Bruneci i ciemna karnacja.

[Siouxsie]

Napisane przez SALIX

prawdy dużo, tylko chodzi o charakter nie o wygląd

To też, ale akurat miałam na myśli wygląd (p.s oczywiście nie chodzi o klona ojca, bo to byłoby jakieś chore. Chodzi bardziej o lekkie podobieństwa. Ponownie przypominam, że nie wiem ile w tym prawdy, ale zdarzyło mi się usłyszeć taką teorię i u mnie się sprawdza).

[solideja]

Napisane przez marchewkowe pole

zaraz tam pośmiać, niczego sobie panowie
drugi mi pasuje do mojego ulubionego obecnie fanpejdża fejsbukowego: jaram się wydziaranymi drwalami

Haha, nie wiedziałam, że taka istnieję, pędzę w podskokach, żeby ją odnaleźć

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez solideja

Haha, nie wiedziałam, że taka istnieję, pędzę w podskokach, żeby ją odnaleźć

Wow, świetni są ci kolesie - owłosieni i wytatuowani, mój ideał

[Blobby]

Arabowie mi się nie podobają,nie ma dla mnie znaczenia czy facet ma ciemną czy jasną karnację.Nie lubię niebieskich oczu,szarych też nie,są dla mnie strasznie zimne.Nie mogę się patrzeć za długo takiej osobie prosto w gałki.
Mój jest szatynem,ma średnią karnację,zielono-piwne oczy,rudawy zarost. Smiejemy się,że ma urodę środkowo-europejską z domieszką człowieka z północy. Nie odziedziczył urody po żadnym rodzicu,nie jest do nikogo podobny,dziwne to,ale nie wnikam
Mi np. podoba się Joakim Broden-wokalista zespołu Sabaton,a mojej koleżance np. Damian Ukeje.

[ulicznica]

Napisane przez Siouxsie

To też, ale akurat miałam na myśli wygląd (p.s oczywiście nie chodzi o klona ojca, bo to byłoby jakieś chore. Chodzi bardziej o lekkie podobieństwa. Ponownie przypominam, że nie wiem ile w tym prawdy, ale zdarzyło mi się usłyszeć taką teorię i u mnie się sprawdza).

Po pokazaniu zdjęcia mojego obecnego absztyfikanta mojej siostrze, podsumowała, że wygląda trochę jak nasz ojciec w młodości - ja tego nawet nie zauważyłam O__o
Tak naprawdę to, czy ktoś mi się podoba czy nie, jest uzależnione też od zachowania, charakteru i innych tego typu "zmiennych". Może się zdarzyć tak jak wcześniej - poznaję kogoś, i z początku nie bardzo, jednak w miarę upływu czasu pewne rzeczy stają się dla mnie pociągające.
Lubię na pewno wyrazistych facetów (nic pośrodku, nic "kartoflanego" i nijakiego), a fetyszem jeśli chodzi o wygląd, jest dla mnie poza dłońmi ciekawa fryzura.