Maturę za sobą mamy i wspólne odchudzanie razem zaczynamy!

[atram00100]

irreparable w takim razie jakiś lipny filmik instruktażowy oglądałam . Dzięki za rady

[Inspire]

Napisane przez atram00100

Inspire piszesz, że chcesz wyeliminować ketchup, ale dlaczego? Przecież nie jest jakoś bardzo kaloryczny + słyszałam że koncentraty pomidorowe czy też ketchup są zdrowe... Proponuję robić odwrotnie, lepsze efekty wizualne , ważenie co tydzień a mierzenie co miesiąc

Wiesz, ketchup ketchupowi nierówny zresztą, zastąpiłam go sałatką z pomidorów + trochę cebuli czy szczypiorku i chyba tak zdrowiej jest, a też smacznie

[Monx]

Napisane przez atram00100;

Monx przybij piątala bejbe, mamy podobny wzrost i wagę. Mam nadzieję, że uda nam się osiągnąc nasze cele.

Też mam taką nadzieję ;-) chociaż waga wagą, mi najbardziej zależy na straceniu kilka cm w obwodach

[rocknroll]

Napisane przez Olvnia

[/B]

żrąc w macu i kfc schudłam 15 kg w niewiele ponad 3 miesiące,a zarzucając całkowicie dietę i ćwiczenia przytyłam w tym roku szkolnym...0,5 kg,także nie musisz się martwić,zapewniam:brzydal :

Możesz powiedzieć jak to zrobiłaś? tzn te 15 kg w 3 miechy?

[LittleSeashell]

kupiłam sobie troszkę za ciasne spodnie, dzięki temu mam motywację ;-)

[czarnyxkotek]

Napisane przez LittleSeashell

kupiłam sobie troszkę za ciasne spodnie, dzięki temu mam motywację ;-)

ja mam od 2 lat w szafie takie i jakoś nie działa
może tobie się uda!

[unbreakable_]

a ja się dzisiaj zważyłam i... -1,5kg tak na dobry początek

[karolaajna]

Napisane przez unbreakable_

a ja się dzisiaj zważyłam i... -1,5kg tak na dobry początek

Gratuluję!!!

[Olvnia]

Napisane przez rocknroll

Możesz powiedzieć jak to zrobiłaś? tzn te 15 kg w 3 miechy?

Jasne. Dla mnie to było ogromne zaskoczenie,że tak łatwo poszło. Miałam motywację,gdy zamiast 60 zobaczyłam na wadze chyba około 68 kg... Nie podjęłam jednak żadnej radykalnej diety,same podstawowe rzeczy: jedzenie 5 posiłków w równych odstępach,ZERO czipsów-one zawsze mnie gubią,2-3 litry wody dziennie,czerwona herbata(jakaś Figuera),słodycze w minimalnej ilości,nie jadłam po 19,mama gotowała mi mniej kaloryczne obiady,jadłam sporo warzyw,owoców,jogurtów, pieczywo zwykłe zamieniłam na Sonko,mleko odtłuszczone,odstawiłam sery i najważniejsze-dużo ruchu. Biegałam,robiłam brzuszki,przysiady i jeździłam na rowerze stacjonarnym. Jedyna słuszna dieta-mniej żarcia,więcej ruchu-efekty długotrwałe,bo nie przytyłam od zarzucenia tego wszystkiego dużo,bo około 2 kg. Chciałabym znowu wrócić o tych nawyków bo czułam się dużo lepiej.

[unbreakable_]

Napisane przez Olvnia

Jasne. Dla mnie to było ogromne zaskoczenie,że tak łatwo poszło. Miałam motywację,gdy zamiast 60 zobaczyłam na wadze chyba około 68 kg... Nie podjęłam jednak żadnej radykalnej diety,same podstawowe rzeczy: jedzenie 5 posiłków w równych odstępach,ZERO czipsów-one zawsze mnie gubią,2-3 litry wody dziennie,czerwona herbata(jakaś Figuera),słodycze w minimalnej ilości,nie jadłam po 19,mama gotowała mi mniej kaloryczne obiady,jadłam sporo warzyw,owoców,jogurtów, pieczywo zwykłe zamieniłam na Sonko,mleko odtłuszczone,odstawiłam sery i najważniejsze-dużo ruchu. Biegałam,robiłam brzuszki,przysiady i jeździłam na rowerze stacjonarnym. Jedyna słuszna dieta-mniej żarcia,więcej ruchu-efekty długotrwałe,bo nie przytyłam od zarzucenia tego wszystkiego dużo,bo około 2 kg. Chciałabym znowu wrócić o tych nawyków bo czułam się dużo lepiej.

A gdzie tutaj miejsce na maca i kfc? (chyba, że to był żart)

[Olvnia]

Napisane przez unbreakable_

A gdzie tutaj miejsce na maca i kfc? (chyba, że to był żart)

To nie był żart,w każdy piątek jadłam w kfc 2-3 bsmarty + po szkole z dziewczynami jakieś hamburgerki w macu wiem, że to może dziwić,ale życie jest za krótkie by sobie odmawiać wszystkiego co lubimy,jak widać nie stanowiło to przeszkody by zrzucić to co trzeba. Po prostu we wszystkim trzeba zachować UMIAR i to jest cała filozofia wiadomo,że każdy organizm jest inny,ale ja mam takie szczęście,że nie muszę się bardzo ograniczać.

[unbreakable_]

Napisane przez Olvnia

To nie był żart,w każdy piątek jadłam w kfc 2-3 bsmarty + po szkole z dziewczynami jakieś hamburgerki w macu wiem, że to może dziwić,ale życie jest za krótkie by sobie odmawiać wszystkiego co lubimy,jak widać nie stanowiło to przeszkody by zrzucić to co trzeba. Po prostu we wszystkim trzeba zachować UMIAR i to jest cała filozofia wiadomo,że każdy organizm jest inny,ale ja mam takie szczęście,że nie muszę się bardzo ograniczać.

W takim razie gratuluję taakich efektów (i troszkę zazdraszczam )

[tulipan1994]

unbreakable_ gratuluję Ile Ci zajęło zrzucenie tego?
Ja jutro się ważę i zobaczę co tam ujrzę Ostatnio przez tydzień zrzuciłam całe... 300g

[unbreakable_]

Napisane przez tulipan1994

unbreakable_ gratuluję Ile Ci zajęło zrzucenie tego?
Ja jutro się ważę i zobaczę co tam ujrzę Ostatnio przez tydzień zrzuciłam całe... 300g

cały tydzień wiesz, nagła zmiana nawyków, duuuużo wody i ruchu i jest

[domczu]

Witam dziewczynki Ja też czekam na wyniki i chętnie się z Wami poodchudzam

Właściwie odchudzałam się od października do studniówki (na początku stycznia) i udało mi się zrzucić 8 kg, ale przed maturą przestałam na to zwracać uwagę i przybyło mi 3 kg.

Teraz od tygodnia znowu jestem na "diecie" , bo chciałabym zrzucić jakieś 5 kg. Jestem kompletnym antysportem, dlatego moja aktywność ogranicza się do 40 minutowego chodzenia na steperze, jakiś spacerów i ostatnio jazdy na rowerze. Wiem, że wypadałoby się poprawić

Najgorszą zmorą są słodycze i alkohol słodzić się odzwyczaiłam, pieczywo ciemne, nie jem ziemniaków i takie tam.

Aktualnie wzrost 167 waga 58. Życzę Wam i sobie powodzenia

[irreparable]

Napisane przez domczu

Witam dziewczynki Ja też czekam na wyniki i chętnie się z Wami poodchudzam

Właściwie odchudzałam się od października do studniówki (na początku stycznia) i udało mi się zrzucić 8 kg, ale przed maturą przestałam na to zwracać uwagę i przybyło mi 3 kg.

Teraz od tygodnia znowu jestem na "diecie" , bo chciałabym zrzucić jakieś 5 kg. Jestem kompletnym antysportem, dlatego moja aktywność ogranicza się do 40 minutowego chodzenia na steperze, jakiś spacerów i ostatnio jazdy na rowerze. Wiem, że wypadałoby się poprawić

Najgorszą zmorą są słodycze i alkohol słodzić się odzwyczaiłam, pieczywo ciemne, nie jem ziemniaków i takie tam.

Aktualnie wzrost 167 waga 58. Życzę Wam i sobie powodzenia

Imienniczko (bo tak wnioskuje po nicku) - podziwiam 40min na steperze, ja 5 nie wytrzymuje, dla mnie to niesamowicie nudne..

[domczu]

Napisane przez irreparable

Imienniczko (bo tak wnioskuje po nicku) - podziwiam 40min na steperze, ja 5 nie wytrzymuje, dla mnie to niesamowicie nudne..

Przed telewizorem, albo jak teraz na dworze z mp3 idzie się przyzwyczaić

[tulipan1994]

Hej dziewczyny Ja już po ćwiczeniach z Jillian, wymęczyła mnie kobieta a teraz popijam koktajl

[unbreakable_]

A tutaj co tak cicho? czyżby koniec dietkowania?

[irreparable]

Napisane przez unbreakable_

A tutaj co tak cicho? czyżby koniec dietkowania?

na to wychodzi

[Inspire]

no u mnie tak wyszło.... poddałam się :/

[unbreakable_]

Napisane przez Inspire

no u mnie tak wyszło.... poddałam się :/

no nieee a trzyma się ktoś jeszcze ?

[domczu]

ja się trzymam ale od poniedziałku idę do pracy i coś czuję, że będzie ciężko

[Monx]

Ja coś tam ćwiczę

[irreparable]

ja trzymam siłownie, ale praca uniemożliwia i regularne posiłki i picie dużej ilości wody..

[unbreakable_]

Też ćwiczę, a wodę piję samoistnie- inaczej bym chyba umarła w tym upale (nawet ją polubiłam, nie ciągnie mnie tak już do ukochanej pepsi )

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:54 ----------

Napisane przez domczu

ja się trzymam ale od poniedziałku idę do pracy i coś czuję, że będzie ciężko

oo, a gdzie się zaczepiłaś?

[your_sunshine]

Ja też się trzymam! Dzisiaj 9 dzień ćwiczeń I mój tyłek wygląda trochę lepiej Za to brzucha nie mogę się pozbyć

[Olvnia]

ja drugi dzień ćwiczę na rowerku stacjonarnym i jeżdżę na normalnym

[unbreakable_]

Napisane przez Olvnia

ja drugi dzień ćwiczę na rowerku stacjonarnym i jeżdżę na normalnym

męczysz się coś na rowerku stacjonarnym? bo ja np. w ogóle, po jakichś 20min czuję tylko mięśnie w nogach a tak to traktuję to jako odpoczynek po ćwiczeniach z Ewą czy Tiffany może źle jeżdżę

[domczu]

Napisane przez unbreakable_

oo, a gdzie się zaczepiłaś?

Na słuchawki tylko, ale co mam siedzieć w domu to tam sobie posiedzę i pogadam