Młode mamy z Łodzi - są tu takie?

[dzinek]

Napisane przez yoluha

Ale narzuciłyście tempo.
Dziewczyny, ja czytam o tych spotkaniach to się gęba sama usmiecha, ale za chwilę wracam na ziemię. Nie mam jak. logistycznie siadam. Jestem mobilna, samochód też jest, ale...
jest mąż który po powrocie z pracy odbiera starszą z przedszkola z drugiego końca miasta, więc samochód musi mieć. Pomijam cały majdan, który musiałabym ze sobą zabrać. Najgorszy jest brak gotówki. jak zaszłam w ciaże, to mnie szefowa zapewniala, że wrócę do pracy po macierzyńskim itp. Prawda jest taka, że mnie wykopała na zbity pysk. Jestem na zasiłku dla bezrobotnych. Co miesiąc-500 zł. Szaleństwo. jak biorę to do ręki to nie wiem co najpierw kupić, mleko czy pieluchy. Mąz niestety nie zarabia tyle, żebyśmy nie martwili się czy nam wystarczy. Już nam nie wystarcza. Więc jak moge ograniczam zbędne wydatki-same rozumiecie. Zatem podejrzewam, że sie chyba wypisze od was z udziału czynnego, bo będę odstawać od reszty.

Ale chętnie dam wskazówki jako doświadczona mama prawie 7-letniego starszego dziecka.

no co Ty, a spacery w parku, czy na herbacie, majdan trzeba tachac ale jak checi sa to nic Cie nie powstrzyma
Moja sytuacja finansowa tez pozostawia wiele do zyczenia

Napisane przez misiaeel

Dzięki Dziewczyny za opinie nt szczepionek Muszę to przemyśleć wszystko.

dzinek mi w szpitalu powiedzieli, że karmić nie będę bo nie mam brodawek do tego W domu walczyłam sama z nakładkami i się udało.

yoluha a weekendy, żeby po prostu pospacerować po parku też odpadają?

ale zdolni ktos Ci zabral
btw do czego sa brodawki?

[yoluha]

Na spacer chętnie, ale żeby z wami pospacerować, musiałabym specjalnie do łodzi przyjeżdżać. Jestem dokładnie z Ozorkowa. Nie wiem, czy wszystkie słyszały o tym zadupiu.

Może kiedyś coś mi się uda zoraganizować, ale na tą chwilę nie ma szans. Dobita jestem brakiem kasy. Mało tego-perspektyw na pracę u mnie nie ma żadnej. Mała jest za mała żebym dojeżdżała do Łodzi, bo gdybym pracowała powiedzmy 8-16, to w domu nie było by mnie z 10-11 godzin. Dobrą godzinę zajęłoby mi dojechanie z domu do pracy i spowrotem. Nie wchodzi to w grę.

[misiaeel]

Napisane przez dzinek

no co Ty, a spacery w parku, czy na herbacie, majdan trzeba tachac ale jak checi sa to nic Cie nie powstrzyma
Moja sytuacja finansowa tez pozostawia wiele do zyczenia
ale zdolni ktos Ci zabral
btw do czego sa brodawki?

Moja też idealna nie jest

No wg nich jak nie do karmienia to chyba do wyrzucenia;p;p

yoluha wiem gdzie Ozorków, przejezdzam tam jadąc do rodzinnego miasta Aż tak daleko chyba nie jest? A jakbyś przecież przyjechała to praktycznie na cały dzień z dzieciakami? Raz na jakiś czas na pewno się uda wyrwać
Sytuacja z pracą jest tu niestety nieciekawa:/
Ja też nie pracująca:/

[dzinek]

jasne ze wiemy gdzie Ozorkow, no ze wzgl logistycznych ciezko ale raz na jakis czas moze Ci sie uda

[Linka25]

Napisane przez misiaeel

Pokarm mi sie pojawil 4 dnia po porodzie, ale wtedy Mala, przyzwyczajona juz do butli, nie chciala ciagnac. 2 tygodnie walczylam i sie w koncu udalo

tez z telefonu pisze:p

gratuluję
doczytałam też że karmisz przez nakładki?
ja również karmiłam przez nakładki na początku, w 3 miesiacu pojawiły sie problemy z laktacją, przez nakładki właśnie
uważaj kochana! jeśli chcesz napiszę więcej na ten temat, ja musiałam w 3 miesiacu rozbujać laktację, bo było źle (mała przybrała minimalnie, grubo poniżej normy w 3 miesiącu życia, wcześniej było ok)
udało sie z dnia na dzień odstawic nakładki i karmimy się już 8 miesiąc
nakłądki na poczatku b. mi pomogły (również mam "trudne" brodawki) ale stosowane długo mogą mieć tragiczny wpływ na laktację...

[misiaeel]

Napisane przez Linka25

gratuluję
doczytałam też że karmisz przez nakładki?
ja również karmiłam przez nakładki na początku, w 3 miesiacu pojawiły sie problemy z laktacją, przez nakładki właśnie
uważaj kochana! jeśli chcesz napiszę więcej na ten temat, ja musiałam w 3 miesiacu rozbujać laktację, bo było źle (mała przybrała minimalnie, grubo poniżej normy w 3 miesiącu życia, wcześniej było ok)
udało sie z dnia na dzień odstawic nakładki i karmimy się już 8 miesiąc
nakłądki na poczatku b. mi pomogły (również mam "trudne" brodawki) ale stosowane długo mogą mieć tragiczny wpływ na laktację...

Dokładnie, karmię cały czas przez te nakładki i właśnie czytałam gdzieś o tym, że mogą źle wpłynąć na laktacje:/
Chyba zacznę powoli przystawiać Małą bez nich. Zobaczymy co z tego będzie, bo chyba brodawki mi się trochę poprawiły.

Byłyście na spacerku, pogoda jest piękna My niedawno wróciłyśmy

[Linka25]

Napisane przez misiaeel

Dokładnie, karmię cały czas przez te nakładki i właśnie czytałam gdzieś o tym, że mogą źle wpłynąć na laktacje:/
Chyba zacznę powoli przystawiać Małą bez nich. Zobaczymy co z tego będzie, bo chyba brodawki mi się trochę poprawiły.

Byłyście na spacerku, pogoda jest piękna My niedawno wróciłyśmy

My właśnie wróciłyśmy z parku Poniatowskiego

Dokładnie, ja tez niby wiedziałam, ze laktacja przez nakładki może (nie musi) się zmniejszyć. Jestem tego przykładem! Ja niby o tym wiedziałam ale nie udawo mi się "pozbyć" nakładek. Jak zorientowałam się jak jest źle to pozbyłam się ich w ciągu 2 dni Ale tak jak móisz - brodawki były już inne
Próbuj przystawiać dziecko bez, moze przed karmieniem uruchom na chwilę laktator by "wyciągnąć" brodawkę i od razu przystaw dziecko.

Wydaje mi się że w większości przypadków nakładki stopują laktacje (oczywiscie nie od razu, ale po kilku tygodniach) U mnie laktacja nie dostosowała się w pewnym momencie do rosnacych potrzeb dziecka. Nakładki zmniejszają sygnał do piersi. Lepiej zadziałać zanim problem się pojawi

Mam znajomą która kamiła długo bo 8 miesiecy w nakłądkach i było ok, ale ona kilka razy dziennie odciągała też pokarm laktatorem, więc intensywnie te piersi pobudzała do pracy.

[misiaeel]

Napisane przez Linka25

My właśnie wróciłyśmy z parku Poniatowskiego

Dokładnie, ja tez niby wiedziałam, ze laktacja przez nakładki może (nie musi) się zmniejszyć. Jestem tego przykładem! Ja niby o tym wiedziałam ale nie udawo mi się "pozbyć" nakładek. Jak zorientowałam się jak jest źle to pozbyłam się ich w ciągu 2 dni Ale tak jak móisz - brodawki były już inne
Próbuj przystawiać dziecko bez, moze przed karmieniem uruchom na chwilę laktator by "wyciągnąć" brodawkę i od razu przystaw dziecko.

Wydaje mi się że w większości przypadków nakładki stopują laktacje (oczywiscie nie od razu, ale po kilku tygodniach) U mnie laktacja nie dostosowała się w pewnym momencie do rosnacych potrzeb dziecka. Nakładki zmniejszają sygnał do piersi. Lepiej zadziałać zanim problem się pojawi

Mam znajomą która kamiła długo bo 8 miesiecy w nakłądkach i było ok, ale ona kilka razy dziennie odciągała też pokarm laktatorem, więc intensywnie te piersi pobudzała do pracy.

Ja do tego parku kawałek mam:/ Ale bezpośredni autobus jest;p

Dzięki Ci Kochana Od jutra zaczynam przystawianie bez nakładek Mam nadzieję, że Córa polubi moje brodawki

[Lilijka_]

Ale dziś pogoda!Czujecie tą wiosnę w powietrzu?Aż chce się żyć=D Ja dziś czuje sie doskonale,Wy też?=)
Spotkać możemy się zawsze na spacerze,tam gotówki nie trzeba...ale wiadomo,dojechać tez trzeba,a jak jest ciężko to każdy grosz się liczy.

My zaszczepilismy mala przeciw pneumokokom,baliśmy się,ze zle to zniesie,ale było bardzo dobrze=)za dwa tyg kolejna dawka.

Ja planowałam znaleźć prace,tu,w Łodzi,np.we wrześniu,ale to pobożne życzenie póki co,bo z pracą w ogóle ostatnio ciężko...jestem mimo to dobrej myśli.

Daleko macie do Tulipana?Może tam na kawę wyskoczymy?=)Np. w weekend=) w tygodniu też moge spróbować jak mężuś zostawi auto=]
Póki co i tak mamy niezłą grupę wsparcia=D

[misiaeel]

Pogoda jest przepiękna Oby jak najdłużej się utrzymała.

Do Tulipana mam 4 przystanki autobusem

[Linka25]

A co powiecie na jakiś wspólny spacer z dziećmi w którymś parku?

Napisane przez misiaeel

Dzięki Ci Kochana Od jutra zaczynam przystawianie bez nakładek Mam nadzieję, że Córa polubi moje brodawki

Początki mogą być trudne, ale kilkanaście prób i uda się! Macie czas, więc na spokojnie i bez nerwów próbujcie bez.
A zobaczysz jaka wygoda bez nakładek

[misiaeel]

Napisane przez Linka25

A co powiecie na jakiś wspólny spacer z dziećmi w którymś parku?


Początki mogą być trudne, ale kilkanaście prób i uda się! Macie czas, więc na spokojnie i bez nerwów próbujcie bez.
A zobaczysz jaka wygoda bez nakładek

Fajny pomysł z parkiem Pytanie tylko, który

Z nakładkami z jednej strony wygoda, bo nie bolą brodawki ani nie są poranione. Z drugiej strony jest to uciążliwe bo trzeba je ciągle myć, sterylizować no i nie trzymają się, spadają, odklejają:/

[Linka25]

Napisane przez misiaeel

Fajny pomysł z parkiem Pytanie tylko, który

Z nakładkami z jednej strony wygoda, bo nie bolą brodawki ani nie są poranione. Z drugiej strony jest to uciążliwe bo trzeba je ciągle myć, sterylizować no i nie trzymają się, spadają, odklejają:/

z poczatku też miałam poranione brodowki, potem stosowałam nakładki
jak odstawilam nakładki okazało się, ze brodawki nie są już na nic narażone, a karmienie nie boli
jeśli dziecko dobrze ssie, to karmienie nie boli, a brodawki nie są poranione


no właśnie który park? jakieś propozycje? któryś w centrum?

[misiaeel]

Napisane przez Linka25

z poczatku też miałam poranione brodowki, potem stosowałam nakładki
jak odstawilam nakładki okazało się, ze brodawki nie są już na nic narażone, a karmienie nie boli
jeśli dziecko dobrze ssie, to karmienie nie boli, a brodawki nie są poranione


no właśnie który park? jakieś propozycje? któryś w centrum?

Jako, że z Małą dopiero rozpoczynamy spacerki to ja jestem za parkiem przy Palmiarni, bo z niego najszybciej wrócę do domu

[Linka25]

Napisane przez misiaeel

Jako, że z Małą dopiero rozpoczynamy spacerki to ja jestem za parkiem przy Palmiarni, bo z niego najszybciej wrócę do domu

mam bardzo blisko, 10 min piechotą
także jestem za!


dziewczyny która jeszcze???

[Lilijka_]

Napisane przez Linka25

mam bardzo blisko, 10 min piechotą
także jestem za!


dziewczyny która jeszcze???

Ja też jestem za,tylko będę miała kawałek tam.Jest jakiś park odrobinkę bliżej Widzewa?=)
Jak nie to pomysle
jak tam dotrzeć.Eh,auto to jest dobra rzecz=)

[os_girl]

Mi bardzo pasuje czwartek, bo bede z mlodym odebrac paszport. bardzo chetnie kolo poludnia wyskoczymy do parku.

Jak to widzicie?

[Linka25]

Skoro już trzem osobom pasuje Park kolo Palmiarni to zostałabym przy nim Bo rozumiem Os, że Tobie to miejsce odpowiada? Lilijka może uda Ci się dotrzeć?
Mnie czwartek południe pasuje

[misiaeel]

Patrzę właśnie na pogodę i niby w czwartek ma być deszczowo A może środa?

Mi autobus dojezdza na Tymienieckiego przy ksieżym młynie.
Lilijka a gdzie dokładniej na widzewie mieszkasz? Bo ja też widzew, tzn zarzew.

[os_girl]

http://www.meteo.pl/php/meteorogram_...ame=%A3%F3d%BC

z kazdym dniem coraz cieplej... dla mnie środa odpada bo Mama przyjeżdza
Co do miejsca nie mam problemów/

Chyba ze jutro?

[misiaeel]

Ja tu patrzyłam- http://pogoda.onet.pl/prognoza-pogod...lodz,9205.html

Ale niechaj będzie czwartek
Ja bym proponowała tak jakoś 12.30 może? Bo Moja zazwyczaj się budzi o 12;p
Tylko dokładnie gdzie się umawiamy?

[Linka25]

jestem za! czwartek w parku kolo Palmiarni, godz. 12.30
trzeba jeszcze ustalić dokładne miejsce, ja zawsze wchodzę wejściem od strony Muzeum Kinomatografii

a następnym razem możemy spotkać się na Widzewie

[os_girl]

a gdzie tam można zaparkować?

aa to chyba tez bedzie mi pasowalo od strony muzeum

[misiaeel]

Napisane przez Linka25

jestem za! czwartek w parku kolo Palmiarni, godz. 12.30
trzeba jeszcze ustalić dokładne miejsce, ja zawsze wchodzę wejściem od strony Muzeum Kinomatografii

a następnym razem możemy spotkać się na Widzewie

Pasuje
Ja będę wchodzić z drugiej strony, od fabrycznej

[Linka25]

Napisane przez os_girl

a gdzie tam można zaparkować?

aa to chyba tez bedzie mi pasowalo od strony muzeum

tam można parkować : ul. Targowa od strony muzeum (można zaparkować przy samym parku, wzdłuż Targowej też)

[misiaeel]

Dziewczyny nie wiem gdzie mam glowe w czwartek mamy pediatre na 10 i Tz wzial wolne zebysmy pozalatwiali sprawy zwiazane z zameldowaniem

[os_girl]

piatek w takim razie?

[misiaeel]

W piątek teście do nas przyjezdzają a w środę mam okulistę z Małą na 14.
Także ja chyba w tym tygodniu odpadam:/

[Lilijka_]

Ja nie mam planów na ten tydzień,wiec dzień nie gra roli=) o 12 jak najbardziej=) i najchętniej może piątek,ale dam za jakiś czas znać kiedy najlepiej,bo wolałabym przyjechać autem=D ja mieszkam na Olechowie.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Haha,ale misz masz napisalam=D ale wiecie o co chodzi=)

[dzinek]

to co czwartek? Mi pasuje tylko wolalabym ciut pozniej bo 13
w przyszlym tygodniu ma podobno wrocic zima na chwile