Najgłupsze rady związane z ciążą, dzieckiem, karmieniem - od lekarzy, położnych itp.

[aja1]

Na pewno z grubością pepowiny, bo jak u młodszej połozna zobaczyła kikut to od razu powiedziała, ze długo będzie odpadał bo gruby.
Natomiast jedna i druga kąpałam normalnie, potem spirytus, ten octo.... w buty niech sobie wsadzą, mam go tylko do spryskiwania "ran podwórkowych", podobno mniej boli niż woda utleniona

[Buka100]

Napisane przez Sola1

Odnośnie pierwszych paznokci to mnie mówili, żeby nie obcinać ( tudzież obgryzać ) , bo same się wykruszą i rzeczywiście tak się stało.




A o co było nie tak z tym naświetlaniem? W moim pokoju była babeczka której syn musiał mieć naświetlanie z powodu żółtaczki i też się nim zajmowała. .

A to było nie tak, ze mały nie chciał leżeć pod lampami, tylko płakał i wiercił się, okulary mu zsuwały się, ja się męczyłam i on też, a położna stwierdziła, że jest głodny i dlatego nie leży i nakarmiła go szarą papką, coś antyalergiczne to było niby, poleżał zamiast 5min. 10, i dalej w płacz, i tak całą noc.Rada położnej: próbować, cały czas próbować, a miał naświetlać się 6 godz.

[hania811]

Napisane przez Buka100

Matko! Dziewczyny, ale miałyście przejścia z naszą kochaną służbą zdrowia. U mnie było tak: do przemywania pępka dostałam przy wyjściu receptę na spirytus, normalnie kąpałam, a potem pędzlowałam tym specyfikiem. Wit D przez rok, przy karmieniu piersią, przy MM nie podawać, bo zawiera odpowiednią ilość. Najgorzej wspominam masaż piersi, jaki położne mi zafundowały, nigdy więcej, sadystki normalnie, a pomysł z naświetlaniem małego, którego ja miałam pilnować, nakładać okularki i wkładać do tego łóżka i pilnować, żeby się naświetlał odpowiednią ilość czasu, to już totalna głupota była.

Napisane przez Buka100

A to było nie tak, ze mały nie chciał leżeć pod lampami, tylko płakał i wiercił się, okulary mu zsuwały się, ja się męczyłam i on też, a położna stwierdziła, że jest głodny i dlatego nie leży i nakarmiła go szarą papką, coś antyalergiczne to było niby, poleżał zamiast 5min. 10, i dalej w płacz, i tak całą noc.Rada położnej: próbować, cały czas próbować, a miał naświetlać się 6 godz.

No dobra..ale kto niby miał to robić. Pielęgniarki? Im płakałby tak samo..jak nie bardziej bo bez mamy

Ja moją naświetlałam 48 h non stop. Nie powiem że to do przyjemności należało. Praktycznie w ogóle nie spałam bo cały czas bałam sie że te okularki spadną. Musiałam opatentować sposób wkładania tam małej....karmiłam i usypiałam w rożku, po czym w tym rożku jak w worku ją przenosiłam pod lampy. Nie budziła się i w sumie to te lampy bardzo polubiła bo tam jej cieplutko było

Nie wyobrażam sobie jak by to miało wyglądać bez mojego udziału.

[glamourous]

aaa corke w irlandii z zoltaczka kazali mi duzo wystawiac do slonca. ciekawe jak, tydzien lezalysmy w szpitalu i co wysunelam jej lozeczko w miejsce gdzie troche slonca wpadalo to przychodzila salowa i odsuwala na miejsce. az sie z tego awantura zrobila w pewnym momencie. ale jakos nikt nie wpadl na naswietlanie

[Fabien959]

Witam. Super wątek bo tych ''mądrych rad'' jest naprawdę cała masa. Śmieszne i przerażające zarazem bo jak się jest młodą mamą to robią wodę z mózgu. Ja pierwszą z nich dostałam od starej pielęgniarki po porodzie. Chciałam żeby mi małego odłożyła do łóżeczka po karmieniu to mi powiedziała że dziecku najlepiej jest przy matce i wyszła. Dodam że był środek nocy a ja po 19 godz. porodu który skończył się cesarką - czyli bez czucia od pasa w dół i możliwości ruchu.

[Ineczka33]

''Nie wyjmuje się dziecka z łóżeczka jak płacze, bo płacząc wietrzy sobie płuca. Nie reaguje się na płacz dziecka (w wieku 1-2 miesiące), bo rozpieścisz dziecko. Rady dawała siostra mojej teściowej, nie praktykująca już pediatra.

[ilonkaczapela]

A, mi tez w szpitalu mowili, ze placz dziecka to rozmowa ze mna, on sie tak komunikuje i nie powinnam od razu z nim lazic i go uspokajac... No tak, bo komunikacja to monolog chyba wedlug nich. Jak tlumaczylam, ze placzem przeciez komunikuje wlasnie, ze ma jakas potrzebe to patrzyly na mnie jak na wariatke.

[Marijuana]

Pediatra w pl : mały mało przybierał (bo ząbkował i nie miał apetytu , na co sama wpadłam) i wcale nie chciał jeść , o czym poinformowałam lekarke , a ona na to , że dziecko nie zawsze pokaże , że jest głodne , że najczęściej niemowlęta nie dają po sobie poznać , że są głodne i w takim wypadku powinnam koniecznie pomyśleć o mm. Zdawała się być głucha na moje uwagi , że dziecko nawet butelki z wodą sobie nie pozwoli wetknąć. (były upały , bałam się , że się odwodni)

Lekarz w uk : To źle , że karmię piersią , bo będę miała problem z podaniem saszetki z lekarstwem dziecku , bo jak się karmi mm to można dać z tym mm rozmieszane na łyżeczce , a ja karmie piersią więc ona nie wie jak sobie z tym poradzę i może powinnam przemyśleć odstawienie

[Buka100]

Napisane przez hania811

No dobra..ale kto niby miał to robić. Pielęgniarki? Im płakałby tak samo..jak nie bardziej bo bez mamy

Ja moją naświetlałam 48 h non stop. Nie powiem że to do przyjemności należało. Praktycznie w ogóle nie spałam bo cały czas bałam sie że te okularki spadną. Musiałam opatentować sposób wkładania tam małej....karmiłam i usypiałam w rożku, po czym w tym rożku jak w worku ją przenosiłam pod lampy. Nie budziła się i w sumie to te lampy bardzo polubiła bo tam jej cieplutko było

Nie wyobrażam sobie jak by to miało wyglądać bez mojego udziału.

48 godzin? To musiała mieć ostrą żółtaczkę. A naświetlanie lampami, to jest zabieg i do bezpiecznych chyba nie należy, skoro trzeba chronić oczy. Mój syn nie leżał, ani w rożku, ani otulony pieluszką, śpiącego odkładałam i po chwili płakał, nie chciał i już. A pomoc ze strony położnych, jak już wspomniałam żadna.

[Scio]

Ja miałam na sali to coś do naświetania i sama wkładałam wyjmowałam itd. wolałam tak niż zeby mi na noworodki zawieźli
Moja lubiła tam leżeć i bywało, ze leżała ciągiem 4 godziny. Synek sąsiadki płakał od razu po odłożeniu i tez probowali mm, dali mu glukoze i nic nie pomagało, to o uspić go miały

[iizabelaa]

Napisane przez aja1

ten octo.... w buty niech sobie wsadzą

Nie myłam, raz dziennie używałam Octeniseptu i kikut odpadł po 7 dniach.

Napisane przez ilonkaczapela

A, mi tez w szpitalu mowili, ze placz dziecka to rozmowa ze mna, on sie tak komunikuje i nie powinnam od razu z nim lazic i go uspokajac... No tak, bo komunikacja to monolog chyba wedlug nich. Jak tlumaczylam, ze placzem przeciez komunikuje wlasnie, ze ma jakas potrzebe to patrzyly na mnie jak na wariatke.

Ja za to leżałam w szpitalu, w którym na każdym kroku się słyszało, ze dziecko nie może ani chwili płakać

Jak raz mi się młoda rozpłakała, i wzięłam ja na ręce chcąc przytulic to od razu przy łóżko wyrosła mi położna że tekstem "tak nie można robić, żeby dziecko płakało"

[traicionera]

No jak moglas tak zrobić, zła ty

[houseofcolours]

Napisane przez iizabelaa

Nie myłam, raz dziennie używałam Octeniseptu i kikut odpadł po 7 dniach.

Ja też raz dziennie octeniseptem psiknęłam i odpadł po 6 dniach od porodu. Ze spirytusem było dla mnie za dużo zachodu.

A w temacie to rodziłam w czerwcu, było wtedy gorąco, nie mogłyśmy otworzyć okna, były 32 stopnie w pokoju (mąż raz przywlókł termometr) a dzieci musiałyśmy grubymi kocami opatulać i wełniane czapeczki zakładać. Całe szczęście szybko się otrząsnęłam i nie stosowałam do 'zasad'

[aja1]

dzieci musiałyśmy grubymi kocami opatulać i wełniane czapeczki zakładać

co za głupek to wymyślił

Moje dzieci nawet nie wiedziały co to czapka dopóki na dwór nie wyszły.
Jedna z lutego druga z kwietnia

[iizabelaa]

Napisane przez aja1

co za głupek to wymyślił

Moje dzieci nawet nie wiedziały co to czapka dopóki na dwór nie wyszły.
Jedna z lutego druga z kwietnia

to chyba oczywiste, raczej w domu nikt czapki nie nosi

[aja1]

A widzisz tu się mylisz.
Znam dziewczyny, które dzieciom nakładaly przez 2 czy 3 tyg pierwsze bawełniane czapeczki, bo przecież dziecku zimno w głowe

[Glodomorek]

Ja zakładałam po kąpieli w sumie nie wiem po co, aaaa zdarzało mi się jeszcze uchylić okno wieczorem

[traicionera]

Ja na początku zakładałam w roli turbana po myciu łebka i zdejmowałam w łóżeczku, jakoś nie miałam serca trzeć tej maleńkiej główki ręcznikiem, wiec w czapeczkę sie woda odsączała, bo młoda się kudłata urodziła. Potem się włoski wytarły i nie było problemu z kapiącą z nich wodą

[Klarissa]

Moja córka tez urodziła się włochata i zakładałam jej czapkę - w szpitalu bo bez przerwy wietrzyłam pokój a było wtedy zimno jak cholera, a w domu właśnie po kąpieli na 10 minut póki nie wyschła główka, robiłam tak chyba 2-3 pierwsze tygodnie, potem mała już nie protestowała jak miała wilgotną główkę.

Nie rozumiem tego naśmiewania się trochę. Dzieci są różne, rodzą się z brzucha gdzie temp. ma ok. 37 stopni do temperatury pokojowej, czy jak w moim przypadku 19 stopni w domu i bywa, że zwyczajnie jest im zimno, tak, tak to jest możliwe.
Z reguły jest to właśnie okres ok. 2 tygodni gdy polepsza się termoregulacja malucha i nie potrzebuje już rożków, czapeczek i dodatkowych kocyków do opatulania.

[sweetieSS]

u mnie była położna środowiskowa i była przerażona, że nikogo nie powiadomiłam o stanie dziecka akurat przyszła kiedy karmiłam, chciała zobaczyć jak je, potem podniosłam go do odbicia i akurat ulała mu się większość-pierwszy raz w jego życiu. Powiedziała, że tak być nie może, że takie wymioty są groźne, dziecko się odwodni, i nawet nie będę wiedziała kiedy umrze

pediatra (z tej samej przychodni skąd położna) nie zaszczepiła go bo miał "jakąś dziwnie wielką głowę"- 1 cm więcej niż wynikało z jej tabelki tygodnie-wymiary dziecka kazała mi go obserwować czy się dziwnie nie zachowuje i przyjść do ewentualnego szczepienia za 2-3tyg. W kolejnej przychodni nawet w rejestracji się śmiały babki że idzie do szczepienia dziecko z za dużą głową

[Glodomorek]

Napisane przez sweetieSS

pediatra (z tej samej przychodni skąd położna) nie zaszczepiła go bo miał "jakąś dziwnie wielką głowę"- 1 cm więcej niż wynikało z jej tabelki tygodnie-wymiary dziecka kazała mi go obserwować czy się dziwnie nie zachowuje i przyjść do ewentualnego szczepienia za 2-3tyg. W kolejnej przychodni nawet w rejestracji się śmiały babki że idzie do szczepienia dziecko z za dużą głową

To akurat mądra rada, że nie będąc pewna stanu zdrowia dziecka, kazała obserwować. A jakichkolwiek komentarzy rejestratorek nie pochwalam.

[houseofcolours]

Napisane przez Glodomorek

To akurat mądra rada, że nie będąc pewna stanu zdrowia dziecka, kazała obserwować. A jakichkolwiek komentarzy rejestratorek nie pochwalam.

W rejestracji to są zazwyczaj największe 'specjalistki'

[sweetieSS]

Napisane przez Glodomorek

To akurat mądra rada, że nie będąc pewna stanu zdrowia dziecka, kazała obserwować. A jakichkolwiek komentarzy rejestratorek nie pochwalam.

ale on nawet się nie wychylał poza 75 centyl, po prostu był duży jak na swoje tygodnie nie miał zbyt dużej głowy do małego ciała

[Glodomorek]

Napisane przez sweetieSS

ale on nawet się nie wychylał poza 75 centyl, po prostu był duży jak na swoje tygodnie nie miał zbyt dużej głowy do małego ciała

Aha, ale wiesz gdyby głowę miał na 75 a resztę na 3 to możnaby się zastanawiać czy jest wszystko ok.

house, ja mam alergię na rejestratorki i pielęgniarki

[sweetieSS]

Napisane przez Glodomorek

Aha, ale wiesz gdyby głowę miał na 75 a resztę na 3 to możnaby się zastanawiać czy jest wszystko ok.

house, ja mam alergię na rejestratorki i pielęgniarki

no właśnie nie, gdyby miał taką różnicę to sama bym się zmartwiła, ale on wagowo, wzrostowo, główkowo był przed 75 centylem, ale lekarce nie pasował ten obwód głowy do średniej bo miał 1 cm więcej "niż ona ma zapisane"

[MissSeptaria]

W ciąży usłyszałam że nie mogę się fotografować!

[aja1]

Chyba RTG

[kotek81]

aja zdjęcie to zdjęcie - co za różnica czym robione

[Klarissa]

A ja ostatnio dostałam rewelacyjną poradę od pediatry

Pani stwierdziła, że moja córka za mało pije i kazała mi jej przestać dawać do picia mleko a zamiast tego dawać "coś dobrego np. soki" i poleciła mi Kubusia. Moja córka jest alergikiem pije bebilon pepti jako posiłek na noc i nad ranem, a w dzień pije czystą wodę (nie lubi innych napojów). Chyba nie zastosuję się do tej porady

[ilonkaczapela]

:haha: a tak przy okazji Klarrisa, ty jeszcze nie urodzilas?