Żony 2009 cz.XXXIII

[201803111825]

Treść usunięta

[agus87]

wróciłam od kosmetyczki
od razu mi lepiej
dłonie śliczne, buzia z maseczką - już wchłoniętą
brwi wyregulowane i henną ozdobione ah
dziecko padło jak wstanie jestemy na zakupy
nie mam świeczki do tortuuuu

[Madzialenka12344321]

Padam.... jak wyszłam o 11 z domu tak dopiero przyszłam.

[atomufka]

Napisane przez agus87

odbierałam ja akurat od rodziców
masakra
mama zabawiała Olę orzez szybę a ja tym drutem celuję
masakra miałam ponad metr to przeciągnięcia kluczyków
szwagier mówi w którą stronę, tata mówi "daj mi to ja to zrobię"
no myślałam, że ich pozabijam

aha a mąż już zdążył ściągnąć swoją mamę z miasta żeby mi zapasowy klucz przywieść
a ja do niego dzwonię, że już nie trzeba
więc wyobrażam sobie jego minę

o matko dobrze ze nie stało się to gdzieś w innych okolicznościach

Napisane przez india83

łooojezu co za akcja dobrze, że tak szybko i sprawnie odzyskałas kluczyki. Całe szczescie, ze Ola nie płakała bo to by tylko zwiekszyło napięcie


dobrze, ze Kubus dochodzi do siebie. a zaproszenie ładne



hej
Co u Ciebie?

ja za chwilę jade na miasto z tesciowa... chce połazic po sklepach. a pozniej dojezdza do nas moja mama i idziemy sobie na kawusie

Napisane przez martucha84

hejjjj co u ciebie


ooo maleńka taką cię lubie


najlepszego!
a my dziś jemy makaron z pesto bo dawno nie było

aa wszystko ok ,nie ma czasu na wizaż
Za tydzień wybieramy się do Krakowa już nie mogę się doczekać

[Madzialenka12344321]

oo atomufka

[atomufka]

Madzia stęskniłam się za Wami
Właśnie podziwiam zdjęcia w klubie
Ciąża Ci służy

A ja będę ciocią moja młodsza siostra będzie mamą

[agus87]

Napisane przez atomufka

o matko dobrze ze nie stało się to gdzieś w innych okolicznościach

hehe dokładnie, bo nie wiem skąd bym takie narzędzie do wyciągania kluczy wytrzasnęła

[atomufka]

Napisane przez agus87

hehe dokładnie, bo nie wiem skąd bym takie narzędzie do wyciągania kluczy wytrzasnęła

nooo poza tym w takich sytuacjach łatwo stracić głowę...

[Ana***]

Napisane przez Emilia211

oj Ana przykre
jakie to nasze życie jest dziwne
człowiek żyje ma mega worek spraw a tu nagle wszystko staje się nie ważne...

pięknie powiedziane...

Napisane przez AgatkaL

Hej, Jestem i ja
U nas po staremu. Dziś jedziemy do znajomych na małą kawkę, a wieczorem siedzimy w domu. Jutro za to mamy chrzciny synka koleżanki i potem imprezę w knajpie, a wieczorem 50-tkę teściowej, więc czekają nas dwie imprezki

hej hej zaglądaj częściej jak mieszkanko? jakieś nowości? i jak z pracą?

Napisane przez agus87

to ja skopiuję co napisałąm wczoraj wieczorem :P


PIĄTEK 13-TEGO - NIE LUBIĘ TEGO

zatrzasnęłam kluczyki w samochodzie razem z Olą

panika, strach, nerwy
zdążyłam zadzwonić do męża, żeby szybko przywiózł zapasowy
Ola grzeczna była uśmiechała się przez szybę

lekko uchylone okno miałam, więc przez tą szparkę drutem z haczykiem(notabene nie wiem skąd mój tata taki wytrzasnął) od strony kierowcy na miejsce pasazera sięgnęłam kluczyki i wyciągnęłam je
ufff
cała akcja trwała 5 minut

masakra, przezyłam szok



gorący weekend

w niedzielę roczek Aleksandry

zawał na miejscu

dobrze, że miałaś okno otwarte... i że kluczyki nie były w stacyjce

Napisane przez atomufka

Madzia stęskniłam się za Wami
Właśnie podziwiam zdjęcia w klubie
Ciąża Ci służy

A ja będę ciocią moja młodsza siostra będzie mamą

o to gratulacje a ile siostra ma lat? duża różnica między Wami?


a ja dzisiaj wykonałam kawał dobrej roboty posprzątałam GENERALNIE garderobę. Ściągnęłam wszystkie wieszaki, wymyłam drążki, wszystkie półki pod ciuchami, pościelą, podłogę NO WSZYSTKO!
a potem wzięłam się za szafę w korytarzu. Przyniosłam ze strychu letnie buty. Zimowe pomyłam i pochowałam- wszystko dla 5 osób i kilka par aut do kosza
do tego wytrzepałam dywan w korytarzyku, wycieraczki i dywaniki z szafek + oczywiście pomyłam szafki
no to jestem z siebie dumna


a ja gafę przed chwilą strzeliłam to szok nawet się nie przyznaje

[agus87]

nie były w stacyjce
były na fotelu u pasażera na mojej torebce
a ja sięgałam od kierowcy

[atomufka]

Napisane przez Ana***

pięknie powiedziane...



hej hej zaglądaj częściej jak mieszkanko? jakieś nowości? i jak z pracą?



zawał na miejscu

dobrze, że miałaś okno otwarte... i że kluczyki nie były w stacyjce



o to gratulacje a ile siostra ma lat? duża różnica między Wami?


a ja dzisiaj wykonałam kawał dobrej roboty posprzątałam GENERALNIE garderobę. Ściągnęłam wszystkie wieszaki, wymyłam drążki, wszystkie półki pod ciuchami, pościelą, podłogę NO WSZYSTKO!
a potem wzięłam się za szafę w korytarzu. Przyniosłam ze strychu letnie buty. Zimowe pomyłam i pochowałam- wszystko dla 5 osób i kilka par aut do kosza
do tego wytrzepałam dywan w korytarzyku, wycieraczki i dywaniki z szafek + oczywiście pomyłam szafki
no to jestem z siebie dumna


a ja gafę przed chwilą strzeliłam to szok nawet się nie przyznaje

siostra ma 23 różnica między nami dosyć spora , 8 lat

[Ana***]

Napisane przez agus87

nie były w stacyjce
były na fotelu u pasażera na mojej torebce
a ja sięgałam od kierowcy

ładny gips by był

Napisane przez atomufka

siostra ma 23 różnica między nami dosyć spora , 8 lat

o proszę w moim wieku z racji tego zapytam czy planowane dziecie?

I miałam jeszcze o pracę zapytać. Dalej w hotelu pracujesz? czy szukasz/znalazłaś coś innego?

[atomufka]

Napisane przez Ana***

ładny gips by był



o proszę w moim wieku z racji tego zapytam czy planowane dziecie?

I miałam jeszcze o pracę zapytać. Dalej w hotelu pracujesz? czy szukasz/znalazłaś coś innego?

nie ,nie planowane klasyczna wpadka hehe
Ja nie pracuję w hotelunigdy nie pracowałam chyba mylisz z moim Tż Pracuję w klinice ,już prawie niedługo rok mi stuknie...na razie nie szukam ,bo i tak nie ma żadnych rozsądnych ofert...planuje za to otworzyć własną firmę....bo mam dosyć pracy dla kogoś...

[Ana***]

Napisane przez atomufka

nie ,nie planowane klasyczna wpadka hehe
Ja nie pracuję w hotelunigdy nie pracowałam chyba mylisz z moim Tż Pracuję w klinice ,już prawie niedługo rok mi stuknie...na razie nie szukam ,bo i tak nie ma żadnych rozsądnych ofert...planuje za to otworzyć własną firmę....bo mam dosyć pracy dla kogoś...

Fajnie to zabrzmiało, klasyczna wpadka jeszcze nam powiedz że przy tabletkach

a to możliwe a przypomnij co to za klinika? bo chyba mi pamięć szwankuje z Twoim tż to mi się kojarzy coś z kucharzeniem, ale nie chce więcej mówić, bo tez nie wiem czy na 100% Atomufko to objawy tego, że za mało z nami przebywasz!
O i takim sposobem zgoniłam winę

[atomufka]

Napisane przez Ana***

Fajnie to zabrzmiało, klasyczna wpadka jeszcze nam powiedz że przy tabletkach

a to możliwe a przypomnij co to za klinika? bo chyba mi pamięć szwankuje z Twoim tż to mi się kojarzy coś z kucharzeniem, ale nie chce więcej mówić, bo tez nie wiem czy na 100% Atomufko to objawy tego, że za mało z nami przebywasz!
O i takim sposobem zgoniłam winę

hehe nie no dobrze kojarzysz mój Tż coś tam miał wspólnego z kucharzeniem facet o tysiącu talentach a ja pracuję w klinice stomatologicznej, ale mam ochotę stamtąd uciec mniej więcej od samego początku
a siostra nie brała tabletek trochę się pośpieszyli z tym baby,bo jeszcze oboje studiują...no ale jakoś sobie poradzą.Rodzice będą musieli ich wesprzeć

[india83]

Napisane przez atomufka

Madzia stęskniłam się za Wami
Właśnie podziwiam zdjęcia w klubie
Ciąża Ci służy

A ja będę ciocią moja młodsza siostra będzie mamą ;)

oo no to fajnie, ja uważam, że wpadki są najlepsze czekam na swoja

ja miałam dziś miły dzien z mama i tesciową. Najpierw na zakupach, pozniej byłysmy na kawce, jeszcze pozniej wylądowałysmy na pinakoladzie (a w zasadzie to była szklanka pełna lodu!!!) i pozniej piwku. Efekt jest taki, że najpierw wrócił ból brzucha(łagodna wersja) i własnie miałam bliskie spotkanie z moją muszlą Czyli alko w ogole nie powinnam spozywac

[martucha84]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

buhahhahaha nie wiem dla mnie może być nawet przepalanka!!

Napisane przez atomufka

aa wszystko ok ,nie ma czasu na wizaż
Za tydzień wybieramy się do Krakowa już nie mogę się doczekać

oooo ale zazdroszczę a siostra da rade co ma nie dać
i fajnie ze myślisz nad czymś swoim trzymam kciuki

Napisane przez india83

oo no to fajnie, ja uważam, że wpadki są najlepsze czekam na swoja

ja miałam dziś miły dzien z mama i tesciową. Najpierw na zakupach, pozniej byłysmy na kawce, jeszcze pozniej wylądowałysmy na pinakoladzie (a w zasadzie to była szklanka pełna lodu!!!) i pozniej piwku. Efekt jest taki, że najpierw wrócił ból brzucha(łagodna wersja) i własnie miałam bliskie spotkanie z moją muszlą Czyli alko w ogole nie powinnam spozywac

hahahahahahahah jesteś genialna
super spotkanie tylko końcówka nie za fajna..



a my po urodzinach było bardzo fajnie aż uwierzyć nie mogę wróciliśmy koło 2, za niedługo się zbieramy po naszego fifroła

[Madzialenka12344321]

Cześć

Ana

Atomufka dziękuję Super, że myślisz o otwarciu czegoś swojego, trzymam kciuki.

Dziś mąż wraca

[Ana***]

Napisane przez atomufka

hehe nie no dobrze kojarzysz mój Tż coś tam miał wspólnego z kucharzeniem facet o tysiącu talentach a ja pracuję w klinice stomatologicznej, ale mam ochotę stamtąd uciec mniej więcej od samego początku
a siostra nie brała tabletek trochę się pośpieszyli z tym baby,bo jeszcze oboje studiują...no ale jakoś sobie poradzą.Rodzice będą musieli ich wesprzeć

No to czas na własny biznes a zdradzisz nam jakiego tematu będzie dotyczył?
Pewnie, że dadzą radę my oboje studiujemy, a i tak świadomie o tym myślimy

Napisane przez india83

oo no to fajnie, ja uważam, że wpadki są najlepsze czekam na swoja

ja miałam dziś miły dzien z mama i tesciową. Najpierw na zakupach, pozniej byłysmy na kawce, jeszcze pozniej wylądowałysmy na pinakoladzie (a w zasadzie to była szklanka pełna lodu!!!) i pozniej piwku. Efekt jest taki, że najpierw wrócił ból brzucha(łagodna wersja) i własnie miałam bliskie spotkanie z moją muszlą Czyli alko w ogole nie powinnam spozywac

Mam to samo zdanie haha

Przykro mi z powodu dolegliwości żołądkowych...

Napisane przez martucha84

a my po urodzinach było bardzo fajnie aż uwierzyć nie mogę wróciliśmy koło 2, za niedługo się zbieramy po naszego fifroła

impreza udana

Napisane przez Madzialenka12344321

Cześć

Ana

Atomufka dziękuję Super, że myślisz o otwarciu czegoś swojego, trzymam kciuki.

Dziś mąż wraca

żonka z obiadkiem będzie czekała?



Ja mam na dzisiaj kolejne plany i obawiam się, że nie wyrobię się w czasie

[gold-fish]

Wróciłam co i jak opisałam w klubie
Gucia i India miło to czytać, bo czasami myślę czy ja nie podchodzę do tego zbyt lajtowo. Że powinnam płakać codziennie, myśleć o tym a ja czuję spokój wewnętrzny.

no i wrócił mi apetyt. Nawet sobie nie wyobrażacie jakie to wspaniałe uczucie w szpitalu dali mi dopiero kolację, to zjadłam 4 kanapki! zagryzłam kitkatem i popiłam ice tea wczoraj w domu to już wogóle zaszalałam. Tak jak miałam wstręt też do picia to wczoraj piłam soki jeden po drugim czyli hormon musiał ładnie spaść. Odżyłam....

[Madzialenka12344321]

Ana za późno wraca aby z obiadkiem Ale z budyniem czekoladowym owszem Jakie masz plany??

Gold cieszę się, że już się lepiej czujesz.

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana za późno wraca aby z obiadkiem Ale z budyniem czekoladowym owszem Jakie masz plany??

To je obiadek tam?

Co do planów to chciałabym napisać plan miesięczny-ale nie wiem czy mi się to dzisiaj uda... do tego porządki w notatkach, bo z ostatniego zjazdu jeszcze nie zrobiłam... odrobić pracę domową () muszę wybrać dwa scenariusz na biblioterapię i z logopedii coś napisać- nie pamiętam nawet co... i pewnie się znajdzie jeszcze kilka rzeczy, o których zapomniałam, nie zapisałam Dobrze, że i tak w ciągu tego ostatniego czasu już część zrobiłam, bo tak to nie wiem...

Do tego mam mega intensywny tydzień zakończony zjazdem nie wiem jak to przeżyję w pon. rehabilitacja, wtorek wieszanie po pracy dekoracji na hali-muszę dojechać, a potem wizyta u orto, środa igrzyska, a wieczorem gin

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ----------

aaa zapomniałam jeszcze muszę napisać podanie

a w tyg. jestem odpowiedzialna za jeden konkurs + do zrobienia praca plastyczna (na koniec tyg. rozstrzygnięcie wewnątrz placówki, a po niedzieli wysyłka/dowóz wybranych)... i na dwa inne konkursy jest współodpowiedzialna (jesteśmy w 4) za wykonanie dwóch prac


no to tyle na na ten tydzień

[agus87]

ale du.piata pogoda...
zimno, wieje, pada

mam nadzieje, ze atmosfera w restauracji bedzie miła...

torta odebrałam
miał być 2,5 kg a ma 3,20...ale co zrobić, nie odkroję głowy kubusiowi puchatkowi

[Madzialenka12344321]

Ana uu to dużo planów. Mąż jada obiadki tam w Olsztynie, bo siostra mu robi. To znaczy teściowa im daje jak mąż jedzie na studia i mają na cały weekend + siostrze coś zostaje.

[neska22]

Napisane przez agus87

hehe dokładnie, bo nie wiem skąd bym takie narzędzie do wyciągania kluczy wytrzasnęła

ja własnie zawsze mam schizę, ze zatrzasnę małego w aucie razem z kluczami... ;/ nie daj Boże jeszcze z torebką, telefonem i daleko od domu....

---------- Dopisano o 11:37 ---------- Poprzedni post napisano o 11:36 ----------

Napisane przez agus87

ale du.piata pogoda...
zimno, wieje, pada

mam nadzieje, ze atmosfera w restauracji bedzie miła...

torta odebrałam
miał być 2,5 kg a ma 3,20...ale co zrobić, nie odkroję głowy kubusiowi puchatkowi

tożto zbrodnia by była
udanej zabawy!!

[atomufka]

Napisane przez india83

oo no to fajnie, ja uważam, że wpadki są najlepsze czekam na swoja

ja miałam dziś miły dzien z mama i tesciową. Najpierw na zakupach, pozniej byłysmy na kawce, jeszcze pozniej wylądowałysmy na pinakoladzie (a w zasadzie to była szklanka pełna lodu!!!) i pozniej piwku. Efekt jest taki, że najpierw wrócił ból brzucha(łagodna wersja) i własnie miałam bliskie spotkanie z moją muszlą Czyli alko w ogole nie powinnam spozywac

ja też czekam na swoją hahaha jak tak dalej pójdzie to świadomie nigdy nie zdecyduję się na potomstwo....choć nie ukrywam siostra mnie zainsipirowała... niestety w pracy na razie mam taką sytuację ,że nie mogę sobie na to pozwolić

O jak miły dzionek ,szkoda że tak źle się skończył

Napisane przez martucha84

....

oooo ale zazdroszczę a siostra da rade co ma nie dać
i fajnie ze myślisz nad czymś swoim trzymam kciuki




....

Siostra musi dać radę a co .Wszyscy czekają na małą dziewczynkę , moi rodzice mają już dwóch wnuków więc teraz wnuczka by się przydała na razie nie wiadomo co tam się skrywa w brzuchu

Napisane przez Madzialenka12344321

Cześć

Ana

Atomufka dziękuję Super, że myślisz o otwarciu czegoś swojego, trzymam kciuki.

Dziś mąż wraca

Napisane przez Ana***

No to czas na własny biznes a zdradzisz nam jakiego tematu będzie dotyczył?
Pewnie, że dadzą radę my oboje studiujemy, a i tak świadomie o tym myślimy



.....

Dzięki laski na razie nie chcę zdradzać szczegółow ,bo nie wiem czy coś z tego wyjdzie .
Mój tż od stycznia ma własną firmę i na razie klientów brak więc
musimy teraz trochę zająć się jego biznesem a potem moim.

No wiesz ale wy jesteście już małżeństwem wiec to trochę inna bajka Moja siostra nawet nie ma mieszkania a jej facet jest na stażu i zarabia 500 zł

[Katunia:)]

Napisane przez gold-fish

Wróciłam co i jak opisałam w klubie
Gucia i India miło to czytać, bo czasami myślę czy ja nie podchodzę do tego zbyt lajtowo. Że powinnam płakać codziennie, myśleć o tym a ja czuję spokój wewnętrzny.

no i wrócił mi apetyt. Nawet sobie nie wyobrażacie jakie to wspaniałe uczucie w szpitalu dali mi dopiero kolację, to zjadłam 4 kanapki! zagryzłam kitkatem i popiłam ice tea wczoraj w domu to już wogóle zaszalałam. Tak jak miałam wstręt też do picia to wczoraj piłam soki jeden po drugim czyli hormon musiał ładnie spaść. Odżyłam....

ciesze sie ze samopoczucie dobre!!
i nie podchodzisz zbyt lajtowo-co by ci dalo plakanie w rekaw tz...nic! a tak z glowa do gory idziesz dalej i bedzie OK!

atomufka - ciesze sie ze do nas zagladasz-i masz czesciej! trzymam juz kciuki za Twoj interes, jak juz cos wyjdzie to chwal sie koniecznie!
no i przyszla ciociu-gratulacje dla siostry!
i wiesz ze nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko...bo praca, bo mieszkanie...tak wiec wpadki czasem najlepsze hiii

Witam dzis od rodzicow
maly spi a ja bumeluje na kompie, potem robimy salatke i zjadamy obiad
pogoda do spnia dzis gryy

aaaa wczoraj zakupy udane-kupilam prezent na slub kolezanki i jestem mega szczesliwa ze za pierwszym razem kupilam i mam z glowy!

[SAMBAdiJANEIRO]

Napisane przez gold-fish

Wróciłam co i jak opisałam w klubie
Gucia i India miło to czytać, bo czasami myślę czy ja nie podchodzę do tego zbyt lajtowo. Że powinnam płakać codziennie, myśleć o tym a ja czuję spokój wewnętrzny.

no i wrócił mi apetyt. Nawet sobie nie wyobrażacie jakie to wspaniałe uczucie w szpitalu dali mi dopiero kolację, to zjadłam 4 kanapki! zagryzłam kitkatem i popiłam ice tea wczoraj w domu to już wogóle zaszalałam. Tak jak miałam wstręt też do picia to wczoraj piłam soki jeden po drugim czyli hormon musiał ładnie spaść. Odżyłam....

Dobrze ze juz po wszystkim... ja tez zygalam tak ze nie moglam nawet zebow umyc i jeszcze rano jak jechalam na zabieg puscilam pawia przy myciu a potem jak reka odjal... tylko cos strasznie dlugo trzymali cie w tym szpitalu... mnie wypuscili po 3 godzinach...

I uwazam ze masz do tego wszystkiego bardzo zdrowe i dojrzale podejscie... ja na poczatku rozpaczalam bo juz sie bardzo nastawilam na dziecko, ale tez szybko mi przeszlo... i tez zastanawialam sie czy nie za szybko zwlaszcza jak czytalam jakies wpisy na forum ze laski chodzily na cmentarz na groby dzieci nn itd... ale doszlam do wniosku ze to z nimi jest cos nie tak a nie ze mna

Napisane przez atomufka

ja też czekam na swoją hahaha jak tak dalej pójdzie to świadomie nigdy nie zdecyduję się na potomstwo....choć nie ukrywam siostra mnie zainsipirowała... niestety w pracy na razie mam taką sytuację ,że nie mogę sobie na to pozwolić

O jak miły dzionek ,szkoda że tak źle się skończył



Siostra musi dać radę a co .Wszyscy czekają na małą dziewczynkę , moi rodzice mają już dwóch wnuków więc teraz wnuczka by się przydała na razie nie wiadomo co tam się skrywa w brzuchu






Dzięki laski na razie nie chcę zdradzać szczegółow ,bo nie wiem czy coś z tego wyjdzie .
Mój tż od stycznia ma własną firmę i na razie klientów brak więc
musimy teraz trochę zająć się jego biznesem a potem moim.

No wiesz ale wy jesteście już małżeństwem wiec to trochę inna bajka Moja siostra nawet nie ma mieszkania a jej facet jest na stażu i zarabia 500 zł

Dadza rade... ja tez zaluje ze se kiedys nie wpadlam przynajmniej pewne wybory bylyby latwiejsze

A maz jaka dzialalnosc rozkreca?

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana uu to dużo planów. Mąż jada obiadki tam w Olsztynie, bo siostra mu robi. To znaczy teściowa im daje jak mąż jedzie na studia i mają na cały weekend + siostrze coś zostaje.

no trochę

Napisane przez atomufka

ja też czekam na swoją hahaha jak tak dalej pójdzie to świadomie nigdy nie zdecyduję się na potomstwo....choć nie ukrywam siostra mnie zainsipirowała... niestety w pracy na razie mam taką sytuację ,że nie mogę sobie na to pozwolić

Siostra musi dać radę a co .Wszyscy czekają na małą dziewczynkę , moi rodzice mają już dwóch wnuków więc teraz wnuczka by się przydała na razie nie wiadomo co tam się skrywa w brzuchu


Dzięki laski na razie nie chcę zdradzać szczegółow ,bo nie wiem czy coś z tego wyjdzie .
Mój tż od stycznia ma własną firmę i na razie klientów brak więc
musimy teraz trochę zająć się jego biznesem a potem moim.

No wiesz ale wy jesteście już małżeństwem wiec to trochę inna bajka Moja siostra nawet nie ma mieszkania a jej facet jest na stażu i zarabia 500 zł

haha teraz to każda by wpadkę chciała najgorsze to podjąć decyzję

u mnie też by chcieli dziewczynkę teście mają 2 wnuków i 4 synów w sumie to ja też bym chciała

to kciuki narazie za tż

A no to trochę kiepska sytuacja finansowa, ale poradzą sobie zawsze to lepsze niż liceum

[india83]

atomufka ja tez mam co chwilkę jakąs nową wymówkę... raz dom raz praca i tak w kólko

oj dzis miałam męczący dzien... obłaziłysmy 3 galerie... najpierw plaze, pozniej copernicus i na koniec bielawy i ja oczywiscie nic nie kupoiłam, Tz tez nic pozniej mielismy gosci i tak dzien zleciał. A najgorsze jest to, że jutro wracam do pracy po 2 tyg... samo pojscie do pracy nie jest złe, bo juz mi jej brakuje, ale najgorsze to poranne wstawanie. tym bardziej , ze przestawiłam się na chodzenie spac o 1 w nocy oj może byc ciezko