nie ma seksu, nie ma związku..

[echoooo]

Napisane przez tinpanalley

Ograniczenie to właśnie widać w Twoim tekście. Myślenie :prawiczek=pierdoła jest doskonałym przykładem ograniczenia jednokierunkowego. Nie chce się seksić przed ślubem i co Ciebie to obchodzi? Poczytaj sobie Tołstoja "Sonata Kreutzerowska" to moż e zrozumiesz, czym jest dla człowieka istota seksu i MIŁOŚCI cielesnej.

Mogę odwrócić to i spytać dlaczego on się w ogóle wypowiada w sprawach związków i seksu skoro nie ma o tym bladego pojęcia? Rozumiem, że Ty również nie wiesz czym jest miłość i seks, więc musisz do tego czytać sonaty? Proponuję własny mózg uruchomić, będzie lepiej dla Ciebie.

[nie_wazne]

Napisane przez echoooo

Kolega nie_ważne zachowuje się jak typowy ksiądz. Próbuje być ekspertem w sprawach, o których nie ma bladego pojęcia, bo skąd ma mieć? Po drugie jest bardzo ograniczony w swoich poglądach, a do tego sam siebie oszukuje. Mogę się założyć, że jest prawiczkiem ponieważ jest skończoną pierdołą w sprawach damsko-męskich a nie bo taką drogę wybrał.

Ograniczony w poglądach, na jakiej podstawie? Ostatnia część zdania: po części taką drogę wybrałem (nie, nie księdza), a po części kompletnie nie potrafię się porozumieć w kontaktach na linii z kobietami, cóż nie moja wina taki już jestem.

Niestety i tak jakoś nikt za specjalnie mnie nie oświecił w tych zagadnieniach, czy od zawsze świat się w ten sposób obracał czy to jakaś nowa moda na super-hiper sex w dzieciństwie XXI w. ? Ok, z tym, że do ślubu czekać może ciut przegiąłem (spodziewałem się w sumie takiej reakcji), to byłbym w stanie może nagiąć, ale moja zasada nr 1 by pierwszy raz przeżyć z osobą, której także będzie to pierwszy raz raczej ciężko będzie mi złamać ;/ Już to napisałem, ale powtórzę: nie nie piszę głupot i dla jaj, serio też myślałem, że normalnie ludzie zaczynają uprawiać sex w przedziale wiekowym 20-25 lat.

Napisane przez ulicznica

Tak, jesteś LEPSZY od nas wszystkich.

odnoszę wrażenie, że ktoś tu nie potrafi docenić pewnego typu ludzi (jeśli tak to można określić)

[Bananalama]

Normalnie ludzie zaczynają uprawiać seks, jak mają na to ochotę i mają z kim. Masz akurat spore szanse znaleźć dziewicę.

[ulicznica]

Napisane przez nie_wazne

Ograniczony w poglądach, na jakiej podstawie? Ostatnia część zdania: po części taką drogę wybrałem (nie, nie księdza), a po części kompletnie nie potrafię się porozumieć w kontaktach na linii z kobietami, cóż nie moja wina taki już jestem.

Niestety i tak jakoś nikt za specjalnie mnie nie oświecił w tych zagadnieniach, czy od zawsze świat się w ten sposób obracał czy to jakaś nowa moda na super-hiper sex w dzieciństwie XXI w. ? Ok, z tym, że do ślubu czekać może ciut przegiąłem (spodziewałem się w sumie takiej reakcji), to byłbym w stanie może nagiąć, ale moja zasada nr 1 by pierwszy raz przeżyć z osobą, której także będzie to pierwszy raz raczej ciężko będzie mi złamać ;/ Już to napisałem, ale powtórzę: nie nie piszę głupot i dla jaj, serio też myślałem, że normalnie ludzie zaczynają uprawiać sex w przedziale wiekowym 20-25 lat.


odnoszę wrażenie, że ktoś tu nie potrafi docenić pewnego typu ludzi (jeśli tak to można określić)

Ale z czym masz TAAAKI problem, z tym że ludzie nie żyją po Twojemu?

[kalincia]

Napisane przez nie_wazne

Ograniczony w poglądach, na jakiej podstawie? Ostatnia część zdania: po części taką drogę wybrałem (nie, nie księdza), a po części kompletnie nie potrafię się porozumieć w kontaktach na linii z kobietami, cóż nie moja wina taki już jestem.

Niestety i tak jakoś nikt za specjalnie mnie nie oświecił w tych zagadnieniach, czy od zawsze świat się w ten sposób obracał czy to jakaś nowa moda na super-hiper sex w dzieciństwie XXI w. ? Ok, z tym, że do ślubu czekać może ciut przegiąłem (spodziewałem się w sumie takiej reakcji), to byłbym w stanie może nagiąć, ale moja zasada nr 1 by pierwszy raz przeżyć z osobą, której także będzie to pierwszy raz raczej ciężko będzie mi złamać ;/ Już to napisałem, ale powtórzę: nie nie piszę głupot i dla jaj, serio też myślałem, że normalnie ludzie zaczynają uprawiać sex w przedziale wiekowym 20-25 lat.


odnoszę wrażenie, że ktoś tu nie potrafi docenić pewnego typu ludzi (jeśli tak to można określić)

Spiknij się z "jestem niewinny" i załóżcie Stowarzyszenie Poszukiwaczy Dziewic. Klub SPD jako mniejszość będzie mógł mieć swoje przedstawicielstwo w sejmie, bo mniejszości nikt nie ruszy ze strachu o posądzenie o dyskryminację. A w sejmie przegłosujecie ustawę o jawności życia seksualnego wszystkich kobiet, żebyście się nie musieli bać porównań.

[Bananalama]

Napisane przez kalincia

Spiknij się z "jestem niewinny" i załóżcie Stowarzyszenie Poszukiwaczy Dziewic. Klub SPD jako mniejszość będzie mógł mieć swoje przedstawicielstwo w sejmie, bo mniejszości nikt nie ruszy ze strachu o posądzenie o dyskryminację. A w sejmie przegłosujecie ustawę o jawności życia seksualnego wszystkich kobiet, żebyście się nie musieli bać porównań.

Niewinny może dodatkowo żądać ukamienowania kobiet po przygodnym analu

[klempaa]

Napisane przez nie_wazne

Ograniczony w poglądach, na jakiej podstawie? Ostatnia część zdania: po części taką drogę wybrałem (nie, nie księdza), a po części kompletnie nie potrafię się porozumieć w kontaktach na linii z kobietami, cóż nie moja wina taki już jestem.

Niestety i tak jakoś nikt za specjalnie mnie nie oświecił w tych zagadnieniach, czy od zawsze świat się w ten sposób obracał czy to jakaś nowa moda na super-hiper sex w dzieciństwie XXI w. ? Ok, z tym, że do ślubu czekać może ciut przegiąłem (spodziewałem się w sumie takiej reakcji), to byłbym w stanie może nagiąć, ale moja zasada nr 1 by pierwszy raz przeżyć z osobą, której także będzie to pierwszy raz raczej ciężko będzie mi złamać ;/ Już to napisałem, ale powtórzę: nie nie piszę głupot i dla jaj, serio też myślałem, że normalnie ludzie zaczynają uprawiać sex w przedziale wiekowym 20-25 lat.


odnoszę wrażenie, że ktoś tu nie potrafi docenić pewnego typu ludzi (jeśli tak to można określić)

Super. Jeszcze hipokryta
A co tu doceniać? Najpierw teksty, jaki to seks przed ślubem nie po katolicku, a potem, że "pewne zasady mogłbyś nagiąć"? Nic w tym jak dla mnie chlubnego, żeby to doceniać... wręcz przeciwnie.

Napisane przez Bananalama

Niewinny może dodatkowo żądać ukamienowania kobiet po przygodnym analu

Ten nie lubi orala. Dogadają się

[normalnyFacet]

Napisane przez Bananalama

Niewinny może dodatkowo żądać ukamienowania kobiet po przygodnym analu

...albo deportowania ich do własnego haremu i brać je potajemnie wiadomo w co

[Mo nia]

Seks jest rzeczą jak najbardziej normalną. Jak powiedział kiedyś Terencjusz :

"Homo sum humani nihil a me alienum puto"



Wiadomo oczywiście, że w momencie gdy seks staje ponad wszystko to coś jest już nie tak. Jeżeli robisz to z kim popadnie, to również jest już 'nie halo'.
Jednak w momencie gdy jesteś z kimś i coś do owej osoby czujesz, oboje tego chcecie, to po co czekać?
Nie potępiam mimo wszystko odmiennych poglądów. Każdy ma prawo do swojego zdania.



Dziękuję i pozdrawiam,
M.

[jancia3]

Napisane przez nie_wazne

ale moja zasada nr 1 by pierwszy raz przeżyć z osobą, której także będzie to pierwszy raz raczej ciężko będzie mi złamać ;/

Gratuluję i powodzenia życzę... po prostu żałosne. Ale faktycznie może Was połączyć idealna nić porozumienia z niewinnym i sobie razem poużalacie się nad sobą, powyklinacie kobiety i będzie do usranej śmierci się bujać ze swoim prawictwem...

[nie_wazne]

Napisane przez kalincia

Spiknij się z "jestem niewinny" i załóżcie Stowarzyszenie Poszukiwaczy Dziewic. Klub SPD jako mniejszość będzie mógł mieć swoje przedstawicielstwo w sejmie, bo mniejszości nikt nie ruszy ze strachu o posądzenie o dyskryminację. A w sejmie przegłosujecie ustawę o jawności życia seksualnego wszystkich kobiet, żebyście się nie musieli bać porównań.

jeśli Ci szkoda to już mnie nie obchodzi, może i mógłbym założyć taki klub, cóż nie byłby zbyt inwazyjny, za to wciąż nieustannie i z rozmachem mógłbym (i mogę) nabijać się z ludzi w momencie ich wpadki, ojej jak przykro.

[Bananalama]

Napisane przez nie_wazne

jeśli Ci szkoda to już mnie nie obchodzi, może i mógłbym założyć taki klub, cóż nie byłby zbyt inwazyjny, za to wciąż nieustannie i z rozmachem mógłbym (i mogę) nabijać się z ludzi w momencie ich wpadki, ojej jak przykro.

Musisz być bardzo zgorzkniałym człowiekiem.

[jancia3]

Napisane przez nie_wazne

jeśli Ci szkoda to już mnie nie obchodzi, może i mógłbym założyć taki klub, cóż nie byłby zbyt inwazyjny, za to wciąż nieustannie i z rozmachem mógłbym (i mogę) nabijać się z ludzi w momencie ich wpadki, ojej jak przykro.

Tonący brzytwy się chwyta... nabijasz się z cudzych wpadek, choć w głębi duszy aż Cię skręca zazdrości że żadna Ci jeszcze nie dała... Poza tym wpadki to wyjątek od reguły bezmyślnych, ale jak ktoś ma mózg i wie jak się zabezpieczyć, to prawdopodobieństwo wpadki jest znikome... obawiam się że dla Ciebie to niestety jeśli chodzi o poprawę Twojego samopoczucia i Twojej samooceny...

[kalincia]

Napisane przez nie_wazne

jeśli Ci szkoda to już mnie nie obchodzi, może i mógłbym założyć taki klub, cóż nie byłby zbyt inwazyjny, za to wciąż nieustannie i z rozmachem mógłbym (i mogę) nabijać się z ludzi w momencie ich wpadki, ojej jak przykro.

1.Czego mi ma być szkoda, bo nie rozumiem?
2.Ja też mogę.

[echoooo]

Napisane przez Bananalama

Musisz być bardzo zgorzkniałym człowiekiem.

No dziwisz się, jak chłop dorosły, a ciągle jedzie na ręcznym.

[Bananalama]

Napisane przez echoooo

No dziwisz się, jak chłop dorosły, a ciągle jedzie na ręcznym.

tyż prawda .

[tinpanalley]

Napisane przez echoooo

Mogę odwrócić to i spytać dlaczego on się w ogóle wypowiada w sprawach związków i seksu skoro nie ma o tym bladego pojęcia? Rozumiem, że Ty również nie wiesz czym jest miłość i seks, więc musisz do tego czytać sonaty? Proponuję własny mózg uruchomić, będzie lepiej dla Ciebie.

bo jest istotą ludzką z uczuciami.
Jestem szczęśliwą, dopieszczoną mężatką a czytać nie muszę a chcę, bo to lubię. Twój koment jest z innej ligi. Nie próbuj nawet, bo nie dajesz rady

[echoooo]

Myślę, że ty nie dałaś rady, bo napisałaś nie na temat. No ale rozumiem, że trafiłem w czuły punkt i trzeba było się odegrać.

[tinpanalley]

Napisane przez echoooo

Myślę, że ty nie dałaś rady, bo napisałaś nie na temat. No ale rozumiem, że trafiłem w czuły punkt i trzeba było się odegrać.

ojej, a mówiłam, żebyś nie próbował.
Nie na temat? Coś Ci chyba umknęło...
Czuły punkt?

[nie_wazne]

Napisane przez jancia3

Gratuluję i powodzenia życzę... po prostu żałosne. Ale faktycznie może Was połączyć idealna nić porozumienia z niewinnym i sobie razem poużalacie się nad sobą, powyklinacie kobiety i będzie do usranej śmierci się bujać ze swoim prawictwem...

jak dla mnie żałośni są ludzie, którzy to wyśmiewają

Napisane przez jancia3

Tonący brzytwy się chwyta... nabijasz się z cudzych wpadek, choć w głębi duszy aż Cię skręca zazdrości że żadna Ci jeszcze nie dała... Poza tym wpadki to wyjątek od reguły bezmyślnych, ale jak ktoś ma mózg i wie jak się zabezpieczyć, to prawdopodobieństwo wpadki jest znikome... obawiam się że dla Ciebie to niestety jeśli chodzi o poprawę Twojego samopoczucia i Twojej samooceny...

jakoś nie skręca mnie zazdrość, że żadna mi nie dała, jeśli ma mi dać taka byle która z ulicy to dzięki - nie skorzystam

Napisane przez echoooo

No dziwisz się, jak chłop dorosły, a ciągle jedzie na ręcznym.

fajnie, że ludzie, którzy mnie nie znają wiedzą o mnie więcej niż ja sam nadzwyczajne zjawisko, może zatrudnią Cię w tych programach z wróżbitami

Jeśli ktoś z Was myśli, że mnie obrazi czy zepsuje humor to się mylicie. Jeśli myślicie też, że mam IQ -100 to również się mylicie, bo ludzi się nie poznaje na podstawie kilku postów Tak czytając te wszystkie posty dochodzę do wniosku, że kompletnie się co niektórzy nie liczą z osobami, które mają pewne wymagania/zasady etc. to nie jest test z mojej strony (choć po części tak może wyglądać). Faktycznie chciałem się dowiedzieć czegoś wartościowego, ale twardo i mocno sprowadziliście mnie na ziemię diagnozując mnie pewnie jako ułomnego idiotę (tak wnioskuję). Z drugiej strony może to i dobrze, przynajmniej wiem, jak wygląda choć po części odniesienie kobiet do takich spraw i takich ludzi. Po części może i przegiąłem (jak już wspomniałem, chociażby z tym czekaniem do ślubu).

[ulicznica]

Problem chyba tkwi w tym, że stawiasz się w lepszym świetle niż wszystkich innych, którzy nie postępują tak jak Ty - że czujesz się lepszym od innych tylko dlatego, że czekasz na kogoś wartościowego, z kim seks będzie prowadził do czegoś poważnego na zawsze albo na lata.
A często samo życie to weryfikuje i można się srogo rozczarować, albo czekać w ten sposób przez lata, odrzucając każdą szansę po drodze.
Zamiast brać to, co daje Ci los, wolisz czekać, wierny swoim ideałom.
Seks to tylko jeden element i nie warto uzależniać od niego wszystkiego -bo czasem i w łóżku może być idealnie, a w życiu totalna klapa, dlatego daj sobie trochę luzu.

Dlatego chyba ludzie reagują na Ciebie w taki alergiczny sposób.

[nie_wazne]

Nie chcę stawiać się w lepszym świetle od innych ;/
Są takie momenty, że o tym nie myślę i chciałbym w końcu to mieć już za sobą, wyjść i to zrobić, ale z drugiej strony jednak w ten sposób - tak po prostu nie potrafię.
Czy odrzucam okazje? Hmm w sumie nawet nie wiem czy kiedykolwiek miałem okazję, nigdy w życiu nie zauważyłem by jakakolwiek aluzja była w moją stronę do tego tematu, więc nawet tego nie określę. Dla mnie to jest zbyt poważna sprawa by życie to mogło ot tak sobie zweryfikować, martwię się właśnie tylko, że w momencie gdy już się przełamię, będzie ok, a po rozstaniu nie będę chciał tego robić z kimkolwiek innym (taka jakby blokada), w sumie dziwna sprawa. Zwykle wszystko w życiu sobie planowałem (no może prawie wszystko), z drobnymi szczegółami, dlatego jakieś impulsy czy podejmowanie decyzji w momencie danej chwili nie jest dla mnie czymś łatwym.

[ulicznica]

Za dużo myślisz Filozofujesz o seksie, a życie przecieka przez palce.
Ile razy się z kimś wiązałam, chciałam być z kimś na dłużej, tyle razy seks był "pieczątką" na potwierdzenie tego. Tyle mi wystarczy. To chyba nie jest puszczalstwo, tylko zdrowy rozsądek...?

[jancia3]

Napisane przez nie_wazne

jak dla mnie żałośni są ludzie, którzy to wyśmiewają.

Wiesz dlaczego żałosne ? Bo tylko z dziewicą byś chciał być i tym zdaniem jak dla mnie udowodniłeś tylko jedno - że na dziewicę nie zasługujesz! Tak się składa że ja straciłam dziewictwo w wieku 23 lat z moim obecnym TŻtem, On prawiczkiem nie był, ale mam nadzieję że będzie On dla mnie pierwszy i jedyny Ale gdybym od Niego usłyszała kiedyś przed, na początku naszej znajomości "dobrze że jesteś dziewicą, bo inna to by od razu była spalona w moich oczach i nie tknąłbym jej" to wiesz co bym zrobiła?! Tak bym kopnęła w dupę żeby doleciał najlepiej na Antarktydę... Bo nie przeszłość jest ważna, tylko przyszłość, to co łączy i może połączyć w przyszłości dwoje ludzi, ale widać nie dla Ciebie... dla Ciebie widać jest ważna przeszłość i to że kobieta, wcześniej była związku, kochała się z mężczyzną, ale nie wyszło im, coś się wydarzyło i związek się skończył, to wg Ciebie taka kobieta nie jest już Ciebie warta, bo ona już jest nieczysta, no a Ty przecież prawiczek... To nie prawictwo czy dziewictwo decyduje o wartości człowieka, ani o jego wyższości nad resztą ludzi... I nie wszystkie nie-dziwce to dziwki i nie mówię że miała Ci dać jakaś z ulicy, tylko o tym że nie miałeś dotąd kobiety, z którą tworzyłbyś lepszy czy gorszy związek... Wypowiadasz się niczym ekspert w sprawach seksu i związku, choć ani o 1 ani o 2 nie masz zielonego pojęcia. Mówisz że nie uważasz się za lepszego od innych, ale my Cię nie znamy, a z Twoich wypowiedzi na forum właśnie to wynika i widać bijące od Ciebie poczucie wyższości, a jak dla mnie nie jesteś lepszy, tylko jeśli masz tak ciasne poglądy to powiedziałabym nawet że jesteś gorszy i dlatego też uważam że jesteś żałosny... I mogę Ci powiedzieć że seks to nie jest Bóg wie co, jak zesłanie Ducha Świętego, czy lot promu Discovery w kosmos, wręcz przeciwnie to jest coś bardzo naturalnego między dwojgiem kochających się ludzi, czymś co jest dopełnieniem tego co do siebie czują, wydaje się w pewnej sytuacji byś najbardziej oczywistą i normalną rzeczą na świecie, to nie owoc zakazany tylko po prostu miłość

[nie_wazne]

cóż dla jednych normalna rzecz, dla mnie to jak powiedzmy trafienie 6 w totka, choć myślę, że już prędzej trafię nawet 2x 6 w ciągu 1 tyg. niż doświadczę tego ;p
Taki już mój urok (i pewnie nie tylko mój), w skrócie coś w tym stylu: widzę radosne dziewczyny, ale boję się zagadać bo i tak wiem, że się właśnie ze mnie akurat śmieją sytuacja inna: zagadałem, zostałem zjechany no i tak to można podsumować
Ale jakoś się nie przejmuję, nie użalam nad tym tylko stwierdzam fakty, tłumaczę to sobie tak, że przecież w sumie nie każdy musi doświadczyć w ogóle miłości.
Życie to brutalna gra, w której przetrwają tylko rekiny, ja nim niestety nie jestem bo... zwyczajnie za dużo i za bardzo ludzi szanuję (to też jest pewną wadą jeśli się przesadza aż nadto)

[ulicznica]

To jest wątek o Twoich problemach miłosnych, czy o tym, że jak nie ma seksu, to nie ma też związku?
Wpadasz jak burza na wątek dziewczyny, której chłopak - burak powiedział chamstewko, i się użalasz - tak, użalasz się, bo gdybyś nie był sfrustrowany tym stanem rzeczy, to nie czułbyś się w obowiązku bronić tutaj swojej cnoty, poglądów i dziewic / prawiczków, i to jeszcze przez atak - podczas gdy nikt nie atakuje Ciebie.
I usprawiedliwiasz się jeszcze przy tym wszystkim tym, że Ty jesteś porządny, jak nie z tego świata, a wszyscy inni to (tutaj niecenzuralne epitety) wspomniane "rekiny".
Sam o sobie piszesz, że jesteś miękką pipką, sam się na takiego kreujesz, więc się nie dziw, że w taki, a nie inny sposób inni Cię odbierają.

---------- Dopisano o 01:07 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ----------

PS Bo nie odpowiedziałeś na moje pytanie:

Napisane przez ulicznica

Ale z czym masz TAAAKI problem, z tym że ludzie nie żyją po Twojemu?

[echoooo]

Napisane przez nie_wazne

Taki już mój urok (i pewnie nie tylko mój), w skrócie coś w tym stylu: widzę radosne dziewczyny, ale boję się zagadać bo i tak wiem, że się właśnie ze mnie akurat śmieją sytuacja inna: zagadałem, zostałem zjechany no i tak to można podsumować
Ale jakoś się nie przejmuję, nie użalam nad tym tylko stwierdzam fakty, tłumaczę to sobie tak, że przecież w sumie nie każdy musi doświadczyć w ogóle miłości.
Życie to brutalna gra, w której przetrwają tylko rekiny, ja nim niestety nie jestem bo... zwyczajnie za dużo i za bardzo ludzi szanuję (to też jest pewną wadą jeśli się przesadza aż nadto)

Wiesz co. Wg mnie to Twoje podejście do ludzi, związków, seksu itd nie wynika z filozofii życia, którą sobie ustaliłeś od początków dojrzewania tylko z tego, że jesteś totalną pierdołą w sprawach damsko-męskich. Twoje nabijanie się z tych co biegąją z wózkami, określanie kobiet, które uprawiają seks inaczej niż z mężem po ślubie jako byle jakie itd.

Sam siebie tłumaczysz takimi metodami a tak naprawdę nawet jak byś chciał być inny to nie jesteś w stanie. Schowałeś się więc w swojej skorupie i walisz na wszystkie strony swoje mądrości o tym, że czekasz na tę jedyną, że wszyscy, którzy postępują inaczej to są puszczalscy itp.

Kto Ci dał prawo do oceny czy kobieta idąca z facetem do łóżka nawet dla samej przyjemności jest gorsza od tej co robi to z mężem po ślubie??? Jest jakiś kodeks albo przepis dotyczący takich kwestii?

[Bananalama]

Napisane przez nie_wazne

cóż dla jednych normalna rzecz, dla mnie to jak powiedzmy trafienie 6 w totka, choć myślę, że już prędzej trafię nawet 2x 6 w ciągu 1 tyg. niż doświadczę tego ;p
Taki już mój urok (i pewnie nie tylko mój), w skrócie coś w tym stylu: widzę radosne dziewczyny, ale boję się zagadać bo i tak wiem, że się właśnie ze mnie akurat śmieją sytuacja inna: zagadałem, zostałem zjechany no i tak to można podsumować
Ale jakoś się nie przejmuję, nie użalam nad tym tylko stwierdzam fakty, tłumaczę to sobie tak, że przecież w sumie nie każdy musi doświadczyć w ogóle miłości.
Życie to brutalna gra, w której przetrwają tylko rekiny, ja nim niestety nie jestem bo... zwyczajnie za dużo i za bardzo ludzi szanuję (to też jest pewną wadą jeśli się przesadza aż nadto)

Jesteś pesymistą z manią prześladowczą i rozdętym ego, a w dodatku hipokrytą i człowiekiem, który ocenia książki po okładce. Nie wiem jak to łączysz, ale udaje Ci się.
Następny proszę!

[klempaa]

Napisane przez echoooo

Wiesz co. Wg mnie to Twoje podejście do ludzi, związków, seksu itd nie wynika z filozofii życia, którą sobie ustaliłeś od początków dojrzewania tylko z tego, że jesteś totalną pierdołą w sprawach damsko-męskich. Twoje nabijanie się z tych co biegąją z wózkami, określanie kobiet, które uprawiają seks inaczej niż z mężem po ślubie jako byle jakie itd.

Sam siebie tłumaczysz takimi metodami a tak naprawdę nawet jak byś chciał być inny to nie jesteś w stanie. Schowałeś się więc w swojej skorupie i walisz na wszystkie strony swoje mądrości o tym, że czekasz na tę jedyną, że wszyscy, którzy postępują inaczej to są puszczalscy itp.

Kto Ci dał prawo do oceny czy kobieta idąca z facetem do łóżka nawet dla samej przyjemności jest gorsza od tej co robi to z mężem po ślubie??? Jest jakiś kodeks albo przepis dotyczący takich kwestii?

Jestem przerażona, ale zgadzam się w 100%

[nie_wazne]

Napisane przez ulicznica

To jest wątek o Twoich problemach miłosnych, czy o tym, że jak nie ma seksu, to nie ma też związku?
Wpadasz jak burza na wątek dziewczyny, której chłopak - burak powiedział chamstewko, i się użalasz - tak, użalasz się, bo gdybyś nie był sfrustrowany tym stanem rzeczy, to nie czułbyś się w obowiązku bronić tutaj swojej cnoty, poglądów i dziewic / prawiczków, i to jeszcze przez atak - podczas gdy nikt nie atakuje Ciebie.
I usprawiedliwiasz się jeszcze przy tym wszystkim tym, że Ty jesteś porządny, jak nie z tego świata, a wszyscy inni to (tutaj niecenzuralne epitety) wspomniane "rekiny".
Sam o sobie piszesz, że jesteś miękką pipką, sam się na takiego kreujesz, więc się nie dziw, że w taki, a nie inny sposób inni Cię odbierają.

---------- Dopisano o 01:07 ---------- Poprzedni post napisano o 01:03 ----------

PS Bo nie odpowiedziałeś na moje pytanie:

poświęciłem aż 10 min. na zastanowienie się co Ci odpisać i tylko zmarnowałem czas, bo nie udało mi się wymyślić nic sensownego, co mogłoby odwzorować ten stan tragizmu rzeczy, co do 'PS' to: nie, raczej z tym, że nie ma nikogo kto mógłby mieć podobne poglądy (nie chodzi mi ofc o facetów).

Napisane przez echoooo

jesteś totalną pierdołą w sprawach damsko-męskich.

hmm już chyba z 3x to się tu pojawiło, no więc jak już napisałem, tak jestem, nie ukrywam tego ale to nie moja wina, nic z tym nie potrafię zrobić i było tak od zawsze, na zawsze.

Napisane przez echoooo

Kto Ci dał prawo do oceny czy kobieta idąca z facetem do łóżka nawet dla samej przyjemności jest gorsza od tej co robi to z mężem po ślubie??? Jest jakiś kodeks albo przepis dotyczący takich kwestii?

nie zadawaj pytań, które automatycznie mogą się obrócić przeciw Tobie - kto dał Ci prawo do oceny mnie, takiej jak piszesz. Widzisz, wyrywasz z kontekstu pewne rzeczy, a ja już o tym pisałem (chyba...): no więc jeśli kobieta idzie sobie z facetem do łóżka dla przyjemności, później z kolejnym i kolejnym i następnym i tak do nieskończoności to myślisz, że jak miałbym taką Panią ocenić? Oczywiście będziesz pewnie bronić czołgiem strony kobiet "bo idzie przecież tylko dla przyjemności", nie no jasne, spoko, nie mam więcej pytań ^^

Napisane przez Bananalama

Jesteś pesymistą z manią prześladowczą i rozdętym ego, a w dodatku hipokrytą i człowiekiem, który ocenia książki po okładce. Nie wiem jak to łączysz, ale udaje Ci się.
Następny proszę!

prawie Ci się udało, ale nieco sprostuję: jestem realistą, manię prześladowczą mam tylko w momencie gdy na moich oczach ktoś skrzywdzi drugiego człowieka (pomińmy to może), moje ego ma się w porządku wbrew pozorom.

W sumie od zawsze chciałem znać zdanie kobiet na swój temat (bo oczywiście nikt mi prawdy w oczy nie powie), nie jest do końca aż tak źle ze mną jak tu sobie opisujemy, ale jeśli faktycznie tak wyglądam w oczach dziewczyn jak mnie tu opisujecie, to w sumie myślę, że nie jest tak źle, obawiałem się, że jest zdecydowanie gorzej (nie znając powodu, bo przecież ja nigdy do żadnej się praktycznie nie odzywałem).