![]() |
#61 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
niby kończy małżeństwo,ale tak naprawdę to wiele w nim emocji się budzi. nie wiem też ,dlaczego chce anonimowości.nie przekonują mnie jego racje,bo poznaliście się PO jego rozstaniu. ochłoń,poczekaj i sprawdź jak z cazsem będzie się zmieniał.czy dasz rade udźwignąć ciężar bycia z rozwodnikiem,który ma dziecko z inną kobietą. pamiętaj,że eks zawsze będzie między wami,ale i czy potrafisz zaakceptować cudze dziecko będące miedzy wami. ---------- Dopisano o 17:23 ---------- Poprzedni post napisano o 17:20 ---------- Cytat:
nie potrafiłabym zaakceptować mężczyzny z dzieckiem. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
Z czasem doszło do rozwodu i teraz już jesteśmy razem, ale nie w jednym mieście. Ale i to się zmieni. Co było powodem? Pokochaliśmy się na pewno. Wiem, ze tak jest, chociaż zaraz się tu znajdą moje antagonistki, które stwierdzą inaczej. My po prostu wiedieliśmy, że musieliśmy być razem, bo jesteśmy dla siebie. Ale faktem jest też, że nasze poprzednie związki byly już spalone. zaryzykowaliśmy i wygraliśmy. I nie liczą cię dla mnie wypowiedzi tych, które pszą, że będę tego żałować. Nawet, jak się skończy, przeszłość pamiętam i warto było. Ale sądzę, że to my jesteśmy na całe zycie i już zawsze będzie nam dobrze. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Tylko pytanie o co dokładnie walczy - o wyłączną opiekę, o jak najczęstsze widywanie po rozstaniu? Bo takie "walczę o dziecko" to czasami puste hasło, które fajnie brzmi, a jak przychodzi do wizyt, starania się, opiekowania etc. to nagle chęci i czasu brak. Czy w ogóle musi walczyć?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 46
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Jest to trudne,bo sama to przezyłam.Chwilami watpiłam ze w ogole jest w trakcie rozwodu,ciezko jest faktycznie ukrywac zwiazek,uczucia,jesli sie kogos kocha.Ale da sie to przezyc mi sie udało i jestesmy juz razem od 3 lat,on oczywiscie po rozwodzie.Nie byo łatwo ale dalismy rade..
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
__________________
Żonka
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
![]() gdyby żonka chciała dziecka to nie pakowałaby się w małżeństwo. straszne sa te tlumaczenia... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
Ale znam ze swojego otoczenia sytuacje, gdy matka nie dbała o dziecko, ale nie dała sobie odebrać prawa do opieki z czystej złośliwości, żeby się na byłym mężu odegrać, a potem i tak dzieckiem dobrze się nie zajmowała... Ludzie bywają strasznie zawistni. Nie chce być stronnicza, ale po prostu jakoś tak cieplej mi się na sercu robi, kiedy pomyślę, że są faceci, którzy chcą wychowywać dzieci, a nie tylko płacić alimenty i zabrać na weekend raz w miesiącu... I tak mi ich żal, że w Polsce prawa zwykle przyznaje się matce... więc może mój stosunek do pana opisywanego w związku jest nazbyt optymistyczny ![]()
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Reykjavík/ISLANDIA
Wiadomości: 104
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
po przeczytaniu tych wszystkich komentarzy mam straszny metlik w głowie i już sama nie wiem na czym stoje. kocham tego faceta za to jaki jest dla mnie a to że chce sie opiekować córeczką działa jak najbardziej na plus dla niego |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
i nie, nie mam statystyki na potwierdzenie tego co pisze. widze w otoczeniu choc moja dobra przyjaciolka poznala faceta w trakcie rozwodu, sa teraz ze soba od 5 lat, dziecko, mieszkanie etc. ALE ona nie rzucala sie na niego z rozpedu, to facet o nia zabiegal, wiec wiedzial czego chce jest roznica miedzy roztoczeniem opieki nad podatnym na zranienie facetem a rozpoczeciem nowego zwiazku bez bagazu emocjonalnego |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 803
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
a teraz powiedz: te opowieści o ex-lafiryndzie szukającej kochanka, która złapała go na dziecko aby sobie poużywać za alimenty to z jego ust czy też sama sobie dopowiedziałaś?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
Po drugie - kasa na dziecko jej się BĘDZIE należeć, jeśli dostanie opiekę nad dzieckiem, a nie teraz. Tylko że jest mały szkopuł, którego nie doczytałaś - ten facet walczy o dziecko, czyli sam chce mieć nad nim opiekę! Co jest postawą dużo lepszą niż płacenie alimentów. Po trzecie - Autorka pisała, że tamta kobieta również jest z kimś w związku. Dlaczego z góry zakładasz, że to jednak facet zawinił? Dlaczego zawsze z góry zakłada się winę faceta? To nie sprawiedliwe, zważywszy na to, jak wredne bywają kobiety. Jak sama napisałaś - myślenie nie boli, naprawdę. ---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ---------- Też jestem tego ciekawa.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
Gdyby facetowi zalezalo na uzyskaniu opieki nad dzieciakiem to nie mialby kochanki. ---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ---------- Cytat:
Cytat:
Sadze, ze stad to zalozenie bo facet zostal oceniony przez pryzmat autorki. Edytowane przez 4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b Czas edycji: 2012-05-04 o 10:19 |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;33895727](...)
Naiwna jestes, ze az boli. Gdyby facetowi zalezalo na uzyskaniu opieki nad dzieciakiem to nie mialby kochanki.[.[/QUOTE] Coś Ty! Facet jest postawiony w sytuacji tragicznej i bez wyjścia, niczym Antygona. Bo tu nasza bohaterka, wielka miłość od dwóch miesięcy ![]() Dokładnie tak to wygląda. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;33896039]Dokladnie. Pewnie wczasy na Bali zarezerwowane i tylko czeka na pierwsza transze swojego miesiecznego majatku w wysokosc 500 zl, aby na owy wyjazd sie udac.[/QUOTE]
Będę złośliwa i pociągnę dalej. Ex będzie musiała wywalczyć pazurami 500 zł alimentów, facet z wielki żalem będzie oddawał comiesięczny haracz. A potem autorka wątku założy kolejny - o pazerności ex, co jej to 500 zł nie wystarcza i dziecko chce prezentów na urodziny i święta, drogich książek we wrześniu, wyjazdów w wakacje i ferie, oczywiście każdy przypadek z uzasadnieniem że oni jako dzieci nigdzie nie jeździli, książki miało się po rodzeństwie i żyli ![]() Tylko dziecka żal... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 160
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
a po drugie najpierw trzeba się rozwieść, a potem dopiero szukać nowych znajomości, a nie potem takie kwiatki wychodzą... czas dorosnąć. tyle
__________________
Żonka
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
No, ale wiadomo, ojciec z kochanica u boku zalujacy na dziecko pieniedzy bedzie robil z siebie bojownika o sprawiedliwosc i "walczyl" o dziecko. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
nie potrzeba wyroku sądowego,żeby szukać kolejnych partnerów. nie wiem jak jest dziś,ale kiedyś trzeba było czasu,aby wnieść pozew o rozwód,a jeszcze 7 lat temu był 2 letni okres separacji. tak więc jest to trochę niesprawiedliwe ocenianie człowieka próbującego układać sobie nowe życie zanim sąd wyda wyrok o rozwodzie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;33895727]Naiwna jestes, ze az boli.
Gdyby facetowi zalezalo na uzyskaniu opieki nad dzieciakiem to nie mialby kochanki.[/QUOTE] Podobno matka dziecka tez ma kochanka. Więc to niesprawiedliwe wieszac psy tylko na facecie. Cytat:
Nawet jeśli źle zrozumiałam, to i tak uważam że uprawianie seksu z jedną osobą, nawet przed rozwodem, wyklucza słowa "maczał gdzie popadnie". A nie wiadomo nawet, czy on współżyje z Autorką, czy nie... Cytat:
Dziecku należy się opieka i finanse od OBOJGA RODZICÓW. Cytat:
---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ---------- [1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;33896579]To prawda, dziecka zal. No, ale wiadomo, ojciec z kochanica u boku zalujacy na dziecko pieniedzy bedzie robil z siebie bojownika o sprawiedliwosc i "walczyl" o dziecko.[/QUOTE] Ale dlaczego uwazasz że on żałuje na dziecko pieniędzy? Czy fakt, że chce mieć opiekę nad dzieckiem, zamiast płacić alimenty żonie oznacza, że "skąpi" na dziecko? Przecież to chore! ---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ---------- Cytat:
Rozwód nie jest magiczną chwilą oznaczającą koniec związku.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
Edytowane przez Narrhien Czas edycji: 2012-05-04 o 11:52 |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
Nie zauwazylam takiej informacji. Autorka napisala tylko o "licznych romansach zony" i "braku milosc do faceta". Autorka sprawia wrazenie nieszczegolnie ogarnietej i bardzo naiwnej. Wszystko, co wie o tej kobiecie uslyszala od faceta. Nawet nie wie kiedy ma nastepna sprawe rozwodowa ![]() Wiesz, zyjemy i w Polsce i na ziemskim globie. Nie ma chyba kraju, ktore preferencyjnie traktowalby ojca w kwestii praw rodzicielskich a nie matke jak ma to miejse teraz. Facet, aby dostac dzieciaka powinien oczekiwac cudu i starac sie uchodzic za Matke Terese a nie miec kochanke. Cytat:
Dokladnie. Dziecko mieszka jednak obecnie z zona a z tego, co zrozumialam z jednego z komenatrzy facet narazie na dzieciaka nie placi. Cytat:
Jak wyzej. Cytat:
|
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 89
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Można tu się pokusić o stwierdzenie, że to prowokacja.
No ale, niech będzie. Już jedno z pierwszych zdań autorki nie podobało mi się z tego względu, że tradycyjnie winą obarcza się "okropną, paskudną, niewierną" byłą żonę, która "złapała go na dziecko" i oczywiście "bezpodstawnie żąda alimentów". Twój mężczyzna autorko to niczemu nie winny, niedoświadczony chłopak, który nie wie nawet coś w okół niego dzieje. Ważne jest, że kocha dziecko i tyle prawda? tak to przedstawiasz. Rozwód, cóż normalna w dzisiejszych czasach rzecz. Było i nie ma. Jesteś za to Ty na pocieszenie, choć zapaliła Ci się czerwona lampka, że coś jest nie tak, skoro on chce ograniczyć kontakty i kontrolować przypływ uczuć na ulicy. W sumie to dziwne, że boi się pokazać z kobietą, skoro walczy tylko o prawo do opieki nad dzieckiem, a do tego ona ma "kochasia" jak to nazwałaś. Nikt nikomu nie zabrania ułożenia sobie życia po rozwodzie, wszyscy wiedzą, że mężczyźni potrafią bardzo szybko się pocieszyć w ramionach innej. Oczywiście sprawy nie znam od deski do deski, może też ważne jest z czyjej winy rozpadło się to małżeństwo i dlatego musicie chodzić kanałami. A co do całej tej sytuacji-mnie by przerosła. Ja trzymam się z daleka od "doświadczonych życiowo" i przeraża mnie myśl, że mój ukochany miałby "użerać się" z swoją byłą żoną i wychowywać ich wspólne dziecko. Może mam głupie podejście, ale skoro ja nie mam doświadczeń tego typu, nie mam dzieci z innych związków, szukam kogoś mojego pokroju. Myślę, że najlepiej zrozumiała by go kobieta też po rozwodzie. Wspólny temat, nadawanie na tych samych falach no i wiadomo, można wymienić się spostrzeżeniami na temat swoich ex ![]() I tak jeszcze mi się przypomniało: Skoro dla niego jest takie ważne, aby ukryć na jakiś czas wasz związek, to chyba skoro jesteś taka wyrozumiała ( no chyba jesteś, skoro godzisz się na posiadanie faceta " z odzysku" z dzieckiem i comiesięcznymi alimentami ewentualnie) i tak bardzo go kochasz, to nie powinnaś zastanawiać się czy " odejście w cień" jest słuszne. Jeśli naprawdę jest taka potrzeba, to bez pretensji powinnaś mu pomóc. Ale może istnieć jeszcze druga ewentualność: Mężczyzna "wymyka ci się z rąk" i na razie proponuje zaprzestanie publicznych wyjść itp, a później całkowicie zniknie do "innych ramion" jak to napisała dziewczyna wyżej. Edytowane przez DziewczynaNaMedal Czas edycji: 2012-05-04 o 12:55 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: w swoim świecie
Wiadomości: 879
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Autorko może i nie rozbiłaś małżeństwa ale weszłaś w związek z mężczyzną, który nadal jest mężem i ojcem.
Wszystko co wiesz o jego żonie, wiesz od niego więc nie możesz być pewna, że to prawda. A już fakt ukrywania ciebie, bo rzekomo stara się o opiekę nad córką jest dziwny. Nie obraź się ale jesteś bardzo naiwna, weszłaś między dwoje ludzi i nie możesz oczekiwać, że on cały swój czas poświęci tobie. A też nie wiadomo jak zakończy się ich rozwód, nie bądź pewna, że jego żona ( i nie pisz nawet, że eks, bo to nadal jego żona) tak łatwo odpuści i da mu rozwód bez szarpania się.
__________________
Tylko człowiek mądry, nigdy nie przestaje się dziwić. Dla ludzi głupich jest to zbyt trudne, przyzwyczajeni do szarości dnia nie zauważają kolorów, jakie daje świat Moje maluchy ![]() większy maluch Dawid ur. 28.09.2008 g. 7:58, 56/3030 mniejszy maluch Liliana ur. 06.10.2012 g. 01:25, 48/2560 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Ekspert GotowaniaNaGazie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Wsi spokojna, wsi wesoła...
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Niedługo patrzeć się będę na świat z rozdziawioną buzią.
Ja wiem że facetów tzw. "porządnych" czasami jak na lekarstwo, wszyscy albo zajęci, albo coś nie pasuje albo nie ma "chemii" i nie da rady. Sama miałam dołki jak byłam sama. Ale wiecznie ktoś się pakuje w związek albo z nieodpowiedzialnym facetem, co jeszcze się nie rozwiódł i najwyraźniej kręci ile wlezie, a to z kimś skłonnym do nałogów (oj, moja miłość go uleczy i naprawi), albo do przemocy i chorobliwej zazdrości (gdzieś mi przeleciał wątek o dziewczynie której facet zabrania się normalnie ubierać i wyzywa ją od dziwek). Zarówno na forum jak i w realnym świecie. Znam gościa co ma już dwoje dzieci, każde z inną , zawsze ta sama historia - jedna złapała go na dziecko, druga go pocieszała, teraz los swój marny dzielą wspólnie łącząc siły w tropieniu gościa gdzie on pracuje żeby alimenty dostać. Myślałam że padnę jak się dowiedziałam że właśnie "oficjalnie" ma związek z kolejną która uwierzyła mu, jakie to on nieszczęście w miłości miał i aż dwa razy się pomylił i spotkał dwie złe kobiety co go wykorzystały. Koleś nie ma jeszcze 30 lat. Nie jest zbyt przystojny ani tym bardziej przy kasie. Nie wiem od kogo się uczył manipulacji i doboru najbardziej naiwnej panny w mieście. Nie jestem w stanie tego pojąć. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
Pierwsza moja zasadza - słucham o byłych i o ewentualnych dzieciach. Badam relacje z ewentualnymi byłymi. I co ważniejsze, z ewentualnymi dziećmi.
Jakiekolwiek zwalanie winy - z miejsca out, nie chce zadawać się z pindą, która przez kilka miesięcy/lat nie umiała zawalczyć o własne szczęście, a brak jaj przelewa w rzewne teksty o byciu pokrzywdzonym. Jak jęczy i nadaje na byłą żonę lub partnerkę, to facet bez honoru, bez dumy, popierdółka. Nie lubię takich ludzi i nie szanuję.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: związek z prawie rozwodnikiem
[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;33898260]Nie zauwazylam takiej informacji. Autorka napisala tylko o "licznych romansach zony" i "braku milosc do faceta".
Autorka sprawia wrazenie nieszczegolnie ogarnietej i bardzo naiwnej. Wszystko, co wie o tej kobiecie uslyszala od faceta. Nawet nie wie kiedy ma nastepna sprawe rozwodowa ![]() No właśnie chyba nie wszystko. Sama napisała, że zna tę kobietę. I pisała o tym, że ma "kochasia". Ja mam wrażenie, że to, co tutaj w wątku Autorka o żonie napisała, to w większej mierze jej spostrzeżenia (i może złośliwości), a nie to, co powiedział jej ten pan. I dlatego wydaje mi się, że ten związek daje złe wrażenie, ale nie o tym facecie, ale o Autorce. Aczkolwiek chętnie usłyszałabym to potwierdzone od niej samej, co zresztą wyżej napisałam. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Aczkolwiek są ludzie, którzy uważają, że ślub cywilny to nie ślub i tylko kościelny jest ważny. Ludzie mają różne podejście do takich spraw. W związku z czym rozumiem, że dla ciebie końcem związku jest tylko rozwód i nic innego. Ale są ludzie, dla których ten związek kończy się dużo wcześniej i niestety, ale w tej sytuacji bardziej liczy się, co na ten temat uważa omawiany facet, a nie ty, bo to on przecież z Autorką się związał. ---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ---------- Cytat:
Bo dla mnie to jest zwykłe stwierdzenie faktu. Nie że ona była taka i owaka, a on taki biedny i pokrzywdzony. A mam wrażenie, że w tym wątku każde jedno złe słowo na osobę, która może faktycznie źle postąpiła i jej się należy, to od razu nadawanie i wieszanie psów na byłej. Dlaczego nie można powiedzieć źle na osobę, która faktycznie była zła? ---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ---------- Że tak dodam na koniec - ja nie mówię, że ten facet jest na pewno wspaniały i Autorka powinna rzucić mu się w ramiona bez chwili wahania. Nic z tych rzeczy - zalecam jej ostrożność, uważną obserwację i zasadę ograniczonego zaufania, bo możliwe, że on faktycznie chce ją wykorzystać i wykiwać. To się zdarza i nie mam zamiaru zaprzeczać. Po prostu wszyscy tutaj jednym głosem faceta skreśliły, nie dopuszczając do świadomości, że może on w tej sytuacji naprawdę jest w porządku, po prostu przechodzi ciężki rozwód i nie dogaduje się ze swoją jeszcze-żoną, w związku z czym szarpią się wzajemnie. Dlatego ja podaję wersję alternatywną. To, co piszę, wcale nie musi być prawdą, ale jest tak samo prawdopodobne jak to, co wy piszecie, więc należy pod uwagę brać obie opcje, prawda?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
Edytowane przez Narrhien Czas edycji: 2012-05-04 o 16:37 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:16.