związek z prawie rozwodnikiem - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-05-03, 16:23   #61
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
Poznałam naprade fajnego faceta. Aktualnie jest w trakie rozwodu i walczy ze swoją ex o dziecko, które niesamowicie kocha. Rozwód jest z jej winy bo ona go tak naprawde nie kochała tylko złapała go na dziecko i chce zeby dawał na alimenty za które ona będzie sobie układać życie z nowym kochasiem. Nie chciałabym ingerować w jego kontakty z córeczką bo go pokochałam i nie chciałabym go też stracić. W czerwcu ma chyba ostatnią rozprawę rozwodową więc powiedział mi ze do tego czasu nie chciałby sie pokazywać publicznie z jakąkolwiek kobietą bo walczy też o dziecko. Chodziło mu o to że np. nie chce chodzić za rączki i całować sie w miejscach publicznych czy też nie okazywać sobie uczuć przy innych ludziach. Dla mnie takie powstrzymywanie się od uczuć jest ciężkie ale wytrzymam do konca jego rozwodu. Zależy mi na tym aby otrzymał rozwód jak najszybciej i aby zamieszkał z córeczką.
Mam pytanie co was czy byłyście w podobnej sytuacji jak ja? Jak przeżywałyscie ten okres swojej "tajemniczości" lub "pobytu w cieniu " i ukrywaniu się przed światem.
Dodam jeszcze że On ma 30 lat a ja 27 i kocham go strasznie mimo ze krótko się znamy to czuje ze to jest miłość.
Narazie tylko przyjaciółce mówiłam o tym a boje się powiedzieć swojej rodzinie bo napewno będą negować ten związek. Jak mam postąpić?
człowiek w okresie rozwodu nie jest idealnym kandydatem do związku.
niby kończy małżeństwo,ale tak naprawdę to wiele w nim emocji się budzi.
nie wiem też ,dlaczego chce anonimowości.nie przekonują mnie jego racje,bo poznaliście się PO jego rozstaniu.

ochłoń,poczekaj i sprawdź jak z cazsem będzie się zmieniał.czy dasz rade udźwignąć ciężar bycia z rozwodnikiem,który ma dziecko z inną kobietą.
pamiętaj,że eks zawsze będzie między wami,ale i czy potrafisz zaakceptować cudze dziecko będące miedzy wami.

---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ----------

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
mam pytanie do tych dzwieczyn/kobiet które zdecydowały sie na zwiazek z rozwodnikiem: co było powodem że go pokochałyście, czy zwracałyście uwagę na jego przeszłość?
tak,patrzyłam ,czy kontaktuje się ze swoją córką
nie potrafiłabym zaakceptować mężczyzny z dzieckiem.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-03, 16:35   #62
kalincia
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
mam pytanie do tych dzwieczyn/kobiet które zdecydowały sie na zwiazek z rozwodnikiem: co było powodem że go pokochałyście, czy zwracałyście uwagę na jego przeszłość?
Moja sytuacja jest inna niż twoja. Zaczęliśmy być razem, jak jeszcze byłam jego kochanką. Potem odszedł od niej i powiedział, że jest w innym związku.
Z czasem doszło do rozwodu i teraz już jesteśmy razem, ale nie w jednym mieście. Ale i to się zmieni.
Co było powodem? Pokochaliśmy się na pewno. Wiem, ze tak jest, chociaż zaraz się tu znajdą moje antagonistki, które stwierdzą inaczej. My po prostu wiedieliśmy, że musieliśmy być razem, bo jesteśmy dla siebie. Ale faktem jest też, że nasze poprzednie związki byly już spalone. zaryzykowaliśmy i wygraliśmy. I nie liczą cię dla mnie wypowiedzi tych, które pszą, że będę tego żałować. Nawet, jak się skończy, przeszłość pamiętam i warto było. Ale sądzę, że to my jesteśmy na całe zycie i już zawsze będzie nam dobrze.
kalincia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-03, 20:12   #63
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Mam wrażenie, że sporo osób pominęło pewien bardzo ważny aspekt - opisywany w wątku mężczyzna "walczy o dziecko", które kocha i którym chce się zajmować na co dzień, co generuje dużo większe koszty niż alimenty co miesiąc. Więc jak dla mnie postawa chwalebna.
(...)
Tylko pytanie o co dokładnie walczy - o wyłączną opiekę, o jak najczęstsze widywanie po rozstaniu? Bo takie "walczę o dziecko" to czasami puste hasło, które fajnie brzmi, a jak przychodzi do wizyt, starania się, opiekowania etc. to nagle chęci i czasu brak. Czy w ogóle musi walczyć?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-03, 20:21   #64
kapturek2
Raczkowanie
 
Avatar kapturek2
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 46
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Jest to trudne,bo sama to przezyłam.Chwilami watpiłam ze w ogole jest w trakcie rozwodu,ciezko jest faktycznie ukrywac zwiazek,uczucia,jesli sie kogos kocha.Ale da sie to przezyc mi sie udało i jestesmy juz razem od 3 lat,on oczywiscie po rozwodzie.Nie byo łatwo ale dalismy rade..
kapturek2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-03, 20:22   #65
Clood
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Poznałam naprade fajnego faceta. Aktualnie jest w trakie rozwodu i walczy ze swoją ex o dziecko, które niesamowicie kocha. Rozwód jest z jej winy bo ona go tak naprawde nie kochała tylko złapała go na dziecko i chce zeby dawał na alimenty za które ona będzie sobie układać życie z nowym kochasiem.
jakby był taki świetny, dojrzały i odpowiedzialny to by nie moczył kija gdzie popadnie... żenada, kasa na dziecko jej się należy jak psu kość, pomyśl dlaczego nie chce się ujawniać z tobą, może właśnie ty jesteś przyczyną rozpadu związku... a może miał kilka skoków w bok przed tobą, a ty jesteś kolejna. Myślenie nie boli, naprawdę.
__________________
Żonka

Clood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-03, 20:31   #66
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez Clood Pokaż wiadomość
jakby był taki świetny, dojrzały i odpowiedzialny to by nie moczył kija gdzie popadnie... żenada, kasa na dziecko jej się należy jak psu kość, pomyśl dlaczego nie chce się ujawniać z tobą, może właśnie ty jesteś przyczyną rozpadu związku... a może miał kilka skoków w bok przed tobą, a ty jesteś kolejna. Myślenie nie boli, naprawdę.


gdyby żonka chciała dziecka to nie pakowałaby się w małżeństwo.
straszne sa te tlumaczenia...
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-03, 20:35   #67
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość


gdyby żonka chciała dziecka to nie pakowałaby się w małżeństwo.
straszne sa te tlumaczenia...
oj no ja Cię proszę, jak Ty nic nie kumasz... Jasne, że musiała się wpakować w małżeństwo - a ta satysfakcja należna zołzie i lafiryndzie jak wyleje na męża wiadro pomyj na rozprawie rozwodowej (zupełnie niesłusznie, ale to chyba nie muszę dodawać) to skąd ma skapnąć niby? samo z nieba nie spadnie
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-05-03, 20:45   #68
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
oj no ja Cię proszę, jak Ty nic nie kumasz... Jasne, że musiała się wpakować w małżeństwo - a ta satysfakcja należna zołzie i lafiryndzie jak wyleje na męża wiadro pomyj na rozprawie rozwodowej (zupełnie niesłusznie, ale to chyba nie muszę dodawać) to skąd ma skapnąć niby? samo z nieba nie spadnie
ja po 12 latach od swojego EKSA usłyszałam,że wrobiłam go w dziecko i żąda badan DNA,bo płaci na cudze
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-03, 20:49   #69
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
ja po 12 latach od swojego EKSA usłyszałam,że wrobiłam go w dziecko i żąda badan DNA,bo płaci na cudze
Że to przeżywa okres niemowlęcy . W świecie zwierząt to przynajmniej jest selekcja - głupie jednostki giną.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-03, 21:25   #70
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Tylko pytanie o co dokładnie walczy - o wyłączną opiekę, o jak najczęstsze widywanie po rozstaniu? Bo takie "walczę o dziecko" to czasami puste hasło, które fajnie brzmi, a jak przychodzi do wizyt, starania się, opiekowania etc. to nagle chęci i czasu brak. Czy w ogóle musi walczyć?
Też prawda.

Ale znam ze swojego otoczenia sytuacje, gdy matka nie dbała o dziecko, ale nie dała sobie odebrać prawa do opieki z czystej złośliwości, żeby się na byłym mężu odegrać, a potem i tak dzieckiem dobrze się nie zajmowała...

Ludzie bywają strasznie zawistni.

Nie chce być stronnicza, ale po prostu jakoś tak cieplej mi się na sercu robi, kiedy pomyślę, że są faceci, którzy chcą wychowywać dzieci, a nie tylko płacić alimenty i zabrać na weekend raz w miesiącu... I tak mi ich żal, że w Polsce prawa zwykle przyznaje się matce... więc może mój stosunek do pana opisywanego w związku jest nazbyt optymistyczny
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 08:37   #71
melka 1
Raczkowanie
 
Avatar melka 1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Reykjavík/ISLANDIA
Wiadomości: 104
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Też prawda.

Ale znam ze swojego otoczenia sytuacje, gdy matka nie dbała o dziecko, ale nie dała sobie odebrać prawa do opieki z czystej złośliwości, żeby się na byłym mężu odegrać, a potem i tak dzieckiem dobrze się nie zajmowała...

Ludzie bywają strasznie zawistni.

Nie chce być stronnicza, ale po prostu jakoś tak cieplej mi się na sercu robi, kiedy pomyślę, że są faceci, którzy chcą wychowywać dzieci, a nie tylko płacić alimenty i zabrać na weekend raz w miesiącu... I tak mi ich żal, że w Polsce prawa zwykle przyznaje się matce... więc może mój stosunek do pana opisywanego w związku jest nazbyt optymistyczny
ludzi można podzielić na 2 stony, po jednej będą tym zeby dziecko było z ex i będa pluli na byłego partnera, a inni będą za tym zeby dziecko było z partnerem który jest bardzoej odpowiedzialny niż matka dziecka

po przeczytaniu tych wszystkich komentarzy mam straszny metlik w głowie i już sama nie wiem na czym stoje.

kocham tego faceta za to jaki jest dla mnie a to że chce sie opiekować córeczką działa jak najbardziej na plus dla niego
melka 1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-04, 08:53   #72
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
ludzi można podzielić na 2 stony, po jednej będą tym zeby dziecko było z ex i będa pluli na byłego partnera, a inni będą za tym zeby dziecko było z partnerem który jest bardzoej odpowiedzialny niż matka dziecka

po przeczytaniu tych wszystkich komentarzy mam straszny metlik w głowie i już sama nie wiem na czym stoje.

kocham tego faceta za to jaki jest dla mnie a to że chce sie opiekować córeczką działa jak najbardziej na plus dla niego
daj sobie czas. facet ktory sie rozwodzi albo jest po rozstaniu moze po prostu szukac kochajacych ramion. jak stanie na nogi, ochlonie, moze sie okazac ze nie jestes jego wymarzona istota, tylko wlasnie takimi ramionami
i nie, nie mam statystyki na potwierdzenie tego co pisze. widze w otoczeniu
choc moja dobra przyjaciolka poznala faceta w trakcie rozwodu, sa teraz ze soba od 5 lat, dziecko, mieszkanie etc. ALE ona nie rzucala sie na niego z rozpedu, to facet o nia zabiegal, wiec wiedzial czego chce
jest roznica miedzy roztoczeniem opieki nad podatnym na zranienie facetem a rozpoczeciem nowego zwiazku bez bagazu emocjonalnego
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 08:56   #73
201607110949
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

a teraz powiedz: te opowieści o ex-lafiryndzie szukającej kochanka, która złapała go na dziecko aby sobie poużywać za alimenty to z jego ust czy też sama sobie dopowiedziałaś?
201607110949 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 09:13   #74
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez Clood Pokaż wiadomość
jakby był taki świetny, dojrzały i odpowiedzialny to by nie moczył kija gdzie popadnie... żenada, kasa na dziecko jej się należy jak psu kość, pomyśl dlaczego nie chce się ujawniać z tobą, może właśnie ty jesteś przyczyną rozpadu związku... a może miał kilka skoków w bok przed tobą, a ty jesteś kolejna. Myślenie nie boli, naprawdę.
Po pierwsze - skąd wiesz, że "moczył kija gdzie popadnie"? Czy seks z osobą, z którą się człowiek spotyka to "moczenie kija gdzie popadnie"?

Po drugie - kasa na dziecko jej się BĘDZIE należeć, jeśli dostanie opiekę nad dzieckiem, a nie teraz. Tylko że jest mały szkopuł, którego nie doczytałaś - ten facet walczy o dziecko, czyli sam chce mieć nad nim opiekę! Co jest postawą dużo lepszą niż płacenie alimentów.

Po trzecie - Autorka pisała, że tamta kobieta również jest z kimś w związku. Dlaczego z góry zakładasz, że to jednak facet zawinił? Dlaczego zawsze z góry zakłada się winę faceta? To nie sprawiedliwe, zważywszy na to, jak wredne bywają kobiety.

Jak sama napisałaś - myślenie nie boli, naprawdę.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a teraz powiedz: te opowieści o ex-lafiryndzie szukającej kochanka, która złapała go na dziecko aby sobie poużywać za alimenty to z jego ust czy też sama sobie dopowiedziałaś?
Też jestem tego ciekawa.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 10:24   #75
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez melka 1 Pokaż wiadomość
ludzi można podzielić na 2 stony, po jednej będą tym zeby dziecko było z ex i będa pluli na byłego partnera, a inni będą za tym zeby dziecko było z partnerem który jest bardzoej odpowiedzialny niż matka dziecka

po przeczytaniu tych wszystkich komentarzy mam straszny metlik w głowie i już sama nie wiem na czym stoje.

kocham tego faceta za to jaki jest dla mnie a to że chce sie opiekować córeczką działa jak najbardziej na plus dla niego
Naiwna jestes, ze az boli.

Gdyby facetowi zalezalo na uzyskaniu opieki nad dzieciakiem to nie mialby kochanki.

---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Po pierwsze - skąd wiesz, że "moczył kija gdzie popadnie"? Czy seks z osobą, z którą się człowiek spotyka to "moczenie kija gdzie popadnie"?
Przed rozwodem? No ba.

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Po drugie - kasa na dziecko jej się BĘDZIE należeć, jeśli dostanie opiekę nad dzieckiem, a nie teraz. Tylko że jest mały szkopuł, którego nie doczytałaś - ten facet walczy o dziecko, czyli sam chce mieć nad nim opiekę! Co jest postawą dużo lepszą niż płacenie alimentów.
No chyba zartujesz? Jesli dzieciak jest z matka to kasa na dzieciaka juz sie nalezy.

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Po trzecie - Autorka pisała, że tamta kobieta również jest z kimś w związku. Dlaczego z góry zakładasz, że to jednak facet zawinił? Dlaczego zawsze z góry zakłada się winę faceta? To nie sprawiedliwe, zważywszy na to, jak wredne bywają kobiety.
Sadze, ze stad to zalozenie bo facet zostal oceniony przez pryzmat autorki.

Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Czas edycji: 2012-05-04 o 10:19
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 10:32   #76
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;33895727](...)
Naiwna jestes, ze az boli.

Gdyby facetowi zalezalo na uzyskaniu opieki nad dzieciakiem to nie mialby kochanki.[.[/QUOTE]

Coś Ty! Facet jest postawiony w sytuacji tragicznej i bez wyjścia, niczym Antygona. Bo tu nasza bohaterka, wielka miłość od dwóch miesięcy a po drugiej stronie ex, czarny charakter i jak w telenoweli zrobi wszystko by zniszczyć związek zakochanych. Chce alimentów na dziecko, kasę wyciągać (i to już teraz bezczelna, nawet do wyroku sądowego nie chce czekać), może powiedzieć w sądzie prawdę o kochance męża, może chcieć odciąć dziecko od faceta ideału, o którego toczy się teraz taka walka.


Dokładnie tak to wygląda.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 10:37   #77
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Coś Ty! Facet jest postawiony w sytuacji tragicznej i bez wyjścia, niczym Antygona. Bo tu nasza bohaterka, wielka miłość od dwóch miesięcy a po drugiej stronie ex, czarny charakter i jak w telenoweli zrobi wszystko by zniszczyć związek zakochanych. Chce alimentów na dziecko, kasę wyciągać (i to już teraz bezczelna, nawet do wyroku sądowego nie chce czekać), może powiedzieć w sądzie prawdę o kochance męża, może chcieć odciąć dziecko od faceta ideału, o którego toczy się teraz taka walka.


Dokładnie tak to wygląda.
Dokladnie. Pewnie wczasy na Bali zarezerwowane i tylko czeka na pierwsza transze swojego miesiecznego majatku w wysokosc 500 zl, aby na owy wyjazd sie udac.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 11:01   #78
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;33896039]Dokladnie. Pewnie wczasy na Bali zarezerwowane i tylko czeka na pierwsza transze swojego miesiecznego majatku w wysokosc 500 zl, aby na owy wyjazd sie udac.[/QUOTE]

Będę złośliwa i pociągnę dalej. Ex będzie musiała wywalczyć pazurami 500 zł alimentów, facet z wielki żalem będzie oddawał comiesięczny haracz.

A potem autorka wątku założy kolejny - o pazerności ex, co jej to 500 zł nie wystarcza i dziecko chce prezentów na urodziny i święta, drogich książek we wrześniu, wyjazdów w wakacje i ferie, oczywiście każdy przypadek z uzasadnieniem że oni jako dzieci nigdzie nie jeździli, książki miało się po rodzeństwie i żyli i tak dalej...

Tylko dziecka żal...
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 11:03   #79
Clood
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Po pierwsze - skąd wiesz, że "moczył kija gdzie popadnie"? Czy seks z osobą, z którą się człowiek spotyka to "moczenie kija gdzie popadnie"?

Po drugie - kasa na dziecko jej się BĘDZIE należeć, jeśli dostanie opiekę nad dzieckiem, a nie teraz. Tylko że jest mały szkopuł, którego nie doczytałaś - ten facet walczy o dziecko, czyli sam chce mieć nad nim opiekę! Co jest postawą dużo lepszą niż płacenie alimentów.

Po trzecie - Autorka pisała, że tamta kobieta również jest z kimś w związku. Dlaczego z góry zakładasz, że to jednak facet zawinił? Dlaczego zawsze z góry zakłada się winę faceta? To nie sprawiedliwe, zważywszy na to, jak wredne bywają kobiety.

Jak sama napisałaś - myślenie nie boli, naprawdę.
no sorry, ale to autorka najpierw objechała eks swojego faceta, że jest taka siaka, owaka i chce tylko kasy na dziecko - a skąd wiesz czy jest taka, siaka owaka? wiesz tyle co ja i reszta forum, czyli nic, bo całej historii życia nie można opisać w jednym poście...

a po drugie najpierw trzeba się rozwieść, a potem dopiero szukać nowych znajomości, a nie potem takie kwiatki wychodzą... czas dorosnąć. tyle
__________________
Żonka

Clood jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-05-04, 11:07   #80
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Będę złośliwa i pociągnę dalej. Ex będzie musiała wywalczyć pazurami 500 zł alimentów, facet z wielki żalem będzie oddawał comiesięczny haracz.

A potem autorka wątku założy kolejny - o pazerności ex, co jej to 500 zł nie wystarcza i dziecko chce prezentów na urodziny i święta, drogich książek we wrześniu, wyjazdów w wakacje i ferie, oczywiście każdy przypadek z uzasadnieniem że oni jako dzieci nigdzie nie jeździli, książki miało się po rodzeństwie i żyli i tak dalej...

Tylko dziecka żal...
To prawda, dziecka zal.
No, ale wiadomo, ojciec z kochanica u boku zalujacy na dziecko pieniedzy bedzie robil z siebie bojownika o sprawiedliwosc i "walczyl" o dziecko.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 11:25   #81
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez Clood Pokaż wiadomość
no sorry, ale to autorka najpierw objechała eks swojego faceta, że jest taka siaka, owaka i chce tylko kasy na dziecko - a skąd wiesz czy jest taka, siaka owaka? wiesz tyle co ja i reszta forum, czyli nic, bo całej historii życia nie można opisać w jednym poście...

a po drugie najpierw trzeba się rozwieść, a potem dopiero szukać nowych znajomości, a nie potem takie kwiatki wychodzą... czas dorosnąć. tyle
z pierwszą częścią się zgodzę,ale z drugą już jnie.
nie potrzeba wyroku sądowego,żeby szukać kolejnych partnerów.
nie wiem jak jest dziś,ale kiedyś trzeba było czasu,aby wnieść pozew o rozwód,a jeszcze 7 lat temu był 2 letni okres separacji.
tak więc jest to trochę niesprawiedliwe ocenianie człowieka próbującego układać sobie nowe życie zanim sąd wyda wyrok o rozwodzie
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 11:50   #82
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;33895727]Naiwna jestes, ze az boli.

Gdyby facetowi zalezalo na uzyskaniu opieki nad dzieciakiem to nie mialby kochanki.[/QUOTE]
Podobno matka dziecka tez ma kochanka. Więc to niesprawiedliwe wieszac psy tylko na facecie.


Cytat:
Przed rozwodem? No ba.
Ja tę wypowiedź zrozumiałam jako "maczanie" w żonie, w związku z czym dał się "złapać na dziecko". - tzn. komentarz na ten argument.
Nawet jeśli źle zrozumiałam, to i tak uważam że uprawianie seksu z jedną osobą, nawet przed rozwodem, wyklucza słowa "maczał gdzie popadnie". A nie wiadomo nawet, czy on współżyje z Autorką, czy nie...


Cytat:
No chyba zartujesz? Jesli dzieciak jest z matka to kasa na dzieciaka juz sie nalezy.
No tak, ale on chce, żeby dziecko było z nim, co generuje większe koszty i o to mi chodzi.
Dziecku należy się opieka i finanse od OBOJGA RODZICÓW.



Cytat:
Sadze, ze stad to zalozenie bo facet zostal oceniony przez pryzmat autorki.
W sumie racja.

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;33896579]To prawda, dziecka zal.
No, ale wiadomo, ojciec z kochanica u boku zalujacy na dziecko pieniedzy bedzie robil z siebie bojownika o sprawiedliwosc i "walczyl" o dziecko.[/QUOTE]
Ale dlaczego uwazasz że on żałuje na dziecko pieniędzy? Czy fakt, że chce mieć opiekę nad dzieckiem, zamiast płacić alimenty żonie oznacza, że "skąpi" na dziecko? Przecież to chore!

---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
nie potrzeba wyroku sądowego,żeby szukać kolejnych partnerów.
nie wiem jak jest dziś,ale kiedyś trzeba było czasu,aby wnieść pozew o rozwód,a jeszcze 7 lat temu był 2 letni okres separacji.
tak więc jest to trochę niesprawiedliwe ocenianie człowieka próbującego układać sobie nowe życie zanim sąd wyda wyrok o rozwodzie
Tu się zgadzam. Często ludzie już nie żyją ze sobą, nie mieszkają, mają oboje nowe związki, a małżeństwo istnieje na papierku z jakiegoś powodu - bo tak wygodniej, bo im się nie chciało składać pozwu, bo nie mieli potrzeby, bo jakoś to odkładali w czasie, bo któreś z partnerów robiło problemy, z lenistwa, z różnych powodów,bo ludzie są różni.

Rozwód nie jest magiczną chwilą oznaczającą koniec związku.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."



Edytowane przez Narrhien
Czas edycji: 2012-05-04 o 11:52
Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 12:32   #83
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Podobno matka dziecka tez ma kochanka. Więc to niesprawiedliwe wieszac psy tylko na facecie.

Nie zauwazylam takiej informacji. Autorka napisala tylko o "licznych romansach zony" i "braku milosc do faceta".
Autorka sprawia wrazenie nieszczegolnie ogarnietej i bardzo naiwnej. Wszystko, co wie o tej kobiecie uslyszala od faceta. Nawet nie wie kiedy ma nastepna sprawe rozwodowa .

Wiesz, zyjemy i w Polsce i na ziemskim globie. Nie ma chyba kraju, ktore preferencyjnie traktowalby ojca w kwestii praw rodzicielskich a nie matke jak ma to miejse teraz.
Facet, aby dostac dzieciaka powinien oczekiwac cudu i starac sie uchodzic za Matke Terese a nie miec kochanke.



Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
No tak, ale on chce, żeby dziecko było z nim, co generuje większe koszty i o to mi chodzi.
Dziecku należy się opieka i finanse od OBOJGA RODZICÓW.

Dokladnie. Dziecko mieszka jednak obecnie z zona a z tego, co zrozumialam z jednego z komenatrzy facet narazie na dzieciaka nie placi.


Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Ale dlaczego uwazasz że on żałuje na dziecko pieniędzy? Czy fakt, że chce mieć opiekę nad dzieckiem, zamiast płacić alimenty żonie oznacza, że "skąpi" na dziecko? Przecież to chore!

Jak wyzej.

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Tu się zgadzam. Często ludzie już nie żyją ze sobą, nie mieszkają, mają oboje nowe związki, a małżeństwo istnieje na papierku z jakiegoś powodu - bo tak wygodniej, bo im się nie chciało składać pozwu, bo nie mieli potrzeby, bo jakoś to odkładali w czasie, bo któreś z partnerów robiło problemy, z lenistwa, z różnych powodów,bo ludzie są różni.

Rozwód nie jest magiczną chwilą oznaczającą koniec związku.
Tak sie sklada, ze rozwod jest magiczna chwila oznaczajaca koniec zwiazku. - jest to chwila dla prawa i dla sedziego. To wystarczy.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 12:46   #84
DziewczynaNaMedal
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 89
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Można tu się pokusić o stwierdzenie, że to prowokacja.
No ale, niech będzie. Już jedno z pierwszych zdań autorki nie podobało mi się z tego względu, że tradycyjnie winą obarcza się "okropną, paskudną, niewierną" byłą żonę, która "złapała go na dziecko" i oczywiście "bezpodstawnie żąda alimentów". Twój mężczyzna autorko to niczemu nie winny, niedoświadczony chłopak, który nie wie nawet coś w okół niego dzieje. Ważne jest, że kocha dziecko i tyle prawda? tak to przedstawiasz.
Rozwód, cóż normalna w dzisiejszych czasach rzecz. Było i nie ma. Jesteś za to Ty na pocieszenie, choć zapaliła Ci się czerwona lampka, że coś jest nie tak, skoro on chce ograniczyć kontakty i kontrolować przypływ uczuć na ulicy. W sumie to dziwne, że boi się pokazać z kobietą, skoro walczy tylko o prawo do opieki nad dzieckiem, a do tego ona ma "kochasia" jak to nazwałaś. Nikt nikomu nie zabrania ułożenia sobie życia po rozwodzie, wszyscy wiedzą, że mężczyźni potrafią bardzo szybko się pocieszyć w ramionach innej. Oczywiście sprawy nie znam od deski do deski, może też ważne jest z czyjej winy rozpadło się to małżeństwo i dlatego musicie chodzić kanałami.
A co do całej tej sytuacji-mnie by przerosła. Ja trzymam się z daleka od "doświadczonych życiowo" i przeraża mnie myśl, że mój ukochany miałby "użerać się" z swoją byłą żoną i wychowywać ich wspólne dziecko. Może mam głupie podejście, ale skoro ja nie mam doświadczeń tego typu, nie mam dzieci z innych związków, szukam kogoś mojego pokroju. Myślę, że najlepiej zrozumiała by go kobieta też po rozwodzie. Wspólny temat, nadawanie na tych samych falach no i wiadomo, można wymienić się spostrzeżeniami na temat swoich ex


I tak jeszcze mi się przypomniało: Skoro dla niego jest takie ważne, aby ukryć na jakiś czas wasz związek, to chyba skoro jesteś taka wyrozumiała ( no chyba jesteś, skoro godzisz się na posiadanie faceta " z odzysku" z dzieckiem i comiesięcznymi alimentami ewentualnie) i tak bardzo go kochasz, to nie powinnaś zastanawiać się czy " odejście w cień" jest słuszne. Jeśli naprawdę jest taka potrzeba, to bez pretensji powinnaś mu pomóc.
Ale może istnieć jeszcze druga ewentualność: Mężczyzna "wymyka ci się z rąk" i na razie proponuje zaprzestanie publicznych wyjść itp, a później całkowicie zniknie do "innych ramion" jak to napisała dziewczyna wyżej.

Edytowane przez DziewczynaNaMedal
Czas edycji: 2012-05-04 o 12:55
DziewczynaNaMedal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 12:51   #85
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
(...)
tak,patrzyłam ,czy kontaktuje się ze swoją córką
nie potrafiłabym zaakceptować mężczyzny z dzieckiem.
Ja podobnie. To znaczy próbowałam ale zawsze coś mi nie pasowało. Były problemy, z których na początku sobie nie zdawałam sprawy.
laisla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 12:58   #86
Marika_1987
Rozeznanie
 
Avatar Marika_1987
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Autorko może i nie rozbiłaś małżeństwa ale weszłaś w związek z mężczyzną, który nadal jest mężem i ojcem.

Wszystko co wiesz o jego żonie, wiesz od niego więc nie możesz być pewna, że to prawda. A już fakt ukrywania ciebie, bo rzekomo stara się o opiekę nad córką jest dziwny.

Nie obraź się ale jesteś bardzo naiwna, weszłaś między dwoje ludzi i nie możesz oczekiwać, że on cały swój czas poświęci tobie. A też nie wiadomo jak zakończy się ich rozwód, nie bądź pewna, że jego żona ( i nie pisz nawet, że eks, bo to nadal jego żona) tak łatwo odpuści i da mu rozwód bez szarpania się.
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat

Moje maluchy

większy maluch
Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030

mniejszy maluch
Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560

Marika_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 13:20   #87
mikia20
Ekspert GotowaniaNaGazie
 
Avatar mikia20
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Niedługo patrzeć się będę na świat z rozdziawioną buzią.

Ja wiem że facetów tzw. "porządnych" czasami jak na lekarstwo, wszyscy albo zajęci, albo coś nie pasuje albo nie ma "chemii" i nie da rady. Sama miałam dołki jak byłam sama.

Ale wiecznie ktoś się pakuje w związek albo z nieodpowiedzialnym facetem, co jeszcze się nie rozwiódł i najwyraźniej kręci ile wlezie, a to z kimś skłonnym do nałogów (oj, moja miłość go uleczy i naprawi), albo do przemocy i chorobliwej zazdrości (gdzieś mi przeleciał wątek o dziewczynie której facet zabrania się normalnie ubierać i wyzywa ją od dziwek). Zarówno na forum jak i w realnym świecie.

Znam gościa co ma już dwoje dzieci, każde z inną , zawsze ta sama historia - jedna złapała go na dziecko, druga go pocieszała, teraz los swój marny dzielą wspólnie łącząc siły w tropieniu gościa gdzie on pracuje żeby alimenty dostać.

Myślałam że padnę jak się dowiedziałam że właśnie "oficjalnie" ma związek z kolejną która uwierzyła mu, jakie to on nieszczęście w miłości miał i aż dwa razy się pomylił i spotkał dwie złe kobiety co go wykorzystały. Koleś nie ma jeszcze 30 lat.
Nie jest zbyt przystojny ani tym bardziej przy kasie. Nie wiem od kogo się uczył manipulacji i doboru najbardziej naiwnej panny w mieście.

Nie jestem w stanie tego pojąć.
mikia20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 13:26   #88
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Cytat:
Napisane przez mikia20 Pokaż wiadomość
Niedługo patrzeć się będę na świat z rozdziawioną buzią.

Ja wiem że facetów tzw. "porządnych" czasami jak na lekarstwo, wszyscy albo zajęci, albo coś nie pasuje albo nie ma "chemii" i nie da rady. Sama miałam dołki jak byłam sama.

Ale wiecznie ktoś się pakuje w związek albo z nieodpowiedzialnym facetem, co jeszcze się nie rozwiódł i najwyraźniej kręci ile wlezie, a to z kimś skłonnym do nałogów (oj, moja miłość go uleczy i naprawi), albo do przemocy i chorobliwej zazdrości (gdzieś mi przeleciał wątek o dziewczynie której facet zabrania się normalnie ubierać i wyzywa ją od dziwek). Zarówno na forum jak i w realnym świecie.

Znam gościa co ma już dwoje dzieci, każde z inną , zawsze ta sama historia - jedna złapała go na dziecko, druga go pocieszała, teraz los swój marny dzielą wspólnie łącząc siły w tropieniu gościa gdzie on pracuje żeby alimenty dostać.

Myślałam że padnę jak się dowiedziałam że właśnie "oficjalnie" ma związek z kolejną która uwierzyła mu, jakie to on nieszczęście w miłości miał i aż dwa razy się pomylił i spotkał dwie złe kobiety co go wykorzystały. Koleś nie ma jeszcze 30 lat.
Nie jest zbyt przystojny ani tym bardziej przy kasie. Nie wiem od kogo się uczył manipulacji i doboru najbardziej naiwnej panny w mieście.

Nie jestem w stanie tego pojąć.
czasem facet nie musi sie uczyc. niektore kobiety maja tak silny instynkt opiekunczy ze na sile sie beda opiekowac takim facetem, ktoremu moze byc po prostu jedno kogo bzyka, kto mu gotuje czy sprzata. poza tym jak jest nas dwoje, to zawsze ta druga sztuka moze wstac zgasic swiatlo
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 14:40   #89
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

Pierwsza moja zasadza - słucham o byłych i o ewentualnych dzieciach. Badam relacje z ewentualnymi byłymi. I co ważniejsze, z ewentualnymi dziećmi.

Jakiekolwiek zwalanie winy - z miejsca out, nie chce zadawać się z pindą, która przez kilka miesięcy/lat nie umiała zawalczyć o własne szczęście, a brak jaj przelewa w rzewne teksty o byciu pokrzywdzonym.

Jak jęczy i nadaje na byłą żonę lub partnerkę, to facet bez honoru, bez dumy, popierdółka. Nie lubię takich ludzi i nie szanuję.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-04, 16:41   #90
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;33898260]Nie zauwazylam takiej informacji. Autorka napisala tylko o "licznych romansach zony" i "braku milosc do faceta".
Autorka sprawia wrazenie nieszczegolnie ogarnietej i bardzo naiwnej. Wszystko, co wie o tej kobiecie uslyszala od faceta. Nawet nie wie kiedy ma nastepna sprawe rozwodowa .[/QUOTE]
No właśnie chyba nie wszystko. Sama napisała, że zna tę kobietę. I pisała o tym, że ma "kochasia". Ja mam wrażenie, że to, co tutaj w wątku Autorka o żonie napisała, to w większej mierze jej spostrzeżenia (i może złośliwości), a nie to, co powiedział jej ten pan. I dlatego wydaje mi się, że ten związek daje złe wrażenie, ale nie o tym facecie, ale o Autorce.
Aczkolwiek chętnie usłyszałabym to potwierdzone od niej samej, co zresztą wyżej napisałam.

Cytat:
Wiesz, zyjemy i w Polsce i na ziemskim globie. Nie ma chyba kraju, ktore preferencyjnie traktowalby ojca w kwestii praw rodzicielskich a nie matke jak ma to miejse teraz.
Facet, aby dostac dzieciaka powinien oczekiwac cudu i starac sie uchodzic za Matke Terese a nie miec kochanke.
Toteż stara się uchodzić za Matkę Teresę - pozornie. Z tego względu chce, by na razie związek z autorką pozostawał w ukryciu. Nikt chyba nie oczekuje,że on stanie się nagle świety w stu procentac? Oczywiście, są ludzie, którzy faktycznie byliby bardziej święci od papieża, ale niektórzy chcą miec jakieś życie i wcale mu się w tym nie dziwię. Tym bardziej nie rozumiem złego zdania Wizażanek na jego temat.




Cytat:
Dokladnie. Dziecko mieszka jednak obecnie z zona a z tego, co zrozumialam z jednego z komenatrzy facet narazie na dzieciaka nie placi.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, bo ja zrozumiałam całkiem inaczej - że on nie chce płacić w przyszłości alimentów, bo woli opiekę nad dzieckiem, a nie że nie płaci teraz.




Cytat:
Tak sie sklada, ze rozwod jest magiczna chwila oznaczajaca koniec zwiazku. - jest to chwila dla prawa i dla sedziego. To wystarczy.
No niestety, ale według mnie nie masz racji. Rozwód to magiczna chwila oznaczająca koniec umowy sprawiającej, że dwie osoby są prawnie uznane za małżeństwo. I, jak napisałaś, jest to chwila dla prawa i sędziego, ale jako że nie omawiamy problemu sędziego ani prawa to ja się skupiam na tej dwójce ludzi, mężczyźnie i kobiecie. A dla nich związek uczuciowy, emocjonalny mógł się zakończyć na długo przed sądowym orzeczeniem rozwodu.

Aczkolwiek są ludzie, którzy uważają, że ślub cywilny to nie ślub i tylko kościelny jest ważny. Ludzie mają różne podejście do takich spraw. W związku z czym rozumiem, że dla ciebie końcem związku jest tylko rozwód i nic innego. Ale są ludzie, dla których ten związek kończy się dużo wcześniej i niestety, ale w tej sytuacji bardziej liczy się, co na ten temat uważa omawiany facet, a nie ty, bo to on przecież z Autorką się związał.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Cytat:
Napisane przez dzustam Pokaż wiadomość
Pierwsza moja zasadza - słucham o byłych i o ewentualnych dzieciach. Badam relacje z ewentualnymi byłymi. I co ważniejsze, z ewentualnymi dziećmi.

Jakiekolwiek zwalanie winy - z miejsca out, nie chce zadawać się z pindą, która przez kilka miesięcy/lat nie umiała zawalczyć o własne szczęście, a brak jaj przelewa w rzewne teksty o byciu pokrzywdzonym.

Jak jęczy i nadaje na byłą żonę lub partnerkę, to facet bez honoru, bez dumy, popierdółka. Nie lubię takich ludzi i nie szanuję.
Uważasz, że np. stwierdzenie "Rozwodzę się z żoną, ponieważ mnie zdradziła. Straciłem zaufanie do niej, a ona nie starała się go odzyskać i nie chciałem dłużej trwać w tym małżeństwie" jest zwalaniem winy? Świadczy o tym, że facet nie ma jaj,honoru czy czegoś innego?

Bo dla mnie to jest zwykłe stwierdzenie faktu. Nie że ona była taka i owaka, a on taki biedny i pokrzywdzony. A mam wrażenie, że w tym wątku każde jedno złe słowo na osobę, która może faktycznie źle postąpiła i jej się należy, to od razu nadawanie i wieszanie psów na byłej.

Dlaczego nie można powiedzieć źle na osobę, która faktycznie była zła?

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Marika_1987 Pokaż wiadomość
Autorko może i nie rozbiłaś małżeństwa ale weszłaś w związek z mężczyzną, który nadal jest mężem i ojcem.

Wszystko co wiesz o jego żonie, wiesz od niego więc nie możesz być pewna, że to prawda. A już fakt ukrywania ciebie, bo rzekomo stara się o opiekę nad córką jest dziwny.

Nie obraź się ale jesteś bardzo naiwna, weszłaś między dwoje ludzi i nie możesz oczekiwać, że on cały swój czas poświęci tobie. A też nie wiadomo jak zakończy się ich rozwód, nie bądź pewna, że jego żona ( i nie pisz nawet, że eks, bo to nadal jego żona) tak łatwo odpuści i da mu rozwód bez szarpania się.
Autorka pisała, że zna osobiście tę kobietę, więc skąd wniosek, że wszystko wie tylko od tego faceta?

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Że tak dodam na koniec - ja nie mówię, że ten facet jest na pewno wspaniały i Autorka powinna rzucić mu się w ramiona bez chwili wahania. Nic z tych rzeczy - zalecam jej ostrożność, uważną obserwację i zasadę ograniczonego zaufania, bo możliwe, że on faktycznie chce ją wykorzystać i wykiwać. To się zdarza i nie mam zamiaru zaprzeczać.

Po prostu wszyscy tutaj jednym głosem faceta skreśliły, nie dopuszczając do świadomości, że może on w tej sytuacji naprawdę jest w porządku, po prostu przechodzi ciężki rozwód i nie dogaduje się ze swoją jeszcze-żoną, w związku z czym szarpią się wzajemnie.

Dlatego ja podaję wersję alternatywną. To, co piszę, wcale nie musi być prawdą, ale jest tak samo prawdopodobne jak to, co wy piszecie, więc należy pod uwagę brać obie opcje, prawda?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."



Edytowane przez Narrhien
Czas edycji: 2012-05-04 o 16:37
Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-11 08:03:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:16.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.