Rozłąka z ukochanym - 2012 - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-03, 08:43   #61
cantara_007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez mart989 Pokaż wiadomość
Hej

Można dołączyć??

Mój mąż wyjechał na początku czerwca do pracy. Dzieli nas aktualnie 2100 km. Był teraz tydzień, przedwczoraj pojechał dalej. Przyjedzie prawdopodobnie na początku listopada. Na początku jak wyjechał przez tydzień nie umiałam się ogarnąć. A że mamy małego synka kiedy widziałam jak szukał taty rozklejałam się na maksa. Z czasem się jakoś przyzwyczaiłam o ile można tak to nazwać. Teraz jak pojechał było duużo łatwiej. Najbardziej dobija mnie fakt że raz właśnie synek jest który szuka taty bardzo, dwa że TŻ jest tam sam i tęskni. No i to, że jak wróci z Francji to znowu wyślą go gdzieś. Oby tylko bliżej

Co do dbania o związek to codziennie rozmawiamy na skype. Były chwile zwątpienia czy wytrzymamy. Miałąm taki moment tydzień przed przyjazdem, że nie mamy o czym gadać ze sobą bo każdy ma teraz swoje życie jakby i jedyne tematy to synek i podstawowe sprawy. Ale to było chwilowe.

Musimy się dziewczyny jakoś trzymać. Nie ma lekko ale damy rade
To wtedy, kiedy ja jadę do mojego

Gdzieś czytałam, że w związkach na odległość ważne jest, żeby nie tylko opowiadać sobie jak minął dzień, ale też jak się czujemy w związku z zaistniałymi sytuacjami, jakie emocje w nas budzą (co pewnie sprawi trochę więcej trudności naszym TŻ-om ). Właśnie po to, żeby, hm, 'nadążać' za emocjonalnym życiem drugiej osoby.
cantara_007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 08:48   #62
Carillon
Zadomowienie
 
Avatar Carillon
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 126
GG do Carillon
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem najważniejsze to zachowywać się tak, jakby się wcale nie było oddalonym od siebie. Rozmawiać przez telefon, skype, moim zdaniem super jest pisanie do siebie listów My tak robiliśmy z TŻ-tem przez rok, kiedy żyliśmy na odległość i to było super, nadal mam te wszystkie listy. Ich czytanie było bardzo pomocne i jednak było to coś "żywego", napisanego jego ręką, a nie tekst na ekranie telefonu. No i jednak listy są dłuższe, były pisane na bieżąco wtedy, kiedy nie mieliśmy dostępu do kompa czy telefonu i czasami pisaliśmy o pierdołach, o których pewnie nie powiedzielibyśmy sobie później, bo byśmy zapomnieli, a które jednak ubarwiały naszą relację i potem fajnie się o nich czytało Np. "Pamiętasz jak razem gotowaliśmy barszcz ukraiński? To był nasz pierwszy raz, a i tak był sto razy lepszy niż ten, który zjadłem przed chwilą". Dlatego ja listy bardzo polecam, zawsze można do koperty też wrzucić zdjęcie.
Patrząc na twój post listy to naprawdę świetna rzecz. Ale na pewno nie sprawdzi się przy rozłąkach na góra jeden czy dwa tygodnie
Później to na pewno świetna pamiątka.
Powodzenia dziewczyny !
Carillon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 08:55   #63
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

mart989, mój TŻ wyjechał przedwczoraj i też do Francji. Pisał jeszcze wieczorem sms'a, że wszystko ok, że tęskni, ale nie ma na razie neta

Cytat:
Napisane przez cantara_007 Pokaż wiadomość
Gdzieś czytałam, że w związkach na odległość ważne jest, żeby nie tylko opowiadać sobie jak minął dzień, ale też jak się czujemy w związku z zaistniałymi sytuacjami, jakie emocje w nas budzą (co pewnie sprawi trochę więcej trudności naszym TŻ-om ). Właśnie po to, żeby, hm, 'nadążać' za emocjonalnym życiem drugiej osoby.
Myślę, że u nas tak to właśnie będzie wyglądało..będziemy sobie mówić/pisać o bierzących sprawach, wydarzeniach ale i o tym jak odnajdujemy się w tej sytuacji, co czujemy, będziemy się wspierać, po prostu.
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 09:59   #64
mart989
Wtajemniczenie
 
Avatar mart989
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 680
GG do mart989
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez cantara_007 Pokaż wiadomość
To wtedy, kiedy ja jadę do mojego

Gdzieś czytałam, że w związkach na odległość ważne jest, żeby nie tylko opowiadać sobie jak minął dzień, ale też jak się czujemy w związku z zaistniałymi sytuacjami, jakie emocje w nas budzą (co pewnie sprawi trochę więcej trudności naszym TŻ-om ). Właśnie po to, żeby, hm, 'nadążać' za emocjonalnym życiem drugiej osoby.
Ja staram się tak robić, mam potrzebe mówienia o uczuciach, gdy mi źle, itd ponieważ zmagam się z depresją, do tego dochodzi wiele problemów, no ale mój ukochany nie bardzo potrafi mówić o uczuciach hehe

Cytat:
Napisane przez Carillon Pokaż wiadomość
Patrząc na twój post listy to naprawdę świetna rzecz. Ale na pewno nie sprawdzi się przy rozłąkach na góra jeden czy dwa tygodnie
Później to na pewno świetna pamiątka.
Powodzenia dziewczyny !
Kiedy 4 lata temu Tż szedł do wojska zapytałam się czy będzie pisał do mnie listy, stwierdził, że on nie potrafi i nie będzie pisać. Jak tylko pojechał, zanim zdążyłam dorwać adres jednostki żeby do niego napsiać - nie było możliwości telefonów - dostałam od niego już 5 listów haha
mart989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 10:12   #65
Carillon
Zadomowienie
 
Avatar Carillon
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 1 126
GG do Carillon
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

U mnie listy chyba nie wchodzą w grę bo TŻ się stara i przyjeżdża do mnie z Wro i widzimy się co tydzień góra 2,5 było najdłużej. Ale patrząc na ostatni rok, było to bardzo męczące Nie wiem jak zdołam w październiku znowu się przestawić
Carillon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 10:29   #66
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

U mnie nie było na razie mowy o listach, ale TŻ potrafi pisać z*je**scie długie sms'y, prawie jak listy hehe

Wiecie co Dziewczyny..bardzo boję się tego, że okaże się, że TŻ wróci dopiero na święta Bożego Narodzenia, że te 4 miesiące rozłąki będą pełne teśknoty ale i niedopowiedzeń i niedomówień, w końcu, nie będziemy mogli porozmwiać twarzą w twarz. Ja jestem osobą często czepliwą, histeryczną, emocjolaną ale i trochę pesymistyczną, boję się siebie samej, że tego nie udźwignę i w pewnym momencie napiszę mu coś głupiego, nawet gdy w rzeczywistości nie będę tak myślała, a On straci cierpliwość.. Gdyby był na miejscu, mógłby do mnie przyjść, pogadać a tak... Niestety telefonicznie nie będziemy rozmawiać za dużo, a wiadomo ile niedomówień można zawrzeć w sms....
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 10:53   #67
mart989
Wtajemniczenie
 
Avatar mart989
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 680
GG do mart989
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez confused women Pokaż wiadomość
U mnie nie było na razie mowy o listach, ale TŻ potrafi pisać z*je**scie długie sms'y, prawie jak listy hehe

Wiecie co Dziewczyny..bardzo boję się tego, że okaże się, że TŻ wróci dopiero na święta Bożego Narodzenia, że te 4 miesiące rozłąki będą pełne teśknoty ale i niedopowiedzeń i niedomówień, w końcu, nie będziemy mogli porozmwiać twarzą w twarz. Ja jestem osobą często czepliwą, histeryczną, emocjolaną ale i trochę pesymistyczną, boję się siebie samej, że tego nie udźwignę i w pewnym momencie napiszę mu coś głupiego, nawet gdy w rzeczywistości nie będę tak myślała, a On straci cierpliwość.. Gdyby był na miejscu, mógłby do mnie przyjść, pogadać a tak... Niestety telefonicznie nie będziemy rozmawiać za dużo, a wiadomo ile niedomówień można zawrzeć w sms....
Kochana, rozumiem Cię bo jestem taka sama. Mamy za sobą jedną poważną kłótnię jak tam jest we Francji. Ale już następnego dnia kiedy emocje opadły porozmawialiśmy na spokojnie na gg. Ale u nas są pewne problemy które powodowały już kłótnie tu w Polsce. Ale dzięki temu że ejst tam daleko te sprawy jakoś łatwiej idą. Teraz każde z was oprócz waszego życia ma jakby swoje. Na samiutkim początku każde z nas opowiaadało co robiło cały dzień itd. Teraz skupiamy sie na tym żeby mały zobaczył się z tatą, później ważne sprawy, a później chwila dla nas, opowiedzieć jeśli coś się stało fajnego, miłego. Też wiele czasu nie mamy bo Tż wraca po 18 z pracy, coś ugotować, zjeść, wziać prysznić, naszykować śniadanie do pracy i wcześniej musi się położyć. Jedynie w weekendy ale teraz u nich są upały ogromne to siedzi sobote niedziele nad oceanem.
mart989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-03, 11:17   #68
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

mart989, u Was jest o tyle pewniej, że z tego co doczytałam jesteście małżeństwem i że tak powiem..byle pierdoła nie zniszczy całego związku, macie dziecko, po prostu-mocny grunt na którym bazuje Wasza relacja, uczucie, związek. I owszem, będą się zdarzały sprzeczki, głupie niedomówienia, ale naszym facetom jest tam ciężko, nie możemy im 'dorzucać do pieca' swoją czepliwością Ja staram się nastawiać tak..jest tam, tęskni, ale nie ma wyjścia(finanse..). A ja jestem tu, aby go wspierać i czekać na niego, przy okazji pracując nad sobą, nauczyć się z nim być na odległość. A muszę się tego nauczyć, jesteśmy na razie krótko razem, dzieli nas spora różnica wieku, jestem młoda dupa hehe A skoro chcę z nim być to muszę się starać a nie stale czepiać.

PS, kiedy Twój TŻ wraca do Polski? Mój też wraca późno do domu, mają sporo przerw i też kończy pracę po 18, to chyba taki standard we Francji, wnioskuję z tego co mi opowiadał..
__________________
<3

Edytowane przez confused women
Czas edycji: 2012-09-03 o 11:18
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 11:34   #69
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Ja patrzę z tej drugiej strony, tzn. w naszym związku to ja jestem tą osobą, która wyjeżdża, a TŻ tą, która zostaje. Nie wiem, może jestem dziwna, ale nie boję się, że pół roku rozłąki zniszczy nasz związek, bo jesteśmy w sobie tak strasznie zakochani, że wydaje mi się niemożliwe, aby rozdzieliła nas odległość. Zdradzić można zarówno na wyjeździe jak i na miejscu, więc... Mój TŻ rozumie doskonale, że nie zawsze będę mogła być na skype albo że nie będę z nim rozmawiać przez cały czas, bo będę mieć tam swoje zajęcia, obowiązki czy znajomych. Cieszy mnie to, że on ma takie podejście, bo najgorsze co można zrobić wydaje mi się to oczekiwać, że druga osoba będzie się z nami kontaktowała non stop i obrażać się, kiedy skończy rozmowę, bo idzie ze znajomymi na piwo.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 11:36   #70
mart989
Wtajemniczenie
 
Avatar mart989
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 680
GG do mart989
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez confused women Pokaż wiadomość
mart989, u Was jest o tyle pewniej, że z tego co doczytałam jesteście małżeństwem i że tak powiem..byle pierdoła nie zniszczy całego związku, macie dziecko, po prostu-mocny grunt na którym bazuje Wasza relacja, uczucie, związek. I owszem, będą się zdarzały sprzeczki, głupie niedomówienia, ale naszym facetom jest tam ciężko, nie możemy im 'dorzucać do pieca' swoją czepliwością Ja staram się nastawiać tak..jest tam, tęskni, ale nie ma wyjścia(finanse..). A ja jestem tu, aby go wspierać i czekać na niego, przy okazji pracując nad sobą, nauczyć się z nim być na odległość. A muszę się tego nauczyć, jesteśmy na razie krótko razem, dzieli nas spora różnica wieku, jestem młoda dupa hehe A skoro chcę z nim być to muszę się starać a nie stale czepiać.

PS, kiedy Twój TŻ wraca do Polski? Mój też wraca późno do domu, mają sporo przerw i też kończy pracę po 18, to chyba taki standard we Francji, wnioskuję z tego co mi opowiadał..
U nas też nie ma wyjścia, bo ja bez pracy jestem. Ja Ci powiem, że właśnie to że jestesmy małżeństwem i mamy dziecko dodaje troche problemów. Przynajmniej u nas, ale to długa historia.
Ja też sie staram nie czepiać itd, ale czasami mam taki dzień że musze się wyżalić. I też wiem że jest im tam ciężko, tylko np mój myśli że jak siedze w domu to mam pełen luz. A to nie prawda. Bo to ja musze się zmagać tutaj sama ze wszystkimi problemami które zostały, on się kładzie i śpi , wstaje rano do roboty, w weekendy odsypia do południa, a ja nocki zarywam przy dziecku, wstaje 6 rano bo tak mi mały pobudke robi, cały dzień ganiam za tym urwisem. A naprawde, dawno nie spotkałam się z takim dziekiem które ma tyle energii. I jestem z tym sama. No ale nie ważne

Mój wraca najp[rawdopodobniej na koniec paźniernika o ile Francja nie dołoży im roboty - a mogli by do świąt dołożyć bo fajnie tam płacą - wtedy też przyjechałby w październiku na tydzień. Natomiast jak skończy się Francja to później musimy czekać aż firma znowu gdzieś go wyśle - po całej Europie firma pracuje.

A co do tej o której kończą to właśnie nie jest standard. Francja ma 35 h etatu tygodniowo - czyli mniej niż w Polsce. Ale obcokrajowcy robią nadgodziny bo są dobrze płatne. Poza tym to co mój R. zarabia to dla Francuzów najniższa krajowa, a dla nas to jest super kasa.
mart989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 11:39   #71
FioletowyAnanas
Zakorzenienie
 
Avatar FioletowyAnanas
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: .
Wiadomości: 3 523
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

ja miałam około 3 miesięczną rozłąkę. Pamiętam że na początku było ciężko a później jakoś przywykłam do sytuacji spotykałam się ze znajomymi a wieczorkiem zawsze skype
__________________
Wymiana!

FioletowyAnanas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 11:49   #72
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 2 299
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez invisible_01 Pokaż wiadomość
Ja patrzę z tej drugiej strony, tzn. w naszym związku to ja jestem tą osobą, która wyjeżdża, a TŻ tą, która zostaje. Nie wiem, może jestem dziwna, ale nie boję się, że pół roku rozłąki zniszczy nasz związek, bo jesteśmy w sobie tak strasznie zakochani, że wydaje mi się niemożliwe, aby rozdzieliła nas odległość. Zdradzić można zarówno na wyjeździe jak i na miejscu, więc... Mój TŻ rozumie doskonale, że nie zawsze będę mogła być na skype albo że nie będę z nim rozmawiać przez cały czas, bo będę mieć tam swoje zajęcia, obowiązki czy znajomych. Cieszy mnie to, że on ma takie podejście, bo najgorsze co można zrobić wydaje mi się to oczekiwać, że druga osoba będzie się z nami kontaktowała non stop i obrażać się, kiedy skończy rozmowę, bo idzie ze znajomymi na piwo.
U mnie jest bardzo podobnie jeszcze dochodzi różnica czasu, więc rzadko mamy czas tak naprawdę porozmawiać bez limitu.
Raz zdarzył nam się cały dzień na skype, razem gotowaliśmy, oglądaliśmy film, nawet jak przyszła do mnie sąsiadka to rozmawialiśmy we trójkę, jednym słowem spędziliśmy tak chyba 15 godzin. To była jednorazowa sytuacja, ale dała mi bardzo dużo energii na następne tygodnie.

W dzisiejszych czasach wydaje mi się, że nie mamy prawa narzekać na związki na odległość, bo jest tyle sposobów kontaktu, że głowa boli. Gdy np. jem jakieś egzotyczne ciasto na deser, mogę zrobić zdjęcie i przesłać mężowi, gdy kupię nowe buty, robię to samo. On ostatnio wysłał mi zdjęcie dwóch krawatów z pytaniem "który?". To drobiazgi, ale rozjaśniają mi cały dzień
Moja babcia i dziadek w czasie rozłąki kontaktowali się na zasadzie jeden list przez pół roku, a i tak nie wiadomo było czy w ogóle dojdzie do adresata. Myślę, że my jesteśmy szczęściarami

Edytowane przez a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4
Czas edycji: 2012-09-03 o 11:53
a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 11:50   #73
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez mart989 Pokaż wiadomość
U nas też nie ma wyjścia, bo ja bez pracy jestem. Ja Ci powiem, że właśnie to że jestesmy małżeństwem i mamy dziecko dodaje troche problemów. Przynajmniej u nas, ale to długa historia.
Ja też sie staram nie czepiać itd, ale czasami mam taki dzień że musze się wyżalić. I też wiem że jest im tam ciężko, tylko np mój myśli że jak siedze w domu to mam pełen luz. A to nie prawda. Bo to ja musze się zmagać tutaj sama ze wszystkimi problemami które zostały, on się kładzie i śpi , wstaje rano do roboty, w weekendy odsypia do południa, a ja nocki zarywam przy dziecku, wstaje 6 rano bo tak mi mały pobudke robi, cały dzień ganiam za tym urwisem. A naprawde, dawno nie spotkałam się z takim dziekiem które ma tyle energii. I jestem z tym sama. No ale nie ważne

Mój wraca najp[rawdopodobniej na koniec paźniernika o ile Francja nie dołoży im roboty - a mogli by do świąt dołożyć bo fajnie tam płacą - wtedy też przyjechałby w październiku na tydzień. Natomiast jak skończy się Francja to później musimy czekać aż firma znowu gdzieś go wyśle - po całej Europie firma pracuje.

A co do tej o której kończą to właśnie nie jest standard. Francja ma 35 h etatu tygodniowo - czyli mniej niż w Polsce. Ale obcokrajowcy robią nadgodziny bo są dobrze płatne. Poza tym to co mój R. zarabia to dla Francuzów najniższa krajowa, a dla nas to jest super kasa.
Wiesz, u nas to jest tak, że mój Luby ma dziecko i jest po rozwodzie, więc alimeny i kilka innych rzeczy dają w sumie spore zobowiązania finansowe, poza tym TŻ ma pewne plany, do których realizacji potrzebne są duże pieniądze, a nie ukrywajmy-zarobkując z Polsce nie mógłby sobie na wiele pozwolić, po opłaceniu alimentów i reszty..

Masz Kochana przynajmniej o tyle dobrze, że wiesz kiedy Twój Luby wróci, ja cały czas tęsknię i nie wiem nic..
__________________
<3

Edytowane przez confused women
Czas edycji: 2012-09-03 o 12:19
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 11:59   #74
invisible_01
Zakorzeniona
 
Avatar invisible_01
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

[1=a298662d510bb0f537bc3b0 c2466fe273199e5e8_64a898f 2369c4;36292699]Myślę, że my jesteśmy szczęściarami [/QUOTE]
Też tak sądzę. Jak mój tata był w wojsku, to mógł do mojej mamy przesyłać jedynie listy, pierwszą przepustkę miał po 9 miesiącach, a potem chyba jeszcze jedną i po 2 latach wyjście. A jednak pary przetrwały My teraz mamy możliwość nieograniczonego kontaktu, z tym że oczywiście nie siedzimy obok siebie, ale można zobaczyć siebie przez kamerkę, usłyszeć głos, to bardzo dużo.
invisible_01 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 12:30   #75
cantara_007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

invisible_01 i masahiko - głos rozsądku
lepiej się robi i silniej od samego już czytania takich postów
U mnie to dopiero pierwsze kilka dni rozłąki i jakoś tak mam wrażenie, że lepiej się zrobi jak minie już np pierwszy tydzień, to będzie taki pierwszy większy zauważalny upływ czasu
cantara_007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 12:49   #76
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

No właśnie, jak się Was czyta Dziewczyny to od razu dostaję powera, że przecież to mój facet, czekam na Niego i będę czekać-to jest piękne
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 20:13   #77
cantara_007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Jak wam dzisiaj dzień minął? Ja właśnie wróciłam z biegania, robię plan treningowy do 20 minut - dzisiaj już 9 tydzień - 15 minut biegu, 1,5 marszu i 5 biegu
cantara_007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 08:23   #78
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

U mnie źle..tzn u nas jest źle, chyba związek nie przetrwa.. Wczoraj wieczorem dostałam od A. jedynie krótkiego sms'a, nic poza tym. Dziś rano się zdenerwowałam i napisałam mu, że widzę że się dystansuje, i....że jak tak ma to wyglądać to niech się odezwie jak wróci Mam doła, ale wóz albo przewóz
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 08:42   #79
cantara_007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Dlatego, że wysłał tylko jednego smsa? A co z tysiącem innych, prawdopodobnych i prozaicznych, powodów? Mógł być zmęczony po pracy, mieć gorszy dzień, albo zwykłą ludzką potrzebę pobycia samemu i ograniczenia na moment kontaktów ze światem Musisz wytworzyć w sobie nawyk przyjmowania za pewnik dobrych rzeczy i martwienia się dopiero wtedy, kiedy są ku temu naprawdę jasne i klarowne powody. Zaoszczędzisz sobie wielu niepotrzebnych zmartwień, jeżeli w takich sytuacjach do głowy będą Ci przychodziły właśnie najprostsze wytłumaczenia, które zwykle przecież okazują się prawdziwe.
Dziewczyny, każdej z nas zdarzało się przecież psuć sobie nastrój na jakiś czas lub panikować podczas gdy ukochany pozostawał zupełnie nieświadomy tego, że jego nic nie znaczące zachowanie burzy nasz spokój
cantara_007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-04, 10:57   #80
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez cantara_007 Pokaż wiadomość
Dlatego, że wysłał tylko jednego smsa? A co z tysiącem innych, prawdopodobnych i prozaicznych, powodów? Mógł być zmęczony po pracy, mieć gorszy dzień, albo zwykłą ludzką potrzebę pobycia samemu i ograniczenia na moment kontaktów ze światem Musisz wytworzyć w sobie nawyk przyjmowania za pewnik dobrych rzeczy i martwienia się dopiero wtedy, kiedy są ku temu naprawdę jasne i klarowne powody. Zaoszczędzisz sobie wielu niepotrzebnych zmartwień, jeżeli w takich sytuacjach do głowy będą Ci przychodziły właśnie najprostsze wytłumaczenia, które zwykle przecież okazują się prawdziwe.
Dziewczyny, każdej z nas zdarzało się przecież psuć sobie nastrój na jakiś czas lub panikować podczas gdy ukochany pozostawał zupełnie nieświadomy tego, że jego nic nie znaczące zachowanie burzy nasz spokój
Niezupełnie dlatego, że wysłał tylko jednego sms'a, ale dlatego, że jego treść była zgoła inna od większości poprzednich, po prostu brutalnie powiało chłodem a ja oczekiwałam potwierdzenia, że ten wyjazd nic nie zmienił między nami a tu okazuje się, że zmienił wszystko. A. napisał mi, że to ja się dystansuje, że On nie czuje aby to MI zależało. Paradoksalnie chyba dystans właśnie będzie tu najlepszym wyjściem, może za kilka dni będzie całkiem inaczej między nami...
Cantara, tylko jak znaleźć ten dystans, kiedy zależy, kiedy jest się taką marudą jak ja? Wiem, to nie jest wytłumaczenie, trzeba się chyba starać...
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 11:22   #81
mart989
Wtajemniczenie
 
Avatar mart989
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 680
GG do mart989
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Hej dziewczyny,

confused women nie martw się kochana Tak już jest w zwiazkach na odległość, bardziej odczuwa się pewne zmiany itp.
Mój mąż wpadł wczoraj dosłownie na 3 min na skype żeby zobaczyć się z synem i zapytać się jak robi się gulasz. I tyle... Cóż, wczoraj tak, jutro pewnie będzie lepiej. I u Ciebie będzie to samo. Facet sie martwi po prostu i troszkę mu pewnie też odbija już. Ty jesteś tu, a on tam. Podam Ci przykład. Odbiega sporo od sytuacji ale pokazuje jacy faceci są. Jak jesteśmy razem raczej nie wychodziłam bez niego na imprezy. Nie było okazji. Na im prezy wybieraliśmy się razem bo było to imprezy naszej wspólnej paczki. A kiedy wybrałam się na swój wieczór panieński siedział cały wieczór zbity, a później obrażony że nie powiedziałam gdzie mnie dziewczyny zabrały - że niby się martwił - pierwszy raz jak jesteśmy 5 lat razem takie coś okazał, nigdy ani jakoś zazdrosny nie był ani nic. Byłam w totalnym szoku. A teraz kiedy wyjechal, ja pojechałam na wieś i wybrałam sie na ognisko. Na drugi dzień musiał wiedzieć, kto tam był, ile siedziałam itd. Co naprawdę nie jest zachowaniem mojego męża. Nigdy mnie nie ograniczał, wręcz nieraz mnie wyganiał kiedy miałam zły humor z domku żeby gdzies wyjść - tylko podkreślał byle z dzieckiem hehe .

Dlatego musimy ich też zrozumieć troszke

Edytowane przez mart989
Czas edycji: 2012-09-04 o 11:26
mart989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 12:13   #82
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez mart989 Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny,

confused women nie martw się kochana Tak już jest w zwiazkach na odległość, bardziej odczuwa się pewne zmiany itp.
Mój mąż wpadł wczoraj dosłownie na 3 min na skype żeby zobaczyć się z synem i zapytać się jak robi się gulasz. I tyle... Cóż, wczoraj tak, jutro pewnie będzie lepiej. I u Ciebie będzie to samo. Facet sie martwi po prostu i troszkę mu pewnie też odbija już. Ty jesteś tu, a on tam. Podam Ci przykład. Odbiega sporo od sytuacji ale pokazuje jacy faceci są. Jak jesteśmy razem raczej nie wychodziłam bez niego na imprezy. Nie było okazji. Na im prezy wybieraliśmy się razem bo było to imprezy naszej wspólnej paczki. A kiedy wybrałam się na swój wieczór panieński siedział cały wieczór zbity, a później obrażony że nie powiedziałam gdzie mnie dziewczyny zabrały - że niby się martwił - pierwszy raz jak jesteśmy 5 lat razem takie coś okazał, nigdy ani jakoś zazdrosny nie był ani nic. Byłam w totalnym szoku. A teraz kiedy wyjechal, ja pojechałam na wieś i wybrałam sie na ognisko. Na drugi dzień musiał wiedzieć, kto tam był, ile siedziałam itd. Co naprawdę nie jest zachowaniem mojego męża. Nigdy mnie nie ograniczał, wręcz nieraz mnie wyganiał kiedy miałam zły humor z domku żeby gdzies wyjść - tylko podkreślał byle z dzieckiem hehe .

Dlatego musimy ich też zrozumieć troszke
Kochana, staram się myśleć, że to są Jego pierwsze dni tam, że musi się zaklimatyzować, że może nawet potrzebować chwili oddechu, chwili na zebranie myśli, nawet jeśli potrzebuje w tym czasie zapomnieć o mnie.. Dlatego naprawdę próbuję nie atakować go, nie czepiać się, ale mi samej też nie jest łatwo, nie wiem na czym stoję
Podałaś przykład swojego męża, i od razu przyszła mi na myśl przyczyna takich dziwnych zachować otóż..niepewność. Ja wariuję, bo nie wiem na czym stoję, Twój mąż dziwnie się zachowywał, bo też w jakimś sensie zachwiał mu się grunt, tj. nie mógł jak dotychczas być po prostu blisko, i nawet idzie tu o kwestię zaufania, ale tylko tęsknota+niepewność daje taką dziwną mieszankę, która skutkuje głupimi zachowaniami
Znowu poprawił mi się humor, teraz czekam tylko na sms'a od TŻ, choć...nie wiem czy nadal powinnam go tak nazywać...
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 12:18   #83
mart989
Wtajemniczenie
 
Avatar mart989
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 680
GG do mart989
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez confused women Pokaż wiadomość
Kochana, staram się myśleć, że to są Jego pierwsze dni tam, że musi się zaklimatyzować, że może nawet potrzebować chwili oddechu, chwili na zebranie myśli, nawet jeśli potrzebuje w tym czasie zapomnieć o mnie.. Dlatego naprawdę próbuję nie atakować go, nie czepiać się, ale mi samej też nie jest łatwo, nie wiem na czym stoję
Podałaś przykład swojego męża, i od razu przyszła mi na myśl przyczyna takich dziwnych zachować otóż..niepewność. Ja wariuję, bo nie wiem na czym stoję, Twój mąż dziwnie się zachowywał, bo też w jakimś sensie zachwiał mu się grunt, tj. nie mógł jak dotychczas być po prostu blisko, i nawet idzie tu o kwestię zaufania, ale tylko tęsknota+niepewność daje taką dziwną mieszankę, która skutkuje głupimi zachowaniami
Znowu poprawił mi się humor, teraz czekam tylko na sms'a od TŻ, choć...nie wiem czy nadal powinnam go tak nazywać...
Dokładnie, dlatego mimo wielu ciężkich dni na tą chwile kiedy wieczxorem rozmawiamy staram się ogarnąć, ale są takie dni kiedy nie daje rady, tylko wtedy on nie rozumie tego i kłótnia gotowa.
mart989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 12:55   #84
cantara_007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez confused women Pokaż wiadomość
Kochana, staram się myśleć, że to są Jego pierwsze dni tam, że musi się zaklimatyzować, że może nawet potrzebować chwili oddechu, chwili na zebranie myśli, nawet jeśli potrzebuje w tym czasie zapomnieć o mnie.. Dlatego naprawdę próbuję nie atakować go, nie czepiać się, ale mi samej też nie jest łatwo, nie wiem na czym stoję
Ja jestem dopiero w czwartym dniu rozłąki i na początku miałam w sobie, hm, dużo złości, którą kierowałam w stronę TŻ. Wydaje mi się, że niepewność rzeczywiście jest powodem tego wszystkiego - próbujemy się asekurować przed ewentualnym zranieniem poprzez negatywne zdystansowanie się. Teraz jest już lepiej, więc może Twojego TŻ spotkał też właśnie taki 'szok', próbuje jakoś sobie z tym poradzić, a pierwsze impulsywne reakcje na trudną sytuacje to często właśnie asekurowanie się i chłodne dystansowanie. Myślę, że powinnaś dać mu trochę czasu na oswojenie się z sytuacją, postaraj się nie wypominać mu tego, nie marudzić o to, nie czepiać się (o taaaak, doskonale wiem ile siły woli czasami to kosztuje ), tylko dać kilka dni czasu. Bądź miła, ale bardziej w kierunku dawania mu przestrzeni. Jeżeli nasza 'diagnoza' jest trafna, to powinien sobie wszystko sam poukładać, zatęsknić za czułością i wszystko wróci do normy
cantara_007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 12:57   #85
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

confused women, nie przesadzasz troszeczkę?

I serio, dziewczyny, znajdźcie sobie zajęcie. Dlaczego czekasz na sms od niego? swoich zajęć nie masz? umów się z koleżanką, poczytaj książkę, wyjdź na zakupy a nie siedzisz i czekasz, i się sama nakręcasz że to już nie Twój chłop

Ja dzisiaj obskoczyłam sklepy i oczywiście troszkę obkupiłam się w Rossmannie Ale zrobiłam też rachunek sumienia, przejrzałam konto bankowe i chowam kartę gdzieś do szafy żeby nie wydawać więcej.

Teraz biorę się za zmywanie naczyń, potem ugotuję sobie obiad, strzelę kubek drożdży ( bleee! ) i siadam do pisania projektu bo chciałabym go w czwartek - góra w piątek oddać.

A Wy co macie w planach?
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 13:11   #86
ToTyLkoJa2
Zadomowienie
 
Avatar ToTyLkoJa2
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 509
GG do ToTyLkoJa2
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

confused Jemu też jest ciężko, nie świruj

Ja właśnie się biorę za porządki w szafie będę prasować, składać i robić miejsce, w końcu Tż na coś zarabia a tak poza tym to pojechał w sobotę, już jest wtorek, jestem dobrej myśli wieczorami rozmawiamy na skype i po tych rozmowach skrzydełka mi rosną tylko jemu jest ciężko, pracuje od 7 do 20
__________________
fight
ToTyLkoJa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 13:12   #87
cantara_007
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 148
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Ja też wróciłam z zakupów, tyle że ciuchowych - dwie sukienki i dwa komplety bielizny wieczorem wybieram się na koncert muzyki organowej bardzo lubię brzmienie organów kościelnych, kojarzy mi się tak... mrocznie
Z tymi zajęciami to sama prawda. Nasi TŻ chętniej rozmawiają z uśmiechniętymi, zadowolonymi z dnia ukochanymi kobietami
cantara_007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 13:17   #88
Pia Gizela
Zadomowienie
 
Avatar Pia Gizela
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 120
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez cantara_007 Pokaż wiadomość
Z tymi zajęciami to sama prawda. Nasi TŻ chętniej rozmawiają z uśmiechniętymi, zadowolonymi z dnia ukochanymi kobietami
To działa w dwie strony

Pokażesz sukienki?

Ja się zaopatrzyłam w tonik, maseczki do buzi oczyszczające mając nadzieję że mnie wysyp pryszczy po drożdżach ominie i masło do ciała ujędrniające bo wzięłam pod lupę swoje ciałko postanowiłam ćwiczyć poniedziałki, środy, piątki do tego peeling z kawy 2xtydzień. No generalnie - muszę się wypindrować (włosy, buzia, ciałko) i powiem Wam, że od razu się lepiej czuję fizycznie
__________________

Pia Gizela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 13:20   #89
ToTyLkoJa2
Zadomowienie
 
Avatar ToTyLkoJa2
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 509
GG do ToTyLkoJa2
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez Pia Gizela Pokaż wiadomość
To działa w dwie strony

Pokażesz sukienki?

Ja się zaopatrzyłam w tonik, maseczki do buzi oczyszczające mając nadzieję że mnie wysyp pryszczy po drożdżach ominie i masło do ciała ujędrniające bo wzięłam pod lupę swoje ciałko postanowiłam ćwiczyć poniedziałki, środy, piątki do tego peeling z kawy 2xtydzień. No generalnie - muszę się wypindrować (włosy, buzia, ciałko) i powiem Wam, że od razu się lepiej czuję fizycznie
Ja też wzięłam się za siebie, biegam codziennie z psem i smaruję pupę Eveline fioletowym, co ponoć poślady podnosi
__________________
fight
ToTyLkoJa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 13:29   #90
confused women
Zakorzenienie
 
Avatar confused women
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 061
Dot.: Rozłąka z ukochanym - 2012

Cytat:
Napisane przez cantara_007 Pokaż wiadomość
Ja jestem dopiero w czwartym dniu rozłąki i na początku miałam w sobie, hm, dużo złości, którą kierowałam w stronę TŻ. Wydaje mi się, że niepewność rzeczywiście jest powodem tego wszystkiego - próbujemy się asekurować przed ewentualnym zranieniem poprzez negatywne zdystansowanie się. Teraz jest już lepiej, więc może Twojego TŻ spotkał też właśnie taki 'szok', próbuje jakoś sobie z tym poradzić, a pierwsze impulsywne reakcje na trudną sytuacje to często właśnie asekurowanie się i chłodne dystansowanie. Myślę, że powinnaś dać mu trochę czasu na oswojenie się z sytuacją, postaraj się nie wypominać mu tego, nie marudzić o to, nie czepiać się (o taaaak, doskonale wiem ile siły woli czasami to kosztuje ), tylko dać kilka dni czasu. Bądź miła, ale bardziej w kierunku dawania mu przestrzeni. Jeżeli nasza 'diagnoza' jest trafna, to powinien sobie wszystko sam poukładać, zatęsknić za czułością i wszystko wróci do normy
Otóż to!! Wiesz co..chyba sobie Twoje rady wydrukuje i będę nosić przy sobie coby w cięższych chwilach się nimi posiłkować i....zamilknąć zamiast napisać/powiedzieć coś głupiego. A co do pogrubionego..aż mnie zatkało, bo DOKŁADNIE tak jest w moim przypadku.

Pia Gizela, staram się znaleźć zajęcie, wczoraj wróciłam do biegania, dziś lub jutro zaczynam przygotowywania do sesji poprawkowej, postaram się nie mieć już do TŻ żadnych (nieuzasadnionych)pretens ji..
__________________
<3
confused women jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.