Becikowe na psa

[Dotka90]

Jestem przeciwna
Byle jaki pijaczyna, czy inny gość adoptuje psa, tylko po to żeby dostać 600zł, a potem wywali psa w lesie i tyle z tego..

[whip]

Napisane przez pinaplesss

Rozumiem, że to pytanie retoryczne, Tobie ile potrzeba pieniędzy na utrzymanie do końca życia? możesz sobie policzyć i odpowiedzieć na mądre pytanie.

chyba nie rozumiesz pytania, chodzi mi o to ile wg ciebie trzeba mieć "na start". Napisałaś że jeśli kogoś nie stać to nie powinien brać psa ze schorniska.
Tyle ze jeden psiak będzie wymagał tylko odpchlenia i odrobaczenia a inny kosztownego leczenia. Więc co, pies tylko dla tych którzy mają nieograniczony budżet?
Wg mnie taki zastrzyk gotówki to dobry pomysł bo nie oszukujmy się, większość psów w schronach jest chora i żeby takiego psa doprowadzić do normalności trzeba włożyć sporo pieniędzy.

Napisane przez Ineczka33

Kiedy oddawano dzieci rodzinie zastępczej z Pucka też miała być kontrola i... była podobno. Nikt nie wykrył patologii, dopóki nie zatłukli dzieci....

Nie wierzę, że urzędnicy będą sprawdzać, jak się ma pies, jeśli nie potrafią dopilnować, co dzieje się z małymi dziećmi i zapobiegać patologii... Niestety, w tym kraju dla kasy niektórzy ludzie są zdolni do najgorszego... A ci, którzy mają zapobiegać takim praktykom są zbyt nieudolni.

To że jedna instytucja działa nieudolnie to nie znaczy ze wszystkie , jest sporo fundacji które pomagają zwierzętom, leczą je, znajdują im domy i interesują się ich dalszymi losami, przeprowadzają wizyty poadopcyjne. W dodatku często zajmują się tym wolontariusze, za darmo.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez Ashaai

Sporo. Generalnie posiadanie psa wiążę się dużymi kosztami. Dla przykładu podam mojego psa: w ciągu ostatniego miesiąca ( nawet nie całego) wydałam ok 1,5 tyś zł na weterynarza. W dodatku na tym nie koniec i pewnie wydam jeszcze nie mało.

Wydałabyś 1500zł na leczenie psa niewiadomego pochodzenia, niewiadomego charakteru z którym nawet nie zdążyłaś się zaprzyjaźnić?
Większość ludzi wiedząc o takich kosztach kupiłoby wychuchanego, pięknego, rasowego psa z hodowli. Life is brutal.
W Szczecinie to jest inaczej rozwiązane (a przynajmniej było), przy schronisku jest lecznica i przygarnięte psy były tam leczone za darmo, na koszt miasta.

[pendraiw]

Napisane przez whip

chyba nie rozumiesz pytania, chodzi mi o to ile wg ciebie trzeba mieć "na start". Napisałaś że jeśli kogoś nie stać to nie powinien brać psa ze schorniska.
Tyle ze jeden psiak będzie wymagał tylko odpchlenia i odrobaczenia a inny kosztownego leczenia. Więc co, pies tylko dla tych którzy mają nieograniczony budżet?
Wg mnie taki zastrzyk gotówki to dobry pomysł bo nie oszukujmy się, większość psów w schronach jest chora i żeby takiego psa doprowadzić do normalności trzeba włożyć sporo pieniędzy.


To że jedna instytucja działa nieudolnie to nie znaczy ze wszystkie , jest sporo fundacji które pomagają zwierzętom, leczą je, znajdują im domy i interesują się ich dalszymi losami, przeprowadzają wizyty poadopcyjne. W dodatku często zajmują się tym wolontariusze, za darmo.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------


Wydałabyś 1500zł na leczenie psa niewiadomego pochodzenia, niewiadomego charakteru z którym nawet nie zdążyłaś się zaprzyjaźnić?
Większość ludzi wiedząc o takich kosztach kupiłoby wychuchanego, pięknego, rasowego psa z hodowli. Life is brutal.
W Szczecinie to jest inaczej rozwiązane (a przynajmniej było), przy schronisku jest lecznica i przygarnięte psy były tam leczone za darmo, na koszt miasta.

i to by było najrozsądniejsze rozwiązanie Ja się zastanawiam, skąd ci ludzie biorą tak durne pomysły?

[Ashaai]

Napisane przez whip

Wydałabyś 1500zł na leczenie psa niewiadomego pochodzenia, niewiadomego charakteru z którym nawet nie zdążyłaś się zaprzyjaźnić?
Większość ludzi wiedząc o takich kosztach kupiłoby wychuchanego, pięknego, rasowego psa z hodowli. Life is brutal.

A co bym miała zrobić gdyby zaszła taka potrzeba?
Biorę psa=biorę na siebie odpowiedzialność.
Dajmy na to bierzesz psa, masz go 3 tygodnie. Po 3tyg kiedy już się do siebie przyzwyczaicie psiak choruje- co mam zrobić? Leczę go. Normalna sprawa jak dla mnie.

Zresztą napisałam to w innym kontekście. A mianowicie: skoro ktoś przy kupnie psa potrzebuje zastrzyku gotówki na jakaś tam wyprawkę i odpchlenie bo go nie stać- niech nie liczy, że będzie go stać później na utrzymanie psa. Chyba, że po najniższej linii oporu- ale to przecież nie o to w tym chodzi
To co wydałam na psa kupując go, to grosze w porównaniu z tym, co wydawałam później i co wydaję teraz.

Napisane przez pierniczek_

Czy wy w ogóle przeczytałyście ten artykuł? Przecież te pieniądze mają być wydawane na podstawie faktur za weterynarza i inne wydatki na psa, a nie na zasadzie - bierz psa i masz tu 600 zł.

A Ty przeczytałaś wszystkie odpowiedzi?
Serio uważasz, że takich rzeczy w naszych czasach nie da się załatwić? Dla chcącego nic trudnego. Żyjemy w czasach kiedy zwolnienie lekarskie czy książeczkę sanepidu można kupić już od 20 zł, także fakturka też problemu nie stanowi.

[Wenress]

Napisane przez whip

To że jedna instytucja działa nieudolnie to nie znaczy ze wszystkie , jest sporo fundacji które pomagają zwierzętom, leczą je, znajdują im domy i interesują się ich dalszymi losami, przeprowadzają wizyty poadopcyjne. W dodatku często zajmują się tym wolontariusze, za darmo.

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Aha, aha. Świetnie to działa, dostałam psa jako rodzina zastępcza, miał znaleźć nowy dom w ciągu mniej więcej miesiąca - myślisz, że osoba, która miała się tym zająć znalazła mu nowego właściciela lub w ogóle interesowała się potem co z nim, czy przypadkiem nie oddaliśmy go z powrotem do schroniska itp? Otóż niestety nie. I chyba nie tylko ja zostałam w ten sposób w mocno niekomfortowej sytuacji(miałam już jednego dużego psa a ten był jeszcze większy...w dodatku to 2 samce), a chcieliśmy po prostu pomóc i miało to wyglądać tak, jak piszesz...

[whip]

Napisane przez Ashaai

Zresztą napisałam to w innym kontekście. A mianowicie: skoro ktoś przy kupnie psa potrzebuje zastrzyku gotówki na jakaś tam wyprawkę i odpchlenie bo go nie stać- niech nie liczy, że będzie go stać później na utrzymanie psa. Chyba, że po najniższej linii oporu- ale to przecież nie o to w tym chodzi
To co wydałam na psa kupując go, to grosze w porównaniu z tym, co wydawałam później i co wydaję teraz.

ja bym była bardzo szczęśliwa żeby psy ze schroniska wymagały jedynie odpchlenia ale zwykle na tym się nie kończy i o to mi właśnie chodzi że może warto wspomóc ludzi na początku. Przecież to od razu nie znaczy że taka osoba nie będzie miała pieniędzy na zakup karmy czy szczepienia.

Napisane przez Wenress

Aha, aha. Świetnie to działa, dostałam psa jako rodzina zastępcza, miał znaleźć nowy dom w ciągu mniej więcej miesiąca - myślisz, że osoba, która miała się tym zająć znalazła mu nowego właściciela lub w ogóle interesowała się potem co z nim, czy przypadkiem nie oddaliśmy go z powrotem do schroniska itp? Otóż niestety nie. I chyba nie tylko ja zostałam w ten sposób w mocno niekomfortowej sytuacji(miałam już jednego dużego psa a ten był jeszcze większy...w dodatku to 2 samce), a chcieliśmy po prostu pomóc i miało to wyglądać tak, jak piszesz...

nie wiem co to za osoba, jaka fundacja i nie wiem jakie były ustalenia, problem powinien być zgłoszony gdzieś indziej....

Ja może mam do tego wszystkiego inne podejście bo byłam wolontariuszką w schronisku, napatrzyłam się na umierające szczeniaki (parwowiroza), na psy schorowane - bez szans na wyleczenie w schronisku, wyłysiałe, połamane, z ranami które nie chciały się goić, te które ewidentnie nie radziły sobie (bały się podejść nawet do miski) widziałam bullowate które mimo że były łagodne do psów i ludzi to i tak zostały usypiane (tak dla zasady)..... długo można by wymieniać.

Generalnie pomysł nie uważam za głupi.

[Wenress]

Napisane przez whip

ja bym była bardzo szczęśliwa żeby psy ze schroniska wymagały jedynie odpchlenia ale zwykle na tym się nie kończy i o to mi właśnie chodzi że może warto wspomóc ludzi na początku. Przecież to od razu nie znaczy że taka osoba nie będzie miała pieniędzy na zakup karmy czy szczepienia.


nie wiem co to za osoba, jaka fundacja i nie wiem jakie były ustalenia, problem powinien być zgłoszony gdzieś indziej....

Ja może mam do tego wszystkiego inne podejście bo byłam wolontariuszką w schronisku, napatrzyłam się na umierające szczeniaki (parwowiroza), na psy schorowane - bez szans na wyleczenie w schronisku, wyłysiałe, połamane, z ranami które nie chciały się goić, te które ewidentnie nie radziły sobie (bały się podejść nawet do miski) widziałam bullowate które mimo że były łagodne do psów i ludzi to i tak zostały usypiane (tak dla zasady)..... długo można by wymieniać.

Generalnie pomysł nie uważam za głupi.

Ja po prostu nie wierzę w to, że da się upilnować żeby ewentualne becikowe zostało wydane na psa i żeby nikt nie adoptował psów dla pieniędzy. Skoro nawet wolontariusze oszukują czy jak to nazwać, to co dopiero osoby, które nie będą tego robić z miłości do zwierząt(o ile w ogóle ktokolwiek będzie czegokolwiek pilnował, poza fakturami)? Wiem, nie wszystkie fundacje i nie wszyscy wolontariusze zachowują się tak, jak opisałam, ale trzeba się liczyć z tym, że ludzie są różni i nie wszystko jest takie piękne jak się wydaje. Mnie też jest żal zwierzaków, fajnie byłoby jakby gmina sfinansowała np plakaty z psiakami do adopcji, czasem taki pyszczek na zdjęciu bardzo zachęca

[truskawk_a]

Skoro becikowe na psa, to dlaczego nie na inne zwierzaki? Chory pomysł, bo znajdą się ludzie co wezmą dla kasy, a potem się pozbędą. Jak maja nadmiar kasy, to niech już ją przeznacza na sterylizację.

[pendraiw]

Napisane przez truskawk_a

Skoro becikowe na psa, to dlaczego nie na inne zwierzaki? Chory pomysł, bo znajdą się ludzie co wezmą dla kasy, a potem się pozbędą. Jak maja nadmiar kasy, to niech już ją przeznacza na sterylizację.

Albo na opiekę medyczną - gdzie już padały takie pomysły

[DariaKom]

Na dziecko jest 1000zł a na pieska 600zł... no to jest rewelacyjny pomysł...może w ten sposób świetnie podreperować budżet rodzinny a potem piesia do lasu i heja...
W którejś Angorze był artykuł o głodujących w Polsce dzieciach a tu widzę się przelewa...


Jedyny możliwy plus tej sytuacji byłby taki, że trzeba by było udokumentować wydanie tych pieniędzy na psa, przedstawienie rachunków za szczepienie, odpchlanie i całą resztę a jak zostani to karma czy coś tam...

[newmoongirl]

Napisane przez DariaKom

Na dziecko jest 1000zł a na pieska 600zł... no to jest rewelacyjny pomysł...może w ten sposób świetnie podreperować budżet rodzinny a potem piesia do lasu i heja...
W którejś Angorze był artykuł o głodujących w Polsce dzieciach a tu widzę się przelewa...


Jedyny możliwy plus tej sytuacji byłby taki, że trzeba by było udokumentować wydanie tych pieniędzy na psa, przedstawienie rachunków za szczepienie, odpchlanie i całą resztę a jak zostani to karma czy coś tam...

- Chodzi przede wszystkim o aspekt humanitarny, żeby psy znalazły kochających właścicieli. Ale nie ukrywam, że dla gminy jest to też korzystne z ekonomicznego punktu widzenia – tłumaczy wójt. – Każdy pies, którego łapiemy i przekazujemy do schroniska, kosztuje gminę w sumie 1400 zł. Zapomoga dla kogoś, kto zwierzaka adoptuje, i tak jest niższa – dodaje.

Nie przelewa się, tylko to są pieniądze, które i tak gmina musiałaby wydać...

[DariaKom]

Napisane przez newmoongirl

Nie przelewa się, tylko to są pieniądze, które i tak gmina musiałaby wydać...

Ja to bym na ludzi wydała a nie na psy...ale to tylko moje zdanie...bo zaraz będzie, że pies tak samo ważny jak człowiek albo i bardziej, tylko nie psy budują gospodarkę, nie psy pracują na emerytury...

U mnie w gminie, to było ok. 1000zł...ale wiem, że zawarli jakąś korzystną umowę i pies był za przysłowiową złotówkę.

[karolynka90]

Napisane przez DariaKom

Ja to bym na ludzi wydała a nie na psy...ale to tylko moje zdanie...bo zaraz będzie, że pies tak samo ważny jak człowiek albo i bardziej, tylko nie psy budują gospodarkę, nie psy pracują na emerytury...

Jak żyję, głupszego argumentu nie słyszałam.

Co w takim razie zrobiłabyś ze zwierzętami, jeśli te pieniądze poszłyby na ludzi?

[dawidowskasia]

Napisane przez DariaKom

Ja to bym na ludzi wydała a nie na psy...ale to tylko moje zdanie...bo zaraz będzie, że pies tak samo ważny jak człowiek albo i bardziej, tylko nie psy budują gospodarkę, nie psy pracują na emerytury...

U mnie w gminie, to było ok. 1000zł...ale wiem, że zawarli jakąś korzystną umowę i pies był za przysłowiową złotówkę.

Wiesz, na mnie też kiedys płacili a teraz pracuje za inna gospodarkę - UK
Poza tym nie wiem po co ta gadka o emeryturach.
Każdy pracuje na swoją.

Poza tym za leczenie dzieci,naukę nie płaca rodzice tylko podatnicy
więc nikt łachy nie robi jeśli po osiągnieciu dojrzałości płaci składki

[DariaKom]

Napisane przez karolynka90

Jak żyję, głupszego argumentu nie słyszałam.

Co w takim razie zrobiłabyś ze zwierzętami, jeśli te pieniądze poszłyby na ludzi?

Głupi nie głupi...ale wolałabym kasę przeznaczyć na głosujące dziecko, niż głodującego psa...w tym wypadku los psa byłby mi obojętny.

Za leczenie i naukę nie płacą rodzice? To ja chyba w innym kraju żyję ... odkąd pamiętam rodzice mi leki kupowali a nie podatnicy a książek też od podatników nie miałam.

[dawidowskasia]

Napisane przez DariaKom

Głupi nie głupi...ale wolałabym kasę przeznaczyć na głosujące dziecko, niż głodującego psa...w tym wypadku los psa byłby mi obojętny.

A ktoś woli inaczej, dlatego jestem za świadomym płaceniem podatków

[newmoongirl]

Napisane przez DariaKom

Ja to bym na ludzi wydała a nie na psy...ale to tylko moje zdanie...bo zaraz będzie, że pies tak samo ważny jak człowiek albo i bardziej, tylko nie psy budują gospodarkę, nie psy pracują na emerytury...

U mnie w gminie, to było ok. 1000zł...ale wiem, że zawarli jakąś korzystną umowę i pies był za przysłowiową złotówkę.

Dobry pomysł. Bo przecież te zwierzaki w schroniskach to Sheraton mają...

[DariaKom]

Napisane przez newmoongirl

Dobry pomysł. Bo przecież te zwierzaki w schroniskach to Sheraton mają...

Ale wierz mi...jeśli chodzi o to kto ma bardziej głodować, to pies mnie zwyczajnie nie obchodzi. Może mi być smutno, że cierpi w schronisku, ale nie stawiam go na równi z człowiekiem jeśli chodzi o priorytety...

[dawidowskasia]

Napisane przez DariaKom

Ale wierz mi...jeśli chodzi o to kto ma bardziej głodować, to pies mnie zwyczajnie nie obchodzi. Może mi być smutno, że cierpi w schronisku, ale nie stawiam go na równi z człowiekiem jeśli chodzi o priorytety...

A ja stawiam.
Tak jak każdy ma inną grupę docelową, której woli pomóc

[DariaKom]

Napisane przez dawidowskasia

A ja stawiam.
Tak jak każdy ma inną grupę docelową, której woli pomóc

No i masz prawo, to jasne. Każdy swój podatek może oddać gdzie mu się podoba.

[pinac0lada]

Napisane przez Ashaai

A Ty przeczytałaś wszystkie odpowiedzi?
Serio uważasz, że takich rzeczy w naszych czasach nie da się załatwić? Dla chcącego nic trudnego. Żyjemy w czasach kiedy zwolnienie lekarskie czy książeczkę sanepidu można kupić już od 20 zł, także fakturka też problemu nie stanowi.

Dokładnie, jak mówi Ashaai, faktura to żaden problem, każdy głupi potrafiłby sobie ją załatwić. W końcu polak potrafi, czyż nie?

PS. Raczej każdy czyta to co piszą w artykule na temat którego się wypowiada

[newmoongirl]

Napisane przez DariaKom

Ale wierz mi...jeśli chodzi o to kto ma bardziej głodować, to pies mnie zwyczajnie nie obchodzi. Może mi być smutno, że cierpi w schronisku, ale nie stawiam go na równi z człowiekiem jeśli chodzi o priorytety...

I masz do tego pełne prawo. Tak jak ja mam prawo współczuć ludziom i zwierzętom na jednakowym poziomie, bez względu na to, czy jest to "jakieś dziwne przewartościowanie". Zresztą, o czym tu dyskutować, pomysł ma wady, wszystko sprowadza się do tego, że taka zachęta nie powinna być w formie pieniędzy, lecz w formie jakiś bonów na karmę, czy karnetu na darmowe wizyty u weta. Wtedy może byłby i wilk syty i owca cała.
Ale jednak: na głodne dzieci można znaleźć środki z innego źródła, a nie wydawać to, co co idzie na psy, koty, czy chomiki.

[DariaKom]

Napisane przez newmoongirl

I masz do tego pełne prawo. Tak jak ja mam prawo współczuć ludziom i zwierzętom na jednakowym poziomie, bez względu na to, czy jest to "jakieś dziwne przewartościowanie". Zresztą, o czym tu dyskutować, pomysł ma wady, wszystko sprowadza się do tego, że taka zachęta nie powinna być w formie pieniędzy, lecz w formie jakiś bonów na karmę, czy karnetu na darmowe wizyty u weta. Wtedy może byłby i wilk syty i owca cała.
Ale jednak: na głodne dzieci można znaleźć środki z innego źródła, a nie wydawać to, co co idzie na psy, koty, czy chomiki.

Wiesz...mnie uderzyło głównie to, że 1000zł dla dziecka a 600zł dla psa..zdaje sobie sprawę, że to nie z tej samej kupki idzie...ale jakoś tak niefajnie wygląda...

[dawidowskasia]

Napisane przez DariaKom

No i masz prawo, to jasne. Każdy swój podatek może oddać gdzie mu się podoba.

No właśnie nie może.
Ja nie mówię o 1% podatku...

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Napisane przez DariaKom

Wiesz...mnie uderzyło głównie to, że 1000zł dla dziecka a 600zł dla psa..zdaje sobie sprawę, że to nie z tej samej kupki idzie...ale jakoś tak niefajnie wygląda...

Dlatego ja bym wydała na sterylizację psów a becikowego dla dzieci bym nie płaciła- każdy powinien wiedziec czy stać go na dziecko czy nie.
W domach dziecka jest ok, to w schronisku zyje się źle.

[karolynka90]

Napisane przez DariaKom

Wiesz...mnie uderzyło głównie to, że 1000zł dla dziecka a 600zł dla psa..zdaje sobie sprawę, że to nie z tej samej kupki idzie...ale jakoś tak niefajnie wygląda...

Dlaczego?
Chyba nie zdajesz sobie sprawy ile kosztuje utrzymanie psa, że tak się oburzasz. Szczególnie jeśli trafi się na słabego i chorowitego psa, jak choćby mój, choć wiem, że ludzie na swoich czworonożnych przyjaciół wydają i o wiele więcej.

Nie wiem nadal co zrobiłabyś z tymi wszystkimi zwierzętami, jeśli zabrałabyś przeznaczone na ich utrzymanie pieniądze?

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez dawidowskasia

Dlatego ja bym wydała na sterylizację psów a becikowego dla dzieci bym nie płaciła- każdy powinien wiedziec czy stać go na dziecko czy nie.

[DariaKom]

Napisane przez karolynka90

Dlaczego?
Chyba nie zdajesz sobie sprawy ile kosztuje utrzymanie psa, że tak się oburzasz. Szczególnie jeśli trafi się na słabego i chorowitego psa, jak choćby mój, choć wiem, że ludzie na swoich czworonożnych przyjaciół wydają i o wiele więcej.

Nie wiem nadal co zrobiłabyś z tymi wszystkimi zwierzętami, jeśli zabrałabyś przeznaczone na ich utrzymanie pieniądze?

---------- Dopisano o 23:40 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Nie pytaj...wiem że niektórzy są przewrażliwieni na punkcie zwierząt...

Co do wstępu...wierz mi że wiem...mieliśmy 3 psy, żaden nie skończył w schronisku. Na kota którego miałam też sporo wydaliśmy.

[karolynka90]

Napisane przez DariaKom

Nie pytaj...wiem że niektórzy są przewrażliwieni na punkcie zwierząt...

Przewrazliwieni? Nazwałabym ich po prostu wrażliwymi.

Co do wstępu...wierz mi że wiem...mieliśmy 3 psy, żaden nie skończył w schronisku. Na kota którego miałam też sporo wydaliśmy.

Tym bardziej dziwi mnie, że Ciebie dziwi taka kwota.

[DariaKom]

Napisane przez karolynka90

Przewrazliwieni? Nazwałabym ich po prostu wrażliwymi.

Tym bardziej dziwi mnie, że Ciebie dziwi taka kwota.

Ano dziwi..mały człowiek kosztuje duuuużo więcej niż pies, tego też nie mówię na podstawie legend miejskich, tylko z doświadczenia.

[dawidowskasia]

Napisane przez DariaKom

Ano dziwi..mały człowiek kosztuje duuuużo więcej niż pies, tego też nie mówię na podstawie legend miejskich, tylko z doświadczenia.

Dlatego jestem za sterylizacją a jeśli mały człowiek kosztuje więcej to rodzice powinni być tego świadomi - bo on się na świat nie prosi a podatnicy też nie muszą na niego łożyć.
to a propos priorytetów
A jesli chodzi o finanse i wieczną gadke o emeryturach to niech powstaną zaświadczenia, które gwarantują,ze dziecko leczone i kształcone z pieniędzy podatników będzie łożyc na ich emeryturę

[DariaKom]

Napisane przez dawidowskasia

Dlatego jestem za sterylizacją a jeśli mały człowiek kosztuje więcej to rodzice powinni być tego świadomi - bo on się na świat nie prosi a podatnicy też nie muszą na niego łożyć.
to a propos priorytetów
A jesli chodzi o finanse i wieczną gadke o emeryturach to niech powstaną zaświadczenia, które gwarantują,ze dziecko leczone i kształcone z pieniędzy podatników będzie łożyc na ich emeryturę

Wiesz...gdyby rodzice tak wszystkiego byli świadomi i czasem nie poczynali spontanicznie to wielu z nas nie byłoby na świecie...
Tylko to dziecko też będzie podatnikiem kiedyś i też na coś wyłoży..a pies może co najwyżej zaszczekać.