Mamusie listopad-grudzień 2011 vol. VII- it's a B-day time!

[nettka_]

hej

Pobudeczka standardowo o 8.15


Dominej ja też nie lubię zimy

Paulinka jakiś czas temu też miała tylko jedną drzemkę ale udało mi się ją przestawić na dwie Pierwsza o 12 a druga o 16. Razem leżymy na łóżku przytulamy się iiiiii udaję ,że śpię to mała za chwilę zasypia Bez drugiej drzemki była już o 17 strasznie marudna



U mnie ładna pogoda słońce świeci ale zimno jest heh jak mała wstanie to i tak wybierzemy się na spacer

A co ubieracie dzieciaczkom pod kombinezon?

[dygotka8]

Napisane przez pokszyfka

ja wyszłam z małą na 20 min, mama przyjechała i musiałam się zwijać do domu. oberwało mi się, że na takie zimno z dzieckiem wychodzę niunia 2 dni w domu siedziała, musiałam smroda troszkę przewietrzyć...

to jaka temperatura u Cibie???
u nas niby ) stopni,ale jak się wyjdzie to na pewno jest tempratura minusowa.Byłysmy na spacerze jakąs 1 godzinę i 40 minut-znudziło mi się i trochę zmarzłam bo czapki nie miałam więc wróciłyśmy

[kasia_aa]

hej mamuśki, ale mi dupka zmarzła tam na dworze dzis;/ poł godz czekałam z małym na autobus! i jeszcze dzieć był głodny i jeczał a ja cała w stresie bo jak mu teraz dać jeść na dworze (w sensie kaszke miałam do zrobienia, jak było cieplej to siadałam na ławeczce gdziekolwiek i robiłam i karmiłam ale teraz) ale zabawiqłam go i wytrzymał jakos teraz spi no i jestem jakoś pozytywnie nastawiona to tego żłobka (wiem że ostatnio o niczym innym nie mowie wybaczcie) dyrektorka wporzadku stasznie, panie fajne, nie przesadnie słodkie (bo to zawsze podejrzane) taka jakaś pozytywna atmosfera tam panuje, myśle ze bedzie ok!

Napisane przez Oliveira79

hej

qurcze co z tymi naszymi pociechami???? gdybym miala tylko jedno, to bym pomyslała ze to normalne, bo w sumie chyba kazda z nas miewa podobne przeboje, ale ze starszym tak nie było.... heh, czyzby taki rocznik ;-)

kurcze nie wiem, może rzeczywiście nerwowy rocznik przynajmniej jest jakieś wytłumaczenie a tak serio to chyba u nas winne sa dwie jedynki górne;/bo schodzą, dziąsła podpucnięte, nie da się dotknąć...tylko ile to potrwa?? tego nikt nie wie...mam nadzieje ze nie zdąze sie wykończyć do tego czasu

Napisane przez dominej

W piątek byłam na spotkaniu z brafitterką- i dowiedziałam się, że mam dobrze dobrany stanik - jako jedyna na spotkaniu No ale i tak kupiłam sobie jeden dobrany przez panią - baaaardzooo miłą W domu nawet nie mówiłam ile dałam za ten stanik bo by chyba padli na zawał

Poza tym dzisiejsza noc super, więc do pracy wstałam wyspana

Aha, byłabym zapomniała - NIE LUBIĘ ZIMY!!!!!!!!!!!

to super ze byłaś!! należało Ci sie a co do ceny to nikomu sie nie przyznawaj

Napisane przez OlusiaS

Ja lubie poczatek kazdej pory roku,potem mi sie nudzi,bo albo za cieplo albo za zimno.Typowa,niezdecydowa na baba ze mnie

U nas z przestawieniem czasu na szczescie wiekszych problemow nie bylo .Tylko chyba od 4-5 dni moje dziecko nie chce drugiej drzemki.Wczoraj ladnie do wieczora wytrzymala,ale poprzednie dni od 17 bylo fatalnie-marudzenie do potegi n

ooo dokąłdnie też tak mamjak spadł śnieg to tak miło sie zrobiło zimowo ale jak kilka razy zmarzne to bede miałą juz dosć

moj od 2 tyg chyba też nie chce drugiej drzemki;/ a tesciowa mi nie wierzy i jestem pewna że uwaza ze specjalnie go nie kłąde! cały zcas powtarza, no idz go uspij, przytul go itp...jakbym tego nie robiłazabawne naprawde

Napisane przez Bahamadia_25

---

Właśnie wczoraj w Pepco kupiłam Michałowi świetny sweter. W zasadzie jest to kardigan, taki za pupkę, w mionie są wszyte jakieś wzorki, w serek, na duże guziki. Coś podobnego jakie nosi Prokop

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------




Princ, bidulka będzie Nas teraz zaniedbywać ------> pisanie pracu ol tajm

ojjj szkoda szkoda, oby szybko i łatwo jej posżło!

a ja w pepco kupiłam małemu czapke taką z polarku w komplecie z rękawiczkami (ale takie worki za przeproszeniem to są wiec narazie ich używac nie bede i dokupiłam jeszcze takie cieńsze rekawiczki słodziutki!

[Bahamadia_25]

Napisane przez nettka_

A co ubieracie dzieciaczkom pod kombinezon?

Rajtuzy, body dł/rękaw koszulka z dl rękawem.

[kasia_aa]

Napisane przez nettka_

hej

A co ubieracie dzieciaczkom pod kombinezon?

ja ubieram spodnie i kurtke zimową, a pod spód rajstopki, body z dł rekawem + sweterek albo bluza, a jak troche cieplej jeszcze było to na body taki serdaczek/kamizekle do tego czapa i cienkie rekawiczki

[owieczka86]

Moje dziecko od rana spało tylko 30minut...od 10.30nie śpi i nie ma takiego zamiaru...

[wariateczka88]

nettko my ubieramy rajstopy,cieplejsze spodnie,body dl rekaw,bluzeczka albo sweterek i kurteczka
no i czapa z miskiem
a rekawiczki musze malej jakies kupic

[Seona]

U nas po tej zmianie czasu Lili budzi się nadal o 7, tylko, że jest to 6 rano i zasypia koło 18:30-19 czyli dawna 20 wolałam jak chodziła o 20 do 7 rano niż od 19 do 6 rano bo ja się przestawiłam na zimowy i jak widzę taką noc za oknem o 6 rano na zegarku to normalnie ledwo wstaję

[wariateczka88]

Moje dziecko od wczoraj ma faze na mówienie "co to?"
tak slodko jej to wychodzi i na wszystko pokazuje i mowi "co to,co to"

[olka1610]

Napisane przez nettka_

A co ubieracie dzieciaczkom pod kombinezon?

My nie mamy typowego kombinezony, na razie zakładam kurtkę zimową, a pod spód body bez rękawów, bluzeczka z długim rękawem i na o sweterek/bluza. A nogi rajstopki i spodenki. Jak będzie zimniej i śnieg to mam ocieplane spodnie na szelkach.

owieczko- jak tam u Was z zasypianiem w dzień, nadal w wózku? Moja coraz częsciej usypia bez wózka, dzisiaj dwa razy na rękach z czego się cieszę

Napisane przez wariateczka88

Moje dziecko od wczoraj ma faze na mówienie "co to?"
tak slodko jej to wychodzi i na wszystko pokazuje i mowi "co to,co to"

super
mam wrażenie że wszystkie Wasze dzieciaczki już tak dużo mówią a moja prawie nic takiego sensownego nie mówi tylko p swojemu coś...

[Oliveira79]

moja też, poza zrozumianym przez nas tatatatata (dzisiaj wyjątkowo "tato" ), po swojemu cały czas nawija - buźka jej się nie zamyka a zwłaszcza jej się włącza słowotok, jak widzi że ktoś rozmawia przez telefon mamy z niej niezły ubaw

[owieczka86]

Olka u nas w dzień nadal usypia w wózku ale na noc po kaszce którą dostaje łyżeczka zasypia przytulony do mnie-siadam na fotelu przytulam go i jak waśnie odkładam do łożeczka później w nocy pobudka na mm zasypia przy butli i odkładam do łożeczka i śpi do rana :-D jak dla mnie ogromny postęp

[ja_dalia]

jak ja wam zazdroszcze przespanych nocek... u nas 3 pobudki muszą byc... nawet jak kaszki zje 220 ml to i tak się budzi nie wyśpie się nigdy


poza tym po wczorajszych przygodach malo jadlam i dzis zamowilam na wynos lekkostrawne jedzonko ale znow mi zle :/ a przeciez nie mozna nic nie jesc

ogolnie, nie lubie zimy, odsniezania duzego auta i .... zimna

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:14 ----------

powiem Wam, ze tak czytam i mnie smutek ogarnia... moja ani nie wyczynia nic fizycznego, ani nie gada tulic sie tez nie chce i mam wrazenie ze zatrzymala sie jakis czas temu w rozwoju...

jakbym smęcila to kopa poprosze bo nas mnie zima depresyjnie dziala, chociaz przyznam ze widoki uwielbiam

[pokszyfka]

Napisane przez dygotka8

to jaka temperatura u Cibie???
u nas niby ) stopni,ale jak się wyjdzie to na pewno jest tempratura minusowa.Byłysmy na spacerze jakąs 1 godzinę i 40 minut-znudziło mi się i trochę zmarzłam bo czapki nie miałam więc wróciłyśmy

nie wiem ile było, napewno zimno było niunia nie ma jeszcze kombinezonu, bucików na zimę tez nie...miałam jutro jechać na zakupy, ale tż ciśnienie mi podniósł, nie jadę, niech sam w roboczych ciuchach chodzi po sklepach i bierze na wymówienie...przynajmniej się wyśpię i bedę grzać w domku...wogóle przez ten śnieg to jakiegos doła złapałam

[kasia_aa]

dziewczyny po takich ponurych dniach zawsze przychodzą te lepsze, ZAWSZE wiec główki do góry. a jesli chodzi o ta paskudna pore roku to pomyslcie sobie jak pojdziecie z dzieciaczkami na sanki i jaka one beda miały z tego radoche w lecie tego nie ma! albo jak naucztcie lepic kulki i rzucac... bedzie dobrze!

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez pokszyfka

nie wiem ile było, napewno zimno było niunia nie ma jeszcze kombinezonu, bucików na zimę tez nie...miałam jutro jechać na zakupy, ale tż ciśnienie mi podniósł, nie jadę, niech sam w roboczych ciuchach chodzi po sklepach i bierze na wymówienie...przynajmniej się wyśpię i bedę grzać w domku...wogóle przez ten śnieg to jakiegos doła złapałam

a dla tzta nawet jak nic nie zawinił to bedzie na zapas

---------- Dopisano o 19:44 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ----------

Dalia a mała pewnie zbiera siły i zaraz zaatakuje Cie czyms nowym to tak zwykle jest że okres ciszy rozwojowej i nagle bum!

[Oliveira79]

Napisane przez ja_dalia

jak ja wam zazdroszcze przespanych nocek... u nas 3 pobudki muszą byc... nawet jak kaszki zje 220 ml to i tak się budzi nie wyśpie się nigdy

przybij piątkę u mnie to samo i też już tracę nadzieję, że się kiedyś wyśpię zresztą zapomniałam juz jak to jest przespać nieprzerwanie kilka godzin, więc nawet nie wiem za czym tęsknie

Napisane przez ja_dalia

powiem Wam, ze tak czytam i mnie smutek ogarnia... moja ani nie wyczynia nic fizycznego, ani nie gada tulic sie tez nie chce i mam wrazenie ze zatrzymala sie jakis czas temu w rozwoju...

poczekaj poczekaj, jeszcze Cię Twoja panna nieraz zaskoczy

każde dziecko ma swoje tempo - dobrze o tym wiesz Mamo tylko pewnie chciałabyś, żeby akurat Twoja pociecha należała do tych które szybciej niż później nabywają nowe umiejętności co jest zresztą zrozumiałe - chyba każda matka tak ma każda z nas czeka z niecierpliwością na kolejne "levele" swoich dzieci...
ja tez jak czytam jak opisujecie wyczyny i kolejne umiejętności swoich maluchów, to zaraz porównuje i próbuje wpasować gdzieś swoją B.
i też nieraz zapala mi się lampka "moja jeszcze tego nie umie, tego nie robi..." ale od razu mówię sobie "nie daj się zwariować"

dalia relax Twoja Mała na pewno dobrze i prawidłowo się rozwija

Napisane przez ja_dalia

jakbym smęcila to kopa poprosze bo nas mnie zima depresyjnie dziala, chociaz przyznam ze widoki uwielbiam

oj tam, oj tam każda z nas miewa gorsze dni tam od razu kopa ode mnie masz

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez pokszyfka

nie wiem ile było, napewno zimno było niunia nie ma jeszcze kombinezonu, bucików na zimę tez nie...miałam jutro jechać na zakupy, ale tż ciśnienie mi podniósł, nie jadę, niech sam w roboczych ciuchach chodzi po sklepach i bierze na wymówienie...przynajmniej się wyśpię i bedę grzać w domku...wogóle przez ten śnieg to jakiegos doła złapałam

oj widzę, że kolejna zimowa deprecha tż zaczął a śnieg przelał czarę goryczy

[nettka_]

dalia ojjj jeszcze Cię zaskoczy

[Oliveira79]

kasia ma rację - zły nastrój minie prędzej czy później (oczywiście lepiej wczesniej ) a póki co My dobrze nastrojone póki co czekamy, słuchamy, czytamy... możecie się tu wyżyć

[kasia_aa]

tak wysłuchamy i zapomnimy więc piszcie bez obaw

lece myc gary... wciągnęłam gumeczke w czape małego bo troszku mu była luźna w obwodzie teraz bedzie idealna i jeszcze czeka mnie wszywanie guzików w pościel, bo miałąm cholerne rzepy które nie utrzymują mojej zimowej ciężkiej kołderki ale nie ma tzta więc mam błogi spokój stąd chyba ten dobry humor

[ja_dalia]

to jak moge ponarzekac, to przez to ze się nie wysypiam, nie pamietam o wszystkim za dnia, chociaz teraz w pracy mam metode 1000 karteczek ale wciaz pojawia się coś czego nie załatwiłam wczesniej, a co bylo banalne :/ wkurza mnie to bo boje się ze szef pomysli ze jestem niekompetentna ...

chociaz nie na wszystko mam wplyw- np bateria do zlewu - wyslalam szefowi takie uniwersalne co by pasowaly, pare rodzai, w podobnej cenie - podziekowal i dzis po 3ch tyg sie mnie pyta czemu to jeszcze nie kupione i nie zamontowane ?! raz ma pretensje ze za niego decyduje, a raz ze nie decyduje i o wszystko się pytam,albo potwierdzam (np tresci pieczatek czy inne wazne sprawy- bo wiadomo ze głupotami go nie obarczam )

noooo... myslalam nad kursem dla asystentek ale to ponad 1000 zeta :/ a nawet niekiedy i do 2000 :/

pierwszy raz moje obowiazki obejmują az tyle i musze się lepiej zorganizowac... (chociaz od poprzedniczki wiem ze to niemozliwe, bo szef zawsze narzeka-j.w.; choc moje dążenie do idealnego pracownika mnie zabije kiedys :P ) a nie wiem czy sama sobie poradze... duzo tego nagle i wiem, ze juz bardzo duzo się nauczylam, ale jednak sporo jeszcze przede mną ... a wg szefa pracuje juz 3 miesiace, wiec powinnam to miec w małym palcu


noooo... tomi lzej już moge isc spac

ps. wiem, ze jestem straszna, bo podcztuje, rzadko pisze, a jak juz się zbiore to lamenty same :P

[nettka_]

Paulinka w końcu śpi

[wariateczka88]

dalijko jaka straszna?oj Ty,oj Ty

ja cie podziwiam ze i tak masz czas dla nas
a szefy to juz maja tak do siebie,ze lubia ponarzekac,ale ten Twoj to jakis faktycznie malo zdecydowany typ heh

ja dzisiaj calusienki dzien sama
no i ja akurat zime lubie,jak wieczorem jest ciemno,mozna usiasc z ciepla herbatka ksiazka lub tz-etem -do wyboru
wiem,dziwna jestem
za to nie przepadam za latem

[Bahamadia_25]

Ej Dalijko, przestań tak pisać. Po to jesteśmy, jak już wyżej dziewczyny słusznie zauważyły. Poza tym my kobitki już takie jesteśmy, musimy sobie pogadać a jedna drugiej jak się wyżali to już się robi lżej na serduchu (nawet jeśli chodzi o wirtualne żale)
Szefowie już tak mają, są szefami i myślą, że już wszystkie rozumy pozjadali, oczywiście nie generalizuje, ale większość jest nie stety tych czepialskich ;/
Tak na koniec mogę Cię pocieszyć, że ja mam tylko/aż dom na głowie i też czasem brak mi pamięci...

Wróciliśmy już do domu. Nadeszła szara rzeczywistość buuu są dwa obozy, zero konwersacji, co za muły

Idę legnąć

[wariateczka88]

i dalijko,nic sie nie martw,oli dobrze pisze,ze kazde dziecko ma swoje tempo,dla pocieszenia powiem,ze moja jedna podopieczna do 19 miesiaca byla kielbasa tylko lezala,pozniej zaczela raczkowac,chodzic pozno,ale nic nie mowila,nawet mama ani tata

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

cos mialam jeszcze wam kobitki pisac,ale no nie ogarniam,i nie pamietam co komu

[ja_dalia]

dzięki dziewczyny nawet nie wiecie jak mnie podniosłyscie na duchu

ogólnie mój szef jest spoko, ale czasem jak wlasnie czepi się o cos takiego to az sama nie wiem co robic...

np ostatnio mi kazal w ramach pracy domowej obejrzec Iron Man'a i skupic się na roli asystentki i mowie mu dziś, że obejrzałam i bardzo fajny film i az kolejne 2 czesci lookne, a on - eee.. potem oni są parą to nie ma już sensu hahaha i w brecht... wiec mu odp- domyslam się ze nie takie przesłanie miała Pana sugestia śmieszny jest i na serio da się lubic, poza tym bardzo lubie tą prace, choc wkurza mnie ze pracuje z ludzmi co mają to w nosie, są od... do... i mają gdzies, a ja ciągle po godzinach a dzieć na tym traci :/ wiem, ze powinnam jakąś granice wyznaczyc, ale ... czasem mam wrazenie ze beze mnie szef nic nie załatwi i nie to ze mysle o sobie jak nie wiem co, ale ... czesto rozmawiamy o pracy przed, w trakcie i po pracy :P


zmykam spac... bo padam... taką miałam ochote na redsika, ale... nie dam rady go dzis zmeczyc :P do jutra mamcie

[olka1610]

dalia ja Ciebie i tak podziwiam że dajesz radę wszystko ogarnąc. Ja mam na głowie tylko dom i czasem też nie daję rady, jestem rozkojarzona, nawet na zakupy chodze z listą bo zdarza mi się podstawowych rzeczy zapomnieć .
A Twój szef przypomina moją szefową, nie dogodzi. I podobnie jak Ty ja zawsze się staram być solidnym pracownikiem, nie potrafię tak jak niektórzy olewać, tylko szkoda że zazwyczaj nikt tego nie docenia.

Napisane przez pokszyfka

nie wiem ile było, napewno zimno było niunia nie ma jeszcze kombinezonu, bucików na zimę tez nie...miałam jutro jechać na zakupy, ale tż ciśnienie mi podniósł, nie jadę, niech sam w roboczych ciuchach chodzi po sklepach i bierze na wymówienie...przynajmniej się wyśpię i bedę grzać w domku...wogóle przez ten śnieg to jakiegos doła złapałam

zazdraszczam tż, mój by nic sam małej nie kupił, najlepiej to jakbym ja sama wszystkie zakupy robiła. Potrafi nieraz nawet jak jestem sama z małą na zakupach zadzwonić i powiedzieć żebym kupiła karmę dla psa-10kg

[Seona]

Dygotka, doszła płyta dzięki!! Zaraz będę sprawdzać

Ty pytałaś czy kto w poprzednim wątku co dzieci jedzą na drugie danie? Moja dziubie to co my: ziemniaka, surówkę, jakieś mięsko, jakiś makaron z sosem itp. Ostatnio robiłam placki z jabłkiem i zjadła 2 Smażone na patelni, ale teflonowej i mało tłuszczu, więc dałam, nic jej nie było. Ale to sporadycznie coś takiego smażonego jemy.

Nie doczytałam wszystkiego, idę poćwiczyć i padam na twarz.

[muffinka90]

Napisane przez pokszyfka

ja wyszłam z małą na 20 min, mama przyjechała i musiałam się zwijać do domu. oberwało mi się, że na takie zimno z dzieckiem wychodzę niunia 2 dni w domu siedziała, musiałam smroda troszkę przewietrzyć...

jutro jadę do City popatrzeć za jakimś kombinezonem i bucikami...

ja mam w panterkę i leży i prawdę mówiąc swego czasu jak jej używałam to średnio mi się pod nią spało...rewelacyjnie spało mi się pod moją białą pościelą w myszkę Minie
ale kto co lubi
u nas też jest dluga przerw w wykluwaniu się zębów...chociaż nie wiem czy nie wychodzą jej teraz górne 2 - na raz, bo marudna jakaś...

ile wzrostu mają wasze dzieci ?? z mojej pani straszna chabeta rośnie

mam powieszona miarke na scianie, wczoraj Filipa mierzylismy, 73cm ma, zbyt wyrosniety nie jest, jego kolezanka z lutego ma tyle samo wzrostu




ale mialam dzis przedszkole w domu, 3 babli z mamami, super bylo, umowilysmy sie juz na nastepny ''zlot'', tym razem bedzie 5 maluchow, w koncu jakis chlopiec bedzie (no i chodzacy, bo Filipa kolezanki na etapie pelzakowo- raczkujacym narazie). Dawno tak milego dnia nie spedzilam, mam nadzieje, ze bedziemy uskuteczniac nasze zloty jeszcze przez dlugi czas, fajnie byloby obserwowac, jak sie maluchy rozwiaja i zaczynaja 'wspolpracowac', wszystkie jestesmy w sz-nie na emigracji i w domu siedzimy, wiec zawsze to jakas namiastka zloba i okazja do pogadania z kims doroslym

dobrze, ze mlody wstal o 5:00 dzis, zdazylam nagotowac gar zupy dla dzieciakow, bo jak podejrzewalam dziewczynom szkoda bylo maluchy zabierac do domow, tak sie bawily, a obiadkow ze soba nie mialy

[domi7ks]

hej Mamcie

to ja nawet nic nie pisze, ja marze o 3ech pobudkach a u mnie ich ciągle tyle

[princessskaa]

CZEŚĆ MAMCIE

Weekend na uczelni jakoś przeżyłam. Ale co to był za pechowy, burzliwy, a wręcz ch*jowy weekend...
W sobote zepsuła nam się bryka, pokłóciliśmy się z tż o to. No,ale emocje opadły, godzine piechtą wracaliśmy do domu, trzymając się za rękę. Pogadaliśmy sobie o różnych rzeczach i miało być ok. Ale k*urwa nie!
W niedziele wracam z uczelni, tż podjechał mpkie z małą na obiad do babci. Idę, patrze,a moje dziecko nie ma kurtki!!!! Jak wydarłam ryja... A on co? "Nie powiedziałaś..." - taaa, bo na kupke położyłam rajstopki, spodenki, body z długim i bluze..a nie położyłam kurtki...?!
Dzisiaj po kąpieli odkryłam, że mała ma katarek, chyba prze hartowanie tżta.. Martwie się, żeby to coś gorszego nie było... Co prawda była okryta kocykiem i osłoną wózka tą na nogi ciepła, no ale...
A i dzisiaj jeszcze mnie koleżanka wnerwiła..
Naprawa auta ok 300zł, komp się psuje i naprawa wyceniona na ok150zł. Tż miał dostać dodatkową kasę i jednak nie dostanie..
Jednym słowem: LIPA

Chce pojechać na bezludną wyspę,daleko od wszystkich.