Zazdrośnice część 51 :)

[mikonada]

hej hej

a czemu mnie nie ma na liście oczekujących???

[czarna_kawa80]

czołgiem

[_Maya_]

cześć

powinnam się przyzwyczaić do tempa rozrostu naszego wątku....a jednak szok był jak tu weszłam

[Gleniusia]

Joł

Napisane przez SimplyDivine

Jesl zle pomyslane wg mnie bo jak sobie wyobrazasz korzystanie z publicznej toalety z tym w majtkach? Wychodzisz z kabiny ze spodniami i majtkami w kostkach, tuptasz do zlewu gdzie myjesz oto ten silikonowy wynalazek na oczach wszystkich zgromadzonych i potem tuptasz z powrotem do kabiny by go ponownie zaaplikowac?

Tż był wczoraj podejrzanie milusi, ciągle prawił mi komplementy i robił maślane oczy chyba coś kombinuje

[frezyjka85]

Napisane przez mikonada

hej hej

a czemu mnie nie ma na liście oczekujących???

ja ostatnio uzupełniałam i pisałam, żeby się do mnie zgłosić kogo nie ma

ale to nic się nie martw założycielka wątku jak tylko się pojawi, to Cię dopisze

dzień dobry - zaraz zaczynam pracę, a potem lecę na basen w przerwie między paniami

[stygmatek]

No to się po wynaturzałam na starym wątku..... więc kopiuję:

Dzień zły

TŻ mi zapewnił takie atrakcje dzisiaj w nocy, że mam ochotę albo go zabić, albo od razu znienawidzić. Poszedł do pracy na 18 w sobotę, na 24h mówiąc, że mam się w niedzielę uczyć do 18, bo przyjdzie do mnie po pracy. Ok, przez 24h zero kontaktu, bo przecież nie będę mu przeszkadzała w pracy. Ale po 18 wczoraj próbowałam zadzwonić- niedostępny. No nic, praca może się przedłużyć. Później znowu zadzwoniłam- nic. Ostatni raz dzwoniłam o 1.30 i dalej nic.....
Nie mogłam zasnąć mimo, że wzięłam tabletki nasenne (zwykle mnie ścina już po połówce). Chodziłam z kąta w kąt. No bo przecież coś się mogło stać. Albo jest dalej w pracy, ale zawsze jak jest dłużej w pracy to pisze smsa, że musi zostać. A tu nic... Do 5 rano oglądałam jakieś filmy z nadzieją, że usnę- w końcu się rozpłakałam i odpadłam po tych płaczach. Teraz przed 9 dostałam info, że jest dostępny więc dzwonię a on cały w skowronkach "Dzień dobry kochanie" i wielce zdziwiony jak mu powiedziałam, że nie spałam całą noc bo się martwiłam. Co powiedział?- że przecież mówił, że będzie w pracy i żebym się teraz wyspała (jak muszę iść na zajęcia :/). Powiedział że po pracy zasnął od razu i obudził się o 3 w nocy "a przecież nie będę dzwonił o 3". W końcu stwierdził, że mnie przeprasza, bo mam przez niego same zmartwienia.
Teraz mi wysłał maila z przeprosinami. Ale kurde, może ja jestem jakaś głupia, że się martwię. Może go powinnam olać, skoro dla niego nie ma różnicy między 24h a 39? Może.... w każdym razie jestem zła.
Tyle mówi o wzajemnym szacunku w związku a to co zrobił, nijak się do niego miało. Zero poszanowania mojego czasu (dobrze, że nie przygotowałam kolacji bo dodatkowo bym się rozczarowała), zero poszanowania moich nerwów i uczuć.
Rozumiem- praca, zmęczenie, ale jak już się obudził wyspany, to nawet nie miał myśli "cholera, może O. do mnie dzwoniła". Bo telefon włączył dopiero przed 9.....

Jest mi źle. Jest mi mega źle.
Jestem niewyspana. Zła. Boli mnie głowa i chyba jednak nie idę na zajęcia teraz, bo nie dam rady.
Cały ten nocny stres teraz ze mnie schodzi....

Wiedziałam, że M. jest zbyt idealny, żeby to było prawdziwe.

[Stefannia]

Witam w nowym wątku.
Ja nadal strasznie zasmarkana, w domu, pod kołdrą. Mam zwolnienie do końca tygodnia i wielkie plany sprzątające, jak tylko się lepiej poczuję

[mikonada]

frezyjka musiałam przeoczyć prawie tydzień mnie ostatnio na wizażu nie było

ojej basen!
ja będę miała za friko na 2 roku studiów

a właśnie na TLC oglądam program o porodach


stygmatek faktycznie dziwnie się zachował... :/ dla mnie normalne to nie jest

[frezyjka85]

Napisane przez mikonada

frezyjka musiałam przeoczyć prawie tydzień mnie ostatnio na wizażu nie było

ojej basen!
ja będę miała za friko na 2 roku studiów

przede wszystkim to ja Cię przepraszam, bo to ja przeoczyłam

fajnie z basenem ja jak miałaz za darmo na studiach to nie chodziłam, a teraz mi się zachciało i trzeba płacić

stygma - też bym się na Twoim miejscu wkurzyła... totalny brak myślenia o drugiej osobie

[mikonada]

frez nic się nie dzieje :P

stygmatku powiem Ci tak, u mnie jest czasem tak, że nie dochodzą mi smsy od tż'a jeśli czuję, że coś jest nie tak to dzwonię, ale on NIGDY nie wyłącza telefonu... Dla mnie jak wyłączy tel (ale na szczęście tego jeszcze nie zrobił) będzie znaczyło, że nie chce się ze mną kontaktować. To by było olanie.
Nie podejmuj pochopnych decyzji. Może narazie z nim o tym pogadaj? Powiedz mu, żeby nigdy więcej nie wyłączał tel, bo Ty się martwisz (oczywiście- masz do tego prawo skoro go kochasz i Ci na nim zależy). A jak zrobi taką akcję ponownie to wtedy będziesz się zastanawiała poważnie

[stygmatek]

Miko ale on zawsze ma wyłączony telefon jak idzie do tej pracy i ja to wiem. I wszystko jest w porządku, bo zawsze mówi np. "kończę pracę o 2" więc ja mówię "ok, to mi napisz jak dotrzesz do domu" i zawsze dostaję SMSa którego już na śpiąco przeczytam "jestem w domu, dobranoc". I jestem spokojna. Albo jak ma zostać dłużej to wtedy pisze "zostaję dłużej, nie wiem ile, odezwę się jak skończę". I zawsze się odzywa.
Dlatego nie mam pretensji o to, że ma wyłączony telefon, bo tego praca od niego wymaga. Ale o to, że nie dał w ogóle znaku życia.
Ok, musi mieć wyłączony, ale też w ciągu tych 24h ma jakieś przerwy więc może wyjść, włączyć telefon i zadzwonić i powiedzieć "będę pracował do rana, nie martw się".
Jeden głupi SMS potrafi uspokoić.
A ja inaczej odbieram to, jak wiem, że pracuje do późna, bo wtedy sobie usnę i jakoś podświadomie czekam na tego smsa, ale bardziej spokojna.

Nie podejmuję żadnych decyzji. Po prostu stwierdzam, że dzisiaj go nienawidzę za to, co mi zrobił.

[mikonada]

dziś masz na niego focha

ale pięknie opisałaś to co mogłabyś mu powiedzieć jak się z tym czujesz...

[stygmatek]

Napisane przez mikonada

dziś masz na niego focha

ale pięknie opisałaś to co mogłabyś mu powiedzieć jak się z tym czujesz...

powiedziałam mu, przez telefon, jak nie mógł zrozumieć dlaczego się złoszczę, skoro mówił, że idzie do pracy
Jak dla mnie jest różnica między dobą a 39-godzinami bez kontaktu.... przynajmniej o te 15h więcej.

Aż mam ochotę odstawić akcję i wyłączyć telefon na 2 dni, żeby wiedział jakie to "miłe" uczucie.

[mikonada]

Napisane przez stygmatek

powiedziałam mu, przez telefon, jak nie mógł zrozumieć dlaczego się złoszczę, skoro mówił, że idzie do pracy
Jak dla mnie jest różnica między dobą a 39-godzinami bez kontaktu.... przynajmniej o te 15h więcej.

Aż mam ochotę odstawić akcję i wyłączyć telefon na 2 dni, żeby wiedział jakie to "miłe" uczucie.

ja się z Tobą zgadzam, masz całkowitą rację, a on powinien wyrazić skruchę

[kasia0912]

Dzień Dobry śniły mi się fioletowe paznokcie

Stygmatek rozumiem bo ja też się zawsze denerwuję jak się nie odezwie. Z tym,że mój pracował od 8-16 więc zazwyczaj po 16.30 jak nie dał znaku życia to dzwoniłam, a teraz nie wiem jak będzie. Pogadaj z nim na spokojnie i powiedz,że tak nie może być

[stygmatek]

Napisane przez mikonada

ja się z Tobą zgadzam, masz całkowitą rację, a on powinien wyrazić skruchę

Na chwilę obecną mam takiego wk**wa w sobie, że nie chcę go widzieć nawet.
Wiem, że mi przejdzie, pewnie za jakieś 2-3h już będzie luz. I jak zadzwoni później to w ogóle porzygamy brokatem.
Ale na razie jestem zła. O!

[karola991]

Napisane przez Promyk03

Witam się w 50 części Każdej życzę pięknych zaręczyn, ślubów i gromadki dzieci ( a tym co nie chcą to tylko tych dwóch)

chyba wątek gdzieś ci uciekł bo to już 51

kurde ale dziisaj początek dnia, laska w zabce się zbuntowała jak zwykle (ja nie wiem czemu ona jeszcze z nami pracuje) i przyszła na rano wiec ja na popo musiałam, ale dzisaj popo miałam w drugiej pracy w t-mobile i dupa to lece i pytam cyz mogę zostać na rano i powiedzieli ze nie, wielka zje$%^&bka, że jeszcze dwa razy taki wybryk i mnie wyleją no cóż w żabce robią mi specjalnie na złosć żebym nie mogła połączyć tych dwóch robót zazdrosne czy co? glupie

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

oo znowu monologi piszę
muszę wam powiedzieć ze jestem zawiedziona oscarami

[Lady Marmalade]

czesc

po wczoraj boli mnie glowa i moze dzis na basen pojade

[vicky7]

Oszalałyście nowy wątek??
Ciężko za Wami nadążyć

Stygmatek bardzo dobrze Cię rozumiem, co prawda mojemu TŻ się nie zdarzyło żeby się tak długo nie odzywać, ale zawsze jak mówi, że kończy pracę, szkołę, trening czy cokolwiek o tej i o tej i się jakiś czas nie odzywa to ja się muszę zestresować i martwić, że coś się stało. Na początku on tego kompletnie nie rozumiał, ale mu przetłumaczyłam, że się martwię o niego i od tego czasu da znać, że wszystko ok, żebym była spokojna

By a czemu miałaś operację na kręgosłup jeśli można wiedzieć, bo ja niewtajemniczona a żeby zgubić te 2-3kg polecam dużo ruchu

Ale u mnie pogoda...świeci słońce i sypie śnieg ja chcę już wiosnę!

[aleksandrettaa]

Karola a co Ty się tak dajesz robić w bambuko? Było lasce jasno powiedzieć, że ma zmianę na popo i ustalonego grafiku sama zmieniać nie będzie. Kierowniczką jesteś przecież to nie dawaj sobie na głowę wchodzić.

[karola991]

najlepszy film ja obstawiałam służace albo spadkobierców(dobrze ze za scenariusz dostali adaptowany dostali) a wygrał ARTYSTA zupełnie nie w moim guście
najlepszy aktor moj faworyt to oczywiście Clooney a wygrał DUJARDIN
aktorka Meryl Streep a chciałam aby wygrała Viola Davis
aktor drugoplanowy ten Plummer jest ok ;D
ale najbardziej zawiedli mnie aktorką drugoplanową co prawda ta z służacych Octavia Spencer dobrze grała ale ja chciałam zeby wygrała ta z druhen Melisa Mcarthy ona była tak świetna ze ryczałam ze śmiechu;D
a reżyser ten cały HAZANAVICIUS ja oczywiście Woody Allena chciałam ;D ale chociaż za scenariusz dostał za o północy w paryżu chociaz tyle ;-)
no i największy zawód ze Agnieszka Holland nie dostała za w ciemnosci kurde ;( a reszta te montaże i krótkometrażówki mnie walą ;-) no jeszcze muppety zasłużenie dostały ;D uhhh ale się rozpisałam

[Ilsa Lund]

Napisane przez aleksandrettaa

Karola a co Ty się tak dajesz robić w bambuko? Było lasce jasno powiedzieć, że ma zmianę na popo i ustalonego grafiku sama zmieniać nie będzie. Kierowniczką jesteś przecież to nie dawaj sobie na głowę wchodzić.

dokładnie, dziwi mnie to bo co teraz z t mobile ?

serio Artysta wygrał ? Nas wynudził już przez pierwsze 5 minut i wyłączyliśmy tak samo Drzewo życia taka pseudointeligencja w stylu Coehlo albo Zmierzchu

[gothka152]

Ale się nie wyspałam Oskarów nie oglądałam a i tak mi się oczy kleją.
Zjem śniadanie i tworzę dalej

Stygm nic sensownego nie wymyślę więc przytulam

[karola991]

aleks własnie nie bo tamten tydzień weronika ustaliła grafik i się pomyliła bo mi wpisała na 10 nie wiem czemu a ta glupia cipa zamiast się odezwać ze jest źle to radochę miała ze idzie od 6 do 10:/ syf się robi w tej żabie jak nie wiem :/

[Gleniusia]

Stygmi no współczuję nerwów, ja też tak zawsze miałam (i mam), że jak Tż się nie odzywa albo ma być o którejś godzinie i nie mogę się dodzwonić to już czarne scenariusze w głowie wcześniej to w ogóle nie rozumiał, czemu ja się martwię, bo "co mi się może stać" no na pewno nic jak wraca np pieszo sam do domu w nocy drogą przy lesie, to przecież super bezpieczne teraz już się stara pisać albo dzwonić jak coś się opóźnia, ale trochę mu zajęło zrozumienie tego, więc chyba faceci tak po prostu mają...

Karola Aleks dobrze prawi nie daj sobą rządzić
a tak w ogóle to chcę ogórkową, podziel się


a co do Oscarów to jakoś nie jara mnie to już bardziej "jaram się tym, że jestem taka ładna", cytując wieszcza

[vicky7]

Dziewczyny jak myślicie, ile wcześniej powinno się zapraszać na chrzciny? Bo dostaliśmy z TŻ zaproszenie tydzień wcześniej i niestety nie damy rady być, bo mamy w tym czasie studia. Mi się wydaje, że tydzień to trochę mało czasu, ale ja się nie znam . A dodam jeszcze, że chrzestna też została zaproszona wtedy co my, a na dodatek nie było nas wszystkich w domu i ona dowiedziała się, że ma być chrzestną w ten sposób, że w jej zaproszeniu była karteczka do spowiedzi i komunii co o tym myślicie?

[Ilsa Lund]

asiaczek się zaręczyła !!!!!!!!!!!!!!!!

[vicky7]

Gratulacje Asia!!!!!

Moje pierwsze zaręczyny na wątku

[karola991]

Napisane przez vicky7

Dziewczyny jak myślicie, ile wcześniej powinno się zapraszać na chrzciny? Bo dostaliśmy z TŻ zaproszenie tydzień wcześniej i niestety nie damy rady być, bo mamy w tym czasie studia. Mi się wydaje, że tydzień to trochę mało czasu, ale ja się nie znam . A dodam jeszcze, że chrzestna też została zaproszona wtedy co my, a na dodatek nie było nas wszystkich w domu i ona dowiedziała się, że ma być chrzestną w ten sposób, że w jej zaproszeniu była karteczka do spowiedzi i komunii co o tym myślicie?

my dostaliśmy miesiąc wczesniej a tydz wczesniej musielismy ostatecznie potwierdzić tydzien to troche mało :/

Napisane przez Gleniusia

Stygmi no współczuję nerwów, ja też tak zawsze miałam (i mam), że jak Tż się nie odzywa albo ma być o którejś godzinie i nie mogę się dodzwonić to już czarne scenariusze w głowie wcześniej to w ogóle nie rozumiał, czemu ja się martwię, bo "co mi się może stać" no na pewno nic jak wraca np pieszo sam do domu w nocy drogą przy lesie, to przecież super bezpieczne teraz już się stara pisać albo dzwonić jak coś się opóźnia, ale trochę mu zajęło zrozumienie tego, więc chyba faceci tak po prostu mają...

Karola Aleks dobrze prawi nie daj sobą rządzić
a tak w ogóle to chcę ogórkową, podziel się


a co do Oscarów to jakoś nie jara mnie to już bardziej "jaram się tym, że jestem taka ładna", cytując wieszcza

no już się nie dam ;D
a zupką chętnie się podziele bo mam jeszcze cały gar

Napisane przez Ilsa Lund

asiaczek się zaręczyła !!!!!!!!!!!!!!!!

aaaaaaa a przeczuwała ze ten wyjazd coś wrózy

[kasia0912]

Gratuluję Asi I czekam na relację i zdjęcia