![]() |
#61 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 559
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Wyidealizowani bohaterowie, piękni, inteligentni, cała ludzka populacja na nich leci, pracowici, bogaci itp. itd. Takie postacie bez wad są takie nierealne i nudne bo wiadomo, że cokolwiek się stanie oni i tak wyjdą z każdej sytuacji z obronną ręką przy zachwycie postaci pobocznych.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Rzeszów/Edynburg
Wiadomości: 1 436
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Już kilka dziewczyn napisało, że nie lubi plakatów filmowych na okładkach, ale ja jestem innego zdania: Dumę i uprzedzenie musiałam mieć z Keirą, bo uwielbiam film (wolałabym z serialową Lizzy, no ale cóż...). Gdybym była fanką Zmierzchu to pewnie miałabym okładkę z boskim... jak mu tam? I tą jego Bellą.
Jak mi się spodoba film to lubię mieć coś związanego z nim na pamiątkę - soundtrack, jakiś gadżet, chociażby ulotkę. Czasem jest to książka ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Cytat:
![]() ![]() ![]() Jednak nie dopisałaś zakończenia 90% z tych książek: mąż przejrzał na oczy, zobaczył jaki skarb stracił i chce odzyskać względy głównej bohaterki. Ona się trochę miota, prowadzi monologi wewnętrzne, ale i tak na koniec wybiera jednego ze wspomnianych przez Ciebie przystojniaków. Nie mówię, że to źle, sama bym tak zrobiła ![]() Za to w kryminałach denerwuje mnie ciągłe podkreślanie, że policjant prowadzący daną sprawę jest po przejściach: rozwiedziony, były alkoholik, pali jak smok. Do tego jest strasznym cynikiem. Rozumiem, że można to napisać raz, ale ostatnio to czytałam kilka książek, w których to bardzo często podkreślano. I nie miało to wpływu na fabułę. Dodatkowo razi mnie za częste używanie wulgaryzmów w tego typu przypadkach. Czy nawet pączki muszą być k%^$#%? Ostatnio często na takie kryminały trafiam, więc dla równowagi przerzucę się chyba na romanse ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6 502
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Gorsze są te książki dla nastolatek.
Główna bohaterka(często o imieniu Alice) ma wkurzające rodzeństwo(najczęściej tylko brata) i rodziców, którzy każą jej się uczyć i nie chodzić na imprezy. Ma tez oczywiście przyjaciółkę, która najczęściej jest jej kompletnym przeciwieństwem-w tym duecie jedna jest spokojna, a druga ostra imprezowiczka. I taka bohaterka żyje sobie spokojnie na przedmieściach, niczego jej nie brakuje, a największym problemem jest złamany paznokieć, bałagan w pokoju lub wredny nauczyciel od matmy. I pewnego dnia poznaje ona przypadkowo super-hiper-olśniewająco przystojnego i mądrego chłopaka. Zalicza przed nim jakąś wtopę, a potem jej jest wstyd. Razem z przyjaciółeczką knują spisek jak złowić to ciacho, zrobią wszystko żeby go mieć. W tym czasie będzie mnóstwo imprez, narzekań na szkołę i będzie wredna cheerleaderka, która jest wrogiem number one naszej bohaterki. Na koniec wszystko kończy się szczęśliwie, okazuje się, że super-hiper-olśniewająco przystojny i mądry chłopak od zawsze bujał się w naszej bohaterce. Wszystko kończy się dobrze, jest happy end i big love. Kurczę, te książki są tak banalne i beztroskie, że aż do mdłości poza tym uczą nas tylko tego, że koleś który nam wpadł w oko też w nas się zakochał... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 122
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
mnie najbardziej irytuje język. rozumiem, że minęły czasy gdy za książki biorą się jedynie osoby wykształcone ale to jaką polszczyzną piszą albo jakie jest tłumaczenie woła często o pomstę do nieba
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Cytat:
![]() Za to najnowsze wydanie sagi o wiedźminie z okładkami z gry w ogóle nie trafiło w moje gusta. Mimo że w nią grałam i mi się podobało, to poprzednia edycja SuperNOWEJ była idealnie neutralna. Tu jakiś elf, który mógł być konkretnym bohaterem, ale nie musiał, tu przybysz z mieczem, o którym też można było różnie myśleć... Okładka nie narzucała nam żadnego konkretnego wyobrażenia postaci. A już zamieszczenie na nich Iorwetha i Letho, którzy w sadze nie występują, kompletnie mija się z celem, skoro w grze była masa innych, ciekawych postaci, które stworzył Sapkowski i można je było, jeśli już tak bardzo chcieli, na okładkę wrzucić.
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs? Encore Precission Bass Player. ![]() Lancia Kappa 2.0 driver. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
To i ja dopiszę swoją listę skarg i zażaleń
- nie lubię aktorów na okładce bądź plakatu z filmu (dużo lepszym rozwiązaniem jest dołączenie fotek z filmu na koniec książki - mam taką jedną, naprawdę dużo lepiej to wygląda) - nie lubię długich opisów wtedy kiedy akcja najbardziej się rozkręca - nie lubię płytkich dialogów - nie lubię kiedy książki ciągnięte są na siłę bądź autorka totalnie nie ma chęci pisać czegoś dalej a to pisze (przykład 50 twarzy Greya - dużo lepszą pozycją w tym tonie jest Cross, akcja dużo lepiej prowadzona) - używanie ciągle tych samych słów (głównie wina tłumacza) + niewysilanie się przy tłumaczeniu dot. szukania bardziej odpowiedniego słowa (np. w oficjalnym tłumaczeniu Crossa używane jest słowo "mistrzu" wśród fanów jednak i nieoficjalnych tłumaczeniach padło dużo lepsze słowo "Asie" od Asa z talii kart) - nie lubię kiedy ktoś dobrze pisze i kończy książkę w momencie kiedy chce się więcej i więcej - nie lubię kiedy autor ma chęć napisać więcej niż jedną książkę dot. tego samego i potem się rozmyśla dzięki czemu książka kończy się porwaniem i kij wie co się dalej z główną bohaterką dzieje (to tak jak z serialem w tv wciągasz się w 1 sezon a potem nie ma c.d.) - nie lubię cen książek jak ktoś czyta więcej niż 2 książki w miesiącu to przy stałych wydatkach typu leki/zwierzaki/jedzenie/rachunki nie stać go po prostu na nową książkę a w bibliotekach też wielu tytułów nie ma (p.s. uwielbiam używane książki, używane ofc kulturalnie i z szacunkiem, uwielbiam zapach starego papieru)
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#68 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 178
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
to i ja się dołączę
![]() -wspomniane juz wcześniej nieudolne tłumaczenia, zwłaszcza slangu i potocyzmów (miałam okazję czytać fatalnie przetłumaczone "Komu bije dzwon"... tłumaczone były hiszpańskie bluzgi, brzmiało po polsku dość komicznie) -fabuła równie zaskakująca co bieg wydarzeń w polskich komediach romantycznych -jednoznacznie białe postacie; do szpiku kości dobre, idealne, piękne, utalentowane, i cały świat się nimi zachwyca, a czego się nie dotkną wychodzi im idealnie- oczywiście, muszą być za każdym razem równie zaskoczone, że tak wspaniale im coś wyszło (niespodziewanie, prawda?). tak bardzo jak takie ideały nie denerwują mnie nawet bohaterowie z serii "typowe ucieleśnienie zła" :p -większość powieści dla nastolatek -bohaterka, która jest odludkiem w stylu niemiłego gbura, aż strach do niej podejsc, a mimo to wszyscy się za nią uganiają i błagają o jej zainteresowanie ![]() -niektóre zawikłane opisy techniczne/naukowe (we "Wspaniałym nowym świecie" zamotałam się przy opisach butlowania) ii chyba tyle mi przychodzi do głowy, póki co ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 021
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Cytat:
![]() Cytat:
ej ej ej ![]() co masz do Harrego Pottera? :O Po pierwsze: NIE CIERPIĘ sytuacji w tzw. retrospekcji: jest sobie jakaś tam scena, później fabuła leci, leci, leci, następnie druga osoba ze sceny pierwszej opowiada o niej, albo o niej wspomina. I jest przytoczony dialog - który powinien brzmieć identycznie! A często nie brzmi. Nie mówię o sytuacji, gdy druga osoba opowiada o tym, w sensie: "No i ona powiedziała bla bla bla", tylko gdy przedstawiona jest TA SAMA SCENA z innej perspektywy. Mam nadzieję, że rozumiecie (przykład, na szybko: Podszedł do niej pośpiesznym krokiem i szepnął: - Jesteś taka piękna, że aż zapiera dech w piersiach - Przesadzasz, najdroższy - Ciiiiii Kilka stron/rozdziałów później: Podszedłem wtedy do niej i powiedziałem: - Piękna jesteś, że aż nie mogę oddychać - Oj, nie przesadzaj - Cicho, nic już nie mów.. ) Po drugie: kiepskie tłumaczenia. Mam kilka bohaterów, imiona jednych są spolszczone, inne nie. Super To samo, jeśli chodzi o nazwy miejscowości Po trzecie: Wieczny marysuizm - czyli jestem sobie przeciętna, nikt mnie nie lubi, bo jestem brzydka łamaga, aż tu nagle wszystko mi się udaje, ludzie noszą mnie na rękach, spotykam księcia z bajki i zyjemy długo i szczęśliwie no proszę, ileż można
__________________
Za wolność naszą i Waszą! 11.11.2013 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
"Dochodzenie" Hewsona. Książka 800 stron, i przy KAŻDEJ scenie w domu, autor wspomina o stole w kuchni i o tym, że stół ten został zrobiony przez Nannę i jej matkę.
Boże drogi, ja rozumiem raz czy dwa sentymentalnie o tym wspomnieć, ale w KAŻDEJ scenie związanej z domem?! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Nie lubie oczywistego zmyslania historycznego. Do pociagu nieraz kupowalam cos ze stoiska 'tania ksiazka' na dworcu. Byly durne historie ale z odrobionym zadaniem domowym na temat historii miejsca i nawet glupi harlekin okazywal sie edukacyjny, ale byly tez bzdury, od ktorych chcialo sie ksiazke spalic na miejscu. Typu, ze w X wieku gosciu zrobil uniewrsalna odtrutke na wszystko a potem jeszcze dla glownej bohaterki zbudowal fotel do rodzenia. Wszystko tak na sile, byle bohaterka przezyla straszliwe ataki i kataklizmy. Albo dalej okolo X wieku, bohaterka pyskuje krolowi, policzkuje rycerza, takie sprawy.
Do tego jak widze złote, miedziane, orzechowe i kruczoczarne włosy to mnie już boli coś. Blond, rude, brązowe i czarne, koniec. Oczy to samo, albo toniesz w oceanie niebieskich, albo w morskich (zielone), albo giniesz w pustce czarnych/ebonitowych. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Ja nie znoszę literówek, zapomniane ą/ę, opuszczone literki lub słowa, zawsze mi się to rzuca w oczy i strasznie denerwuje.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 81
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Cytat:
![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
O taak, niby histortyczne, niby biograficzne, ale z punktu widzenia nieistniejacej osoby, ktora nic nie mogla wiedziec. Jeszcze historie typu legendy arturianskie rozumiem, nie wiadomo na bank kto i co, wiec jest pole do popisu. Chociaz kursowanie miedzy rzymska warownia a XV wiecznym zamkiem to troche za szerokie pole popisu XD Ale jak nagle krolowi sie dodaje corke, ktora postanawia zostac rycerzem albo on ja za maz wydaje w ramach traktatu pokojowego to juz dosc ostre klamstwo.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Netland
Wiadomości: 70
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Nie lubię szokujących wstępów, takich co to mają nakłonic czytelnika do śledzenia losów bohaterów. No a najbardziej mnie denerwuje to, że książek jest już coraz mniej na półkach sklepowych - zamiast nich pojawiają się coraz częściej jakieś idiotyczne zabawki i wazoniki.
__________________
każdy kogoś ma ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#76 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 15
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Takie techniczne sprawy:
1. Cholerne literówki. Czytam, czytam, 3 strona, a ja znajduję piątą z rzędu literówę. Przepraszam, ale od tego są korektorzy, żeby takie rzeczy poprawiać. 2. Przypisy na końcu. Często się buntuję i nie czytam, wolę sobie zerknąć wygodnie na dół strony. 3. Ekstramały druczek. Duuże strony i maleńki druk, to po prostu coś, co uwielbiam. I bardziej natury literackiej: 1. Opisy przyrody, które nijak się mają do fabuły, są długie, sflaczałe, do bólu banalne i ciągną się jak owocowe żelki. Dobrze i umiejętnie napisane opisy pomieszczeń bądź bohaterów ubóstwiam, takich językowych flaków - nie znoszę. 2. Przewidywalność - wręcz zdumiewająca. Dlaczego w większości obyczajówek z wątkiem romantycznym finał można odgadnąć po przeczytaniu trzech rozdziałów? 3. Mary-Sue - to chyba najbardziej. Szlag mnie trafia, dosłownie, gdy czytam i losuję kolejną przerysowaną bohaterkę, twór autora, który nie ma pojęcia o konstruowaniu osobowości i ogólnego wizerunku postaci. 4. Zdania. Krótkie. Wręcz lakoniczne. Cynizmem ociekające. Bohaterowie. Tzn. Autorzy takich zdań. Doprowadzają. Mnie do szału. Tak samo jak raporty. Z linii frontu. 5. ☠☠☠☠☠☠☠enie o Szopenie, że się tak górnolotnie wyrażę - główny wątek powieści opiera się na problemie kobiety, która ma zbyt wielu adoratorów i zastanawia się przez cały czas trwania akcji, przetykanej jej licznymi przygodami rodem z Mody na Sukces, którego wybrać. Fajnie, ale w książkach szukam czegoś nowego i świeżego, a na myśl o takiej fabule zbiera mi się na wymioty. 6. To samo z problemami małżeńskimi - dość miałam swoich, po cholerę mam czytać o cudzych? Czy mąż spóźnił się do domu, czy okłamał mówiąc, że leci na piwo, nie interesuje mnie to. 7. Wplatanie/przeplatanie/przetykanie i inne cuda z czasem, mieszanie rozdziałów, i ja już nie wiem, czy bohater przemieścił się w czasie, czy coś wspomina. Co za dużo, to niezdrowo. Masa tego jest i pewnie jeszcze by się coś znalazło ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Zadomowienie
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Stwierdzenia typu: Czas miał pokazać że to była jego ostatnia kolacja. Nie wiedziała jeszcze jak bardzo była w błędzie - wyprzedzanie wydarzeń przez narrację.
Od razu spodziewam się nadchodzącej katastrofy, a czasami : "Nie wiedziała jeszcze jak bardzo była w błędzie - ryżu nie wrzuca się do zimnej wody" takie duperele. Bohaterowie zachowujący sie głupio, komedia pomyłek jak w Dzienniku Bridget Jones. Czytam książkę Katarzyny Michalak "Powrót do Poziomki" i bohaterka jest taka głupia czasami, jakby ja z procy karmili. No i autorka wpycha samą siebie na kartki książki (bohaterka o jej nazwisku, zawodzie etc) też dziwaczne i niefajne, bo oczywiście ma jakby nadrzędną rolę nad bohaterami. Inne stwierdzenia typu: "Ktoś zapukał do drzwi w środku nocy. Okazało się że to sąsiad!" Co się okazało? Jak?
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
jak książka jest zafoliowana, bo niby zawiera treści kontrowersyjne
![]() natłok nazwisk i postaci na samym początku książki, kiedy czytelnik jest jeszcze zielony i nie ma możliwości spamiętać, więc potem się gubi i nie wie, kto jest kim. mnie to bardzo zniechęca. brak przypisów ( "Lolita", w której jest masa fraz po francusku, u mnie przypisów brak ![]() postacie bez charakteru, które zachowują się nijako, wypowiadają się jakoś tak schematycznie i brak im jakichkolwiek cech ![]() poprzestawiane strony. kiedyś zakupiłam książkę, w której były pomieszane (np. 444. 823, 446, 825 a potem 824, 445, 826, 447 ![]()
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Lajkovac
Wiadomości: 2 480
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Sformułowania pojawiające się zazwyczaj w ramach wprowadzenia, które drażnią mnie w książkach i artykułach o charakterze poradnikowym czy popularnonaukowym [z akcentem na "popularno"] :
- Każdy z nas zadaje sobie pytanie -Nie ma chyba osoby, która... - Od dawien dawna ludzie... / Od zarania dziejów/ od wieków - Na ten temat napisano już wiele Aż mi się odechciewa czytać dalej, gdy napotykam na takie frazesy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Mnie też denerwuje motyw zwykłego bohatera. Musi to być chłopiec w swetrze z okularami i potarganymi wlosami. Chuda dziewczyna bez biustu, podpierajaca sciany na imprezach. Tak jakby tacy ludzie przezywali przygody i nigdy nie wychodzili ze swojej skorupy nijakosci. Autor pewie chce sie przypodobac czytelnikom, zakladajac ze pomysla ze o, taki ktos jak ja, moze ja te bym mogl przezyc cos takiego. Zapomina tylko, ze czasy sie zmienily i malo kto dzisiaj jest zwyczajny, nijaki. Zwłaszcza w wieku 13 lat, gdzie na głowie ma sie cuda i młóci się Hanę Montanę na replayu.
Poza tym czekam na ksiazke, w ktorej bohaterke bedzie bolal kregoslup od dzwigania wielkiego biustu, bo dawno nie widzialam ksiazki, w ktorej bohaterka nie bylaby prawie plaska, o talii i biodrach zapomnij. Taka zwyczajnosc na sile, jakby jakies wyjatki tylko mialy ksztalty albo nosily soczewki. Ta zwyczajnosc i nijakosc jest wlasnie dla mnie zupelnie odrealniona. Gdzieś istnieje środek pomiędzy cudowną nimfą Mary Sue a mam-wiecznie-zgagę-Bellą. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 5 692
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Mnie nie irytują te techniczne sprawy typu okładka, czcionka itp.
Za to denerwuje mnie fabuła. Ostatnio bardzo modne stały się trójkąty miłosne - dwóch chłopaków zakochanych w jednej dziewczynie bądź dwie dziewczyny zakochane w jednym chłopaku. On na początku kocha jedną, ale potem zdaje sobie sprawę, że może to jednak tę drugą kocha. I tak w kółko. Oczywiście standardem jest postać zwykłej, nieśmiałej, niepewnej siebie dziewczyny, w której zakochuje się największy przystojniak w szkole/w pracy itp. Denerwują mnie też głupie porównania i zdradzanie fabuły typu: Zobaczyła go z daleka. Stał dumnie jak marmurowy posąg. Jego błękitne niczym niezmierzona głębia oceanu oczy spoglądały w dal. Kasztanowe włosy powiewały na lekkim wietrze, a on wydawał się być dla niej tak bardzo nierealny. - Nienawidzę go - pomyślała. Wtedy nie zdawała sobie sprawy jak bardzo to się zmieni w niedługim czasie. No i po takim fragmencie już wiem, że pewnie się zakochają, że coś między nimi będzie. A nie chciałabym się tego dowiadywać na 10 stronie książki ![]()
__________________
"[...] dotrzesz do takiej granicy, że gdy jej nie przekroczysz - będziesz nieszczęśliwa, a gdy przekroczysz - może jeszcze nieszczęśliwsza..." F.Dostojewski |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 021
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Niedawno czytałam ksiązkę, która miała ok 400 stron.
I tak: przez pierwszych 100 stron główny bohater "wkładał ręce do kieszeni, jak zawsze, kiedy czuł się spięty" - przez następnych 100 stron: "zakładał kciuki za szlufki jeansów - to znak, że się denerwuje" przez następnych 100 stron w nerwowych chwilach "drapał się po głowie" przez następnych 100 stron "chichotał nerwowo, jak wtedy, kiedy czuł się nieswojo". normalnie nie można było tego nawet jakoś wymiennie/naprzemiennie używać? co chwilę te same zwroty, a później zmiana i ciągle jedne i te same i później znowu zmiana i kolejnych 100 opisujących, jak to wkładanie kciuków w szlufki jest oznaką nerów... ![]()
__________________
Za wolność naszą i Waszą! 11.11.2013 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
|
Odp: Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Cytat:
![]() Czyta się coś takiego wręcz tragicznie. Tapnięte z mojego HTC ONE V |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | ||||
Ex Mod Zbawca Wizażowy
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Cytat:
![]() Jakoś się wtedy bardziej wczuwam. Błędy w druku to tragedia, literówki, pozjedzane litery itp. Cytat:
![]() - włosy spływające falami (chyba tylko RAZ spotkałam się że proste włosy spływały strugami i aż się ucieszyłam że jakaś odmiana) - włosy ROZSYPANE na poduszce, chyba w każdej książce jest ten zwrot, - przeciągłe spojrzenia, westchnienia itp. Cytat:
![]() Ah, ten Dorian ![]() Była ona dla przyjaciółki, dla siebie Bogu dzięki utrafiłam na wymiance ![]() Cytat:
![]() [1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;39880075]Gorsze są te książki dla nastolatek. Główna bohaterka(często o imieniu Alice) ma wkurzające rodzeństwo(najczęściej tylko brata) i rodziców, którzy każą jej się uczyć i nie chodzić na imprezy. Ma tez oczywiście przyjaciółkę, która najczęściej jest jej kompletnym przeciwieństwem-w tym duecie jedna jest spokojna, a druga ostra imprezowiczka. I taka bohaterka żyje sobie spokojnie na przedmieściach, niczego jej nie brakuje, a największym problemem jest złamany paznokieć, bałagan w pokoju lub wredny nauczyciel od matmy. I pewnego dnia poznaje ona przypadkowo super-hiper-olśniewająco przystojnego i mądrego chłopaka. Zalicza przed nim jakąś wtopę, a potem jej jest wstyd. Razem z przyjaciółeczką knują spisek jak złowić to ciacho, zrobią wszystko żeby go mieć. W tym czasie będzie mnóstwo imprez, narzekań na szkołę i będzie wredna cheerleaderka, która jest wrogiem number one naszej bohaterki. Na koniec wszystko kończy się szczęśliwie, okazuje się, że super-hiper-olśniewająco przystojny i mądry chłopak od zawsze bujał się w naszej bohaterce. Wszystko kończy się dobrze, jest happy end i big love. Kurczę, te książki są tak banalne i beztroskie, że aż do mdłości poza tym uczą nas tylko tego, że koleś który nam wpadł w oko też w nas się zakochał...[/QUOTE] Na szczęście w moim wieku nastoletnim natrafiłam na bardzo małą ilość tego typu książek ![]() Od siebie mogę dodać: 1. Zbyt idealne postaci/jednowymiarowe. Jak ja bym chciała przeczytać książkę, np. z piękną kobietą, może być ta Mery Sru, ale z ciekawą osobowością/poglądami itp. 2. Przekombinowane sceny seksu jak w tanich romansidłach. Już wolę dosadniejsze słownictwo, niż takie ,,dziubdzianie'', 3. Głupie kobiety w książkach. Niektóre autorki chyba za bardzo wzorują się na ,,Seksie w wielkim mieście''. Jak jedyne zainteresowanie bohaterek to seks/chłopak/praca oczywiście na PRESTIŻOWYM stanowisku/dzieci/zakupy/ślub to ja wysiadam i nie wracam, 4. Kiedy w dobrą historię wplata się motyw religijny/Boga który pomaga w problemach ![]() 5. Dzieła w stylu ,,Coelho'' wielkie myśli i idee, które nie wiem na kim mają zrobić wrażenie, naiwne nawracanie się zgniłych przez zło bohaterów, nie kupuję tego, 6. Przekombinowana fantastyka - gdy jest zmieszanie (przykład z realnej książki) czarownica zaprzyjaźniona z krasnoludem, oboje studiujący w magicznej szkole, gdzie potem występują żywe trupy, czarownica zakochana w nekromancie, mówię temu NIE. To chyba tyle ![]() |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
opisy przyrody...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 815
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Ceny ebooków? Przecież nie ma to żadnego uzasadnienia, ebooki powinny kosztować koło 10 zł, nie więcej.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 6 006
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
Mnie opisy przyrody denerwowały w lekturach.. pewnie też dlatego, że lektury były obowiązkowe, a zazwyczaj jak tak jest, to i automatycznie spada chęć na czytanie, nawet jak się lubi czytać, tak jak ja
![]() Za to teraz jak czytam, to czasem lubię opisy przyrody, czasem wprowadzają w sielski, przyjemny nastrój, a czasem w mroczny- np w kryminałach. Lubię też opisy budynków czy mieszkań, bo właśnie potrafię to sobie plastycznie wyobrazić i jest to dla mnie przyjemne ![]() Za to nie lubię też: -postaci wyidealizowanych, niemal bez skaz, to już lubię te z wieloma wadami, ale widać, że autentyczne -wszystko w nadmiarze, tzn np nawet jak opis przyrody może być ciekawy, to jak zbyt rozwleczony robi się nudny, na pewno dla wielu z Was tak samo, przesyt nie jest dobry ![]() -zbyt szczegółowy opis postaci, powiem szczerze, to często odciąga od fabuły i jest mało interesujące dla mnie czy np według tego autora postać jest atrakcyjna czy odpychająca, jaki kolor mają jej tęczówki i kogo mu przypomina z wyglądu itp... opis wyglądu jest ok, ale wielu autorów jest tak drobiazgowym w tej kwestii, że dla mnie to przesada -w sadze "Millenium" za to irytował mnie Mikel, który wszystkim się podobał, opisy były jego najdrobniejszych czynności. Ogólnie saga mi się podobała i to irytowało, ja np nie zwróciłabym na niego uwagi, dla mnie był nudny, nie przemówił do mnie ten cały Mikel. -irytujące jest też dla mnie, gdy zakończenie jest słabo wytłumaczone i widać, że nie jest to zakończenie otwarte, tylko nie wiem autor poszedł na łatwiznę. No, albo zakończenie, które powinno być obszerne, a jest na jedną stronę i człowiek czuje niedosyt, bo wiele kwestii powinno być wytłumaczonych, a nie jest. Tzn, czasem dobre są tak krótkie zakończenia, ale czasem mogłyby być dłuższe, a nie pisane jakby w pośpiechu. Często też książka jest ciekawa, ale zakończenie trochę psuje cały obraz i np jest przewidywalne zbyt czy absurdalne. -też zauważam wiele naiwnych, głupich kobiet w książek, które zazwyczaj ulegają urokowi faceta, który później je terroryzuje. Czasem potem przeglądają na oczy i stają się bardzo mądre, co w wielu momentach wydaje się trudne do uwierzenia, zwłaszcza, że powtarza się w wielu książkach. Przydałoby się więcej charyzmatycznych kobiet np u Charlotte Link, uwielbiam jej książki, ale niektóre bohaterki czasem mnie irytują ![]() To niby szczegóły, ale czasem (zwłaszcza jak zbierze się ich sporo naraz), to mnie irytują i trochę psują odbiór książki, nawet jak ogólnie się podoba ![]() Edytowane przez Candy_lips Czas edycji: 2013-07-15 o 00:54 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 815
|
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?
+ składowania i dystrybucji. Ale wydawcom się to nie opłaca, wtedy mniej osób kupowałoby papierowe wersje. Ja, jak mam do wyboru za taką samą cenę kupić albo ebooka albo papier to już wolę papier, przynajmniej stoi na półce i jest w jakiś sposób "namacalna".
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:34.