Czy to był gwałt? Brak ochoty na seks :(

[bober111]

Jeśli miałbym cię uznać za nie dziewice to prędzej przez to że ten drugi bawi się twoją łechtaczka i doprowadza cię do orgazmów palcówką niż przez to że ten pierwszy włożył ci palec w cipkę nawet jak przerwał ci błonę. Facet który robi tylko palcówki a nawet minetki jest prawiczkiem tu nie mam wątpliwości.

[LilAli]

Napisane przez TmargoT

tak czytam twoje posty i nadziwic się nie mogę

poprostu zaczynam się bać wyjść z facetem do parku,bo a nuż mnie zgwałci w krzakach,do kawiarni-przeciez sa ubikacje,czy na basen-to już na 100% rzuci się na mnie za rogiem.
no ludzie!
przemoc jest przemocą i nie ma na to przyzwolenia!!!

nie rozmawiamy o wyjazdach sam na sam,aleo zwyklłych randkach,które gdzieś muszą się odbyć,nawet u kogoś w domu.jesli z faceta jest kawał drania to wszedzie bedzie chciał skrzywdzić dziewczyne i nic nie mu w tym nie przeszkodzi-nawet randka w kościele

No czego tak zrozumieć nie możesz? Tego że pewne sytuacje uznałam za niebezpieczne a łażenie z obcym facetem do JEGO domu za ryzykowanie? Nie nooo to jest na prawdę mądre. Nic tylko brać z tego przykład. Bo właśnie o tym bezmyślnych randkach w nieneutralnych miejscach mówię, o niczym innym więc - nie musisz rozumieć. Bulwersujesz się tak jakbym chłopaka broniła i twierdziła że to TYLKO JEJ wina. Sorry, po prostu uważam że niektorym dziewczynom przydałoby się myślenie przed i że takie zachowanie a nie inne jest przejawem totalnego braku trzeźwego myślenia i wasze błogosławieństwo do mojego zdania nie jest mi potrzebne. Nigdzie nie napisałam że dobrze zrobił on, albo że nie jest winny, bo jest. Skupiłam się raczej teraz od paru postów na kwestii tego, gdzie dziewczyny mają mózg jak idą z obcym w miejsce którego nie znają, ale jak chcecie, brońcie dalej przyklejania się do obcego faceta w nieznajomym mieszkaniu, wasza sprawa.

[TmargoT]

Napisane przez LilAli

No czego tak zrozumieć nie możesz? Tego że pewne sytuacje uznałam za niebezpieczne a łażenie z obcym facetem do JEGO domu za ryzykowanie? Nie nooo to jest na prawdę mądre. Nic tylko brać z tego przykład. Bo właśnie o tym bezmyślnych randkach w nieneutralnych miejscach mówię, o niczym innym więc - nie musisz rozumieć. Bulwersujesz się tak jakbym chłopaka broniła i twierdziła że to TYLKO JEJ wina. Sorry, po prostu uważam że niektorym dziewczynom przydałoby się myślenie przed i że takie zachowanie a nie inne jest przejawem totalnego braku trzeźwego myślenia i wasze błogosławieństwo do mojego zdania nie jest mi potrzebne. Nigdzie nie napisałam że dobrze zrobił on, albo że nie jest winny, bo jest. Skupiłam się raczej teraz od paru postów na kwestii tego, gdzie dziewczyny mają mózg jak idą z obcym w miejsce którego nie znają, ale jak chcecie, brońcie dalej przyklejania się do obcego faceta w nieznajomym mieszkaniu, wasza sprawa.

nie rozumiem,bo nie trzeba iść z kims do jego domu,żeby zgwałcił
a takie postrzeganie problemu jak twoje rodzi wine u ofiary

[LilAli]

Napisane przez TmargoT

nie rozumiem,bo nie trzeba iść z kims do jego domu,żeby zgwałcił
a takie postrzeganie problemu jak twoje rodzi wine u ofiary

A mówimy o ogóle czy o sytuacji z wątku? Bo ja o tym drugim. Nie trzeba, ale pójście to już podwyższone ryzyko, nawet jeśli osoba z która się idzie to wcielenie dobra i świętości. Oczywiście, jestem winna poczuciu winy u ofiary. Daruj sobie, bo przesadzasz teraz.

[TmargoT]

Napisane przez LilAli

A mówimy o ogóle czy o sytuacji z wątku? Bo ja o tym drugim. Nie trzeba, ale pójście to już podwyższone ryzyko, nawet jeśli osoba z która się idzie to wcielenie dobra i świętości. Oczywiście, jestem winna poczuciu winy u ofiary. Daruj sobie, bo przesadzasz teraz.

bo było za ciemno
bo spódniczka była za krótka
bo facet nieznany
bo trzeba było w ogóle nie wychodzić z domu
bo ta droga źle oświetlona
bo jestes kobietą...

[millenka80]

Napisane przez LilAli

Ty specjalnie wszystko dosłownie rozumiesz? TŻ odnosiło się do tego, że takiej osobie raczej się ufa jak się z nią idzie, obcemu facetowi -zaufać , czysta ruletka. A nie że TŻ wolno coś na siłę robić.
I ze powinna sie cieszyć też nikt nie napisał.... szeroka nadinterpretacja jak zwykle zresztą.
Ona sobie teraz sama krzywdę robi, o ile istnieje i jest taka sytuacja. Bo zgadzanie się na siłę na palcówkę i to co jej sprawia ból to pewnie teraz wina , Tż najlepiej.

Życzę Ci ,żeby Tobie nigdy taka sytuacja się nie przytrafiła.Bo jak ktoś ma we krwi chamstwo(piszę o tym typie) i uważa,że mu się należy borzecież przyszła do mnie,przecież się całowała,to wiadomo,że mogłem-przecież sama chciała,wątpię,że się zmienił i pewnie tak samo traktuje inne dziewczyny,więc dopóki na to przyzwalamy,dopóty problem będzie,a ów typy będą czuli się bezkarnie,nigdy nie wiadomo,która na takiego typa trafi-bądź czujna.Tak na marginesie czasem dobrze znana nam osoba też nas może skrzywdzić.I kto tu nadinterpretuje?

[LilAli]

Napisane przez millenka80

Życzę Ci ,żeby Tobie nigdy taka sytuacja się nie przytrafiła.Bo jak ktoś ma we krwi chamstwo(piszę o tym typie) i uważa,że mu się należy borzecież przyszła do mnie,przecież się całowała,to wiadomo,że mogłem-przecież sama chciała,wątpię,że się zmienił i pewnie tak samo traktuje inne dziewczyny,więc dopóki na to przyzwalamy,dopóty problem będzie,a ów typy będą czuli się bezkarnie,nigdy nie wiadomo,która na takiego typa trafi-bądź czujna.Tak na marginesie czasem dobrze znana nam osoba też nas może skrzywdzić.I kto tu nadinterpretuje?

Jakiś specjalny cel z tym czerwonym raczej? Ta...
Świetnie, że Ty interpretujesz wyrywkowo to co pasuje Ci do skomentowania i widzisz w moich wypowiedziach coś czego nie ma, wnioskuję po odpowiedziach nijak mających się do tego co wyszło ode mnie Szkoda , że nie zauważyłaś, że nie piszę że dziewczyna zachęcała lub że facet jest ok. Jeśli dalej tego nie widzisz - skomentowałam w ostatnich odpowiedziach fakt, że dziewczyny nie myślą i nie przewidują, że trzeba zastanowić się , zanim się zaryzykuje pójściem w obce, puste miejsce z facetem którego widziało się dwa razy na oczy. Zdania nie zmienię, według mnie dziewczyna też mogła pomyśleć, przed spotkaniem i w trakcie, od tego jej nic nie zwalnia. Nic więcej w tym temacie ode mnie bo widzę że niektórym trudno przeczytać i zrozumieć pewne słowa, lepiej czepiać się za to małych słówek, prawda?

[millenka80]

Napisane przez LilAli

Jakiś specjalny cel z tym czerwonym raczej? Ta...
Świetnie, że Ty interpretujesz wyrywkowo to co pasuje Ci do skomentowania i widzisz w moich wypowiedziach coś czego nie ma, wnioskuję po odpowiedziach nijak mających się do tego co wyszło ode mnie Szkoda , że nie zauważyłaś, że nie piszę że dziewczyna zachęcała lub że facet jest ok. Jeśli dalej tego nie widzisz - skomentowałam w ostatnich odpowiedziach fakt, że dziewczyny nie myślą i nie przewidują, że trzeba zastanowić się , zanim się zaryzykuje pójściem w obce, puste miejsce z facetem którego widziało się dwa razy na oczy. Zdania nie zmienię, według mnie dziewczyna też mogła pomyśleć, przed spotkaniem i w trakcie, od tego jej nic nie zwalnia. Nic więcej w tym temacie ode mnie bo widzę że niektórym trudno przeczytać i zrozumieć pewne słowa, lepiej czepiać się za to małych słówek, prawda?

Sama napisałaś,że raczej można TŻ zaufać,więc nie jesteś pewna.Pisałam już wcześniej:nawet bliska osoba może zranić,nie wiem czemu tak trudno Ci zrozumieć,że jakby facet był w porządku nic takiego by nie miało miejsca i nie ważne,że dziewczyna poszła do niego,że się całowali,nie musiało się tak skończyć,sama pisałaś,że się ledwo znali,więc inteligentny facet,pyta zanim jakikolwiek ruch wykona,to On nie pomyślał tylko wkładał paluchy tam gdzie nie trzeba,nie uprzedzając o tym dziewczyny,to On potraktował ją jak rzecz,która mu się należy(bo przecież całowanie kończy się seksem),to On był zdziwiony,że nie chce(zamiast przeprosić przytulić,powiedzieć,że był skończonym idiotą,ale nie -hrabia zdziwiony był,przecież to normalne,chyba nie myślała,że będą "gwiazdy oglądać"(nie pamietam,któraś tak napisała) .Dziewczyna mu zaufała,co było jej błędem.Ja pamiętam mojego pierwszego TŻ też znałam krótko,jak poszłam do niego,też się całowaliśmy,ale jakoś nigdzie mi paluchów nie pchał-ciekawe.Więc myśl sobie jak chcesz On dla mnie jest skończonym durniem(napisałabym gorzej,ale cenzura).A autorki mi bardzo żal,ponieważ źle sie to odbiło na jej psychice.

[LilAli]

Napisane przez millenka80

Sama napisałaś,że raczej można TŻ zaufać,więc nie jesteś pewna.Pisałam już wcześniej:nawet bliska osoba może zranić,nie wiem czemu tak trudno Ci zrozumieć,że jakby facet był w porządku nic takiego by nie miało miejsca i nie ważne,że dziewczyna poszła do niego,że się całowali,nie musiało się tak skończyć,sama pisałaś,że się ledwo znali,więc inteligentny facet,pyta zanim jakikolwiek ruch wykona,to On nie pomyślał tylko wkładał paluchy tam gdzie nie trzeba,nie uprzedzając o tym dziewczyny,to On potraktował ją jak rzecz,która mu się należy(bo przecież całowanie kończy się seksem),to On był zdziwiony,że nie chce(zamiast przeprosić przytulić,powiedzieć,że był skończonym idiotą,ale nie -hrabia zdziwiony był,przecież to normalne,chyba nie myślała,że będą "gwiazdy oglądać"(nie pamietam,któraś tak napisała) .Dziewczyna mu zaufała,co było jej błędem.Ja pamiętam mojego pierwszego TŻ też znałam krótko,jak poszłam do niego,też się całowaliśmy,ale jakoś nigdzie mi paluchów nie pchał-ciekawe.Więc myśl sobie jak chcesz On dla mnie jest skończonym durniem(napisałabym gorzej,ale cenzura).A autorki mi bardzo żal,ponieważ źle sie to odbiło na jej psychice.

Czepiaj się słówek, czepiaj.
Nie no nie dotrze do Ciebie to nigdy o czym piszę od ostatniego czasu. Bo na pewno nie o tym co Ty usilnie komentujesz.

[millenka80]

Napisane przez LilAli

Czepiaj się słówek, czepiaj.
Nie no nie dotrze do Ciebie to nigdy o czym piszę od ostatniego czasu. Bo na pewno nie o tym co Ty usilnie komentujesz.

Ja się nikogo nie czepiam.

[bober111]

Nie od dziś wiadomo że części facetów tylko o to chodzi.

[Skierka001]

Ale dziewczyny, to nie był jej TŻ! To był dla niej obcy facet, z którym poszła do domu!!

[TmargoT]

Napisane przez Skierka001

Ale dziewczyny, to nie był jej TŻ! To był dla niej obcy facet, z którym poszła do domu!!

kazdy TZ był kiedyś nieznajomym facetem

[LilAli]

Napisane przez TmargoT

kazdy TZ był kiedyś nieznajomym facetem

I co w związku z tym?

Widzę że niektóre wyznają zasadę że mogą latać z obcym facetem gdzie mu się spodoba,w miejsca gdzie ich nikt nie znajdzie bo przecież są kobietą i nic nie może im się stać pogratulować myślenia bardzo odpowiedzialne. Uczcie takiego zachowania swoje córki kiedyś

[millenka80]

Napisane przez LilAli

I co w związku z tym?

Widzę że niektóre wyznają zasadę że mogą latać z obcym facetem gdzie mu się spodoba,w miejsca gdzie ich nikt nie znajdzie bo przecież są kobietą i nic nie może im się stać pogratulować myślenia bardzo odpowiedzialne. Uczcie takiego zachowania swoje córki kiedyś

Wyznawać to ja mogę swoją wiarę.Nie, mężczyźni mogą nowo poznane dziewczyny dotykać czy wkładać palce tam gdzie nie powinni. P.s. wychowanie naszych dzieci zostaw nam.

[LilAli]

Napisane przez millenka80

Wyznawać to ja mogę swoją wiarę.Nie, mężczyźni mogą nowo poznane dziewczyny dotykać czy wkładać palce tam gdzie nie powinni. P.s. wychowanie naszych dzieci zostaw nam.

Znowu to samo.... Ręce opadają.
Serio , bez urazy, Ty jakaś ułomna jesteś? Pisał ktoś o wkładania palców. Nie. Pisał o dotykaniu teraz? NIE. A może ktoś napisał że obcym wolno robić to co napisałaś? Nieeee.
Ojej, ale nie dociera że skupiłam się na kwestii że dziewczyny nie potrafią przewidzieć, że ryzykowne jest takie zachowanie a nie inne.
Mała podpowiedź - pisałam o tym, że niebezpieczne jest pod każdym względem chodzenie z obcym z odludne miejsca. Załapiesz tym razem? No to niech dziewczyny łażą z nowo poznanymi facetami, liżą się z nimi w miejscu gdzie nikt im by w razie czego nie pomógł, bo przecież to takie super bezpieczne i odpowiedzialne. Ale prawie pewne jest że znowu wyjedziesz z tekstem o tym co może się zdarzyć, jak dziewczyna oleje to o czym ja mówię.
Twoje wychowanie, Twoja sprawa ;] współczuć tylko jak wpoisz córce że randka z obcym na obcym terenie to bezpieczna sprawa. Tyle mojej dyskusji z Tobą, bo prawie pewne jest że znowu wrócisz do tematu wątku a nie odniesiesz się do tego co faktycznie napisałam.

[millenka80]

Napisane przez LilAli

Znowu to samo.... Ręce opadają.
Serio , bez urazy, Ty jakaś ułomna jesteś? Pisał ktoś o wkładania palców. Nie. Pisał o dotykaniu teraz? NIE. A może ktoś napisał że obcym wolno robić to co napisałaś? Nieeee.
Ojej, ale nie dociera że skupiłam się na kwestii że dziewczyny nie potrafią przewidzieć, że ryzykowne jest takie zachowanie a nie inne.
Mała podpowiedź - pisałam o tym, że niebezpieczne jest pod każdym względem chodzenie z obcym z odludne miejsca. Załapiesz tym razem? No to niech dziewczyny łażą z nowo poznanymi facetami, liżą się z nimi w miejscu gdzie nikt im by w razie czego nie pomógł, bo przecież to takie super bezpieczne i odpowiedzialne. Ale prawie pewne jest że znowu wyjedziesz z tekstem o tym co może się zdarzyć, jak dziewczyna oleje to o czym ja mówię.
Twoje wychowanie, Twoja sprawa ;] współczuć tylko jak wpoisz córce że randka z obcym na obcym terenie to bezpieczna sprawa. Tyle mojej dyskusji z Tobą, bo prawie pewne jest że znowu wrócisz do tematu wątku a nie odniesiesz się do tego co faktycznie napisałam.

Przestań mnie obrażać,bo nie jestem ułomna,pisałam,że ryzykowne było zachowanie autorki,ale to nie oznacza,że ów chłopak miał przyzwolenie na takie zachowanie.

[TmargoT]

Napisane przez LilAli

I co w związku z tym?

Widzę że niektóre wyznają zasadę że mogą latać z obcym facetem gdzie mu się spodoba,w miejsca gdzie ich nikt nie znajdzie bo przecież są kobietą i nic nie może im się stać pogratulować myślenia bardzo odpowiedzialne. Uczcie takiego zachowania swoje córki kiedyś

śmiesznym jest twierdzenie,że z obcym facetem nie można się nigdzie spotkać,bo wszedzie czyha niebezpieczentswo.łatwo jest pisac do monitora jednak zycie weryfikuje wikęszość zachowań.
nie wierze,że nigdy nie zdarzyło ci się zachowac nieodpowiedzialnie,iść wieczorną porą,czy jechać samotnie w pociągu,czy autobusie.w każdej z tych sytuacji mogło cię coś spotkac.

prawda jest jedna.ona mogła przy nim leżeć nago,a on bez jej pozwolenia nie miał prawa jej tknąć.

a i o wychowanie mojego syna się nie martw,na pewno nie wpoję strachu przed światem,naucze go tylko kalkulowania ryzyka

[bober111]

co jej po prawie jak juz bedzie zgwalcona

[enkusia]

Nie odpisuję bo po prostu nie mam czasu tu zaglądać. Teraz jestem po kilku egzaminach i mam okazję przeczytać do końca temat.

Oczywiście prawie każda z was ma teraz rację. Wina jest obustronna. Bo niepotrzebnie do niego jechałam, ale dobra, umówiliśmy się a zaczął padać deszcz, więc po prostu poszłam do tego jego domu (tym bardziej, że nie mieszka daleko ode mnie, jakieś 5 km) żeby nie wrócić mokra. Nie wiedziałam przecież jakie ma wobec mnie zamiary. To wszystko stało się tak szybko że nie mogłam zareagować. Niektóre z was naprawdę strasznie się teraz mądrzą, co do tego ubioru. BYŁAM UBRANA, ALE ZACZĄŁ MNIE ROZBIERAĆ a to są dwa różne pojęcia. Nie miałam zdjętej bielizny, rękę włożył "wciskając się przez spodnie". To był mój jeden z pierwszych kontaktów z jakimkolwiek chłopakiem, a to wiele wyjaśnia bo naprawdę nie wiedziałam co może zrobić. Dla mnie rzeczą oczywistą było, że dojdzie do jakiegoś momentu i przestanie bo w końcu to było drugie spotkanie...
Co do sprawy z moim obecnym chłopakiem- palcówka sprawia ból ale tylko nieraz. Ostatnio było całkiem przyjemnie (a to tylko dlatego że naprawdę mnie w tym dniu... do niego "ciągnęło" ) Ale takie sytuacje właśnie rzadko mają miejsce że tak NAPRAWDĘ mi się chce kochać Może jednak mam coś z hormonami nie tak? Jak zwiększyć libido?

[bober111]

Wyluzuj. Jak palcowka nie jest fajna to po co wogole to robic. Przeciez chlopak jak juz to robi dziewczynie palcoke po to zeby jej bylo przyjemnie a nie jemu.

[millenka80]

Napisane przez bober111

Wyluzuj. Jak palcowka nie jest fajna to po co wogole to robic. Przeciez chlopak jak juz to robi dziewczynie palcoke po to zeby jej bylo przyjemnie a nie jemu.

Bober jak mogę zapytać,czy kiedykolwiek robiłeś dziewczynie 'palcówkę'?

[bober111]

a ty?

[TmargoT]

Napisane przez bober111

Wyluzuj. Jak palcowka nie jest fajna to po co wogole to robic. Przeciez chlopak jak juz to robi dziewczynie palcoke po to zeby jej bylo przyjemnie a nie jemu.

mówimy o tym,że dziewczyna nie chce palcówki,nie chce zbliżenia,nie chce sexu.
nie jest na to gotowa,czy bedzie jej dobrze,źle,czy idealnie.NIE I JUŻ

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez bober111

a ty?

milenka innej kobiecie??
wąptię,może sobie tak

[millenka80]

Napisane przez bober111

a ty?

Bober ja zadałam pierwsza pytanie.Nie nie robiłam kobiecie palcówki.

Napisane przez TmargoT

milenka innej kobiecie??
wąptię,może sobie tak

Wiesz,Bober z reguły jak o coś zapyta to klękajcie narody

[Skierka001]

Napisane przez enkusia

Nie odpisuję bo po prostu nie mam czasu tu zaglądać. Teraz jestem po kilku egzaminach i mam okazję przeczytać do końca temat.

Oczywiście prawie każda z was ma teraz rację. Wina jest obustronna. Bo niepotrzebnie do niego jechałam, ale dobra, umówiliśmy się a zaczął padać deszcz, więc po prostu poszłam do tego jego domu (tym bardziej, że nie mieszka daleko ode mnie, jakieś 5 km) żeby nie wrócić mokra. Nie wiedziałam przecież jakie ma wobec mnie zamiary. To wszystko stało się tak szybko że nie mogłam zareagować. Niektóre z was naprawdę strasznie się teraz mądrzą, co do tego ubioru. BYŁAM UBRANA, ALE ZACZĄŁ MNIE ROZBIERAĆ a to są dwa różne pojęcia. Nie miałam zdjętej bielizny, rękę włożył "wciskając się przez spodnie". To był mój jeden z pierwszych kontaktów z jakimkolwiek chłopakiem, a to wiele wyjaśnia bo naprawdę nie wiedziałam co może zrobić. Dla mnie rzeczą oczywistą było, że dojdzie do jakiegoś momentu i przestanie bo w końcu to było drugie spotkanie...
Co do sprawy z moim obecnym chłopakiem- palcówka sprawia ból ale tylko nieraz. Ostatnio było całkiem przyjemnie (a to tylko dlatego że naprawdę mnie w tym dniu... do niego "ciągnęło" ) Ale takie sytuacje właśnie rzadko mają miejsce że tak NAPRAWDĘ mi się chce kochać Może jednak mam coś z hormonami nie tak? Jak zwiększyć libido?

No ale skoro nie zaprotestowałaś, gdy cię rozbierał, to gdzie tu gwałt?
Doszukujesz się rzeczy, których nie było.

[LilAli]

Napisane przez Skierka001

No ale skoro nie zaprotestowałaś, gdy cię rozbierał, to gdzie tu gwałt?
Doszukujesz się rzeczy, których nie było.

Niedobrze :/ ale na przyszłość patrz gdzie i z kim idziesz. Nie wszyscy są tacy rewelacyjni i mili jak się wydają .

[201708160922]

Napisane przez enkusia

Nie odpisuję bo po prostu nie mam czasu tu zaglądać. Teraz jestem po kilku egzaminach i mam okazję przeczytać do końca temat.

Oczywiście prawie każda z was ma teraz rację. Wina jest obustronna. Bo niepotrzebnie do niego jechałam, ale dobra, umówiliśmy się a zaczął padać deszcz, więc po prostu poszłam do tego jego domu (tym bardziej, że nie mieszka daleko ode mnie, jakieś 5 km) żeby nie wrócić mokra. Nie wiedziałam przecież jakie ma wobec mnie zamiary. To wszystko stało się tak szybko że nie mogłam zareagować. Niektóre z was naprawdę strasznie się teraz mądrzą, co do tego ubioru. BYŁAM UBRANA, ALE ZACZĄŁ MNIE ROZBIERAĆ a to są dwa różne pojęcia. Nie miałam zdjętej bielizny, rękę włożył "wciskając się przez spodnie". To był mój jeden z pierwszych kontaktów z jakimkolwiek chłopakiem, a to wiele wyjaśnia bo naprawdę nie wiedziałam co może zrobić. Dla mnie rzeczą oczywistą było, że dojdzie do jakiegoś momentu i przestanie bo w końcu to było drugie spotkanie...
Co do sprawy z moim obecnym chłopakiem- palcówka sprawia ból ale tylko nieraz. Ostatnio było całkiem przyjemnie (a to tylko dlatego że naprawdę mnie w tym dniu... do niego "ciągnęło" ) Ale takie sytuacje właśnie rzadko mają miejsce że tak NAPRAWDĘ mi się chce kochać Może jednak mam coś z hormonami nie tak? Jak zwiększyć libido?

Cokolwiek to było, już się stało. Jest to dla Ciebie problem, więc zajmij się sobą:
-wizyta u psychologa
-ginekolog
-rozmowa z TŻ o ty, co czujesz

Finito. Wątek na forum raczej problemu nie rozwiąże, choć nie twierdzę, że nie pomoże.

[asta9126]

napisałam juz prawie calego posta i nie wiem cos sie stalo ze wykasowalam tekst. wybaczcie błędy ale już nie mam siły starannie pisać po raz drugi


Miałam niedawno taką sytuacje...
Byłam na imprezie, byliśmy pijani, tanczylismy. Znalam go od paru lat, to kumpel mojej przyjaciółki, fajny inteligentny chłopak, czułam się przy nim bezpiecznie, nie obawiałam się że zrobi coś złego (a może nie zrobił?...)
To wszystko brzmi tak głupio i naiwnie, ja po prostu chyba dobrze się bawiłam. Poszliśmy do niego... Wtedy - chciałam tego. Ale przestałam się czuć dobrze po tym jak zrobil to palcami, jako że byłam dziewicą strasznie mnie bolało. Chcialam to przerwac, mowil ze mozemy juz isc spac ale natarczywie nie przestawal. Wkładał chyba kilka palców, nie wiem k***.... moze myslal ze musi sie mocniej postarac bym cos poczula...albo ze krzycze bo mi sie podoba Czuję się z tym okropnie, bo nie wiem czy można go obwiniać. Niby jesli i on i ja byśmy tego nie chcieli to do niczego by nie doszło... Do cholery, z jednej strony wiem że nie mial złych intencji, z drugiej... tylko ja wiem jak to bolało...

[Miluuu]

Napisane przez asta9126

napisałam juz prawie calego posta i nie wiem cos sie stalo ze wykasowalam tekst. wybaczcie błędy ale już nie mam siły starannie pisać po raz drugi


Miałam niedawno taką sytuacje...
Byłam na imprezie, byliśmy pijani, tanczylismy. Znalam go od paru lat, to kumpel mojej przyjaciółki, fajny inteligentny chłopak, czułam się przy nim bezpiecznie, nie obawiałam się że zrobi coś złego (a może nie zrobił?...)
To wszystko brzmi tak głupio i naiwnie, ja po prostu chyba dobrze się bawiłam. Poszliśmy do niego... Wtedy - chciałam tego. Ale przestałam się czuć dobrze po tym jak zrobil to palcami, jako że byłam dziewicą strasznie mnie bolało. Chcialam to przerwac, mowil ze mozemy juz isc spac ale natarczywie nie przestawal. Wkładał chyba kilka palców, nie wiem k***.... moze myslal ze musi sie mocniej postarac bym cos poczula...albo ze krzycze bo mi sie podoba Czuję się z tym okropnie, bo nie wiem czy można go obwiniać. Niby jesli i on i ja byśmy tego nie chcieli to do niczego by nie doszło... Do cholery, z jednej strony wiem że nie mial złych intencji, z drugiej... tylko ja wiem jak to bolało...

a powiedzialas mu "przestan, boli, nie chce" czy tylko krzyczalas?