Nasze Codzienne Jadłospisy XVI

[Ervisha]

Napisane przez agataskate

Oto mój dzisiejszy jadłospis na "Przytycie". Nie wiem czy będzie dokładnie taki no bo dzisiaj Wigila ale mniej więcej na pewno.

Śniadanie - 2 bułki pszenne z masłem, śledź w oleju, sałatka jarzynowa z majonezem, szklanka herbaty z miodem

Po śniadaniu - makowiec i sernik

II Śniadanie - bułka grahamka z dżemem truskawkowym, kawałek keksu, banan, szklanka soku winogronowego

Obiad - grzybowa (wigilijna) z makaronem na gęsto zabielana śmietaną 18%, pierożki (wigilijne) z kapustą i grzybami, szklanka herbaty z miodem

Deser - piernik

Podwieczorek/Wieczerza - jakaś rybka, śledzie, pierogi itp.

Kolacja/Wieczerza - tak jak na podwieczrek

Po kolacji - jakieś ciasteczka, ciasta i inne świąteczne smakołyki

Bardzo fajnie Fajnie, że pomimo tego, ze dzisiaj Wigilia i mówi się o poście do wieczerzy Ty tego nie przestrzegasz i układasz ładny jadłospis na P

[olik187]

Napisane przez Ervisha

Bardzo fajnie Fajnie, że pomimo tego, ze dzisiaj Wigilia i mówi się o poście do wieczerzy Ty tego nie przestrzegasz i układasz ładny jadłospis na P

dla mnie takie coś świadczy o bardzo zaawansowanej chorobie..no ale o może tylko moje odczucie;/

[riddle92]

Napisane przez Ervisha

Bardzo fajnie Fajnie, że pomimo tego, ze dzisiaj Wigilia i mówi się o poście do wieczerzy Ty tego nie przestrzegasz i układasz ładny jadłospis na P

fajnie? dla mnie to zakrawa na chorobę, jak mozna przejmowac się w wigilie co się zje? (zwlaszcza ze jest na przytyciu?) nie mozna sobie raz odpuscic, stracic kontrole? to jest dziwne moim zdaniem. ja jestem na redukcji, zjadlam sporo, zjem jeszcze wiecej, ale mam to gdzies, nie licze dzisiaj kalorii. kontrola jest w porządku ale bez przesady.

tak czy siak, Wesolych i spokojnych Świąt

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

Napisane przez olik187

dla mnie takie coś świadczy o bardzo zaawansowanej chorobie..no ale o może tylko moje odczucie;/

no dokladnie

[olik187]

nwaz

Napisane przez riddle92

fajnie? dla mnie to zakrawa na chorobę, jak mozna przejmowac się w wigilie co się zje? (zwlaszcza ze jest na przytyciu?) nie mozna sobie raz odpuscic, stracic kontrole? to jest dziwne moim zdaniem. ja jestem na redukcji, zjadlam sporo, zjem jeszcze wiecej, ale mam to gdzies, nie licze dzisiaj kalorii. kontrola jest w porządku ale bez przesady.

tak czy siak, Wesolych i spokojnych Świąt

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------


no dokladnie

nawzajem;* co tam najwyżej pójdzie nam w cycki a ja bym sie nie obraziła;D heh

[Pia Gizela]

Napisane przez olik187

dla mnie takie coś świadczy o bardzo zaawansowanej chorobie..no ale o może tylko moje odczucie;/

to chyba zależy od tego, jak dana rodzina podchodzi do Świąt. u nas też się tego nie przestrzega więc wyluzujcie

[olik187]

Napisane przez Pia Gizela

to chyba zależy od tego, jak dana rodzina podchodzi do Świąt. u nas też się tego nie przestrzega więc wyluzujcie

ale mi nie chodzi o to że nie przestrzega postu czy coś bo ja też jem normalnie...chodziło mi o planowanie tego co zje nawet w wigilie;/

[Nastqa]

Dla mnie to znaczy tylko tyle, że ktoś nie ma apetytu i nie zależy mu po prostu co zje. Nie przejmuje się tym, zależy mu tylko na przytyciu, na wyzdrowieniu.
Z kolei jak ktoś na co dzień się odchudza, codziennie wchodzi na wizaz tylko po to, by umieścić jadłospis i zglądac co kto zjadł a w wigilię się rzuca na jedzenie i jeszcze wymaga tego samego od innych - to własnie podpada pod chorobę.

[Pia Gizela]

Napisane przez olik187

ale mi nie chodzi o to że nie przestrzega postu czy coś bo ja też jem normalnie...chodziło mi o planowanie tego co zje nawet w wigilie;/

wiesz co, u nas np. babcia co roku robi te same potrawy i ja np wiem co dzisiaj będę u niej jadła

[Ervisha]

.

[olik187]

Napisane przez Nastqa

Dla mnie to znaczy tylko tyle, że ktoś nie ma apetytu i nie zależy mu po prostu co zje. Nie przejmuje się tym, zależy mu tylko na przytyciu, na wyzdrowieniu.
Z kolei jak ktoś na co dzień się odchudza, codziennie wchodzi na wizaz tylko po to, by umieścić jadłospis i zglądac co kto zjadł a w wigilię się rzuca na jedzenie i jeszcze wymaga tego samego od innych - to własnie podpada pod chorobę.

nie wiem do kogo to było i co miało znaczyć;p

[Ervisha]

Napisane przez olik187

ale mi nie chodzi o to że nie przestrzega postu czy coś bo ja też jem normalnie...chodziło mi o planowanie tego co zje nawet w wigilie;/

Ja postu nie przestrzegam bo nie mam zamiaru chodzić z pustym żołądkiem i słuchać jak "mi kiszki marsza grają"/. Niektózy wytrzymują na lekkich posiłkach do kolacji pomimo iż są głodni. Ja nie wiem co zjem i ile. Jestem głodna to otwieram lodówkę i wyjmuję z niej co jest. A co zjem na Wigilję też nie wiem, ale nie mam zamiaru sobie wyliczać.

---------- Dopisano o 14:50 ---------- Poprzedni post napisano o 14:48 ----------

Napisane przez olik187

nwaz

nawzajem;* co tam najwyżej pójdzie nam w cycki a ja bym sie nie obraziła;D heh

Ja bym była szczęśliwa gdyby mi poszło w cycki

---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Napisane przez riddle92

fajnie? dla mnie to zakrawa na chorobę, jak mozna przejmowac się w wigilie co się zje? (zwlaszcza ze jest na przytyciu?) nie mozna sobie raz odpuscic, stracic kontrole? to jest dziwne moim zdaniem. ja jestem na redukcji, zjadlam sporo, zjem jeszcze wiecej, ale mam to gdzies, nie licze dzisiaj kalorii. kontrola jest w porządku ale bez przesady.

tak czy siak, Wesolych i spokojnych Świąt

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------


no dokladnie

Chodziło mi o to ze nie posci cały dzień jak co niektórzy i nie czeka z jedzeniem do kolacji wigilijnej

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez olik187

nie wiem do kogo to było i co miało znaczyć;p

Chodziło o to, ze agataskate nie obchodzi co zje. wszytko jej jedno czy to smalec czy masło. Je tylko po to by przytyc a nie by odczuwać przyjemnosć z jedzenia i rozkoszować sie smakiem i zapachem potraw dlatego planuje

[lir391]

Napisane przez morphine88

ja bym odpuściła. postaw sobie cel: utrzymam wagę i nie przytyję, będę jadła rozsądnie, a nie do pełna, czyli wszystkiego po trochu, a w styczniu wskoczę z powrotem na redukcję.
ot, taka sobie krótka przerwa, która dobrze zrobi, bo podkręci metabolizm

moglabys napisac, w jaki sposob to podkręca metabolizm? jestem ciekawa

[morphine88]

jak jesz mało na reduckji i jeden dzień zrobisz sobie rozpustny, to organizm się zepnie i zacznie spalać nieco więcej w nadziei, że tyle od dziś będzie dostawał
oczywiście to się aż tak świąt nie tyczy (bo kto chudnie w święta ), ale to takie optymistyczne podejście ;-)

[garden_d]

Napisane przez morphine88

jak jesz mało na reduckji i jeden dzień zrobisz sobie rozpustny, to organizm się zepnie i zacznie spalać nieco więcej w nadziei, że tyle od dziś będzie dostawał
oczywiście to się aż tak świąt nie tyczy (bo kto chudnie w święta ), ale to takie optymistyczne podejście ;-)

Ja po świętach rok temu miałam wrażenie, że schudłam.

[morphine88]

Napisane przez garden_d

Ja po świętach rok temu miałam wrażenie, że schudłam.

o, czyli jednak coś w tym jest

[szakal165]

mega obżarstwo:
kanapka z salami i pomidorem,kanapka ze śledziem w śmietanie, 2 matjasy z zalewy z oleju, owoce

porcja makowca, piernika staropolskiego z kremem i powidłami, pierniczek z lukrem, filiżanka coca-coli

porcja pieczonego faszerowanego kurczaka (szpinak, suszone grzyby, suszone śliwki, starta marchew, czosnek, 2 cebule, siekane migdały,pryprawy), porcja galarety z piersi kurczaka, jajek i warzyw, duzy kubek kopotu z suszu wraz z owocami suszonymi
miseczka barszczu czerwonego z uszkami, duży kubek kompotu z suszu z suszonymi owocami

[riddle92]

Napisane przez Nastqa

Z kolei jak ktoś na co dzień się odchudza, codziennie wchodzi na wizaz tylko po to, by umieścić jadłospis i zglądac co kto zjadł a w wigilię się rzuca na jedzenie i jeszcze wymaga tego samego od innych - to własnie podpada pod chorobę.

Nie, wchodzenie tu na codzien, wpisywanie swoich jadlospisow jest swego rodzaju motywacją, a takze mozliwoscią poprawienia błędów, lub znalezienia inspiracji na zdrowe fajne jedzenie.
Ja się nie rzucam na jedzenie, nie mam jakiś napadów, po prostu zdecydowałam, że wyłączenie kontroli w te pare dni będzie w porządku, i wlasnie troszkę nawet moze rozkręci metabolizm, więc czemu nie.
Pia Gizela, to fajnie ze wiedzialas co będziesz jadła, ja z grubsza też, oczywiście, bo wiem co mama zaplanowala ugotowac, ale w przypadku agataskate to mi wygląda na jakieś strasznie zaplanowane, poukładane... no i skoro nie odczuwa przyjemności z jedzenia, musi planować wszystko co do łyżeczki bo w zasadzie po prostu MUSI to zjesc aby przytyc, to przykro mi, ale mi to wygląda na chorobę.

[agataskate]

Dzisiaj np. nic nie planuję. Zjem to na co będę miała ochotę, bo teraz są święta.
Wesołych i radosnych Świąt!

[Ervisha]

Napisane przez agataskate

Dzisiaj np. nic nie planuję. Zjem to na co będę miała ochotę, bo teraz są święta.
Wesołych i radosnych Świąt!

I tak powinno być codziennie

[Annie1441]

ja chcę się podzielić bo na wieczór czułam się obżarta a rano mega głodna, aktywność obecnie zerowa, U:

1. grahamka cała i piętka, ryba po grecku ze 100g, łyżka sałatki, kawałek makowca
2. kawałek makowca u babci
3. grahamka, porcja sałatki jw. koreczek
4. grzybowa z łazankami, pół dzwonka karpia, kawałek makowca, grzanka czekoladowa (czekolada gorzka, wódka, woda, cukier) no i kompot i sok
5. kawałek makowca
6. porcja ryby po grecku chyba 150g


rybe mam w opakowaniach dlatego wiem ile
no i sie zastanawiam czy to dużo czy nie? nie mam schiz, to moje 1 święta bez Eda tak z czystej ciekawości bo wydaje mi sie że jak na codzień to sporo ale jak na świeta to nie tak dużo

[lir391]

Napisane przez morphine88

jak jesz mało na reduckji i jeden dzień zrobisz sobie rozpustny, to organizm się zepnie i zacznie spalać nieco więcej w nadziei, że tyle od dziś będzie dostawał
oczywiście to się aż tak świąt nie tyczy (bo kto chudnie w święta ), ale to takie optymistyczne podejście ;-)

haha, rozumiem dzięki

Napisane przez garden_d

Ja po świętach rok temu miałam wrażenie, że schudłam.

szczęściara

idę poćwiczyć po tym obżarstwie, moze uda sie w tym roku nie przytyć

[morphine88]

Napisane przez Annie1441

no i sie zastanawiam czy to dużo czy nie? nie mam schiz, to moje 1 święta bez Eda tak z czystej ciekawości bo wydaje mi sie że jak na codzień to sporo ale jak na świeta to nie tak dużo

wątpię. bez eda nie wypisuje się swojego wigilijnego jadłospisu na forum obcym babom, żeby oceniły, czy aby na pewno nie zjadło się zbyt wiele.

[riddle92]

Napisane przez morphine88

wątpię. bez eda nie wypisuje się swojego wigilijnego jadłospisu na forum obcym babom, żeby oceniły, czy aby na pewno nie zjadło się zbyt wiele.

tez mi sie tak wydaje.

agataskate - trzymam za slowo!

poza tym przestańcie biadolić że utyjecie bo aż mi sie śmiać chce, 1 kg to 7 tys kcal nadprogramowe, wiec po pierwsze trzeba by jednego dnia zjesc 9 tysiecy kalorii, ale poza tym tak jak sie nie da schudnac jednego dnia tak sie nie da przytyc, musialybyscie, mysle, przez tydizen przekraczac swoj limit o tysiac kalorii, wiec bez przesady.

[agataskate]

Mam do was dziewczyny pytanko czy jeśli jestem na Przytyciu to mogę być wegetarianką? Tyle że zostanę przy spożywaniu ryb, nabiału, miodu i mleka. A zrezygnuję tylko z mięsa.
Dzisiaj również nic nie planuję, pełen spontan w końcu Boże Narodzenie jest raz w roku.

[morphine88]

Napisane przez agataskate

Mam do was dziewczyny pytanko czy jeśli jestem na Przytyciu to mogę być wegetarianką? Tyle że zostanę przy spożywaniu ryb, nabiału, miodu i mleka. A zrezygnuję tylko z mięsa.
Dzisiaj również nic nie planuję, pełen spontan w końcu Boże Narodzenie jest raz w roku.

możesz, ale wtedy będziesz musiała jeść strączki i nabiał (którego nie za wiele, więc jednak strączki) w każdym posiłku.
a pełen spontan powinien być codziennie, a nie co rok.

[Ervisha]

Napisane przez agataskate

Mam do was dziewczyny pytanko czy jeśli jestem na Przytyciu to mogę być wegetarianką? Tyle że zostanę przy spożywaniu ryb, nabiału, miodu i mleka. A zrezygnuję tylko z mięsa.
Dzisiaj również nic nie planuję, pełen spontan w końcu Boże Narodzenie jest raz w roku.

Tak. MI się udało. To tak zwany pescowegetarianizm. Z mięsa jesz tylko ryby i produkty pochodzenia zwierzęcego: jaja, sery, twarogi, jogurty, serki,miód, mleko itp. Do tego dużo kasz, warzyw i tak jak pisała morphine roślin strączkowych

[Irish lady 28]

Uuuu

1. micha sałatki jarzynowej, białka kiełbaska z keczupem, kromka razowca z twarozkiem, pomidorem
2. 2-3 kostki czekolady
3. karp na zimno (bardziej lubię)- w sensie jeden dzwonek
4. 2 plastry karkówki smażonej , mnóstwo surówki
5. kilka ziemniaków + miseczka śledzi w śmietanie, 2 lampki wina

i jak?

[morphine88]

Napisane przez Irish lady 28

Uuuu

1. micha sałatki jarzynowej, białka kiełbaska z keczupem, kromka razowca z twarozkiem, pomidorem
2. 2-3 kostki czekolady
3. karp na zimno (bardziej lubię)- w sensie jeden dzwonek
4. 2 plastry karkówki smażonej , mnóstwo surówki
5. kilka ziemniaków + miseczka śledzi w śmietanie, 2 lampki wina

i jak?

fajnie

[riddle92]

Napisane przez morphine88

a pełen spontan powinien być codziennie, a nie co rok.

no tez bez przesady w drugą strone, jesli ktos chce sie zdrowo odzywiac to musi czasem zaplanowac, np wychodzac rano do sklepu, co sobie kupic na caly dzien

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez Irish lady 28

Uuuu

1. micha sałatki jarzynowej, białka kiełbaska z keczupem, kromka razowca z twarozkiem, pomidorem <mogly byc dwie kromki np
2. 2-3 kostki czekolady <tutaj jest za mało
3. karp na zimno (bardziej lubię)- w sensie jeden dzwonek <tutaj szkoda ze nie ma warzyw/wegli zlozonych
4. 2 plastry karkówki smażonej , mnóstwo surówki
5. kilka ziemniaków + miseczka śledzi w śmietanie, 2 lampki wina

i jak?

ogółem, gratulacje, bo to Twoj najlepszy jadlospis jaki widzialam. Ciągle brakuje troche jedzenia, ale nareszcie są 4 sensowne posilki

[morphine88]

Napisane przez riddle92

no tez bez przesady w drugą strone, jesli ktos chce sie zdrowo odzywiac to musi czasem zaplanowac, np wychodzac rano do sklepu, co sobie kupic na caly dzien

przecież nie napisałam, że pełen spontan, czyli wrzucanie w siebie co popadnie. ale akurat codzienne jadłospisy agataskate to totalne przeciwieństwo spontaniczności i... zdrowia.