|
|
#61 | |||||||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: z chatki na kurzej nóżce
Wiadomości: 785
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Zastępowanie jakości ilością brzmi wiarygodnie. Także na niwie perfumiarskiej. Skoro dwadzieścia lat temu miało miejsce kilkunastokrotnie więcej premier zapachowych, niż dzisiaj [to, że zwiększyła się ogólna liczba odbiorców nie ma tu wiele do rzeczy; z myślą o np. Ameryce Południowej czy różnych regionach Azji ilość winna najwyżej podwoić się czy potroić], to chyba jasne, że konkurencja jest coraz silniejsza i - żeby przetrwać - należy (kolokwialnie mówiąc) być jeszcze większym lizusem, niż "oni". Czyli robić zapachy jak najprostsze, wypuszczać je na rynek po setkach testów a większość budżetu wysyłać do działu marketingu. Coś takiego po prostu musi negatywnie odbijać się na jakości.Z dwoma ostatnimi zdaniami zgadzam się w stu procentach. Cytat:
Choć mnie się wydaje, że nadrabianie wszelkich mankamentów i braków (wszystko jedno - prawdziwych czy wydumanych) może być dobrym tropem.Cytat:
Możliwe, że nie mamy tradycji. Lecz czasem rzecz wydaje się tak łopatologiczna, że aż zastanawia (znów to słowo..). Swego czasu swoje perfumy wydała Irena Eris. I, oczywiście, nastąpiło wielkie "fujanie". Wobec tego firma wycofała zapach ze sklepów i produkcji. Wówczas posypały się głosy krytyczne i masowe zapytania o wodę. Wiele wskazuje na to, że z Qessence może być podobnie. Zapach od Paprockiego i Brzozowskiego też podobno jest marny (podobno, bo nie wąchałam). Nie są to zbyt zachęcające przykłady. Więc ja się pytam: jak?, jak u licha mamy podejmować swoje próby i doskonalić warsztat, skoro tym, którzy się odważyli klienci podcinają skrzydła już na starcie?? Taki mechanizm powtarza się zbyt często, żeby mu zaprzeczać.[Tym, którzy wysuną zaraz przykłady Szulca i Politechnicznej Entropii przypominam, że są to zapachy limitowane (drugi nawet ściśle), a więc już na starcie zastosowano element asekuracji]. Nie mówię, żeby w ramach jakiejś dziwacznej odmiany nacjonalizmu ślepnąć na wszystkie wady rodzimych produktów, ale podobna reakcja jest dosyć dziwna. I, jak powtarzam, zbyt częsta (jak na tutejszą skromną skalę), aby ją ignorować. Cytat:
![]() Cytat:
Bogaty na pewno nie dosłownie, czyli nie taki, który jest "wart wiele pieniędzy". Chodzi o bogactwo w sensie zbliżonym do tego, jaki ów wyraz ma w języku angielskim, czyli "bogaty" tak, jak "bogate" może być ciasto albo krem do ciała. Chodzi ogólnie o świadomość, że w - na naszym przykładzie - zapachu dzieje się wiele, jest skomponowany z wielu nut, których rozwój rozkłada się na godziny, nie minuty (posiłkując się stwierdzeniem Parabelki ).Tak więc Twój przykład z pierścionkiem [ale jak? cały z diamentu? I to jednego? bo nie słyszałam] jest trafny. Jeśli dizajn ma prosty, to nie jest "bogaty", choć kosztować może i trylion euro. Cytat:
"Barokowy" jako synonim "bogatego"; cierpiący na horror vacui. I fakt, że "eklektyzm" to równie dobre określenie" dla pewnego typu pachnideł. Jednak w dalszym ciągu nie rozumiem, czy chodzi Ci o przesadę w sensie kompozycyjnym, na etapie układania receptury, czy może o niebezpieczeństwo nadmiernego "zlania się" gotowym już pachnidłem i zaczadzenia połowy miasta średniej wielkości?![]() Co do wytłuszczonego, to nie do końca. Owszem, oba gatunki mają chętnych nabywców, jednak na naszym małym poletku rzecz ma się inaczej. Mniejsza "świadomość społeczna" ma wiele do gadania; społeczeństwo nie wie, że perfumy mogą robić coś więcej, niż tylko "ładnie pachnieć" (jak "ładnie"?), że mogą pełnić jakieś jeszcze funkcja oraz, że mogą być postrzegane jako dziedzina sztuki. Porównaj ceny - a zwłaszcza spisy nut - perfumowych bestsellerów oraz różnych staroci, cudem opierających się prawom rynku. Podejrzewam, że w różnych retro szyprach znajdziesz więcej składników postrzeganych jako ciężkie, orientalne, czy jakie jeszcze. Dla przykładu: kto dziś stosuje (rzecz jasna sztuczny) cywet? Przecież z marketingowego punktu widzenia perfumy woniejące moczem czy potem to gotowy przepis na klęskę! A przecież wystarczy taki składnik odpowiednio ułożyć, przybrać, zakamuflować i już z "obrzydliwego" staje się "zmysłowy". Tylko tego nikt sobie nie życzy. Im mniej kontrowersji, tym lepiej. ![]() Dlaczego tyle osób martwi się, coby tylko , nie daj Bug, nie pachnieć, jak własna babcia/własny dziadek? Cytat:
Nie chodzi o to, by coś w siebie wmawiać, ale już sam fakt, iż za pachnidłem X stoi znana marka/osoba sugeruje wzmożoną ciekawość. Mnie to również wkurza; tylko co z tego, skoro wyniki sprzedaży pokazują, że to nie my mamy rację?"Lokalne" perfumy, ponieważ osoba/osoby skryte za nimi mieszkają i pracują na terenie między Odrą a Bugiem oraz między Bałtykiem a Tatrami. Gdzie naprawdę je wyprodukowano, to już inna kwestia. Przecież współcześnie perfumiarz robi to, co każe mu zleceniodawca! Przecież państwo M. wszędzie, gdzie tylko się dało, wspominali, jak to wspólnie pracowali nad Qessence. No i dochodzą jeszcze dwa czynniki: raz, że we Francji łatwiej o osoby z większym doświadczeniem i warsztatem (o czym również wspominała Parabelka), dwa: jest to także chwyt marketingowy. Przecież to perfumy, czyli produkt szykowny, luksusowy i tak fhrrancuski, jak to tylko możliwe. ![]() W ostatnim akapicie nie zgadzam się chyba z niczym. Ludzie-się-NIE-zmieniają. Mechanizm, o którym pisałam wpisuje się w długi ciąg mądrości ludowych; przysłowia mówiącego, że "u sąsiada za płotem trawa zieleńsza", prawa Murphy'ego o treści: "druga kolejka przesuwa się szybciej", przekonania mojej cioci o tym, że lekarze z jej rejonowej przychodni nie znają się na niczym a porządnej diagnozy trzeba szukać co najmniej 20 km od własnego domu. To współczesna wersja myślenia mitycznego. Swego czasu Ludwik Stomma w Magii dzisiaj napisał, że "(...) różnica [między myśleniem magicznym a "pozytywnym" w sensie: "pozytywistycznym"- przyp. mój] bierze się nie tyle z jakości operacji umysłowych, ile z charakteru rzeczy, których dotyczą te operacje. Innymi słowy: w myśleniu mitycznym i pozytywnym działa, przy różnicy przesłanek, ta sama zasada dobierania dla nich następstw, czyli wnioskowania" [źródło dla chętnych, na PW]. Tak więc nie widzę powodu, dla którego miałabym szukać racjonalistycznego alibi dla ewidentnych przykładów myślenia magicznego, za jakie uważam wspominany wielokrotnie dystans wobec dzieł rodzimej, raczkującej przecież perfumerii.Cytat:
![]() Za to przytoczone przez Ciebie badania mogą wiele wytłumaczyć. Dzięki Ci za nie. ![]() Z ostatnim akapitem natomiast zgadzam się w zupełności. Najważniejsze, by wiedzieć, co nam się podoba, co nie; czemu z sympatii wybaczamy niedociągnięcia, co doceniamy, ale nigdy nie "założymy", a co najchętniej byśmy wymazali z pamięci. Cytat:
![]() Uff.Przepraszam za przydługi wywód. Starałam się nie pisać dwóch komentarzy po sobie.
__________________
"Śnił mi się koszmar. Przerost biurokracji w państwie, gdzie niedawno ukończono likwidację analfabetyzmu". "Człowiek z człowiekiem się nie zejdzie, ale góra z górą zawsze". Stanisław Jerzy Lec Obłąkane Retorty Ż ≠ RZ
U ≠ Ó KS ≠ X!! Edytowane przez wiedzma z podgorza Czas edycji: 2012-03-26 o 14:10 |
|||||||||
|
|
|
|
#62 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Boże, jaki trudny wątek
![]() Wymiękam
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
|
#63 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
) Chodzi raczej o docelową grupę odbiorców. Wg mnie Q Missala trafi do tych, którzy lubią zapachy takie jak Dune, Opium, Coco Chanel Black, Safari Lauren, Mitsouko, You Dew, Samsara, Nahema. Bogate w interpretacje, mieniące się nasyconymi kolorami, odurzające, mocne, głośne, ale nie wulgarne. Być może generalizuję, ale często sama szukam w ten sposób zapachów dla siebie. I Q to - powtórzę - zupełnie nie moje rejony i kierunki. A to czy polskie czy nie nie ma zupełnie nic do rzeczy. Oglądałam relację video z premiery Qessence. Atmosfera podniosła, lekko żartobliwa. Osoby wypowiadające się z wielkim namaszczeniem o tym jak zapach powstał i jak cudownie połączył Rodzinę. Przyglądałam się reakcji testujących. Ciekawe, polecam obejrzeć. Widziałam Magdalenę Cielecką - np do niej Missala Q zupełnie nie pasuje. Mimo że Cielecka to kobieta (podobnie jak ja ) w wieku balzakowskim.
|
|
|
|
|
|
#65 | ||
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
aczkolwiek to jest kwestia mocno subiektywna , wypływająca z wyrobienia estetyczno-kulturalnego rzekłabym ![]() 2. skąd się bierze snobizm ? wg mnie przede wszystkim z poczucia własnych braków i przewagi "mieć" nad "być" - czyli z podstawowej postawy wobec świata . To jest też to , o czym piszesz w ostatnim akapicie - druga kolejka jest zawsze szybsza Źródłem jak sądzę jest umiejętna reklama z jednej strony pokazująca że z danego produktu korzystają osoby powszechnie uznawane za popularne , zdolne , piękne , bogate itp czyli ze wszech miar godne zazdrości , a z drugiej sugerująca , że używszy owego produktu jakimś cudem dołączymy do ich grona Co do jakości naszych wyrobów perfumeryjnych - perfum Eris nie znam , ale np. taka Eva Polleny bardziej mi się podobała niż Amarige , na którym była wzorowana ![]() 3.miałaś na myśli "bogactwo" w sensie "obfitość" co również odpowiada "barokowości" , choć ta ostatnia jest spójna stylowo , w przeciwieństwie do eklektyzmu ,gdzie się ładuje dużo wszystkiego ale od sasa do lasa ( i własnie Q. określiłabym jako eklektyczne - w tym znaczeniu właśnie) . 4. też nie wiem , dlaczego zapachy babć i dziadków są odbierane jako fatalne - moja jedna babcia pachniała Mitsouko , a potem Soir de Paris , a druga Chanel 5 co prawda radzieckim , ale zapach był identyczny 5. Zapachy celebryckie nie sprzedałyby się gdyby nie były celebryckie - znowu reklama , podszyta plotkarską ciekawością - co też ONA wymyśliła ![]() ---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ---------- Cytat:
Zapach mocny musi być harmonijny i wyważony , poszczególne fazy muszą do siebie pasować , choćby na zasadzie kontrastu - czemu nie , ale niech nie zgrzytają obawiam się , że ktoś , kto kocha Opium czy YD czy Mitsouko , nie zechce pachnieć Q.No chyba że to tylko na mojej skórze Q. daje taki tragiczny efekt a na innych ładnie pachnie , tak też może być .
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
||
|
|
|
|
#66 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Ww
Wiadomości: 1 478
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
hihi bingo! tu mnie masz
__________________
[SIZE=2]Szukam flaszek z ubytkiem: ANGEL EDP Edytowane przez pola49 Czas edycji: 2012-03-26 o 19:26 |
|
|
|
|
|
#67 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: z chatki na kurzej nóżce
Wiadomości: 785
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
No co? ![]() Prawda. ![]() Cytat:
![]() Z wymienionych przez Ciebie zapachów nie wszystkie lubię, ale rozumiem, jakim kluczem się kierowałaś. I zgadzam się. Filmik z premiery na pewno obejrzę. Lubię takie, ekhem.. klimaty. ![]() Cytat:
I się zgadzam. Perfumy zrobione źle potrafią zepsuć całą przyjemność z testowania (nie takie, które na nas się nie układają, ale ewidentnie spaprane; choć i tu można dyskutować ). I należy mieć świadomość, że "wyrobienie estetyczno-kulturalne" też nie może być traktowane jako coś istniejące obiektywnie, bo dla każdego może znaczyć coś innego.Albo to, albo nie mam za grosz gustu. Nawet małego jego kawałeczka. ![]() 2. Twoja definicja snobizmu przypadła mi do gustu. Do piętnowania osób ambitnych, lecz o krwi nie-błękitnej.3. Fakt, ciekawe. Nad "eklektyzmem" obiecuję się zastanowić. 4. My nie miałyśmy tej samej babci przypadkiem? ![]() 5. Tak właśnie napisałam! Tylko bardziej pokrętnie. 6. No właśnie nie do końca. Bo nie są to zapachy identyczne, Q. jest bardziej świeże, nowoczesne, przestrzenne, niż Opium czy YD, ale imo prezentuje podobny poziom. Jest równie "bogate". ![]() Może zresztą o to właśnie chodzi? Świeżość i przestrzeń "nie pasują" nam do szalonego "eklektyzmu"? Taki dysonans poznawczy?
__________________
"Śnił mi się koszmar. Przerost biurokracji w państwie, gdzie niedawno ukończono likwidację analfabetyzmu". "Człowiek z człowiekiem się nie zejdzie, ale góra z górą zawsze". Stanisław Jerzy Lec Obłąkane Retorty Ż ≠ RZ
U ≠ Ó KS ≠ X!! |
||
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#68 | |||||||||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Z góry przepraszam, za przydługi wywód, ale akurat żaden telemarketer do mnie nie zadzwonił. A i Ś.J. tylko kartkę z zaproszeniem w skrzynce zostawili.
Cytat:
![]() Klisze? Ok, ale to tylko kwestia struktur poznawczych. Uprzejmie prosi się o przetłumaczenie z polskiego na nasze, bo chyba gubicie się w zeznaniach Koleżanko. ![]() Wyraźnie widzę Twój tekst: "Od dłuższego czasu zastanawiała mnie zależność między obowiązującą modą na zapachy lekkie, łatwe i przyjemne, jak również ogólną niechęcią do olfaktorycznego (ale i stylistycznego w ramach innych dziedzin) bogactwa a naszymi indywidualnymi gustami. Czyli: na ile lęk przed "przedobrzeniem" panuje nad nami a na ile my nad nim." Poza tym, modę rozumiem w znaczeniu "psychiczną potrzebę naśladowania innych" a nie modę w sensie "buty - sezon wiosna 2012". Cytat:
![]() Tak, wiem, truizm. Tak, cały z diamentu. Wygląda TAK. Cytat:
Imo, z tych konkretnych perfum można zrobić dwa bardzo przyzwoite zapachy - świetny zapach damski i świetny zapach męski. Lubię gdy dużo dzieje się w perfumach, ale bez przesady. To pachnidło z założenia jest zapachem typu unisex. Ale ani ja go nosić nie mogę ani mój TŻ, który stwierdził, że dla Niego ten zapach jest za damski. A dla mnie jest za męski, szczególnie w końcowym etapie. Na dodatek mnie irytuje. A jak można nosić irytujące perfumy? Nie jestem masochistką. To pachnidło przypomina mi się opowieść o nowobogackim i kamienicy: "Jaki pan szanowny życzy sobie styl budynku? A dawaj pan wszystkie jakie pan masz. Stać mnie." ![]() Cytat:
Perfumy są taką samą formą sztuki użytkowej jak filiżanka, lampa czy pióro. Kwestia tylko tego czy rzeczywiście dane perfumy są Sztuką czy jedynie rzemiosłem - lepszym lub gorszym. O kiczu się nie wypowiadam. ![]() Cytat:
Kiedyś zapsikałam jednym z najlepiej sprzedający się zapachów ostatnich 2 dekad, czyli Angelem, Youth-Dew, Czarną Coco i Gold Amouage - razem. Padły wszystkie i śladu po nich nie było. Za to Anioł siedział na nich i rechotał diabolicznie. Dark Purple Montale tylko się nie daje, jak do tej pory, a on ma akurat niewiele nut. No i jest znacznie tańszy od Angela, jeśli i cena ma być jakimś kryterium. Tylko czego to ma dowieść? Mniemanologii Stosowanej o wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocy? Bo nie bardzo rozumiem. ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Oczywiście, że obecnie zalewa nas fala "homeopatycznych" perfum. Można dumać nad tym dlaczego tak się dzieje, ale jaki to ma sens? Czy my je produkujemy? Nie. Czy mamy wpływ na to, że nie będą produkowane? Znikomy, ale mamy. Wystarczy ich nie kupować. ![]() Cytat:
Ale zauważyłam, że są perfumy w których czuję się staro. Do nich należą obydwa zapachy Houbigant, które bardzo lubię, ale nosić ich teraz nie mogę. Więc u innych osób może również o to chodzi? Cytat:
Każdy rację ma jak głowę - własną. O ile cudzej nie trzyma w lodówce. ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Bardziej już na pustyni, wieczorem. ![]() Cytat:
A to muszę ducha Leosia wywołać i się zapytać czemu mój nos czuje tak a nie inaczej i dlaczego skóra z niektórych pachnideł tworzy gaz bojowy a niektóre zjada. Pewnie będzie wiedział, skoro to kultura jest odpowiedzialna za fizjologię homo sapiens. A tak poważnie, to nie wiem o co Ci chodzi. ![]() Odnoszę dziwne wrażenie, że usiłujesz udowodnić iż Q. są rewelacyjnymi perfumami, tylko my, tutejsze ludki o małej "świadomości społecznej", którzy nie zmieniliśmy się od czasów neolitu i zatrzymaliśmy się w rozwoju mentalnym na etapie rewolucji przemysłowej, nie dorośliśmy do tego genialnego, "lokalnego" dzieła, bo wolimy pachnidła "zagraniczne" a do tego tylko te "lekkie, łatwe i przyjemne" a nie "bogate, wieloskładnikowe i wielonutowe". I być może tak faktycznie jest. Tylko ponieważ to są perfumy a nie obraz, który nabierze wartości za 100 lat , to nie widzę powodu żeby na siłę doszukiwać się geniuszu. To, że Q na tle niszy "prezentuje się całkiem nieźle" jak sama napisałaś, to jeszcze nie powód, że mamy wszyscy się nimi zachwycać od początku do końca. Ponoć mamy demokrację. Każdy ma prawo mieć własne zdanie. Tym bardziej na otwartym forum poświęconym perfumom. Poza tym "de gustibus non disputandum est". Mnie osobiście nisza wcale nie zachwyca. Jak do tej pory praktycznie jeszcze żadne pachnidło nie rzuciło mnie na kolana na tyle, żebym nie mogła się z tych kolan prędzej czy później podnieść. Ale wiary nie tracę i ciągle liczę na cud.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett |
|||||||||||||
|
|
|
|
#69 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Ww
Wiadomości: 1 478
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Oj dziewczyny aleście się zagalopowały w dyskusjach sama przyjemność czytać
Jako, że delikatnie też dolałam trochę oliwy do ognia chciałabym wyraźnie zaznaczyć: - nikt nie kwestionuje prawa do podobania się czy nie podobania danych perfum, to byłby absurd skoro coś komuś pachnie paskudnie to tak jest i już. A są niektóre pachnidła szczególnie złośliwie rozdzielające swe "względy" tak żeby dla przykładu przytoczyć chociażby Aziyade, Musc Kublain Khan, Czy Musc Ravangeur. - bardzo możliwe, że nie tyle o lubienie czy nie lubienie "bogatych" kompozycji się tu rozchodzi, tylko o to co nasza skóra robi z tym czy innym pachnidłem. - faktem jest, że typ perfum który reprezentuje Qessence nie reprezentuje nurtu mainstreamowego, nie nosi się ich łatwo a i jak okazuje się po wielu wypowiedziach także nieraz niezbyt przyjemnie . Pytanie czy jednostkowa opinia wynika z faktu nielubienia "babciowopodobnych" zapachów i wrzucana ich do jednego wora z napisem "FUJA" czy też z indywidualnej wrażliwości nosa osoby, którą przebieg rozwoju nut meczy i przyprawia o stany migrenowe .- Fakt nielubienia Babciowopochodnych lub strickte babcinych zapachów to oddzielny szeroki temat mam wrażenie, że wokół niego właśnie osnuła się powyższa dyskusja. Na mnie Qessence nie ujawnia nawet połowy nut a i tak czuję go jako złożony i bardzo esencjonalny zapach, jak dobrze przyprawioną potrawę. Nie wiem jednak czy to kwestia tolerancji nosa czy zasługa skóry, na której nie wiedzieć czemu niektóre nuty znikają bez śladu (dzisiaj zastanawiam się gdzie w Q. drzewna baza... ) a inne zawsze wyłażą z ochotą.
__________________
[SIZE=2]Szukam flaszek z ubytkiem: ANGEL EDP |
|
|
|
|
#70 | |||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: z chatki na kurzej nóżce
Wiadomości: 785
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
![]() Bo zauważyłam, że spieramy się za pomocą argumentów z dwóch różnych, hm.. puli. I tak jak Ciebie moje, tak mnie kompletnie nie przekonują Twoje wywody. Zabawne, za to przesadnie protekcjonalne imo. (pewnie to odczucie działa w obie strony, jak podejrzewam )Mogę tylko napisać, że ten fragment Twojego postu, który zacytowałam uważam za kompletnie nieprawdziwy. Ponieważ nie miałam zamiaru, nigdy, wmawiać komukolwiek czegokolwiek. <Odnoszę dziwne wrażenie, że usiłujesz udowodnić iż Q. są rewelacyjnymi perfumami, tylko my, tutejsze ludki o małej "świadomości społecznej", którzy nie zmieniliśmy się od czasów neolitu i zatrzymaliśmy się w rozwoju mentalnym na etapie rewolucji przemysłowej, nie dorośliśmy do tego genialnego, "lokalnego" dzieła, bo wolimy pachnidła "zagraniczne" a do tego tylko te "lekkie, łatwe i przyjemne" a nie "bogate, wieloskładnikowe i wielonutowe">. Słucham?? Sprytnie zmanipulowałaś moje odpowiedzi, przy okazji kompletnie wypaczając ich sens. Mnie na takie gesty nie stać.I nie wiem, czy zauważyłaś, że w puli "niezmienionych od czasów neolitu" znajduje się i moja skromna osoba. Naprawdę. Pisząc coś takiego, miałam na myśli nas wszystkich. Razem i każdego osobna. Kto Ci zabrania mieć własne zdanie? A cóż my w tej chwili robimy, jeśli nie wymieniamy poglądów? Przecież nie torturuję Cię ani nie sączę Ci do głowy podczas snu: "Kochaj Qessence, Qessence wielkim pachnidłem jest!" Sama nie wiem, co sądzić o Qessence. Mam za sobą jeden test nadgarstkowy i jeden całocielny. Wyciągnęłam temat, aby dać upust moim wątpliwościom (do tego m. in. służy forum, czyż nie?). Ciekawa byłam również opinii na temat, wywołanego długo przed moim przybyciem na Wizaż, "przedobrzenia" Q. Otrzymałam i je. Mam trochę materiału badawczego. Także dzięki Tobie.Przy okazji rzecz powoli, powolutku zaczęła się rozjaśniać. ![]() Aha. Jeszcze coś: "psychiczna potrzeba naśladowania innych", wspominana przez Ciebie w pierwszym akapicie, nie zawsze jest uświadamiana. No i również ma korzenie dawno, dawno temu, kiedy o Międzynarodowej Stacji Kosmicznej nikomu nawet się nie śniło. ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Jakkolwiek kwestii "kulturopochodnych" nie zamierzam się wyrzekać. ![]() Przydałby się wątek o naszym emocjonalnym (to ważne) stosunku do perfum "babciowych". Może już nawet jest? Wszak Wizaż parę latek sobie liczy...
__________________
"Śnił mi się koszmar. Przerost biurokracji w państwie, gdzie niedawno ukończono likwidację analfabetyzmu". "Człowiek z człowiekiem się nie zejdzie, ale góra z górą zawsze". Stanisław Jerzy Lec Obłąkane Retorty Ż ≠ RZ
U ≠ Ó KS ≠ X!! Edytowane przez wiedzma z podgorza Czas edycji: 2012-03-27 o 17:01 |
|||||
|
|
|
|
#71 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
No nie wytrzymałam i zamówiłam w Q miniaturkę rzeczonych perfum
Przynajmniej wreszcie się dowiem, o czym tak zawzięcie dyskutujecie . Między innymi...
|
|
|
|
|
#72 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 782
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Czytając lekturę tego wątku
wygrzebałam próbkę Qessence.Musze powiedzieć ,że dla mnie perfumy są dość przytłaczające swoja wielowymiarowościa ,ale to nie znaczy,że ich nie lubię. Są dni ,że mogła bym zarzucic im dosłownie wszystko ,a przede wszystkim brak noszalności przeze mnie,są jednak dni gdzie mam wielka ochote pachniec nimi choćby mała kapeczką i czuję się bardzo wytwornie ,ponętnie,kobieco....i mam wrażenie ,że zaspokajają moje powonienie w owej chwili. W sumie rzadko się zdarza ,że nie lubię jakiś perfum ,czekają tylko na dobry dzień ![]() Zresztą co dziś kocham jutro nienawidzę i na odwrót, a kto wie może kiedyś zostanę posiadaczką takiego flakonu ...wiem jedno dziś wystarczy mi kapka za uszami z niewielkiej próbki -jeszcze chyba nasza miłość nie dojrzała i czy wogóle będzie nie wiem ........ Edytowane przez ania105 Czas edycji: 2012-03-27 o 17:26 |
|
|
|
|
#73 | |||||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Albowiem bardzo mnie to cieszy, gdyż od odniesienia wrażenia do przekonania - droga bywa bardzo daleka. Problem tylko w tym, że ja po prostu nie rozumiem do końca o co Ci chodzi. ![]() Ty twierdzisz, że "Ludzie-się-NIE-zmieniają." a za wszystkim stoi kultura. Ja, że ludzie się zmieniają a za mechanizmem odbioru perfum stoi głównie przyroda. Ot, i cała "kwestia sporna". Przynajmniej tyle zrozumiałam. Całej reszty nie jestem w stanie ogarnąć. Cytat:
Lata praktyki w reklamie - czytaj: czysty cynizm - robią swoje. ![]() Tak, wredna i złośliwa jestem w tym momencie. To czysta manipulacja. Dokonana celowo i z pełną premedytacją. Dlaczego? Na to pytanie każdy sam sobie powinien odpowiedzieć. I to nic osobistego, żeby była jasność. Więc nie bierz, proszę, tego do siebie. Cytat:
![]() Dla mnie Qessence wcale nie są "babciowopodobne". Wręcz odwrotnie - są bardzo nowoczesne. Śmiem twierdzić, że to zapach... postcyberpunkowy. I gdyby nie "przydługa końcówka", to byłby on całkowicie "mój". A co do flakonu. Nie przepadam za kolorem zielonym, ale ten szmaragdowy odcień tutaj akurat mi pasuje. Proste formy, ale nie toporne. Ta złota kulka niczym samotny bohater usiłujący bronić istniejącego status quo również do mnie przemawia. Co nie znaczy, że nie mógłby być ładniejszy.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett Edytowane przez Karkki Czas edycji: 2012-03-27 o 20:47 |
|||||||
|
|
|
|
#74 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 782
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
ach...zapomniałam wypowiedzieć się o flakonie.Powiem krótko .Dużo flaszek różnych perfum ,które widziałam w Q niestety na fotografiach wyglądaja nieco inaczej mogła bym rzec ......lepiej i uwierzcie mi Quessence wcale nie ma najgorszej
|
|
|
|
|
#75 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Przepraszam, że pytam - czy w hotelu Marriott jest Quality?
Będę w przyszłym tygodniu na konferencji w Warszawie i może obejrzałabym sobie tą flaszencję na żywo? Inne przy okazji też
|
|
|
|
|
#76 |
|
Zona najukochanszego Meza
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Matlock Island
Wiadomości: 2 745
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Tak, via-a-vit LOTu, na parterze. Jak bedziesz w Wawie daj znac - chetnie sie spotkam Daff
__________________
I |
|
|
|
|
#77 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 782
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Kurcze dopiero zauważyłam ,że Goldi też jesteś z Warszawy -z dwa tygodnie temu byłam trzy dni w Warszawie niedaleko Mariotu w Ibis dokładnie-strasznie chciałam się spotkac z jakąś wizażanką ...kurcze jaka szkoda...
|
|
|
|
|
#78 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
na 100% zawsze się znajdzie ktoś kto ma czas ![]() ----------- A w temacie: Nawiązując do tematu zapachów retro (babciowatych ) to owe lubię choć niekoniecznie akurat na sobie. Kompozycje zapachowe takie jak: Dune, Opium, Coco Chanel Black (black nie znam ale "podstawowe" lubię i noszę), Safari Lauren, Mitsouko, You Dew, Samsara (jedyna nielubiana bo na mnie sie niezbyt ciekawie rozwija), Nahema, z przyjemnością noszę na sobie. Dla mnie one są zapachami bardzo zharmonizowanymi i spójnymi, nuty w nich ścisłe z sobą współgrają. Quessence natomiast mi do gustu nie przypadł. W tej kompozycji brakuje mi ewidentnie współgrania z sobą niektórych składników. Zapach rozwija się nieskoordynowanie i nuty zapachowe wyskakują sobie w losowej kolejności.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
|
|
|
|
|
#79 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 1 782
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
|
|
|
|
|
#80 | |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
![]() Zapachy babciowe i babciowopodobne pachną - przynajmniej na mnie i dla mnie , w przeciwieństwie do Q. , które tego niestety nie robi ( nie umiem tego ująć oględniej ) . Jest eklektyczne właśnie w sensie anegdoty przytoczonej przez Karkki , bo eklektyzm tez może mieć różne twarze...
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() |
|
|
|
|
|
#81 | ||||||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: z chatki na kurzej nóżce
Wiadomości: 785
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
![]() Cytat:
Co do wytłuszczonego, to odpowiem Ci Twoimi własnymi słowami: Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() I tak bym nie wzięła. Cytat:
![]() Cytat:
![]() Co nie znaczy jeszcze, że się tak całkiem zgadzam.
__________________
"Śnił mi się koszmar. Przerost biurokracji w państwie, gdzie niedawno ukończono likwidację analfabetyzmu". "Człowiek z człowiekiem się nie zejdzie, ale góra z górą zawsze". Stanisław Jerzy Lec Obłąkane Retorty Ż ≠ RZ
U ≠ Ó KS ≠ X!! |
||||||
|
|
|
|
#82 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: (prawie) Olsztyn
Wiadomości: 747
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Tak czytałam, czytałam, czytałam... aż kupiłam
__________________
|
|
|
|
|
#83 | |
|
Panaroja
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 8 694
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
![]() 1b. dyrdymał nie opowiadaj waćpani ![]() 2. genezę wysnułam sobie ad hoc na poczekaniu bo wydała mi się trafna i potrzebna , ale na pewno jest dużo starsza generalnie wg mnie idzie o grupę A stanowiącą wzór i grupę nie mającą cech i praw grupy A , zazdroszczącą jej pozycji społecznej i przy pomocy mniej lub bardziej udanej mimikry czyli w ludzkim wydaniu snobizmu usiłującą się do grupy A upodobnić . Siłą rzeczy arystokracja jako stojąca na szczycie drabiny stanowi wzorcową grupę A , ale myślę , że to się odnosi do wszystkich możliwych konfiguracji społecznych .Natomiast nie sądzę , żeby grupa A stworzyła termin , tylko raczej postronni obserwatorzy , bo de facto rozdział społeczny między grupą A i grupą pseudoA był zbyt duży , by A zajmowała się obserwacją i oceną pseudoA . 4. nie podkradałam , bom za smarkata była a którą masz na myśli że wspólna 6. no widzisz , odbierasz Q.jako świeże , nowoczesne i przestrzenne , ja je odbieram jako zgrzyt i dysonans zapachowy . Owszem , jest bogate i to aż za bardzo , więc w tej przestrzeni zapachowej robi się niemiłosierny tłok , niszczący harmonię . Świeżość i przestrzeń jak najbardziej mogą być eklektyczne , ale są różne eklektyzmy , udane i nieudane , ten akurat moim zdaniem jest nieudany . Nie jest ani babciowaty ani nowoczesny , jest po prostu nieudany . Chętniej nazwałabym go misz-maszem niż eklektyzmem , bo w eklektyzmie widać styl poszczególnych elementów kompozycji , a tu jest po prostu mieszanina , która jest nie wiadomo czym jedno do drugiego nie pasuje , jedno z drugiego nie wynika .
__________________
Cezar się nie starzeje . Cezar dojrzewa ![]() -Morza się zagotują , krainy Dysku pękną , królowie runą w proch , a miasta będą niczym jeziora szkła . Uciekam w góry. -Czy to pomoże ?[...] -Nie , ale stamtąd będzie lepszy widok . Terry P. ![]() Edytowane przez Parabelka Czas edycji: 2012-03-28 o 20:53 |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#84 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Bo zaraz ktoś wyskoczy, że nam za to płacą.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett |
|
|
|
|
|
#85 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Nie rozumiem co to jest "babciowata" Nie określam tak zapachów. Czy jak noszę Chanel to jestem babciowata? Ruska babuszka czy wiecznie młoda babcia typu Doly Parton? Albo staruszka karmiąca koty. Albo staruszka jakich pełno na ulicach- licząca kasę na "muszmieciowe" leki, której nie starcza na opłaty, o szpitalach nie wspomnę.. Albo pani Tyszkiewicz - mistrzyni ciętej riposty.Dziadkowate zapachy, teściowate, mężowate. Jakie one są Też lubię zapachy, które wymieniałam, ale nie czuję się w nich dobrze. Podobnie z Q. Nie odrzuca mnie, ani nie rzuca na kolana. Nie dałabym rady nosić i tyle. Wątpię żeby Q stało się przebojem. Zgadzam się z Wami że jest chwilami chaotyczne, nieskładne. A polski zapach? Marzy mi się podobny do Skarb HG. Ale to lata świetlne pokory, dystansu, wyczucia stylu i smaku Artysta kryje się w cieniu, a głównym aktorem jestem Ja czyli odbiorca. Wtedy mam wielki szacunek do twórcy, czy mecenasa zapachu.
|
|
|
|
|
|
#86 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
Nazwa "babciowate" nie jest tez nazwa obraźliwa (przynajmniej dla mnie). Dla mnie jest to li i jedynie określenie na kompozycje po pierwsze "starszej" szkoły perfumiarstwa a po drugie kompozycji ciężkich, złożonych, kwiatowych z nutą pudru i "kurzu"w tle. I nie oznacza to wcale ze są to złe czy brzydkie kompozycje. Choćby w tej grupie znajduje sie Mitsouko które jest w grupie moich ulubionych zapachów. To co nosi człowiek jest jego indywidualna sprawą. Jak się w tym czuje też. Nie mnie ani komu innemu to oceniać. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy klasyfikować kogokolwiek do jakichkolwiek: grup, klas, przedziałów itp. ze względu na to jak pachną. No i to tyle z mojego tłumaczenia się. Nie chciałam nikogo moim postem urazić (czasami zdarza mi się dobierać niefortunnie słowa). Jak to zrobiłam to bardzo przepraszam ---- Zapach polski jaki mi się marzy już poznałam bo istnieje. Szkoda tylko ze był to jednorazowy "wyskok".
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki Edytowane przez Eenax Czas edycji: 2012-03-29 o 13:38 |
|
|
|
|
|
#87 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 552
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Babciowate czy dziadkowate - to nie jest obrazliwe. Rozumiem Twój skrót myslowy.
Chociaż Mitsouko, Heure Bleue czy Chanel 5 to są już prababciowate czy raczej praszczurowate Taki tnąco - aldehydowy Praszczur Chanel 5 sprzed reformulacji to jest coś! Lubię to Jak będę babcią, to planuję pachnieć Incense NK http://www.zdrowie.senior.pl/75,0,We...iek,13083.html Ciekawe czy Qessence przetrwa tak ze 30 lat, może polubię nosić, kierując się, już wtedy, stępionym węchem ![]() ---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ---------- Cytat:
Z polskich przepadałam kiedyś za męski Miraculum Chopin
|
|
|
|
|
|
#88 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
O ile będzie jeszcze istnieć Quality to pewnie i będzie Q w nim dostępne. Teraz to tez sa małe serie na zamówienie, recepturę posiadają wiec pewnie co jakiś czas beda zlecać wykonanie kilkudziesięciu flaszek. Ten zapach to Entropia (zapach PW). Tak na szybko to genialne połączenie tego co lubię w zapachach ostrości (pieprzu), żywiczności (kadzidła), ciepła (oudu i ambry) i chropowatości (omszałego drewna). Co do firmy Miraculum to nie mogę zrozumieć tego ze taki wtórny zapach jak Miraculum przetrwał a zlikwidowali naprawdę ciekawe kompozycje jak Sekstans (Chopina nie miałam okzaji poznać) czy taki dość zielony i groszkowy zapach (niestety nie pamiętam jego nazwy).
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy Wpełza do jamy, A w dżunglach wilgoć mszy grobowej, Dym kadzidlany. ... czarne kredki |
|
|
|
|
|
#89 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 043
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Przetestowałam (atomizerek bardzo gustowny
) i z ulgą stwierdzam, że właściwie to nie muszę mieć Dla mnie to taki nowoczesny szypr - szalenie elegancki, z dużą klasą, ale jednak szypr, a jako taki nie mieści się w sferze moich zainteresowań perfumeryjnych. Elementów babciowatych, które skutecznie odrzucają mnie od Chanel No 5 czy Mitsouko absolutnie nie dostrzegam. Wstyd mi to przyznać, ale przez pierwsze 2 godziny zastanawiałam się nad wyszorowaniem nadgarstka. Te podbite cytrusami zioła no i królująca nad całością kompozycji róża chciały mnie zwyczajnie zabić . Nie byłabym jednak szczera, gdybym nie przyznała, że po 6 godzinach od aplikacji wwąchuję się w nadgarstek z coraz większym zachwytem. Nie wiem jak długo ta faza będzie trwać na mojej skórze, ale warto było zaczekać parę godzin, żeby to poczuć .
|
|
|
|
|
#90 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Ww
Wiadomości: 1 478
|
Dot.: Missala Qessence - polskie perfumy luksusowe?
Cytat:
__________________
[SIZE=2]Szukam flaszek z ubytkiem: ANGEL EDP |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:08.




. Szybkie czasy nie tolerują "powolnych" perfum
Zastępowanie jakości ilością brzmi wiarygodnie. Także na niwie perfumiarskiej. Skoro dwadzieścia lat temu miało miejsce kilkunastokrotnie więcej premier zapachowych, niż dzisiaj [to, że zwiększyła się ogólna liczba odbiorców nie ma tu wiele do rzeczy; z myślą o np. Ameryce Południowej czy różnych regionach Azji ilość winna najwyżej podwoić się czy potroić], to chyba jasne, że konkurencja jest coraz silniejsza i - żeby przetrwać - należy (kolokwialnie mówiąc) być jeszcze większym lizusem, niż "oni".
Choć mnie się wydaje, że nadrabianie wszelkich mankamentów i braków (wszystko jedno - prawdziwych czy wydumanych) może być dobrym tropem.
. Nie znaczy to jednak ,że wszystkie tamtokrajne wyroby są dobre, a nasze złe. Natomiast bezmyślne wychwalanie wszystkiego co obce a deprecjonowanie wszystkiego co nasze jest - dla mnie osobiście podkreślam - oznaką braku myślenia
Tyle, że on jest drogi a nie "bogaty", bo w swej formie jest całkiem prosty.
"Barokowy" jako synonim "bogatego"; cierpiący na horror vacui.
Nie chodzi o to, by coś w siebie wmawiać, ale już sam fakt, iż za pachnidłem X stoi znana marka/osoba sugeruje wzmożoną ciekawość. Mnie to również wkurza; tylko co z tego, skoro wyniki sprzedaży pokazują, że to nie my mamy rację?![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
Mechanizm, o którym pisałam wpisuje się w długi ciąg mądrości ludowych; przysłowia mówiącego, że "u sąsiada za płotem trawa zieleńsza", prawa Murphy'ego o treści: "druga kolejka przesuwa się szybciej", przekonania mojej cioci o tym, że lekarze z jej rejonowej przychodni nie znają się na niczym a porządnej diagnozy trzeba szukać co najmniej 20 km od własnego domu.
Starałam się nie pisać dwóch komentarzy po sobie.

Nawet małego jego kawałeczka. 



Każdy rację ma jak głowę - własną. O ile cudzej nie trzyma w lodówce. 
Mnie na takie gesty nie stać.
Albowiem bardzo mnie to cieszy, gdyż od odniesienia wrażenia do przekonania - droga bywa bardzo daleka. Problem tylko w tym, że ja po prostu nie rozumiem do końca o co Ci chodzi.
Lata praktyki w reklamie - czytaj: czysty cynizm - robią swoje. 

dyrdymał nie opowiadaj waćpani
Bo zaraz ktoś wyskoczy, że nam za to płacą.
Artysta kryje się w cieniu, a głównym aktorem jestem Ja czyli odbiorca. Wtedy mam wielki szacunek do twórcy, czy mecenasa zapachu.

