|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Klarissa jak ja mam jakies watpliwosci typu czy isc z dzieckiem do lekarza z powodu pierd.olki czy odpuscic to mi mama mowi- a co jest dla ciebie wazniejsze, zdrowie twoich dzieci czy to ze ktos o tobie sobie cos tam pomysli , ze bedzie niemily itd
a co do lekarzy na NFZ- coz... ja pierwsze dziecko rodzilam w irlandii, tam opieka to w ogole inny temat u nas- ciaza blizniacza, wysokiego ryzyka ze wzgledu na jedno lozysko. 1 przychodznia- doktor przyjmuje jednoczesnie na NFZ i prywatnie w tym samym gabinecie., nowoczesny sprzet 4d, wszystko och ach. no i po 2 wizycie slysze " ale pani wie, cala ciaze nie da sie na NFZ chodzic, za kolejne usg juz bedzie pani musiala placic i to podwojnie, od dziecka a nie od badania". ja glupia nie wiedzialam co przysluguje na nfz wiec postanowilam zmienic lekarza. poszlam do kolejnego i uslyszalam "ja sie nie podejmuje prowadzic pani ciazy bo to ciaza wysokiego ryzyka i jak pani dzieci umra to ja nie bede po miescie oczami swiecil" ja rozumiem ze jesli nie ma sprzetu, kompetencji czy co- moze odmowic ale powinien mnie odeslac do innego lekarza. owszem odeslal- ale do prywatnego albo kazal chodzic do tego naciagacza co wczesniej. nie mowiac juz o formie w jakiej mi odmowil- "jak pani dzieci umra"- przewraziwiona ni ejestem ale do konca zycia tych slow nie zapomne napisalam list ze skarga do rzecznika praw pacjenta- w odpowiedzi dostalam informacje- prawa pacjenta reguluje dziennik ustaw taki i taki. TYLKO TYLE. niewazne ze ten dziennik ustaw dotyczyl ciazy fizjologicznej czyli przebiegajacej bez zadnych kompikacji, zagrozen itd. to tyle na temat. aha moze jeszcze jedno, dalej juz chodzilam prywatnie, niby wszystko pieknie ale na koncu mialam cholestaze a moj gin totalnie zignorowal, powiedzial ze przejdzie po porodzie- a ja miesiac nie spalam przez to swedzenie na wlasna reke powtorezylam wyniki, kolezanka- lekarz zalamala rece i kazala natychmiast isc do onnego gina. poszlam i od reki dostalam skierowanie do szpitala, polezalam dzien i przedwczesnie odeszly mi wody ( a cholestaza jest czesta przyczyna przedwczesnych porodow i wewnatrzmacicznego zgonu taz ze jak cos sie dzieje to jestem za tym zeby chodzic, domagac sie badan lub robic je na wlasna reke, nie ignorowac sygnalow jakie daje nam nasze cialo i dziecko (plamienie, brak ruchow itd- a czasem i wlasna intuicja)
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose Edytowane przez glamourous Czas edycji: 2012-11-19 o 15:57 |
|
|
|
|
#62 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 036
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
No to pieknie, a na początku nie robia już toxoplazmozy? Pamiętam ze wtedy jest sporo badań.A co m-c krew i mocz chyba sprawdzają?
|
|
|
|
|
#63 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
A jeszcze jedno - prenatalne masz miećmiędzy 12-14 tygodniem, a czasem na usg czekasz tak, że zapiszą cię gdy w 16 będziesz...
Albo jak w mojej przychodni - sprzęt super. Ale na 4 ginekolozki JEDNA wykonuje usg tylko, i ona przy dobrych wiatrach jest raz na 2 tygodnie |
|
|
|
|
#64 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Cytat:
Bo znam za wiele przypadków, że coś się stało. Moja bliska znajoma tak straciła córkę - nie czuła ruchów i lekarz ją odesłał do domu "bo w pierwszej ciąży to wszystkie tak z byle czego panikują". Maleństwo umarło z powodu jakiegoś zakażenia... gdy w końcu dotarła do szpitala było już za późno na ratunek, nie udało się ![]() Nie mają takiego obowiązku, ja do 6 msc. miałam aż 2 razy krew i mocz podstawowe zrobione. To, że tak powiem "bez łaski" nie zamierzam stać w kolejce po 3h (bo tyle się tam stoi) żeby dostać skierowanie na badania, które prywatnie kosztują aż 18 zł!
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
|
#65 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
A ja już sama nie wiem....
W poprzedniej ciąży od 16 tygodnia chodziłam prywatnie do gabinetu z super wypasionym USG, nawet rejestratorka tak je reklamuje przy każdym telefonie "mamy bardzo dobre USG"... Śmiać mi się chce i dopowiedzieć: i co z tego, skoro nie umiecie interpretować wyników tego USG... Na tym wypasionym USG 4D lekarz nie zauważył, że moje maleńkie dziecko lada chwila zgaśnie. W szpitalu tydzień wcześniej również miałam USG (na innym sprzęcie), nikt nic nie zauważył!!! Według mnie najważniejsza jest troska o pacjenta. Czasami lepszy jest lekarz w obskurnym gabinecie, który realnie troszczy się o pacjentki... I tak jak piszecie, przepisuje te badania i wnikliwie interpretuje wyniki. Bo co mi nawet z 10 USG, jeśli lekarz i tak nic z tym USG nie robi... Dziewczyny, które są w ciąży: ja Was nie chcę straszyć. To, co przytrafiło się mnie, nie dzieje się na co dzień. Miałam zwyczajnie ogromnego pecha. Ale ze swojej historii wniosek mam taki: przede wszystkim trzeba ufać swojej intuicji, nawet jak lekarz mówi, że jest OK, a Wy czujecie, że nie jest - idźcie do innego lekarza. Egzekwujcie swoje prawa. Bo naprawdę zaniedbanie lekarza czy położnej może wiele kosztować. I pewnie nie jestem jedyną, która się o tym przekonała. |
|
|
|
|
#66 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: piernikowe miasto i okolice
Wiadomości: 2 344
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37694600]Tyle, że 6 paluszków to nie paleniem spowodowane, ot, wada genetyczna.
Skutkiem palenia jest niska masa urodzeniowa, niższa odporność dziecka, problemy okołoporodowe, problemy z ukłądem oddechowym maluszka i tak dalej. A geny - to geny.[/QUOTE] no nie wiem, nie znam sie. ale powtarzam to co mi znajomi mówili, ze lekarze im powiedzieli ze to od tego. bo kopciła ta laska jak smok ![]() nieee teraz już jest przeciętna, ma po 5 bo jej poodcinali jak była jeszcze malutka
__________________
Szczęśliwy ten, kto ma kogo kochać Jestem mamą
![]() |
|
|
|
|
#67 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Cytat:
Opisuję to, co widzę. Są różni ludzie, ale mogłabym wymieniać naprawdę sporo przykładów z mojego otoczenia (czy jakieś moje dalsze znajome, czy jakieś przypadki z rodziny), gdzie młode matki nie dbały o siebie w ciąży i słuchały rad starszych pań pt "kieliszek wina nie zaszkodzi, a pomoże!"... Wszystko zależy od człowieka - jak jest niemądry, to już taki pozostanie (ależ to głębokie ). Oczywiście jest też dużo młodych mamusiek z głową na karku, np właśnie Ty czy ja, więc niech Ci nie będzie przykro, tylko spójrz na to racjonalnie. A co do starszych kobiet, to w ogóle szkoda komentować... Edytowane przez BlackSanctum Czas edycji: 2012-11-19 o 21:17 |
|
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#68 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Cytat:
mnie bardziej niż niefrasobliwość ciężarnej powala olewactwo matki połączone z pełną shizą ciążową... Taka przyszła mamusia np. wariuje,bo obawia się,że kofeina z peelingu wyrządzi dziecku niedowracalne szkody,ale po porodzie w czterech litrach ma to,czym dziecko żywi,jak się rozwija,jakie się jego potrzeby. Do porodu -słodki bejbik i fasolka. Po porodzie -a niech ryczy i zna swoje miejsce. Mam wrażenie,ze jednak część kobiet dopóki nosi dziecko 'wewnątrz' bardziej się z nim identyfikuje,traktuje jako część siebie..
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. |
|
|
|
|
|
#69 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Cytat:
Tak, właściwie jakie to ma znaczenie czy matka się boi odezwac do swojego lekarza? Zakładamy, ze dzieckiem nie jest, powinna więc mieć jakotakie umiejętności społeczne. Sa sytuacje patologiczne, gdzie dziewczyna powtarza zachowania w rodzinie. Nie sadze jednak by było czymś co dominuje. Cytat:
A propos historii szpitalnych. Gdy urodziłam małego w sali poporodowej obok mnie leżała młoda matka z córeczką. Mamusia co jakiś czas wyskakiwała na fajeczkę (jak widać zjawisko dość częste). W pewnym momencie dziecko zaczęło wymiotować. Personel zgarnął wymiociny i wysłał do badania. Wyszło, ze matka paliła marihuanę w czasie ciąży.Nagle pojawiły się słuzby socjalne itd. I ta młoda dziewczyna zażarcie i uparcie broniła swojego postępowania: musiała sie przecież zrelaksowac, bo stres w ciąży szkodzi dziecku ! ![]() Co do uwag, ze chodziła na faję, a urodziła zdrowe dziecko... urodziła dziecko bez jakiś konkretnych bjawów chorobowych- jaki wpływ nikotyna/ alkohol będzie miała na jego rozwój niewiadomo.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
|
||
|
|
|
|
#70 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
A mnie dziwią wypowiedzi w tym stylu:
Cytat:
kompletnie tego nie rozumiem, tak jakby ktoś się czuł decydować kto ma mieć dziecko a kto nie, i życzył źle innym
__________________
|
|
|
|
|
|
#71 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
a mnie nie dziwią ,moze dlatego,ze sama kiedyś odczuwałam podobnie - ja czekałam na zabieg usunięcia martwej ciąży ,dziewczyna z sali obok narzekała,ze ma dość ciąży,bachor kopie,w szpitalu ją trzymają a imprezy uciekają przed nosem...a w tv trąbili o znalezionym nad Odrą martwym noworodku... To irracjonalne,ale wtedy pojawia się automatycznie myśli "dlaczego"? Dlaczego to ona a nie ja ma/będzie miec dziecko ,mimo,ze ja tak bardzo pragnę a ona go nie chce , + poczucie jakiejś niesprawiedliwości losu.
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. |
|
|
|
|
#72 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Cytat:
To raczej pytanie: dlaczego ja nie mogłam? Tak na siebie uważałam, witaminki, lekarze, odpoczywanie i nie mogłam, a ona pali, nie dba i ma? To nie tak, że ona ma nie mieć, tylko dlaczego ja nie mogę. |
|
|
|
|
|
#73 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
A ja myślę, że nie ma nic złego w myśleniu "dlaczego ona ma a ja nie", tak samo jak nie ma nic złego w myśleniu "mam już dość tej ciąży, kiedy to się skończy" bo wszystko zależy od naszej sytuacji.
Szczerze powiedziawszy ja też mam chwilowo dość bycia w ciąży, czuję się fatalnie (zarówno fizycznie jak i psychicznie) w porównaniu do pierwszej mojej ciąży i muszę powiedzieć, że gdybym o tym wiedziała wcześniej, że tak będzie to nie wiem czy bym zabiegała o drugie dziecko... I chociaż współczuję kobietom, które straciły swoje dzieci to nie czuję się winna z tego powodu, bo niby dlaczego?
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki ![]() |
|
|
|
|
#74 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Niedoczytałam do końca, ale...
Na pierwszej wizycie u ginki usłyszałam, ze jesli coś mnie zaniepokoi to do niej dzwonić, jak nie odbiera to od razu na IP, ich obowiązkiem jest sprawdzić, czy wszytsko ok. W 8 albo 9 tc dostałam plamien, ginka nie odbierała, więc pojechałam na IP, tam czekałam dobre pół godziny aż przyszedł lekarz (to była sobota akurat), zbadał paluchami i zdecydował na odział. Dali mi duphaston i no spe i tyle. Akurat mam talent leciał czyli po 20 już było, no myśle ok jutro zrobią usg, niedziela obchód a gdzie tam nie mam mowy o usg, bo lekarz dyżurujący itd. w poniedziałek na obchodzie wzięłi mnie na ręczne, mówie, ze chce usg, nie może jutro, no to mówie, ze się wypisuje no i od razu usg zrobione ![]() W 32 tc zaczęło mnie swędzieć całe ciało. Masakra. Myślałam, ze uczulenie, a tu się okazało, ze cholestaza, głupi objaw, który łatwo zignorować, a to ciężka choroba. Dobrze, ze na necie poczytałam. Uważam, ze to lekarz jest zobowiązany powiedzeć koiecie na jakie objawy powinna być szczególnie uczulona. |
|
|
|
|
#75 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 993
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Cytat:
Prawda jest taka, że trzeba kształcić się samodzielnie, bo niestety oddanie się w ręce lekarzy i pozostawienie im samym jest groźne.
__________________
Iguś 09-03-2010 http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09k0n9lq2xz.png Kaliniaczek 30-03-2013 http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhnfv4n6dc.png |
|
|
|
|
|
#76 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Cytat:
![]() już wystarczy,że polacy leczą się u dr. google ![]() nie możemy pakować wszystkich do jednego worka i być mądrzejszym od lekarzy ![]() ja jak źle trafiłam to szukalam potem dobrze do skutku i tak jak Perephone mówi- UFAĆ SWOJEJ INTUICJI |
|
|
|
|
|
#77 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 993
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Cytat:
Jasne, że nie może być tak, że nie chodzisz lub w ogóle wiesz wszystko lepiej - ale trzeba być czujnym i zachować zdrowy rozsądek.
__________________
Iguś 09-03-2010 http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09k0n9lq2xz.png Kaliniaczek 30-03-2013 http://www.suwaczki.com/tickers/km5szbmhnfv4n6dc.png |
|
|
|
|
|
#78 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Cytat:
Oczywiscie nie wszystkie rady rodziny są dobre (i trzeba umieć wybrać) ale ja już generalnie wolę zaufać własnej rodzinie niż obcym ludziom w internecie. I nigdy zle na tym nie wyszłam. Ale moje pokolenie jeszcze rozmawiało z rodzicami czy dziadkami (mimo tego, że oczywiście był i taki czas, kiedy każdy młody człowiek uważał, że i rodzice i dziadkowie są głupsi od niego ) Ale rozmawiało się i przeważnie jakoś się rozmyślało o tym co tam ci starzy do nas gadają. I mnie to się naprawdę włos na głowie jeży, jak widzę te wątki wszytskie np na intymnym, które pokazują, że młodzi ludzie wolą rozmowy o swoim problemie z obcymi niż rodzicami. A społeczeństwo generalnie głupieje, to nie ciąża odbiera kobietom rozum, bo z chłopakami wcale nie jest lepiej Ludzie (w swej masie) nie mają ciekawości świata, głodu wiedzy, wystarcza im podstawa: żarcie, picie, telewizor, impreza, seks. I chociaż znają stopindziesiąt metod lizania loda, to na temat ciąży, wychowania dziecka nie wiedza prawie nic. Ale co się dziwić, nie wiedzą także jak napisać "macierzyństwo" a sinus i cosinus to dla nich hasła z Hogwartu.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#79 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Ja się w szpitalu naoglądałam tyle kobiet palących w ciąży (na patologii), że naprawdę już nic mnie nie zdziwi. I to bez żadnych skrupułów, na twarzy uśmiech i jazda na papieroska.
|
|
|
|
|
#80 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 982
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Cytat:
kurde ale ona miała partnetra bez zęba i z wytatuowaną kropką pod okiem ![]() leżała na patologii już nie pamiętam, chyba z powodu łożyska przodującego wiem że kilka dni później urodziła zielonego dzidziusia z wagą 1080 dla mnie to jest idiotyzm ale znam jeszcze większy i to z własnej rodziny- laska nie była ani razu u gina w ciąży tylko dopiero na porodówkę (jej 3 ciąża) dobrze,że wszystko się dobrze skończylo do dziś wszyscy są w szoku jak ona to zrobila dzieci ma zdrowe i prześliczne ale kretynizm na całęj linii co? |
|
|
|
|
|
#81 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Patologie z patologii:
Nr 1 - młoda kobieta, ale taka zniszczona życiem, dziecko z jakimś gachem żonatym. Płód miał problemy z tętnem, a ona dosłownie co chwilę jak oszalała biegała na papierosa. Dziewczyny jej coś tłumaczyły, ale to nic nie dało oczywiście. Nr 2 - dziewczyna młoda, z ciąża przenoszoną, czekała na cc i się bardzo denerwowała. Paląca. Mąz do niej: "Jak się denerwujesz, to idź na papierosa". Poszli zapalić razem. A potem na jakieś nk widziałam zdjęcia jej dziecka i oczywiście podpis "moja księżniczka". Nieźle o zdrowie swojej "księżniczki" zadbała... Rzygać mi się chce, jak takie coś widzę. Nr 3 - kobieta z powstrzymanym porodem, 8 miesiąc. Nakaz leżenia plackiem. Olała, latała jak głupia po oddziale, do sklepu, bo "w końcu to już 8 miesiąc". Papierosy też paliła. Nawet chciała już urodzić, bo jej się do domu spieszyło, wiadomo, w szpitalu kicha... Nr 4 - paląca kobieta, śmieje się, że najpierw z niej wyjdzie kłąb dymu, a potem dziecko. I pomiędzy tymi babsztylami dziewczyny martwiące się o swoje dzieci, z zagrożeniem porodem przedwczesnym (jak ja), z jakimiś chorobami ciążowymi, hipotrofią... Takie życie. Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2012-11-20 o 13:17 |
|
|
|
|
#82 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Vixen to straszne, co piszesz...
Na moje 3 pobyty w szpitalu była tylko jedna paląca dziewczyna, 3. ciąża, przedwczesne skurcze w 28 czy 29 tygodniu, krążek i fajki. Nie za często wprawdzie, ale to żadne usprawiedliwienie. No i tamta przed porodówką. Tak w sumie to zwykle, jak przechodzę koło tego oddziału, to widzę tam jakieś kobiety z brzuchami i fajką. A z "milszych" wspomnień to na sali ja, dwie dziewczyny koło mojego wieku, jedna prawie 40 lat - wszystkie po nocach płaczące ze strachu o dzieciątka i 16-tka z poronieniem, z którego była chyba zadowolona, bo jej największym zmartwieniem było, skąd ma dzisiaj wziąć fajki. Jej mama popłakiwała, jak lekarz mówił, że "tak się czasami dzieje", a ona w pełni wyluzowana. Nie, nie mam nic do młodych matek, ale bardzo się cieszyłam, że mnie wypisują w tym dniu ze szpitala, bo nie mogłabym z nią leżeć. Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Czas edycji: 2012-11-20 o 14:37 |
|
|
|
|
#83 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
A to ja po zabiegu usunięcia poronienia zatrzymanego też z palącą w jednej sali leżałam, do szpitala trafiła z twardniejącym na maksa brzuchem i w 5/6 miesiącu o ile dobrze pamiętam.
Mój hit: koleżanka, starająca się kilka lat o dziecko, z problemami hormonalnymi, z plamieniami w szpitalu wylądowała i paliła. Ciążę straciła. WYkształcona, teoretycznie inteligentna kobieta. |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#84 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Warto słuchać sie lekarza, jednak swoje można doczytać, nawet na wizażu, naprawdę, czasem to kopalnia wiedzy
i jak się czuje, że coś jest nei tak, to nei zaszkodzi skonsultować z innym lekarzem![]() poza tym nie rozumiem niewiedzy i od dawna czytam czy to książki, gazety, MzK, na pewno mi nie zaszkodzi wczoraj przed wizytą u gin w poczekalni przejrzałam książeczkę na temat ciąży, pierwszych misięcy życia. Leżała tam, wystarczyło sięgnąć! ( )i już na pierwszych stronach co powinno zaniepokoić |
|
|
|
|
#85 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 6 025
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Bardzo często niestety racja.
Wczoraj byłam pierwszy raz u gin w ciąży i na 2 najważniejsze moje pytania usłyszałam "ja pani tego przecież nie powiem". Zero doradzenia, tylko wzruszanie ramieniem. Radź sobie sama.
__________________
"nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej" |
|
|
|
|
#86 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Passion, no dokładnie. Można mieć (no można, można) zerową wiedzę o przebiegu ciąży, ale myślenie obowiązuje
Zresztą, o ciąży chciał nie chciał się słyszy - od mamy, ciotki, babci, koleżanki, z tv... Lachryma, to zmień lekarza. Zwyczajnie, mój gin prowadzący pierwszą ciążę bezproblemową był w porządku, gdy w drugiej pojawiły się problemy - zmieniłam, bo mnie lekko olał. Ba, koleżanka 2 tygodnie przed porodem lekarza zmieniła. Edytowane przez 0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b Czas edycji: 2012-11-20 o 16:21 |
|
|
|
|
#87 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 15 643
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;37723372]Passion, no dokładnie. Można mieć (no można, można) zerową wiedzę o przebiegu ciąży, ale myślenie obowiązuje
Zresztą, o ciąży chciał nie chciał się słyszy - od mamy, ciotki, babci, koleżanki, z tv...[/QUOTE] ciąża, dziecko, to nei zakup nowej sukienki. Warto by było się zainteresować jak to wszystko wygląda jak to któraś z wizażanek kiedyś napisała, matki więcej czasu spędzają na wybieraniu pościeli niż na czytaniu o rozwoju dziecka |
|
|
|
|
#88 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
W bezproblemowej ciązy każdy lekarz jest dobry
|
|
|
|
|
#89 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
|
|
|
|
|
#90 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Warmia. :)
Wiadomości: 6 752
|
Dot.: Niefrasobliwość ciężarnych
Dlatego ja zmieniłam lekarza na początku ciąży, bo na 1. wizycie babka powiedziała mi, że nie jest pewna, czy to ciąża, ale chyba tak...
Poszłam więc do ginekologa mojej mamy i siostry, który wydawał mi się niesympatyczny - no i zmieniłam co do niego zdanie. Super lekarz, bardzo zapobiegawczy, każe uważać na wiele czynników, dobrze doradza, wszystko sprawdza dokładnie, robi USG na życzenie (a dodam, że są to wizyty na NFZ)... Warto czasem pójść do innego lekarza, nie każdy jest... konowałem. [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;37721059] A z "milszych" wspomnień to na sali ja, dwie dziewczyny koło mojego wieku, jedna prawie 40 lat - wszystkie po nocach płaczące ze strachu o dzieciątka i 16-tka z poronieniem, z którego była chyba zadowolona, bo jej największym zmartwieniem było, skąd ma dzisiaj wziąć fajki. Jej mama popłakiwała, jak lekarz mówił, że "tak się czasami dzieje", a ona w pełni wyluzowana. Nie, nie mam nic do młodych matek, ale bardzo się cieszyłam, że mnie wypisują w tym dniu ze szpitala, bo nie mogłabym z nią leżeć.[/QUOTE] No właśnie o takich przykładach pisałam tam wyżej - strasznie mnie to wkurza, po prostu... Ehh. A ja z kolei znam taką historię - kuzynka mojej przyjaciółki jest alkoholiczką. Ciągle pije, wręcz chleje, jest wiecznie napita... No i zaszła w ciążę. Przez całą ciążę piła, piła, piła, non stop... Nie pomagały prośby i groźby rodziny. W końcu, w 8. miesiącu ciąży, urodziła martwe dzieciątko, które miało bardzo duże stężenie alkoholu we krwi. Dziewczyna dostała odsiadkę za to, już drugi rok w więzieniu siedzi. I bardzo dobrze. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:20.








bo jej poodcinali jak była jeszcze malutka
Opisuję to, co widzę. Są różni ludzie, ale mogłabym wymieniać naprawdę sporo przykładów z mojego otoczenia (czy jakieś moje dalsze znajome, czy jakieś przypadki z rodziny), gdzie młode matki nie dbały o siebie w ciąży i słuchały rad starszych pań pt "kieliszek wina nie zaszkodzi, a pomoże!"... Wszystko zależy od człowieka - jak jest niemądry, to już taki pozostanie (ależ to głębokie


i tyle. Akurat mam talent leciał czyli po 20 już było, no myśle ok jutro zrobią usg, niedziela obchód a gdzie tam nie mam mowy o usg, bo lekarz dyżurujący itd. w poniedziałek na obchodzie wzięłi mnie na ręczne, mówie, ze chce usg, nie może jutro, no to mówie, ze się wypisuje no i od razu usg zrobione 



