Chcę czuć się dobrze w swoim ciele! Ktoś jeszcze?

[sereniti]

nie powinnaś jesc jogutru na kolację - to same wegle już nie wspomnę że jak smakowy to dodatkowe świństwa w nim są - kolacja ma byc białkowa. w ogóle Twój jadłospis jest za ubogi - szybka droga do utraty wody i jo-jo. była u mnie moja przyjaciółka która jest dietetyczką i po stanowiłam po rozmowie z nią przejśc na 1300 kcal -przy tysiącu marne szanse na trwałe schudnięcie - owszem chudnie się ale potem trudno to ustabilizowac a ja nie chce do końca życia liczyc kalorii. dodam pół godziny cwiczeń więcej i będzie git
na siadanie jadłam owsiankę
drugie - surówka z kapusty pekińskiej z kawałkiem szynki i maślanką
obiad - połowa kaszy gryczanej, maślanka, grilowane mięso z kurczaka, sałatka z fasolki szparagowej, papryczki chili i cebuli
podwieczorek - sałata w sosie jogurtowo-czosnkowym
kolacja - sałatka z tuńczyka, ogórka kiszonego i papryki

[natalia0512]

ale ja lubię jogury a śliwki jak wiadomo przyspieszają metabolizmja na ogół mało jadłam nadrabiałam słodyczami tylko a bez nich mogę żyć wiesz każdy jak woli ale ja narazie sie potrzymam 1000kcal najpierw niech mi trochę ta waga spadnie pozatym ja wypijam 2 l wody dziennie

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

a czy twój wczoraj nie był też zjadłaś 1000kcal tylko ja nie lubie wielu rzeczy naprzykład kaszy gryczanej tuńczyka itp i napewno nie nawidzę maślanki jem co lubie tylko racjonalnie jakbym była głodna to pewnie był zjadła kurczaka udko bądź pierś na kolacje ale nie mam takiej potrzeby

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

ale dziękuję sereniti fajnie że się sprawdzamy

[Aleksandrai1]

Ja właśnie wróciłam z fitnessu: tym razem BPU. Waga nie zmienia się jakoś radykalnie, ale za to cm ubywa

[Lisiczka1990]

Mogę przedstawić swój dzisiejszy jadłospis :P
Śniadanie:
mała miseczka mussli
Obiad:
Kurczak gotowany + zioła
Kolacja:
pomidor + polędwica + chrupkie pieczywo
Między posiłkami jabłka
Z każdym dniem coraz bliżej celu ---> 55 kg
Zapomniałabym dodać : mój mały osobisty sukces? Odmówienie, gdy jest się poczęstowaną paczką swoich ulubionych chipsów :P Mała rzecz a jak cieszy

[sereniti]

wiem ze wczoraj zjadłam 1000 - przecież piszę że po konsultacji z dietetyczką wiem że to była głupota i przechodzę na 1300. ja na szczęście lubię bardzo wiele rzeczy - poza mlekiem, bananami i słodyczami - więc nie mam problemu z dietą. jeśli lubisz słodkie to jedz suszone morele, rodzynki - w godzinach przedpołudniowych z jogurtem, po południu z serkiem homo naturalnym - pyszny jest z tartym jabłkiem, cynamonem i orzechami włoskimi - mniam! to ze pijesz 2 l wody dziennie to dobrze - nie ma jednak wpływu na to ze i tak na początku właśnie ona spada przecież w 70% składamy się z wody dieta 1000 jest ok na krótko żeby skurczyć żołądek - po to przeszłam kopenhaską i musze powiedzieć ze działa nie chce mi się jeść

[natalia0512]

kobietki powiedzcie co tu można ćwiczyć jeszcze na nogi??? bo moje sa tragiczne

[Lisiczka1990]

Nie wiem czemu mój poprzedni post się nie dodał...;(
Mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie:
miseczka mussli
Obiad:
gotowany kurczak + zioła
Kolacja:
polędwica +pomidor+ chrupkie pieczywo
Między posiłkami jadałam jabłka
Mały sukces: odmówiłam gdy byłam częstowana swoimi ulubionymi chipsami
Piję tak jak wy dziewczyny wodę niegazowaną 2 l dziennie, do tego herbatki, kawki itp.

[natalia0512]

nie koniecznie słodkie ale muszą być ze śliwkami a one akurat nie takie słodkie a rodzynek nie cierpię właśnie u mnie jest problem że ja wielu rzeczy nie lubię ale co zrobić
słuchajcie a powiedzcie co sie stanie jak jutro zrobię pierożki z serem?? można na diecie wogóle takie rzeczy jak pierogi, kluski kopytka?? bo mój szkrab je kocha a ja też je lubię;D i by było dwie pieczenie za jednym ogniem

[Lisiczka1990]

Napisane przez natalia0512

kobietki powiedzcie co tu można ćwiczyć jeszcze na nogi??? bo moje sa tragiczne

Natalia0515 nie wiem, czy dużo pomogę, bo ekspertem nie jestem, ale jak wcześniej pisałam chodzę na fitness 3 razy w tygodniu, i we wtorki mam takie zajęcia jak step. Po ponad miesiącu zauważyłam, że moje nóżki stały się bardziej jędrne, ciut szczuplejsze

[natalia0512]

to znaczy co robisz?? dokładnie

[anna205]

Napisane przez natalia0512

nie koniecznie słodkie ale muszą być ze śliwkami a one akurat nie takie słodkie a rodzynek nie cierpię właśnie u mnie jest problem że ja wielu rzeczy nie lubię ale co zrobić
słuchajcie a powiedzcie co sie stanie jak jutro zrobię pierożki z serem?? można na diecie wogóle takie rzeczy jak pierogi, kluski kopytka?? bo mój szkrab je kocha a ja też je lubię;D i by było dwie pieczenie za jednym ogniem

Ja myślę, że i czasem na diecie można "zaszaleć", i jak nie masz słodyczowych wpadek to jak najbardziej możesz zjeść pierogi czy kopytka, byle nie za dużo. A ile ma Twój szkrab natalia?
ja dziś zjadłam:
jajecznica z chudą szynką, 1/2 kajzerki z serkiem białym
miseczka krupniku
trochę łazanek
wędzony łosoś i 1/4 kajzerki

Teraz popijam herbatki z sokiem malinowym bo coś przeziębiona jestem.

Dziewczyny mam pytanie: czy któraś z Was korzystała kiedyś z takiego zabiegu jak kwasy owocowe na plecy lub manualne oczyszczanie pleców?
Który jest lepszy jeśli chodzi o takie drobne zaskórniki?

[Lisiczka1990]

Mnóstwo takiego niby wchodzenia po schodach w różnym tempie, jedna noga na stepie druga na podłodze i robienie kolanek na każdą nogę, ciężar ciała spoczywa na prawej nodze, lewa ugięta do kąta 90 stopni, unosimy kolano powyżej kąta 90 stopni
- ciężar ciała spoczywa na prawej nodze, lewa ugięta do kąta 90 stopni, odchylamy kolano do boku i powracamy do pozycji wyjściowej
- ciężar ciała spoczywa na prawej nodze, lewa noga uniesiona z przodu, ugięcia prawej nogi
- ciężar ciała spoczywa na ugiętej prawej nodze na stepie, lewą nogą wykonujemy uniesienia do tyłu, do boku, do przodu: noga najpierw ugięta w kolanie, potem seria z noga prostą
- podstawowe kroki na stepie urozmaicić pracą ramion z hantelkami
- wypady nóg (koniecznie do tyłu)
- naskoki obunóż na step
Nie umiałam opisać własnymi słowami, ale mniej więcej tak to wyglada.

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Moje posty się nie dodają Buuuu
Znalazłam cos takiego w internecie, bo nie umiałam profesjonalnie nazwać tego co tam robię, jest mnóstwo podniesień, kolanek, wymachów nogami. Sa to zajęcia bardzo wyczerpujące, ani na spalaniu, ani na redukcji celluitu się tak nie meczę. Zakwasy trzymają mnie nadal, wczoraj ledwo co mogłam wrócić z treningu, dobrze, że mam blisko studio fitnessu
ciężar ciała spoczywa na prawej nodze, lewa ugięta do kąta 90 stopni, unosimy kolano powyżej kąta 90 stopni
- ciężar ciała spoczywa na prawej nodze, lewa ugięta do kąta 90 stopni, odchylamy kolano do boku i powracamy do pozycji wyjściowej
- ciężar ciała spoczywa na prawej nodze, lewa noga uniesiona z przodu, ugięcia prawej nogi
- ciężar ciała spoczywa na ugiętej prawej nodze na stepie, lewą nogą wykonujemy uniesienia do tyłu, do boku, do przodu: noga najpierw ugięta w kolanie, potem seria z noga prostą
- podstawowe kroki na stepie urozmaicić pracą ramion z hantelkami
- wypady nóg (koniecznie do tyłu)
- naskoki obunóż na step

[Aleksandrai1]

Napisane przez natalia0512

kobietki powiedzcie co tu można ćwiczyć jeszcze na nogi??? bo moje sa tragiczne

Na nogi, a przy okazji zgrabną pupę :-D dobre są składy. Stajesz na szerokość bioder i robisz składy, jakbyś chciała usiąść na krześle, które jest daleko za Tobą. Gdy się podnosisz do góry, spinasz pośladki.

[sereniti]

jesteśnowa dlatego Twoje posty przechodzą weryfikację
ja bym nie ryzykowała takich bomb jak kopytka czy pierogi - albo się jest na diecie albo nie. ja dziś smażyłam dla synka naleśniki, mężowi robiłam kebaba ale jakoś się powstrzymałam.coś za coś

[natalia0512]

a na cellulit co robisz za ćwiczonka
mój synek ma skończony rok a taki zbój że szok on na obiad umie zjeść 6 pierogów<szok> a ja o jeden mniej jem to myślicie że takie danie może być w menu?

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

też tak mi się wydawało że takich rzeczy nie wolno szkoda to jutro zrobię chine kurczaczka ryż i pełno warzyw

[Lisiczka1990]

Teraz zauważyłam, że dodały się poprzednie :P Mój chłopak jadł dzisiaj moje ulubione chipsy, częstował odmówiłam, zostawił mi nie zjadłam, jak dieta to dieta :P Do wakacji mam nadzieję już nie wstydzić sie mojego ciała

[natalia0512]

nie mam problemu takiego że jak widze jak ktoś coś dobrego je to i ja muszę nie u mnie tak nie ma... ale wiecie lenistwo nie zna granic a gotować mi się nie chciało wiec spokojnie ja nie mam zamiaru przestać!! hihi więc mój synek zje to co mama a pierożki mu zrobię jak tatuś wróci bo 5 to mi się wogóle nie opłaci kleić

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:06 ----------

Każda z nas może tu pisać co chce ale wydaje mi się że nie chodzi o imponowanie komuś...
Tylko o motywacje i nie oszukiwanie samej siebie bo nikogo nie będzie interesowało czy jedna zjadła mniej czy więcej , czy jedna zjadła ciasteczko druga czekoladkę... tu nie chodzi o to .. kłamać można każdego ale przegięciem jest okłamywać samego siebie..
Mamy się wspierać i dotrwać do końca moim celem jest ujrzenie 5 z przodu na wadze.. i patrzenie na siebie samą z podziwem .. Czuciem się dobrze we własnym ciele i niewstydzeniem pokazać nóg czy brzuszka.. ubraniem bikini i cieszeniem się że osiągnęłam swój cel

[Lisiczka1990]

Na celuit mamy najróżniejszego rodzaju przysiady, najpierw bez obciążenia, później z obciążeniem, gdy leżymy na plecach przyciągamy obie nogi do tułowia, później na zmianę lewa noga, prawa noga. Machamy nogami w powietrzu, często też utrzymujemy puls w górze. Siadamy krzyżując nogi, osoba za nami z całej siły naciska nam kolana, pchając je do dołu, plecy przy tym ćwiczeniu muszą być wyprostowane. Siedząc w dużym rozkroku pochylamy się jak najbardziej do przodu. Aby "rozgrzać" dobrze mięśnie, instruktorka pokazuje nam poszczególne elementy, które potem łączymy w całość m.in. three step, step touch/podwójny step-touch,Chasse - krok z przeskokiem ( jak w tańcu cha-cha) , Mambo - wysunięcie nogi w przód z przeniesieniem na nią ciężaru ciała,Step out - w rozkroku płynne przenoszenie ciężaru ciała z nogi na nogę, Greape vine nogi robią taki "ślaczek" do boku i z powrotem.

[natalia0512]

sereniti specjalnie sprawdziłam jak nazywasz "bombą pierogową" jedna sztuka ma 87kcal o wiele mniej niż jakiś gnat!
i jeszcze dlaczego nazwane bombą każda zjada ser ziemniaki fakt ciasto (maką i woda) ale kopytka to znów to samo ser i ziemniaki .. a nie polewamy tego margaryną bo nie lubię
musiałam to sprawdzić heheh sorki ale tak mam
noi co jest zabronione w diecie

Wszelkie spłodzone napoje, coca-cola
Słodzone soki owocowe, kompoty
Cukier i wszelkie produkty słodzone
Słodkie wypieki, ciasta, torty, herbatniki
Lody, desery, batony
Bułki, rogaliki, pieczywo słodkie np. chałka
Pieczywo jasne - pszenne i żytnie
Kluski i makarony z białej mąki
Kukurydza, pop corn, corn flakes
Banany, melony
Tłusty boczek, słonina
Pasztetowa, wątrobianka, tłusty pasztet
Mięsa i ryby smażone - panierowane w bułce
Piwo, drinki
jogurty słodzone
to lista lek. med. internista Andrzej Szczerek

[sereniti]

ja nie jem ziemniaków, mąkę tylko żytnią - to ze coś ma ileś kalorii to mało istotny szczegół - batonik milky way ma bodajże koło 60 co nie znaczy ze mam go jeść na diecie. dieta to nie tylko tyle i tyle kalorii, ważne z czego są te kalorie, w jaki sposób są spalane przez organizm, dla mnie istotne są wartości odżywcze tego co jem - dla mnie pieróg czy kopytko tych wartości nie ma. chcę schudnąć zdrowo, trwale i tak żeby później nie musieć oglądać się na kalorie , zmienić styl życia na zdrowszy, nie jestem nastolatką wiem co niewłaściwa dieta może zrobić z organizmem - miałam anoreksję, dużo przeżyłam i teraz jestem mądzrejsza.

[natalia0512]

ehh źle się zrozumiałyśmy ja nie mówię o słodyczach boo one są zakazane ale nie mów mi że nie będziesz jadła do końca życia ziemniaków.. ja je jadam i ser biały podkreślam chodziutki też jadam ale masz rację można by było tak porównać wszystko jak mówisz słodycze mają tyle a mięsko to zjem słodycze ja tak nie robie... i masz rację trzeba się odżywiać zdrowo ale pamiętajmy dieta nie będzie trwała miesiąc czy dwa musimy się trzymać pewnych zasad całe życie jeśli chcemy być piękne

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:45 ----------

i co masz na myśli mówiąc nie jestem nastolatką??

[sereniti]

ja nie przepadam za ziemniakami - tak jak słodycze mogłyby dla mnie nie istnieć. odnośnie nastolatek - wiele ma myślenie w stylu - jem co chce byle nie przekroczyć np 1000 kcal (wystarczy poczytać na wizażu co takie gwiazdy piszą) - czyli jakieś ciastko, buła ziemniaczek makaron - w sumie około 1000 a wartości odżywczej zero. ja też jak miałam naście lat to byłam taka mądra, szkoda ze nie wiedziałam jak ważne są takie prozaiczne rzeczy jak witaminy czy BTW... człowiek uczy się całe życie

[natalia0512]

mówimy o nieoglądaniu się za siebie po diecie o nie liczeniu kcal ale nie można wykreślić swoich ulubionych potraw na resztę życia przecież? chodzi o jedzenie z umiarem? i jedzenie tego co się lubi nie mówię tu o śmieciowych jedzeniach frytkach hamburgerów itp, musimy szukać zamienników skoro ktoś lubi chipsy to niech zamieni je np na suszone jabłka bądź banany, cukierki zamieni na morele itd..

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

masz rację ale tu nie ma nastolatek, prawie każda ma tu dzieciaczka zmaga się z kilogramami po ciąży, i nie można porównywać kogoś do siebię dla mnie też słodycze nie muszą istnieć
makaronów nie cierpię bułki pszenne i w ogóle nie wchodzą w grę przy diecie tak jak słodycze napoje i alkohole (oprócz czerwonego wina) ale niektórych składników nie można wykreślić i każda ma takie swoje składniki i głupotą jest sprzeczka o pierożki (ale to ja zaczełam sorki jestem nieznośna z powodu spraw kobiecych)

---------- Dopisano o 23:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

i każda nie tylko odpowiada za swoje jedzenie ale za karmienie swojego dziecka również przecież nie nakarmię swojego synka jakimiś śmieciami też patrzę co mu przyżądzam(mówię o mamusiach bez obrazy)u nas ważne są warzywka i owoce i nie patrzę tylko na siebie

[anna205]

Ja uważam że każda z Was ma troche racji, ważne są wartości odżywcze i to nawet trochę bardziej niż kcal (np. ryby, sa przecież tłuste i kaloryczne, ale to najlepszy tłuszcz jaki może być i w diecie bardzo wskazany).

Z tymi pierogami i kopytkami to chodziło mi o to, że jak masz dużego smaka, to nie morduj się tylko zjedz trochę, nie chodzi przecież o to żeby je jeść 2 razy w tygodniu, bo to rzeczywiście bez sensu... Jeśli natomiast beaz problemu możesz je sobie odpuścić, to tak oczywiście będzie lepiej.
Ja mam 2 chłopaków do wykarmienia, jeden duży z nadciśnieniem i mały 4-latek niejadek. Nieraz się muszę naprawdę nagimnastykować żeby nakarmić to towarzystwo : )
Jeszcze musze wtrącić swoje 3 grosze odnośnie zmieniaków: one nie tuczą... i sa bardzo mało kaloryczne, a do tego należą do tzw. grupy ujemnych kalorii, w skrócie: na ich spalenie organizm zużyje więcej energii niż one dostarczają. Pod warunkiem że nie śa polane masłem czy smażoną cebulką...

BTW jeśli któraś jest zainteresowana, to mam programik który pokazuje co ile ma kcal (łącznie z podziałem na B, W, T), moge wysłać mailem, adresy proszę na priv

[sereniti]

ja w domu gotuje dla 3 - mężowi osobno bo lubi zjeść dużo i niestety niezbyt zdrowo , sobie dietetycznie no i synkowi choć on większość i tak podjada z mojego talerza - jak gotuję warzywa dla siebie to podwajam porcję bo wiem że mały sęp zaraz przyleci to samo z rybką czy pieczonym mięskiem. ale nie odmawiam mu jasnego pieczywa czy sera którego ja nie jem - ja za to omijam szerokim łukiem mleko i wszelkie kaszki więc mamy równowagę
fakt ziemniaki mają mało kalorii w 100 g tylko 90 ale jako warzywo - a przecież nim są - to jednak dużo zresztą chodzi o to że mają wysokie Ig co nie sprzyja diecie jesli ktoś nie może pohamować się przed słodyczami. mnie zawsze gubi podczas odchudzania nie dieta bo potrafię trzymać się zasad tylko brak ćwiczeń niestety ale choćbym nie wiem jaką super dietę nie trzymała jak się nie zacznę ruszac to NIC nie chudnę. a jestem leniem choć od 2 tygodni ani razu nie odpuściłam treningu - chyba w końcu się przemogłam
a jaką macie figurę? ja gruszki niestety - góra szczupła wręcz chuda za to dół biodra szerokie - po ciąży jeszcze szersze , uda wielkie i chude, patykowate łydki. wyglądam po prostu śmiesznie

[natalia0512]

ja podobnie góra szczupła (brak prawie piersi) biodra tragedia są tak szerokie po porodzie kiedyś nie były takie uda wielkie i łydki normalne wygladam jak niewiem co

[sereniti]

w figurze gruszki pocieszająca jest jedynie talia - moja na razie pozostawia wiele do życzenia ale pracuję nad nią

[anna205]

Ja mam prostą, wręcz chłpiecą figurę, małe piersi, szczupłe biodra, z tym że posiadam ładne wcięcie w talii.
Ale jak tyje to w okolicy brzucha-bioder-tyłka.

[natalia0512]

dzień piąty
ćwiczenia z rana wykonane
śniadanko musli z mlekiem1,5%
obiadek ryż+pierś z kurczaczka+papryka+pora+m archew+pietruszka+kiełki
kolacja; nie mam pojęcia
w miedzy czasie jabłuszko i grejpfrut

[sereniti]

dziś - około 20 min rozciągania,
śniadanie - owsianka z jabłkiem cynamonem i rodzynkami na wodzie
drugie - sałatka z kapusty pekińskiej z szynką i ziołami
obiad - połowa kaszy gryczanej z piersią z kurczaka, 2 małe ogórki kiszone, fasolka szparagowa, maślanka
będzie - podwieczorek - sałata z sosem jogurtowo-czosnkowym
kolacja - sałatka z tuńczyka z ogórkiem kiszonym, papryką i cebulą
twister 45 min plus 1,5 godz wieczornych ćwiczeń