Drżą rodzice, dziadkowie, sąsiadka, bo za chwilę BUNT DWULATKA! III-IV 2010

[ania p]

Napisane przez Baobabek

ania p - już myślalam, ze nikt nie napisze, że lubi szybką jazdę ja też szybko jeżdżę, oczywiście zależy od warunków i terenu. Jak jadę z dzieckiem to jadę ostrożniej, a jak sama to lubię docisnąć

Oj tam kilka jak widać nas tu jest

Napisane przez izazula

Wijajcie z rańca

Co do jazdy to najważniejsze żeby dostosować prędkość do warunków. Nikt nie mówi żeby na autostradach i ekspersówkach jeździć 40 km/h. Tylko zachować umiar na tych drogach "zamieszkałych".
Faktem jest ze jak się jedzie dobrym, nowym autem to prędkości nie czuć. Nawet nasze nie takie dobre i nowe ale przy 50 to ma się wrażenie jakby się na rowerze jechało (oczywiście zalezy od terenu).

Ja osobiście nie znoszę kierowców co myślą że mają samochód, są więksi, szybsi i im się zawsze spieszy, zawsze są spóźnieni.

Obowiązkowe badania dla osób po 60-ce powinny być a nawet jeszcze wcześniej. Nawet byłabym za tym żeby każdy je przechodził co kilka lat bo sytuacja zdrwowotna może się zmienić.

Bao - moja koleżanka bardzo lubi szybką i "dynamiczną" jazdę. Od momentu urodzenia dziecka na desce ma przyklejone zdjęcie córki (urodzona po wielkich problemach ciążowych i kilku wcześniejszych poronieniach). Jak sobie na nią popatrzy to zawsze zwalnia.

ania - z tego co wiem to w ubiegłym roku jest przepis mówiący ze każdy kierowca korzystający z samochodu służbowego musi przejść badania psychotechniczne. Mój tż nie ma na codzień takiego auta a musiał badania zrobić. Szczerze powiedziawszy nie wiem czy połowę tych testów zdołałabym zaliczyć ale zgadzam się takie badania powinny być. Obawiam się że tylko sporo osób chciałby je jakoś obejść.

Pop - nie zapomniałam o Orkiestrze i jak w ubiegłym roku znowu mojemu Tż przypomniałam że Twoja Oliwka ma się dobrze dzięki nim m.in. (o sprzęt oczywiście chodzi) no i nasze dziaciaki mają uszka badane zaraz po urodzeniu. Nie trzeba żyć w niepewności i latac po przychodniach.

---------- Dopisano o 07:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------



Nie sposób się nie zgodzić. Bardzo dobrze to ujęłaś.

Dobrze że nic Ci się nie stało bo z tramwajem raczej się nie wygra.
Ja kilka dni po pójściu na L4 w ciązy się dowiedziałam że dziewczyna z innej firmy, ale na moim terenie, zginęła pod tramwajem (syngalizacja się zepsuła). Miała 2-kę maluchów

on miał zawsze takie badania , a testy nie sa wcale takie trudne bo sama kiedyś na nich byłam . U TZta w firmie robili nam co roku szkołę bezpiecznej jazdy , nie raz własnie takie badania żeby zobaczyć co i jak . Potem jazdy po płytach poślizgowych i torach . fajne to było . teraz nie robią czyt.. kryzys .
Nie raz też ileś marek aut ściagali żeby można było zobaczyć jak dane auto zachowuje się na tej samej trudnej drodze . najczęściej to były terenówki

Napisane przez aneczkkaa

Witam


Ja tam uważam podobnie jak Iza, nie ma bardzo dobrych kierowców i całkowicie bezpiecznych aut. Do soboty też uważałam że moj tż jest bardzodobrym kierowcą, a teraz to ja juz sama nie wiem co mam o nim myśleć nawet jak ktoś bardzo uważa to przecież jakis wariat może mu w auto szczelić, albo przechodnia na pasach potrąci U nas ostatnio zgineła staruszka która przed samym przejściem dla pieszych się wywróciła i wpadła prosto pod tira facet nie dał rady wychamować

U mnie baba zginęła bo wjechała pod tira a ten nie miał jak już wyhamować . Z jej winy był wypadek

Napisane przez pl_madzia

Opowiesci z seri co moj syn znoeu wymyslil.
Dzisiaj jak codzien odprowadzilam Eryka do windy i chwilke czekalam az przyjedzie, no i zawsze mu tez kiwam.
Zamykam drzwi za soba staram sie namierzyc Erwinka,bo jednak okolo 30-50sek mogl cos wymyslic.
A on w lazience,cale zlozone pranie lezace na pralce wrzucil do kosza na brudna bielizne,otworzyl pralke.przesunal beben,ktory zawsze zamykamy i przekrecamy, bo Inaczej nawrzuca tam wszystkiego.
Nawet sam ten beben otworzyl,no i zdolniacha z kibelka oddalonego o 40-50cm wlazl do tego bebna w pralce ladowanej od gory. Nosz to z nim to ja mam mexyk.i kawa rano niepotrzebma ;P

pewnie Ci nie było do śmiechu ale padłam i oplułam monitor

Szymka gardło boli katar ma ale w lataniu mu to nie przeszkadza . żeby tak choroba szła w parze z siedzeniem na dupie ale nic z tego

[izazula]

Zdrówka dla dzieciaczków . Widzę że coraz więcej jest w tym gronie.

Wracając do wypadków to własnie dzisiaj miałabym takowy. Właściwie to wjechałabym na parę ludzi wchodzących na przejście na czerwonym świetle. Na szczęście nie jechałam zbyt szybko bo znam ten rejon (a prosi się żeby depnąć na gaz) i nie było żadnego auta na pasie obok więc miałam gdzie uciec. To takie światła dla pieszych na guzik i przystanek tramwajowy. Tak byłam wkurzona że zatrzymałam się na drodze i zjechałam ich. Tłumaczyli się że się zagadali no tak wyszło.

Napisane przez pl_madzia

Opowiesci z seri co moj syn znoeu wymyslil.
Dzisiaj jak codzien odprowadzilam Eryka do windy i chwilke czekalam az przyjedzie, no i zawsze mu tez kiwam.
Zamykam drzwi za soba staram sie namierzyc Erwinka,bo jednak okolo 30-50sek mogl cos wymyslic.
A on w lazience,cale zlozone pranie lezace na pralce wrzucil do kosza na brudna bielizne,otworzyl pralke.przesunal beben,ktory zawsze zamykamy i przekrecamy, bo Inaczej nawrzuca tam wszystkiego.
Nawet sam ten beben otworzyl,no i zdolniacha z kibelka oddalonego o 40-50cm wlazl do tego bebna w pralce ladowanej od gory. Nosz to z nim to ja mam mexyk.i kawa rano niepotrzebma ;P

Nie wiem czy się śmiać czy płakać. Pomysłowość Erwiego jest powalająca

Napisane przez machaj

aktualizacja mi sie ściągnęła i zablokowało mi wizaż dlatego nie umiałam zdj wrzucić... ale już odblokowałam..
1 z mikołajem... kala jak tylko usłyszała dzwonki i zobaczyła moja mame przebraną za mikołaja zaczęła ryczeć... i bała się obok niej usiąść...
2-3 z wigilii... a raczej z rozpakowywania prezentów
4- młoda- takie zdj wychodzą z tym filtrem.. marcin zadowolony tych soczewek do makro jednak nie kupiłam
5- pl-madzia my mamy takie płytki.. ładne są chociaż teraz już wiem że nie kupuje sie płytek z wypukłym wzorem bo w rowkach fuga siedzi i nie umiem sie jej pozbyć;/ a jeszcze co do kolorów.. to ja stwierdziłam że z tak małą łazienką nie będziemy eksperymentować i kupiliśmy jasne płytki.. chociaż było dużo ładnych o mocnych kolorach

Fryzurę ma przepiękną

Napisane przez Darusiaaaa

my po wizycie poloznej,chyba przez to ulewanie zmienimy mleko na jakies AR ale za cholere nie wiem jakie;/musze z pediatra pogadac.

Ja dawałam Bebilon ten na ulewania, jak chciałam zmienić to połowa jedzenia lądowała wszędzie gdzie popadło

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez ania p

on miał zawsze takie badania , a testy nie sa wcale takie trudne bo sama kiedyś na nich byłam . U TZta w firmie robili nam co roku szkołę bezpiecznej jazdy , nie raz własnie takie badania żeby zobaczyć co i jak . Potem jazdy po płytach poślizgowych i torach . fajne to było . teraz nie robią czyt.. kryzys .
Nie raz też ileś marek aut ściagali żeby można było zobaczyć jak dane auto zachowuje się na tej samej trudnej drodze . najczęściej to były terenówki

Jeden test miałam jeszcze w szkole i niestety nie poszedł mi zbyt dobrze, jak to ocenili nie mogę być zawodowym kierowcą, ale to tylko jeden test z wielu. U mnie z badaniami jest o tyle problem że moje oczy są dość poważnie "zwichrowane", może dlatego też nie jeżdże zbyt szybko .
Szkołe jazdy miałam raz i było fantastycznie

[ania p]

Izazula - no te testy to juz albo ktoś je zrobi albo nie .
ja niby mam problemy z oczami ale widać nie takie które by mi w jeździe miałyby przeszkadzać . ale np bardzo nie lubię jeździć po ciemku bo źle wtedy widzę i wiem sama że źle oceniam odległość i to mi wyszło tez na badaniu ,. w dzień jest wszystko ok , nie razi mnie też np słońce w takim stopniu jak innych .
także jak jadę po ciemnku to raczej nie wyprzedzam chyba że naprawdę nic nie jedzie i jade wolniej .

[izazula]

Napisane przez ania p

Izazula - no te testy to juz albo ktoś je zrobi albo nie .
ja niby mam problemy z oczami ale widać nie takie które by mi w jeździe miałyby przeszkadzać . ale np bardzo nie lubię jeździć po ciemku bo źle wtedy widzę i wiem sama że źle oceniam odległość i to mi wyszło tez na badaniu ,. w dzień jest wszystko ok , nie razi mnie też np słońce w takim stopniu jak innych .
także jak jadę po ciemnku to raczej nie wyprzedzam chyba że naprawdę nic nie jedzie i jade wolniej .

Po ciemku jak nie musze to nie jadę , ze słońcem jest ok. Ocena odległości - masakra, za to doskonale widzę co się dzieje z boku

[ania p]

Napisane przez izazula

Po ciemku jak nie musze to nie jadę , ze słońcem jest ok. Ocena odległości - masakra, za to doskonale widzę co się dzieje z boku

rozbierzny znaczy się

[mloda1989]

szkoda ze jednak nie w strone karpacza.... tam gdzie cchecie wozek moze sie przydac bo raczej nie sa az tak gorzyste tereny

[sara 85]

Młoda mam pytanie, chcieliśmy dla pradziadków zamówić taki obraz wszystkich wnuczków i prawnuczków, mieliśmy zdjęcie u fotografa zrobić, ale oczywiście wszyscy nie moga się zebrać;/ Mam pytanie czy z kilku zdjęć można zrobić jedno?

[mloda1989]

no jak na jednolitym tle to jak nabardziej wszystko mozna zlozyc i najlepiej przy takim samym oswietleniu

[evitka21]

a u nas lipa...rano sie pochwaliłam, że lenusia jak nowa-zero gorączki katarku, no niczego, poszłyśmy na spacer (odpowiednio ubrane), ładnie bezwietrznie było, i po południu ją dopadło...skarżyła się, że gardełko ją boli, potem wracam z korepów, a ona taka bidna, szkliste oczy zombi siedzi tż na kolanach i mówi takim smutnym głosikiem "siedzimy sobie, baje sobie oglądamy taką, tęśkniłam mamusiu". I strasznie marudna była ponoć, niczym się nie chciała bawić, tylko mnie szukała ("gdzie moja mamusia").
Więc ją dużo szybciej spać położyłam (o 18.30)-w dzień tylko 40 min spała do 13 jakoś, to i zmęczona...no tak mi jej szkoda....dziś w nocy na pewno nikt nie pośpi...już się budziła z płaczem...dwie noce z rzędu takie były, ale dziś to już armagedon będzie...
i w kontekście wypadków to się zawsze w takich sytuacjach o tż boję też, bo on ma pracę jeżdżącą, a takie permanentne niewyspanie swoje robi...

darusia, z tym ulewaniem to poczekaj co lekarz powie, moja ulewała jak głupia, a po przepisowych trzech miesiącach minęło. Mi lekarka zaleciła dawać nutriton to mleczka i w miarę pomagało

[pl_madzia]

Ma któraś maclarena Volo? albo wie coś na jego temat?. Bo mam okazje kupić za 50 zł w b.dobrym stanie, ale nie wiem czy brać. Bo ja wózek mam, ale tak myślałam o takim żeby był w aucie. Nie wiem czy on np nie będzie za mały, chodzi mi o oparcie, i też się nie spytałam czy wogle ma jakies pochylanie, żeby było w razie co jak młody zaśnie

[ania p]

Napisane przez pl_madzia

Ma któraś maclarena Volo? albo wie coś na jego temat?. Bo mam okazje kupić za 50 zł w b.dobrym stanie, ale nie wiem czy brać. Bo ja wózek mam, ale tak myślałam o takim żeby był w aucie. Nie wiem czy on np nie będzie za mały, chodzi mi o oparcie, i też się nie spytałam czy wogle ma jakies pochylanie, żeby było w razie co jak młody zaśnie

oparcie się w nim nie rozkłada ale nie wiem czy w ogóle czy tylko troszkę się rozkłada . ( z tego co czytam to chyba wcale
ale ogólnie wózek mega fajny i lekki moim zdaniem
a jeśli go nie chcesz to kup go dla mnie mi by się taki przydał na wakacje . Bo waga wózka wchodzi mi w wagę bagażu
więc taki 4 kg to by mi się przydał /

[evitka21]

madzia, ja mam volo i jest cudowny! kocham go normalnie. Miał być na wyjazdy i do tramwaju, a stał się podstawowym. Mała strasznie lubi w nim jeździć. Leciutki jak piórko, składa się w cienki kijek, można na plecach nosić (ma taśmę taką) co mi sie nieraz przydało jak do kogoś szłam z wózkiem gdzie windy nie było-nawet nie czułam, że coś niosę. Nie rozkłada się wcale (przez to jest lżejszy), ale jest wygodny dla moje przynajmniej, bo kilka razy w nim zasnęła mimo, że już wózku nie śpi od dawna. Podnóżka też nie ma. Prowadzi się leciutko jak piórko, mimo mikro kółeczek, zwrotny bardzo, dobrze wyważony-jedną ręka można prowadzić i jak na taki mikro wózeczek, ma nawet średni kosz. Jak sie przesiadamy do ciut większej spacerówki, to się czuję jakbym czołg prowadziła.
BIERZ, CHOĆBY RÓŻOWY BYŁ! ( )
ja swój też używkę kupiłam, a taki pancerny jest, że prowadzi się jak nowy (tylko hamulec sfakany mam, ale i tak nie używam)

[Darusiaaaa]

oliwki espiro sie rozklekotal i tez wiosna musimy cos kupic

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:37 ----------

evitka Oliwia do roku ulewala, ale Amelia az chlusta wiec jak zje a 3/4 uleje to moze dobrze na wadze nie przybierac,za tydzien mamy szczepienie pierwsze wiec pogadam z pediatra

[evitka21]

to zapytaj o ten nutriton-fajna rzecz i wydajny i mleka nie trza zmieniać

[agnieszka09]

mam chwilke wiec skrobne

Adrianowi dwa pazurki u stop wrastaja.bylismy dzis u lekarza i tylko szkoda czasu...sami bedziemy walczyc.az mnie serducho boli,wiem co to za bol

maly wazy juz 7670 wiec jest duzym chlopakiem.Karina miala rok to wazyla 8 kg...a Adrian za dwa dni bedzie mial trzy miesiacejest na 90 centylu tak jak ostatnio.


Karinka chora takze,gardlo cale czerwone,nie mowi tylko piszczy.ale lekarz nic nie przepisal(koniowal ). ale choroba choroba i tak wszedzie jej pelno i broi strasznie.jedyne co to wszedzie lazi ze smokiem i misiem ukochanym.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

ANIAP mialas moze jakis kontakt z ISIS,moze wiesz co u niej.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

ANIAP mialas moze jakis kontakt z ISIS,moze wiesz co u niej.

[P0P70]

Moje dziecko tez coraz gorzej. Teraz ma gorączkę i dalej mega katar. Właśnie zasnela taka bidulka ale pewnie nie przespi do rana.
Wiec łącze się w bólu z matkami chorych dzieci.

Agnieszka - to masz dwoje dzieci na skrajnych centylach.

[pl_madzia]

To kupie go jak przyjdzie i bede zawiedziona to ania dam znac
jak bede na komp. To wam foto wkleje. Moj niby przez ostatnie pol roky tylko z 2razu co spal w wozku.
Jeszcze mam miec jutro foto drugiego maclarena w tej samej cenie.

[pl_madzia]

No to nowy rok chorobowo przywitał U nas narazie tylko ja chora, niby nic ale ciągle płuca wyplówam, wkurzam się bo to już 2 tydzień
Zdrowia dla dzieci

foto wózka, tak patrze że on ma jakis podnóżek.

[Darusiaaaa]

evitka ja to mialam przy Oliwii,ale ze ta nie reformowalna,to nic nie dalo;/
zobaczymy jak ta.

[evitka21]

ja mam z tej samej serii, tylko u mnie zamiast turkusu jest blady róż. teraz są nowsze ładniejsze i stelaż i pasy ładniej wykonane, i tapicerki też, ale ja tam jestem z funkcjonalności zadowolona.

I jeszcze tapicerka się całkowicie ściąga do prania

[tylkooliwka]

Biedna Lenusia-buziaczek od cioci az mi się przykro zrobiło jak ją sobie wyobraziłam taka smutną


Dziewczyny Wy jeszcze wózki kupujecie????opłaca się Wam?
Daniel juz dawno w wózku nie jeździ,właśnie się pozbywam parasolki a na wiosne to już wogóle nie myślałam żeby jeszcze w wózku jeździł

[ania p]

Napisane przez agnieszka09

mam chwilke wiec skrobne

Adrianowi dwa pazurki u stop wrastaja.bylismy dzis u lekarza i tylko szkoda czasu...sami bedziemy walczyc.az mnie serducho boli,wiem co to za bol

maly wazy juz 7670 wiec jest duzym chlopakiem.Karina miala rok to wazyla 8 kg...a Adrian za dwa dni bedzie mial trzy miesiacejest na 90 centylu tak jak ostatnio.


Karinka chora takze,gardlo cale czerwone,nie mowi tylko piszczy.ale lekarz nic nie przepisal(koniowal ). ale choroba choroba i tak wszedzie jej pelno i broi strasznie.jedyne co to wszedzie lazi ze smokiem i misiem ukochanym.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

ANIAP mialas moze jakis kontakt z ISIS,moze wiesz co u niej.

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

ANIAP mialas moze jakis kontakt z ISIS,moze wiesz co u niej.

nie mam pojecia co u niej

Madzia to jakbyś nie chciała to ja jestem chętna . na wakacje się przyda .

tylkooliwka - mamy dwójki dzieci dłużej korzystają z wózków przy drugim dziecku - dla własnej wygodny
idź z dwójką za rączkę na spacer to zobaczysz .
jak szymek miał rok to już wózka nie używałam

[mrowak]

Napisane przez ASIULEK_23

mrowak- Nasza też ma straszną chrypkę- gada jak stara, przepita baba smiesznie to brzmi Poza tym ma zrywający się kaszel. Ale leczę ją sama... do lekarza nie idę bo gorączki nie ma i ma świetny humor . No i śpi całe noce do prawie 8
Choć też podejrzewam, że może mieć zapalenie krtani... co Wam lekarza zalecił prócz inhalacji??

u nas chrypa już znika chyba, najbardziej słychać rano, a poza inhalacjami mamy tantum verde do gardła i coś jeszcze do wykupienia jak się kaszel zacznie odrywać. Inhalacje mamy robić tylko trzy dni więc jutro ostatni dzień, bo to ze sterydem.

Napisane przez pl_madzia

To kupie go jak przyjdzie i bede zawiedziona to ania dam znac
jak bede na komp. To wam foto wkleje. Moj niby przez ostatnie pol roky tylko z 2razu co spal w wozku.
Jeszcze mam miec jutro foto drugiego maclarena w tej samej cenie.

a my jesteśmy całkem bez wózka od czasu jak nam tamten ukradli i już sama nie wiem czy w ogóle jakiś kupować? nie wiem

[aneczkkaa]

Dużo zdrówka dla chorych dzieciaczków Taka durna pogoda oby szybko poprzechodziły te wstrętne chorubska

[lindsley]

Dużo zdrówka dla chorych maluszków i mam

My się dzielnie trzymamy

Misiek wieczorem na spacer często w wózku jedzie Ale już mało korzystamy... Jednak jakbym miała coś w mieście (w sensie na starówce gdzie się nie pcham autem) do załatwienia to wzięłabym wózek. Przed świętami tz był na rozmowie a ja poszłam się z Michałem spory kawałek pszejść to strasznie zmęczona byłam bo większość drogi powrotnej na rękach go niosłam...

[Darusiaaaa]

tylkooliwka nam sie przyda nawet pozniej parasolka, a nawet jak sie umawiam na godzine z kims to z nia bym szla i szla,jak juz sie spotkamy na miejscu lata non stop na nozkach ale nieraz musze gdzies szybko byc a nies sobie prawie 16 kg-ooo nie!

[libra777]

Tylkooliwka a jak się macie zamiar przemieszczać na większe odległości?
Ja się nie pozbywam wózka jeszcze co najmniej z rok, na piechotę też chodzimy ale też i wózkiem jak Ania pisze dla wygody własnej.
Mi dodatkowo jak się ciepło zrobi do biegania będzie służył , bo polatamy już razem.

A co to się wszyscy tak pochorowali , jakiś wirus czy co? Niech dzieciaczki zdrowieją szybko.

[minka26]

Napisane przez tylkooliwka

Biedna Lenusia-buziaczek od cioci az mi się przykro zrobiło jak ją sobie wyobraziłam taka smutną


Dziewczyny Wy jeszcze wózki kupujecie????opłaca się Wam?
Daniel juz dawno w wózku nie jeździ,właśnie się pozbywam parasolki a na wiosne to już wogóle nie myślałam żeby jeszcze w wózku jeździł

a mały się słucha?? idzie w tym kierunku w którym potrzeba??
ja jak ide z małą do mamy na nogach, a to jest max 500 metrów, to zajmuje mi to godzinę, bo tu poszła za pieskiem tu za ptaszkiem, tam za dziećmi. Na ogół 100 metrów od domu biorę ja na ręce i tak ją niosę ja się nigdzie bez wózka nie wypuszczam, a jak mam jeszcze coś załatwić to już w ogóle

[Darusiaaaa]

moja idzie w miare ladnie,ale musi mi tez wszystko pokazac,najlepiej jej sie idzie za reke ze szwagierki corka

[libra777]

Ja to kupiłam szelki ze smyczą i tak mojego prowadzam jak idziemy gdzieś poza podwórko bo rękę wyrywa ,ucieka , nie da rady , takie szelki dobra rzecz polecam ,kupiłam za 12 zł chyba w dzieciowym sklepie.