![]() |
#61 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Dokładnie zaraz się dowiemy jeszcze, że ona tak poza tym to go bije i ciągle okłamuje, a później że rok temu nie kupiła mu prezentu na urodziny. Śmieszny ten wątek jest
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 6 354
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
![]() To tak jakby dziecko narozrabiało, a mimo wszystko spotkałoby je za to coś fajnego: "Jasiu, jestem na Ciebie zła, więc za karę pójdziemy do kina, bo bardzo chciałeś" ![]() ![]() Reasumując: miałeś pretensje, to nie powinieneś iść na imprezę - poszedłeś, a więc tym samym pokazałeś im, że wszystko jest ok ![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
'Ci którzy mi przytaknęli' Jakie to przewidywalne ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Hej, po pierwsze za sam tytuł wątku "kłopotliwa dziewczyna" masz u mnie przegrane... jaka kłopotliwa dziewczyna? Napisałeś, że chcesz od nas dowiedzieć się czy zrobiła źle, a tytułując tak ten wątek już sam wiesz, że to ona jes zła a Ty jesteś święty ( owszem nigdzie tego nie piszesz "jestem święty" ale tak przedstawiasz swoją osobę ). Od samego początku oceniasz i przedstawiasz Agatę w złym świetle i od razu widząc wątek nastawiłam się na ewidentną winę dziewczyny, która robi Ci niewiadomo jakie wyrzuty, pretensje itd...a tutaj co się okazuję? Że zawaliłeś i nie umiesz przyznać się do błędu... Zacznijmy od początku... poszedłeś na impreze i się ... zatrułeś ... takich masz świetnych kolegów, że nie mogli zawiadomić o tym Agaty? A może po prostu było im to na ręke, bo może się pokłócicie... Następnie zamiast iść do Agaty, bo wiadome że była zła to zaprosiłeś znajomych... nie mówiąc już o dzwonieniu po znajomych w trakcje kłótni.... na każdym kroku pokazujesz Agacie, że oni są ważniejsi od niej! Czy Ty tego nie widzisz? I dalej... Agata wyciąga do nich rękę, żałuje że wybuchła, chce nawiązać kontak raz, drugi.... przez telefon, osobiście i nic!!! Co ona ma na kolanach ich przepraszać? I za co? To nie ona ich w to wplątała tylko Ty...! Ok, nie wpuściła ich do mieszkania, ale która dziewczyna w czasie kłótni chciałaby się pokazywać innym ludziom...;/ I jeszcze lepsze... parapetówka...co z tego że byłeś tylko godzine!!! Agata prosiła Cię żebyś nie szedł i to nie dlatego, że zabrania Ci wyjść z kimś innym, tylko dlatego, że Twoi znajomi najzwyczajniej w świecie ją olewają i buntują przeciwko Tobie, wszystkich zaprosili w parach, tylko Ciebie samego...no sorry...!!! Skoro masz tak wspaniałych przyjaciół, to czemu nie powiesz im, że kochasz Agatę i albo akceptują Was razem albo w ogóle... ;/ Widzisz, Ty nie umiesz bez nich żyć! Poszedłeś tam tylko po to, żeby sie przywitać, na drugi dzień znowy spotkanie z nimi, na trzeci pewnie też. A czy nie mogłeś wtedy pokazać Agacie, że to ona jest dla Ciebie najważniejsza, że zawsze będziesz stał za nią i zostać...żal mi Agaty!!! A na dodatek widzę, że nic do Ciebie nie dociera, tyle osób Ci tu mówi, że jesteś winny a Ty nadal swoje, że Agata taka i taka... Pewnie ja tez zostane nazwana za tą, co nie umie interpretować itp. itd...mylisz się, umiem i to bardzo dobrze rozumiem!!!
Nie cierpię u facetów czepiania się szczegółow i nie patrzenie na całokształt. Mówiłeś, że Agata obraziła się jak jakaś dziewczyna dała Ci zdjęcie kotków na tablice ( facebook to złoooo:P ) i myślisz, że to głupota bo kto o taki szczegół się kłóci...myśle, że tu nie chodzi o to, a czy ta osoba była jakoś z Tobą wczesniej związana, kontaktowałes się z nią, nie lubi Agaty, a może Agata miała powód żeby być o nią zazdrosna?? Zastanów się, bo kłótnie nie biorą się ze sczegółów, tutaj jest głębsze podłoże...i składa się na nie wiele dni, miesięcy, wiele wydarzeń.... Mówiłeś, że Agata ma teraz obronę, więc wiadomo, że potrzebuje teraz dużo wsparcia i spokoju...i to normalne, że jest nerwowa, na dodatek powiedziałeś, że chodzi na terapię, czyli jak mniemam pracuje ze swoimi problemami.... dociera to do niej, że czasami za często wybucha, chyba, że tutaj chodzi o coś innego ( ale to Wasze srawy nie wnikam) ale faktem jest, że to ona mimo tylu spraw na głowie stara się rozwiązywac problemy, a Ty w swojej osobie ich nie widzisz.... Zastanów się, co jest dla Ciebie najważniejsze, i czy jesteś ze znajomymi w związku czy z Agatą, bo taki układ tutaj nie przejdzie, jak na prawdę Ci na Niej zależy to jej to pokaż i znajomym również, nie pozwól, żeby znajomi tak traktowali Twoją dziewczynę... To tyle ode mnie.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Będe pisać w cześciach bo całośc, nie chce mi od razu przepuścić, bo musi być sprawdzone przez administratora...
---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ---------- Hej, po pierwsze za sam tytuł wątku "kłopotliwa dziewczyna" masz u mnie przegrane... jaka kłopotliwa dziewczyna? Napisałeś, że chcesz od nas dowiedzieć się czy zrobiła źle, a tytułując tak ten wątek już sam wiesz, że to ona jes zła a Ty jesteś święty ( owszem nigdzie tego nie piszesz "jestem święty" ale tak przedstawiasz swoją osobę ). Od samego początku oceniasz i przedstawiasz Agatę w złym świetle i od razu widząc wątek nastawiłam się na ewidentną winę dziewczyny, która robi Ci niewiadomo jakie wyrzuty, pretensje itd...a tutaj co się okazuję? Że zawaliłeś i nie umiesz przyznać się do błędu... Zacznijmy od początku... poszedłeś na impreze i się ... zatrułeś ... takich masz świetnych kolegów, że nie mogli zawiadomić o tym Agaty? A może po prostu było im to na ręke, bo może się pokłócicie... Następnie zamiast iść do Agaty, bo wiadome że była zła to zaprosiłeś znajomych... nie mówiąc już o dzwonieniu po znajomych w trakcje kłótni.... na każdym kroku pokazujesz Agacie, że oni są ważniejsi od niej! Czy Ty tego nie widzisz? I dalej... Agata wyciąga do nich rękę, żałuje że wybuchła, chce nawiązać kontak raz, drugi.... przez telefon, osobiście i nic!!! Co ona ma na kolanach ich przepraszać? I za co? To nie ona ich w to wplątała tylko Ty...! Ok, nie wpuściła ich do mieszkania, ale która dziewczyna w czasie kłótni chciałaby się pokazywać innym ludziom...;/ I jeszcze lepsze... parapetówka...co z tego że byłeś tylko godzine!!! Agata prosiła Cię żebyś nie szedł i to nie dlatego, że zabrania Ci wyjść z kimś innym, tylko dlatego, że Twoi znajomi najzwyczajniej w świecie ją olewają i buntują przeciwko Tobie, wszystkich zaprosili w parach, tylko Ciebie samego...no sorry...!!! Skoro masz tak wspaniałych przyjaciół, to czemu nie powiesz im, że kochasz Agatę i albo akceptują Was razem albo w ogóle... ;/ Widzisz, Ty nie umiesz bez nich żyć! Poszedłeś tam tylko po to, żeby sie przywitać, na drugi dzień znowy spotkanie z nimi, na trzeci pewnie też. A czy nie mogłeś wtedy pokazać Agacie, że to ona jest dla Ciebie najważniejsza, że zawsze będziesz stał za nią i zostać...żal mi Agaty!!! A na dodatek widzę, że nic do Ciebie nie dociera, tyle osób Ci tu mówi, że jesteś winny a Ty nadal swoje, że Agata taka i taka... Pewnie ja tez zostane nazwana za tą, co nie umie interpretować itp. itd...mylisz się, umiem i to bardzo dobrze rozumiem!!! ---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ---------- Nie cierpię u facetów czepiania się szczegółow i nie patrzenie na całokształt. Mówiłeś, że Agata obraziła się jak jakaś dziewczyna dała Ci zdjęcie kotków na tablice ( facebook to złoooo:P ) i myślisz, że to głupota bo kto o taki szczegół się kłóci...myśle, że tu nie chodzi o to, a czy ta osoba była jakoś z Tobą wczesniej związana, kontaktowałes się z nią, nie lubi Agaty, a może Agata miała powód żeby być o nią zazdrosna?? Zastanów się, bo kłótnie nie biorą się ze sczegółów, tutaj jest głębsze podłoże...i składa się na nie wiele dni, miesięcy, wiele wydarzeń.... Mówiłeś, że Agata ma teraz obronę, więc wiadomo, że potrzebuje teraz dużo wsparcia i spokoju...i to normalne, że jest nerwowa, na dodatek powiedziałeś, że chodzi na terapię, czyli jak mniemam pracuje ze swoimi problemami.... dociera to do niej, że czasami za często wybucha, chyba, że tutaj chodzi o coś innego ( ale to Wasze srawy nie wnikam) ale faktem jest, że to ona mimo tylu spraw na głowie stara się rozwiązywac problemy, a Ty w swojej osobie ich nie widzisz.... Zastanów się, co jest dla Ciebie najważniejsze, i czy jesteś ze znajomymi w związku czy z Agatą, bo taki układ tutaj nie przejdzie, jak na prawdę Ci na Niej zależy to jej to pokaż i znajomym również, nie pozwól, żeby znajomi tak traktowali Twoją dziewczynę... To tyle ode mnie.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 318
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
Cytat:
---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ---------- Cytat:
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 7
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
I jeszcze jedno, nie porównuj Twoich wyjść ze znajomymi, z jej wyjazdami do rodziny! No chyba, że rodzina Agaty Cię nie lubi, nie akceptuje i ją buntują przeciwko Tobie...chociaz to też by było nie to samo, bo jednak rodzina to rodzina...Ale jesli tak jest no to ok, trochę podobieństwa wtedy by było... ale czy tak jest?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Przyczajenie
|
Dot.: klopotliwa dziewczyna,
A może warto zastanowic się nad tym, czy jest sens kontynuować taki związek? Albo szczerze i otwarcie porozmawiac ze sobą, bez wzajemnego oskarżania się, obwiniania i wypominania...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:17.