Zazdrośnice już po 60-tce. Część 61.

[Maalini]

Napisane przez Gwizdak

Dobry wieczór

a ja z radosną nowiną, którą myślę, że mogę już oficjalnie obwieścić Byłam dzisiaj na usg, które pokazało naszą 5-milimetrową pociechę i jej bijące z prędkością 150 uderzeń na minutę serducho Termin porodu - 16 czerwca (+/-, bo lekarz mówi, że maszyna może trochę przekłamywać i przy kolejnym usg będzie trzeba potwierdzić termin).

Po raz drugi zostanę mamą

Moje najszczersze gratulacje

[aleksandrettaa]

Gwizdak to super, że seducho mocno bije Oby pociecha zdrowo rosła i mamy bardzo nie męczyła. A czy ksywę już ma nowy owad?

[Gwizdak]

Napisane przez Maalini

Moje najszczersze gratulacje

dziękuję

nawet nie wiedziałam, że aż tak się stresowałam tym usg Czuję się jakby mi tonę żelaza ktoś z ramion zdjął

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

Gwizdak to super, że seducho mocno bije Oby pociecha zdrowo rosła i mamy bardzo nie męczyła. A czy ksywę już ma nowy owad?

jeszcze nie pewnie niedługo nas natchnie

[_Maya_]

Napisane przez Gwizdak

Dobry wieczór

a ja z radosną nowiną, którą myślę, że mogę już oficjalnie obwieścić Byłam dzisiaj na usg, które pokazało naszą 5-milimetrową pociechę i jej bijące z prędkością 150 uderzeń na minutę serducho Termin porodu - 16 czerwca (+/-, bo lekarz mówi, że maszyna może trochę przekłamywać i przy kolejnym usg będzie trzeba potwierdzić termin).

Po raz drugi zostanę mamą

juuuhuuu niech pociecha rośnie zdrowo

Masz mój termin z usg

[Gwizdak]

Napisane przez _Maya_

juuuhuuu niech pociecha rośnie zdrowo

Masz mój termin z usg

no własnie się zastanawiałam czy przypadkiem nie trafiłam dokładnie rok po Oli

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

powiem Wam, że jednak jest w tym coś niesamowitego - "człowiek" ma 5 mm długości, tyle co paznokieć u palca Mrówki A już ma serce i to serce już bije

[_Maya_]

Napisane przez Gwizdak

no własnie się zastanawiałam czy przypadkiem nie trafiłam dokładnie rok po Oli

idealnie
z kolei ja idealnie, bo też 16.06 trafiłam po koleżance - jednak jej dzieć się trzy dni wcześniej urodził.

Czyli mogą być bliźnięta albo raczek

[najfajniejsza]

Napisane przez Claris

hehe takie o http://www.e-rylko.com/produkt/y0u82.../r/0/k/0/pp/17 Mam botki na koturnie, na obcasie, mam też oficerki. Chciałam takie właśnie płaskie z wyższą cholewką, a te są na dodatek ocieplane

super!

Napisane przez Maalini

Ja ostatnio kupiłam sobie tą bluzkę w Mohito http://www.papilot.pl/ciuchy/20243/8...-SKUS-SIE.html co sądzicie?

świetna!

Napisane przez Gwizdak

Dobry wieczór

a ja z radosną nowiną, którą myślę, że mogę już oficjalnie obwieścić Byłam dzisiaj na usg, które pokazało naszą 5-milimetrową pociechę i jej bijące z prędkością 150 uderzeń na minutę serducho Termin porodu - 16 czerwca (+/-, bo lekarz mówi, że maszyna może trochę przekłamywać i przy kolejnym usg będzie trzeba potwierdzić termin).

Po raz drugi zostanę mamą

ekstra!



A ja się powk... nienawidze nieszanowania cudzego czasu - redaktor wie, że dziś kończymy pracę o 20, ale nie, kurde, on sobie przychodzi do pracy o 14 i na spokojnie robi 25 stron siedzę do teraz i oczywiście, żadnego przepraszam ani nic. I to nie przypadek. Ta osoba tak ma i już. Grrr!

[Gwizdak]

Napisane przez _Maya_

idealnie
z kolei ja idealnie, bo też 16.06 trafiłam po koleżance - jednak jej dzieć się trzy dni wcześniej urodził.

Czyli mogą być bliźnięta albo raczek

jak się termin potwierdzi w drugim usg, to pewnie się tego dnia urodzi, bo raczej czeka mnie cc. Rozmawiałam z lekarzem dzisiaj, pytał mnie czemu było cc za pierwszym razem. Opowiedziałam, spytałam co sądzi o drugim porodzie, a on mi powiedział, że raczej by naturalnie nie ryzykował.

W sumie to się nawet cieszę, bo jakbym miała rodzić naturalnie, to bym się pewnie stresowała cały poród, że za chwilę i tak mnie czeka cesarka. Nie uśmiecha mi się tylko ta cała rekonwalescencja po :/

[aleksandrettaa]

Napisane przez Gwizdak

powiem Wam, że jednak jest w tym coś niesamowitego - "człowiek" ma 5 mm długości, tyle co paznokieć u palca Mrówki A już ma serce i to serce już bije

Masz rację, że to niesamowite i fascynujące aż zazdroszczę tego słuchania bicia serca

[Gwizdak]

Napisane przez aleksandrettaa

Masz rację, że to niesamowite i fascynujące aż zazdroszczę tego słuchania bicia serca

jakiej to musi być wielkości, nie?

[Choji]

Gwizdak, gratuluję i zazdroszczę

[Maalini]

Napisane przez Gwizdak

powiem Wam, że jednak jest w tym coś niesamowitego - "człowiek" ma 5 mm długości, tyle co paznokieć u palca Mrówki A już ma serce i to serce już bije

Ja chyba się poryczę jak usłyszę po raz pierwszy bicie maleńkiego serduszka

[_Maya_]

Napisane przez Gwizdak

jak się termin potwierdzi w drugim usg, to pewnie się tego dnia urodzi, bo raczej czeka mnie cc. Rozmawiałam z lekarzem dzisiaj, pytał mnie czemu było cc za pierwszym razem. Opowiedziałam, spytałam co sądzi o drugim porodzie, a on mi powiedział, że raczej by naturalnie nie ryzykował.

W sumie to się nawet cieszę, bo jakbym miała rodzić naturalnie, to bym się pewnie stresowała cały poród, że za chwilę i tak mnie czeka cesarka. Nie uśmiecha mi się tylko ta cała rekonwalescencja po :/

fakt, teraz przy cc normalnie się do tego przygotujesz cieszę się z tego małego człowieka

[Gwizdak]

Napisane przez Choji

Gwizdak, gratuluję i zazdroszczę

Dziękuję I nie zazdrość, na każdego przyjdzie czas

Napisane przez Maalini

Ja chyba się poryczę jak usłyszę po raz pierwszy bicie maleńkiego serduszka

ja się poryczałam I z Mrówką i teraz ale byłam twarda i nie w gabinecie, tylko dopiero na korytarzu, "sam na sam" z mężem

Podeszła do nas jakaś położna na korytarzu, obejrzała nasze zdjęcia i pogratulowała. Strasznie nam się miło zrobiło

[najfajniejsza]

ja sobie tego nie umiem wyobrazić. tego maleńkiego serca. jakaś abstrakcja dla mnie.

[_Maya_]

Napisane przez Maalini

Ja chyba się poryczę jak usłyszę po raz pierwszy bicie maleńkiego serduszka

masz jak w banku ja się rozmazałam

[Gwizdak]

Napisane przez _Maya_

fakt, teraz przy cc normalnie się do tego przygotujesz cieszę się z tego małego człowieka

no, dokładnie. Wyśpię się, najem pewnie szybciej dojdę do siebie, jak nie będę wykończona rodzeniem. Muszę się tylko zastanowić nad szpitalem, a tu mam zgryz, bo nie chcę drugi raz na Madalińskiego. Forsuję Medicover

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

Napisane przez najfajniejsza

ja sobie tego nie umiem wyobrazić. tego maleńkiego serca. jakaś abstrakcja dla mnie.

dla mnie to jest totalna abstrakcja, że coś we mnie żyje Jak się Mrówka urodziła, to sobie ogóle nie umiałam wyobrazić, że to we mnie rosło A już zupełnie, naprawdę zupełnie nie umiem sobie wyobrazić, żeby żyło we mnie coś, co ma siusiaka

[Grapefrutka]

Napisane przez Gwizdak

Dobry wieczór

a ja z radosną nowiną, którą myślę, że mogę już oficjalnie obwieścić Byłam dzisiaj na usg, które pokazało naszą 5-milimetrową pociechę i jej bijące z prędkością 150 uderzeń na minutę serducho Termin porodu - 16 czerwca (+/-, bo lekarz mówi, że maszyna może trochę przekłamywać i przy kolejnym usg będzie trzeba potwierdzić termin).

Po raz drugi zostanę mamą

gratuluje!!

melduje się w nowej części

[Maalini]

Napisane przez Gwizdak

ja się poryczałam I z Mrówką i teraz ale byłam twarda i nie w gabinecie, tylko dopiero na korytarzu, "sam na sam" z mężem

Podeszła do nas jakaś położna na korytarzu, obejrzała nasze zdjęcia i pogratulowała. Strasznie nam się miło zrobiło

Napisane przez _Maya_

masz jak w banku ja się rozmazałam

Gwizdak a co, czujesz, że będzie mężczyzna?

[Gwizdak]

Napisane przez Maalini

Gwizdak a co, czujesz, że będzie mężczyzna?

nie wiem za pierwszym razem nie miałam wątpliwości, a teraz nie wiem. Ale skłaniałabym się ku chłopcu

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

dla mnie to jest totalna abstrakcja, że coś we mnie żyje Jak się Mrówka urodziła, to sobie ogóle nie umiałam wyobrazić, że to we mnie rosło A już zupełnie, naprawdę zupełnie nie umiem sobie wyobrazić, żeby żyło we mnie coś, co ma siusiaka

biedny (ewentualny) syn

[Gwizdak]

A mój tż, jak zobaczył, że jestem w 7 tygodniu ciąży, wyciągnął telefon, kalendarz i odlicza. I patrzy na mnie z takim szelmowskim uśmieszkiem i mówi "to weekendowe dziecko jest"

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez najfajniejsza

biedny (ewentualny) syn

pokocham jak swojego Mrówka jest córeczką tatunia ewidentnie, to może chłopczyk by mi to zrekompensował

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

A mój tż, jak zobaczył, że jestem w 7 tygodniu ciąży, wyciągnął telefon, kalendarz i odlicza. I patrzy na mnie z takim szelmowskim uśmieszkiem i mówi "to weekendowe dziecko jest"

ale fajnie, że Twoje marzenia się spełniają

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

w ogóle ja ciągle "czekam" na przyklęk, a Ty zdążyłaś przyjść na wątek zakochana, rozstać się z facetem, zejść i zaręczyć z nim, wziąć ślub, urodzić jedno dziecko i zajść w drugą ciążę mój związek jest nudny!

[karola991]

dobry wieczór..;-* witam się i ja i samych dobrych rzeczy w tej cześci

[najfajniejsza]

maya, gwizdaka dopisz do 2w1

[Choji]

Napisane przez Gwizdak

Dziękuję I nie zazdrość, na każdego przyjdzie czas

ja się poryczałam I z Mrówką i teraz ale byłam twarda i nie w gabinecie, tylko dopiero na korytarzu, "sam na sam" z mężem

Podeszła do nas jakaś położna na korytarzu, obejrzała nasze zdjęcia i pogratulowała. Strasznie nam się miło zrobiło

Jak na razie to totalna abstrakcja
gdzie tu do ślubu czy znalezienia pracy, nie mówiąc o dzieciach

Napisane przez Gwizdak

A mój tż, jak zobaczył, że jestem w 7 tygodniu ciąży, wyciągnął telefon, kalendarz i odlicza. I patrzy na mnie z takim szelmowskim uśmieszkiem i mówi "to weekendowe dziecko jest"

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------


pokocham jak swojego Mrówka jest córeczką tatunia ewidentnie, to może chłopczyk by mi to zrekompensował

fajnie tak

[Gwizdak]

Napisane przez najfajniejsza

ale fajnie, że Twoje marzenia się spełniają

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

w ogóle ja ciągle "czekam" na przyklęk, a Ty zdążyłaś przyjść na wątek zakochana, rozstać się z facetem, zejść i zaręczyć z nim, wziąć ślub, urodzić jedno dziecko i zajść w drugą ciążę mój związek jest nudny!

ale wiesz, każdy medal ma dwie strony. Dwa lata temu nie było nic z tego życia, którym żyję teraz. Nie było mowy o zaręczynach, ani o ślubie, dzieci były totalnym kosmosem,nie było naszego mieszkania, a o meinekoonach wiedziałam, że są Ja się czasem czuję jakbym w ciągu tych dwóch lat przeżyła z 5. Życie w takim tempie zmian jest męczące. Ja czasem bardzo, naprawdę bardzo tęsknię za nudą.

Ale z tym bobo nie było co czekać. Będę miała 32 lata jak się urodzi. Jak się chce mieć dzieci to kiedy,jak nie teraz

[aleksandrettaa]

Napisane przez Choji

Jak na razie to totalna abstrakcja
gdzie tu do ślubu czy znalezienia pracy, nie mówiąc o dzieciach



fajnie tak

do ślubu to przecie całkiem blisko

[_Maya_]

Napisane przez najfajniejsza

maya, gwizdaka dopisz do 2w1

się robi!

[Choji]

Napisane przez aleksandrettaa

do ślubu to przecie całkiem blisko

jak blisko, daleko.
Jak będzie tydzień to powiem że blisko