Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-09-25, 10:58   #61
201611241302
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 242
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez Beczka Soli Pokaż wiadomość
Przypominam, że to nie jest problem tylko teściowej, ale obu rodzin z przyległościami (obie matki, ojcowie, dziadkowie itd.).
Póki co, stanęło na tym co napisałam wyżej - wydaje mi się kompromisem na który mogę się zgodzić. W kiecy też mi nikt nie będzie kazał siedzieć cały wieczór.

Chyba że to nie do mnie
Muszę sobie odpocząć od tematu .
To było do kalija

Edytowane przez 201611241302
Czas edycji: 2012-09-25 o 11:00
201611241302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-26, 19:35   #62
tatami
Rozeznanie
 
Avatar tatami
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 969
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Narrhien a ja dalej będę się upierać, że ślub w tajemnicy to brak szacunku dla rodziców. Owszem, dorośli ludzie mają takie prawo, nikt im tego nie zabroni. Jeśli mają ku temu jakieś poważne powody - jak pisałam wcześniej - to oczywiście ich stanowisko rozumiem i nie potępiam, bo ludziom różnie się w życiu układa. Ale branie ślubu w tajemnicy tylko dlatego, że "tak chcemy" to dla mnie właśnie brak szacunku. I egoizm. Bo rodzice najczęściej wiele dla nas poświęcają, więc, nawet jeśli marzymy o ślubie na Capri, uważam, że możemy poświęcić się dla nich i zaprosić ich na tak ważną w naszym życiu uroczystość.
A jeśli już naprawdę nie chcemy, by brali w tym udział, to kulturalne wydaje mi się poinformowanie ich o tym i uargumentowanie swojej decyzji. Bo postawienie przed faktem dokonanym to sorry, ale nie bardzo mi się widzi.
Ja w każdym razie nie chciałabym, żeby moje dziecko tak postąpiło.
Ty możesz mieć swoje zdanie na ten temat, ale ja mam jakie mam i go nie zmienię.
__________________
Ślubowaliśmy

Lody miętowe

tatami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-26, 20:11   #63
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

No tak, a potem własnie powstają problemy typu "Nie chce wesela, ale matka mi mówi, że ona tyle dla mnie poświęciła, więc ja musze sie dla niej poświęcić i wesele zrobić".

Rodzice szantażujący dzieci w ten sposób są podli. Naprawdę.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-26, 20:46   #64
tatami
Rozeznanie
 
Avatar tatami
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 969
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
No tak, a potem własnie powstają problemy typu "Nie chce wesela, ale matka mi mówi, że ona tyle dla mnie poświęciła, więc ja musze sie dla niej poświęcić i wesele zrobić".

Rodzice szantażujący dzieci w ten sposób są podli. Naprawdę.
Coś Ci się pomyliło. Ja nie mówię o weselu, ja mówię o ślubie. To dwie różne sprawy. Wydaje mi się, że skoro czuję się na tyle dorosła, żeby zwrócić się do rodziców o pomoc, kiedy mi źle i kiedy jej potrzebuję, to jestem też na tyle dorosła, by dzielić z nimi te radosne chwile. Dla mnie to kwestia dojrzałości i odpowiedzialności. A ślub (nie impreza po) dla mnie do takich chwil należy.
__________________
Ślubowaliśmy

Lody miętowe

tatami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-26, 21:21   #65
laska4
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
No tak, a potem własnie powstają problemy typu "Nie chce wesela, ale matka mi mówi, że ona tyle dla mnie poświęciła, więc ja musze sie dla niej poświęcić i wesele zrobić".

Rodzice szantażujący dzieci w ten sposób są podli. Naprawdę.
zgadzam się
laska4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-26, 22:14   #66
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez tatami Pokaż wiadomość
Coś Ci się pomyliło. Ja nie mówię o weselu, ja mówię o ślubie. To dwie różne sprawy. Wydaje mi się, że skoro czuję się na tyle dorosła, żeby zwrócić się do rodziców o pomoc, kiedy mi źle i kiedy jej potrzebuję, to jestem też na tyle dorosła, by dzielić z nimi te radosne chwile. Dla mnie to kwestia dojrzałości i odpowiedzialności. A ślub (nie impreza po) dla mnie do takich chwil należy.
Ja podałam tylko przykład, do czego doprowadza takie myślenie, że rodzice coś "poświęcili". Dla mnie to jest w ogóle mocno krzywdzące i niebezpieczne dla psychiki - równoważenie rodzicielstwa z poświęceniem i potem wypominanie tego poświęcenia dziecku. Tacy ludzie nie powinni mieć dzieci.

Czyli ktoś kto nie ma ochoty dzielić radosnych chwil z rodzicami jest niedojrzały i nieodpowiedzialny? Jeśli ktoś marzył całe życie o ślubie w tajemnicy, bo go to kręci i takie romantyczne, to nie ma prawa tego marzenia spełnić, bo rodzice "poświęcili" swoje życie dla niego?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-27, 21:20   #67
tatami
Rozeznanie
 
Avatar tatami
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 969
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Ja podałam tylko przykład, do czego doprowadza takie myślenie, że rodzice coś "poświęcili". Dla mnie to jest w ogóle mocno krzywdzące i niebezpieczne dla psychiki - równoważenie rodzicielstwa z poświęceniem i potem wypominanie tego poświęcenia dziecku. Tacy ludzie nie powinni mieć dzieci.

Czyli ktoś kto nie ma ochoty dzielić radosnych chwil z rodzicami jest niedojrzały i nieodpowiedzialny? Jeśli ktoś marzył całe życie o ślubie w tajemnicy, bo go to kręci i takie romantyczne, to nie ma prawa tego marzenia spełnić, bo rodzice "poświęcili" swoje życie dla niego?
Jeżeli rodzice używają argumentów poświęcenia, żeby coś wymusić na dziecku, to jest to nie w porządku. Natomiast dziecko, będąc dorosłym człowiekiem, powinno zdawać sobie sprawę, jak wiele rodzice dla niego zrobili. I zastanowić się, czy im od niego się nic nie należy. Jak choćby uczestnictwo w uroczystości ślubnej.
A z tym przypadkiem, który opisałaś - MA PRAWO. Natomiast w moich oczach zawsze będzie to niedojrzałe, bo za małolata wielu z nas marzy, by rzucić wszystko, wyjechać byle gdzie, znaleźć bogatego męża i w tajemnicy się pobrać. A potem zrobić rodzinie niespodziankę. Nie wiem jak mam Ci to wytłumaczyć - dla mnie rodzina jest ważna i tyle. I nie wyobrażam sobie nie zaproszenia ich na swój ślub. Bo są takie momenty, które moim zdaniem po prostu trzeba dzielić z bliskimi.
__________________
Ślubowaliśmy

Lody miętowe

tatami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-09-28, 13:55   #68
laska4
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

My akurat chcieliśmy wziąść ślub bez rodziny,marzył nam się ślub na Capri a potem 2 tygodniowy pobyt.Nie jesteśmy małolatami,niestety cena jest dość wysoka i nas po prostu na to nie stać.Dla nas rodzina jest ważna ,ale moim zdaniem są momenty w życiu że nie chcemy mieć całej rodziny przy sobie tylko jedną ukochaną osobę.Zmieniliśmy plany i będzie wesele ale rodzice pomogą sfinansować,czyli rodzice płacą za restaurację
laska4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 08:17   #69
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Gorzej jak różnice w wizji wesela są miedzy narzeczonymi, a tak jest u mnie i jest problem

Robiąc mały zarys sytuacji.

Mój TŻ ma malutką rodzinę - 20 osób i wszyscy na przeciwległym końcu Polski. W całym swoim życiu zaliczył w niej 2 wesela, oba cywilne i oba na zasadzie "cywilny,obiad i do domu". W tym jedno z muzyką płynącą z głośników, do której nikt się nie bawił i impreza szybko się skończyła, ponoć było nudno.

Ja z kolei tylko najbliższej rodziny mam ponad 40 osób.Cała liczy 150. U nas są 2-3 wesela do roku i to są same śluby kościelne. Potem jest wielkie wesele a często i dojadanie na poprawinach.

Byłam z moim TŻ już na 3 ślubach, więc miał okazje widzieć i takie. Po ostatnim to nawet słyszałam coś o tym, że taka całonocna zabawa jest fajna...ale kilka dni później dowiedzielismy się także, że część rodziny plotkowała o nas przy stolikach, że do siebie nie pasujemy i powinniśmy się rozejść, bo mój TŻ mnie unieszczęśliwi I nie wiemy kto to bo nabrano wody w usta i nie sypnięto nazwiskami.

No to teraz przyszło do ustalania naszego ślubu i jest problem w wizjach.

Oboje jesteśmy zgodni co do tego, że to będzie ślub cywilny i że rodzice z mojej strony będą robić problem, bo dla nich "cywilny to nie ślub". Wprawdzie oficjalnie deklarują się że "niech młodzi robią jak im wola, my nie ingerujemy", ale jak rok temu brat wpadł i chcieli z dziewczyną pomieszkać trochę razem a potem zdecydować się, czy robią ślub to było -> Ustalili im, że będzie kościelny, bo tylko taki jest słuszny, duży kredyt, przyjęcie na 2 dni... brat w dniu ślubu siedział z kuzynami, palił od rana do samej uroczystości i powtarzał coś o "wrobieniu w wesele" i "wypisaniu się z tego interesu"

Ale my z kolei jesteśmy bezwzględni i jeśli tylko zacznie się ciśnięcie o ślub kościelny, to oboje chcemy iść po akt apostazji, bo inaczej się już nie da chyba pokazać, że naprawdę nic z tego nie będzie, a póki co tego nie robię ja - bo mama jest szalenie wierząca i głównie nie chcę jej martwić (tak wiem jak to brzmi) a on - bo to jest załatwianie formalności i mu się nie chce

Ale z przyjęciem już jest problem. Wizja mojego TŻta była taka - 20 osób, żadnych znajomych, najbliższa rodzina, UC, obiad i do domu.

Jak to usłyszałam to o mało się nie popłakałam bo się poczułam, jakby chciał coś ukryć i jakbyśmy robili ślub "byle po cichu i nikt nie wiedział". Z pomocą teściowej udało mi się mu wyperswadować sam obiad, bo ja mam bliskiej rodziny więcej osób niż on zaplanował - to raz. A dwa - że uświadomiłam mu, że z powodu różnic w położeniu geograficznym jak ja powiem moim gościom, że będą jechali 8 godzin minimum na 15 minut w UC i 2 godziny obiadu, to nawet moja siostra uzna, że chyba jednak przesadziliśmy i że jakiekolwiek małe przyjęcie z noclegiem to dobry pomysł.
No to uznał, że to faktycznie jest argument i się z nim zgadza.

A teraz wykłócamy się o równe 20 osób. Te 20 osób to są nasi wspólni znajomi. Bo on nie chce zapraszać znajomych, bo wyjdzie 60 osób, a 60 osób to jest już "duże wesele" a on nie chce wesela, bo wesele to "zastaw się a postaw się" i nie mogę go przekonać, że wszystko i tak zwróci nam się z kopert, że to jest małe wesele i nikt się nie zastawia, bo w wolnym przeliczeniu wystarczy jak ja się dołoże do wesela ok 5,000zł, on 3-5, nasi rodzice z obu stron po 5,000 i już można zrobić naprawdę miłe przyjęcie bo wyjdzie 18,000zł a w luźnym przeliczeniu i po kosztach wyszło nam, że wystarczy 14,000zl z czego i tak nam się do połowy koszty zwrócą z kopert.

Obrażonych krewnych już nawet nie liczę. Najbardziej tych z "siódmej wody po kisielu" którzy się obrażą, bo zaliczyłam wszystkie ich wesela a nie zaproszę na swoje. Na nich mamy już pomysł. Kupimy wino, zapowiemy się w gości, postawimy na stole i wyjaśnimy, że robimy "sromne wesele w UC" więc "szkoda zeby jechali wiele godzin na nie jak to nie kościelny" ale "chcemy żeby cieszyli się razem z nami naszym szczęściem" więc wpadliśmy z winkiem posiedzieć godzinkę razem
A dalszym znajomym i krewnym zza granicy wyślemy zawiadomienie o ślubie, że się odbył, żeby byli na bieżąco + jakiś mały, słodki upominek, żeby było im równie słodko jak i nam

Co o tym sądzicie ?
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 13:04   #70
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
A teraz wykłócamy się o równe 20 osób. Te 20 osób to są nasi wspólni znajomi. Bo on nie chce zapraszać znajomych, bo wyjdzie 60 osób, a 60 osób to jest już "duże wesele" a on nie chce wesela, bo wesele to "zastaw się a postaw się" (…)
Dlaczego on tak uważa?

Cytat:
(…) i nie mogę go przekonać, że wszystko i tak zwróci nam się z kopert (…)
A skąd pewność, że się zwróci?

Cytat:
(…) że to jest małe wesele i nikt się nie zastawia, bo w wolnym przeliczeniu wystarczy jak ja się dołoże do wesela ok 5,000zł, on 3-5, nasi rodzice z obu stron po 5,000 i już można zrobić naprawdę miłe przyjęcie bo wyjdzie 18,000zł a w luźnym przeliczeniu i po kosztach wyszło nam, że wystarczy 14,000zl z czego i tak nam się do połowy koszty zwrócą z kopert.
Wasi rodzice jak rozumiem, zaoferowali Wam po 5 tysięcy na wesele, tak?

Jak wygląda Wasza sytuacja finansowa? Czy Twój TŻ w ogóle widzi sens w wydawaniu 3-5 tysięcy na wesele, którego zbytnio nie chce?
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)

Edytowane przez Chatul
Czas edycji: 2012-10-01 o 15:39
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 15:15   #71
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

On tak uważa, bo tak uważa Tak mniej więcej wygląda jego odpowiedź. Bo "wszystkie" wesela to "postaw się a zastaw się" czyli nawet jak mamy możliwość zrobienia czegoś większego, to nie, bo to zbędny wydatek, robienie "żeby inni widzieli" i "zapraszanie na siłę".
A przynajmniej tak go zrozumiałam wczoraj.

Tak - sądzę, że się zwróci z kopert przynajmniej to, co się zapłaci za wyżywienie gości. A jeśli nawet nie wszystko, to z 70% To wiem po innych weselach jakie były organizowane w rodzinie. I to co napisałam, to wariant najbardziej pesymistyczny, bo w tym roku bratowej się zwróciło całe wyżywienie i trochę zostało.

TŻ chce obiad weselny z noclegiem dla gości, ale już DJ-a przepchnęłam siłą, na cokolwiek więcej ciężko go namówić bo - patrz akapit pierwszy.

Rodzice jakbyśmy chcieli mieć kościelny, to byliby skłonni wziąć 3 kredyt i zafundować nam wesele z poprawinami i wszystkimi bajerami - to ja tego nie chcę. Ja mam 5,000zł swoich, TŻ może zaoszczędzić 3,000zł a te "5,000zł od rodziców" to z nim wczoraj ustalałam, że o tyle możemy ich poprosić. Względem wydatków za wesela rodzeństwa dla moich rodziców to będą śmieszne pieniądze a dla jego - wykonalne do zdobycia.
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-01, 15:24   #72
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
On tak uważa, bo tak uważa Tak mniej więcej wygląda jego odpowiedź. Bo "wszystkie" wesela to "postaw się a zastaw się" czyli nawet jak mamy możliwość zrobienia czegoś większego, to nie, bo to zbędny wydatek, robienie "żeby inni widzieli" i "zapraszanie na siłę".
A przynajmniej tak go zrozumiałam wczoraj.
To z nim pogadaj i ustal dlaczego on ma takie, a nie inne zdanie. Uświadom go, że tak naprawdę sami najbliżsi dla Was ludzie byliby na Waszym weselu.

Cytat:
Tak - sądzę, że się zwróci z kopert przynajmniej to, co się zapłaci za wyżywienie gości. A jeśli nawet nie wszystko, to z 70% To wiem po innych weselach jakie były organizowane w rodzinie. I to co napisałam, to wariant najbardziej pesymistyczny, bo w tym roku bratowej się zwróciło całe wyżywienie i trochę zostało.
To, że bratowej się zwróciło, nie znaczy, że Wam się zwróci. Jeśli bratowa jest od tego brata, który miał wymuszony ślub kościelny, to we pod uwagę, że oni mogli dostać większe pieniądze, bo mieli właśnie ślub w kościele. Wy możecie dostać mniej pieniędzy od rodziny, bo macie tylko ślub cywilny.

Cytat:
Rodzice jakbyśmy chcieli mieć kościelny, to byliby skłonni wziąć 3 kredyt i zafundować nam wesele z poprawinami i wszystkimi bajerami - to ja tego nie chcę. Ja mam 5,000zł swoich, TŻ może zaoszczędzić 3,000zł a te "5,000zł od rodziców" to z nim wczoraj ustalałam, że o tyle możemy ich poprosić.
Czyli macie 8 tysięcy, a nie 18. To, że możecie prosić rodziców o 10 tysięcy, nie znaczy, że rodzice Wam dadzą te pieniądze. Możliwe też, że powiedzą „damy Wam i 20 tysięcy, ale jak weźmiecie ślub w kościele”
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 15:32   #73
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

A guzik - rozmawiałam z ojcem i on powiedział, że bardzo dobrze się dzieje, że to nie będzie wielki ślub tylko UC i kameranie. Po drodze się dowiedziałam, że wesele moich rodziców było właśnie na 60osób nie licząc kilkorga dzieci a "na 1 stół przypadała 1 wódka" i jakoś się bawili. Ślub kościelny.
To raczej mama jedno mówi, drugie myśli a trzecie robi Więc jak od kogoś to usłyszę,to od mamy a wtedy porozmawiam z ojcem jak bardzo jest skłonny dać 5,000zł sam, bo mają rozdzielność majątkową, hihihi

Teściowie są jak najbardziej za i uważają, że kościelny to głupota

To że możemy dostać mniej pieniędzy, bo to tylko cywilny - możliwe. Liczę jednak na to, że na tyle znam moją rodzinę, że oni wiedzą iż obiad dla gości nie jest tańszy tylko dlatego, że ślub był w UC a nie kościele, więc nie zacznę dostawać po 20zł i totolotku w kopercie
A jeśli tak będzie...trudno. To się nam nie zwróci. Finansowo nas to nie pogrąży, po prostu miło by było, jakby się zwróciło - takie jest moje zdanie.

Rozmawiałam z nim czemu ma takie a nie inne zdanie i póki co jest to, co mówiłam. Że 30 osób to jest dość a 60 za dużo, że już zapraszanie znajomych jacy by fajni nie byli, to już jest "duże wsele", takie są jego odczucia i on może zrobić na 60 osób przyjęcie, ale wbrew sobie a dla mnie (a wiecie jak to jest usłyszeć "ok, nie chcę, ale jak Tobie zależy...").
Mówiłam - będzie miło ze znajomymi. To mi odpowiada: "ale ze znajomymi to już nie jest ani obiad, ani przyjęcie weselne tylko normalne wesele, a normalnych wesel nie lubię, bo są sztuczne, trzeba się zastawić..." etc etc.
Mówię - "ale to nie będzie zwykłe wesele, tylko nasze wesele i sami je sobie zorganizujemy jak nam się spodoba, więc nie będziemy przepłacać za coś w imię tradycji, tylko zrobimy przyjęcie na naszych zasadach, wedle naszego gustu...".
No i wedle jego gustu to UC,obiad i spać.

Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 16:01   #74
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
A guzik - rozmawiałam z ojcem i on powiedział, że bardzo dobrze się dzieje, że to nie będzie wielki ślub tylko UC i kameranie.
Jaki guzik, skoro sama pisałaś „Oboje jesteśmy zgodni co do tego, że to będzie ślub cywilny i że rodzice z mojej strony będą robić problem, bo dla nich "cywilny to nie ślub". Wprawdzie oficjalnie deklarują się że "niech młodzi robią jak im wola, my nie ingerujemy" (…)

Cytat:
To raczej mama jedno mówi, drugie myśli a trzecie robi Więc jak od kogoś to usłyszę,to od mamy a wtedy porozmawiam z ojcem jak bardzo jest skłonny dać 5,000zł sam, bo mają rozdzielność majątkową, hihihi
Tak czy inaczej, nie masz (nawet obiecanych) tych 5 tysięcy od ojca, czyli dzielisz skórę na nieupolowanym niedźwiedziu.

Cytat:
Rozmawiałam z nim czemu ma takie a nie inne zdanie i póki co jest to, co mówiłam. Że 30 osób to jest dość a 60 za dużo, że już zapraszanie znajomych jacy by fajni nie byli, to już jest "duże wsele", takie są jego odczucia i on może zrobić na 60 osób przyjęcie, ale wbrew sobie a dla mnie (a wiecie jak to jest usłyszeć "ok, nie chcę, ale jak Tobie zależy...").
Mówiłam - będzie miło ze znajomymi. To mi odpowiada: "ale ze znajomymi to już nie jest ani obiad, ani przyjęcie weselne tylko normalne wesele, a normalnych wesel nie lubię, bo są sztuczne, trzeba się zastawić..." etc etc.
Mówię - "ale to nie będzie zwykłe wesele, tylko nasze wesele i sami je sobie zorganizujemy jak nam się spodoba, więc nie będziemy przepłacać za coś w imię tradycji, tylko zrobimy przyjęcie na naszych zasadach, wedle naszego gustu...".
No i wedle jego gustu to UC,obiad i spać.
Zapytaj go dlaczego jego zdaniem na wesele trzeba się zastawić. Dlaczego uważa, że Wy nie możecie zrobić wesela takiego, jakie chcecie mieć Wy. Przecież nikt Was nie zmusi do zrobienia innego…

No i tak ogólnie – jak facet nie lubi większych imprez, to nie lubi. I nie nakłonisz go do lubienia ich. Szukajcie kompromisów. Może np. ograniczcie liczbę gości do 45? Albo zróbcie osobno zabawę dla rodziny i osobno trochę później dla znajomych? Wtedy będą dwie mniejsze imprezy zamiast jednej większej?
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-03, 20:00   #75
Dione
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 014
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
jak rok temu brat wpadł i chcieli z dziewczyną pomieszkać trochę razem a potem zdecydować się, czy robią ślub to było -> Ustalili im, że będzie kościelny, bo tylko taki jest słuszny, duży kredyt, przyjęcie na 2 dni... brat w dniu ślubu siedział z kuzynami, palił od rana do samej uroczystości i powtarzał coś o "wrobieniu w wesele" i "wypisaniu się z tego interesu"
Rodzice nie moga zadecydować jaki ślub biorą dzieci , ślub wbrew woli zainteresowanych ,zawarty pod wpływem nacisków, manipulacji nie jest ważny
Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
A teraz wykłócamy się o równe 20 osób. Te 20 osób to są nasi wspólni znajomi. Bo on nie chce zapraszać znajomych, bo wyjdzie 60 osób, a 60 osób to jest już "duże wesele" a on nie chce wesela, bo wesele to "zastaw się a postaw się"
a do narzeczonego nie trafi argument że ty tak chcesz ciebie to uszczęsliwi ? Bo sorry ja mam wrażenie że dla niego własna wygoda i forsa są ważne a może i najważniejsze :/ Skoro się prawie popłakałaś jak usłyszałaś o jego wizji na obiad to znaczy jest to dla ciebie bardzo ważne a do niego to zdaje sie nie trafia. Może ten argument nie tak konkretny jak pieniadze czy sens fatygi gości ale ważny w końcu to nie jest jakis kaprys typu wymyślna droga suknia ,ty chcesz tylko zwyczajnego wesela a skoro jest twoim narzeczonym to chyba sie powinien przejmować twoim szczęściem.
A tekst typu że moze zrobić ale wbrew sobie zrobi to jest dla mnie niefajne - jakby łaske robił umęczy sie bedzie nosem kręcił , wzbudza tylko poczucie winy No chyba impreza ze znajomymi to nie jest jakas wielka męka.
Dione jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-10-07, 20:01   #76
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Jaki guzik, skoro sama pisałaś „Oboje jesteśmy zgodni co do tego, że to będzie ślub cywilny i że rodzice z mojej strony będą robić problem, bo dla nich "cywilny to nie ślub". Wprawdzie oficjalnie deklarują się że "niech młodzi robią jak im wola, my nie ingerujemy" (…)
A po rozmowie okazało się, że ojciec jest za, każdy jest za, mama jest przeciw ale kazała nam robić "jak tam sobie chcemy" i stwierdziła że "weźmiecie ślub kościelny, jak dorośniecie".
I tej wersji może się trzymać.



Cytat:
Tak czy inaczej, nie masz (nawet obiecanych) tych 5 tysięcy od ojca, czyli dzielisz skórę na nieupolowanym niedźwiedziu.
Teściowie potwierdzili że fundują obrączki a rodzice, że się dołożą do cywilnego, tylko sugerują, że 2014 rok byłby dla nich lepszy.


Generalnie jest już po rozmowie z rodzicami i wojny nie było a TŻ nadal żywi awersję do dużych ślubów, ale po podliczeniu naprawdę najbliższej rodziny i przyjaciół (ok 10 osób łącznie) nigdy liczba nie zamknęła się w mniejszej ilości jak 48, więc stanęło na "około 50".
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-08, 11:16   #77
wenszyca89
Raczkowanie
 
Avatar wenszyca89
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: tam gdzie wrony zawracaja :)
Wiadomości: 185
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Gorzej jak różnice w wizji wesela są miedzy narzeczonymi, a tak jest u mnie i jest problem

Robiąc mały zarys sytuacji.

Mój TŻ ma malutką rodzinę - 20 osób i wszyscy na przeciwległym końcu Polski. W całym swoim życiu zaliczył w niej 2 wesela, oba cywilne i oba na zasadzie "cywilny,obiad i do domu". W tym jedno z muzyką płynącą z głośników, do której nikt się nie bawił i impreza szybko się skończyła, ponoć było nudno.

Ja z kolei tylko najbliższej rodziny mam ponad 40 osób.Cała liczy 150. U nas są 2-3 wesela do roku i to są same śluby kościelne. Potem jest wielkie wesele a często i dojadanie na poprawinach.

Byłam z moim TŻ już na 3 ślubach, więc miał okazje widzieć i takie. Po ostatnim to nawet słyszałam coś o tym, że taka całonocna zabawa jest fajna...ale kilka dni później dowiedzielismy się także, że część rodziny plotkowała o nas przy stolikach, że do siebie nie pasujemy i powinniśmy się rozejść, bo mój TŻ mnie unieszczęśliwi I nie wiemy kto to bo nabrano wody w usta i nie sypnięto nazwiskami.

No to teraz przyszło do ustalania naszego ślubu i jest problem w wizjach.

Oboje jesteśmy zgodni co do tego, że to będzie ślub cywilny i że rodzice z mojej strony będą robić problem, bo dla nich "cywilny to nie ślub". Wprawdzie oficjalnie deklarują się że "niech młodzi robią jak im wola, my nie ingerujemy", ale jak rok temu brat wpadł i chcieli z dziewczyną pomieszkać trochę razem a potem zdecydować się, czy robią ślub to było -> Ustalili im, że będzie kościelny, bo tylko taki jest słuszny, duży kredyt, przyjęcie na 2 dni... brat w dniu ślubu siedział z kuzynami, palił od rana do samej uroczystości i powtarzał coś o "wrobieniu w wesele" i "wypisaniu się z tego interesu"

Ale my z kolei jesteśmy bezwzględni i jeśli tylko zacznie się ciśnięcie o ślub kościelny, to oboje chcemy iść po akt apostazji, bo inaczej się już nie da chyba pokazać, że naprawdę nic z tego nie będzie, a póki co tego nie robię ja - bo mama jest szalenie wierząca i głównie nie chcę jej martwić (tak wiem jak to brzmi) a on - bo to jest załatwianie formalności i mu się nie chce

Ale z przyjęciem już jest problem. Wizja mojego TŻta była taka - 20 osób, żadnych znajomych, najbliższa rodzina, UC, obiad i do domu.

Jak to usłyszałam to o mało się nie popłakałam bo się poczułam, jakby chciał coś ukryć i jakbyśmy robili ślub "byle po cichu i nikt nie wiedział". Z pomocą teściowej udało mi się mu wyperswadować sam obiad, bo ja mam bliskiej rodziny więcej osób niż on zaplanował - to raz. A dwa - że uświadomiłam mu, że z powodu różnic w położeniu geograficznym jak ja powiem moim gościom, że będą jechali 8 godzin minimum na 15 minut w UC i 2 godziny obiadu, to nawet moja siostra uzna, że chyba jednak przesadziliśmy i że jakiekolwiek małe przyjęcie z noclegiem to dobry pomysł.
No to uznał, że to faktycznie jest argument i się z nim zgadza.

A teraz wykłócamy się o równe 20 osób. Te 20 osób to są nasi wspólni znajomi. Bo on nie chce zapraszać znajomych, bo wyjdzie 60 osób, a 60 osób to jest już "duże wesele" a on nie chce wesela, bo wesele to "zastaw się a postaw się" i nie mogę go przekonać, że wszystko i tak zwróci nam się z kopert, że to jest małe wesele i nikt się nie zastawia, bo w wolnym przeliczeniu wystarczy jak ja się dołoże do wesela ok 5,000zł, on 3-5, nasi rodzice z obu stron po 5,000 i już można zrobić naprawdę miłe przyjęcie bo wyjdzie 18,000zł a w luźnym przeliczeniu i po kosztach wyszło nam, że wystarczy 14,000zl z czego i tak nam się do połowy koszty zwrócą z kopert.

Obrażonych krewnych już nawet nie liczę. Najbardziej tych z "siódmej wody po kisielu" którzy się obrażą, bo zaliczyłam wszystkie ich wesela a nie zaproszę na swoje. Na nich mamy już pomysł. Kupimy wino, zapowiemy się w gości, postawimy na stole i wyjaśnimy, że robimy "sromne wesele w UC" więc "szkoda zeby jechali wiele godzin na nie jak to nie kościelny" ale "chcemy żeby cieszyli się razem z nami naszym szczęściem" więc wpadliśmy z winkiem posiedzieć godzinkę razem
A dalszym znajomym i krewnym zza granicy wyślemy zawiadomienie o ślubie, że się odbył, żeby byli na bieżąco + jakiś mały, słodki upominek, żeby było im równie słodko jak i nam

Co o tym sądzicie ?

widzisz,bardzo dobrze cie rozumiem.Owaszem co do USC sprawa jest oczyswiasta w naszym przypadku ale zaczynaja sie schody jak chodzi o wesele.Niby a robcie sobie ci chcecie<opinia tesciow> ale na wszystko sa na nie...nic im nie pasuje...lokal.zgodzili sie ale zawsze co ale,dlaczego tak,dlaczego inaczej...co do gosci .a wiec moi tesciowie to ludzi towarzyscy znani,jedno z nich wykonuje zawod publiczny,nauczyciel, dom pelen ludzi ,rodzina po 7 rodzenstwa iile gosci od nich ? 50os...zalamka...zachowuj a sie tak jakby sie wstydzili ze bedzie wesle...zaluja na wszytko a stac ich na to a syn jedynak...nic im nie pasuje jedynie dj bo chce 1tys za prace...florystka?a kto to a p oco to...a to do kosciola a wy Usc przeciez...wino? a po co ?wodka ma byc! a jaka? najtansza....i mam dosc bo moi rodzice nie zaluja na nic,wiedza ze to dla nas wazne.a my,,,,zyskujemy na tym zblizylismy sie do siebie.


bo tak naprawde czy bedziecie miec to wesele czy nie ,najwazniesze jest to co bedzie po tym weselu miedzy wami,takze starajcie sie aby was to nie poroznilo.
__________________
22.11.2011 -pierwsze "kocham Cie TŻ "
18.10.2012 -oficjalne :"TAK"
23.08.2013 - ŚLUB
wenszyca89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-14, 15:00   #78
dziad kalwaryjski
Zadomowienie
 
Avatar dziad kalwaryjski
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 1 245
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Śmieszne jest dla mnie gadanie rodziców, że oni płacą za wesele to oni będą decydować... Ja zawsze myslałam, ze rodzice płacą za wesele, bo chcą sprawić radośc swoim dzieciom, robią to w ramach standardowego prezentu.
Przynajmniej moi mają takie podejście.

Ja robiąc wesele będę chciała by było zorganizowane tak by mi się podobało, ale na pewno będę się też sugerować gośćmi, bo chcę by oni tez miło wspominali moje wesele. I tak np nie zaserwuje pysznych krewetek na obiad, bo moja rodzina nie uznaje owoców morza, nie postawie na stołach samego whiskey, choć uważam, że jest bardziej "eleganckie", bo oprócz mojego taty i naszych znajomych wszyscy wolą pić czystą wódkę, chętnie zatrudniłabym samego Dj, ale wiem, że moi bliscy wolą się bawić przy orkiestrze, więc będzie orkiestra ale bez biesiadnych wiejskich piosenek itp itd. Myślę, że pewne szczegóły można dopasować do gości, pójśc na kompromis, tak by samemu wciąż być z tego zadowolonym.
dziad kalwaryjski jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-14, 16:48   #79
laska4
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 600
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Moi rodzice nie wtrącają się do wesela,przyszli teściowie też nie ingerują .U nas rodzice płacą za restaurację,więc jak moja mama mi powiedziała że zaprosi swoje 2 przyjaciółki to mi to wisi.Raz była mała sprzeczka z zaproszeniami bo za nie ja mam płacić,mojej mamie nie spodobały się zwykłe zaproszenia za 1zł ,to jej powiedziałąm ze jak zapłaci to ja mogę zamówic nawet takie za 10zł.Teściowa też wyskoczyła raz z fontanną czekoladową i odpowiedź narzeczonego była taka sama jak moja do mojej mamy,jak zapłącisz to będzie.To samo się tyczyło dyżurnego kierowcy żeby w razie czego kogoś odwieźć,jak rodzice chcą to niech zapłacą
laska4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-14, 21:47   #80
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 999
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez dziad kalwaryjski Pokaż wiadomość
Śmieszne jest dla mnie gadanie rodziców, że oni płacą za wesele to oni będą decydować... Ja zawsze myslałam, ze rodzice płacą za wesele, bo chcą sprawić radośc swoim dzieciom, robią to w ramach standardowego prezentu.
Przynajmniej moi mają takie podejście.
Czasem chcą pokazać na co ich niby stać lub nie stać (biorą kredyt).
Cytat:
Napisane przez laska4 Pokaż wiadomość
Moi rodzice nie wtrącają się do wesela,przyszli teściowie też nie ingerują .U nas rodzice płacą za restaurację,więc jak moja mama mi powiedziała że zaprosi swoje 2 przyjaciółki to mi to wisi.Raz była mała sprzeczka z zaproszeniami bo za nie ja mam płacić,mojej mamie nie spodobały się zwykłe zaproszenia za 1zł ,to jej powiedziałąm ze jak zapłaci to ja mogę zamówic nawet takie za 10zł.Teściowa też wyskoczyła raz z fontanną czekoladową i odpowiedź narzeczonego była taka sama jak moja do mojej mamy,jak zapłącisz to będzie.To samo się tyczyło dyżurnego kierowcy żeby w razie czego kogoś odwieźć,jak rodzice chcą to niech zapłacą
Skąd ja to znam...moi rodzice też tylko za jedzenie płacą (mamy łącznie 50osób wesele),a ojcu nie podoba się, że będzie DJ, że nie będzie kamerzysty i właśnie chciał tą okropną fontannę czekoladową, bo u jego kolegi córki na weselu była to co u nas ma nie być No, ale pogadali sobie i tak robimy po swojemu
Ilta, nie przejmuj się obrażoną rodzinką.
Jakbym ja miała zaprosić z mojej strony tych co mama chciała to by i 150 było mało
My uznaliśmy, że nie pozwolimy rodzicom się zadłużać, a wiem, że oni nie pozwoliliby nam za to wesele zapłacić, bo dziadkowie płacili rodzicom i taka jest tradycja. Natomiast wesele jest nasze i nie będą się nam wtrącać w szczegóły. Teściów wesele w ogóle nie obchodzi i nie płacą za nic. Dla nich mogłoby go nie być. Ślub im by wystarczył.
__________________
19 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-15, 09:43   #81
talkative2
Zakorzenienie
 
Avatar talkative2
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: kraina deszczem płynąca
Wiadomości: 5 119
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez kaledonia Pokaż wiadomość
Czasem chcą pokazać na co ich niby stać lub nie stać (biorą kredyt).

Skąd ja to znam...moi rodzice też tylko za jedzenie płacą (mamy łącznie 50osób wesele),a ojcu nie podoba się, że będzie DJ, że nie będzie kamerzysty i właśnie chciał tą okropną fontannę czekoladową, bo u jego kolegi córki na weselu była to co u nas ma nie być No, ale pogadali sobie i tak robimy po swojemu
Ilta, nie przejmuj się obrażoną rodzinką.
Jakbym ja miała zaprosić z mojej strony tych co mama chciała to by i 150 było mało
My uznaliśmy, że nie pozwolimy rodzicom się zadłużać, a wiem, że oni nie pozwoliliby nam za to wesele zapłacić, bo dziadkowie płacili rodzicom i taka jest tradycja. Natomiast wesele jest nasze i nie będą się nam wtrącać w szczegóły. Teściów wesele w ogóle nie obchodzi i nie płacą za nic. Dla nich mogłoby go nie być. Ślub im by wystarczył.
U mnie było tak samo Łącznie z DJem i kamerą, na którą ABSOLUTNIE bym sie nie zgodziła I łącznie z rodzicami, którzy uparli się płacić i z teściową, która uważała, że wesela nie ma sensu robić i która się do niego nie dokładała U mnie skończyło się na 74 osobach i na wszystkich naszych wyborach to że rodzice chcieli nam sprezentować przyjęcie, to nie powód, żeby mieli decydować jak ma wyglądać ... Tak jak któraś z dziewczyn powiedziała - to ma być prezent, a nie pretekst do szantażu
__________________

talkative2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-24, 16:35   #82
nunaqueen
Przyczajenie
 
Avatar nunaqueen
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 7
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Z TŻem jesteśmy parą od 5 lat. Choć ja mam dopiero 18 lat, on 20 już nie raz rozmawialiśmy o naszej przyszłości. Został mi jeszcze ten ostatni rok nauki. Przyszłego sylwestra planujemy spędzić sami we wspólnym mieszkaniu. Dla wielu osób to za wcześnie, przecież dobrze nam u rodziców itd... ale mamy swoje powody, o których nie będę się rozpisywać no więc myślimy w 2013 wynająć małe mieszkanie, zbierać pieniądze na ślub i wybudowanie domu... Mniej więcej myślimy ochajtać się za 3-5 lat, jeśli życie będzie toczyć się bez żadnych niespodzianek Na ślub zaprosimy tylko najbliższą rodzinę: rodziców, rodzeństwo, dziadków, rodzeństwo rodziców i ich dzieci (nie piszę "wujków, ciotki i kuzynów" bo ni chodzi mi o "piątą wodę po kisielu"...) + wiadomo drugie połówki tych ostatnich (i dzieci jeśli będą już posiadać). Wyszło nam +/- 50 osób. I tu zaczynają się małe schody. TŻ doniósł mi, że mamusia zapytała go, a nawet "poradziła", byśmy kiedyś na ślub zaprosili jej przyjaciółkę z rodziną. W życiu! Po co mi ktoś kogo widziałam 2 razy i nie zamieniłam z nim słowa? :/ Bo "wypada"?... Tak samo TŻ twierdzi, że zaprosi kuzyna, z którym widział się ohoho temu i nie ma z nim kontaktu... Pytam się: po co?! To my będziemy planować listę gości, z konsultacją rodziców, ale żadnym narzucaniem niby wujków. Nie chcemy też wielkiego dwudniowego wesela z otrzepinami (czy jak to się pisze), orkiestrą itp. Mama TŻa nie raz wspomniała, ż marzy jej się (nasze) wielkie wesele - cóż, miała swoje , a TŻ na moje słowa, że nie chcę (za przeproszeniem!) wiejskiej orkiestry tylko zespół, powiedział, że on chciały orkiestrę, żeby każdy mógł się bawić odparłam: "dobrze, ale beze mnie". Ogółem marzy mi się amerykańskie wesele - uroczyste przyjęcie, a nie napruci goście śpiący przy stołach, tony jedzenia, zabawy w chusteczkę haftowaną... Mamy jeszcze sporo czasu... ale naprawdę nie mogę się doczekać Wizażanki, nie dajcie się mamusiom i przyszłym teściowym Mój ślub - mój wybór! One już miały pole do popisu... Pozdrawiam

Edytowane przez nunaqueen
Czas edycji: 2012-10-24 o 16:48
nunaqueen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-27, 21:22   #83
Ilta
Zadomowienie
 
Avatar Ilta
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 972
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Mój TŻ wpadł na pomysł jak rozwiązać problem (mojej) duużej rodziny i ograniczyć liczbę gości do minimalnej od której robią wesela w wybranym przez nas lokalu (czyli 50 :P).
Zaproponował dopisek: "Prosimy o szybkie potwierdzenia - ilość miejsc ograniczona!"
Ten to ma fantazję, hahaha
Ilta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-29, 12:51   #84
paulina_k
Przyczajenie
 
Avatar paulina_k
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 29
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Cytat:
Napisane przez Ilta Pokaż wiadomość
Mój TŻ wpadł na pomysł jak rozwiązać problem (mojej) duużej rodziny i ograniczyć liczbę gości do minimalnej od której robią wesela w wybranym przez nas lokalu (czyli 50 :P).
Zaproponował dopisek: "Prosimy o szybkie potwierdzenia - ilość miejsc ograniczona!"
Ten to ma fantazję, hahaha
Tekst mu wyszedł świetny
Ale moim zdaniem to dosyć samolubne z jego strony. Taki dzień jakim jest ślub każdy chce spędzić z ważnymi dla niego osobami i to są ludzie a nie liczby więc nie powinno się komuś mówić, że możesz zaprosić tylko 10 osób a powinno się zrozumieć, że te 50 jest kimś bliskim i ważnym i chce się dzielić ten dzień razem z nimi a nie z wybranym, "elitarnym" gronem, któremu udało się zmieścić w ustalonej liczbie gości...
paulina_k jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-06, 09:30   #85
ogorkowa88
Przyczajenie
 
Avatar ogorkowa88
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 27
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

ja mam ślub za pół roku. Ogólnie moi rodzice są w porządku i nieczego nam nie nakazują. Gorzej z tesciami... szczególnie z siostra narzeczonego jest po rozwodzie i jakby wszystkiego zazdrosciła...a mnie szlag trafia od tego ;/

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

ja tez mam dużą rodzinę i ciezko nam ograniczyć listę gosci, dlatego wesele robimy po 2 latach i odkłądmay kase raz sie żyje!!!
ogorkowa88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-11, 14:55   #86
Filifjonka
Raczkowanie
 
Avatar Filifjonka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 290
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

.

Edytowane przez Filifjonka
Czas edycji: 2015-12-25 o 15:06
Filifjonka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-11, 15:41   #87
wildDaisy
żona bez ogona
 
Avatar wildDaisy
 
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 6 506
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

Ślub jest młodych i wesele jest dla młodych Powinni w tym dniu bawić się tak jak oni chcą i przede wszystkim Z KIM CHCĄ. A pewnie większość nie chce u siebie widzieć ciotek Ziut i wujków Ździchów, których ostatni raz widziała w '98 za dzieciaka

My finansujemy wesele sami, a mimo tego rodzina ciągle ma jakieś ALE co do listy gości (oczywiście jest ich za mało - jak to chrzestnych nie poprosisz?! co ludzie powiedzą?! obrażą się!), zaczynają się szantaże i zaczyna robić się nieprzyjemnie Ale mamy zamiar stawiać na swoim. Także w większości wypadków cyrki, związane z weselem są nieuniknione, nawet gdy płacą za nie młodzi to każdy chce dorzucić swoje 3 grosze. Zastanawia mnie tylko to dlaczego? Dlaczego zamiast pozwolić młodym robić po swojemu rodzice usilnie wciskają im swoich gości, swoje rady i mądrości? Naprawdę nie jestem w stanie tego zrozumieć... Może dlatego, że w przeszłości im też rodzice zorganizowali wesele i chcą sobie teraz to odbić kosztem swoich dzieci?
__________________
wildDaisy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-01-13, 20:43   #88
nelsi
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 31
Dot.: Ślub jest dla młodych, wesele dla rodziny

U mnie od strony teściów i mojej mamy sprawa jest prosta- róbcie tak, żebyście byli zadowoleni. Co najwyżej doradzą przy rzeczach typu suknia czy menu, ale zdania nie narzucają. Większy problem mam z moim ojcem, który miał wizję ślubu kościelnego i całonocnego wesela na 300 osób- a będzie ślub cywilny i obiad na maksymalnie 70. Na szczęście mama go uspokaja w tych zapędach, ale co jakiś czas wracają rozmowy o tym nieszczęsnym kościele i teksty typu 'ja byłem na ślubie wujka 30 lat temu, więc ty powinnaś zaprosić owego wujka z całą rodziną' (oczywiście ja dalszej rodziny nawet nie znam, może będąc dzieckiem ich widziałam, nawet nie jestem pewna!).
Ogromnym wsparciem jest narzeczony, mamy spójne plany, zależy mu tylko na tym, żebyśmy to my byli szczęśliwi, i nie pozwala mi się uginać i zgadzać się na cudze pomysły. Wspiera mnie non stop, ale co się napłakałam i nadenerwowałam, to moje
nelsi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-13 21:43:30


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.