Polecamy:

andzia1989r · 2011-12-12, 15:57

Zdrada jest oszustwem. I to najperfidniejszym z możliwych. I życzę autorce by się wydała.

Wtedy może wyciągnie wnioski bo na chwilę obecną... Wystraszyła się i zgrywa grzeczną dziewczynkę, ale mam 90% pewności, że jak sprawa ucichnie i nabierze przekonania, że jej się upiekło to znowu zacznie sobie pozwalac.

Jedynie przyznanie się, lub wydanie się tego jest w stanie ją czegoś nauczyc.

(już pomijając fakt, że jest najuczciwsze wobec człowieka, którego się PONOĆ kocha).

MalaMi280783 · 2011-12-12, 16:47

Hahaha śmiechu warte!! Wybaczcie ale jak na moje Autorka niczego nie żałuje tylko trzęsie portkami bo sprawa może się rypnąć i tyle! Baa nie wierzę też żeby się przyznała a pewnie łazi za kolesiem i mu wmawia jaka jest fajna i wierna

Byłam z taką osobą dwa lata (nic nie mówcie) kłamstewka wyłażą oj wyłażą. Kłamał we wszystkim że byłe go zdradzały (kłamstwo) że pracuje (kłamstwo) że ma prawko (kłamstwo) że ma rodzine za granicą (kłamstwo) że posprzątał, dzwonił do kuratorki, że nie pije, że jest w domu WEEE WSZYSTKIM! Jak dałam ostateczną szansę na spowiedź - mówię "przyznawaj się cokolwiek to będzie będzie wybaczone" ..i przyznał się że mnie śledził i że moim samochodem (miałam wtedy sportowy) był na wyścigach (bez prawka) i wygrał jakos 600 zł i zainwestował to w auto - i uwaga okazało się że to wszystko KŁAMSTWO! (miało mi zaimponować, nie wiem, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem)...

Takie charakterki proste nie zaburzenia nie choroby to się nazywa wyrachowanie i manipulacja w pełni świadoma żeby z potwora (siebie) zrobić anioła!

I życzę Ci Autorko żeby się wszystko wydało i żebyś dostała takiego kopa że się Tobie oranżada z przyjęcia odbije!

Ejmen (dziękuję za uwagę)

TmargoT · 2011-12-12, 17:05

Cytat:

Napisane przez maryanna3

dziwne to rozumowanie jest, jakbyśmy tego nie nazwali zdrada jest oszustwem, niepowiedzenie o niej-trwaniem w oszustwie

mówimy o kłamstwie,czyż nie?
oszustwo może byc zdradą,bo jest oszustwem w miłości,ale nie kłamstwem

Candy_lips · 2011-12-12, 18:03

Cytat:

Napisane przez andzia1989r

Zdrada jest oszustwem. I to najperfidniejszym z możliwych. I życzę autorce by się wydała.

Wtedy może wyciągnie wnioski bo na chwilę obecną... Wystraszyła się i zgrywa grzeczną dziewczynkę, ale mam 90% pewności, że jak sprawa ucichnie i nabierze przekonania, że jej się upiekło to znowu zacznie sobie pozwalac.

Jedynie przyznanie się, lub wydanie się tego jest w stanie ją czegoś nauczyc.

(już pomijając fakt, że jest najuczciwsze wobec człowieka, którego się PONOĆ kocha).

Zgadzam się

Mam nadzieję, że autorko powiesz i naprawdę pójdziesz do tego psychologa, choć Twoje kolejne posty utwierdzają mnie w przekonaniu, że do Ciebie chyba nie dociera to co piszemy.. nie widać w Tobie jakiejś większej skruchy. Przestań mysleć o sobie!

maryanna3 · 2011-12-12, 18:54

Cytat:

Napisane przez TmargoT

mówimy o kłamstwie,czyż nie?
oszustwo może byc zdradą,bo jest oszustwem w miłości,ale nie kłamstwem

no cóż...pokrętna logika, rzeczy można nazywać w różny sposób że już nie wspomnę o jednym bardzo brzydkim przysłowiu że coś się w różę nie zmienia i nie pachnie dlatego że się to różą nazwie

równie dobrze ja bym mogła powiedzieć że zdrada to kłamstwo w tym, że się daną osobę szczerze kocha, szanuje i pragnie jej dobra, zdrada to też oszustwo więc oszustwo=kłamstwo

licytacja jest bezsensowna, dla mnie jakby tego nie nazwać popychanie jej dalej w zatajanie prawdy, oszustwo, kłamstwo czy jak to jeszcze nie określić nie pomoże jej stanąć na dobrej drodze do nie psucia życia sobie i innym a dokładniej swoje argumenty już wyjaśniłam zresztą

**Hultaj** · 2011-12-12, 19:00

Kto powiedział, że nie widać, że za ''potrzebą przemiany'' zachowania u autorki stoi przebieranie nogami, że może się wydać i chłopak ją rzuci. Wątpię, aby autorka się zmieniła, taki ma mózg i tyle ;-), z takich rzeczy się nie wyrasta z dnia na dzien bo tego się chce. ;-)
Mnie tylko zaciekawia to, że bawiłaś się w romanse, a jednocześnie na portalu społecznościowym dałaś swoje fotki i faceta (tego najbardziej bieżącego na uwadze, jak rozumiem ;-)).

Marioza · 2011-12-12, 19:01

Cytat:

Napisane przez marrellic

Uff. Nie wiem może powinnam się leczyć?

Dziewczyno! Nie może. Na pewno. Psycholog. Naprawa życia. Totalna zmiana zachowania. I mam nadzieję, że Ci wszyscy ludzie, którzy zostali przez Ciebie oszukani, to zrozumieją i Ci wybaczą. Powodzenia!

maryanna3 · 2011-12-12, 19:03

Cytat:

Napisane przez Hultaj

Kto powiedział, że nie widać, że za ''potrzebą przemiany'' zachowania u autorki stoi przebieranie nogami, że może się wydać i chłopak ją rzuci. Wątpię, aby autorka się zmieniła, taki ma mózg i tyle ;-), z takich rzeczy się nie wyrasta z dnia na dzien bo tego się chce. ;-)
Mnie tylko zaciekawia to, że bawiłaś się w romanse, a jednocześnie na portalu społecznościowym dałaś swoje fotki i faceta (tego najbardziej bieżącego na uwadze, jak rozumiem ;-)).

no nie wiem w sumie ciężko wierzyć jej na słowo

Gwiazdeczka1978 · 2011-12-12, 19:32

Cytat:

Napisane przez TmargoT

uważam,że niemowienie nie jest równoznaczne z kłamstwem.
można nie mówić o przeszłosci,lub kłamać.

moje stanowisko jest takie.ja bym nie mówiła,ale kiedy się wyda,powiedziała prawdę.

Tia, zwłaszcza jesli sie wczesniej nakłamało we wszystkich mozliwych kwestiach

i tkwi sie dalej w bagnie.

Osobiscie tez uwazam, ze autroka wcale nie załuje, nie widzi w swoim zachowaniu niczego złego, jedynie boi sie, ze ktos ją zdemaskuje. Takie osoby kłamią wszedzie i wszystkich- przyjaciół, rodziców, dzieci, partnerów, wymyslają, chcca sobie dodac animuszu i przy okazji wykorzystac innych. Mam nadzieje, ze nigdy juz nie trafie na osobe o takich skłonnosciach w swoim otoczeniu,no naprawde, nic gorszego nie ma, to trzeba leczyc.

laisla · 2011-12-12, 21:20

Cytat:

Napisane przez Marioza

Dziewczyno! Nie może. Na pewno. Psycholog. Naprawa życia. Totalna zmiana zachowania. I mam nadzieję, że Ci wszyscy ludzie, którzy zostali przez Ciebie oszukani, to zrozumieją i Ci wybaczą. Powodzenia!

Taa..psycholog, biedni ci psychologowie. Ja tam nie wiem ale tak mi się z tym boomem na dyslektyków skojarzyło. Dawno temu nie było dyslektyków tylko nieuleczalni lenie. Teraz każdy stara się o papiery dyslektyka (czasami z powodzeniem

) I od razu w szkole prościej

Teraz kobieta sobie wmówi lub jej się wmówi, że jej problem to głęboka rysa w charakterze oscylujaca w kierunku notorycznego omijania prawdy. Ech, z czegoś trzeba jednak żyć będąc tym psychologiem również

Kaja-ja · 2011-12-12, 22:31

Cytat:

Napisane przez MalaMi280783

Wybaczcie ale jak na moje Autorka niczego nie żałuje tylko trzęsie portkami bo sprawa może się rypnąć i tyle!

DOKŁADNIE o tym samym pomyślałam. To nie są wyrzuty sumienia i "żal za grzechy", ale zwyczajny strach, że się wyda!
Jakby nagle się okazało, że obcokrajowiec olał mszczenie się to jestem prawie pewna, że NIC by się nie zmieniło w zachowaniu Autorki. ABOSLUTNIE NIC!
A teraz jest po prostu wystraszona, bo jej kłamstwa mogą wyjść na światło dzienne i dostanie po tyłku.
Szczerze? Życzę Ci dostania po tyłku. Terapii szokowej. A potem biegiem do psychologa - niech Cię w końcu ktoś ustawi do pionu.

Vanika · 2011-12-12, 22:51

ja się odniosę do pierwszego postu.
Myślę, że warto by było, żebyś poszła z tym do psychologa, pomoże Ci to przede wszystkim zrozumieć, sama się lepiej poczujesz, gdy będziesz wiedziała jak sobie z tym radzić, z czym masz do czynienia. To będzie tylko dla Twojego dobra, bo kłamstwa utrudniają Ci już życie.
Co do nowego chłopaka, hmmm, ja bym na Twoim miejscu zrobiła tak: pierw udała się do psychologa i jeżeli on by potwierdził Twoją mitomanię, mogłabyś próbować tym się przed nim usprawiedliwić.
Ale tak czy siak bym mu powiedziała.
Ciężko zbudować związek oparty na kłamstwie, mając taką tajemnicę.
Gdy mu się przyznasz do zdrady i mitomanii to albo Cię spróbuje zrozumieć i będziecie mieli dużo do naprawiania, albo druga wersja (moim zdaniem bardziej prawdopodobna), zostawi Cię. Ale będziesz miała wtedy szansę skupić się na sobie i swoim problemie i przygotować się na związek wierny, bez kłamstw.
Tylko, że najpierw bym sprawdziła, czy Ty faktycznie masz mitomanię, czy to nie usprawiedliwienie po prostu Twoich zdrad, oraz Twoich kłamstw, które jak sama przyznałaś- wymyślałaś dla swojej wygody. Tu trzeba specjalistycznej diagnozy, bo niektórzy kłamią po prostu dla swojej wygody i dla leczenia własnych kompleksów.

Romanaccia · 2011-12-13, 01:35

Ja brzydze sie klamstwem i brzydze sie klamcami,moim zdaniem zasluzylas sobie,zeby ktos dal Ci nauczke i jesli ten obcokrajowiec sie zemsci to dobrze Ci tak.... twoje klamstwa to nie sa drobne klamstewka,to nawet nie jest mitomania,twoje klamstwa krzywdza ludzi,oszukujesz,lgasz w zywe oczy,traktujesz innych jak idiotow robiac ich w balona ,taka osoba nie zasluguje na to,zeby ja po glowce glaskac i mowic,ze wszystko bedzie ok ,moze "klamstewka" na jaw nie wyjda,powinny wyjsc i to wszystkie,a klamstwa maja krotkie nogi,zasluzylas sobie na to ,zeby wszystcy sie dowiedzieli ,nie widze skruchy u Ciebie,tylko strach,ze sie wyda,jestes perfidna w swoim zachowaniu,ja nie mam szacunku do takich ludzi...

tacyta · 2011-12-13, 08:32

Cytat:

Napisane przez Romanaccia

Ja brzydze sie klamstwem i brzydze sie klamcami,moim zdaniem zasluzylas sobie,zeby ktos dal Ci nauczke i jesli ten obcokrajowiec sie zemsci to dobrze Ci tak.... twoje klamstwa to nie sa drobne klamstewka,to nawet nie jest mitomania,twoje klamstwa krzywdza ludzi,oszukujesz,lgasz w zywe oczy,traktujesz innych jak idiotow robiac ich w balona ,taka osoba nie zasluguje na to,zeby ja po glowce glaskac i mowic,ze wszystko bedzie ok ,moze "klamstewka" na jaw nie wyjda,powinny wyjsc i to wszystkie,a klamstwa maja krotkie nogi,zasluzylas sobie na to ,zeby wszystcy sie dowiedzieli ,nie widze skruchy u Ciebie,tylko strach,ze sie wyda,jestes perfidna w swoim zachowaniu,ja nie mam szacunku do takich ludzi...

Zgadzam się.

Gdyby naprawdę odczuwała skruchę i chciała zmiany, to by powiedziała prawdę i zaczęła z czystą kartą. Ona tylko boi się, że kłamstwa i zdrady wyjdą na jaw a jeśli wyjdzie z tego cało, to nadal będzie łgać w żywe oczy. Tacy ludzie się raczej nie zmieniają, chyba że coś nimi wstrząśnie. Rozpad misternie przed nią budowanego domku z kart mógłby być takim wstrząsem a także zasłużoną nauczką dla niej.

**201706190936** · 2011-12-13, 10:27

Cytat:

Napisane przez Kaja-ja

DOKŁADNIE o tym samym pomyślałam. To nie są wyrzuty sumienia i "żal za grzechy", ale zwyczajny strach, że się wyda!
Jakby nagle się okazało, że obcokrajowiec olał mszczenie się to jestem prawie pewna, że NIC by się nie zmieniło w zachowaniu Autorki. ABOSLUTNIE NIC!
A teraz jest po prostu wystraszona, bo jej kłamstwa mogą wyjść na światło dzienne i dostanie po tyłku.
Szczerze? Życzę Ci dostania po tyłku. Terapii szokowej. A potem biegiem do psychologa - niech Cię w końcu ktoś ustawi do pionu.

zakochanywmitomance · 2013-11-01, 08:46

Czesc.. zakochalem sie w mitomance, jezeli ktos mial do czynienia z ta choroba to prosze odezwij sie na ten nr gg:49037448. Nazwa gg moze byc dziwna, bo znalazlem pewna osobe na gg, ale musi dodac mnie do listy. Odezwijcie sie, jest to dla mnie bardzo wazne...... czekam, dzieki

2011-12-12, 15:57	#61
andzia1989r Zakorzenienie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 5 308	Dot.: mitomania Zdrada jest oszustwem. I to najperfidniejszym z możliwych. I życzę autorce by się wydała. Wtedy może wyciągnie wnioski bo na chwilę obecną... Wystraszyła się i zgrywa grzeczną dziewczynkę, ale mam 90% pewności, że jak sprawa ucichnie i nabierze przekonania, że jej się upiekło to znowu zacznie sobie pozwalac. Jedynie przyznanie się, lub wydanie się tego jest w stanie ją czegoś nauczyc. (już pomijając fakt, że jest najuczciwsze wobec człowieka, którego się PONOĆ kocha). __________________ Wiek: 23 lata Wzrost: 165 cm Waga: Było: 83 kg Jest: 75,5 kg Będzie: 58 kg

2011-12-12, 16:47	#62
MalaMi280783 Przyczajenie Zarejestrowany: 2009-12 Wiadomości: 24	Dot.: mitomania Hahaha śmiechu warte!! Wybaczcie ale jak na moje Autorka niczego nie żałuje tylko trzęsie portkami bo sprawa może się rypnąć i tyle! Baa nie wierzę też żeby się przyznała a pewnie łazi za kolesiem i mu wmawia jaka jest fajna i wierna Byłam z taką osobą dwa lata (nic nie mówcie) kłamstewka wyłażą oj wyłażą. Kłamał we wszystkim że byłe go zdradzały (kłamstwo) że pracuje (kłamstwo) że ma prawko (kłamstwo) że ma rodzine za granicą (kłamstwo) że posprzątał, dzwonił do kuratorki, że nie pije, że jest w domu WEEE WSZYSTKIM! Jak dałam ostateczną szansę na spowiedź - mówię "przyznawaj się cokolwiek to będzie będzie wybaczone" ..i przyznał się że mnie śledził i że moim samochodem (miałam wtedy sportowy) był na wyścigach (bez prawka) i wygrał jakos 600 zł i zainwestował to w auto - i uwaga okazało się że to wszystko KŁAMSTWO! (miało mi zaimponować, nie wiem, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem)... Takie charakterki proste nie zaburzenia nie choroby to się nazywa wyrachowanie i manipulacja w pełni świadoma żeby z potwora (siebie) zrobić anioła! I życzę Ci Autorko żeby się wszystko wydało i żebyś dostała takiego kopa że się Tobie oranżada z przyjęcia odbije! Ejmen (dziękuję za uwagę)

2011-12-12, 19:00	#66
Hultaj BAN stały Zarejestrowany: 2007-12 Wiadomości: 27 877	Dot.: mitomania Kto powiedział, że nie widać, że za ''potrzebą przemiany'' zachowania u autorki stoi przebieranie nogami, że może się wydać i chłopak ją rzuci. Wątpię, aby autorka się zmieniła, taki ma mózg i tyle ;-), z takich rzeczy się nie wyrasta z dnia na dzien bo tego się chce. ;-) Mnie tylko zaciekawia to, że bawiłaś się w romanse, a jednocześnie na portalu społecznościowym dałaś swoje fotki i faceta (tego najbardziej bieżącego na uwadze, jak rozumiem ;-)). Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2011-12-12 o 19:02

2011-12-12, 22:51	#72
Vanika Raczkowanie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 446	Dot.: mitomania ja się odniosę do pierwszego postu. Myślę, że warto by było, żebyś poszła z tym do psychologa, pomoże Ci to przede wszystkim zrozumieć, sama się lepiej poczujesz, gdy będziesz wiedziała jak sobie z tym radzić, z czym masz do czynienia. To będzie tylko dla Twojego dobra, bo kłamstwa utrudniają Ci już życie. Co do nowego chłopaka, hmmm, ja bym na Twoim miejscu zrobiła tak: pierw udała się do psychologa i jeżeli on by potwierdził Twoją mitomanię, mogłabyś próbować tym się przed nim usprawiedliwić. Ale tak czy siak bym mu powiedziała. Ciężko zbudować związek oparty na kłamstwie, mając taką tajemnicę. Gdy mu się przyznasz do zdrady i mitomanii to albo Cię spróbuje zrozumieć i będziecie mieli dużo do naprawiania, albo druga wersja (moim zdaniem bardziej prawdopodobna), zostawi Cię. Ale będziesz miała wtedy szansę skupić się na sobie i swoim problemie i przygotować się na związek wierny, bez kłamstw. Tylko, że najpierw bym sprawdziła, czy Ty faktycznie masz mitomanię, czy to nie usprawiedliwienie po prostu Twoich zdrad, oraz Twoich kłamstw, które jak sama przyznałaś- wymyślałaś dla swojej wygody. Tu trzeba specjalistycznej diagnozy, bo niektórzy kłamią po prostu dla swojej wygody i dla leczenia własnych kompleksów. __________________ "Chłopcy rzucali kamieniami w żabę dla żartu, a żaba umarła na serio" www.pajacyk.pl www.pustamiska.pl Wyłącz TVN- włącz myślenie!

2011-12-13, 01:35	#73
Romanaccia Zakorzenienie Zarejestrowany: 2008-09 Lokalizacja: Buenos Aires Wiadomości: 4 902	Dot.: mitomania Ja brzydze sie klamstwem i brzydze sie klamcami,moim zdaniem zasluzylas sobie,zeby ktos dal Ci nauczke i jesli ten obcokrajowiec sie zemsci to dobrze Ci tak.... twoje klamstwa to nie sa drobne klamstewka,to nawet nie jest mitomania,twoje klamstwa krzywdza ludzi,oszukujesz,lgasz w zywe oczy,traktujesz innych jak idiotow robiac ich w balona ,taka osoba nie zasluguje na to,zeby ja po glowce glaskac i mowic,ze wszystko bedzie ok ,moze "klamstewka" na jaw nie wyjda,powinny wyjsc i to wszystkie,a klamstwa maja krotkie nogi,zasluzylas sobie na to ,zeby wszystcy sie dowiedzieli ,nie widze skruchy u Ciebie,tylko strach,ze sie wyda,jestes perfidna w swoim zachowaniu,ja nie mam szacunku do takich ludzi... __________________ *"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake*

2013-11-01, 08:46	#76
zakochanywmitomance Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-11 Wiadomości: 1	Dot.: mitomania Czesc.. zakochalem sie w mitomance, jezeli ktos mial do czynienia z ta choroba to prosze odezwij sie na ten nr gg:49037448. Nazwa gg moze byc dziwna, bo znalazlem pewna osobe na gg, ale musi dodac mnie do listy. Odezwijcie sie, jest to dla mnie bardzo wazne...... czekam, dzieki

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)