Czy ona mnie trochę olewa ;)

[ignea]

Napisane przez koni10

nie, tak szybko nie odpuszcze, bo po prostu ja chcę być z nią

Ale ona nie chce, a niestety (a właściwie - "stety") potrzebna jest tu zgoda obu stron.
Dajże wreszcie spokój dziewczynie...albo nie wiem, męcz ją dalej, może sie w końcu przełamie i każe Ci spadać do stu diabłów, dzięki czemu stanie się bardziej asertywna, bo na razie aż mi jej żal, że się tak biedna wije i wykręca, a wprost nie powie. Wyświadczysz jej przysługę.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez koni10

nie, tak szybko nie odpuszcze, bo po prostu ja chcę być z nią

ale ona nie chce to, ze ty chcesz to troche malo.

[majka344]

Mój tata też próbował codziennie, przychodził do akademika i zapraszał moją mamę na wyjścia - wciąż dostawał same odmowy. A w końcu udało mu się moją mamę wyciągnąć i teraz są szczęśliwym małżeństwem

[tobiaszowa]

Drogi Autorze przykro mi to pisać,bo czyta się Ciebie całkiem przyjemnie i wyglądasz na fajnego chłopaka ale tej dziewczynie chyba jednak nie do końca się spodobałeś i nie chce się po prostu z Tobą spotykać. Jeśli by jej zależało to jej olewanie chyba sprowadzałoby się tylko do tego,że pierwsza by nie pisała i na każdą Twoją wiadomość cieszyłaby się,kontynuowała długo rozmowę a nie spadała pod pretekstem nauki...

[koni10]

Napisane przez majka344

Mój tata też próbował codziennie, przychodził do akademika i zapraszał moją mamę na wyjścia - wciąż dostawał same odmowy. A w końcu udało mu się moją mamę wyciągnąć i teraz są szczęśliwym małżeństwem

I to jest bardzo pozytywne zdanie



PS. Jakbyśmy się tak łatwo poddawali, to nie byłoby 7 miliardów ludzi na świecie, tylko pewnie z połowe mniej

[mpt]

Napisane przez koni10

I to jest bardzo pozytywne zdanie



PS. Jakbyśmy się tak łatwo poddawali, to nie byłoby 7 miliardów ludzi na świecie, tylko pewnie z połowe mniej

I ta połowa spokojnie by wystarczyła. Czasami najzdrowiej jest odpuścić. Druga osoba też ma prawo do wyboru, to, że komuś tam się kiedyś udało przekonać do siebie tę drugą osobę nie znaczy, że w międzyczasie ta osoba nie miała ochoty absztyfikantowi załadować serię z kałasza w okolice krocza i nie zainteresowała się nim po czasie z braku ciekawszych opcji. Nie chciałabym być dla kogoś wyborem "z braku laku", ale co kto lubi. Jestem zdania, że naprzykrzanie się jest najkrótszą drogą do wrzodów żołądka.

[gosiaska]

Napisane przez koni10

I to jest bardzo pozytywne zdanie



PS. Jakbyśmy się tak łatwo poddawali, to nie byłoby 7 miliardów ludzi na świecie, tylko pewnie z połowe mniej

Ale pamietaj nie każdy jest dla każdego. Zwyczajnie mogłeś się jej nie spodobać fizycznie czy też tam nie ma tego czegoś, zachowanie itp itd. Powodów może być mnóstwo.
Znałam wiele nieśmiałych lub niepewnych osób. Jeśli ona nawet taka jest i by Cię polubiła lub się tam jej spodobałeś to nie kazałaby Ci długo na siebie czekać z wiadomością.

Miej swój honor i godność bo to zakrawa desperadosem. Poznasz taką co Ci nie każe długo czekać