:(

[la'Mbria]

Napisane przez leniwca

Nie do końca.
Skoro facet wie, że autorka jest z nim w ciąży, a po urodzeniu będzie chciała się odciąć, to chyba też może wystąpić z tym do sądu. I jeśli autorka dalej będzie szła w zaparte, że nie wie kto jest ojcem, to ona zostanie obarczona kosztami?

Tu lepiej się poradzić prawnika. Skoro facet chce tego dziecka, gotów jest je nawet zaadoptować, przejąć od autorki wszystkie prawa i obowiązki wobec dziecka, to nie zdziwię się, jeśli do tego się posunie, żeby się sądzić o ojcostwo.

Teoretycznie masz rację, praktycznie wygląda to tak, ze kobieta może nie wiedzieć kto jest ojcem- ot współżyła w niewielkim odstępie czasu z dwoma, więc nie wiem kto ją zapłodnił. Wtedy nie poniesie kosztów sądowych ustalenia ojcostwa, bo nie ona będzie zakładała sprawę o to, a druga strona. Oczywiście poradzić się prawnika tak,czy siak powinna. Najlepiej takiego który zna się na sprawach rodzinnych, żeby mógł podpowiedzieć co dla niej będzie najkorzystniejsze. Generalnie chodziło mi o to, że podczas zapisu w USC- ma dwie możliwości, albo przyznać się że wie kto i razem z nim zapisywać dziecko, albo iść w zaparte, ze nie wiem i samodzielnie wychowywać. Zdecydować powinna po rozważeniu wszystkich za i przeciw- szczególnie tych, które będą długofalowo wpływać na jej i dziecka życie. Dlatego napisałam, że czasem święty spokój jest bezcenny.

No i też tak sobie myślę, że skoro facet nie zawalczył skutecznie o swoje poprzednie potomstwo, to tutaj też może się nie wykazać za bardzo inicjatywą i po prostu olać, skoro ona kasy nie będzie od niego wołała- często tak się zdaża.

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------

Napisane przez leniwca

Chyba, że są podstawy do odebrania facetowi praw rodzicielskich- wtedy warto.

Ale jak facet taki zawzięty, chce zająć się dzieckiem, to będzie trudno.

aj tam może zawzięty, a może tylko gada, bo wie, że nie karty ma średnie, a Autorka dobre i trochę próbuje ją zastraszyć tymi opowieściami o odebraniu jej dziecka i wychowywaniu mimo wszystko...już widzę pana, który ma dwójkę dzieci (z alimentami) i bierze sobie na wychowanie trzecie....i sam pracuje, sam utrzymuje dom, wychowuje to dziecko...taaa...jak dla mnie to koleś strzela ślepakami i próbuje Autorkę przestraszyć, na zmianę z obłaskawieniem(te cudowne plany jak to będzie wspaniała rodzina z nich)

[ARAKSJEL]

Napisane przez skazana_na_bluesa

a co ma do tego powrót? przecież można sobie zrobić weekendową wycieczkę do kraju, gdzie aborcja jest legalna. i nikomu nic do tego, nawet w świetle prawa

Tak ci się tylko wydaje ,prokuratura może wystąpić o wydanie danych osobowych nawet w zagranicznej klinice ,bo jak by nie patrzeć dana osoba dalej jest obywatelem polskim i prawu tego kraju podlega ,oczywiście mówimy tu o tak zwanym pomocnictwie bądź też nakłanianiu.

Napisane przez Acabar

Twoja znajomość prawa mnie poraża. W ustawie przeciwko aborcji nie ma ani słowa o odpowiedzialności karnej kobiety, która jej dokonała. Kobiecie nic nie grozi.

A mnie poraża to że nie umiesz czytać że zrozumieniem.

[kennedy]

Napisane przez ARAKSJEL

Tak ci się tylko wydaje ,prokuratura może wystąpić o wydanie danych osobowych nawet w zagranicznej klinice ,bo jak by nie patrzeć dana osoba dalej jest obywatelem polskim i prawu tego kraju podlega ,oczywiście mówimy tu o tak zwanym pomocnictwie bądź też nakłanianiu.

A mnie poraża to że nie umiesz czytać że zrozumieniem.

Glupoty opowiadasz.

[_ema_]

A ja radzę przede wszystkim iść do ginekologa, bo testy wbrew pozorom często przekłamują wyniki.

[201605161006]

Aborcja na życzenie jest po1. nielegalna po2. niemoralna. Rozumiem sytuacje wyjątkowe, o jakich mowa w prawie, ale nie aborcja na zyczenie - to po prostu brak ponoszenia konsekwencji za swoją głupotę. Jesli nie mozesz miec/nie chcesz dziecka, a nie chcesz tez kontaktu z ojcem, to najlepiej jakbys zrobila tak jak ktos Ci juz radził, podała ze ojciec nieznany i oddała do adopcji.

[kennedy]

Napisane przez takasobie93

Aborcja na życzenie jest po1. nielegalna po2. niemoralna. Rozumiem sytuacje wyjątkowe, o jakich mowa w prawie, ale nie aborcja na zyczenie - to po prostu brak ponoszenia konsekwencji za swoją głupotę. Jesli nie mozesz miec/nie chcesz dziecka, a nie chcesz tez kontaktu z ojcem, to najlepiej jakbys zrobila tak jak ktos Ci juz radził, podała ze ojciec nieznany i oddała do adopcji.

Odpusc sobie umoralnianie. Cudze sumienie to nie twoja dprawa.

[Acabar]

Napisane przez ARAKSJEL

A mnie poraża to że nie umiesz czytać że zrozumieniem.

Sorry, po prostu do głowy mi nie przyszło, że facet złożyłby zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez własną dziewczynę tylko po to, by dziewczyna dostała wezwanie w charakterze świadka. Już prędzej ona mogłaby mu narobić problemów, zeznając, że ją do tego namawiał XD

Polskie przepisy dotyczące aborcji są banalne do ominięcia. Niestety. Może gdyby było inaczej, w końcu ktoś by przeforsował ich zmianę.

[Kocurasek]

Napisane przez ARAKSJEL

To nic nie zmienia ,chyba że się nie wraca .

Napisane przez ARAKSJEL

Tak ci się tylko wydaje ,prokuratura może wystąpić o wydanie danych osobowych nawet w zagranicznej klinice ,bo jak by nie patrzeć dana osoba dalej jest obywatelem polskim i prawu tego kraju podlega ,oczywiście mówimy tu o tak zwanym pomocnictwie bądź też nakłanianiu.

A mnie poraża to że nie umiesz czytać że zrozumieniem.

co za głupoty. Kobiecie w naszym kraju nic za poddanie się aborcji nie grozi. A jeśli zrobi to w zagranicznej klinice to lekarzowi, który robi to w kraju z zalegalizowaną aborcją, też nic nie grozi.
Kobieta "czysta" i lekarz "czysty". Jaśniej już się chyba nie da.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

co to za rady wpisz ojciec nie znany i oddaj do adopcji?
ojciec jest znany ponadto ojciec wie o dziecku wiec kiedy sie dziecko urodzi moze wniesc do sadu wniosek o ustalenie ojcostwa i jesli dziecko jest jego wygra ta sprawe i bedzie mial pelnie praw do dziecka.
w tym momencie nie ma juz mozliwosci uwolnienia sie od niego jesli bedzie chcial uczestniczyc w wychowywaniu dziecka.jedyna szansa jest to ze mu sie samemu odwidzi.
chce zwrocic uwage na jeszcze jeden aspekt tej sprawy to ze on jest beznadziejnym partnerem nie upowaznia autorki topiku do pozbawiania jej dziecka prawa do posiadania ojca i nie oznacza to iz bezadziejny parter nie moze byc dobrym i kochajacym ojcem
faktem jest ze jesli zdecyduje sie dziecko urodzic to nie zaczy ze musi byc z ojcem dziecka ale nie oznacza to rowniez ze moze traktowac dziecko jak swoja wlasnosc i separowac dziecko od ojca
ojciec jesli zechce zlozy wniosek do saduo ustalenie ojcostwa i uregulowanie kontaktow i matka nic z tym nie bedzie mogla zrobic bo sad kieruje sie dobrem dziecka a kazde dziecko zasluguje na to aby miec dwoje rodzicow.
a jesli bedzie te kontakty utrudniac to moze zostac ukarana kara grzywny za kazde nie odbyte spotkanie.

[la'Mbria]

temat zupełnie o czymś innym, a Wy tu wyciągacie pomysły na prokuraturę i przestępstwo.
PRzecież NAPISAŁA WYRAŹNIE- nie zrobi aborcji?
po co ciągnąć z doopy temat?? może lepiej dziewczynie pomóc coś z tym fantem zrobić (coś innego niż aborcja), hę???

[kennedy]

Napisane przez la'Mbria

temat zupełnie o czymś innym, a Wy tu wyciągacie pomysły na prokuraturę i przestępstwo.
PRzecież NAPISAŁA WYRAŹNIE- nie zrobi aborcji?
po co ciągnąć z doopy temat?? może lepiej dziewczynie pomóc coś z tym fantem zrobić (coś innego niż aborcja), hę???

Przeciez dziewczyny dobrze jej radza.

[la'Mbria]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;38868495]co to za rady wpisz ojciec nie znany i oddaj do adopcji?
ojciec jest znany ponadto ojciec wie o dziecku wiec kiedy sie dziecko urodzi moze wniesc do sadu wniosek o ustalenie ojcostwa i jesli dziecko jest jego wygra ta sprawe i bedzie mial pelnie praw do dziecka.
w tym momencie nie ma juz mozliwosci uwolnienia sie od niego jesli bedzie chcial uczestniczyc w wychowywaniu dziecka.jedyna szansa jest to ze mu sie samemu odwidzi.
chce zwrocic uwage na jeszcze jeden aspekt tej sprawy to ze on jest beznadziejnym partnerem nie upowaznia autorki topiku do pozbawiania jej dziecka prawa do posiadania ojca i nie oznacza to iz bezadziejny parter nie moze byc dobrym i kochajacym ojcem
faktem jest ze jesli zdecyduje sie dziecko urodzic to nie zaczy ze musi byc z ojcem dziecka ale nie oznacza to rowniez ze moze traktowac dziecko jak swoja wlasnosc i separowac dziecko od ojca
ojciec jesli zechce zlozy wniosek do saduo ustalenie ojcostwa i uregulowanie kontaktow i matka nic z tym nie bedzie mogla zrobic bo sad kieruje sie dobrem dziecka a kazde dziecko zasluguje na to aby miec dwoje rodzicow.
a jesli bedzie te kontakty utrudniac to moze zostac ukarana kara grzywny za kazde nie odbyte spotkaniee .[/QUOTE]
juz odpowiadałam co sądzę o tym panu- patrz moje posty wyżej, nie wiem jak ty, ale ja na miejscu Autorki nie chciałabym tego faceta ani w moim ani w mojego dziecka życiu...a pomysł, że gość który nie umie zadbać o dwójkę wczesniejszych dzieci i nawet z nimi kontaktu nie ma, raptem przy trzecim dziecku stanie się super-tatą...wybacz- no prawdopodobieństwo jest niskie. Stąd mój pomysł, że JA na miejscu Autorki wszelkimi dostepnymi środkami starałabym się odciąć od ZŁEGO CZŁOWIEKA ( nie tylko złego byłego partnera, ale ogólnie nieodpowiedzialnego i złego mężczyzny)

A dziecko w pierwszej kolejności to zasługuje na MIŁOŚĆ, SZACUNEK i SPOKOJNE ŻYCIE.
I czasem lepiej ojca nie znać, niż mieć przesrane z tatusiem, który dzieciakowi psychę zaorze...myślę, że Autorka zna tego pana na tyle, że to ona powinna decydować czy dziecko powinno mieć ojca, czy nie. Na razie to jest tylko jej dziecko- w jej ciele.
Nie rozumiem tego usilnego zrównywania wszystkich facetów (nie ważne czy dobry czy zły) w roli ojca- jemu się nalezy znać dziecko i koniec...matka siłą rzeczy przynajmniej przez czas ciąży musi z dzieckiem być- facet nie. I jeśli się nie nadaje na ojca, to lepiej żeby dziecko go nie znało. Oczywiście mówię o sytuacji gdy facet się na OJCA nie nadaje, a nie o złośliwości byłej partnerki i chęci sprawienia facetowi bólu poprzez odebranie mu praw do dziecka. Rozróżnijmy dwie kwestie- jeśli facet jest dobrym ojcem, lub "materiałem na ojca"- to ma prawo do udziału w wychowaniu dziecka, nawet jeśli para nie jest ze sobą, pytanie czy ten facet sie nadaje?!
Autorka pisze o nim niezbyt przychylne rzeczy, więc założyłam, że gość jest niskich lotów materiałem na ojca.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez kennedy

Przeciez dziewczyny dobrze jej radza.

jasne że dobrze radzą, po prostu temat "zrobię/nie zrobię aborcji" sama Autorka już wyeksploatowała- napisała, że nie zrobi, więc nie ma sensu dywagować czy jej grozi kara za zrobienie, niech się dziewucha skupi na tym co ze sobą i swym losem zrobić, skoro jest podwójna a temat aborcji- niech idzie na wątek o aborcji- taka propozycja nieśmiała

[ARAKSJEL]

Napisane przez kennedy

Glupoty opowiadasz.

Aha .Następnym razem rozwiń wypowiedź bym mógł się do niej ustosunkować.

Napisane przez Kocurasek

co za głupoty. Kobiecie w naszym kraju nic za poddanie się aborcji nie grozi. A jeśli zrobi to w zagranicznej klinice to lekarzowi, który robi to w kraju z zalegalizowaną aborcją, też nic nie grozi.
Kobieta "czysta" i lekarz "czysty". Jaśniej już się chyba nie da.

Widzę że też masz kłopoty ze zrozumieniem treści i kontekstu .
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^
Prawo w tym względzie jest ułomne ,kobieta powinna podlegać karze o ile dokonała aborcji świadomie bez nacisków ,oczywiście jak najbardziej jestem za przesłankami dopuszczającymi owy czyn ,które są zawarte w obecnym k .karnym .
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^
To tyle z mej strony w tym temacie .

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez takasobie93

Aborcja na życzenie jest po1. nielegalna po2. niemoralna. Rozumiem sytuacje wyjątkowe, o jakich mowa w prawie, ale nie aborcja na zyczenie - to po prostu brak ponoszenia konsekwencji za swoją głupotę. Jesli nie mozesz miec/nie chcesz dziecka, a nie chcesz tez kontaktu z ojcem, to najlepiej jakbys zrobila tak jak ktos Ci juz radził, podała ze ojciec nieznany i oddała do adopcji.

nie tobie oceniać, co jest moralne, a co nie. każdy ma inną definicję i przesunięcie tej granicy.

Napisane przez ARAKSJEL

Tak ci się tylko wydaje ,prokuratura może wystąpić o wydanie danych osobowych nawet w zagranicznej klinice ,bo jak by nie patrzeć dana osoba dalej jest obywatelem polskim i prawu tego kraju podlega ,oczywiście mówimy tu o tak zwanym pomocnictwie bądź też nakłanianiu.

A mnie poraża to że nie umiesz czytać że zrozumieniem.

nie, to tobie się tak tylko wydaje. jesteś w błędzie mówiąc krótko.

Napisane przez la'Mbria

[..]

fascynujące jest to, co piszesz. w tym przypadku - odciąć się całkowicie od ojca, żeby nie było go w życiu dziecka. a z drugiej strony jakiś czas temu pojawił się wątek dziewczyny, która chce mieć dziecko, ale nie ma partnera. i posypały się gromy, że skazywanie dziecka na wychowywanie się bez ojca to debilny pomysł.

[kennedy]

Napisane przez ARAKSJEL

Aha .Następnym razem rozwiń wypowiedź bym mógł się do niej ustosunkować.

Widzę że też masz kłopoty ze zrozumieniem treści i kontekstu .
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^
Prawo w tym względzie jest ułomne ,kobieta powinna podlegać karze o ile dokonała aborcji świadomie bez nacisków ,oczywiście jak najbardziej jestem za przesłankami dopuszczającymi owy czyn ,które są zawarte w obecnym k .karnym .
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^ ^^^^
To tyle z mej strony w tym temacie .

A kogo obchodzi co ty uwazasz? Zbignieww ziobro jestes?

Rozwijam wypowiedz: jedzesz do Holandii, wcinasz babeczki z haszem , kupujesz skreta i zabierasz do domu. Wg ciebie polska prokuratura moze zgarnaac taka osobe)

[201604181004]

facet który cię rani i kolega który cię gwałci plus 150 dziwnych historii w życiu



troll

[Tensa]

Zapisałam całą dyskusję, i wyślę ją do odpowienich służb, chciałam także tylko przypomnieć, że namawianie do przestępstwa, to też przestępstwo.

Pozdrawiam.

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Tensa

Zapisałam całą dyskusję, i wyślę ją do odpowienich służb, chciałam także tylko przypomnieć, że namawianie do przestępstwa, to też przestępstwo.

Pozdrawiam.

wyślij najlepiej do służb specjalnych

[GagaFace]

Napisane przez _ema_

A ja radzę przede wszystkim iść do ginekologa, bo testy wbrew pozorom często przekłamują wyniki.

Najbardziej rozsądny post jaki przeczytałam, do tej pory na tym wątku.

Napisane przez Tensa

Zapisałam całą dyskusję, i wyślę ją do odpowienich służb, chciałam także tylko przypomnieć, że namawianie do przestępstwa, to też przestępstwo.

Pozdrawiam.

Do FBI jeszcze wyślij

[la'Mbria]

Napisane przez skazana_na_bluesa

nie tobie oceniać, co jest moralne, a co nie. każdy ma inną definicję i przesunięcie tej granicy.

nie, to tobie się tak tylko wydaje. jesteś w błędzie mówiąc krótko.


fascynujące jest to, co piszesz. w tym przypadku - odciąć się całkowicie od ojca, żeby nie było go w życiu dziecka. a z drugiej strony jakiś czas temu pojawił się wątek dziewczyny, która chce mieć dziecko, ale nie ma partnera. i posypały się gromy, że skazywanie dziecka na wychowywanie się bez ojca to debilny pomysł.

a co ja ją gromiłam?? nie wydaje mnie się
Po prostu napisałam jej, żeby się ogarnęla przy innym dziecku i zobaczyła czy aby na pewno tego chce (samotnego macierzyństwa co jest według mnie wielkim wyzwaniem)

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez sloneczko1992

ojej, zdarzyl nam sie maly spontan i wyszlo jak wyszlo. z malego spontanu niezly syf.

Jakie to życie niesprawiedliwe, dla jednej ciąża to syf, dla innej jest marzeniem...
Może najmniejszym złem w tej całej popapranej sytuacji będzie adopcja? Chociaż na pewno będzie bardzo ciężko.
Powodzenia. Nie łam się!

[kalincia]

Napisane przez takasobie93

Aborcja na życzenie jest po1. nielegalna po2. niemoralna. Rozumiem sytuacje wyjątkowe, o jakich mowa w prawie, ale nie aborcja na zyczenie - to po prostu brak ponoszenia konsekwencji za swoją głupotę. Jesli nie mozesz miec/nie chcesz dziecka, a nie chcesz tez kontaktu z ojcem, to najlepiej jakbys zrobila tak jak ktos Ci juz radził, podała ze ojciec nieznany i oddała do adopcji.

Aborcja na życzenie jest po 1. Legalna poza granicami a wykonywana na życzenie w granicach naszego kraju za 2000.Po drugie niemoralna wg. ciebie, a nie masz patentu na jedyną mądrość świata i wyrocznią dla nikogo być nie musisz.
Na miejscu autorki wybrałabym ją, bo to najmniejsze dla niej zło. Obie pozostałe opcje jej przyszłego życia są nie do zniesienia. Trzecia - z trudami ciąży i porodu, żeby potem oddać - tym bardziej. Tak ja bym zrobiła i wisiałyby mi dogadywanki moralnych, które potem nie zostaną same z dzieciakiem na kupie gówna, które zostało z moich życiowych planów. I w d...miałabym gadanie o odpowiedzialności za głupotę. Racja - brak zabezpieczenia jest głupotą 9nie wiemy, czy autoprka się zabezpieczała), ale to nie znaczy, że nie nalezy sobie pomóc. Jak skaczę na główkę do nieznanej wody, to też głupota, w konsekwencji więc powinnam utonąć, zamiast się ratować, bo przecież to moja wina, że skoczyłam...

---------- Dopisano o 20:38 ---------- Poprzedni post napisano o 20:33 ----------

Napisane przez Tensa

Zapisałam całą dyskusję, i wyślę ją do odpowienich służb, chciałam także tylko przypomnieć, że namawianie do przestępstwa, to też przestępstwo.

Pozdrawiam.

Jakie cytaty, taka wypowiedź.

Piszę sobię, co uważam - w takiej sytuacji aborcja byłaby dla mnie najlepszym rozwiązaniem.
Autorka woli życie z niekochanym mężczyzną, byle był ojciec, lub z niefajnymi rodzicami - w jednym i drugim przypadku spieprzy sobie życie.
Już wolałabym, gdybym nie mogła ciąży usunąć, iść do domu samotnej matki, potem oddać rzeczywiście komuś, niż zmarnować swoje życie dlatego, że ktoś za mnie się nie zgadza, żebym ja usunęła dziecko.

[Kocurasek]

Napisane przez Tensa

Zapisałam całą dyskusję, i wyślę ją do odpowienich służb, chciałam także tylko przypomnieć, że namawianie do przestępstwa, to też przestępstwo.

Pozdrawiam.

[wlosomaniaczkaaa]

Aborcja byłaby najwygodniejsza, ale autorka zdecydowała, że aborcji się nie podda. Nie wiem z jakich przyczyn, skoro ma bardzo ciężką sytuację życiową. Jeśli nie ma sił zabić dziecka/ płodu, to wydaje mi się, że oddać kruszynę, będzie jeszcze trudniej. Ostatecznie dziecko zostanie z matką.

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez Tensa

Zapisałam całą dyskusję, i wyślę ją do odpowienich służb, chciałam także tylko przypomnieć, że namawianie do przestępstwa, to też przestępstwo.

Pozdrawiam.

Znalazła się strażniczka moralności. Jak ja nie cierpię takich ludzi. Samozwańczy, bezinteresowny podpier...lacz.

[Visez]

Napisane przez sloneczko1992

eh. no tyle, ze my nadal jestesmy razem... mowie wam, ze on wszystko planuje, jak to bedzie, wspolne zycie oh i ah. usunac nie pozwolil, oddac tez nie. wiec mam dwa wyjscia. zostac z nim i meczyc sie do konca zycia lub prosic rodzicow o wsparcie i podac go o alimenty...

Boże jaka głupota z twojej strony... masakra dziewczyno. Nie ogarniam czemu ty tak liczysz sie z JEGO zdaniem Nie zrobisz czegoś tam bo ON powiedział że nie możesz brak mi słów!
Trzeba się było zabezpieczać, zwłaszcza jeśli wiedziałaś jaki z niego typ... Wcale mi ciebie nie szkoda. Sorry.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez sloneczko1992

ojej, zdarzyl nam sie maly spontan i wyszlo jak wyszlo. z malego spontanu niezly syf.

Ojoj jaki peszek

[esfira]

CSI, nieźle

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Jakie to życie niesprawiedliwe, dla jednej ciąża to syf, dla innej jest marzeniem...
Może najmniejszym złem w tej całej popapranej sytuacji będzie adopcja? Chociaż na pewno będzie bardzo ciężko.
Powodzenia. Nie łam się!

bardzo współczuję Autorce, adopcja to najlepsze rozwiązanie, ale oddać dziecko, które się urodziło i już widziało, będzie bardzo bardzo trudno wtedy prawie każda kobieta poczuje instynkt macierzyński

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez Tensa

Zapisałam całą dyskusję, i wyślę ją do odpowienich służb, chciałam także tylko przypomnieć, że namawianie do przestępstwa, to też przestępstwo.

Pozdrawiam.

[_ema_]

Nie widzę, żadnego powodu do usunięcia czy oddania do adopcji. Przecież ojciec dziecka poczuwa się do odpowiedzialności, sam zaproponował, że dziewczyna może mu dziecko na wychowanie oddać. Nie wiem nad czym tu deliberować - facet zachował się odpowiedzialnie, skoro deklaruje chęć zaopiekowania się dzieckiem, to niech urodzi i niech wychowuje je ojciec a ona niech płaci ustalone kwoty na jego wychowanie.

Cytuję dla przypomnienia:

powiedział, że jak urodzę to mam się zrzec praw i on sam je wychowa, żadnej adopcji

Więc na czym polega problem? Bo ja go nie widzę.

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez esfira

CSI, nieźle


bardzo współczuję Autorce, adopcja to najlepsze rozwiązanie, ale oddać dziecko, które się urodziło i już widziało, będzie bardzo bardzo trudno wtedy prawie każda kobieta poczuje instynkt macierzyński

Dokładnie, w tym całym nieszczęściu jakaś kobieta będzie szczęśliwa i dziecko będzie chciane i kochane.
Całe życie autorka będzie myśleć o dziecku, które będzie gdzieś obok dorastać. Jej dziecko.

[tinpanalley]

co za beznadziejne czasy. Kobieta radzi kobiecie zabijanie dzieci, zamiast podnosić na duchu i dodawać otuchy. To straszne. Gdzie są prawdziwe, mądre i troskliwe kobiety? Wszędzie same postmodernistyczne twory...