Zaufac...?

[la'Mbria]

Napisane przez ARAKSJEL

A już nie przesadzaj , libido chłop ma jak trza i tyle , znam przynajmniej jednego co tak w dzień w dzień orał po więcej razy a i pornusem przy tym nie pogardził ,ot normalny facet ,a i przy tym dzieckiem się potrafił zająć to że ktoś potrzebę dużą ma nie znaczy że erotoman

Araksjel, znasz takich? a weźże mnie zapoznaj

Napisane przez Ivi 1988

Co jak co, ale nie chcialabym ojca moich dzieci erotomana i od erotomanii uzaleznionego w takim stopniu... Czy on w ogole dla swoich pociech by znalazl czas??

a ja ci powiem, że takiego wydolnego jak ten pan, to ja owszem
a jeśli dobry ojciec, to znajdzie czas i dla małżonki i dla potomstwa

Napisane przez madana

- to bardzo dobra rada; bo ty możesz być zanadto podejrzliwa, opacznie coś interpretować (patrz: usprawiedliwianie, tłumaczenie) - ktoś z dystansem, a zaufany- faktycznie może pomóc.

fakt, aczkolwiek słowem kluczem będzie tu "zaufany"
wiesz taki osobnik, co to nie zacznie współpracy na drugim froncie, zeby np. kumpla chronić. Osobiście nie zaufałabym jego kolegom/przyjacielowi- jakoś mam przeświadczenie, ze chłopaki będą się wzajemnie chronić w razie "w".

Napisane przez poldzik

no wlasnie, 38... on juz tak bardzo chce sie "ustatkowac", miec dzieci... bardziej niz ja! (dopiero od poltora roku porzucilam postanowienie ze ja dzieci to nie bede miec nigdy przenigdy na rzecz stwierdzenia, ze z nim to bym mogla nawet miec dzieci :P ) wiem, ze konfabuluje, ale czasem sobie mysle (a on wcale mi powodow do takiego myslenia nie daje, ja mam bujna fantazje!), ze on postanowil sie ustakowac, zwiazal sie ze mna "bo juz czas i tak trzeba" ale teskno mu do kawalerskiego zycia... znajomi mowia ze bardzo sie zmienil od kiedy ze mna jest - ja go wcale nie chcialam zmieniac!

Poldzik...a tobie nie tęskno do "panieńskiego" zycia?
Kurcze, przeciez fajnie być singlem, można za tym tęsknić, tak w zdrowym wymiarze i jednocześnie nie chcieć już nigdy być singlem- wiem, paradoks. Ale tak jest, gdy trafia się na właściwy obiekt

Napisane przez poldzik

nadal nikt mi nie napisal "rzuc dziada", az sie dziwie
ale tak na serio.

w pazdzierniku slub. wszystko zaklepane, rodziny przeszczesliwe. ale gdybym odkryla ze on mnie zdradza... jasna cholera, kopnelabym go w tylek jak nie wiem co... (cos dosadnego chcialam napisac ale mi nie wyszlo).

zwierzylam sie mojemu najlepszemu kumplowi, ktory zna tz od wielu lat (dluzej niz ja!). stwierdzil ze on by sie martwil o uzaleznienie od seksu. bo o zdrade nigdy by go nie podejrzewal , "to jest facet z zelaznymi zasadami". tyle, ze w wieku 38 lat przez poltora roku robic TO dzien w dzien 2-3 razy dziennie i jeszcze szukac podniet internetowych to jest naprawde godne aktora porno albo co najmniej zastanawiajace.
z drugiej strony kumpel wysnul teorie (taaa... bardzo meska teoria) ze on sobie codziennie te rzeczy oglada w necie, bez masturbowania sie, zeby byc podnieconym i zeby moc to robic ze mna 2-3 razy dziennie. bo wie ze ja lubie i ze mi sie podoba i boi sie ze jak spadnie srednia to bede niezadowolona. mozliwe to...? kompleksy by jakies mial...????
ale to nie wyjasnia problemu ogloszen z "genowefami"...

oj jak tak bardzo chcesz, to ci napiszę "a rzuć dziada!" i tak tego nie zrobisz, bo ani tu podstaw (jeszcze!) nie ma do rzucania, ani chęci, zeby pana się z życia pozbyć.
No to po co o tym myśleć/pisać??
nie, nie...ty się kobieto zastanów JAK chłopa sprawdzić, albo "skonfabuuj" (jeżu ale wymyślam dziś ) co by cię utwierdziło tak maxymalnie na 100%, że on jest wierny, że dobrze wybrałaś i jesteś już po wsze czasy (albo chociaż do dnia ślubu ) pewna tego faceta.
Wymyśl czego by ci było potrzeba, zeby taką pewność w sobie wyrobić- coś wymyslimy, żeby się udało

Tak w ogóle Poldzik, jesteś pewna, ze gdybyś odkryła zdradę, to byś go wyrzuciła z życia?
To takie pytanko "na marginesie"

[zaczarowana]

Napisane przez poldzik

ale jak teraz widze ze wczoraj jechal sluzbowo do innego miasta (200 km stad) a pare dni wczesniej zasieg przegladanych ogloszen zahaczyl tez o to odlegle miasto to... cos nie teges!!!!!!

I Ty widząc coś takiego jesteś w stanie uwierzyć, że przegląda te ogłoszenia bo "to podniecajace ze takie rzeczy sie dzieja w okolicy". NO NAPRAWDĘ?????? Dla mnie to niewiarygodne że można być aż tak naiwnym.

[Ivi 1988]

Widzi sie, co chce widziec..

[JanePanzram]

Napisane przez zaczarowana

I Ty widząc coś takiego jesteś w stanie uwierzyć, że przegląda te ogłoszenia bo "to podniecajace ze takie rzeczy sie dzieja w okolicy". NO NAPRAWDĘ?????? Dla mnie to niewiarygodne że można być aż tak naiwnym.

!!
o, tego fragmentu u autorki nie zauważyłam
jakim cudem to przeoczyłam?

jeśli takie coś miało miejsce, to bym nie ufała
założyłabym już, że jeździ "na dziewczynki"
poważnie piszę

to by załatwiło sprawę

[Figula94]

Napisane przez mary_poppins

Szczerze? Bałabym się człowieka, który poza codziennym seksem ogląda porno i jeszcze przez godzinę (!) dziennie w pracy zdjęcia lasek. Poza zaufaniem (którego bym nie miała, panienki z okolicy to nie niedostępna zwyczajnemu śmiertelnikowi Sasha Grey) bałabym się, że facet jest uzależniony i że jak mu kiedyś odmówię albo nie będę mogła z jakichś względów uprawiać z nim seksu, to załatwi sprawę inaczej. Seks to nic złego, ale tu też trzeba zachować JAKIKOLWIEK umiar...

Zgadzam się całkowicie. Mnie to przeraża, nie dość, ze to za dużo to jeszcze ma partnerkę, ma Ciebie.... Poza tym głupi film to co innego, jest niepotrzebny. I moim zdaniem nawet jak będzie się wykręcał to jak kojarzę takie osoby (on mi się kojarzy z dwoma chłopakami, z którymi chodziłam do gimnazjum, straszne dzieci...) to on już Cię zdradził.

[JanePanzram]

tylko jedną rzecz mogę sobie wyobrazić jako "najlepszy scenariusz" - że może jeździ "tylko" oglądać peep show, czy jakieś takie rzeczy, ale to jak dla mnie najlepszy scenariusz
i to by było najdelikatniejsze wyjaśnienie dla niego, ale powiem szczerze, że nie brałabym go zbytnio pod uwagę

myślę, że fikanie zwyczajnie nie wyszło mu z krwi - musi mieć urozmaicenia

[la'Mbria]

Napisane przez JanePanzram

tylko jedną rzecz mogę sobie wyobrazić jako "najlepszy scenariusz" - że może jeździ "tylko" oglądać peep show, czy jakieś takie rzeczy, ale to jak dla mnie najlepszy scenariusz
i to by było najdelikatniejsze wyjaśnienie dla niego, ale powiem szczerze, że nie brałabym go zbytnio pod uwagę

myślę, że fikanie zwyczajnie nie wyszło mu z krwi - musi mieć urozmaicenia

ja tam bym nie zakładała z góry niczego.
Bo może rzeczywiście on jest wierny jak pies...ale lubi sobie pooglądać, no różne zboczenia ludzie mają.
Tak czy inaczej- bym obserwowała.
To taka najbezpieczniejsza opcja. Sprawdzić.
Inaczej się nie da za bardzo, bo ani pogadać, ani calkiem odpuscić sprawę.

też mi się wydaje, ze z niego niezły "fikołek', tylko czy zdradza Autorkę?!
hm...no sprawdzić, mówię sprawdzić dziada!! (tak zamiast "zostaw dziada")

[JanePanzram]

dobra, kasuję to co tu napisałam, autorka zdecyduje jak chce, a to co ja bym zrobiła - to ja bym zrobiła, kto inny może mieć inne do sprawy podejście

[ARAKSJEL]

Napisane przez la'Mbria

Araksjel, znasz takich? a weźże mnie zapoznaj

Za jednego mogę ręczyć jeżeli chcesz ...


Rzeczywiście słabo to wygląda z tym badaniem terenu pod przyszły wyjazd ,czerwona kontrolka aż wali po oczach .

[la'Mbria]

Napisane przez ARAKSJEL

Za jednego mogę ręczyć jeżeli chcesz ...

raczej nie inaczej

[poldzik]

alesmy sie rozgadaly..

sprawdzic bedzie bardzo trudno bo tz stosuje metode "nie mam nic do ukrycia" - komputer bez hasel, komorka zostawiona na widoku,. haslo do fejsbuka znam... takze moge sprawdzac ile chce, on jakby mial cos do ukrycia tak naprawde jest 1000 innych sposobow... bo przeciez komputery sluzbowe w firmie sa trzy (ja sprawdzalam ten jego osobisty), telefon stacjonarny jest, w komorce mozna kasowac polaczenia... przy odrobinie fantazji mozna wszystko.

nic tam, bede obserwowac. potem pogadam.
gdybym odkryla zdrade?

gdyby to byl jednorazowy skok w bok moze i bylabym sklonna wybaczyc. ale jakos tak mi sie wydaje, ze takie rzeczy sa "wybaczalne" w zwiazkach z dluzszym stazem, jak sa jakies problemy, brakuje seksu...
romansu albo regularnego chodzenia na panienki nie wybaczylabym.

tz jest "mezczyzna z przeszloscia" i ja to zaakceptowalam. ja tez mam swoje za uszami. swoja droga wiedzielismy o sobie prawie wszysko juz wczesniej, jako kumple.


jego wysokie libido mi bardzo odpowiada podobnie jak la'mbria - ja chcialam takiego faceta wczoraj go podpytalam o to znowu... tzn ze w sumie ja myslalam ze po roku wspolnego mieszkania srednia nam sie jakos dramatycznie obnizy a tu nic.. a on mi na to alez mi sie w ostatnich latach srednia dramatycznie obnizyla! bo jak mialem 25 lat to i 5-6 razy pod rzad a teraz tylko 2-3 uahahah

[Ivi 1988]

Napisane przez poldzik

sprawdzic bedzie bardzo trudno bo tz stosuje metode "nie mam nic do ukrycia" - komputer bez hasel, komorka zostawiona na widoku,. haslo do fejsbuka znam... takze moge sprawdzac ile chce, on jakby mial cos do ukrycia tak naprawde jest 1000 innych sposobow

Ludzie potrafia kasowac, co dostali. Umawiac sie na okreslone godziny w pisaniu.. Moj TZ od zawsze uzywa "private browsing" (i ja teraz juz tez), gdzie absolutnie nic sie nie zapisuje w historii
Takze to mnie nie przekonuje

Napisane przez poldzik

a on mi na to alez mi sie w ostatnich latach srednia dramatycznie obnizyla! bo jak mialem 25 lat to i 5-6 razy pod rzad a teraz tylko 2-3 uahahah

A wiec z deczka uzaleznienie... ktore w sumie nie powinno bawic w tym momencie.

[poldzik]

no coz, fakt, istnieje private browsing... istnieje mnostwo sposobow, zeby nie dac sie przylapac. I've been there.

[Clemence]

Ja sie w ogole z autorka nie zgodze w wiekszosci rzeczy ale to nie moja sprawa.

Ogolnie rzecz biorąc to wcale mnie nie dziwi ,ze wlazi na cos takiego. Ma w nadmiarze seksu i porno , wiec dlaczego nie iść by dalej?
W wiekszosci ciezko zachować umiar w czymkolwiek,więc i tutaj ta sfera bedzie jdynie szla do przodu.
Ja to mnysle,ze on juz jest od tego uzalezniony .
I powinien sie leczyc.

[Konwalia11]

Napisane przez poldzik

tz jest "mezczyzna z przeszloscia" i ja to zaakceptowalam. ja tez mam swoje za uszami. swoja droga wiedzielismy o sobie prawie wszysko juz wczesniej, jako kumple.

Ja mysle, ze to wlasnie w tej przeszlosci znajduje sie klucz do rozwiazania Twoich watpliwosci. Wiesz dokladnie, jaki wtedy, w przeszlosci byl, co robil i z kim?
Wiem, istnieje obecnie trend do myslenia w stylu "wolny byl, mogl robic co chce". Moim zdaniem takie myslenie to duzy blad. Przeszlosc JEST wazna. I nie chodzi o to, ze ktos ma cos za uszami, bo wszyscy popelniamy bledy. Chodzi o to, zeby miec pewnosc, ze gosc rzeczywiscie zerwal z ta przeszloscia, a nie tylko tymczasowo ma dobre checi...
Wiesz, ja wierze, ze Twoj facet ma dobre zamiary, widac ze Cie kocha i zalezy mu na Tobie.
ALE.
Wiesz co to jest nalog? Nalog powoduje, ze ten kochajacy mezczyzna znika podczas tej godziny, kiedy Ciebie nie ma. Na jego miejsce pojawia sie ktos inny. Nie jest soba, dla nalogu jest w stanie zrobic wszystko. Zapomina o Tobie, o zwiazku, o planowanych dzieciach. Jest tylko on i jego gotowosc do zaspokojenia swojego uzaleznienia - nie wazne w jak obrzydliwy sposob.
A po wszystkim - znowu wraca, znowu jest przykladnym partnerem, dobrym przyjacielem i czulym kochankiem.
Oczywiscie biore tu pod uwage najgorsza z mozliwosci, po to, zeby Toba potrzasnac. Bo moim zdaniem popelniasz duzy blad, ignorujac jego przeszlosc.
To przeciez czesc jego samego i pytanie brzmi, czy uporal sie z przeszloscia na stale, czy tez tylko mu sie tak wydaje? Znalazl Ciebie, zakochal sie, ma dobre checi, OK. Tylko, ze czesto to nie wystarcza, albo wystarcza na krotko.
Po prostu - miej oczy szeroko otwarte. Moze rozwiazecie sprawe szybko i bezbolesnie - czego Ci oczywiscie zycze. Ale moze byc tak, ze sytucacja jest bardziej skomplikowana, niz Ci sie wydaje.
Czas poznac jego prawdziwe oblicze i wspolnie spojrzec w oczy jego przeszlosci. Powodzenia!