tatuś przy porodzie - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-08-23, 22:24   #61
agatha_c
Rozeznanie
 
Avatar agatha_c
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 982
GG do agatha_c
Dot.: tatuś przy porodzie

Ja również rodziłam razem z mężem i nie wobrażam sobie żeby mogło być inaczej. Trzymał mnie za ręke, dąpingował, podawał wode, kupił czekolade (byłam w pewnym momęcie strasznie głodna), robił masaż placów, a w trakcie kąpieli rozluźniającej we wszystkim pomagał, no i wszystkiego dopilnował. Jednak miałam pewne życzenie prosiłam żeby nie zaglądał jak wyglądam tam "na dole" tylko żeby stał przy głowie i on je uszanował. Tak swoją drogą to nie wiem jak u was w szpitalu ale do naszego to trzeba zabrać WIELKĄ torbe podróżną ciężkie to jak diabli, gdyby nie mąż nie wiem jak bym ją miała sama nieść .
Dla mojego męża równiez było to wielkim przeżyciem. Powiem taką może śmieszną rzecz ...Jeszcze przed porodem juz wstępnie umawiał się z kumplami na pępkowe (niby 1 kg=1litr wódki itd) po tym jak rodził razem ze mną, powiedział nie potrafił, to co przeżył było czymś tak niesamowitym że świętowanie z kolegami (jak ja w szpitalu)wydawało mu się czymś banalnym wręcz nie na miejscu. Dopiero jak ja wróciłam z małym do domu i zadomowiliśmy się, wspólnie zrobiliśmy pępkowe
agatha_c jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-08, 21:58   #62
antoinette
Wtajemniczenie
 
Avatar antoinette
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 2 861
GG do antoinette
Dot.: tatuś przy porodzie

Mój mąż od początku ciąży mówił że musi być przy porodzie, ja miałam mieszane uczucia :/. Ogromnie mu dziękuję za to że był!!! nie wyobrażam sobie jak poradziłabym sobie bez niego, pomimo tego, że urodziłam w expresowym tempie a może to właśnie dlatego, że był
antoinette jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-10, 19:01   #63
kapka
Zadomowienie
 
Avatar kapka
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 234
Unhappy Dot.: tatuś przy porodzie

Jak ja wam zazdroszcze!!!!Niestety mój mąż nie był ze mną przy porodzie,choć ja chciałam by był może przy drugim dziecku będzie razem ze mną??pzdr was szczęściarki
kapka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-29, 11:54   #64
>>>CzArNuLkA<<<
Raczkowanie
 
Avatar >>>CzArNuLkA<<<
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 102
GG do >>>CzArNuLkA<<<
Dot.: tatuś przy porodzie

Moj ukochany spytal sie mnie, czy chce aby byl ze mna, wiec bez zastanowienia zgodzilam sie. Jest mnoswo przypadkow, kiedy to wlasnie mezczyzni - przy porodzie - po prostu mdleli Mam nadzieje, ze moj nie da takiej "plamy"
Wiem, ze kiedy on bedzie ze mna, nic zlego mi sie nie stanie - on juz sie o to zatroszczy! Waleczne serce z niego
Ale najwiecej chyba mi daje to, ze podczas porodu bede mogla na niego krzyczec do woli, wbijac paznokcie w ukochane ramie i wogole wyzyc sie na nim jak bede cierpiec
A nie... krzykniesz sobie, albo zrobisz cokolwiek co odbiega od "normy" to zostaniesz stlamszona przez polozne... Jesli jest z nami mezczyzna, one nigdy czegos takiego nie zrobia.
>>>CzArNuLkA<<< jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-29, 13:36   #65
moskara
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 50
Dot.: tatuś przy porodzie

witam,
mój mąż przez ostatnie miesiące mówił, że nie będzie przy porodzie, teraz zaczynam 9miesiąc i zmienił zdanie. Ja bardzo bym chciała, aby przy mnie był, tymbardziej że oboje pragnęlismy małą kropeczkę
tylko nie wiem czy jego praca na to pozwoli bo termin mam na 30 pazdziernika a 24mój mąż musi wyjechac na szkolenie
więc jak w terminie będę rodzic to moge jednak zostać sama.
Nie wiem jak tojest kiedy mężowie są przy porodzie, każdy mężczyzna odczuwa inaczej dla nich tez no jest na pewno przezycie i szok, tak jak dla nas, sądzę, że każdy facet musi sam podjąć tę decyzję, czy byc przy tym wydarzeniu.
Ja i mój mąż tego chcemu, a jak sie okarze to zobaczymy.
Pozdrawiam was gorąco
moskara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 11:10   #66
fascynacja25
Raczkowanie
 
Avatar fascynacja25
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa/Radom
Wiadomości: 466
Dot.: tatuś przy porodzie

Mój mąż był obecny przy pierwszym porodzie synka i zniósł to bardzo dobrze a mi samej było lżej bo mógł być obok mnie, potrzymać mnie za ręke, pomóc psychicznie itp wiadomo pierwsze porody zawsze wzbudzają troszke więcej starchu i obaw
Natomiast przy drugim też miał być ale po prostu nie zdążył dojechać Położyli mnie na salę rodzinną porodową, zadzwoniłam do męża, że ma przyjechać bo jak dotarłam do szpitala to już było 7 cm rozwarcia, zanim zawiózł synka do dziadków córeczka już się urodziła
__________________
Kocham Cię nie za to jaki jesteś lecz za to jaka jestem ja kiedy jestem zTobą...


fascynacja25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-09-30, 13:12   #67
KATESIA
Zakorzenienie
 
Avatar KATESIA
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 251
GG do KATESIA
Dot.: tatuś przy porodzie

Mój małżonek przy pierwszym porodzie był, choc bardzo sie bał. Poszedł z dwóch powodów-jeden to ciekawośc, drugi lęk o mnie. Jestem przekonana, że dzięki jego obecnosci opieka nademną była lepsza niz byłaby bez niego, nie mówiąc już o tym, jak ważne jest miec obok siebie kochającą istotkę . Przez m.oj temperament troche mu sie oberwało przy porodzie, bo szeptał mi do ucha i ja nie słyszałam co mówią do mnie położne, no więc troszkę go zbeształam. Jako pierwszzy widział głowke synka i jest z tego bardzo dumny (ma nademną tę przewagę ), jesli chodzi o jego wrazenia wizualne to mozliwe ze cos widział, ale go to nie odstraszyło- wręcz przeciwnie, bardzo mi współczuł i w domciu robił mi płukanki, aby wszystko sie szybciej goiłoczeka mnie drugi poród i on nawet nie dopuszcza mysli aby mogło go tam nie byc...
Jeszcze jedna wazna rzecz dla której polecam rodzinne porody-olbrzymiaste wzmocnienie więzi rodzinnych-bo cos TAKIEGO RAZEM PRZEŻYLISMY i tego nikt nam nie odbierze.
A jesli chodzi o jakis dziwnych tatusiów których odrzuaca od kobiet po porodzie to brak słow, jesli faktycznie takowi sa, bo szczerze wątpie. No ale rózne dziwolągi chodza po świecie. Jak tatus dzidziusia kocha mamę to nie ma takiej mozliwosci aby go poród odrzucił, gorzej jesli nie ma miedzy nimi miłosci to moze wtedy faktycznie traktowac matkę swojego dziecka jako jakis "eksponat biologiczny" .
Jednak powtarzam i bede to cały czas robic :jak najbardziej warto rodzic z mężem!!!
KATESIA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-10-03, 20:45   #68
ewaaa19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Nowa Sól
Wiadomości: 8
Dot.: tatuś przy porodzie

mój mąż był ze mna przy porodzie i szczerze umarłabym gdyby go nie było,jestem bardzo zadowolona ,ze zdecydował sie i wspierał mnie w tak trudnej sytuacji,bo on mi ja zmajstrował;-)
jestem bardzo zadowolona!
ewaaa19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-13, 14:30   #69
Niebieska_bb19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Z Bielska-Białej
Wiadomości: 6
Dot.: tatuś przy porodzie

Ja tez miałam rodzinny poród za który zapłacilam 100 zl i meczylam sie12 godzin ale bylo warto.
Wogóle nie zwracałam uwagi na mojego meza że on jest przy mnie tylko bylam myslami zeby juz urodzic.
A w rodzinie od męża ciotki opowiadały ze chłop nie powinien byc przy porodzie że nie ładnie to wyglada taka cierpiąca i zakrawiona, ale ja sie ciesze bże był razem ze mna i przy drugim tez pójdziemy razem.
Niebieska_bb19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-13, 14:31   #70
Niebieska_bb19
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Z Bielska-Białej
Wiadomości: 6
Dot.: tatuś przy porodzie

Ja tez miałam rodzinny poród za który zapłacilam 100 zl i meczylam sie12 godzin ale bylo warto.
Wogóle nie zwracałam uwagi na mojego meza że on jest przy mnie tylko bylam myslami zeby juz urodzic.
A w rodzinie od męża ciotki opowiadały ze chłop nie powinien byc przy porodzie że nie ładnie to wyglada taka cierpiąca i zakrawiona, ale ja sie ciesze bże był razem ze mna i przy drugim tez pójdziemy razem.
Niebieska_bb19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-13, 18:29   #71
Meme
Zadomowienie
 
Avatar Meme
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: bielsko- biała
Wiadomości: 1 030
GG do Meme
Dot.: tatuś przy porodzie

A ja chce,zeby mój mąż był ze mna tylko do momentu, kiedy "zacznie sie naprawde", czyli parcie, głóka, ciecie krocza itp. Wtedy po prostu, wolę zeby go przy tym nie było, zresztą chyba bardziej skupiałabym sie na nim niż na parciu. Może i jestem "niemodna" w swoim podejsciu, ale uważam poród, za typowo babska rzecz, i jakoś facet mi tam nie pasuje. A moze to tylko taka moja natura "Zosi samosi", ja sobie zawsze radę dam. Swoja drogą, nie zgadzam sie z wczesniejszymi opiniami, ze mężczyzna, który np. nie chce ogladać żony przy porodzie ani brać w nim czynnego udziału, jest "emocjonalnym popaprańcem". Sama znam pzrypadek, kiedy facet długo po wspólnym porodzie dochodził do siebie. I wcale nie przestał kochać swojej żony, ani tym bardziej nie traktował jej jak "eksponatu biologicznego". O nie, wręcz przeciwnie. Tak wielkie wrazenie wywarło na nim cierpienie zony oraz sam poród, że kategorycznie odmiawiał drugiego dziecka, bo nie chciał jej przysparzać drugi raz tego samego cierpienia.
Wydaje mi się, że nie można od mężczyzny żądać, żeby był przy porodzie. Owszem, w dzisiejszych czasach mężczyźni są bardziej oczytani, biorą czynny udział w szkołach rodzenia itp., w ogóle są jacyś "zkobieciali"( prosze tego nie rozumieć, że preferuję typ pt.: mucho macho, Pan i wladca i tp, absolutnie nie!!!) , ale co jak co, to nie jest w ich naturze. To tak jakby mężczyźni zmuszali kobiety do brania czynnego udziału w oprawianiu zabitej zwierzyny po polowaniu. Owszem są kobiety, na których widok takowy nie zrobi wrazenia, ale są i takie, dla których jest po prostu mało "sympatyczny". Może porównianie jest trochę przerysowane, ale chodzi o to samo: o ludzką naturę i to co w niej leży. Kobiety takimi reczami sie raczej nigdy nie zajmowały(zaznaczam : raczej nogdy), tak jak i mężczyźni nie brali udziału w porodach. To wymysł naszych czasów i nie wszyscy po prostu jeszcze się do tego przyzwyczaili. Nie uważam,zeby trzeba bylo ich zpychać na margines, tylko dlatego, ze dla nich "to nowe, troche kłóci się z ich naturą". To, że duża liczba mężczyzn bierze udział w porodach, nie znaczy wcale, ze Ci pozostali,którzy nie chcą tego, są "emocjonalnie niedorobieni".
__________________
Kategorycznie odmawiam dalszego rozmnażania

FILIPEK
http://tickers.baby-gaga.com/t/squsq...pek+ma+już.png

MADZIA
http://tickers.baby-gaga.com/t/bunbu...+Madzia+ma.png
Meme jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-12-14, 21:35   #72
natasza2
Raczkowanie
 
Avatar natasza2
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Lbn
Wiadomości: 134
Dot.: tatuś przy porodzie

Meme, mianem "emocjonalnych popaprańców" nie okresliłam panów, którzy nie chcą byc przy porodzie, bo np. się boją, ale tych, którzy bedąc przy porodzie swoich zon zaczynaja je traktowac tylko i wyłacznie jako matki ich dzieci i nagle gdzies 'miłosc' znika Tylko tyle.
__________________
pzdr
natasza2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-12-15, 09:20   #73
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: tatuś przy porodzie

Ja mam za soba dwa porody i oba były rodzinne. Rodziłam z teściową. Nie trzeba konieczne brać męża na porodówkę, przypominam tym paniom, które nie chcą męża przy porodzie. Ja też nie chciałam, żeby moj mąż był przy porodzie i wybrałm tesciową z tego względu, że ona jest lekarzem. Pediatrą co prawda, ale zawsze. Można rodzić z mamą, siostrą bądz przyjaciólką, z moich doświadczeń wynika, że lepiej mieć kogoś znajomego przy sobie, bo inaczej człowiek czuje sie taki jakis opuszczony. No i nie da sie ukryć, że taka osoba towarzysząca czasami jest potrzebna, żeby zmotywować połozne do zajęcia się kobietą rodzącą. A poza tym masaż, pomoc przy parciu itd. jesli nie masz nikogo "swojego" przy porodzie to nikt tego nie zrobi, a ile jest warte rozmasowanie krzyża przy porodzie wiedzą te mamy które już rodziły. Pozdrawiam
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-05, 13:23   #74
lusialusia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 15
Dot.: tatuś przy porodzie

Ja od samego początku ciąży marzyłam zeby mąż był ze mną przy porodzie, ale on o tym nie marzył. byłam na niego zła, zarzucałam mu że się nie cieszy, że nic go nie obchodzi itd....do szkoły rodzenia tez chodziłam sama i było mi bardzo przykro patrząc na inne pary....była uparta, próbowałam go namawiać, zachecać, ale na próżno. dzis wiem, że byłam troche żałosna i niedojrzała w tym zachowaniu. Po porodzie dziekowałam mężowi, że nie dał się namówić. Była to dla mnie tak intymna sprawa, tak krępująca, żę ostatnią rzeczą jakiej bym chciała w tej chwili to obecność męża. Chciała być sama ze swoim bólem i cierpieniem- to mi pomagało. Ponadto teraz uważam żę porodówka to nie miejsce dla faceta.oczywiscie są tacy faceci którzy sobie chwalą bycie przy porodzie, ale pamiętajcie- oboje rodziców musi tego na 100 % pragnąć. nie można przymuszać i nalegać. dzisiaj to wiem...
lusialusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 07:23   #75
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: tatuś przy porodzie


A propos emocjonalnego niedorobienia...

Mam tu akurat całkiem inne zdanie. Facet z natury potrafi polować, zabijać, walczyć, ginąć i wszystko bez mrugnięcia okiem. Ale boi się krwi, krzyku i bólu własnej żony? Porypane.
Dla mnie to tchórzostwo.

Miłość to wsparcie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ja potrzebuję jego pomocy w tej ważnej (naszej!) chwili, a on mówi nie, bo się... boi.

A ja to się nie boję?
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 09:03   #76
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: tatuś przy porodzie

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ja mam za soba dwa porody i oba były rodzinne. Rodziłam z teściową. Nie trzeba konieczne brać męża na porodówkę, przypominam tym paniom, które nie chcą męża przy porodzie. Ja też nie chciałam, żeby moj mąż był przy porodzie i wybrałm tesciową z tego względu, że ona jest lekarzem. Pediatrą co prawda, ale zawsze. Można rodzić z mamą, siostrą bądz przyjaciólką, z moich doświadczeń wynika, że lepiej mieć kogoś znajomego przy sobie, bo inaczej człowiek czuje sie taki jakis opuszczony. No i nie da sie ukryć, że taka osoba towarzysząca czasami jest potrzebna, żeby zmotywować połozne do zajęcia się kobietą rodzącą. A poza tym masaż, pomoc przy parciu itd. jesli nie masz nikogo "swojego" przy porodzie to nikt tego nie zrobi, a ile jest warte rozmasowanie krzyża przy porodzie wiedzą te mamy które już rodziły. Pozdrawiam
No właśnie Zapominamy, że nie tylko mąż jest na świecie Ja poprosiłam moją przyjaciółkę, by była obecna.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość

A propos emocjonalnego niedorobienia...

Mam tu akurat całkiem inne zdanie. Facet z natury potrafi polować, zabijać, walczyć, ginąć i wszystko bez mrugnięcia okiem. Ale boi się krwi, krzyku i bólu własnej żony? Porypane.
Dla mnie to tchórzostwo.

Miłość to wsparcie. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której ja potrzebuję jego pomocy w tej ważnej (naszej!) chwili, a on mówi nie, bo się... boi.

A ja to się nie boję?
Tchórzostwo? Niekoniecznie. Mój luby stwierdził, że on wolałby nie uczestniczyć, jednakże jeśli będę chciała - zrobi to. Na razie ja nie chcę, tak samo, jak nie życzę sobie, by wchodził ze mną na usg wewnętrzne.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 09:12   #77
Jil Sander
Raczkowanie
 
Avatar Jil Sander
 
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 106
Dot.: tatuś przy porodzie

Ale nam się wątek wskrzesił .

Ja jestem w 33. tygodniu ciąży, więc poród jeszcze przede mną, ale ustaliliśmy z tż-em, że rodzimy wspólnie. Mam do tego takie jakieś podejście, że wydaje mi się, że będzie mi najzwyczajniej w świecie raźniej i będę miała większe poczucie bezpieczeństwa, kiedy on będzie przy mnie.
A w ogóle to wszystko i tak zweryfikuje się samo na sali porodowej .
__________________
"W życiu zawsze wszystko jest po coś." - Beata Tyszkiewicz
Jil Sander jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 09:16   #78
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: tatuś przy porodzie

Z drugiej strony -zawsze możemy tatusia wywalić z sali Ale ja mam obawy, że jeśli by personel był lewy, to mój luby niespecjalnie ostro zareaguje, nie potrafi A przyjaciółka owszem
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 09:37   #79
konspiracja
Zakorzenienie
 
Avatar konspiracja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
Dot.: tatuś przy porodzie

Może i nie tylko mąż jest na świecie, ale nie wyobrażam sobie wziąść jako osoby towarzyszącej kogoś innego jak właśnie męża. Ani przyjaciółki, ani mamy, ani teściowej. Nie ten poziom intymności po prostu... Będzie to dla mnie wystarczajaco stresujące przeżycie i mogę się tak intymnym momentem dzielić tylko i wyłącznie z ukochanym.
Poza tym myśle tak, jak pisłay już doświadczone mamy, że jest to cudowna chwila, która zbliża nas, czyli rodzicow i zapisuje sie w pamięci na zawsze. I jest wspaniałym fundamentem dla świeżo powiększajacej sie rodzinki.
Inna sprawa ze jestem przekonana, że mój tż poradzi sobie świetnie i będzie dla mnie nieocenionym wsparciem i pomocą. Obym tylko ja podołała... jak będzie zobaczymy
__________________
...najmniejsze państwo świata
Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy...

na Groszka orbicie


Syzyf była kobietą
konspiracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-10-06, 09:55   #80
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: tatuś przy porodzie

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14600373]
Tchórzostwo? Niekoniecznie. Mój luby stwierdził, że on wolałby nie uczestniczyć, jednakże jeśli będę chciała - zrobi to. Na razie ja nie chcę, tak samo, jak nie życzę sobie, by wchodził ze mną na usg wewnętrzne.[/QUOTE]
Twoja decyzja, Twoje zdanie.

Ja na to innej nazwy nie mam.

Tematu USG też nie rozumiem. Ale ja mało rozumiem ostatnio.

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
Może i nie tylko mąż jest na świecie, ale nie wyobrażam sobie wziąść jako osoby towarzyszącej kogoś innego jak właśnie męża. Ani przyjaciółki, ani mamy, ani teściowej. Nie ten poziom intymności po prostu...
Tu się zgadzam.
Przyjaciółka to obca baba, mąż to mąż. To on mi tam zagląda w różnych intymnych chwilach , to jego dziecko, jego sprawa, tak samo jak moja.

Nie wyobrażam sobie nikogo innego kto by mi w krocze zaglądał w takiej chwili...

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;14600525]Ale ja mam obawy, że jeśli by personel był lewy, to mój luby niespecjalnie ostro zareaguje, nie potrafi [/QUOTE]
Ja się o to nie martwię. Szpital do góry nogami przewróci jak będzie trzeba... a ja będę musiała jego temperować, jak lekarz albo położna coś przeskrobie.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 10:12   #81
konspiracja
Zakorzenienie
 
Avatar konspiracja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
Dot.: tatuś przy porodzie

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Tu się zgadzam.
Przyjaciółka to obca baba, mąż to mąż. To on mi tam zagląda w różnych intymnych chwilach , to jego dziecko, jego sprawa, tak samo jak moja.

Nie wyobrażam sobie nikogo innego kto by mi w krocze zaglądał w takiej chwili...

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ----------


Ja się o to nie martwię. Szpital do góry nogami przewróci jak będzie trzeba... a ja będę musiała jego temperować, jak lekarz albo położna coś przeskrobie.
Dokladnie a jak nawet nie bedzie tam zaglądał to i tak jest jedyną i najodpowiedniejszą osobą, która będzie mi zwilżać czoło, masowac plecy, ktorej rękę będę szarpać i ... mam nadzieję że do większych ekscesów nie dojdzie...
__________________
...najmniejsze państwo świata
Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy...

na Groszka orbicie


Syzyf była kobietą
konspiracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 10:20   #82
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: tatuś przy porodzie

Cytat:
Napisane przez konspiracja Pokaż wiadomość
Dokladnie a jak nawet nie bedzie tam zaglądał to i tak jest jedyną i najodpowiedniejszą osobą, która będzie mi zwilżać czoło, masowac plecy, ktorej rękę będę szarpać i ... mam nadzieję że do większych ekscesów nie dojdzie...
I tego Ci życzę, kochana.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 10:24   #83
ma-li-na
Zadomowienie
 
Avatar ma-li-na
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 787
Dot.: tatuś przy porodzie

ja osobiscie nie chciała bym TŻ przy porodzie jeden mam za sobą i wiem co tam się dzieje ale nie mam nic przeciwko kobieta które tego potrzebują,jednak znam mnóstwo przypadków kiedy mąż przy żonie mówił że to było cudowne i piękne przeżycie ,a potem na osobności mówił że było to jedno z najobrzydliwszych rzeczy w jego życiu także nie do końca ufam w tym temacie facetom
__________________
48 kg! 23kg lzejsza

walka o zdrowe wlosy

26 grudzien 2011 ostatnie farbowanie
13 luty 2012- rozwod z suszarka i prostownica!
ma-li-na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 10:32   #84
paula78
Zakorzenienie
 
Avatar paula78
 
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
Dot.: tatuś przy porodzie

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
T

Przyjaciółka to obca baba, mąż to mąż. To on mi tam zagląda w różnych intymnych chwilach , to jego dziecko, jego sprawa, tak samo jak moja.

Nie wyobrażam sobie nikogo innego kto by mi w krocze zaglądał w takiej chwili... :
Podzielam twoją opinię.
Nie wyobrażam sobie przeżyć tych emocji z kimś "dalszym " i nie wyobrażam sobie zabronić ojcu uczestnictwa w tym wydarzeniu.

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Cytat:
Napisane przez ma-li-na Pokaż wiadomość
ja osobiscie nie chciała bym TŻ przy porodzie jeden mam za sobą i wiem co tam się dzieje ale nie mam nic przeciwko kobieta które tego potrzebują,jednak znam mnóstwo przypadków kiedy mąż przy żonie mówił że to było cudowne i piękne przeżycie ,a potem na osobności mówił że było to jedno z najobrzydliwszych rzeczy w jego życiu także nie do końca ufam w tym temacie facetom
nie posiadam takich obaw bo jestem w zwiakzu z dojrzalym facetem a nie byle dupkiem.

to ze do pieknych chwil od strony technicznej to nie nalezy to nie ma co ukrywac i chyba wssyscy sie z tym zgadzamy i nie trzeba tego ukrywac ,jednak czym innym jest mwienie o tym wspolne ,razem i ze smiechem a czym innym rąbać du.. swojej wlasnej kobiecie na boku.Obrzydliwe zachowanie.
__________________
Mleko migdałowe:
http://pichceiknoce.blogspot.com/


paula78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 10:37   #85
ma-li-na
Zadomowienie
 
Avatar ma-li-na
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 787
Dot.: tatuś przy porodzie

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
P

to ze do pieknych chwil od strony technicznej to nie nalezy to nie ma co ukrywac i chyba wssyscy sie z tym zgadzamy i nie trzeba tego ukrywac ,jednak czym innym jest mwienie o tym wspolne ,razem i ze smiechem a czym innym rąbać du.. swojej wlasnej kobiecie na boku.Obrzydliwe zachowanie.
mało że obrzydliwe po prostu żałosne
__________________
48 kg! 23kg lzejsza

walka o zdrowe wlosy

26 grudzien 2011 ostatnie farbowanie
13 luty 2012- rozwod z suszarka i prostownica!
ma-li-na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 10:55   #86
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: tatuś przy porodzie

Cytat:
Napisane przez ma-li-na Pokaż wiadomość
jednak znam mnóstwo przypadków kiedy mąż przy żonie mówił że to było cudowne i piękne przeżycie ,a potem na osobności mówił że było to jedno z najobrzydliwszych rzeczy w jego życiu także nie do końca ufam w tym temacie facetom
To ja mam chyba jakichś innych znajomych, bo byli, robili zdjęcia, chwalili się nimi (bez telewizora żony) i buchali pozytywnymi emocjami.

Zakładam, że mój mąż nie jest takim dupkiem i kolegom takich rzeczy opowiadać nie będzie...

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
to ze do pieknych chwil od strony technicznej to nie nalezy to nie ma co ukrywac i chyba wssyscy sie z tym zgadzamy i nie trzeba tego ukrywac ,jednak czym innym jest mwienie o tym wspolne ,razem i ze smiechem a czym innym rąbać du.. swojej wlasnej kobiecie na boku.Obrzydliwe zachowanie.
Otóż to. Wiadomo że to nie urlop i nie wycieczka łódeczką po kanałach Wenecji.
Ale normalne ludzkie zjawisko i jeśli facet tego nie rozumie, w porodzie uczestniczy, a potem opowiada na boku jakie to be i fuj, to śmiem twierdzić, że nie dorósł do roli ojca. A może i męża. Niepoważne. Delikatnie rzecz ujmując...
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 11:00   #87
ma-li-na
Zadomowienie
 
Avatar ma-li-na
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Śląsk :)
Wiadomości: 1 787
Dot.: tatuś przy porodzie

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
To ja mam chyba jakichś innych znajomych, bo byli, robili zdjęcia, chwalili się nimi (bez telewizora żony) i buchali pozytywnymi emocjami.
..
No niestety bywa że i tacy się zdarzają ,cóż nie mam zamiaru odpowiadać za brak rozumu u innych ludzi
__________________
48 kg! 23kg lzejsza

walka o zdrowe wlosy

26 grudzien 2011 ostatnie farbowanie
13 luty 2012- rozwod z suszarka i prostownica!
ma-li-na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-10-06, 17:30   #88
Puma13
Zadomowienie
 
Avatar Puma13
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: P-ń
Wiadomości: 1 338
Dot.: tatuś przy porodzie

Też się zgadzam, że mąż na porodówce to wielkie wsparcie. My rodziliśmy razem, teraz też zamierzamy i nie wyobrażam sobie, żeby w takiej chwili, nie miało by go być ze mną (z nami).

Taka, mała uwaga czysto techniczna. Przy porodzie nasi mężowie ucieszą się z naszych króciutkich paznokci (u rąk oczywiście), bo niektórych czynności naprawdę się nie kontroluje. Mój pokazał mi swoją rękę ze dwa dni po porodzie, poprostu szok. Ale trzymał się dzielnie i nie pisnął nawet podczas porodu.
__________________
Amelka 09.09.2007

Nadia 06.05.2010
Puma13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-06, 18:24   #89
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: tatuś przy porodzie

Cytat:
Napisane przez ma-li-na Pokaż wiadomość
No niestety bywa że i tacy się zdarzają ,cóż nie mam zamiaru odpowiadać za brak rozumu u innych ludzi
I słusznie.

Cytat:
Napisane przez Puma13 Pokaż wiadomość
Przy porodzie nasi mężowie ucieszą się z naszych króciutkich paznokci (u rąk oczywiście), bo niektórych czynności naprawdę się nie kontroluje. Mój pokazał mi swoją rękę ze dwa dni po porodzie, poprostu szok. Ale trzymał się dzielnie i nie pisnął nawet podczas porodu.
O Jezuu... nie pomyślałam o tym.
A można mieć żele?
Ja mam tak cienkie i ostre pazury, że za każdym razem jak się wydurniamy, zrobię mężowi jakąś sznytę na ciele. Raz to nawet na pół czoła go ozdobiłam.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-10-07, 09:15   #90
konspiracja
Zakorzenienie
 
Avatar konspiracja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
Dot.: tatuś przy porodzie

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
I tego Ci życzę, kochana.
z wzajemnością Kropeczko!

Cytat:
Napisane przez paula78 Pokaż wiadomość
to ze do pieknych chwil od strony technicznej to nie nalezy to nie ma co ukrywac i chyba wssyscy sie z tym zgadzamy i nie trzeba tego ukrywac ,jednak czym innym jest mwienie o tym wspolne ,razem i ze smiechem a czym innym rąbać du.. swojej wlasnej kobiecie na boku.Obrzydliwe zachowanie.
Dokladnie, my też znamy przyjemniejsze rzeczy niż poród, a jednak wykpić sie nie zamierzamy...

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
I słusznie.

O Jezuu... nie pomyślałam o tym.
A można mieć żele?
Ja mam tak cienkie i ostre pazury, że za każdym razem jak się wydurniamy, zrobię mężowi jakąś sznytę na ciele. Raz to nawet na pół czoła go ozdobiłam.
Żeli nie można pomalowanych kolorem też nie. Będziesz musiała obciąć króciutko i to nie tylko ze względu na męża, ale tez (a własciwie przede wszystkim ) na dzidziolka
__________________
...najmniejsze państwo świata
Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy...

na Groszka orbicie


Syzyf była kobietą
konspiracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:17.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.