Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[MoniaHan]

Napisane przez desia888

Rety!
Jak to zrobil

a normalnie...odgryzl nogi drewniane on gryzie wszystko co drewniane i roslinne

[karolca]

Nie wiem czy pisałam czy nie. Weszłam dziś z Ewelinką na wagę (ale była ubrana więc waga tylko orientacyjna) i wazy ok. 4200
A położna była zachwycona malutką

[desia888]

A ja sie pobawilam w liczenie i z 49 rozpakowanych mamusiek u nas az 16 mialo cc, to chyba duzo, co?
A i tak przy kilku nie ma napisane, chyba nie wiadomo po prostu!
czyli 33 sn i 16 cc

[MoniaHan]

Napisane przez karolca

Nie wiem czy pisałam czy nie. Weszłam dziś z Ewelinką na wagę (ale była ubrana więc waga tylko orientacyjna) i wazy ok. 4200
A położna była zachwycona malutką

to juz duza dziewczynka

ja jade jutro jutro swoja zwazyc - ciekawe czy tez tak profesjonalnie obsika wage jak ostatnio Hania to pewnie max 3500 wazy.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Konia to straszne ze ci rodzice glodzili swoje wlasne dziecko - nie znam sprawy - ale oni to robili specjalnie?

a tu w uk jest sensacja bo 19 miesieczny chlopczyk zmarl ( rok temu ). rodzice zawiezli go raz do szpitala - bo wymiotowal i byl chory, lekarze go odeslali do domu, pozniej znow rodzice po kilku dniach pojechali do szpitala - znow odeslali dziecko do domu, rodzice pojechali jeszcze do przychodni ''po godzinach'' i tam tez dziecko nie uzyskalo pomocy. po 6 dniach chlopczyk zmarl z odwodnienia i cos sie dzialo z nerkami

Konia radzisz aby miec cos przeciwgoraczkowego w domu po szczepieniach?bo wiem wlasnie ze czasami moze wystapic temperatura.

[desia888]

Napisane przez MoniaHan

a normalnie...odgryzl nogi drewniane on gryzie wszystko co drewniane i roslinne

O kurcze, to on naprawde lobuz jest


Karolca no nie dziwie sie ze byla zachwycona, jest sie czym zachwycac

Balbinka, a moze to takie hormonalne wysypki, ktores dziewczyny o nich pisaly!
Co do Zariah no to ja mysle tak samo niestety.
A moze u Ciebie rozstepy potzrebuej po prostu wiecej czasu bo one chyba zawsze bledna predzej czy pozniej

[Nikii89]

Napisane przez cziqua

właśnie nie mam jutro będa po 10 rano mam nadzieję że będą ok kazał mi je zrobic jak dostałam zj.... za te 3 kg w 8 dni a ja mu wtedy moje spuchnięte nogi pokazałam może mają te badania coś wspólnego z opuchlizną bo moje nogi to nawet w nocy są opuchnięte 24h na dobę normalnie ale serduszko dziecia biło ładnie szyjka ok juz sama nie wiem ale chyba jakby bylo cos nie teges to by mi powiedział ?

na pewno jakby było coś nie tak to od razu lekarz by Ci coś powiedział Wszystko pewnie dobrze a te 3kg to w większości na pewno woda

Napisane przez agabi

melduję się na nowym wątku

gratuluję rozpakowanym mamusiom i trzymam kciuki za te jeszcze nierozpakowane-oby już szybko poszło, w końcu na odchowalni jesteśmy już, dzieciaczki może poczują presję i się szybko pojawią

Oby tak było

Napisane przez desia888

No wlasnie teoretycznie On nie jest do niczego potrzebny, ale nie chce zeby ktos sie mnie czepial o cos!

Brodka goi sie ladnie, w sumie ma tylko 4 szwy a nie 6 tak jak TZ naliczyl podczas szycia!
Mysle ze bedzie bardzo malo widoczna blizna!
I dla chlopca to mysle zaden problem

Z samochodem cisza, czekamy na raport, ma przyjsc poczta i tyle.
Nie ludze sie ze go znajda
Ojejku, mam 2 smsy

1: Iw 32
" Czesc dziewczyny. Witam dobe po porodzie. Rana po cc bardzo boli, ale dzis juz kilka razy wstawalam. Filipek przespal ladnie cala noc, ale dzis jest bardzo nerwowy i caly dzien placze. Czasem chce mi sie plakac razem z nim bo juz nie wiem co robic. Zobaczymy jak minie dzisiajsza noc. Dziekuje Desiu za przekazywanie wiadomosci, ja marze zeby w koncu sie wsypac po porodzie . Wychodzimy w poniedzialek, dam znac jutro. Pa"



2. Cottonpuma
"Hej hej nie mam tu zasiegu internetowego. Leze od soboty, wczoraj byl test oct , niestety bez efektu.
Rozwarcie 2 cm, skurcze roznie. Bede lezec az sie pojawi akcja - niby wkrotce.
pogratuluj mamuskom jezeli sa jakies nowe, a ja w razie czego bede pisala do Ciebie "

1. to długo chyba ją w szpitalu zamierzają trzymać... no chyba że po cc tak jest.
2. no to za Cottonpume


My już po spacerku troszkę brzuszek mi się zaczyna stawiać zaraz ciepła kąpiel może coś się ruszy w końcu 12.04 to bardzo fajna data

[Mała!]

Też się melduję

Nie wiem czy czytałyście na starym wątku więc napiszę tutaj również dzięki za rady co do kąpieli dałam rade było fajnie, choć muszę popracować nad organizacją i jestem dumna, że tak ładnie sama wykąpałam Tymonka Mąż zdziwiony bo uważał to za zły pomysł,,,a raczej za pomysł nie do wykonania w pojedynkę

Napisane przez karo_z

GRATULACJE!!!!! super, że brzuszek cały zszedł...u mnie było tak samo... położne jak kładły małego po porodzie mi na brzuch się dziwiły "a gdzie Ty masz brzuch ?"
po porodzie zostało mi 4 kg do wagi sprzed ciąży a teraz już tylko 2 kg i mieszczę się w dżinsy rurki sprzed ciąży

U nas troszkę lepiej. Mały w nocy śpi lepiej. Od 22 do 1 zasypia po karmieniu i przewinięciu ok 1.30/ 2.00 i śpi do ok 4.30/5.00 potem już jest trochę gorzej, bo tak śpi po godzinie półtorej, ale i tak jest lepiej niż było wcześniej to całą noc praktycznie się budził po pół godzinie godzinie snu
czasem mu daję mm jak się nie najada z moich piersi w ciągu dnia i dalej szuka cyca...ale teraz nie mam już z tego powodu wyrzutów sumienia
Wczoraj mąż pierwszy raz został z Małym na dłużej sam. Mnie okropnie rozbolał ząb i musiałam pojechać do dentysty. Mąż się strasznie bał, ale całkiem dobrze sobie poradził Dał mu sztuczne mleczko a ja po powrocie odciągnęłam swoje laktatorem i dzięki temu widziałam, że mam mleczka coraz więcej odciągnęłam z jednej piersi ok 45-50 ml a wczesniej było tylko max 20ml

Zazdroszczę co do Wagi! Mi po porodzie zostało 7kg... i przez m-c straciłam tylko kilogram waga praktycznie stoi mi w miejscu! w spodnie sprzed ciąży wejdę na styk...ale się nie zapnę... zostało mi jeszcze 6kg! muszę odstawić słodycze bo ostatnio jem na potęgę...moje mleczko to chyba dla małego rarytas słodkości

U nas jest ze spaniem bardzo podobnie już się chyba przyzwyczaiłam...ale moja noc zaczyna się o 20-21 a dzień rozpoczynam zwykle ok 5:00 rano bo wtedy synek się budzi i śpi po godzince a o 7:00 to już jestem całkiem na nogach

dziewczyny jak Wy przewijacie maluszki w nocy? za każdym razem? przed cy po karmieniu?

Balbinka Trzymaj się...dużo z Nas dopadły lub dopadną podobne uczucia i nerwy...trzeba to przeczekać przepłakać i ulga będzie a rozstępy...na pewno w końcu zjaśnieją to dopiero początek... będzie git zobaczysz

[MoniaHan]

Napisane przez Mała!

Też się melduję

Nie wiem czy czytałyście na starym wątku więc napiszę tutaj również dzięki za rady co do kąpieli dałam rade było fajnie, choć muszę popracować nad organizacją i jestem dumna, że tak ładnie sama wykąpałam Tymonka Mąż zdziwiony bo uważał to za zły pomysł,,,a raczej za pomysł nie do wykonania w pojedynkę





Zazdroszczę co do Wagi! Mi po porodzie zostało 7kg... i przez m-c straciłam tylko kilogram waga praktycznie stoi mi w miejscu! w spodnie sprzed ciąży wejdę na styk...ale się nie zapnę... zostało mi jeszcze 6kg! muszę odstawić słodycze bo ostatnio jem na potęgę...moje mleczko to chyba dla małego rarytas słodkości

U nas jest ze spaniem bardzo podobnie już się chyba przyzwyczaiłam...ale moja noc zaczyna się o 20-21 a dzień rozpoczynam zwykle ok 5:00 rano bo wtedy synek się budzi i śpi po godzince a o 7:00 to już jestem całkiem na nogach

dziewczyny jak Wy przewijacie maluszki w nocy? za każdym razem? przed cy po karmieniu?

ja przewijam malutka po 22 i karmie, pozniej 1.30 lub 2:30 przewijam i karmie i pozniej roznie po 5 lub po 6 przewijanie i karmienie.

[mag_99]

ja najczęściej przewijam między jednym a drugim cycem, a czasami też po bo kupa lubi nas zaskoczyć po karmieniu

[gosia261282]

Napisane przez desia888

1: Iw 32
" Czesc dziewczyny. Witam dobe po porodzie. Rana po cc bardzo boli, ale dzis juz kilka razy wstawalam. Filipek przespal ladnie cala noc, ale dzis jest bardzo nerwowy i caly dzien placze. Czasem chce mi sie plakac razem z nim bo juz nie wiem co robic. Zobaczymy jak minie dzisiajsza noc. Dziekuje Desiu za przekazywanie wiadomosci, ja marze zeby w koncu sie wsypac po porodzie . Wychodzimy w poniedzialek, dam znac jutro. Pa"



2. Cottonpuma
"Hej hej nie mam tu zasiegu internetowego. Leze od soboty, wczoraj byl test oct , niestety bez efektu.
Rozwarcie 2 cm, skurcze roznie. Bede lezec az sie pojawi akcja - niby wkrotce.
pogratuluj mamuskom jezeli sa jakies nowe, a ja w razie czego bede pisala do Ciebie "

Iw trzymaj sie cieplo z maluszkiem!
I dobrze,ze sa wiesci od Pumy.

Napisane przez desia888

Moze chociaz urodze latwiej tym razem , skoro nie wczesniej

Ja tez mam na to nadzieje,ze chociaz cos za cos.
Ale wszystko sie okaze.

Napisane przez balbinka20

A tak w ogóle to dopadł mnie baby blues... Agresor mi się włączył i płaczek za jednym zamachem. Nawet mały dostał opr... Wiem,że on nic nie rozumie,ale mnie nerwy puściły. W dodatku chyba dopiero teraz nas ten kryzys dopadł,tzn ten skok i młody potrafi przez kilka godzin płakać,a jak uśnie to przesypia po5-6h a potem jak się dorwie do cyca to je aż do obrzygania. No i płacz znów się zaczyna
Dostał też jakiejś wysypki. wygląda ona jak zwyczajne syfki (czerwone na około a na czubku białe), cała buźke my wysypało i na głowie je ma nawet Tomek podejrzewa że to od szamponu moze być,bo po raz 1 go używaliśmy w niedziele i od tamtej pory się zaczęło. Jak był myty tylko wodą to było ok a teraz sie to dziadostwo przyplątało a myślicie,że go to może bolec też??

A i co do rozstępów to mnie nie znikają cały czas są ciemne tak jak były. w dodatku to mam je nawet w pachwinach i pod pachami

no to się pożaliłam...

Oj biedna ty
Czasem trzeba sie pozalic.

[Mravka]

Napisane przez desia888

Ja tez sie witam i ide robic placki ziemniaczane bo mnie naszlo
W miedzyczasie troche ponadrabiam

Jejku ale cieplo u nas, 23 w cieniu

marza mi sie te placki od dnia poroduu... ale zjedzenie tego skonczyloby sie masakrycznym bolem brzucha i obawiam sie ,ze nie tylko moim.
zjedz tez za mnie

Napisane przez lena_mi

Poleżałam trochę i nadal czuję się średnio, to chyba jednak przeziębienie jakies dziwne. eh, no nic mam nadzieję, że się nie rozwinie w nic poważniejszego..


Mdłości na początku ciązy też miałam, nie sądziłam, że jeszcze je poczuje.


Dziś rano z tego niewyspania zapomniałam zrobic siusiu do kubeczka (miałam zaniesc przed ktg do badania i krew oddac) no i jutro znów musze jechac

hmm zdrowka..choc wiesz Lenka, to tak zalatuje porodem a nie przeziebieniem .
łapanie siku na spiocha tez mogloby się ciekawie zakonczyc.

Napisane przez koniakonia

A hoj ( nie wiem jak to się piszę )

Gratulacje dla Tikki


Mravka uwielbiam te Twoje posty o Malym, o jego jojczeniu ( no nie wiem czemu, ale smieszne to slowo jest nie?) itd.

Dzisiaj 3, 5 godziny na powietrzu, fajnie tak na słoneczku pobyć


Normalnie tego się nie spodziewałam, ale już trzecią nockę mam wspaniałą, Kaja zasnęła o 21 i obudziła się na picie o 3.30, potem 7, piękna sprawa .Zobaczymy czy to chwilowe czy na stałe.


Jutro szczepienie na 9, musze się zaopatrzyć w czopki jakieś przeciwgorączkowe ,żeby w nocy nie latać po aptekach.


---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:19 ----------

kur...ca mnie bierze jak slysze takie info jak teraz w tv, rodzice glodzili dziecko, 11 miesiecy i 4kg

dziekuje konia;-). Slowo jojczenie tez wzbudza usmiech an mojej facjacie. Tym bardziej,ze Młodzian jak już zaczyna swoja arie to brzmi mniej wiecej tak "heja heja heja"..smiejemy się z T. ze moze zostanie dzokejem .
Oj Kajunia to slodka corcia skoro mamie pozwala na dluzsza kime..zazdroszcze!
Moze moglaby porozmawiac z Robsonem i wyprostowac Jego wizje nocnego zycia. Co jak co, ale usypianie 45min w srodku nocy nie jest moim hobby

Napisane przez desia888

Jutro pracowity dzien, rano mam wyznaczona wizyte w poradni szczepien w Poznaniu ( czy jak to sie nazywa) zeby zadecydowali jakie szczepienia ma Adas teraz otrzymac bo dostawal wedlug planu szwedzkiego a troche sie on rozni od naszego i w przychodni dali mi skierowanie zeby to wyjasnili i zeby to mialo rece i nogi!
Fajnie w sumie

A na 15.15 jedziemy z Adasiem na zdjecie szwow z tej brodki i byc moze jesli bedzie trzeba to dostanie tez juz jakies szczepienie, zalezy co zadecyduja w poradni.
moj biedaczek, juz mi go zal

A tak wogole to myslicie ze musze Go ze soba ciagnac na ta wizyte rano odnosnie szczepien? Bo w sumie pokaze im jakie szczepienia dostal w szwecji, to po co On ma tam fizycznie byc a maja jakies spotkanie ze straza pozarna w przedszkolu jutro i On chce na to isc oczywiscie!

oo a powiedz mi jak to wyglada w Szwecji jesli chodzi o szczepienia Maluszka,bom ciekawa.
Dzien strazaka to super sprawa.. strazak brzmi dumnie. Na pewno jest caly podekscytowany.
Swoja droga mialam kolezanke,ktora bedac dzieckiem mowila,ze jak juz dorosnie to chce zostac kierowca smieciarki

Napisane przez MoniaHan

a normalnie...odgryzl nogi drewniane on gryzie wszystko co drewniane i roslinne

a moze On z rodziny kornikow

Napisane przez MoniaHan

to juz duza dziewczynka

ja jade jutro jutro swoja zwazyc - ciekawe czy tez tak profesjonalnie obsika wage jak ostatnio Hania to pewnie max 3500 wazy.

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Konia to straszne ze ci rodzice glodzili swoje wlasne dziecko - nie znam sprawy - ale oni to robili specjalnie?

a tu w uk jest sensacja bo 19 miesieczny chlopczyk zmarl ( rok temu ). rodzice zawiezli go raz do szpitala - bo wymiotowal i byl chory, lekarze go odeslali do domu, pozniej znow rodzice po kilku dniach pojechali do szpitala - znow odeslali dziecko do domu, rodzice pojechali jeszcze do przychodni ''po godzinach'' i tam tez dziecko nie uzyskalo pomocy. po 6 dniach chlopczyk zmarl z odwodnienia i cos sie dzialo z nerkami

Konia radzisz aby miec cos przeciwgoraczkowego w domu po szczepieniach?bo wiem wlasnie ze czasami moze wystapic temperatura.

eh sluchajac takich informacji przechodza ciary po plecach. Bezsensowna smierc i to takiej niewinnej istotki. Nie chce nawet myslec co czuja rodzice w tej chwili. Najgorsze to szukac pomocy i jej nie otrzymac i to w miejscu,gdzie jest obowiazek aby jej udzielic...brak slow.


_____________
ja wlasnie zakonczylam wizytacje z zaskoczenia rodziny nie widzianej jakies...13 lat ;-). Jakiez bylo moje zdziwienie jak "wpadniemy tylko na 5 min, za 30 min bedziemy", przerodzilo sie w - przyjechali po godzinie i siedzili druga godzine . Dowiedzialam sie przy tym,ze nie powinnam dziecka nosic w pozycje pionowej,bo bedzie patrzylo do gory..Nie wiem czy mam sie obawiac tego,ze zostanie alpinista? w sumie moglam dopytac to KIEDY powinnam nosic skoro nie teraz i teraz co mam robic, turlac Go? oslabiaja mnie takie "rozumowania".
Druga kwestia ktora mnie totalnie rozjuszyla bylo pytaniem kim jest moj maz(ktorego notabene nie poznali ,gdyz nie przyjechali na nasze wesele,bo... "jest kilka powodow") i czy dobrze zarabia. W sumie w tym miejscu mialam ochote wyjac nasz zeszloroczny PIT, skoro po tylu latach to sa informacje ktore ich ciekawia. Rece opadaja normalnie. Dodam,ze ciotka(bo byli wraz z wujkiem) nie patrzyla na Roberta twierdzac ,ze to przynosi pecha i moze Go zauroczyc....Na koniec skwitowala ,ze mamy zimno w mieszkaniu i sie dziecko przeziebi. W tym miejscu nie wytrzymalam i powiedzialam,ze "lubimy jak jest zimno,bo dluzej gladka skora pozostaje i nie chcemy aby Robert mial szybko zmarszczki"

Przed chwilą uspalam tego Malego wiercipięte po 20 min walkiii...ale bylam twarda, czulam tylko jak mi mleko rozrywa brodawki z kazdym Jego kwileniem. Tez tak macie? Normalnie mam wtedy takie napiete mleczarnie,ze mam wrazenie ,ze zaraz wystrzeli bita smietana



ps.aaaa dojechala moja mata i zabawki z Lamaze. zdecydowanie panda jest ulubiencem Robcia, spuscil Jej taki łomot z taka frajda

[Kulkaaga]

Przyszłam się zameldować w nowym wątku i zgłosić postulat o dopisanie mnie do nierozpakowanych bo gdzieś przy przeprowadzce zginęłam

[koniakonia]

Monia warto mieć czopki w domu, Nina raz miała gorączkę po szczepieniu,ale nie zbijałam,bo ja zbijam jak jest pow.38 stopni ( tak mieliśmy przy ząbkowaniu), bo tak zalecają u dzieci , mam też altacet na opuchliznę w razie co
jutro dwa ukłucia i jedno picie, mam nadzieję,że będzie wszystko dobrze znosiła ta moja Królewna
A z tym dzieckiem to jakaś patologiczna rodzina była , na szczęscie uratują to dziecko, On ( bo to chłopiec ) plus siostry są już odebrane rodzicom


Coś długo będą Iw trzymać, przeważnie wypuszczają w czwartej dobie po cc

Mała
klask i: pierwsze koty za płoty


O Zariah też myślałam,może coś im tu w Polsce nie idzie ( bo mieli chyba się przenosić , prawda?szukać pracy miał tż ?) , no i o Engeli też myślę, mam nadzieję wielką ,że to tylko zerwanie kontaktu z nami

[Mravka]

Napisane przez Mała!

Też się melduję

Nie wiem czy czytałyście na starym wątku więc napiszę tutaj również dzięki za rady co do kąpieli dałam rade było fajnie, choć muszę popracować nad organizacją i jestem dumna, że tak ładnie sama wykąpałam Tymonka Mąż zdziwiony bo uważał to za zły pomysł,,,a raczej za pomysł nie do wykonania w pojedynkę





Zazdroszczę co do Wagi! Mi po porodzie zostało 7kg... i przez m-c straciłam tylko kilogram waga praktycznie stoi mi w miejscu! w spodnie sprzed ciąży wejdę na styk...ale się nie zapnę... zostało mi jeszcze 6kg! muszę odstawić słodycze bo ostatnio jem na potęgę...moje mleczko to chyba dla małego rarytas słodkości

U nas jest ze spaniem bardzo podobnie już się chyba przyzwyczaiłam...ale moja noc zaczyna się o 20-21 a dzień rozpoczynam zwykle ok 5:00 rano bo wtedy synek się budzi i śpi po godzince a o 7:00 to już jestem całkiem na nogach

dziewczyny jak Wy przewijacie maluszki w nocy? za każdym razem? przed cy po karmieniu?

Balbinka Trzymaj się...dużo z Nas dopadły lub dopadną podobne uczucia i nerwy...trzeba to przeczekać przepłakać i ulga będzie a rozstępy...na pewno w końcu zjaśnieją to dopiero początek... będzie git zobaczysz

no to super,ze kąpiel poszla dobrze.Widzisz!

co do przewijania ...u nas taktyka jest taka,ze zawsze PO...Przyczyny są dwie 1.przed obudzilby pol bloku,bo jak jest glodny to priorytet ma żolądek i nie ma mocnych poprostu wlacza syrene przy przewijaniu. 2.w trakcie szamania czesto uruchamia produkcje i CZUJE jak kupsztal laduje w pielusze..a po 3.moje dziecie to Maly ignorant i mokra pielucha nie robi na Nim wrazenia;-)..Przy karmieniu ok 3 w nocy w ogole Go nie przebieram często i spi ladnie.Pupa gladka nic sie nie dzieje(tak mi notabene doradzila polozna,bo rzekomo potem jak bedzie wiekszy bedzie sie domagal tego przewijania i bedzie sie rozbudzal w nocy.)Kij wie jak to bedzie naprawde..sek w tym,ze Jeog to ZAWSZE rozbudza,bo nie nawidzi ubierania,wiec sobie ten raz zawsze darujemy

[adaikaka]

Napisane przez desia888

Widze ze masz termin z OM na 28-04 w sumie, ale wiem ze bardzo nastawiona jestes na 14.04 , prawda?
Moze postaraj sie troszke przestawic, moze to Ci pomoze?
Bo inaczej sie zastresujesz tylko niepotrzebnie!

Ja po cichutku liczylam ze 2 dziecko urodze wczesniej a tutaj jednak nic, ale staram sie myslec pozytywnie bo tak najlepiej!

Moze chociaz urodze latwiej tym razem , skoro nie wczesniej

wiesz... gdybym miała rodzić SN to może inaczej bym to trawiła...
ale ja mam mieć CC i chciałabym wiedzieć kiedy to będzie...
aczkolwiek myślę, że już w przyszłym tygodniu...

***

dobranoc

[koniakonia]

Napisane przez Mravka

marza mi sie te placki od dnia poroduu... ale zjedzenie tego skonczyloby sie masakrycznym bolem brzucha i obawiam sie ,ze nie tylko moim.
zjedz tez za mnie


hmm zdrowka..choc wiesz Lenka, to tak zalatuje porodem a nie przeziebieniem .
łapanie siku na spiocha tez mogloby się ciekawie zakonczyc.


dziekuje konia;-). Slowo jojczenie tez wzbudza usmiech an mojej facjacie. Tym bardziej,ze Młodzian jak już zaczyna swoja arie to brzmi mniej wiecej tak "heja heja heja"..smiejemy się z T. ze moze zostanie dzokejem .
Oj Kajunia to slodka corcia skoro mamie pozwala na dluzsza kime..zazdroszcze!
Moze moglaby porozmawiac z Robsonem i wyprostowac Jego wizje nocnego zycia. Co jak co, ale usypianie 45min w srodku nocy nie jest moim hobby

oo a powiedz mi jak to wyglada w Szwecji jesli chodzi o szczepienia Maluszka,bom ciekawa.
Dzien strazaka to super sprawa.. strazak brzmi dumnie. Na pewno jest caly podekscytowany.
Swoja droga mialam kolezanke,ktora bedac dzieckiem mowila,ze jak juz dorosnie to chce zostac kierowca smieciarki


a moze On z rodziny kornikow

eh sluchajac takich informacji przechodza ciary po plecach. Bezsensowna smierc i to takiej niewinnej istotki. Nie chce nawet myslec co czuja rodzice w tej chwili. Najgorsze to szukac pomocy i jej nie otrzymac i to w miejscu,gdzie jest obowiazek aby jej udzielic...brak slow.


_____________
ja wlasnie zakonczylam wizytacje z zaskoczenia rodziny nie widzianej jakies...13 lat ;-). Jakiez bylo moje zdziwienie jak "wpadniemy tylko na 5 min, za 30 min bedziemy", przerodzilo sie w - przyjechali po godzinie i siedzili druga godzine . Dowiedzialam sie przy tym,ze nie powinnam dziecka nosic w pozycje pionowej,bo bedzie patrzylo do gory..Nie wiem czy mam sie obawiac tego,ze zostanie alpinista? w sumie moglam dopytac to KIEDY powinnam nosic skoro nie teraz i teraz co mam robic, turlac Go? oslabiaja mnie takie "rozumowania".
Druga kwestia ktora mnie totalnie rozjuszyla bylo pytaniem kim jest moj maz(ktorego notabene nie poznali ,gdyz nie przyjechali na nasze wesele,bo... "jest kilka powodow") i czy dobrze zarabia. W sumie w tym miejscu mialam ochote wyjac nasz zeszloroczny PIT, skoro po tylu latach to sa informacje ktore ich ciekawia. Rece opadaja normalnie. Dodam,ze ciotka(bo byli wraz z wujkiem) nie patrzyla na Roberta twierdzac ,ze to przynosi pecha i moze Go zauroczyc....Na koniec skwitowala ,ze mamy zimno w mieszkaniu i sie dziecko przeziebi. W tym miejscu nie wytrzymalam i powiedzialam,ze "lubimy jak jest zimno,bo dluzej gladka skora pozostaje i nie chcemy aby Robert mial szybko zmarszczki"

Przed chwilą uspalam tego Malego wiercipięte po 20 min walkiii...ale bylam twarda, czulam tylko jak mi mleko rozrywa brodawki z kazdym Jego kwileniem. Tez tak macie? Normalnie mam wtedy takie napiete mleczarnie,ze mam wrazenie ,ze zaraz wystrzeli bita smietana



ps.aaaa dojechala moja mata i zabawki z Lamaze. zdecydowanie panda jest ulubiencem Robcia, spuscil Jej taki łomot z taka frajda

zajefajna rodzinka : hahaha:

miewam tak z cycami, ale przy Ninie było częściej

A dzisiaj zrobiłam w domu mleczną drogę Nina w kuchni wlazła na krzesło i jakoś tak się bujała,a ja karmiłam , no to myślę muszę szybko iśc, bo zaraz orła wywinię, to wstałam i poszłam z cycem dyndającym i.....cieknącym, jak zasiadłam znów w fotelu to tak patrzę a tam kleks za kleksem plus zalany rożek , w którym niosłam Kaję, a ja się dziwię ,że ona aż tak szybko się najada

przewijam Małą po karmieniu , ewentualnie w trakcie , po odbiciu, ale tak nie lubię, bo potem muszę iść myć łapy i Ją zostawiać napitą , a staram się Ją pilnowac po piciu


A propos nalotów rodzinki jeszcze.... u mnie dwa razy tak rodzinka się nagle odezwała niewidziana ....i mam z tego dwoch chrześniaków, hihihi,razem mam już trójeczkę

[Mravka]

Napisane przez koniakonia

zajefajna rodzinka : hahaha:

miewam tak z cycami, ale przy Ninie było częściej

A dzisiaj zrobiłam w domu mleczną drogę Nina w kuchni wlazła na krzesło i jakoś tak się bujała,a ja karmiłam , no to myślę muszę szybko iśc, bo zaraz orła wywinię, to wstałam i poszłam z cycem dyndającym i.....cieknącym, jak zasiadłam znów w fotelu to tak patrzę a tam kleks za kleksem plus zalany rożek , w którym niosłam Kaję, a ja się dziwię ,że ona aż tak szybko się najada

heh nooo witaj w klubie. Mlody ciagnie jakies 12 min gora(i je z jednej piersi zawsze) i potem "odpada" jak taki napity kleszcz. Swoja droga u mnie tez taka produkcja,ze sika na prawo i lewo..dzis przypadkiem cala buzie Mu zalalam,a chwycilam tylko piers aby Go przystawic. Biedny wygladal jakby zrobil dzięcioła w talerz z zupą mleczna...
ps.T. sie smial ostatnio,ze moze zrobimy miejsce i bede swoja produkcje chowac na gorszy czas do zamrazarki...Potem dodal,ze moze kupimy taka chlodnie jak jezdzi Family Frost
Ty to musisz miec refleks przy swojej Malej Agentce!

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------

Napisane przez koniakonia

przewijam Małą po karmieniu , ewentualnie w trakcie , po odbiciu, ale tak nie lubię, bo potem muszę iść myć łapy i Ją zostawiać napitą , a staram się Ją pilnowac po piciu


A propos nalotów rodzinki jeszcze.... u mnie dwa razy tak rodzinka się nagle odezwała niewidziana ....i mam z tego dwoch chrześniaków, hihihi,razem mam już trójeczkę

popatrz jaka masz ogarnięta rodzinke. Wiedzieli po co sie odzywaja
Swoja drogą lubie takie "spotkania rodzinne", gdzie na sama mysl noz mi sie w kieszeni otwiera. Mam kilku takich asów na oku z ktorymi rozmowy zawsze naleza do tych z gatunku "bezsensu"
Konia...kiedy Ty ja zdarzysz w trakcie jedzenia przebrac?

[desia888]

Napisane przez Mravka

marza mi sie te placki od dnia poroduu... ale zjedzenie tego skonczyloby sie masakrycznym bolem brzucha i obawiam sie ,ze nie tylko moim.
zjedz tez za mnie


hmm zdrowka..choc wiesz Lenka, to tak zalatuje porodem a nie przeziebieniem .
łapanie siku na spiocha tez mogloby się ciekawie zakonczyc.


dziekuje konia;-). Slowo jojczenie tez wzbudza usmiech an mojej facjacie. Tym bardziej,ze Młodzian jak już zaczyna swoja arie to brzmi mniej wiecej tak "heja heja heja"..smiejemy się z T. ze moze zostanie dzokejem .
Oj Kajunia to slodka corcia skoro mamie pozwala na dluzsza kime..zazdroszcze!
Moze moglaby porozmawiac z Robsonem i wyprostowac Jego wizje nocnego zycia. Co jak co, ale usypianie 45min w srodku nocy nie jest moim hobby

oo a powiedz mi jak to wyglada w Szwecji jesli chodzi o szczepienia Maluszka,bom ciekawa.
Dzien strazaka to super sprawa.. strazak brzmi dumnie. Na pewno jest caly podekscytowany.
Swoja droga mialam kolezanke,ktora bedac dzieckiem mowila,ze jak juz dorosnie to chce zostac kierowca smieciarki


a moze On z rodziny kornikow

eh sluchajac takich informacji przechodza ciary po plecach. Bezsensowna smierc i to takiej niewinnej istotki. Nie chce nawet myslec co czuja rodzice w tej chwili. Najgorsze to szukac pomocy i jej nie otrzymac i to w miejscu,gdzie jest obowiazek aby jej udzielic...brak slow.


_____________
ja wlasnie zakonczylam wizytacje z zaskoczenia rodziny nie widzianej jakies...13 lat ;-). Jakiez bylo moje zdziwienie jak "wpadniemy tylko na 5 min, za 30 min bedziemy", przerodzilo sie w - przyjechali po godzinie i siedzili druga godzine . Dowiedzialam sie przy tym,ze nie powinnam dziecka nosic w pozycje pionowej,bo bedzie patrzylo do gory..Nie wiem czy mam sie obawiac tego,ze zostanie alpinista? w sumie moglam dopytac to KIEDY powinnam nosic skoro nie teraz i teraz co mam robic, turlac Go? oslabiaja mnie takie "rozumowania".
Druga kwestia ktora mnie totalnie rozjuszyla bylo pytaniem kim jest moj maz(ktorego notabene nie poznali ,gdyz nie przyjechali na nasze wesele,bo... "jest kilka powodow") i czy dobrze zarabia. W sumie w tym miejscu mialam ochote wyjac nasz zeszloroczny PIT, skoro po tylu latach to sa informacje ktore ich ciekawia. Rece opadaja normalnie. Dodam,ze ciotka(bo byli wraz z wujkiem) nie patrzyla na Roberta twierdzac ,ze to przynosi pecha i moze Go zauroczyc....Na koniec skwitowala ,ze mamy zimno w mieszkaniu i sie dziecko przeziebi. W tym miejscu nie wytrzymalam i powiedzialam,ze "lubimy jak jest zimno,bo dluzej gladka skora pozostaje i nie chcemy aby Robert mial szybko zmarszczki"

Przed chwilą uspalam tego Malego wiercipięte po 20 min walkiii...ale bylam twarda, czulam tylko jak mi mleko rozrywa brodawki z kazdym Jego kwileniem. Tez tak macie? Normalnie mam wtedy takie napiete mleczarnie,ze mam wrazenie ,ze zaraz wystrzeli bita smietana



ps.aaaa dojechala moja mata i zabawki z Lamaze. zdecydowanie panda jest ulubiencem Robcia, spuscil Jej taki łomot z taka frajda

Wow, co za ludzie, ale chyba sie zbytnio nie przejmujesz co?
Bo nie warto, ja akurat sie ubawilam , ale wiadomo - to nie moja rodzina

Co do szczepien to dostaja wszystkie dzieci wezwanie na szczepienie tak jak u nas, ale idzie sie i sie nawet wlasciwiwe nie wue co dizecku daja, bo wszytskie dzieci dostaja to samo i za darmo, nie ma zadnej mozliwosci dokupic jakichs szczepionek czy cos!
A wiem ze dostawal min te najlepsze szczepionki hexy chyba sie nazywaja 6 w jednym, tak jak wszystkie szwedzkie dzieci
No i nie szczepia przeciwko gruzlicy zaraz po urodzeniu np, nie maja tego w planie szczepien.
Ale poniewaz w PL sie szczepi bo jest ryzyko to ze wzgledu na to ze mielsimy do kraju jezdzic to bez problemu Go zaszczepili!
Tak , ze ja nigdy w temat szczepionek wglebiac sie nie musialam a teraz ze wzgldeu na Viki musze sie troche podowiadywac!

Zjadlam za Ciebie tez
Ja wiem ze to moje ostatnie takie dni rozpusty, wiec sobie dogadzam!

[Cytrynka_Wawa]

zostawić was na jeden dzien i nowy watek i do tego 3 strony!!!
cotton

[Zia_]

Napisane przez MoniaHan

[/B]
ja przewijam malutka po 22 i karmie, pozniej 1.30 lub 2:30 przewijam i karmie i pozniej roznie po 5 lub po 6 przewijanie i karmienie.

MoniaHan, wybacz pytanie praktyczne : czy za kazdym razem jest kupa?

Napisane przez Mravka

ja wlasnie zakonczylam wizytacje z zaskoczenia rodziny nie widzianej jakies...13 lat ;-). Jakiez bylo moje zdziwienie jak "wpadniemy tylko na 5 min, za 30 min bedziemy", przerodzilo sie w - przyjechali po godzinie i siedzili druga godzine . Dowiedzialam sie przy tym,ze nie powinnam dziecka nosic w pozycje pionowej,bo bedzie patrzylo do gory..Nie wiem czy mam sie obawiac tego,ze zostanie alpinista? w sumie moglam dopytac to KIEDY powinnam nosic skoro nie teraz i teraz co mam robic, turlac Go? oslabiaja mnie takie "rozumowania".
Druga kwestia ktora mnie totalnie rozjuszyla bylo pytaniem kim jest moj maz(ktorego notabene nie poznali ,gdyz nie przyjechali na nasze wesele,bo... "jest kilka powodow") i czy dobrze zarabia. W sumie w tym miejscu mialam ochote wyjac nasz zeszloroczny PIT, skoro po tylu latach to sa informacje ktore ich ciekawia. Rece opadaja normalnie. Dodam,ze ciotka(bo byli wraz z wujkiem) nie patrzyla na Roberta twierdzac ,ze to przynosi pecha i moze Go zauroczyc....Na koniec skwitowala ,ze mamy zimno w mieszkaniu i sie dziecko przeziebi. W tym miejscu nie wytrzymalam i powiedzialam,ze "lubimy jak jest zimno,bo dluzej gladka skora pozostaje i nie chcemy aby Robert mial szybko zmarszczki"

Nalot rodzinki dramat, niektory ludzie to maja tupet

[rybka13]

Hej kobitki. Melduje sie w nowym watku, nie moglam was odnalezc... Mamuski jak wy znajdujecie czas na komputer? Ja ostatnio wcale nie wlaczam... :/ Przestalam odciagac mleko laktatorem i karmie tylko piersia, a malutka moze godzinami wisiec na cycku, spac tylko na rekach, w kolysce nie bardzo jej sie chyba podoba. Nocki nieprzespane, w dzien czasem sie zdrzemne, ale szczerze mowiac nic nie robie oprocz zajmowania sie corcia, na nic nie mam czasu mam nadzieje, ze to wszystko sie ustabilizuje i wroce do was bo calkiem nie w temacie jestem na wizazu. Dzis trzeci raz pisze ta wiadomosc, bo nigdy nie zdazam wyslac bo corcia wzywa. Ogolnie jestem bardzo zmeczona, ale i szczesliwa jak widze te moja perelke jak slodko na mnie patrzy, usmiecha sie czy spi. Mimo bardzo ciezkich poczatkow juz marzy nam sie kolejne malenstwo- za jakis czas

Gratulacje dla wszystkich swiezo upieczonych mamusiek
i pozdrowienia dla was wszystkich

[koniakonia]

Napisane przez Mravka

heh nooo witaj w klubie. Mlody ciagnie jakies 12 min gora(i je z jednej piersi zawsze) i potem "odpada" jak taki napity kleszcz. Swoja droga u mnie tez taka produkcja,ze sika na prawo i lewo..dzis przypadkiem cala buzie Mu zalalam,a chwycilam tylko piers aby Go przystawic. Biedny wygladal jakby zrobil dzięcioła w talerz z zupą mleczna...
ps.T. sie smial ostatnio,ze moze zrobimy miejsce i bede swoja produkcje chowac na gorszy czas do zamrazarki...Potem dodal,ze moze kupimy taka chlodnie jak jezdzi Family Frost
Ty to musisz miec refleks przy swojej Malej Agentce!

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:44 ----------


popatrz jaka masz ogarnięta rodzinke. Wiedzieli po co sie odzywaja
Swoja drogą lubie takie "spotkania rodzinne", gdzie na sama mysl noz mi sie w kieszeni otwiera. Mam kilku takich asów na oku z ktorymi rozmowy zawsze naleza do tych z gatunku "bezsensu"
Konia...kiedy Ty ja zdarzysz w trakcie jedzenia przebrac?

No moja jest taka układna ,że jak wypiję pierwszą porcję , ale taką ,że juz nie marudzi przy odbijaniu ( bo jak za mało to marudzi , drze się , nie płacze ) to wtedy robię akcję błysk, rachu ciachu, a Ona cierpliwie czeka na ciąg dalszy, ale to rzadko ,bo potem to mycie rąk mi nie pasi...

Moja pije zawsze na raty i rzadko jest drąca papkę

[Mravka]

a tutaj Robuś i Jego nowa kolezanka Panda;]. Grzechotka i szeleszczące nozki to jest to!
w sumie to sama bym taką chciala musze z Nim pogadac cobysmy sie bawili na zmiane

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Odpisalam i jednej i drugiej ze myslimy o Nich i zeby informowaly!

No wlasnie nie wiem, niektorzy lekarze to dziwni sa, sama wiesz
Ale nie bede go zabierac, niech sobie idzie do przedszkola bo fajny dzien ich jutro czeka!

odszkodowanie dostaniemy napewno, tyle ze nie calosc bo to byl samochod w leasing i splacalismy go 2 lata i jeszcze rok zostal, czyli wartosc za te 2 lata powinnismy dostac , wiec nie jest tak zle!

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------



O ja Cie!
Zagielas mie tym pytaniem
Ale mysle ze bys czula bo jesli wszytskie naraz to bedzie cisnienie w wodzie i wtedy nie przeoczysz , a jak tylko torche to beda sie nadal sczyc po kapieli.
Tak mysle w kazdym razie

oj taak wiem, że lekarz potrafią być dziwni

hihi nie chciałam nikogo zaginać, ale wiesz, trzeba się przygotować na wszystko

dziękuję wszystkim doświadczonym za odpowiedź

[desia888]

Napisane przez adaikaka

wiesz... gdybym miała rodzić SN to może inaczej bym to trawiła...
ale ja mam mieć CC i chciałabym wiedzieć kiedy to będzie...
aczkolwiek myślę, że już w przyszłym tygodniu...

***

dobranoc

No rozumiem Cie i zycze Ci zeby juz w przyszlym tygodniu to bylo!
Chcialam tylko pomoc, zasugerowac co innego, zebys sie tak nie meczyla
Dobranoc!

[koniakonia]

Napisane przez rybka13

Hej kobitki. Melduje sie w nowym watku, nie moglam was odnalezc... Mamuski jak wy znajdujecie czas na komputer? Ja ostatnio wcale nie wlaczam... :/ Przestalam odciagac mleko laktatorem i karmie tylko piersia, a malutka moze godzinami wisiec na cycku, spac tylko na rekach, w kolysce nie bardzo jej sie chyba podoba. Nocki nieprzespane, w dzien czasem sie zdrzemne, ale szczerze mowiac nic nie robie oprocz zajmowania sie corcia, na nic nie mam czasu mam nadzieje, ze to wszystko sie ustabilizuje i wroce do was bo calkiem nie w temacie jestem na wizazu. Dzis trzeci raz pisze ta wiadomosc, bo nigdy nie zdazam wyslac bo corcia wzywa. Ogolnie jestem bardzo zmeczona, ale i szczesliwa jak widze te moja perelke jak slodko na mnie patrzy, usmiecha sie czy spi. Mimo bardzo ciezkich poczatkow juz marzy nam sie kolejne malenstwo- za jakis czas

Gratulacje dla wszystkich swiezo upieczonych mamusiek
i pozdrowienia dla was wszystkich

Witaj Zaginiona

Pocieszę ,że jak się ma już dwójkę to się wspomina posiadanie jednego jako wakacyjne klimaty

Aaaaa no i Dziewczyny ....nigdy nie będziecie mieć więcej czasu dla dziecka jak na macierzyńskim , więc nawet jak jest ciężko to doceniajmy ten czas

[lena_mi]

Balbinka oby zły humor poszedł jak najszybciej precz!

[koniakonia]

Mravka fajna panda, odpowiednie kolorki dla maluszka, a na pryszłość polecam zabawkę typu PAN METKA

[Mravka]

Napisane przez koniakonia

Mravka fajna panda, odpowiednie kolorki dla maluszka, a na pryszłość polecam zabawkę typu PAN METKA

brzmi jak cos na kanapki

[desia888]

Napisane przez Mravka

a tutaj Robuś i Jego nowa kolezanka Panda;]. Grzechotka i szeleszczące nozki to jest to!
w sumie to sama bym taką chciala musze z Nim pogadac cobysmy sie bawili na zmiane

Dobre, Tygrysek napewno sie podzieli, a jak nie to gwizdniesz mu jak padnie po mleczku

Lena, a lepiej sie czujesz?
Wiesz ja to taka doswiadczona inaczej bo mi pecherz przebijali
Moja wypowiedz byla typu : tak mi sie wydaje