Co sądzicie o "optymalnej diecie"- karmie z rossmanna

[klempaa]

Napisane przez pola321

ok, spoko po prostu slyszalam ze nie mozna za czesto pryskac. Kupie taki preparat wyjdzie taniej niz u weta spryskac

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

a jeszcze jedno pytanko czy moge go spryskac bo za 2 dni ma szczepienie czy to ma jakis zwiazek?

A, to to pryskanie to nie to samo co pipety?
Jeśli nie - to ja pipety polecam. Bardzo skuteczne.
Nie mają nic do szczepień, raczej do moczenia psa - 2 dni przed i 2 po nie wolno.

Napisane przez skazana_na_bluesa

zamiast pryskac go, kup mu obroze - tylko taka, zeby szczeniaki tez mogly ja nosic.

Hm, z moich doświadczen wynika, że obroże to sobie można wsadzić w..... Wypróbowałam mnóstwo z poprzednim psem i cóż - do niczego. Chociaż może faktycznie na psie małym i z krótką sierścią efekt będzie - ja zawsze miałam duże i bardziej niż mniej włochate

[maalwiinkaa2]

osz kurczę, ale wpadłam na wątek :P nie będę polecać karm, bo Dziewczyny już wypisały wiele a widzę, że pytania dalej lecą
sama mam psa z alergiami wszelkimi i nigdy nie wpadłam na pomysł żeby go dzień w dzień karmić pedigree. Przyznaję się bez bicia, że raz na rok może mu kupię opakowanie 500g jakiegoś Chappi, bo to dla niego zawsze jakieś urozmaicenie a i od tej gramatury nie wyskakuje mu nic a widzę, że odmiana mu sprawia radość. Teraz karmię go karmą Acany (ręki sobie nie dam uciąć czy to ta firma, bo chodzę do zoologicznego gdzie pani mnie już zna i nawet nie pyta co podać) jagnięcina i ryż ale, że chłopina moja ma już 8 lat i ostatnio ma dodatkowo kłopoty ze stawami, to przeglądałam jakieś inne karmy. I tu moje pytanie, czy spotkałyście się z karmą specjalistyczną właśnie dla psów z kłopotami ze stawami, ale bez drobiu? Bo właśnie na drób ma uczulenie i nawet nie zadowala nas gdy jest tego drobiu 0,5% bo od razu go wszystko swędzi
Patrzyłam na Royal Canin, ale tam widziałam, właśnie dodatek drobiu

Z góry dziękuję za odpowiedź

[klempaa]

Napisane przez maalwiinkaa2

osz kurczę, ale wpadłam na wątek :P nie będę polecać karm, bo Dziewczyny już wypisały wiele a widzę, że pytania dalej lecą
sama mam psa z alergiami wszelkimi i nigdy nie wpadłam na pomysł żeby go dzień w dzień karmić pedigree. Przyznaję się bez bicia, że raz na rok może mu kupię opakowanie 500g jakiegoś Chappi, bo to dla niego zawsze jakieś urozmaicenie a i od tej gramatury nie wyskakuje mu nic a widzę, że odmiana mu sprawia radość. Teraz karmię go karmą Acany (ręki sobie nie dam uciąć czy to ta firma, bo chodzę do zoologicznego gdzie pani mnie już zna i nawet nie pyta co podać) jagnięcina i ryż ale, że chłopina moja ma już 8 lat i ostatnio ma dodatkowo kłopoty ze stawami, to przeglądałam jakieś inne karmy. I tu moje pytanie, czy spotkałyście się z karmą specjalistyczną właśnie dla psów z kłopotami ze stawami, ale bez drobiu? Bo właśnie na drób ma uczulenie i nawet nie zadowala nas gdy jest tego drobiu 0,5% bo od razu go wszystko swędzi
Patrzyłam na Royal Canin, ale tam widziałam, właśnie dodatek drobiu

Z góry dziękuję za odpowiedź

Patrzyłaś PURINA veterinary joint mobility? Tam chyba jest wszystko na rybie, ale ręki sobie uciąć nie dam.
Jeśli nie to -> to na pewno TROVET Omega Hydrolysed Diet tam jest na rybie (tylko to nie jest karma stricte tylko i wyłacznie na stawy, ale wiem, że w zapaleniach stawów np. ją się stosuje)

[maalwiinkaa2]

Napisane przez klempaa

Patrzyłaś PURINA veterinary joint mobility? Tam chyba jest wszystko na rybie, ale ręki sobie uciąć nie dam.
Jeśli nie to -> to na pewno TROVET Omega Hydrolysed Diet tam jest na rybie (tylko to nie jest karma stricte tylko i wyłacznie na stawy, ale wiem, że w zapaleniach stawów np. ją się stosuje)

dzięki za odpowiedź Jutro przejdę się do weta, bo mają sklepik też i zapytam o próbki, bo nie jestem pewna czy w moim zoologu będą mieli takie karmy

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez klempaa

A, to to pryskanie to nie to samo co pipety?
Jeśli nie - to ja pipety polecam. Bardzo skuteczne.
Nie mają nic do szczepień, raczej do moczenia psa - 2 dni przed i 2 po nie wolno.



Hm, z moich doświadczen wynika, że obroże to sobie można wsadzić w..... Wypróbowałam mnóstwo z poprzednim psem i cóż - do niczego. Chociaż może faktycznie na psie małym i z krótką sierścią efekt będzie - ja zawsze miałam duże i bardziej niż mniej włochate

ja mam goldeny i bouviera - sprawdza sie idealnie. przy krotkiej siersci, jaka ma ratlerek tym bardziej bedzie dobrze.

Napisane przez maalwiinkaa2

osz kurczę, ale wpadłam na wątek :P nie będę polecać karm, bo Dziewczyny już wypisały wiele a widzę, że pytania dalej lecą
sama mam psa z alergiami wszelkimi i nigdy nie wpadłam na pomysł żeby go dzień w dzień karmić pedigree. Przyznaję się bez bicia, że raz na rok może mu kupię opakowanie 500g jakiegoś Chappi, bo to dla niego zawsze jakieś urozmaicenie a i od tej gramatury nie wyskakuje mu nic a widzę, że odmiana mu sprawia radość. Teraz karmię go karmą Acany (ręki sobie nie dam uciąć czy to ta firma, bo chodzę do zoologicznego gdzie pani mnie już zna i nawet nie pyta co podać) jagnięcina i ryż ale, że chłopina moja ma już 8 lat i ostatnio ma dodatkowo kłopoty ze stawami, to przeglądałam jakieś inne karmy. I tu moje pytanie, czy spotkałyście się z karmą specjalistyczną właśnie dla psów z kłopotami ze stawami, ale bez drobiu? Bo właśnie na drób ma uczulenie i nawet nie zadowala nas gdy jest tego drobiu 0,5% bo od razu go wszystko swędzi
Patrzyłam na Royal Canin, ale tam widziałam, właśnie dodatek drobiu

Z góry dziękuję za odpowiedź

pierwsze - czy pies ma nadwage/otylosc?
po drugie - ja bym radzila zostac przy karmie, ktora ma sluzy, ale zaopatrzylabym sie w jakies suplementy (np. glukozamine - u psow duzo lepiej dziala; sa tez jakies mieszanki mineralne)
po trzecie - ja moim w ramach urozmaicenia czasami kupuje karme w puszce.

[klempaa]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ja mam goldeny i bouviera - sprawdza sie idealnie. przy krotkiej siersci, jaka ma ratlerek tym bardziej bedzie dobrze.

No to jestem pod wrażeniem - u mnie wcześniej CTR, teraz berneńczyki - g**** dawało ;-)
Pipety za to super. Jak kleszcze znajdujemy to na TŻcie

[skazana_na_bluesa]

ja znajduje zywe kleszcze na psach. albo w swoim lozku najwiecej na gowniarstwie, bo uwielbia sie tarzac na trawie, a u nas w srolsztynie pincet kleszczy... a bouvier jest obcinany na okres "kleszczowy", wiec tez nie ma problemow.

[maalwiinkaa2]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ja mam goldeny i bouviera - sprawdza sie idealnie. przy krotkiej siersci, jaka ma ratlerek tym bardziej bedzie dobrze.


pierwsze - czy pies ma nadwage/otylosc?
po drugie - ja bym radzila zostac przy karmie, ktora ma sluzy, ale zaopatrzylabym sie w jakies suplementy (np. glukozamine - u psow duzo lepiej dziala; sa tez jakies mieszanki mineralne)
po trzecie - ja moim w ramach urozmaicenia czasami kupuje karme w puszce.

pies nie ma nadwagi nie chce zostawać przy tej karmie, bo już widzę, że mu się przejadła. A karm w puszkach nie kupuję bo to chyba gorsze niż te chappi.

Napisane przez klempaa

No to jestem pod wrażeniem - u mnie wcześniej CTR, teraz berneńczyki - g**** dawało ;-)
Pipety za to super. Jak kleszcze znajdujemy to na TŻcie

ja też używam tych takich preparatów w pipecie na mojego obroża też nie działała

[skazana_na_bluesa]

moje jak dostana raz na rok jednego dnia to nie narzekaja. cos jak fast food, raz kiedys. wole im dac mokra karme niz suchego chapi :P

[klempaa]

Napisane przez skazana_na_bluesa

ja znajduje zywe kleszcze na psach. albo w swoim lozku najwiecej na gowniarstwie, bo uwielbia sie tarzac na trawie, a u nas w srolsztynie pincet kleszczy... a bouvier jest obcinany na okres "kleszczowy", wiec tez nie ma problemow.

Białystok wita, u nas kleszczy od cholery i trochę
Z psów czasem zdejmiemy z sierści, ale TŻ niestety łapie co spacer. I się w trawie nie tarza

[_Juliette_]

Napisane przez maalwiinkaa2

Teraz karmię go karmą Acany (ręki sobie nie dam uciąć czy to ta firma, bo chodzę do zoologicznego gdzie pani mnie już zna i nawet nie pyta co podać) jagnięcina i ryż

Ja się dzisiaj zdziwiłam, szukając suchej karmy dla mojej psiny. Bosch jagnięcina i ryż na pierwszym miejscu ma wymienione w składzie suszone mięso drobiowe A jagnięciny 5%. Nie ma to jak oszukać klienta tym, co jest wielkimi literami wypisane na opakowaniu, a skład zakamuflować drobnym druczkiem.

Napisane przez maalwiinkaa2

A karm w puszkach nie kupuję bo to chyba gorsze niż te chappi.

Moja pekinka niezbyt lubi suchą karmę. Naprawdę ciężko jej dogodzić, suche jedzenie je tylko jako uzupełnienie diety, jako posiłek się nie sprawdza. Na dodatek jest wrażliwcem- kiedy ją przygarnęliśmy miała ogromne ilości pasożytów + alergia na kurczaka. Dlatego codziennie dostaje 2 posiłki gotowane lub jeden gotowany, a drugi puszkowy. I to nieprawda, że wszystkie puszki to syf, ja kupuję tylko takie z zawartością mięsa powyżej 70%, czytam opinie no i obserwuję ją uważnie. Jej ulubiona karma jej służy, nie ma po niej żadnych alergii, ładna sierść itp, a karmienie wychodzi w podobnej cenie co sucha karma, chociaż nie przeliczałam tego nigdy dokładnie. Niektóre puszki naprawdę ładnie pachną i widać, że to mięso, a nie nie wiadomo co, jak w mokrym Chappi- aż mi samej czasem w brzuchu zaburczy jak otwieram jej puszkę i jestem głodna

EDIT: Też dałam małej kiedyś w ramach 'fast fooda' jakąś śmieciową suchą karmę, bo miałam próbkę. Oczywiście zjadła tak, jakbym ją głodziła od miesiąca, czyli od razu widać, co oni dodają do tych chrupek... same ulepszacze. Okazało się, że od tej małej 'rozpusty' za kilka dni pies dostał wściekłego ataku łupieżu na grzbiecie. Więcej jej nic takiego nie dałam, łupież zniknął.

[pola321]

a mam pytanie, a wyczuje pod dotykiem kleszcza jak glaskam psa?

[_Juliette_]

Napisane przez pola321

a mam pytanie, a wyczuje pod dotykiem kleszcza jak glaskam psa?

O ile już się ulokuje w skórze, to na pewno. Zresztą one rosną do naprawdę sporych rozmiarów w miarę picia krwi, na takim małym psie nie przeoczysz.

[maalwiinkaa2]

Napisane przez _Juliette_

Ja się dzisiaj zdziwiłam, szukając suchej karmy dla mojej psiny. Bosch jagnięcina i ryż na pierwszym miejscu ma wymienione w składzie suszone mięso drobiowe A jagnięciny 5%. Nie ma to jak oszukać klienta tym, co jest wielkimi literami wypisane na opakowaniu, a skład zakamuflować drobnym druczkiem.


Moja pekinka niezbyt lubi suchą karmę. Naprawdę ciężko jej dogodzić, suche jedzenie je tylko jako uzupełnienie diety, jako posiłek się nie sprawdza. Na dodatek jest wrażliwcem- kiedy ją przygarnęliśmy miała ogromne ilości pasożytów + alergia na kurczaka. Dlatego codziennie dostaje 2 posiłki gotowane lub jeden gotowany, a drugi puszkowy. I to nieprawda, że wszystkie puszki to syf, ja kupuję tylko takie z zawartością mięsa powyżej 70%, czytam opinie no i obserwuję ją uważnie. Jej ulubiona karma jej służy, nie ma po niej żadnych alergii, ładna sierść itp, a karmienie wychodzi w podobnej cenie co sucha karma, chociaż nie przeliczałam tego nigdy dokładnie. Niektóre puszki naprawdę ładnie pachną i widać, że to mięso, a nie nie wiadomo co, jak w mokrym Chappi- aż mi samej czasem w brzuchu zaburczy jak otwieram jej puszkę i jestem głodna

EDIT: Też dałam małej kiedyś w ramach 'fast fooda' jakąś śmieciową suchą karmę, bo miałam próbkę. Oczywiście zjadła tak, jakbym ją głodziła od miesiąca, czyli od razu widać, co oni dodają do tych chrupek... same ulepszacze. Okazało się, że od tej małej 'rozpusty' za kilka dni pies dostał wściekłego ataku łupieżu na grzbiecie. Więcej jej nic takiego nie dałam, łupież zniknął.

z tym zakamuflowanym kurczakiem to jest rzeczywiście jakaś masakra -.- niby karma jagnięcina/wołowina/strusie czy inne ryby, a pierwszy w składzie kurczak

mój jak był młody, to tak reagował na zmiany karmy i jakieś odstępstwa od diety, teraz jakby mniej, ale nie ryzykuję.

Napisane przez pola321

a mam pytanie, a wyczuje pod dotykiem kleszcza jak glaskam psa?

jak się kleszczor napije, to go wyczujesz ale nie polecam samodzielnie kleszczy usuwać, chyba że masz w tym doświadczenie.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez klempaa

Białystok wita, u nas kleszczy od cholery i trochę
Z psów czasem zdejmiemy z sierści, ale TŻ niestety łapie co spacer. I się w trawie nie tarza

to moze Tztowi zakladaj obroze, co?

[_Juliette_]

Skąd Wy bierzecie te kleszcze
Ja w życiu nie miałam, TŻ też nie, pies też nie, przynajmniej nie w mieście A u nas miasto mocno zadrzewione, co krok to jakiś skwer, zagajnik, jeże biegają po ulicy.

[skazana_na_bluesa]

zalezy gdzie mieszkasz... ja w warminsko-mazurkim. tam wysyp kleszczy jest z zalozenia poza tym kolo bloku mam wysokie trawy (nie chce sie nikomu kosic), park, jezioro i las... i generalnie te skubance sa WSZEDZIE.

[klempaa]

Napisane przez skazana_na_bluesa

to moze Tztowi zakladaj obroze, co?

Właśnie wczoraj byliśmy na kawie u naszych weterynarzy i znajomy zaproponował, że możnaby
Ale TŻ protestuje

Napisane przez skazana_na_bluesa

zalezy gdzie mieszkasz... ja w warminsko-mazurkim. tam wysyp kleszczy jest z zalozenia poza tym kolo bloku mam wysokie trawy (nie chce sie nikomu kosic), park, jezioro i las... i generalnie te skubance sa WSZEDZIE.

No to tak i u nas. Dodatkowo to, że łazimy na spacery za miasto, do lasu, a obok domu mamy wielkie łąki z rzeką no i oczywiście trawa po pas Tylko aż dziwne, że mnie się nie czepiają... jakoś mało apetycznie pachne chyba

[skazana_na_bluesa]

jejkujejku, jak ja bym chciala taka obroze... nienawidze kleszczy. jeszcze jeden sezon i chyba bede cierpiec na manie przesladowcza

[pola321]

dzis moj pies zaczal szorowac tylkiem po dywanie, pojechalam do weta i okazalo sie ze ma zapchane gruczoly okoloodbytowe, czy to znaczy ze juz teraz nie beda mu sie same oczyszczac? Bo teraz po zalatwieniu sie zauwazykan ze raz przejechal pupa po kostce?

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez pola321

dzis moj pies zaczal szorowac tylkiem po dywanie, pojechalam do weta i okazalo sie ze ma zapchane gruczoly okoloodbytowe, czy to znaczy ze juz teraz nie beda mu sie same oczyszczac? Bo teraz po zalatwieniu sie zauwazykan ze raz przejechal pupa po kostce?

a weterynarza nie moglas o to zapytac?

[pola321]

no wlasnie on mu oczyszcil i nic nie powiedzial wiecej, myslalam ze mu przejdzie ale tak jak pisalam od razu po zalatwieniu sie raz tarl pupa przez chwile.
Myslisz ze moge poczekac do piatku czy jechac jutro?

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

??? ;]

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

czy gruczoly moga sie zapychac od niewlasciwego zywienia np je za duzo suchej karmy?

[maalwiinkaa2]

Napisane przez pola321

no wlasnie on mu oczyszcil i nic nie powiedzial wiecej, myslalam ze mu przejdzie ale tak jak pisalam od razu po zalatwieniu sie raz tarl pupa przez chwile.
Myslisz ze moge poczekac do piatku czy jechac jutro?

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:10 ----------

??? ;]

---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

czy gruczoly moga sie zapychac od niewlasciwego zywienia np je za duzo suchej karmy?

wiesz co, zapisz sobie wszystkie pytania jakie masz na kartce i idź jutro do weterynarza ja tak zrobiłam jak moja psina była szczeniakiem, bo nikt inny Ci lepiej nie doradzi jak on.

Co do gruczołów słyszałam od jednego weta, że jak się zacznie je oczyszczać to potem trzeba co jakiś czas to powtarzać, a nie jest to przyjemne dla psa. Psy i tak je samodzielnie czyszczą przy wypróżnianiu. Ja mojemu u weta nie czyściłam, sam sobie radzi.

[skazana_na_bluesa]

wiesz co? az mi sie nie chce odpisywac na twoje pytania, bo:
a - mogas zapytac o to weterynarza
b - wyszukanie informacji w google zajmuje doslownie 2 minuty

[pola321]

ale skoro pies saneczkowal a byl odrobaczany to chyba musial miec oczyszczone! ;]
Do skazana na bluesa: szukalam w google, ale nie znalazlam info jak czesto oczyszczac i czy to zalezy od ilosci podawania suchej karmy. I czy to mozliwe zeby od rana znowu mu sie zapchaly?

[maalwiinkaa2]

Napisane przez pola321

ale skoro pies saneczkowal a byl odrobaczany to chyba musial miec oczyszczone! ;]
Do skazana na bluesa: szukalam w google, ale nie znalazlam info jak czesto oczyszczac i czy to zalezy od ilosci podawania suchej karmy. I czy to mozliwe zeby od rana znowu mu sie zapchaly?

a co ma odrobaczanie do oczyszczania gruczołów? Wiesz, mój pies czasem sobie przesaneczkuje jak całkowicie się nie wypróżni, albo gdy mu kupa zawiśnie na włosie (strasznie mi lecą a mam długie i chcąc nie chcąc, bawiąc się na podłodze, je czasem zje), więc może i Twojemu zawisła i nie miał siły jej się pozbyć :P

jak często oczyszczać: SPYTAJ WETA!

[pola321]

no dzis zauwazylam bo kilka razy przesaneczkowal po dywanie, powiedzialam wetowi ze go odrobaczalam kilka dni temu, a on ze sprawdzi gruczoly i rzeczywiscie mial troche zapchane, to chyba lepiej ze pojechalam niz bym miala czekac na to ze same "wylecą"

[_Juliette_]

Zapychanie się gruczołów raczej nie zależy od karmy, to bardziej indywidualna cecha psa. Nie zależy też zupełnie od odrobaczania. Niektórym psom należy oczyszczać gruczoły u weterynarza co kilka miesięcy, inne nigdy nie mają z tym problemów. Jeśli Twój pies saneczkuje, to pewnie będzie należał do tej pierwszej grupy. Saneczkowanie zdarza się czasem nawet tuż po oczyszczani gruczołów, bo być może pies odczuwa tam lekki dyskomfort zaraz po zabiegu.

Jeśli będziesz regularnie zaprowadzać psa na oczyszczanie do weterynarza, to gruczoły nie powinny stwarzać jakichś problemów ze zdrowiem psiaka.

[pola321]

Napisane przez _Juliette_

Zapychanie się gruczołów raczej nie zależy od karmy, to bardziej indywidualna cecha psa. Nie zależy też zupełnie od odrobaczania. Niektórym psom należy oczyszczać gruczoły u weterynarza co kilka miesięcy, inne nigdy nie mają z tym problemów. Jeśli Twój pies saneczkuje, to pewnie będzie należał do tej pierwszej grupy. Saneczkowanie zdarza się czasem nawet tuż po oczyszczani gruczołów, bo być może pies odczuwa tam lekki dyskomfort zaraz po zabiegu.

Jeśli będziesz regularnie zaprowadzać psa na oczyszczanie do weterynarza, to gruczoły nie powinny stwarzać jakichś problemów ze zdrowiem psiaka.

a wiesz moze co ile mniej wiecej trzeba prowadzac psiaka? ;]

[maalwiinkaa2]

Napisane przez _Juliette_

Zapychanie się gruczołów raczej nie zależy od karmy, to bardziej indywidualna cecha psa. Nie zależy też zupełnie od odrobaczania. Niektórym psom należy oczyszczać gruczoły u weterynarza co kilka miesięcy, inne nigdy nie mają z tym problemów. Jeśli Twój pies saneczkuje, to pewnie będzie należał do tej pierwszej grupy. Saneczkowanie zdarza się czasem nawet tuż po oczyszczani gruczołów, bo być może pies odczuwa tam lekki dyskomfort zaraz po zabiegu.

Jeśli będziesz regularnie zaprowadzać psa na oczyszczanie do weterynarza, to gruczoły nie powinny stwarzać jakichś problemów ze zdrowiem psiaka.

pola, czytaj ze zrozumieniem to po pierwsze. Po drugie tak jak napisała Juliette jest to indywidualna cecha psa z tymi gruczołami, więc tak jak już było pisane po 100 razy, zapytaj SWOJEGO weta, do którego prowadzasz SWOJEGO psa.