Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-12, 21:01   #61
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Teraz ludzie mnie straszą, jak to będzie, gdy się młoda na dobre rozgada
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 21:03   #62
pearpearl
Wtajemniczenie
 
Avatar pearpearl
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 2 294
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Teraz ludzie mnie straszą, jak to będzie, gdy się młoda na dobre rozgada
a ja szczerze juz sobie bym pogadala z Mlodym czuje, ze bedzie ciekawie
__________________
Dżony


Sometimes when I close my eyes, I can't see
pearpearl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 21:15   #63
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Ja sie ciesze z kazdego nowego słówka młodej i bardzo chętnie sobie gadam ze starszymi koleżankami mojej córki na placu zabaw,uwielbiam rozmawiać z dziecmi
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 21:15   #64
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Teraz ludzie mnie straszą, jak to będzie, gdy się młoda na dobre rozgada
Mnie już to straszenie denerwuje, co chwilę słyszę: aaa, zobaczycie, co to będzie, jak będzie chodzić, a za chwilę to i tamto, i to od obcych ludzi na ulicy. Wieczne narzekanie na te dzieciaki, co etap rozwoju nowy temat do marudzenia. No niestety, dzieci są upierdliwe, męczące, nie dają normalnie pożyć, czasem ma się ich dość, to jest fakt i chyba nie ma sensu na to jakoś specjalnie narzekać, bo to sytuacji nie poprawia. Każdy wiek ma swoje prawa i swój urok. Jak teraz patrzę na noworodki, to aż nie mogę uwierzyć, że moja mała niedawno była takim maleństwem. Czas z dziećmi szybko leci, teraz jesteśmy dla nich całym światem, budujemy ich dzieciństwo, te chwile się już nie powtórzą i o tym warto pamiętać. Bo wiele osób najlepiej wspomina okres, kiedy dzieci były całkiem malutkie.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 21:22   #65
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Mnie już to straszenie denerwuje, co chwilę słyszę: aaa, zobaczycie, co to będzie, jak będzie chodzić, a za chwilę to i tamto, i to od obcych ludzi na ulicy. Wieczne narzekanie na te dzieciaki, co etap rozwoju nowy temat do marudzenia. No niestety, dzieci są upierdliwe, męczące, nie dają normalnie pożyć, czasem ma się ich dość, to jest fakt i chyba nie ma sensu na to jakoś specjalnie narzekać, bo to sytuacji nie poprawia. Każdy wiek ma swoje prawa i swój urok. Jak teraz patrzę na noworodki, to aż nie mogę uwierzyć, że moja mała niedawno była takim maleństwem. Czas z dziećmi szybko leci, teraz jesteśmy dla nich całym światem, budujemy ich dzieciństwo, te chwile się już nie powtórzą i o tym warto pamiętać. Bo wiele osób najlepiej wspomina okres, kiedy dzieci były całkiem malutkie.
Tak! Masz całkowitą rację. Ja spędzam mój pierwszy miesiac z dzieckiem, chwilami jest ciężko (ale bez przesady - do wytrzymania ) ale i tak mam w głowie, że trzeba doceniać każdą chwilę. Te chwile są tak krótkie i już się nie powtórzą.. Dziecko drugi raz nie będzie miało miesiaca, dwóch, roku.. To są jedyne chwile. Trzeba je łapać... Mam tę świadomość cały czas.
A ludzie straszą i straszą. Czym? Tym że dziecko zacznie chodzić, mówić? Bardzo dobrze, że zacznie, rozwija się!
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 22:06   #66
spice1985
Zadomowienie
 
Avatar spice1985
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 504
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Mam koleżankę, która straszyła mnie ciążą, porodem i opieką nad noworodkiem. Jak się okazał, że nie jest u mnie z tym tak bardzo źle, to zaczęła straszyć mnie okresem kiedy dziecko zacznie chodzić Że wtedy to dopiero jest źle...
Haha, no tak, jak nie urok to sraczka
__________________
Hanusia

Zęby Hanusi
spice1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 22:37   #67
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez Linka25 Pokaż wiadomość
Mam koleżankę, która straszyła mnie ciążą, porodem i opieką nad noworodkiem. Jak się okazał, że nie jest u mnie z tym tak bardzo źle, to zaczęła straszyć mnie okresem kiedy dziecko zacznie chodzić Że wtedy to dopiero jest źle...
albo ząbkowaniem
kazde dziecko bedzie przechodziło wszystko inaczej.


Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Teraz ludzie mnie straszą, jak to będzie, gdy się młoda na dobre rozgada
to sobie pogadacie lubie takie male gaduły madralinskie, ktore o wszystko pytaja. a po co, a dlaczego, a czemu, jak...?
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 22:43   #68
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Dla mnie takie rozmowy z dzieciakami są przeciekawe, bo maja one zazwyczaj takie świeże spojrzenie na świat i jednocześnie bardzo przenikliwe. Az samemu trzeba przestawić mozg na zupełnie nowe tory, żeby nadążyć za tokiem rozumowania takiego malucha.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-13, 12:37   #69
sura2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 304
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Może niektóre dzieciaki są grzeczniejsze, a może niektóre mamy mają lepsze metody wychowawcze, ale nie mogę powiedzieć, że jak mały chodzi to sam przychodzi do przewijania, do wózka, czy cokolwiek, bo zawsze jest NIE, uciekanie, a jeśli wezmę go na ręce, bo naprawdę się śpieszę, to jak tylko zdoła, to tak mi z bani przyłoży, że widzę wszystkie gwiazdy.
sura2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-13, 15:21   #70
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez sura2 Pokaż wiadomość
Może niektóre dzieciaki są grzeczniejsze, a może niektóre mamy mają lepsze metody wychowawcze, ale nie mogę powiedzieć, że jak mały chodzi to sam przychodzi do przewijania, do wózka, czy cokolwiek, bo zawsze jest NIE, uciekanie, a jeśli wezmę go na ręce, bo naprawdę się śpieszę, to jak tylko zdoła, to tak mi z bani przyłoży, że widzę wszystkie gwiazdy.
Chyba żadne dziecko nie przychodzi na zawołanie. Taki urok chodzących i "samodzielnych" dzieci. A słowo "nie" ma przecież swoją magiczną moc
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-13, 20:20   #71
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Moja cora jak na razie przychodzi, nie zawsze, ale w większości przypadków. w domu prędzej pokazuje rozki, ale na dworze ładnie wykonuje polecenia i prośby. Pewnie jej się to odmieni, ale na razie nie narzekam.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-14, 01:06   #72
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Ja jestem w połowie,tzn dziecko ma pół roczku. Pierwsze miesiące,hm...były kolki,wszak nie płakał,ale stękał.Miałam przez miesiac mame do pomocy,po tym okresie wróciła do siebie noi strasznie się bałam czy dam rade,bo mąż pracuje przez pół dnia.Bardziej mnie męczyły nie przespane noce,bo niestety ale brakowało mi nieraz cierpliwości,nieraz płakałam że mam dość.Teraz dziecie śpi całą noc,w dzien ma drzemki godzinne,ale gdy nie śpi jest aktywny bardzo,bo nie wysiedzi za długo w bujaczku,bo draźni go że jest przypięty itp Jest ok,ale nie perfekt, bo jednak zmęczenie daje się we znaki.
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-14, 12:09   #73
a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 3 619
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Mnie już to straszenie denerwuje, co chwilę słyszę: aaa, zobaczycie, co to będzie, jak będzie chodzić, a za chwilę to i tamto, i to od obcych ludzi na ulicy.
Wiesz co, nie dziwi mnie że Cię to denerwuje
Ale przyznam się, że ja też wyjeżdżam czasem z tymi tekstami. Dlaczego? Bo jak mi mamusia jakiegoś rocznego szkraba mówi, że nie może nadążyć, bo to jej dziecko tak szyyybko ucieka... No fajnie, tylko moja dwolatka ucieka pięć razy szybciej. To taki przykład na szybko z d*y wzięty bo tego jest mnóstwo.

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Wieczne narzekanie na te dzieciaki, co etap rozwoju nowy temat do marudzenia. No niestety, dzieci są upierdliwe, męczące, nie dają normalnie pożyć, czasem ma się ich dość, to jest fakt i chyba nie ma sensu na to jakoś specjalnie narzekać, bo to sytuacji nie poprawia.
I ogólnie to o czym wspomniałam - u mnie jest to tylko odpowiedź właśnie na takie wkurzające narzekanie - żeby zamknąć komuś buzię. Odpowiadam krótko "Jak Ci teraz tak źle to co to będzie za rok jak Ci dziecko zacznie coś tam robić? Zobaczysz, wtedy to dopiero będzie."

Wredna jestem, nie?

A w temacie... ja bardzo źle wspominam ten pierwszy rok, wiele rzeczy chyba wyparłam z pamięci ale nie wszystko się dało. Cesarka była okropnym przeżyciem, dochodzenie do siebie jeszcze gorsze. Chciałam małą tulić i nosić ale to było trudne, wszystko mnie bolało i zasłaniało uroki macierzyństwa. Problemy z karmieniem to jakiś koszmar. Wszystko nowe i trudne, jak nie ząbkowanie to bóle brzuszka. I tak dalej... Do tego wieczna walka z niektórymi członkami rodziny o niektóre metody wychowawcze (a raczej o obsługę niemowlaka) i inne takie. Bardzo źle to przeżyłam, ciężko odreagowałam. Dziecka nie miałam wybitnie problemowego... może raczej wrażliwe, mało śpiące, potrzebujące więcej uwagi niż niektóre (wiem, wszystkie niemowlęta potrzebują mnóstwo uwagi, ale moja początkowo nawet drzemki w dzień musiała odbywać tylko wtulona w kogoś - odsuwałam się, ona się budziła i tak co 5 minut). I ja tak bardzo chciałam się nią zajmować, wkurzało mnie że inni robią wszystko źle - moim zdaniem Problem miałam ze sobą.

la'Mbria wspomniała, że czuła się wyjątkowa i w ogóle niezbędna bo tylko ona rozumiała to "małe i niekomunikatywne" Ja właśnie odwrotnie, mimo że mąż się bardzo starał i stara nadal to byłam sfrustrowana że nawet na sedes nie mogę na dłużej usiąść... To znaczy mogłam, ale zaraz płacz słyszałam i mimo zapewnień, że nic się złego nie dzieje już mnie nerw brał. No bo przecież dziecko chce to i to, czemu on tego nie rozumie, to takie oczywiste!

Po pierwszym roku było trochę łatwiej... chyba doszłam trochę do siebie; teraz, po drugim - to ja dopiero cieszę się macierzyństwem
a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-14, 13:13   #74
sura2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 304
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

A u nas na odwrót, w domu mam swoje sposoby, ale na spacerze w ogóle nie słucha. Jedynym sposobem żeby go zabrać z placu zabaw jest kłamstwo, że idziemy do taty, choć jak wiadomo kłamstwo ma krótkie nogi
W tym pierwszym roku bardzo źle znosiłam płacz dziecka, choć nie płakał zbyt dużo (nie miał kolek, nie chorował). Mama mnie pocieszała "płacze, bo to dziecko, nie ma takiego dziecko, które nigdy nie płakało", a ja nie potrafiłam przejść nad tym do porządku dziennego, teraz byłabym mądrzejsza.
sura2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-14, 18:56   #75
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3588485 6]Wiesz co, nie dziwi mnie że Cię to denerwuje
Ale przyznam się, że ja też wyjeżdżam czasem z tymi tekstami. Dlaczego? Bo jak mi mamusia jakiegoś rocznego szkraba mówi, że nie może nadążyć, bo to jej dziecko tak szyyybko ucieka... No fajnie, tylko moja dwolatka ucieka pięć razy szybciej. To taki przykład na szybko z d*y wzięty bo tego jest mnóstwo.



I ogólnie to o czym wspomniałam - u mnie jest to tylko odpowiedź właśnie na takie wkurzające narzekanie - żeby zamknąć komuś buzię. Odpowiadam krótko "Jak Ci teraz tak źle to co to będzie za rok jak Ci dziecko zacznie coś tam robić? Zobaczysz, wtedy to dopiero będzie."

Wredna jestem, nie?

[/QUOTE]

Dla mnie takie straszenie to forma licytacji' a ja to mam gorzej, bo dziecko starsze". I nie widzę w tym sensu, bo każdy wiek ma swoje jasne i ciemne strony, równie dobrze rodzic nastolatka może Ci powiedzieć- a zobaczysz, jak to będzie, gdy ci będzie dziecko znikało na pół nocy na dyskoteki Nie popieram ciągłego narzekania, ale każdy ma prawo do gorszego dnia i czucia się zmęczonym nawet ganianiem za raczkującym dzieckiem.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-14, 19:17   #76
Linka25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: moje miasto...?
Wiadomości: 21 441
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Dla mnie takie straszenie to forma licytacji' a ja to mam gorzej, bo dziecko starsze". I nie widzę w tym sensu, bo każdy wiek ma swoje jasne i ciemne strony, równie dobrze rodzic nastolatka może Ci powiedzieć- a zobaczysz, jak to będzie, gdy ci będzie dziecko znikało na pół nocy na dyskoteki Nie popieram ciągłego narzekania, ale każdy ma prawo do gorszego dnia i czucia się zmęczonym nawet ganianiem za raczkującym dzieckiem.

takie licytowanie się to dziecinada.. teraz narzekają, a potem będą tęsknić za tym wszystkim
Linka25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-14, 22:45   #77
a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 3 619
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
Dla mnie takie straszenie to forma licytacji' a ja to mam gorzej, bo dziecko starsze". I nie widzę w tym sensu, bo każdy wiek ma swoje jasne i ciemne strony, równie dobrze rodzic nastolatka może Ci powiedzieć- a zobaczysz, jak to będzie, gdy ci będzie dziecko znikało na pół nocy na dyskoteki Nie popieram ciągłego narzekania, ale każdy ma prawo do gorszego dnia i czucia się zmęczonym nawet ganianiem za raczkującym dzieckiem.
Ja się nie licutuję. Wyraźnie napisałam że robię to specjalnie żeby komuś zamknąć buzię bo denerwuje mnie takie użalanie się i narzekanie na dziecko. Sama raczej wolę się dzieckiem chwalić niż na nie żalić, wtedy te licytacje to całkiem przyjemne są, mówię to bez ironii. Miło posłuchać ludzi, którzy są autentycznie dumni że swoich szkrabów, zadowoleni z życia mimo różnych trudności i w ogóle. A spotykać ciągle na swojej drodze takiego co tylko jęczy i zrzedzi to mało fajne... Zołza że mnie... no normalnie zamiast robić za terapeutę mówię coś chamskiego i dalej nie słucham...
a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-14, 23:01   #78
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Właśnie... w weekend nasłuchałam się "poczekaj aż zacznie raczkować, chodzić"
Odpowiadałam, że dobrze jak zacznie, to znaczy, że dobrze się rozwija. I będzie ubaw po pachy jak wejdzie mi pod łóżko w sypialni, pod szafkę od telewizora czy w inny kąt. A może schowa się do szafy. Na pewno nie będzie nudno.
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-16, 08:13   #79
a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 3 619
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez karolca Pokaż wiadomość
Właśnie... w weekend nasłuchałam się "poczekaj aż zacznie raczkować, chodzić"
Odpowiadałam, że dobrze jak zacznie, to znaczy, że dobrze się rozwija. I będzie ubaw po pachy jak wejdzie mi pod łóżko w sypialni, pod szafkę od telewizora czy w inny kąt. A może schowa się do szafy. Na pewno nie będzie nudno.
Podoba mi się Twój tok rozumowania
Ja się nie mogę doczekać aż moja mała przyprowadzi do domu pierwszego chłopaka...
a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-16, 11:44   #80
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3592164 7]Podoba mi się Twój tok rozumowania
Ja się nie mogę doczekać aż moja mała przyprowadzi do domu pierwszego chłopaka... [/QUOTE]
Dziękuję
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-16, 12:08   #81
moee
Zakorzenienie
 
Avatar moee
 
Zarejestrowany: 2004-06
Wiadomości: 6 544
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

[1=a40adf61f4fa839fc993774 57d0e94ddcb8a5d57;3592164 7]
Ja się nie mogę doczekać aż moja mała przyprowadzi do domu pierwszego chłopaka... [/QUOTE]

U mnie ten pierwszy zaproszony do domu i na pytanie z mojej strony czy to chlopak : "no co Ty muśka to tylko kolega, nic powaznego "
Za to mina, zachowanie ( przechodzenie co moment kolo drzwi corki, dobrze ze sie nie zachowal jak Pawlak w "Samych swoich"),komentarze ( ile on jeszcze bedzie siedzial?, nie wypada tyle siedziec u dziewczyny etc. ) , siedzenie jak na szpilkach mojego meza, i oddech ulgi jak wyszedl - przekomiczne

Tatuskowie podchodza bardziej emocjonalnie chyba do corek
__________________
"Lubię być kurą domową
Do pralki wrzucić problem wraz z głową
Pralka pierze, ja nie wierzę w nic
Słodko jest nie myśleć o niczym
Się zgubić we własnej spódnicy.."
moee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-16, 13:54   #82
pendrak
Raczkowanie
 
Avatar pendrak
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 56
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

U nas pierwszy rok, a szczególnie pierwsze 6m-cy nie były łatwe, kolka, ząbkowanie, wrzask, teraz (20mcy) jest zdecydowanie łatwiej, pomimo tego, że mój maluch jest wyjątkowo zbuntowany i robiłby wszystko na przekór.
__________________
Blog
pendrak jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-23, 21:13   #83
Olusiaa_
Zakorzenienie
 
Avatar Olusiaa_
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 5 363
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Mnie się niestety trafił wymagajacy, wiecznie marudzący egzemplarz

na początku było kiepsko- baby blues, zupełnie nie umiałam się zorganizować, z czasem było coraz lepiej...

i tez wszyscy mnie straszyli co to bedzie jak mala zacznie siadac/ raczkowac/chodzić
bzdura
odetchnęłam- w koncu zaczeła sie sama przemieszczać i nie musiałam ją non stop nosić

teraz chodzi, wlasciwie biega- i zdecydowanie wolę taka Zoskę niż miauczące niemowlę na rękach. Wbrew pozorom, znacznie wiecej jestem w stanie zrobić przy 16 msc wszędobylskim dziecku niż leżącym niemowlęciu
Olusiaa_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-26, 10:16   #84
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez Olusiaa_ Pokaż wiadomość
Mnie się niestety trafił wymagajacy, wiecznie marudzący egzemplarz

na początku było kiepsko- baby blues, zupełnie nie umiałam się zorganizować, z czasem było coraz lepiej...

i tez wszyscy mnie straszyli co to bedzie jak mala zacznie siadac/ raczkowac/chodzić
bzdura
odetchnęłam- w koncu zaczeła sie sama przemieszczać i nie musiałam ją non stop nosić

teraz chodzi, wlasciwie biega- i zdecydowanie wolę taka Zoskę niż miauczące niemowlę na rękach. Wbrew pozorom, znacznie wiecej jestem w stanie zrobić przy 16 msc wszędobylskim dziecku niż leżącym niemowlęciu
Kochana, nawet nie wiesz jak mnie pocieszyłaś
U mnie na początku stwierdzili,eee taki noworodek to tylko śpi, ,,zobaczysz jak będzie troszkę większe ,to trzeba będzie nosić" itp., potem ,,zobaczysz jak będzie raczkować", teraz ,,zobaczysz jak będzie chodzić".
Pewnie jestem naiwna,ale nie mogę się doczekać aż będzie chodzić,bo mi już kręgosłup siada od noszenia kluni,a do słabych nie należę
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-26, 16:34   #85
irmith
Wtajemniczenie
 
Avatar irmith
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: miasto morza i marzeń..
Wiadomości: 2 969
GG do irmith
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Mnie strasznie irytuje takie straszenie 'na zaś' moja mała jak była maluteńka przesypiała całe noce od 19 do 7-7:30 do tego nie miała kolek w kółko słyszałam "czekaj jak Ci zacznie raczkować to zobaczysz.." potem mała biegała raczkując - jakoś żyjemy, to się zaczeło "czekaj jak będzie ząbkować to zobaczysz.." ma 4 jedynki idą dwójki nadal żyjemy nie najgorzej, no to teraz jest 'jak zacznie chodzić to zobaczysz..' to ja się kurde pytam kiedy w końcu zobaczę i co konkretnie ludzie dzieci traktują jak potwory które tylko czekają żeby wyjść z szafy i kogoś pożreć że nie wspomnę o straszeniu w trakcie ciąży ale to już by był offtop
__________________
Martusieńka 11.10.2011
Szymon16.07.2013

Magdalenka 5.11.2014

i wystarczy nam tego miodu
irmith jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-26, 19:06   #86
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Mojej 4 zęby u góry rosną praktycznie naraz (najpierw o dziwo po dolnych jedynkach wyszła górna dwójka) i jakoś żyjemy, dość łagodnie to przechodzi. Podobno najbardziej bolą kły - tak "na zaś" straszę
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-26, 20:51   #87
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Dlatego ja staram się nie straszyć znajomych, tzn. nie owijam w bawełnę i mówię, że mój poród do łatwych nie należał,ale dodaję, że ja pewnie jestem w mniejszości, bo wokół wszyscy raz dwa i już maluszek na świecieMówię koleżance, która niedługo rodzi,że to nic strasznego i że to jest wyolbrzymiane, choć sama mam w pamięci jak przeokrutnie bolało-po co mam straszyć kogoś, nie rozumiem celu tego.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 00:09   #88
karolca
Zakorzenienie
 
Avatar karolca
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: tam, gdzie kończy się Internet
Wiadomości: 30 736
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Mojej 4 zęby u góry rosną praktycznie naraz (najpierw o dziwo po dolnych jedynkach wyszła górna dwójka) i jakoś żyjemy, dość łagodnie to przechodzi. Podobno najbardziej bolą kły - tak "na zaś" straszę
Rozumiem, że dzieci mogą przeżywać ząbkowanie różne i zdarzają się przypadki z gorączką, okropnym bólem. Nie ukrywajmy, to naprawdę boli (przynajmniej ja to rozumiem, bo w ciązy zaczęły mi wychodzić 4 ósemki na raz).
Przed pierwszą jedynką u córeczki pojawił się katarek. Przed drugą płakała kilka razy przy jedzeniu. Ale tego dnia miała tez szczepienie więc wszystko się skumulowało Dostała czopek przeciwbólowy, żel na dziąsełka i było ok.
Mit o kłach też słyszałam. Zobaczymy jak to będzie
A teraz Młoda szykuje się do raczkowania Ale będzie się działo
__________________

♥ ♥ ♥


Komentuj.
Nie obrażaj.
karolca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 00:20   #89
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

U nas jak na razie spośród zębów najcięższe były górne jedynki-kilka wieczorów gorączki, wymioty chlustające, dużo nocnego budzenia się, gdy w końcu po miesiącu z hakiem z tych wielkich bulw wyłoniły się zęby, to taka ulgę poczułam. Duzo złego slyszalam o wyrzynaniu sie czwórek, ale u nas podejrzanie łatwo i w miarę bezboleśnie wyszły.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-27, 13:00   #90
sura2
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 304
Dot.: Pierwszy rok z dzieckiem - piękny czas czy droga przez mękę?

Ja bym nie chciała żeby mi ktoś opowiadał, że poród jest łatwy, że dziecko tylko je i śpi itp. Straszyli mnie, że jak zacznie chodzić to będą mnie plecy bolały. Okazało się, że moje dziecko samo się podnosiło i upadało, więc nie musiałam go nigdy prowadzać i nigdy mnie plecy nie bolały. Tylko się cieszę, że mnie to ominęło i wcale nie mam do nikogo pretensji, jeśli sam przeżył coś gorszego i o tym opowiada
sura2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:18.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.