyna_dt]

Napisane przez osz rety

ja nigdy nie próbowałam Szóstki robić właśnie ze względu na to, iż szybko sobie odpuszczam
Mam nadzieję, że tym razem dotrwacie do końca

No ja też, kurde... nie wiem, co trzeba zrobić, żeby się tak zaprzeć i nie przestawać nie wierzę, że to totalnie zależy od charakteru.

[czarna_kawa80]

haj Piczony

cop do cwiczen , ja kondycje mam niezla musze przyznac

w piątek mam godzinke z trenerem personalnym

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------

Napisane przez justyna_dt

No ja też, kurde... nie wiem, co trzeba zrobić, żeby się tak zaprzeć i nie przestawać nie wierzę, że to totalnie zależy od charakteru.

a ja szóstki nei zrobie mam mam problem z lędźwiami

[osz rety]

Napisane przez justyna_dt

No ja też, kurde... nie wiem, co trzeba zrobić, żeby się tak zaprzeć i nie przestawać nie wierzę, że to totalnie zależy od charakteru.

no właśnie też niewiem

Napisane przez czarna_kawa80

haj Piczony

cop do cwiczen , ja kondycje mam niezla musze przyznac

w piątek mam godzinke z trenerem personalnym

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------


a ja szóstki nei zrobie mam mam problem z lędźwiami

zazdroszczę dobrej kondycji - z resztą wiadomo żelazny zad musi być w formie

[justyna_dt]

Napisane przez czarna_kawa80

haj Piczony

cop do cwiczen , ja kondycje mam niezla musze przyznac

w piątek mam godzinke z trenerem personalnym

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:10 ----------


a ja szóstki nei zrobie mam mam problem z lędźwiami

No widzisz, a ja nie mam problemu z niczym oprócz nastawienia.
Z trenerem personalnym? I to nie Narzut!? Ohoooo, będzie się działo

[P-o-n-y]

Dobry.

[czarna_kawa80]

Napisane przez justyna_dt

No widzisz, a ja nie mam problemu z niczym oprócz nastawienia.
Z trenerem personalnym? I to nie Narzut!? Ohoooo, będzie się działo

błagam , koles ncizego sobie ogolony na łyso pienie umięsniony z tatuazami, ale jak sie do mnie odezwał tym cienkim glosikiem to padłam

Osz a jak

[justyna_dt]

Napisane przez czarna_kawa80

błagam , koles ncizego sobie ogolony na łyso pienie umięsniony z tatuazami, ale jak sie do mnie odezwał tym cienkim glosikiem to padłam

Osz a jak

Może ma ten... problemy

Frezi, BŁAGAM, przypomnij mi się wieczorem tutaj albo sms-em, żebym przygotowała dla Ciebie Evrę!

[magda2109]

Cześć

Jestem dziś nie do zycia... Ja nie wiem co mi jest, ale normalnie nie potrafię rano wstać... To chyba już wiek... Bo nigdy jeszcze tak nie miałam żadnej jesieni. Chyba walnę znowu kawę... A piłam już extra-silną z expresu...

Napisane przez justyna_dt

Ja mam KRYZYS. Byłam z bratową na spinningu. Porażka!Po 5-10 minutach wymiękłam i już do końca zwyczajnie pedałowałam. Było mi tak niesamowicie wstyd, że miałam ochotę zapaść się pod ziemię. Wiem, że na początku wiele osób wymięka, ale aż tak to chyba nikt. Mam wrażenie, że w historii tego klubu jestem najsłabsza - supeeeeeer, w końcu na szczycie jakiegoś rankingu oczywiście mega się zniechęciłam, ale też wściekłam i za tydzień wybieram się znowu. W międzyczasie od dziś robię a6w i wracam do biegania. Jak na małą górkę wyjść nie mogę, bo po paru krokach dostaję zadyszki, to litości... Jestem obwisła, bezkształtna, totalnie bez jędrności, na dodatek jestem stuletnią krową inwalidką z zaawansowanym POChP. Fatalnie się ze sobą czuję, a dopiero zaczynam magazynować na zimę tłuszczyk, okresu wciąż brak, cycki mnie bolą, jestem na siebie wściekła. Kocham dobrze zjeść i aż mi słabo na myśl, że muszę się ograniczyć.

Mam ten sam kryzys! Po przerwie wakacyjnej nie potrafię wrócić do formy... Mam galaretowate ciało, nie umiem ćwiczyć, szybko mam zadyszkę, a już przecież dwa miesiące po przerwie chodzę na aerobik... tylko że nieregularnie, bo ciągle mi coś wypada: albo @ i mam tydzień przerwy przez to, albo szkolenie jak za tydzień i znowu mi trzy dni odpadają... Jestem beznadziejna...

[najfajniejsza]

Cze-eść!


Ilsa, uuffff, już myślałam, że to było to pudełeczko, które Capri widziała.

ja chcę najpierw zacząć ćwiczyć w domu, potem basen (ale najpierw muszę kupić strój) - myślę, że na wiosnę. do nowego roku planuję nabrać formy i zrzucić z 8 kilo. skoro w przyszłym roku mam brać ślub, to muszę zacząć dbać o linię...
moja forma jest okropna, a co gorsza - mam słomiany zapał. czyli są dwie wersje moich zachowań:
1. nie idzie mi któryś raz z rzędu, np. przez tydzień = płaczę, krzyczę, miotam w sobie i ostatecznie chrzanię dane ćwiczenie.
2. idzie mi jakoś, widzę progres = w momencie gdy zauważam poprawę, chrzanię ćwiczenie
Najgorsze i najlepsze w tym wszystkim jest to, że luby ćwiczy - robi pompki, podciąga się na drążku itp.

Zadzwoniłam do właścicielki mieszkania, że mam problem z kominiarzami i TADAM, przyjdą jutro

Poza tyym kupiłam bilety na autobus do Krk cooooraz bliżej zlocik, cooooraz bliżej zlocik

[aleksandrettaa]

Kurde znalazłam sobie taką dorywczą pracę na dziś i teraz trochę się stresuję czy podołam zadaniu.

[najfajniejsza]

Napisane przez aleksandrettaa

Kurde znalazłam sobie taką dorywczą pracę na dziś i teraz trochę się stresuję czy podołam zadaniu.

czemu miałabyś nie dać rady? gratuluję!

[aleksandrettaa]

Napisane przez najfajniejsza

czemu miałabyś nie dać rady? gratuluję!

Nie bardzo jest czego gratulować bo to nie praca na stałę a taka fucha na jeden raz. Napiszę w klubie co to.

[medeline]

Ja też mam słomiany zapał. Dlatego lubię ćwiczenia grupowe, no ale w okolicy nie ma nic fajnego w terminach, które by mi pasowały A mnie w ćwiczeniach w domu dobija fakt, że musiałabym sobie kupić jakąś fajną matę, bo leżenie na plecach na cienkim kocyku kończy się bólem kręgosłupa (mam strasznie wystające kręgi i kość ogonową)

A i chciałam powiedzieć, jak to z tą katedrą toksykologii się sprawa wyjaśniła, co do magisterek. Otóż w tamtym tygodniu kierowniczka kazała pytać po radzie wydziału, która odbyła się w czwartek. Potem pani kierownik nie było, więc pytały się dziewczyny wczoraj przed wykładem. Powiedziała, że informacje szczegółowe zamieści zaraz w gablocie. Poszłyśmy więc po tym wykładzie na piętro, patrzymy do gabloty, a tam karteczka z jednym zdaniem: "Osoby zainteresowane pisaniem pracy magisterskiej na katedrze toksykologii, proszone są o składanie podań z dołączonym zdjęciem bezpośrednio do kierownika katedry" Jakby nam tego wcześniej nie mogła powiedzieć...

[carmelova]

Hej

Napisane przez justyna_dt

No ja też, kurde... nie wiem, co trzeba zrobić, żeby się tak zaprzeć i nie przestawać nie wierzę, że to totalnie zależy od charakteru.

Podobno żeby wejść w jakiś rytm, przyzwyczaić się do czegoś i nabrać nawyku trzeba robić coś przez 21 dni, potem jets z górki Mam zamiar przetestować to ze skakanką. Nie potrafię zrezygnować z jedzenia (ok, z fast foodów, napojów gazowanych itp dam radę), więc chociaż się ujędrnię.

Napisane przez najfajniejsza

Cze-eść!


Ilsa, uuffff, już myślałam, że to było to pudełeczko, które Capri widziała.

ja chcę najpierw zacząć ćwiczyć w domu, potem basen (ale najpierw muszę kupić strój) - myślę, że na wiosnę. do nowego roku planuję nabrać formy i zrzucić z 8 kilo. skoro w przyszłym roku mam brać ślub, to muszę zacząć dbać o linię...
moja forma jest okropna, a co gorsza - mam słomiany zapał. czyli są dwie wersje moich zachowań:
1. nie idzie mi któryś raz z rzędu, np. przez tydzień = płaczę, krzyczę, miotam w sobie i ostatecznie chrzanię dane ćwiczenie.
2. idzie mi jakoś, widzę progres = w momencie gdy zauważam poprawę, chrzanię ćwiczenie
Najgorsze i najlepsze w tym wszystkim jest to, że luby ćwiczy - robi pompki, podciąga się na drążku itp.

Zadzwoniłam do właścicielki mieszkania, że mam problem z kominiarzami i TADAM, przyjdą jutro

Poza tyym kupiłam bilety na autobus do Krk cooooraz bliżej zlocik, cooooraz bliżej zlocik

Wiem coś o tym... B. chodzi na treningi co 2 dzień, a ja leżałam jak ten waleń na sofie. Ale od 13.10 ćwiczę coś co lubię i dodaje mi energii, więc mam nadzieję, że to się zmieni i też będę piękna i szczupła

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez medeline

Ja też mam słomiany zapał. Dlatego lubię ćwiczenia grupowe, no ale w okolicy nie ma nic fajnego w terminach, które by mi pasowały A mnie w ćwiczeniach w domu dobija fakt, że musiałabym sobie kupić jakąś fajną matę, bo leżenie na plecach na cienkim kocyku kończy się bólem kręgosłupa (mam strasznie wystające kręgi i kość ogonową)

Fakt, w ten sposób mozna sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc. O przeciążeniu stawów nie wspomnę.
Ja nie lubię się gdzieś zbierać na ćwiczenia. Gdybym miała tuż pod nosem, to ok, ale jak ma się wybrać, jechać komunikacją miejską, iść 15 minut z przystanku, przebierać się, ćwiczyć godzinę, wziąć prysznic, wysuszyć włosy, ubrać się, iść na przystanek itp. to ja dziękuję, bo tracę na to cały wieczór. Wolę szybko włożyć szorty i poćwiczyć w domu przy "na wspólnej"

[czarna_kawa80]

Napisane przez carmelova

Hej

Podobno żeby wejść w jakiś rytm, przyzwyczaić się do czegoś i nabrać nawyku trzeba robić coś przez 21 dni, potem jets z górki Mam zamiar przetestować to ze skakanką. Nie potrafię zrezygnować z jedzenia (ok, z fast foodów, napojów gazowanych itp dam radę), więc chociaż się ujędrnię.

Wiem coś o tym... B. chodzi na treningi co 2 dzień, a ja leżałam jak ten waleń na sofie. Ale od 13.10 ćwiczę coś co lubię i dodaje mi energii, więc mam nadzieję, że to się zmieni i też będę piękna i szczupła

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------


Fakt, w ten sposób mozna sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc. O przeciążeniu stawów nie wspomnę.
Ja nie lubię się gdzieś zbierać na ćwiczenia. Gdybym miała tuż pod nosem, to ok, ale jak ma się wybrać, jechać komunikacją miejską, iść 15 minut z przystanku, przebierać się, ćwiczyć godzinę, wziąć prysznic, wysuszyć włosy, ubrać się, iść na przystanek itp. to ja dziękuję, bo tracę na to cały wieczór. Wolę szybko włożyć szorty i poćwiczyć w domu przy "na wspólnej"

a ja nei ejstem sie w stanie rpzmoc w domu, kupilam nawet steper boczny i twister i leza odłogiem

[justyna_dt]

Carmi, to w takim razie zepnę poślady na te 21 dni, przeproszę się też z twisterem i orbitrekiem, no nie może tak być.

[Smerfetka_88]

Hej

[carmelova]

Napisane przez czarna_kawa80

a ja nei ejstem sie w stanie rpzmoc w domu, kupilam nawet steper boczny i twister i leza odłogiem

Kawuś każdy lubi co innego. Ja jak ćwiczę w domu to muszę mieć urozmaicone ćwiczenia. Aktualnie robię 100-200 skoków na skakance w ramach rozgrzewki, potem ćwiczenia z hantelkami ok 5-10 minut, potem twister 5-10 minut, 3 serie po 50 brzuszków i na koniec znowu skakanka.

[BYou]

Ola tulam, a do Sylwestra jest jeszcze trochę czasu

Ilsa jakie tapety?

Aniołku idź do fryzjera

Grape i jak wyszło?

Hawwa to Ty może za granicą mieszkasz

Arrakis

Smerfetko ależ Ci się mamin synuś trafił

Rain współczuję

Carmi śniłaś mi się, że przyjechałaś do domu moich rodziców, wszystkich znałaś, wparowałaś do kuchni i powiedziałaś że zrobisz obiad:rybę w ziołachzbeształaś mnie za brak liścia laurowego i obrażona wyszłaś...mama kazała mi Cię gonić bo Ona chce tą rybęnie pamiętam czy Cię dorwałam

Mi TŻ daje śmieszne tytuły przelewów:na waciki, na lody, na zakupy ale nieciuchowe
Pony poradzisz sobienie zamartwiaj się

Aleks sprawdzają po tytułach????masakra-już doczytałam. Z tą kartą kredytową to można dyskutować bo zgodzę się, że dobrą historię ma ktoś kto pilnuje spłaty zadłużenia, ale ten kto olewa może się przejechać i kredytu nie dostać
Med. Twój TŻ jest dowcipny

Naj podzielam Twoje zdanie odnośnie kart kredytowych

Frezyjko mam nadzieję, że wszystko się udało

Ja najczęściej płacę kartą bo kiedyś mnie napadli o kradli, miałam gotówkę-musieli mnie przyfilować przy bankomacie. Także teraz przy sobie mam jakieś drobniakijakoś bezpieczniej się czuję

Grape powariowali, niech posprawdzają „milionerów”

No dotarłam do części 43

Życzę wysypu zaręczyn, szczęścia w późniejszym pożyciu, pięknych ślubów i znów szczęściai mnóstwa MIŁOŚCI

Mayu zycze CI żeby Twoje-Wasze marzenie się spełniło

Justyś przytulam, za tydzień im pokażesz

Kawka może On się zawstydził i dlatego zapiał

Rozmawiałam wczoraj o ćwiczeniach z TŻ i chyba będę ćwiczyć w domubo do miasta mam 30 km, zajęcia są o 19 także w zimie odpada. Obiecal, że będzie mnie motywował

[capriola_87]

Cześć

Schodzi mi skóra z łokci

[carmelova]

Byou hej W tej sytuacji faktycznie lepiej ćwiczyć w domu, nie będziesz tracić godziny na dojazd. A co do snu to ja wcale nie jestem taką heterą Tylko czasami

[capriola_87]

Napisane przez BYou

Carmi śniłaś mi się, że przyjechałaś do domu moich rodziców, wszystkich znałaś, wparowałaś do kuchni i powiedziałaś że zrobisz obiad:rybę w ziołachzbeształaś mnie za brak liścia laurowego i obrażona wyszłaś...mama kazała mi Cię gonić bo Ona chce tą rybęnie pamiętam czy Cię dorwałam

[frezyjka85]

Napisane przez justyna_dt

Bry
Frezi byłam normalnie na spinningu, nie spotkałam się z czymś takim, jak Endurance, co to? instruktorka sympatyczna, na początku wszystko objaśniła i, oczywiście, mówiła, żeby w swoim tempie pracować. Później jeszcze podeszła, jak widziała, że się umęczyłam i powiedziała, że najważniejsze, żebym pedałowała, więc jej powiedziałam, że właśnie staram się nie zastygać w bezruchu później zerkała na mnie cały czas, choć mogła to być moja mania prześladowcza nie wiem no, ogólnie jestem podłamana... Jak patrzyłam, jak ludzie zasuwają, kobiety niewiele młodsze od mojej mamy, no masakra... Przykro mi normalnie :/

Spinning to ćwiczenia na różnym poziomie:

Endurance - Wytrzymałość... najlepsze jest dla osób początkujących... buduje wytrzymałość i w większości takie zajęcia powinny być prowadzone na siedząco

Strength - Siła - jazda z dużym oporem, której celem jest budowanie siły i mięśni

Interval - zajęcia już trudniejsze dla osób zaawansowanych


to są trzy podstawowe poziomy i na początku najlepiej pochodzić kilka razy na ENDU, żeby przyzwyczaić się do rowerka i zbudować wytrzymałość

Napisane przez czarna_kawa80

w piątek mam godzinke z trenerem personalnym

Napisane przez justyna_dt

Może ma ten... problemy

Frezi, BŁAGAM, przypomnij mi się wieczorem tutaj albo sms-em, żebym przygotowała dla Ciebie Evrę!

ok! postaram się sama pamiętać

na razie to zaczynam dzisiaj @

Napisane przez najfajniejsza

Zadzwoniłam do właścicielki mieszkania, że mam problem z kominiarzami i TADAM, przyjdą jutro

Poza tyym kupiłam bilety na autobus do Krk cooooraz bliżej zlocik, cooooraz bliżej zlocik

jesteś super zaradna

zlocik zlocik

a nie motywuje Cię, jak Twój TŻ ćwiczy??

Napisane przez aleksandrettaa

Kurde znalazłam sobie taką dorywczą pracę na dziś i teraz trochę się stresuję czy podołam zadaniu.

na pewno dasz radę!!!!

Napisane przez medeline

Ja też mam słomiany zapał. Dlatego lubię ćwiczenia grupowe, no ale w okolicy nie ma nic fajnego w terminach, które by mi pasowały A mnie w ćwiczeniach w domu dobija fakt, że musiałabym sobie kupić jakąś fajną matę, bo leżenie na plecach na cienkim kocyku kończy się bólem kręgosłupa (mam strasznie wystające kręgi i kość ogonową)

mnie troszkę wystaje kość ogonowa i niektóre ćwiczenia na leżąco są bardzo uciążliwe

[czarna_kawa80]

Byou hi jestes mistrzynia nadrabianiaklaski : co do trenera wygladałam wczoraj jak kupa wiec mzoe sie przestraszyl

Napisane przez capriola_87

Cześć

Schodzi mi skóra z łokci

mnie tez schodzila kiedys z kolan i z kregosłupa wiec ja nei wiem co Ty robilas

[justyna_dt]

Frezi, zapisałam sobie przypomnienie, mam nadzieję, że nie przeoczę a co do tych poziomów na spinningu, no to ja właściwie całe zajęcia, tak jak pisałam, spędziłam na siedząco. Na początku wyrwałam się za mocno, za szybko i poległam momentalnie. Tak że nie łudzę się nawet, że następnym razem pójdzie mi dużo lepiej, ale mam szczerą nadzieję, że chociaż część zajęć spędzę na stojąco

[BYou]

z kolan to mi schodziła jednocześnie z łokciami

Kawka już kiedyś pokazywałaś swoje kupowate zdjęcie także nie wierzę Ci ani dydy

Carmi za brak listka miałaś prawo być chwilkę heksąnastępnym razem się poprawię
ja lubię ćwiczyć z kimś, tż powiedział że zrobi sztuczny tłumale włączęsobie też yt z bbl i zobaczymy

[frezyjka85]

Napisane przez justyna_dt

Frezi, zapisałam sobie przypomnienie, mam nadzieję, że nie przeoczę a co do tych poziomów na spinningu, no to ja właściwie całe zajęcia, tak jak pisałam, spędziłam na siedząco. Na początku wyrwałam się za mocno, za szybko i poległam momentalnie. Tak że nie łudzę się nawet, że następnym razem pójdzie mi dużo lepiej, ale mam szczerą nadzieję, że chociaż część zajęć spędzę na stojąco

wierzę w Ciebie tak mocno, że nie ma opcji żebyś nie dała rady

pomalutku

osoba będąca pierwszy raz w basenie też nie umie od razu pływać


BYou- wszystko się udało... jedzenie pyszne i nawet jeszcze zostało
30km , no to ja też bym w domu ćwiczyła