![]() |
#61 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
![]() W szpitalu w którym rodziłam był stołek porodowy, więc teoretycznie była możliwość rodzenia w innej pozycji. Ale nie wiadomo czy każda położna taki porób odbierze. A z drugiej strony na siłę na plecach nie położy, co najwyżej wydrze mordę ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
Cytat:
Co do pozycji rodzenia, sama ja wybrałam, nie wygodnie było mi czekac na dziecko w innych pozycjach, np na boku, kucając, chodząc - kazala mi czekac na parte, podczas partych także kazała przekładac się na bok. Ale przy samych partych nie czułam sie komfortowo tak jak w pozycji na plecach. Taka pozycja po prostu najbardziej mi odpowiadała. Kiedy zauwazyła ze cos sie czieje nie tak, byłam wręcz zmuszona lezec na boku. To tak dogłębniej, skoro uważacie to za istotna rzecz. Edytowane przez Gomra Czas edycji: 2013-02-14 o 18:50 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
![]() Nie powodowałam się żadnym strachem ![]() Zwyczajnie w świecie - nie interesował mnie NIGDY poród domowy. Za to starannie i z premedytacją wybierałam oba szpitale, w których rodziłam. I nie zawiodłam się - zwłaszcza na drugim szpitalu, w którym obsługa zarówno na porodówce, jak i położnictwie czy noworodkachc - rewelacyjna. Wcześniej leżałam tam tydzień na pato i to samo, obsługa na medal. WYposażenie również. Za to absolutnie nie wyobrażam sobie rodzenia w domu - i dawania przedstawienia tym zza ściany. Cytat:
![]() Bywa, że dziecko się zaklinuje w kościach miednicy - tego nie da się przewidzieć, zwyczajnie. I choćby się natura skichała, to nic nie zrobi. Tak samo - dzieci owijają się pępowiną i to mogą zrobić w ostatniej chwili. Tez nie przewidzisz. I również raczej nie urodzisz... Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() ![]() Gwoli wyjaśnienia - ja się nie czepiam Ciebie personalnie. Zwyczajnie, nie zgadzam się z tym co piszesz bo piszesz bez doświadczenia, opierając się na samym jakimś strachu przed szpitalem - nam zarzucasz strach i jazdę do szpitala, a ciebie ten sam strach chyba paraliżuje w drugą stronę? |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 590
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
Co do studentów to u mnie studentka co 15 minut sprawdzała tętno płodu (ze względu na indukcję) i chyba raz przeprowadziła badanie. Położna pytała, czy wyrażam zgodę na badanie przez studentkę. Ale jak już bóle były takie, że nie mogłam wytrzymać to powiedziałam, że nie chcę żeby mnie badała - więc robił to tylko lekarz i położna. Generalnie szpital jak szpital, dziewczyny narzekały, że stary, że wykładzina zniszczona. Ale mi to właściwie nie przeszkadzało ![]() A w szpitalu byłam w sumie 10 dni - w tym 5 przed porodem ze względu na przeterminowaną ciążę. Opiekę wspominam raczej dobrze - na patologii nie potrzebowałam jakiejś super opieki, a na pooperacyjnym opieka była super ![]() Ale ja też mam chyba inne podejście do ciąży i porodu - dla mnie to nie było żadne metafizyczne przeżycie. Ciąża jest dla mnie stanem fizjologicznym - poród procedurą medyczną i to raczej mało przyjemną (jak to z zabiegami medycznymi bywa). Trzeba iść i urodzić - innej opcji nie ma ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
![]()
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 590
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
![]() Ale to wszystko zależy od podejścia - ja nie wiązałam z porodem żadnych emocji... Jak dziecko jest w brzuchu to jakoś musi się z niego wydostać. Chciałam spróbować sn, ale nie wyszło... Jak bym mogła cofnąć czas to bym od razu zapłaciła za cesarkę - mniej bólu i stresu ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#68 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
![]() dla mnie poród był trochę ciekawostką,czymś,co chciałam przezyć,troche sprawdzianem dla siebie -czy dam radę,gdzie są moje granice,jak będę reagować ,poza tym fascynowało mnie to jak ciało jest przystosowane do porodu,kazdy kolejny etap,wiedziałam co sie ze mną dzieje,co będzie następne ,co po kolei dzieje się z młodą... Nie było magii i jednorożców,nie o to w sumie chyba w tym chodzi ,ale było fajnie.Podobało mi się,ból był kwestią zupelnie drugorzędną. Zależało mi,zeby urodzić sn (były wskazania do cc) ,miałam takie poczucie,ze chcę 'zrobić to sama' ![]() ---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ---------- Cytat:
![]() nie wiem co rozumiesz przez starodawne warunki ,w gliniankach czy kurnych chatach chyba nikt nie rodzi
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 590
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
ja dostałam oksy podczas partych ,bo uznali,ze za długo to trwa (prawie 2h) ,skurcze po tym były bolesne jak diabli a lekarz sam stwierdził,ze nic to nie dało :/
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 205
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Za http://www.rodzicpoludzku.pl/Bol-por...-porodzie.html
"Dlaczego poród boli?:
W czasie porodu Twój organizm wydziela naturalne substancje znieczulające, endorfiny. Stres, lęk, brak poczucia bezpieczeństwa, a także silne bodźce, jak zimno, głód i ostre światło, powodują zmniejszenie wydzielania endorfin i wzrost wydzielania adrenaliny. Wzrasta wtedy napięcie, którego następstwem są: skurcz naczyń krwionośnych (ból z niedotlenienia), przykurcz mięśni i zbyt szybkie zużywanie energii. Tworzy się "błędne koło" zależności: lęk --> napięcie --> ból --> jeszcze większy lęk. To powoduje zakłócenia akcji skurczowej, wydłużenie porodu, zmęczenie." W tym ostatnim fragmencie przypominają mi się opisy emocji z sali porodowej w szpitalu... ale oczywiście możecie mieć inne zdanie.
__________________
Zapraszam na bloga - VIOLIANKA - lekko o życiu we troje Hania ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Ale czemu zakładasz, że kobieta na porodówce MUSI się bać
![]() ---------- Dopisano o 08:47 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ---------- I przestań posty edytować bo rozwalasz wątek. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Wlkp
Wiadomości: 876
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Kudlaczku, wydaje mi się, że jeżeli doznasz w czasie porodu bardzo bolesnych skurczy (czego Ci oczywiście nie życzę), to żadnego znaczenia nie będzie miała dla Ciebie ta cała otoczka, czyli subtelne światło, muzyczka relaksująca, czy świece.
![]() ![]() ![]() Najważniejsze jest zdrowie maleństwa i Twoje, i tego się trzymaj, a nie mody na bycie eko, czy tym podobnych. ![]() A z drugiej strony, to nawet fajne, że masz takie idealistyczne podejście. ![]()
__________________
Aleksander, ur. 29.06.2011r. ![]() Adrianna, ur. 26.10.2016r. ![]() Najlepsze, co mnie w życiu spotkało, to Wy!!! ![]() Aniołek 15.10.2015r. ...zawsze będę pamiętać...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |||||||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
W NL możesz robić w domu pierwsze dziecko. ---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ---------- Cytat:
![]() Moja koleżanka rodziła w domu i ledwie to przeżyła. Większość komplikacji jest odnotowana w szpitalu, bo zwyczajnie, gdy coś się zaczyna dziać, pacjentka tam jedzie. Trudno więc żeby było inaczej. Poza tym w domu pacjent nie prowadzi statystyk do GUS. Cytat:
Cytat:
Litości... Cytat:
Skąd Ty masz te wieści? Cytat:
I zdecyduj się, czy tną, czy pękasz. W domu to rozumiem żadna kobieta nie pęka? Cytat:
O mamo... Lekarza w ciągu doby widziałam trzy razy. Cytat:
Ty chyba nie bardzo masz świadomość, że od Twojej fanaberii zależy ŻYCIE innego człowieka? Polecam taksówkę. Podobno niezapomniane przeżycia. Cytat:
Dalej to mi się czytać nie chce nawet. Edytowane przez kropka75 Czas edycji: 2013-02-15 o 08:16 |
|||||||||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#76 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39244242]Ale czemu zakładasz, że kobieta na porodówce MUSI się bać
![]() a tego tez nie wiem ![]() ja się np. nie bałam Według mnie jakieś lęki czy wstyd to nie są dobre przesłanki do porodu domowego.
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Szczerze, to ostatnią rzeczą o jakiej teraz na porodówce myślałam był lęk. Nie, nie bałam się, raczej była ekscytacja pomieszana z bólem i ciekawość, czy dam radę sn czy też się cc skończy
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
Innym przypisuje swój lęk. Takie przeniesienie. Czyli norma. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#80 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
Dlatego uwazam ze to starodawne warunki, tym bardziej ze teraz medycyna daje na prawdę wygodne warunki, poród w szpitalu jest dla mnie czyms w rodzaju luksusu, porównujac go do domowego porodu. To co mamy oferowane w szpitalu, niegdy nie zastapi domowych warunków. Ja rozumiem, moze niektórzy uwazaja ze porod w domu to jest luksus, ale moze dla samego samopoczucia, ale dla zdrowia niestety nie. A w tym momencie to zdrowie powinno byc na pierwszym miejscu. Cytat:
Dla kazdej kobiety poród jest bolesny, czy nie ma skórczy z krzyża tylko od samej macicy, czy ma rożne najgorsze przeżycia. Wypchniecie dziecka na świat to niestety mordega, czy trwa ona 3 godziny czy dobę. I dokladnie tak jak piszesz, kiedy kobieta dostaje boli to modli sie żeby juz było po wszystkim, bo to i tak przysłania resztę rzeczywistosci. Skoro ktos chce rodzic z meżem, to sa porody rodzinne, jest połozna, lekarz przychodzi zadko. Sale ma sie na wyłaczność. Teraz nie ma tak, ze na sali rodzi kilka kobiet, no chyba że w Lublinie jeszcze tak jest. Szpitale sa na prawdę zorganizowane tak, aby dac kobiecie jak najwiecej poczucia bezpieczeństwa. Do tego tak jak pisalam wcześniej, w razie czegos. Tak jak w moim wypadku było, kiedy okaze sie że cos jednak jest nie tak, to mamy natychmiastowa pomoc. Kto bedzie chciał niech rodzi w domu, nie bede już przekonywac ze to moim zdaniem nieodpowiedziale i egoistyczne, ale w razie nie szczęscia nie chciałabym byc obarczona wyrzutami sumienia do konca zycia. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 205
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
kropka75 :
Z tego wszystkiego co piszesz, komentując moje nieudolne posty (przyznaję się przecież na samym początku, że mało wiem, a moje wiadomości oparte są tylko na tym co usłyszałam, lub przeczytałam na tym forum, więc wybacz, że brzmią moje wypowiedzi czasem naiwnie... lekarzem ani położną nie jestem) wynika, że nie masz pojęcia, nawet bladego, (czyli takiego jakie ja jednak mam o porodzie w szpitalu) jak wygląda, na czym polega poród w domu. Piszesz o położnej, obcej osobie w domu - nieprawda - z położną już się widziałam, zapoznałam, a mam jeszcze ponad 2 miesiące do porodu. Kolejne spotkanie mamy w przyszłym tygodniu. To przemiła osoba, która z pełną odpowiedzialnością podejmie się wspierania mnie, prowadzenia mnie przez poród w domu. Odnośnie nazywanego przez niektórych "herezją", a przez Ciebie "zabawnym" fragmentu o powikłaniach spowodowanych pobytem właśnie w szpitalu, cytuję za www.rodzicpoludzku.pl: "Co więcej, występowanie wielu patologii jest ściśle związane ze stosowaniem procedur medycznych nadużywanych w przypadku porodów szpitalnych. Podręczniki położnicze2 jednoznacznie podają, że istotną przyczyną wielu niebezpiecznych powikłań (np. odklejenie łożyska, wypadnięcie pępowiny, krwotok poporodowy, pęknięcie macicy, niedotlenienie dziecka) bywa stosowanie podczas porodu kroplówki z oksytocyną, leków rozkurczowych, znieczulenia, przebicia pęcherza płodowego, przymusowego leżenia, czy innych procedur często w szpitalu wdrażanych rutynowo, bez żadnego uzasadnienia. W przypadku porodu domowego położna, z założenia, nie ingeruje w fizjologiczny przebieg porodu, więc prawdopodobieństwo wystąpienia wielu, częstych w warunkach szpitalnych, powikłań jest w oczywisty sposób znacznie mniejsze." Kolejna sprawa STRACH: nie jest to jedyny powód dla którego zaczęłam myśleć o porodzie w domu. A na pewno, nie strach o siebie, czy moje poczucie wstydu. Notorycznie z fragmentu, w którym wymieniam rozkraczanie się przed grupą obcych ludzi w szpitalu, wyciągacie tylko ten jeden argument - a ja wymieniam wiele sytuacji stresowych, które mogą wystąpić podczas przyjęcia do szpitala... nie tylko kwestię wstydu, litości! Czytanie ze zrozumieniem i nie czepianie się jednego słówka polecam poćwiczyć w zaciszu domowym... Pragnę aby mój wybór miejsca porodu był świadomy, dlatego czytam wszystkie linki, które mi proponujecie - dotyczące negatywnych aspektów porodu domowego przede wszystkim - czytam dokładnie Wasze opinie, staram się wyłapywać fakty (których jest przyznaję mało) spośród EMOCJI w Waszych postach. "Podstawową kwestią powstrzymującą kobiety przed myślą o urodzeniu w domu jest przekonanie, że w czasie porodu nigdzie nie będą bardziej bezpieczne niż w szpitalu. Lekarze przekonują, że poród to proces tak dynamiczny, że w żadnym momencie nie można zagwarantować, że przebiegająca prawidłowo fizjologicznie akcja, nie przerodzi się w poważną, zagrażającą życiu bądź zdrowiu matki lub dziecka, patologię. Taka "propaganda", powtarzana już od wielu lat, skutecznie zniechęca znakomitą większość kobiet w ciąży niskiego ryzyka do planowania porodu w domu. " Ja propagandom nie ulegam, staram się mieć swoje zdanie i nie daję sobie wciskać ciemnoty (a Wy??). Wybór domu, jako miejsce porodu, to nie jest "fanaberia", ani moda na bycie "eko" - co ma jedno do drugiego? - ani nie jest to moja "zachcianka". Słowa mojej znajomej douli: "Super, dom to według mnie najlepsze i najbezpieczniejsze miejsce do porodu. Niewiele kobiet chciałoby urodzić w domu, wynika to po części z różnych lęków a po części z niewiary w potężne siły kobiecego ciała." Życzę więcej wiary, a mniej złości i negatywnych emocji w stosunku do osób, które mają odwagę i ośmielają się myśleć inaczej niż większość! Pozdrawiam.
__________________
Zapraszam na bloga - VIOLIANKA - lekko o życiu we troje Hania ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
Nie przyjmujesz do wiadomości ,ze większośc porodów jest niepowikłana i nie wymaga interwencji medycznej. Jeśli komuś pobyt w szpitalu daje poczucie bezpieczenstwa to oczywiscie,ze powinien tam rodzić. Mnie szpital ani nie przeraża,ani nie daje poczucie ,ze tam to na pewno wszytsko będzie ok ,dlatego w sprzyjających okolicznościach podjęłabym decyzję o porodzie w domu. Kudłaczko moj gin nie ma nic przeciwko porodom domowym jesli wszystko jest ok.A to rozsądny facet jest,w wieku juz prawie emerytalnym,ciągle się dokształcający i nie ulegający zachciankom pacjentek ![]()
__________________
...i jest ![]() Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. ![]() ![]() Edytowane przez stokrotka_to_ja Czas edycji: 2013-02-15 o 08:39 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#84 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 205
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ---------- [1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39244984]Ale to się zdecyduj, bo najpierw piszesz że nie zrealizujesz marzenia o porodzie w domu ze względów finansowych, a teraz, że już z położną rozmawiałaś i masz 2mce na naszykowanie się do domowego... Albo jedno, albo drugie, nie sądzisz?[/QUOTE] Wiesz, ja nie siedzę bezczynnie przed kompem 24/7, działam, dzwonię, rozmawiam, robię research - oczywiście jak będę miała konkrety to poinformuję co i jak. Na razie mam światełko w tunelu , że może dojdzie do spełnienia tego marzenia. I jedno i drugie - zawsze może coś pójść nie tak, póki co wyniki i przebieg ciązy mam SUPER - ale mam jeszcze ponad 2 miesiące, więc nie wiadomo, czy nie stanie się coś, co przekreśli moje plany na poród w domu. Zobaczymy. PS> Ja nikomu strachu nie wmawiam... nie wiem skąd takie przekonanie...
__________________
Zapraszam na bloga - VIOLIANKA - lekko o życiu we troje Hania ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
![]() Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:51 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:53 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ---------- ogolnie ujmujac - wolalabym osobiscie urodzic w szpitalu ale juz po powiedzmy kilku godzinach zostac wypisana. bo najgorzej wspominam wlasnie pobyt w samym szpitalu po porodzie - kompletnie niepotrzebny w sumie dla mnie jako matki, ktora w miare doszla do siebie i dziecka, ktore calkie ok sie czuło... ---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ---------- Cytat:
![]() ![]() |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 205
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;39245273]Ty w ogóle kojarzysz, co wcześniej napisałaś?
![]() Raz piszesz tak, raz siak, a potem wmawiasz że nie napisałaś... O mamo ![]() Szajajaba: Oj tam, oj tam, czepiasz się nieistotnych szczegółów.. Pisałam, że odnoszę wrażenie, a nie twierdzę, że tak czułyście! jestem daleka od generalizowania. Tyle i już przestańmy dywagować nad moim sposobem myślenia i pisania, bo to nie wnosi nic do sprawy.
__________________
Zapraszam na bloga - VIOLIANKA - lekko o życiu we troje Hania ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#88 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
ja tam jestem zbyt wygodna by rodzic w domu. tak, zbyt wygodna wlasnie. w szpitalu poloze sie na lozku, ktos mnie okryje, pomoze, podniesie, rozlozy to dziwne lozko do rodzenia, dziecko oporzadzi, zaszczepi, posprawdza (np. akurat echo serca miec musialo...), poda, posprzata, zwinie oświnione przescieradło itd., pomoże nawet przy przebraniu się, zaprowadzi do czystego łóżka i po sprawie. a, jeszcze żarcie rpzyniesie!
w domu to najpierw musze wszystko przygotowac (blagam, nie o wszystkim pomyslałby mąż! no i nie zawsze jest pod ręką akurat ![]() ![]() ![]() owszem, jak sie ma kogos do pomocy w takich codziennych sprawach jak sprzatanie, gotowanie, opieka ogólna nad położnicą to mozna myslec o porodzie w domu |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 90
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Ja z pierwszym dzieckiem też miałam takie "marzenie" żeby urodzić w domu a później darłam się w szpitalu jak opętana
![]() Natomiast z drugim dzieckiem wszystko super bóle słabe ale przecież drugi poród. Nie śpieszyło mi się do szpitala, obiad jeszcze zrobiłam poszłam się położyć...a tu wody odeszły ![]() Piszę to wszystko bo tak tu komentujecie. Ja nie mam zdania. Mimo wszystko kolejny raz rodziłabym w szpitalu bo w domu moje dziecko by umarło. Chociaz tak zawalili że nie było anestezjologa aszpital mało przystosowany to jednak zawsze są tam ludzie którzy uczyli jak sobie poradzić z takimi sytuacjami. ja tez czytałam o magii porodu ale jak zaczełam rodzić to bańka mydlana o magii pękła ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
|
Dot.: Chcę rodzić w domu! LUBLIN
Cytat:
![]() offtop troche |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:49.