Drogie Panie, pisze do Was zrozpaczony facet...

[TheKey]

Napisane przez Dopamine99

Wiesz, ja tam uważam, że seks i zabezpieczenie to nie jest żadna łaska ze strony kobiety.

Dla Ciebie nie jest, a dla niej może jest. Zmuszanie się do seksu w momencie kiedy nie ma się na niego ochoty jest jak najbardziej poświęceniem. Skoro ona nie ma ochoty, to musiałaby się zmuszać.

Napisane przez Dopamine99

pod warunkiem, że w ogóle widzi się problem, chce się o nim rozmawiać i go rozwiązać. W tym momencie doszukujemy się winy w facecie, a to przecież nie on wzbrania się przed rozwiązaniem problemu, tylko ona.

A skąd w ogóle wiemy czy dla niej to jest problem? Może z jej perspektywy to szukanie dziury w całym.

[pasarolka]

rozumiem to je tez potrzebuje mniej niz moj facet ale kocham go bardzo... pogadaj z nia koniecznie moze dojdziecie do jakiegos konsensusu

[Dopamine99]

Dla Ciebie nie jest, a dla niej może jest. Zmuszanie się do seksu w momencie kiedy nie ma się na niego ochoty jest jak najbardziej poświęceniem. Skoro ona nie ma ochoty, to musiałaby się zmuszać.

No więc, skoro ona nie ma ochoty, to on musi się zmuszać do bycia z nią.
Życie to sztuka wyboru. Jak chce się z kimś być, to trzeba umieć iść na kompromis, a nie olewać partnera.

A skąd w ogóle wiemy czy dla niej to jest problem? Może z jej perspektywy to szukanie dziury w całym.

Masz rację, jej problem to zacznie być, jak facet zacznie się zastanawiać nad sensem tej znajomości

[TheKey]

Napisane przez Dopamine99

No więc, skoro ona nie ma ochoty, to on musi się zmuszać do bycia z nią.
Życie to sztuka wyboru. Jak chce się z kimś być, to trzeba umieć iść na kompromis, a nie olewać partnera.



Masz rację, jej problem to zacznie być, jak facet zacznie się zastanawiać nad sensem tej znajomości

o.O To niech zacznie
Już pisałam, że wyświadczy jej tym przysługę

[Dopamine99]

To już ona oceni