![]() |
#61 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 136
|
Dot.: możliwe by człowiek żył bez seksu?
Można. Nie każdy potrzebuje seksu. Oczywiście wmawia się, że seks jest podstawą udanego życia w ogóle; takie czasy ot - instant soup - wszystko musi być często, szybko i na zawołanie. Każdy ma określony poziom libido, są tacy którzy mają znikomy, a są również tacy, którzy nie mają popędu seksualnego w ogóle (wspomniane już osoby aseksualne). Wbrew pozorom, które utrwalają osoby nie mające o ludzkiej psychice pojęcia, tacy ludzie nie są ani dziwni, ani chorzy psychicznie. Poza niechęcią, bądź nieczęstą chęcią, na stosunek seksualny, są pełnowartościowi. Znacie osoby, które nie przepadają za jedzeniem? Ja znam - mawiają, że jedzą, bo muszą... I podobnie jest z seksem. Albo się go lubi, albo nie. To, że większość lubi, nie oznacza, że ta mniejszość jest jakimś marginesem społecznym. Wiadomo czym kierowana jest potrzeba stosunku seksualnego - chęcią prokreacji. Oczywiście można sobie wmawiać, że przecież ja nie chcę dzieci, bo się zabezpieczam. Ty nie, ale twoja podświadomość i instynkt tak... Wchodząc wyżej można dojść do sfer filozoficznych - być może brak popędu seksualnego wywołany jest wyższą sferą świadomości umysłowej? Odrzuceniem czysto zwierzęcego zachowania oraz niechęcią do gatunku ludzkiego? Kyrie eleison, gdzie ja pisze takie rzeczy. Na wizażu... Coś mi się chyba miejsca z salą wykładową popier*oliły
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 148
|
Dot.: możliwe by człowiek żył bez seksu?
Progresive ma trochę racji. Ale nie koniecznie odnośnie niecheci do gatunku ludzkiego( nie przepadam za ludźmi, szczególnie niektóre kobiety przyprawiaja mnie o tą nie chęć) ale nie pamiętam żeby kiedykolwiek mi się nie chciało seksu,
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: możliwe by człowiek żył bez seksu?
Cytat:
![]() Czy mąż kiedyś lubił seks? Miał większe potrzeby niż teraz?
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 277
|
Dot.: możliwe by człowiek żył bez seksu?
Ja obstawiałabym, że Twój mąż jest aseksualny albo ma bardzo małe potrzeby seksualne, bo z tego co piszesz, tak było właściwie od zawsze.
Poczytaj sobie może forum dla osób aseksualnych http://www.asexuality.org/pl/ Kiedyś z czystej ciekawości trochę podczytywałam to forum i szczerze mówiąc bardzo Ci współczuję, jeśli Twój mąż naprawdę jest aseksualny. Kiedyś był tam wątek zrozpaczonej żony, która nie miała już siły ciągnąć związku z aseksualnym mężem i myślała o rozwodzie. Przerażające były odpowiedzi innych osób z forum - że jak może tylko przez seks niszczyć małżeństwo, w końcu podobno tego męża kocha, czytając to, uświadomiłam sobie podstawową różnicę między ludźmi mającymi potrzeby seksualne, a aseksualnymi - dla tych pierwszych seks jest czymś bardzo ważnym, jest potrzebą nie tyle fizyczną, ile psychiczną, zaspokaja nasze potrzeby emocjonalne w związku, jest nam potrzebny, abyśmy czuli się kochani, atrakcyjni i pełnowartościowi w swojej kobiecości/męskości, dla osób aseksualnych to "tylko" popęd, w odróżnieniu od "miłości", będącej czymś wielkim i ważnym. Człowiek nie mający tego popędu nie zrozumie ważności seksu dla osoby, która go posiada. Można dorabiać sobie teorie filozoficzne o wyższym stopniu świadomości, ale tak naprawdę człowiek nie posiadający popędu seksualnego, bardzo traci, nie potrafi tak jak osoby seksualne przeżywać związku z ukochaną osobą. Nie twierdzę, że takie osoby są gorsze, ale przesadą jest mówienie, że są na wyższym poziomie świadomości, skoro ten wyższy poziom świadomości sprawia, że są w stanie związać się z osobą seksualną i ranić ją swoim zachowaniem, nawet nie zdając sobie sprawy, jak wiele emocji w większości ludzi stwarza seks lub jego brak, nie rozumiejąc tego, że seks to nie tylko jakieś śmieszne ruchy ani nie tylko prokreacja. Moim zdaniem takie osoby nie powinny wiązać się z osobami seksualnymi, bo taki związek będzie siłą rzeczy dla jednej strony źródłem frustracji, negatywnych emocji, braku poczucia atrakcyjności, braku zrozumienia itp. A do autorki wątku: porozmawiaj z mężem szczerze, możliwe, że jest aseksualny, ale możliwe też, że ma jakieś problemy, choćby zdrowotne, może psychiczne, nie wiadomo, najprawdopodobniej sam nie wie, co jestntego przyczyną, a jeśli seks nie jest dla niego ważny, a Ty z nim szczerze nie rozmawiasz, nie mówisz, że to dla Ciebie problem, to on sam pewnie nawet o tym nie myśli. Jeżeli on również widzi problem (a problem jest, skoro Ty jesteś w związku nieszczęśliwa) lub przejrzy na oczy i go dostrzeże to powinniście udać się do seksuologa, który pomoże wam ustalić przyczynę tego stanu. Gorzej, jeśli mąż stwierdzi, że problemu nie ma, albo że to nie jego problem, wtedy będziesz miała czarno na białym pokazane, jak bardzo chce on walczyć o wasze małżeństwo. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:23.