nie jesteś trendy...

[soulsweeper]

W zasadzie mogłabym poprzeć Dorixx, bo mnie też męczy już trochę i denerwuje ta kampania przeciw opalaniu, zwłaszcza w wątkach nie do tego w zamyśle przeznaczonych. Jednak może robi też trochę dobrego- parę dziewczyn przyznało, że dopiero tutaj dowiedziało się w ogóle o filtrach! Dla mnie to kompletnie nie do pojęcia, sama mam wbite do głowy od dzieciństwa, że leżenie plackiem na plaży/kąpiele w wodzie = filtr na ciało, choć nie jestem tu zbyt ortodoksyjna, nie stosuję ich na każde wyjścia czy krótsze posiedzenia, a i na solarium zdarzało mi się zajrzeć.

[Camilla]

Jestem szczupła i wysoka i mam płaski brzuch ( i co z tego? ), biust mam mały (a chciałabym większy), opalam się raz w roku- latem i używam filtrów (30 mi wystarcza).Jestem przeciwniczką solarium, ponieważ chodziłam na nie kiedyś (ok. 1 wizyta co 2 tygodnie na 15 max 20 minut)i nabawiłam się całej masy pieprzyków oraz problemów z cerą (przebarwienia, wysyp pryszczy).
Kuzynka mojego ex jest młodsza ode mnie o 2 lata czesto chodzi na solarium (chyba sie uzależniła) to tzw. skwarka, a cere ma KOSZMARNĄ pełno pryszczy i zmarszek, uwierzcie mi, że okropnie to wygląda.
W ciągu roku używam balsamów brązujących bo jednak nie lubie być blada, a mojej twarzy poprostu żal wystawiac mi w solarium (biorę tutaj moje wczesniejsze doświadczenia), poza tym uważam, że latem daje mojej skórze tyle dawki słońca ile potrzebuje jej w ciągu roku.
Jak widac jestem tylko na wpół TRENDY ( teraz to chyba mówi się nie trendy ale JAZZY )
Pozdrawiam
Kamila

[aga01]

Napisane przez Camilla

teraz to chyba mówi się nie trendy ale JAZZY )
Pozdrawiam
Kamila

Właśnie miałam to napisać

[Laura2112]

To ja zapuszczę brzuch (nie wiem, jak mi się to uda), powiększę sobie piersi (ała!) i zacznę chodzić na solarium. Będą się za mną faceci oglądać jeszcze bardziej, niż teraz no i cóż - poczuję się jak jakieś super dowartościowane mięso dosłownie (już się czasem czuję)
Dobrze, że chociaż filtry póki co średnio mnie interesują

[vanilla_sky]

Napisane przez Dorixx

Paula, wystarczy poczytać w jaki sposób przeciwniczki opalania wyrazają się o tych co uwielbiąją kąpiele słoneczne, własnie TO mi się nie podoba (sama dziś nie dosć ciekawie wyraziłaś sie o swojej koleżance -ale coż właśnie znana jestes z ciętego języka)

i to własnie ja bym chciała byście innym dały życ po swojemu, nic więcej i nie na odwrót...

nie bardzo wiem o co ci chodzi? zawsze odbieralam wizaz tak, ze kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie i bedzie spokojnie, jesli zrobi to z szacunkiem i bez jadu. ja sama jestem zwolenniczka porzadnej ochrony slonecznej, ale nigdy nie czulam bym narzucala swoje zdanie. zawsze tylko podkreslalam, ze zaluje, ze wieksza wiedze na ten temat zyskalam tak pozno. tak jak napisala pixie w ktoryms watku, za "czasow mojej mlodosci" padaly nawet slowa, ze opalenizna z solarium jest "zdrowa" dlatego nie dziwie sie wielu wizazankom, ze straja sie "uswiadomic" - wiele dziewczyn napisalo, ze jest wdziecznych za podzielenie sie wiedza. wiec takie cos ma sens. a ktos kto tej rady nie potrzebuje, po prostu nie skorzysta i juz.
szykanowania pulchnych dziewczyn tez jakos nie zauwazylam, moze jakies konkretne przyklady?
nie wiedzialam tak w ogole, ze bycie blada i uzywanie filtrow jest trendy moze sobie zrobie koszulke: smaruje sie filtrami, a z tylu: jestem trendy eee, jednak chyba nie moge... w koncu uzywam samoopalaczy, wiec nie jestem tak blada, jak szanujaca sie trendy dziewczyna powinna byc

[vanilla_sky]

Napisane przez nati__xxx

Ale naprawdę nasz wizaż bardzo się ostatnio zmienił....za często zbaczamy z tematów.Ktoś się o coś pyta a tu od razu 1000 odpowiedzi nie na temat "a nie powinnaś zrobić tak??";"ja nie wiem jak tak można.." bla bla bla... pisz co wiesz a nie rozwodz sie nad tym jak co autorka postu powinna zrobic Nie jestem w stanie teraz podać przykładów bo jestem straaasznie śpiąca Nie chcę żeby któraś z was wzięła coś do siebie,bo naprawdę nie mam nikogo na myśli pisząc o tym co się dzieje na naszym forum.Dobranoc laski

jest mala roznica wg mnie pomiedzy agresywnym pietnowaniem (czego osobiscie nie dostrzeglam) a delikatna sugestja.
ja bardzo prosze was wszystkie zebyscie nie obawialy sie zasugerowac mi czegokolwiek w watku zalozonym przeze mnie. kto wie, moze sie czegos naucze? a jak nie to po prostu podziekuje za rade.

[Dorixx]

Ja również czuję sie sexy, mam duży ładny biust, jestem ładnie opalona( a nie spalona!!) ale nie wypisuję czegoś w stylu "deski nie sa sexy, jak one moga sie na plaży pokazywać, po co im góra od stroju ?"
najbardziej do napisania tego wątku skłonił mnie wlaśnie ostatni długawy watek o małych biustach, strojach kąpielowych i wiele innych ubliżających solariowym skwarkom, nie daj Bóg zajżeć na fitness i przeczytać że wypukły brzuch dyskwalifikuje do wyjścia na plaże , jest nieatrakcyjny i w ogóle.

[Dorixx]

Napisane przez sarenka

Spekuluję, że Dorixx natrafiła na kilka wątków, które nie tylko kłóciły się z jej poglądami, ale zawierały niemiłe słowa - stąd pomysł na ten wątek.

Coś w tym guście:

zamiast -> "opalanie jest niezdrowe - weź to pod uwagę" - coś takiego: "tylko durne baby leżą na plaży i smażą swoje cielska ";
zamiast: "płaski biust jest sexy - nie podoba mi się duży biust" - > "płaski biust jest sexy - nie to co wielkie cyce w rozmiarze D - fujjj"...

Od razu zaznaczam, że nigdzie czegoś takiego nie wyczytałam - tak gdybam i wymyślam cytaty...



Już się zamykam i znikam

no właśnie Sarenko dokładnie o to mi chodziło

[Dorixx]

Napisane przez vanilla_sky

nie wiedzialam tak w ogole, ze bycie blada i uzywanie filtrow jest trendy moze sobie zrobie koszulke: smaruje sie filtrami, a z tylu: jestem trendy eee, jednak chyba nie moge... w koncu uzywam samoopalaczy, wiec nie jestem tak blada, jak szanujaca sie trendy dziewczyna powinna byc

ja też nie wiedziałam, ale dowiedziałam sie na Wizazu dzięki "życzliwej" większości i dziwię się, że wszystkie wypoweidzi odbierasz tak samo, dlatego , że bywają też bardzo kąśliwe.

[Dorixx]

i nie prowokuję, bo gdybym chciała podałabym cytaty dokładnie z tych wątków, ale licze na domyślność niektórych yntelyyygentnych ot poprostu , że nie samym filtrem i małym biustem człowiek żyje

[opolanka]

Jestem szczupła, biust mam mały ale ładny I mężczyźni się za nim oglądają. Z natury mam jaśniutką karnację i nie chcę być skawarką ani nawet mocno opaloną-wystarcza mi lekko brązujący kremik do twarzy-tak by miała zdrowy kolorek. Nie preferuję bladości ale też nie uważam, zeby opalenizna była jakoś strasznie sexy- ciało niektórych kobiet uzależnionych od solarium wyglada okropnie... (vide niektóre zdjecia Paris Hilton).
A filtrami chronię głównie buźkę -Iwostin na dzień do twarz mi wystarcza- czasem jesli planuję dłuższy wypad na plażę- to krem z filtrami. Ot, tyle.

[tarakatatula]

ja nie mam czasu sie opalac bo na sloneczku lubie ale solarium mnie odstrasza, a nie mam czaus bo pracuje i co zrobie , mam jasna cere i to wcale nie znaczy ze jestem przeciwniczka opalania, po prostu nie mam czasu , moj biust tez nie nalezy do najwiekszych no i co z tego, nie przeszkadza mi to ani sie nei chelpie z tego powodu, wiec wez moze pod uwage ze to naturalny wyglad neiktorych ludzi dorixxx a nie trend!!!

[Przezlosliwa]

Hmm ... kurcze, trochę mnie szoknęło, bo nie spotkałam się z czymś takim, jak wychwalanie małych biustów, płaskich brzuchów i braku opalenizny, poważnie.
Oki, raz sama pojechałam po pewnej 'wizażance' za co dostałam bana i wspominałam tam o opalenizny (ale sorry - tego już opalenizną bym nie nazwała).
Osobiście się nie opalam, bo nie lubię. Chciałabym być delikatnie opalona. Jeste przeblada i wyglądam jakbym była chora, ale wcale nie uważam, że to jest śliczne. Podoba mi się delikatna, naturalna opalenizna, a nie skwiercząca, rozgrzana do czerwoności twarz.
Biust mam najzwyklejszy - rozmiar C i przynam, że chciałabym mieć odrobinę większy, a nie mniejszy.
Co do brzucha - nie mam płaskiego (wklęsłego ), delikatnie mi wystaje i o wiele bardziej podobają mi się delikatnie wystające brzuszki (kobiecość i zmysłowość ) niż twarde deski.
Takie jest moje zdanie. Nikomu go nie narzucam, po prostu go wyrażam, zawsze zaznaczając, że jest to moja, osobista opinia. No ale poważnie nie spotkałam się z takimi falami na wizażu ...

[tarakatatula]

ja tez ale najwyrazniej jestesmy ślepe...

[Dorixx]

a Ty tarakatatula zanim coś napiszesz przeczytaj dokladnie wątek i zrozum sens

[Przezlosliwa]

Dorixx ... sorry, ale o wiele bardziej wkurza mnie Twój niemiły ton pisania niż wyrażanie opini na temat opalenizny, poważnie.

[tarakatatula]

Napisane przez Dorixx

a Ty tarakatatula zanim coś napiszesz przeczytaj dokladnie wątek i zrozum sens

wystarzcy mi twoja pierwsza wypowiedz , bo reszty jakos nie mam ochoty czytac

[Dorixx]

niemiły , gdzie pokaż? czyżbym ja wkońcu uraziła jakiś płaski biust ?

[Dorixx]

no widzisz więc nie mam ochoty z Tobą rozmawiac przezlosliwa

[Przezlosliwa]

Niemiły sposób odnoszenia się do np. tarakatatula, a teraz i do mnie.
Może tak założyć wątek o niemiłym odnoszeniu się do wizażanek?

[Dorixx]

bo tak już mam , że jak mnie ktoś atakuje nie pozostaję bierna

[lucja25]

Rozumiem, że jeśli jakaś nastolatka o bardzo jasnej karnacji, z pieprzykami itp., z trudem się opalająca, pyta jak tu uzyskać czekoladkę, to mamy jej wszystkie radzić smarowanie olejem napędowym lub fryturą i smażenie na słońcu lub solarium godzinami? To juz chyba lepiej przekonać, że nieopalenizna może być trendy (jazzy) lub doradzić filtry + ew. samoopalacz..

To sa tylko przestrogi, w dodatku w dobrej wierze - jak ktoś chce to skorzysta z rad, a jeśli nie - jego sprawa. Nie ma o co sie kłócić.

A biust - sprawa indywidualna, nie zauważyłam nagonki na duże biusty.

[Przezlosliwa]

A kto Cię tu atakuje? Ani tarakatatula ani ja.

[*Ancia*]

Buahah ja nie wiem wogole zabardzo o co chodzi w tym watku! Nie wiem moze ja i wiekszosc wizazanek jestesmy slepe ale jakos nie zauwazylam takich uszczypliwych komentarzy (a duzo buszuje po wizazu) Czego nie moge powiedziec o Twoich komentarzach Dorixx (w tym do Tarakatatuli i Przeslosliwej) , moze to ty pisalas tamte kasliwe uwagi o biuscie i opaleniznie? Bo jakos reszta tu zgromadzonych ne jest az tak ironiczna (zarcik)

A co do sedna sprawy to ja osobiscie kilka razy bylam w solarium ale wiem jakie sa tego negatywne efekty. I sadze ze osoby, ktore dokladnie zapoznawaly sie z dzialaniem tych promieni (chociazby u nas na forum) beda wiedzialy jak sobie je dawkowac aby nie "przegiac". A biust to sprawa zupelnie indywidualna.

[Dorixx]

KasiaKatarzynka
"ale to fakt - wole byc szczupla i nie miec cyckow niazeli miec balony ale nie tylko wiecej tluszczu w piersiach

"ale i tak lubie moj biust, bo z tego co ogladalam to takie cycate wygladaje ble w ladnych trojkatnych kostiumach , wylewa im sie wszystko i wogole, takei nienaturalne sa"

Ewcia1111
"Przynajmniej jak będę biegać to nie będzie mi wszystko latać"

GosikK
"Większego biustu nie chciałabym mieć, bo to później problemy z plecami i wogóle"

Paula00
"zreszta wydaje mi sie ze mniejszy biust zawsze odmladza"

paula78
"naoglądałm sie na plazy tego wszytskiego z wielkimi biustami w stanikach bez uszywien to dopiero jest tragedi,wylewa sie to wszytsko po bokach a nie daj boże obic sie o fale"
"w strinagach wielkie dupska z cellulitem po pachy i usmiech na twarzy"

to tylko kilka ostatnich postów, nie chce mi sie więcej szukać
rzeczywiście kulturalne wypowiedzi, rzeczowa wymiana poglądów, jak mogło mi sie to niespodobać
a ja dzis jade nam morze i mam nadzieje ze będzie pogoda i bedę mogła paradować z moim dużym biustem z kilkoma rozstępami po plaży i ewentualnie poobijam sie o fale trzymając biust żeby mi nie "wypadł" bo jeszcze potem musiałby mój mąż nurkowac i go szukać ku pocieszeniu innym nie założę stringów , bo nie mam wielkiego "dupska" a i tak będę pewnie tematem rozmów nie jednej panny bez piersi , tylko po to czuła sie lepiej pomimo swych kompleksów, bo przecież mam duży biust

[lucja25]

Te cytaty to raczej nie piętnowanie, czy podązanie za modą, tylko krytyka (pewnie młode dziewczyny się wypowiadały, bo na starość każdy pokornieje ;-) traktujmy je z dystansem

[Przezlosliwa]

O co chodzi z tym biustem? Jedni wolą tak, drudzy tak. I już. To tak samo jak niektórzy lubią niebieskie oczy, a inni zielone. Masz biust jaki masz i już. Dlaczego myślisz, że komentowanie Twoje dużego biustu to wyraz kompleksów? Ja osobiście nie lubię za dużych biustów, a jeśli już takie są, to bardzo nieestetycznie wyglądają w nieusztywnianych stanikach. Każde piersi mogą być piękne, trzeba tylko umieć je ładnie podkreślić i wiedzieć, co nam wolno, a co nie (np. duże piersi bez stanika są nieestetyczne). Poza tym czy te cytaty nie są wyciągnięte z kontekstu? Ja też czasem walnę trochę brutalne zdanie, jednak zawsze po nim dokładnie tłumaczę dlaczego tak myślę itd, co zmienia wydźwięk całej wypowiedzi.
Twoich wypowiedzi nie trzeba wycinać, by brzmiały jak jakaś chamska odpowiedź na 'atakowanie'.

[manolita]

Dziewczyny to co jest teraz trendy?? Opalenizna czy jej brak??
Z natury jestem bledziuch bledziuchowaty, wszyscy sie mnie pytaja czemu na słońce nie wychodze , jak byłam chudzielcem to sie ze mnie smiali , ze jestem taka chuda , ze miedzy promieniami slonca przemykam i stad moj brak opalenizny.

Poza tym czy to wazne co jest trendy??
Jestem nie za chuda nie za gruba, blada / tzn. teraz krzywo wysmarowana balsamem brazujacym i mam nogi w roznych odcieniach, udka ciemniejsze od lydek , ale co tam/, biust maly, brzuch nie za plaski, troche rozstepow i celullitu, wyrwane rzesy.....
Za dwa tygodnie wyjezdzam nad morze i co powinnam plakac? Unikac plazy? Bo nie_daj_Bóg nie spodobam sie jakiejs kobiecie lub facetowi???!!!
W nosie to mam!

Jestem taka a nie inna i nie wygląd się liczy, ale to kim sie jest

[Smoczyca]

Prawdę powiedziawszy, to wcale mi się tu nie chce dopisywać, bo Nan i Pixie napisały w zasadzie wszystko co chciałabym wyrazić, ale jednak złość mnie trochę trzęsie. Nie wpadł mi w oko watek o biustach ani o brzuchach tym bardziej no ale ja ostatnio czytam oprócz kosmetycznego inne fora raczej z doskoku. Za to jestem jak najbardziej winna filtromanii jaka wybuchła na wizażu, bo sama używam i propaguję wśród innych, smaruję się nawet w domu, czym zaskarbiłam sobie już opinię paranoiczki. Dlaczego się filtruję pisałam nie raz i nie dwa, mam najgorszy fototyp, białą skórę która momentalnie ulega poparzeniu a sie nie opali nigdy, mam pękające naczynka i silną alergię na słońce przebytą w dzieciństwie - może dlatego nie mam zaszczepionej potrzeby wychodzenia na plażę, bo jak byłam mała to nikt ze mną nie chodził... Tak więc używam. Czy inni muszą robić to samo co ja? Nie muszą, przecież nie ma przymusu, każdy ze swoją skórą zrobi co zechce. Zaznaczam, iż nie używam filtrów tylko w celu uniknięcia zmarszczek, bo nie boję się oznak starzenia, chodzi mi tylko o zdrowie i zycie. Czy agresywnie narzucam innym swoje zdanie?! Do tej pory byłam pewna że nie. Staram się zawsze pisać tak, żeby nikogo nie urazić. Użyłam ostatnio określenia glupota, tylko dlatego że zostałam sprowokowana - niestety, jak ktoś mnie próbuje zaatakować, nie pozostaję mu dłużna (ot, taka wrednia skorpionia cecha).
Dorixx, zanim zaczniesz ferować pewne wyroki (zwlaszcza w sposób przykry dla innych) naprawdę radzę poczytać więcej na kosmetycznym - był watki o spaleniu na słońcu i autorka pytała się czy już następnego dnia może wyjść na słońce. Ktoś poradził żeby poszła do solarium. W innym bliźniaczym wątku wymieniane są opinie jak uzyskać najtrwalszą opaleniznę i pomysły wymienione tam są szokujące (smarowanie nóg olejem czy ropą). Jak widzę takie wątki to uważam za moralny obowiązek się wtrącić i napisać że to nie jest dobry pomysł, że można sobie bardzo w ten sposób zaszkodzić - bo czyta nas wiele osób i mogą podchwycić te pomysly...
Jestem przeciwniczką bezmyślnego smażenia się, po wiele godzin, bez sensownej ochrony. Nie podoba mi się też bardzo ciemna opalenizna, ale to już kwestia moich indywidualnych preferencji. Nigdy nie namawiałam do obsesyjnego chronienia się przed słońcem, przemykania pod ścianami, opatulonym w 5 warstw ubrania bo to przecież niemożliwe... Sama spędzam na wakacjach dużo czasu na świezym powietrzu, na plaży nei leżę, ale dużo chodzę, pływam i na słońce się wystawiam (silnie zafiltrowana, z powodów o których mowa wyżej).

Jak czytam takie wątki to naprawdę się mocno zniechęcam do wypowiadania się, po prostu mi się odechciewa czegokolwiek.
W wypowiedzi Dorixx zabrakło mi tylko jednego koronnego argumentu, który niechybnie się pojawia w podobnych hmm, opiniach - że te blade, zafiltrowane, zlośliwe i chude i bez biustu (to jednak nie do końca do mnie, bo ja nie jestem chuda i biust mam bardzo duży) są tak naprawdę cholernie sfrustrowane, nie mają co robić, nie mają faceta i szukają innego ujścia dla swojej energii czekałam aż ktoś to powie, bo przysięgam zawsze na takim argumencie się kończy
I naprawdę Dorixx, jak chcesz być na topie, to nie używaj słowa TRENDY - teraz tylko JAZZY jest in!

[Dorixx]

Napisane przez Przezlosliwa

O co chodzi z tym biustem? Jedni wolą tak, drudzy tak. I już. To tak samo jak niektórzy lubią niebieskie oczy, a inni zielone. Masz biust jaki masz i już. Dlaczego myślisz, że komentowanie Twoje dużego biustu to wyraz kompleksów? Ja osobiście nie lubię za dużych biustów, a jeśli już takie są, to bardzo nieestetycznie wyglądają w nieusztywnianych stanikach. Każde piersi mogą być piękne, trzeba tylko umieć je ładnie podkreślić i wiedzieć, co nam wolno, a co nie (np. duże piersi bez stanika są nieestetyczne). Poza tym czy te cytaty nie są wyciągnięte z kontekstu? Ja też czasem walnę trochę brutalne zdanie, jednak zawsze po nim dokładnie tłumaczę dlaczego tak myślę itd, co zmienia wydźwięk całej wypowiedzi.
Twoich wypowiedzi nie trzeba wycinać, by brzmiały jak jakaś chamska odpowiedź na 'atakowanie'.

nie trzeba wycinac a i tak bardzo Cię widać dotknęłam tak bardzo prawda boli?
"chamskie" to Ty używasz mocnych słów zresztą sam nick ...

żegnam Panie , pozostawiam z Waszymi kompleksami pod osłoną filtrów, widzę, że bycie mniejszością jeszcze raz mija sie tu z celem.Nie można napisac co sie myśli bo odrazu jest sie "chamem"

pozdrawiam