Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.? - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kultura(lnie)

Notka

Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-02-19, 07:38   #61
05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 559
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Wyidealizowani bohaterowie, piękni, inteligentni, cała ludzka populacja na nich leci, pracowici, bogaci itp. itd. Takie postacie bez wad są takie nierealne i nudne bo wiadomo, że cokolwiek się stanie oni i tak wyjdą z każdej sytuacji z obronną ręką przy zachwycie postaci pobocznych.
05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-20, 07:27   #62
Sorbet
Zadomowienie
 
Avatar Sorbet
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Rzeszów/Edynburg
Wiadomości: 1 436
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Już kilka dziewczyn napisało, że nie lubi plakatów filmowych na okładkach, ale ja jestem innego zdania: Dumę i uprzedzenie musiałam mieć z Keirą, bo uwielbiam film (wolałabym z serialową Lizzy, no ale cóż...). Gdybym była fanką Zmierzchu to pewnie miałabym okładkę z boskim... jak mu tam? I tą jego Bellą.
Jak mi się spodoba film to lubię mieć coś związanego z nim na pamiątkę - soundtrack, jakiś gadżet, chociażby ulotkę. Czasem jest to książka
__________________
Sorbet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-02-20, 19:26   #63
Fleur_D
Zakorzenienie
 
Avatar Fleur_D
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 4 265
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Cytat:
Napisane przez Lana Del Rey Pokaż wiadomość
Kobieta z miasta po 30, którą zostawia mąż i idzie do innej, a ona postanawia zmienić swoje życie, rzuca pracę i wyjeżdża na wieś, gdzie wynajmuje urokliwy dworek do remontu. Tam oczywiście opis jak to idzie we szpilkach po błocie, łamie jej się obcas, upuszcza walizki i nagle zatrzymuje się samochód i PRZYSTOJNY mężczyzna (oczywiście szczegóły jaki to jest cudowny) proponuje podwiezienie. Pan od remontu też jest PRZYSTOJNY tak samo jak i listonosz, sąsiad i rolnik co ma obok pole. Oczywiście wszyscy walczą o jej uczucia, a ona ma ogromne dylematy, którego z nich wybrać. Fabuła 90% współczesnych książek.

Jednak nie dopisałaś zakończenia 90% z tych książek: mąż przejrzał na oczy, zobaczył jaki skarb stracił i chce odzyskać względy głównej bohaterki. Ona się trochę miota, prowadzi monologi wewnętrzne, ale i tak na koniec wybiera jednego ze wspomnianych przez Ciebie przystojniaków. Nie mówię, że to źle, sama bym tak zrobiła ale trochę za bardzo to oklepane.

Za to w kryminałach denerwuje mnie ciągłe podkreślanie, że policjant prowadzący daną sprawę jest po przejściach: rozwiedziony, były alkoholik, pali jak smok. Do tego jest strasznym cynikiem. Rozumiem, że można to napisać raz, ale ostatnio to czytałam kilka książek, w których to bardzo często podkreślano. I nie miało to wpływu na fabułę. Dodatkowo razi mnie za częste używanie wulgaryzmów w tego typu przypadkach. Czy nawet pączki muszą być k%^$#%? Ostatnio często na takie kryminały trafiam, więc dla równowagi przerzucę się chyba na romanse
Fleur_D jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-20, 15:04   #64
201612060923
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 6 502
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Gorsze są te książki dla nastolatek.
Główna bohaterka(często o imieniu Alice) ma wkurzające rodzeństwo(najczęściej tylko brata) i rodziców, którzy każą jej się uczyć i nie chodzić na imprezy. Ma tez oczywiście przyjaciółkę, która najczęściej jest jej kompletnym przeciwieństwem-w tym duecie jedna jest spokojna, a druga ostra imprezowiczka. I taka bohaterka żyje sobie spokojnie na przedmieściach, niczego jej nie brakuje, a największym problemem jest złamany paznokieć, bałagan w pokoju lub wredny nauczyciel od matmy. I pewnego dnia poznaje ona przypadkowo super-hiper-olśniewająco przystojnego i mądrego chłopaka. Zalicza przed nim jakąś wtopę, a potem jej jest wstyd. Razem z przyjaciółeczką knują spisek jak złowić to ciacho, zrobią wszystko żeby go mieć. W tym czasie będzie mnóstwo imprez, narzekań na szkołę i będzie wredna cheerleaderka, która jest wrogiem number one naszej bohaterki. Na koniec wszystko kończy się szczęśliwie, okazuje się, że super-hiper-olśniewająco przystojny i mądry chłopak od zawsze bujał się w naszej bohaterce. Wszystko kończy się dobrze, jest happy end i big love.
Kurczę, te książki są tak banalne i beztroskie, że aż do mdłości poza tym uczą nas tylko tego, że koleś który nam wpadł w oko też w nas się zakochał...
201612060923 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-20, 17:10   #65
Natalia Klaudia
Raczkowanie
 
Avatar Natalia Klaudia
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 122
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

mnie najbardziej irytuje język. rozumiem, że minęły czasy gdy za książki biorą się jedynie osoby wykształcone ale to jaką polszczyzną piszą albo jakie jest tłumaczenie woła często o pomstę do nieba
__________________
http://teatrdlakazdego.blogspot.com/- film i teatr moimi oczami
Natalia Klaudia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-03-23, 17:39   #66
regularkate
Zadomowienie
 
Avatar regularkate
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 1 977
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Cytat:
Napisane przez Sorbet Pokaż wiadomość
Już kilka dziewczyn napisało, że nie lubi plakatów filmowych na okładkach, ale ja jestem innego zdania: Dumę i uprzedzenie musiałam mieć z Keirą, bo uwielbiam film (wolałabym z serialową Lizzy, no ale cóż...). Gdybym była fanką Zmierzchu to pewnie miałabym okładkę z boskim... jak mu tam? I tą jego Bellą.
Jak mi się spodoba film to lubię mieć coś związanego z nim na pamiątkę - soundtrack, jakiś gadżet, chociażby ulotkę. Czasem jest to książka
Od razu skojarzyło mi się bieżące wydanie Sagi Pieśni Lodu i Ognia z okładkami ze zdjęć z serialu. W okolicach końcówki pierwszego sezonu wszędzie atakowali czytelników tą szatą graficzną, aż w końcu mi się to spodobało i chętnie zakupiłabym takie egzemplarze (gdyby szeroko pojęta "Gra o tron" aż tak mi się spodobała, żeby ją kupować, no i gdyby było mnie stać na tę przyjemność za kwotę zdecydowanie trzycyfrową ).

Za to najnowsze wydanie sagi o wiedźminie z okładkami z gry w ogóle nie trafiło w moje gusta. Mimo że w nią grałam i mi się podobało, to poprzednia edycja SuperNOWEJ była idealnie neutralna. Tu jakiś elf, który mógł być konkretnym bohaterem, ale nie musiał, tu przybysz z mieczem, o którym też można było różnie myśleć... Okładka nie narzucała nam żadnego konkretnego wyobrażenia postaci. A już zamieszczenie na nich Iorwetha i Letho, którzy w sadze nie występują, kompletnie mija się z celem, skoro w grze była masa innych, ciekawych postaci, które stworzył Sapkowski i można je było, jeśli już tak bardzo chcieli, na okładkę wrzucić.
__________________
stop what you're doin', get into this groove, can't you see the signs?

Encore Precission Bass Player.
Lancia Kappa 2.0 driver.

regularkate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 15:27   #67
girlonthebridge
Zakorzenienie
 
Avatar girlonthebridge
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Jermolandia
Wiadomości: 29 536
GG do girlonthebridge
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

To i ja dopiszę swoją listę skarg i zażaleń

- nie lubię aktorów na okładce bądź plakatu z filmu (dużo lepszym rozwiązaniem jest dołączenie fotek z filmu na koniec książki - mam taką jedną, naprawdę dużo lepiej to wygląda)
- nie lubię długich opisów wtedy kiedy akcja najbardziej się rozkręca
- nie lubię płytkich dialogów
- nie lubię kiedy książki ciągnięte są na siłę bądź autorka totalnie nie ma chęci pisać czegoś dalej a to pisze (przykład 50 twarzy Greya - dużo lepszą pozycją w tym tonie jest Cross, akcja dużo lepiej prowadzona)
- używanie ciągle tych samych słów (głównie wina tłumacza) + niewysilanie się przy tłumaczeniu dot. szukania bardziej odpowiedniego słowa (np. w oficjalnym tłumaczeniu Crossa używane jest słowo "mistrzu" wśród fanów jednak i nieoficjalnych tłumaczeniach padło dużo lepsze słowo "Asie" od Asa z talii kart)
- nie lubię kiedy ktoś dobrze pisze i kończy książkę w momencie kiedy chce się więcej i więcej
- nie lubię kiedy autor ma chęć napisać więcej niż jedną książkę dot. tego samego i potem się rozmyśla dzięki czemu książka kończy się porwaniem i kij wie co się dalej z główną bohaterką dzieje (to tak jak z serialem w tv wciągasz się w 1 sezon a potem nie ma c.d.)
- nie lubię cen książek jak ktoś czyta więcej niż 2 książki w miesiącu to przy stałych wydatkach typu leki/zwierzaki/jedzenie/rachunki nie stać go po prostu na nową książkę a w bibliotekach też wielu tytułów nie ma (p.s. uwielbiam używane książki, używane ofc kulturalnie i z szacunkiem, uwielbiam zapach starego papieru)
__________________
girlonthebridge jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 16:59   #68
falling_rain
Raczkowanie
 
Avatar falling_rain
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 178
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

to i ja się dołączę

-wspomniane juz wcześniej nieudolne tłumaczenia, zwłaszcza slangu i potocyzmów (miałam okazję czytać fatalnie przetłumaczone "Komu bije dzwon"... tłumaczone były hiszpańskie bluzgi, brzmiało po polsku dość komicznie)
-fabuła równie zaskakująca co bieg wydarzeń w polskich komediach romantycznych
-jednoznacznie białe postacie; do szpiku kości dobre, idealne, piękne, utalentowane, i cały świat się nimi zachwyca, a czego się nie dotkną wychodzi im idealnie- oczywiście, muszą być za każdym razem równie zaskoczone, że tak wspaniale im coś wyszło (niespodziewanie, prawda?). tak bardzo jak takie ideały nie denerwują mnie nawet bohaterowie z serii "typowe ucieleśnienie zła" :p
-większość powieści dla nastolatek
-bohaterka, która jest odludkiem w stylu niemiłego gbura, aż strach do niej podejsc, a mimo to wszyscy się za nią uganiają i błagają o jej zainteresowanie
-niektóre zawikłane opisy techniczne/naukowe (we "Wspaniałym nowym świecie" zamotałam się przy opisach butlowania)

ii chyba tyle mi przychodzi do głowy, póki co
falling_rain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-06, 17:59   #69
lapida
Wtajemniczenie
 
Avatar lapida
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 021
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Cytat:
Napisane przez Kolczatkowa Pokaż wiadomość
Bledy, niedbale wydania, kiepska jakosc papieru, filmowe okladki.

Nastepne w kolejnosci sa rozwlekle opisy przyrody i otoczenia, ktore do niczego nie sluza (do tej pory mam drgawki np. na wspomnienie kwiecistych opisow trawnikow w "Lolicie").

Nie cierpie kiedy akcja w kryminale toczy sie calkiem sprawnie, wszystko jest w odpowiednich proporcjach, az autor po 500 stronach nagle w 3 zdaniach wszystko wyjasnia (tak jakby uciekl mu pomysl na koncowke - np. wyszedl po herbatke, wrocil do pisania i nastukal tylko: "To jednak Romek mordowal. Siekiera pradziadka.").
.
coś jak "Jam jest Jacek Soplica"



Cytat:
Napisane przez Sorbet Pokaż wiadomość
Nie lubię śnieżnobiałego papieru - męczy oczy.
Nigdy nie kupuję książek sklejanych i w miękkich okładkach.
Nie przepadam, gdy przypisy są na końcu ksiązki.
Nie trawię, gdy powieść pisze osoba z przypadku, a nie rasowy pisarz. Przykład: J.Rowling i jej Potter oraz ta laska od Zmierzchu.

ej ej ej
co masz do Harrego Pottera? :O



Po pierwsze:
NIE CIERPIĘ sytuacji w tzw. retrospekcji: jest sobie jakaś tam scena, później fabuła leci, leci, leci, następnie druga osoba ze sceny pierwszej opowiada o niej, albo o niej wspomina. I jest przytoczony dialog - który powinien brzmieć identycznie! A często nie brzmi.
Nie mówię o sytuacji, gdy druga osoba opowiada o tym, w sensie: "No i ona powiedziała bla bla bla", tylko gdy przedstawiona jest TA SAMA SCENA z innej perspektywy.
Mam nadzieję, że rozumiecie
(przykład, na szybko:
Podszedł do niej pośpiesznym krokiem i szepnął:
- Jesteś taka piękna, że aż zapiera dech w piersiach
- Przesadzasz, najdroższy
- Ciiiiii


Kilka stron/rozdziałów później:
Podszedłem wtedy do niej i powiedziałem:
- Piękna jesteś, że aż nie mogę oddychać
- Oj, nie przesadzaj
- Cicho, nic już nie mów.. )


Po drugie:
kiepskie tłumaczenia.
Mam kilka bohaterów, imiona jednych są spolszczone, inne nie. Super
To samo, jeśli chodzi o nazwy miejscowości

Po trzecie:
Wieczny marysuizm - czyli jestem sobie przeciętna, nikt mnie nie lubi, bo jestem brzydka łamaga, aż tu nagle wszystko mi się udaje, ludzie noszą mnie na rękach, spotykam księcia z bajki i zyjemy długo i szczęśliwie
no proszę, ileż można
__________________
Za wolność naszą i Waszą! 11.11.2013
lapida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-08, 11:01   #70
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

"Dochodzenie" Hewsona. Książka 800 stron, i przy KAŻDEJ scenie w domu, autor wspomina o stole w kuchni i o tym, że stół ten został zrobiony przez Nannę i jej matkę.
Boże drogi, ja rozumiem raz czy dwa sentymentalnie o tym wspomnieć, ale w KAŻDEJ scenie związanej z domem?!
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 12:04   #71
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Nie lubie oczywistego zmyslania historycznego. Do pociagu nieraz kupowalam cos ze stoiska 'tania ksiazka' na dworcu. Byly durne historie ale z odrobionym zadaniem domowym na temat historii miejsca i nawet glupi harlekin okazywal sie edukacyjny, ale byly tez bzdury, od ktorych chcialo sie ksiazke spalic na miejscu. Typu, ze w X wieku gosciu zrobil uniewrsalna odtrutke na wszystko a potem jeszcze dla glownej bohaterki zbudowal fotel do rodzenia. Wszystko tak na sile, byle bohaterka przezyla straszliwe ataki i kataklizmy. Albo dalej okolo X wieku, bohaterka pyskuje krolowi, policzkuje rycerza, takie sprawy.

Do tego jak widze złote, miedziane, orzechowe i kruczoczarne włosy to mnie już boli coś. Blond, rude, brązowe i czarne, koniec. Oczy to samo, albo toniesz w oceanie niebieskich, albo w morskich (zielone), albo giniesz w pustce czarnych/ebonitowych.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-09, 13:36   #72
Nieumalowana
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 1
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Ja nie znoszę literówek, zapomniane ą/ę, opuszczone literki lub słowa, zawsze mi się to rzuca w oczy i strasznie denerwuje.
Nieumalowana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 18:40   #73
Pani Zemsta
Raczkowanie
 
Avatar Pani Zemsta
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 81
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Cytat:
Napisane przez candycotton Pokaż wiadomość
Nie lubie oczywistego zmyslania historycznego. Do pociagu nieraz kupowalam cos ze stoiska 'tania ksiazka' na dworcu. Byly durne historie ale z odrobionym zadaniem domowym na temat historii miejsca i nawet glupi harlekin okazywal sie edukacyjny, ale byly tez bzdury, od ktorych chcialo sie ksiazke spalic na miejscu. Typu, ze w X wieku gosciu zrobil uniewrsalna odtrutke na wszystko a potem jeszcze dla glownej bohaterki zbudowal fotel do rodzenia. Wszystko tak na sile, byle bohaterka przezyla straszliwe ataki i kataklizmy. Albo dalej okolo X wieku, bohaterka pyskuje krolowi, policzkuje rycerza, takie sprawy.
uwielbiam powieści historyczne i historię jako taką, dlatego do szału mnie doprowadza, jak trafiam na kwiatki typu chłop ze wsi w czasach średniowiecza okazuje się niemalże geniuszem i robi zawrotną karierę, szlachta kłania mu się w pas, oprócz, oczywiście garstki knujących podleców albo irytuje mnie również, jak książka, która ma opisywać biografię danej postaci, pomija, bądź dodaje nowe zdarzenia lub osoby można ubarwić fabułę,czy postać, no ale bez przesady
Pani Zemsta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 18:54   #74
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

O taak, niby histortyczne, niby biograficzne, ale z punktu widzenia nieistniejacej osoby, ktora nic nie mogla wiedziec. Jeszcze historie typu legendy arturianskie rozumiem, nie wiadomo na bank kto i co, wiec jest pole do popisu. Chociaz kursowanie miedzy rzymska warownia a XV wiecznym zamkiem to troche za szerokie pole popisu XD Ale jak nagle krolowi sie dodaje corke, ktora postanawia zostac rycerzem albo on ja za maz wydaje w ramach traktatu pokojowego to juz dosc ostre klamstwo.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-09, 22:04   #75
minou
Raczkowanie
 
Avatar minou
 
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Netland
Wiadomości: 70
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Nie lubię szokujących wstępów, takich co to mają nakłonic czytelnika do śledzenia losów bohaterów. No a najbardziej mnie denerwuje to, że książek jest już coraz mniej na półkach sklepowych - zamiast nich pojawiają się coraz częściej jakieś idiotyczne zabawki i wazoniki.
__________________
każdy kogoś ma
minou jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-07-10, 01:30   #76
Kurazbiura
Przyczajenie
 
Avatar Kurazbiura
 
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 15
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Takie techniczne sprawy:
1. Cholerne literówki. Czytam, czytam, 3 strona, a ja znajduję piątą z rzędu literówę. Przepraszam, ale od tego są korektorzy, żeby takie rzeczy poprawiać.
2. Przypisy na końcu. Często się buntuję i nie czytam, wolę sobie zerknąć wygodnie na dół strony.
3. Ekstramały druczek. Duuże strony i maleńki druk, to po prostu coś, co uwielbiam.

I bardziej natury literackiej:
1. Opisy przyrody, które nijak się mają do fabuły, są długie, sflaczałe, do bólu banalne i ciągną się jak owocowe żelki. Dobrze i umiejętnie napisane opisy pomieszczeń bądź bohaterów ubóstwiam, takich językowych flaków - nie znoszę.
2. Przewidywalność - wręcz zdumiewająca. Dlaczego w większości obyczajówek z wątkiem romantycznym finał można odgadnąć po przeczytaniu trzech rozdziałów?
3. Mary-Sue - to chyba najbardziej. Szlag mnie trafia, dosłownie, gdy czytam i losuję kolejną przerysowaną bohaterkę, twór autora, który nie ma pojęcia o konstruowaniu osobowości i ogólnego wizerunku postaci.
4. Zdania. Krótkie. Wręcz lakoniczne. Cynizmem ociekające. Bohaterowie. Tzn. Autorzy takich zdań. Doprowadzają. Mnie do szału. Tak samo jak raporty. Z linii frontu.
5. ☠☠☠☠☠☠☠enie o Szopenie, że się tak górnolotnie wyrażę - główny wątek powieści opiera się na problemie kobiety, która ma zbyt wielu adoratorów i zastanawia się przez cały czas trwania akcji, przetykanej jej licznymi przygodami rodem z Mody na Sukces, którego wybrać. Fajnie, ale w książkach szukam czegoś nowego i świeżego, a na myśl o takiej fabule zbiera mi się na wymioty.
6. To samo z problemami małżeńskimi - dość miałam swoich, po cholerę mam czytać o cudzych? Czy mąż spóźnił się do domu, czy okłamał mówiąc, że leci na piwo, nie interesuje mnie to.
7. Wplatanie/przeplatanie/przetykanie i inne cuda z czasem, mieszanie rozdziałów, i ja już nie wiem, czy bohater przemieścił się w czasie, czy coś wspomina. Co za dużo, to niezdrowo.
Masa tego jest i pewnie jeszcze by się coś znalazło
Kurazbiura jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 09:22   #77
Wredonisia
Zadomowienie
 
Avatar Wredonisia
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa - Natolin
Wiadomości: 1 345
GG do Wredonisia
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Stwierdzenia typu: Czas miał pokazać że to była jego ostatnia kolacja. Nie wiedziała jeszcze jak bardzo była w błędzie - wyprzedzanie wydarzeń przez narrację.
Od razu spodziewam się nadchodzącej katastrofy, a czasami : "Nie wiedziała jeszcze jak bardzo była w błędzie - ryżu nie wrzuca się do zimnej wody" takie duperele.
Bohaterowie zachowujący sie głupio, komedia pomyłek jak w Dzienniku Bridget Jones. Czytam książkę Katarzyny Michalak "Powrót do Poziomki" i bohaterka jest taka głupia czasami, jakby ja z procy karmili. No i autorka wpycha samą siebie na kartki książki (bohaterka o jej nazwisku, zawodzie etc) też dziwaczne i niefajne, bo oczywiście ma jakby nadrzędną rolę nad bohaterami.
Inne stwierdzenia typu: "Ktoś zapukał do drzwi w środku nocy. Okazało się że to sąsiad!" Co się okazało? Jak?
Wredonisia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 12:24   #78
olenkasz
Zakorzenienie
 
Avatar olenkasz
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 809
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

jak książka jest zafoliowana, bo niby zawiera treści kontrowersyjne ja muszę ksiażkę otworzyć, zanim kupię, bo chcę zobaczyć czcionkę, jej rozmiar, marginesy, rodzaj papieru... no chcę sprawdzić, czy strony wyglądają schludnie.

natłok nazwisk i postaci na samym początku książki, kiedy czytelnik jest jeszcze zielony i nie ma możliwości spamiętać, więc potem się gubi i nie wie, kto jest kim. mnie to bardzo zniechęca.

brak przypisów ( "Lolita", w której jest masa fraz po francusku, u mnie przypisów brak )

postacie bez charakteru, które zachowują się nijako, wypowiadają się jakoś tak schematycznie i brak im jakichkolwiek cech

poprzestawiane strony. kiedyś zakupiłam książkę, w której były pomieszane (np. 444. 823, 446, 825 a potem 824, 445, 826, 447 )
__________________
Nie było nas, był las, nie będzie nas, będzie las.
olenkasz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 13:07   #79
Lisciolaz Straszliwy
Wtajemniczenie
 
Avatar Lisciolaz Straszliwy
 
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Lajkovac
Wiadomości: 2 480
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Sformułowania pojawiające się zazwyczaj w ramach wprowadzenia, które drażnią mnie w książkach i artykułach o charakterze poradnikowym czy popularnonaukowym [z akcentem na "popularno"] :

- Każdy z nas zadaje sobie pytanie
-Nie ma chyba osoby, która...
- Od dawien dawna ludzie... / Od zarania dziejów/ od wieków
- Na ten temat napisano już wiele

Aż mi się odechciewa czytać dalej, gdy napotykam na takie frazesy.
__________________
Odnajduję w tym wątku pewną głąbię.



(\__/)
{ ^y^}




Lisciolaz Straszliwy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-07-10, 13:45   #80
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Cytat:
Napisane przez Lisciolaz Straszliwy Pokaż wiadomość
Sformułowania pojawiające się zazwyczaj w ramach wprowadzenia, które drażnią mnie w książkach i artykułach o charakterze poradnikowym czy popularnonaukowym [z akcentem na "popularno"] :

- Każdy z nas zadaje sobie pytanie
-Nie ma chyba osoby, która...
- Od dawien dawna ludzie... / Od zarania dziejów/ od wieków
- Na ten temat napisano już wiele

Aż mi się odechciewa czytać dalej, gdy napotykam na takie frazesy.
Aż człowiek ma ochotę odpowiedzieć: to w takim razie po co piszesz o tym jeszcze i Ty
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-10, 15:05   #81
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Mnie też denerwuje motyw zwykłego bohatera. Musi to być chłopiec w swetrze z okularami i potarganymi wlosami. Chuda dziewczyna bez biustu, podpierajaca sciany na imprezach. Tak jakby tacy ludzie przezywali przygody i nigdy nie wychodzili ze swojej skorupy nijakosci. Autor pewie chce sie przypodobac czytelnikom, zakladajac ze pomysla ze o, taki ktos jak ja, moze ja te bym mogl przezyc cos takiego. Zapomina tylko, ze czasy sie zmienily i malo kto dzisiaj jest zwyczajny, nijaki. Zwłaszcza w wieku 13 lat, gdzie na głowie ma sie cuda i młóci się Hanę Montanę na replayu.

Poza tym czekam na ksiazke, w ktorej bohaterke bedzie bolal kregoslup od dzwigania wielkiego biustu, bo dawno nie widzialam ksiazki, w ktorej bohaterka nie bylaby prawie plaska, o talii i biodrach zapomnij.

Taka zwyczajnosc na sile, jakby jakies wyjatki tylko mialy ksztalty albo nosily soczewki. Ta zwyczajnosc i nijakosc jest wlasnie dla mnie zupelnie odrealniona.

Gdzieś istnieje środek pomiędzy cudowną nimfą Mary Sue a mam-wiecznie-zgagę-Bellą.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-11, 10:18   #82
Pijana truskawkami
Zakorzenienie
 
Avatar Pijana truskawkami
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 5 692
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Mnie nie irytują te techniczne sprawy typu okładka, czcionka itp.

Za to denerwuje mnie fabuła. Ostatnio bardzo modne stały się trójkąty miłosne - dwóch chłopaków zakochanych w jednej dziewczynie bądź dwie dziewczyny zakochane w jednym chłopaku. On na początku kocha jedną, ale potem zdaje sobie sprawę, że może to jednak tę drugą kocha. I tak w kółko.

Oczywiście standardem jest postać zwykłej, nieśmiałej, niepewnej siebie dziewczyny, w której zakochuje się największy przystojniak w szkole/w pracy itp.

Denerwują mnie też głupie porównania i zdradzanie fabuły typu:
Zobaczyła go z daleka. Stał dumnie jak marmurowy posąg. Jego błękitne niczym niezmierzona głębia oceanu oczy spoglądały w dal. Kasztanowe włosy powiewały na lekkim wietrze, a on wydawał się być dla niej tak bardzo nierealny.
- Nienawidzę go - pomyślała.
Wtedy nie zdawała sobie sprawy jak bardzo to się zmieni w niedługim czasie.

No i po takim fragmencie już wiem, że pewnie się zakochają, że coś między nimi będzie. A nie chciałabym się tego dowiadywać na 10 stronie książki
__________________


"[...] dotrzesz do takiej granicy, że gdy jej nie przekroczysz - będziesz nieszczęśliwa, a gdy przekroczysz - może jeszcze nieszczęśliwsza..."

F.Dostojewski




Pijana truskawkami jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 14:04   #83
lapida
Wtajemniczenie
 
Avatar lapida
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 2 021
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Niedawno czytałam ksiązkę, która miała ok 400 stron.
I tak:
przez pierwszych 100 stron główny bohater "wkładał ręce do kieszeni, jak zawsze, kiedy czuł się spięty" -
przez następnych 100 stron: "zakładał kciuki za szlufki jeansów - to znak, że się denerwuje"
przez następnych 100 stron w nerwowych chwilach "drapał się po głowie"
przez następnych 100 stron "chichotał nerwowo, jak wtedy, kiedy czuł się nieswojo".

normalnie nie można było tego nawet jakoś wymiennie/naprzemiennie używać? co chwilę te same zwroty, a później zmiana i ciągle jedne i te same i później znowu zmiana i kolejnych 100 opisujących, jak to wkładanie kciuków w szlufki jest oznaką nerów...
__________________
Za wolność naszą i Waszą! 11.11.2013
lapida jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 14:27   #84
Aimee_J
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
Odp: Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Cytat:
Napisane przez lapida Pokaż wiadomość
Niedawno czytałam ksiązkę, która miała ok 400 stron.
I tak:
przez pierwszych 100 stron główny bohater "wkładał ręce do kieszeni, jak zawsze, kiedy czuł się spięty" -
przez następnych 100 stron: "zakładał kciuki za szlufki jeansów - to znak, że się denerwuje"
przez następnych 100 stron w nerwowych chwilach "drapał się po głowie"
przez następnych 100 stron "chichotał nerwowo, jak wtedy, kiedy czuł się nieswojo".

normalnie nie można było tego nawet jakoś wymiennie/naprzemiennie używać? co chwilę te same zwroty, a później zmiana i ciągle jedne i te same i później znowu zmiana i kolejnych 100 opisujących, jak to wkładanie kciuków w szlufki jest oznaką nerów...
Jak w Grey'u

Czyta się coś takiego wręcz tragicznie.

Tapnięte z mojego HTC ONE V
Aimee_J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-13, 21:16   #85
AnnaVanDort
Ex Mod Zbawca Wizażowy
 
Avatar AnnaVanDort
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Pewnie w jakiejś spelunie
Wiadomości: 5 540
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
3. Nie lubię długich opisów pomieszczeń, przyrody. Np."Na środku salonu stał stolik kawowy nakryty śnieżnobiałą serwetą, którą X. dostała w prezencie od swojej matki. Na przeciwko mieściła się skórzana kanapa w kolorze czerwonym, która idealnie pasowała do beżowej tapety na ścianach" I tak sobie tego nie umiem wyobrazić w późniejszych fazach czytania, tylko sama tworzę obraz wyglądu pomieszczeń, bohaterów.

4. Nie lubię też opisu wyglądu postaci nic nie znaczących, denerwuje mnie też opisywanie ubioru. "Siedział, bezmyślnie patrząc w okno. Wtedy podeszła do niego kelnerka, by przyjąć zamówienie. Kobieta była wysoka, po trzydziestce, ale jej styl sprawiał, że wyglądała młodziej. Jej włosy były rozjaśnione, a uroku dodawały im ekstrawaganckie, różowe pasemka. Na sobie miała czarny T-shirt ze zdjęciem zespołu Iron Maiden, jeansowe, przetarte rurki i białe conversy..." Co mnie to obchodzi?!

5. Błędy ortograficzne, interpunkcyjne lub składniowe. Te ostatnie to raczej wina tłumacza.
Takie opisy to ja bardzo lubię zwłaszcza Murakamiego to mogę czytać bez końca.
Jakoś się wtedy bardziej wczuwam.

Błędy w druku to tragedia, literówki, pozjedzane litery itp.

Cytat:
Napisane przez Lisciolaz Straszliwy Pokaż wiadomość
W ogóle, strasznie wielu bohaterów ma małe, świdrujące, świńskie oczka. Albo ogromne, zielone, w pakiecie z burzą kasztanowych loków. I co chwilę odwracają się na pięcie .
Ooo tak, to odwracanie się na pięcie Od siebie mogę dodać:
- włosy spływające falami (chyba tylko RAZ spotkałam się że proste włosy spływały strugami i aż się ucieszyłam że jakaś odmiana)
- włosy ROZSYPANE na poduszce, chyba w każdej książce jest ten zwrot,
- przeciągłe spojrzenia, westchnienia itp.

Cytat:
Napisane przez lucciola Pokaż wiadomość
1. Błędy stylistyczne (przede wszystkim dotyczy to słabych, niechlujnych tłumaczeń); jeśli już znajdę jakieś "kwiatki: tak mnie to irytuje, że mam ochotę skreślić i obok napisać poprawną formę.

3. Aktorzy odtwarzający role w ekranizacji danej książki na jej okładce (vide Portret Doriana Graya wrrrr ). Z drugiej jednak strony rozumiem, że niektóre książki nie byłyby wznawiane gdyby nie film a aby potem sprzedać taką książkę czasem trzeba posiłkować się prostym marketingowym chwytem.
Co do błędów -

Ah, ten Dorian chyba dosłownie cały Internet przetrzepałam, żeby znaleźć okładkę z wydawnictwa Zielona Sowa (zielona, elegancka, ze złoceniami) znalazłam na stronie antykwariatu, gdzie stronę chyba prowadziło dziecko z podstawówki na lekcji informatyki - czyli najprostszy HTML, gdzieś na 30 stronie wyszukiwań Google.
Była ona dla przyjaciółki, dla siebie Bogu dzięki utrafiłam na wymiance

Cytat:
Napisane przez Naomi21 Pokaż wiadomość

Zawsze jak bohater postanawia zmienić swoje życie, to od razu mu się to udaje. Najbardziej wkurza mnie to jeśli chodzi o pracę: bohaterka - nierób, bez doświadczenia i wykształcenia, z miejsca dostaje pracę w zawodzie, do którego ma predyspozycje i o którym marzy (dziewczyna interesująca się modą zostaje asystentką w magazynie o modzie, ktoś, kto robi dobre zdjęcia bez problemu zaczepia się w lokalnej gazecie itp.). Strasznie mnie to wkurza
Oo tak, to jest to rozumiem, że to ma być optymistyczne, ale nie ma w tym za dużo realizmu.

[1=6007d5c0f676d2f478e53dd b9b0578e19bc7453a_5eb09e8 463afa;39880075]Gorsze są te książki dla nastolatek.
Główna bohaterka(często o imieniu Alice) ma wkurzające rodzeństwo(najczęściej tylko brata) i rodziców, którzy każą jej się uczyć i nie chodzić na imprezy. Ma tez oczywiście przyjaciółkę, która najczęściej jest jej kompletnym przeciwieństwem-w tym duecie jedna jest spokojna, a druga ostra imprezowiczka. I taka bohaterka żyje sobie spokojnie na przedmieściach, niczego jej nie brakuje, a największym problemem jest złamany paznokieć, bałagan w pokoju lub wredny nauczyciel od matmy. I pewnego dnia poznaje ona przypadkowo super-hiper-olśniewająco przystojnego i mądrego chłopaka. Zalicza przed nim jakąś wtopę, a potem jej jest wstyd. Razem z przyjaciółeczką knują spisek jak złowić to ciacho, zrobią wszystko żeby go mieć. W tym czasie będzie mnóstwo imprez, narzekań na szkołę i będzie wredna cheerleaderka, która jest wrogiem number one naszej bohaterki. Na koniec wszystko kończy się szczęśliwie, okazuje się, że super-hiper-olśniewająco przystojny i mądry chłopak od zawsze bujał się w naszej bohaterce. Wszystko kończy się dobrze, jest happy end i big love.
Kurczę, te książki są tak banalne i beztroskie, że aż do mdłości poza tym uczą nas tylko tego, że koleś który nam wpadł w oko też w nas się zakochał...[/QUOTE]

Na szczęście w moim wieku nastoletnim natrafiłam na bardzo małą ilość tego typu książek dla mnie super pisze Jacqueline Wilson i jej książek się trzymałam.

Od siebie mogę dodać:

1. Zbyt idealne postaci/jednowymiarowe. Jak ja bym chciała przeczytać książkę, np. z piękną kobietą, może być ta Mery Sru, ale z ciekawą osobowością/poglądami itp.
2. Przekombinowane sceny seksu jak w tanich romansidłach. Już wolę dosadniejsze słownictwo, niż takie ,,dziubdzianie'',
3. Głupie kobiety w książkach. Niektóre autorki chyba za bardzo wzorują się na ,,Seksie w wielkim mieście''. Jak jedyne zainteresowanie bohaterek to seks/chłopak/praca oczywiście na PRESTIŻOWYM stanowisku/dzieci/zakupy/ślub to ja wysiadam i nie wracam,
4. Kiedy w dobrą historię wplata się motyw religijny/Boga który pomaga w problemach ,
5. Dzieła w stylu ,,Coelho'' wielkie myśli i idee, które nie wiem na kim mają zrobić wrażenie, naiwne nawracanie się zgniłych przez zło bohaterów, nie kupuję tego,
6. Przekombinowana fantastyka - gdy jest zmieszanie (przykład z realnej książki) czarownica zaprzyjaźniona z krasnoludem, oboje studiujący w magicznej szkole, gdzie potem występują żywe trupy, czarownica zakochana w nekromancie, mówię temu NIE.

To chyba tyle
__________________

I've been diagnosed with a type of amnesia where I deny the existence of certain 80's bands.
There is no cure.
AnnaVanDort jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 18:25   #86
misior920127
Zakorzenienie
 
Avatar misior920127
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Honolulu Beaches
Wiadomości: 3 879
Send a message via Skype™ to misior920127
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

opisy przyrody...
misior920127 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 21:49   #87
oh audrey
Rozeznanie
 
Avatar oh audrey
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 815
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Ceny ebooków? Przecież nie ma to żadnego uzasadnienia, ebooki powinny kosztować koło 10 zł, nie więcej.
__________________
oh audrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-14, 21:59   #88
Vinnga
Zakorzenienie
 
Avatar Vinnga
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 6 006
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Cytat:
Napisane przez oh audrey Pokaż wiadomość
Ceny ebooków? Przecież nie ma to żadnego uzasadnienia, ebooki powinny kosztować koło 10 zł, nie więcej.
Dokładnie, przecież odchodzą koszty za papier, tusz, posklejanie książki itp.
Vinnga jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 00:46   #89
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Cytat:
Napisane przez misior920127 Pokaż wiadomość
opisy przyrody...
Mnie opisy przyrody denerwowały w lekturach.. pewnie też dlatego, że lektury były obowiązkowe, a zazwyczaj jak tak jest, to i automatycznie spada chęć na czytanie, nawet jak się lubi czytać, tak jak ja
Za to teraz jak czytam, to czasem lubię opisy przyrody, czasem wprowadzają w sielski, przyjemny nastrój, a czasem w mroczny- np w kryminałach. Lubię też opisy budynków czy mieszkań, bo właśnie potrafię to sobie plastycznie wyobrazić i jest to dla mnie przyjemne Sama wyobrażam sobie zazwyczaj postaci, ale te mieszkania samej ciężko byłoby mi sobie wyobrazić.

Za to nie lubię też:
-postaci wyidealizowanych, niemal bez skaz, to już lubię te z wieloma wadami, ale widać, że autentyczne
-wszystko w nadmiarze, tzn np nawet jak opis przyrody może być ciekawy, to jak zbyt rozwleczony robi się nudny, na pewno dla wielu z Was tak samo, przesyt nie jest dobry
-zbyt szczegółowy opis postaci, powiem szczerze, to często odciąga od fabuły i jest mało interesujące dla mnie czy np według tego autora postać jest atrakcyjna czy odpychająca, jaki kolor mają jej tęczówki i kogo mu przypomina z wyglądu itp... opis wyglądu jest ok, ale wielu autorów jest tak drobiazgowym w tej kwestii, że dla mnie to przesada
-w sadze "Millenium" za to irytował mnie Mikel, który wszystkim się podobał, opisy były jego najdrobniejszych czynności. Ogólnie saga mi się podobała i to irytowało, ja np nie zwróciłabym na niego uwagi, dla mnie był nudny, nie przemówił do mnie ten cały Mikel.
-irytujące jest też dla mnie, gdy zakończenie jest słabo wytłumaczone i widać, że nie jest to zakończenie otwarte, tylko nie wiem autor poszedł na łatwiznę. No, albo zakończenie, które powinno być obszerne, a jest na jedną stronę i człowiek czuje niedosyt, bo wiele kwestii powinno być wytłumaczonych, a nie jest. Tzn, czasem dobre są tak krótkie zakończenia, ale czasem mogłyby być dłuższe, a nie pisane jakby w pośpiechu. Często też książka jest ciekawa, ale zakończenie trochę psuje cały obraz i np jest przewidywalne zbyt czy absurdalne.
-też zauważam wiele naiwnych, głupich kobiet w książek, które zazwyczaj ulegają urokowi faceta, który później je terroryzuje. Czasem potem przeglądają na oczy i stają się bardzo mądre, co w wielu momentach wydaje się trudne do uwierzenia, zwłaszcza, że powtarza się w wielu książkach. Przydałoby się więcej charyzmatycznych kobiet np u Charlotte Link, uwielbiam jej książki, ale niektóre bohaterki czasem mnie irytują

To niby szczegóły, ale czasem (zwłaszcza jak zbierze się ich sporo naraz), to mnie irytują i trochę psują odbiór książki, nawet jak ogólnie się podoba

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2013-07-15 o 00:54
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-07-15, 08:52   #90
oh audrey
Rozeznanie
 
Avatar oh audrey
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 815
Dot.: Co was irytuje w książkach - fabule, wydaniach itd.?

Cytat:
Napisane przez Vinnga Pokaż wiadomość
Dokładnie, przecież odchodzą koszty za papier, tusz, posklejanie książki itp.
+ składowania i dystrybucji. Ale wydawcom się to nie opłaca, wtedy mniej osób kupowałoby papierowe wersje. Ja, jak mam do wyboru za taką samą cenę kupić albo ebooka albo papier to już wolę papier, przynajmniej stoi na półce i jest w jakiś sposób "namacalna".
__________________
oh audrey jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kultura(lnie)


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:34.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.