Dr Jerzy WILGUS - zbiorczy!

[motyka1970]

Napisane przez kataszza

Sitatunga, napiszesz cos wiecej o operacji? o calej organizacji, o bolu i reszcie? Ile zostalas w klinice i jaki byl ogolny koszt operacji? Ja mam swoja za 3 tygodnie u dr Wilgusa i mam milion pytan bez odpowiedzi. Wymienilam juz kilkanascie maili z klinika, ale to nie wszystko. Dzieki z gory

coś zamarł ten wątek;( miałyście coś napisać o operacjach i cisza.... może któraś z dziewczyn jednak napisze co i jak, prosimy o więcej info, motyka

[Sitatunga]

Po operacji zostałam w klinice 2 dni, atmosfera jest sympatyczna, bólu praktycznie nie czułam już bardziej po zdjęciu gipsu kiedy nos się uwolnił i dopiero wtedy zaczął puchnąć. To dopiero 4 tygodnie od zdjęcia gipsu i czekam z niecierpliwością aż zejdzie opuchlizna i ogólnie nos wróci do normy. Za tydzień mam wizytę kontrolną. Oczywiście postaram się wrzucić kilka zdjęć ale poczekam jeszcze na lepszy efekt.

[motyka1970]

Napisane przez Sitatunga

Po operacji zostałam w klinice 2 dni, atmosfera jest sympatyczna, bólu praktycznie nie czułam już bardziej po zdjęciu gipsu kiedy nos się uwolnił i dopiero wtedy zaczął puchnąć. To dopiero 4 tygodnie od zdjęcia gipsu i czekam z niecierpliwością aż zejdzie opuchlizna i ogólnie nos wróci do normy. Za tydzień mam wizytę kontrolną. Oczywiście postaram się wrzucić kilka zdjęć ale poczekam jeszcze na lepszy efekt.

super, że już jesteś po. Napisz proszę czy jesteś zadowolona z efektów operacji? czekamy z niecierpliwością na foty ) dziękuję w imieniu forumowiczek pozdrawiam Motyka

[kataszza]

Czesc dziewczyny, dzis mialam konsultacje w Euroklinice. Zabieg za tydzien we wtorek, mam byc po 8. Pan doktor narysowal moj nos i pokazal na rysunku co zrobi. Tzn przedstawil mi swoja wizje i ona dokladnie pokrywa sie z moja. Czyli skrocenie nosa, usuniecie garbka, prostowanie przgrody. powiedzial, ze zrobi mi 'ladny, kobiecy nos'. koszt zabiegu 8800. wiadomo, do zrobienia czesc kostna, chrzestna i przegroda. pan doktor bardzo rzeczowy i sympatyczny. ma charyzme, ufam mu jak sie ogarne po zabiegu w przyszlym tygodniu, to na pewno napisze.

przepraszam za brak polskich znakow.

[motyka1970]

Napisane przez kataszza

Czesc dziewczyny, dzis mialam konsultacje w Euroklinice. Zabieg za tydzien we wtorek, mam byc po 8. Pan doktor narysowal moj nos i pokazal na rysunku co zrobi. Tzn przedstawil mi swoja wizje i ona dokladnie pokrywa sie z moja. Czyli skrocenie nosa, usuniecie garbka, prostowanie przgrody. powiedzial, ze zrobi mi 'ladny, kobiecy nos'. koszt zabiegu 8800. wiadomo, do zrobienia czesc kostna, chrzestna i przegroda. pan doktor bardzo rzeczowy i sympatyczny. ma charyzme, ufam mu jak sie ogarne po zabiegu w przyszlym tygodniu, to na pewno napisze.

przepraszam za brak polskich znakow.

hej w takim razie gorąco kibicuję Ci i trzymam kciuki, na pewno wszystko będzie ok. z niecierpliwością będę oczekiwać na efekt, mam nadzieję na foty ja na razie mogłabym zamieścić tylko swoją przed nie ma się czym chwalić.... ja czekam "cierpliwie" na październik może już 02.10 najdalej 08.10 i nie mogę się już doczekać mogę napisać tylko że mój nochalek ma 4,5 cm dlugości to mozesz sobie wyobrazić "maleństwo" hihi... pozdrawiam Motyka

[Sammy27]

Cześć wszystkim ja mam operację 10 czerwca i juz zaczynam sie bac bo to nie długo, zrobiłam juz wszystkie badania i teraz tylko pozostaje mysl czy sie zakwalifikuje do zabiegu czy nie, jak oczywiście wszystko pójdzie dobrze to dam wam znac co i jak, wiem ze nie bd sama bo spotkam sie tam z kataszaaa ktora rowniez bd miala operacje nosa tego samego dnia. Takze jak juz bd po to mozecie pytac o wszystko. A właśnie pytanie do motyka czy ty masz dopiero w październiku konsultacje i tak długo musisz czekac czy date sama sobie ustaliłas? Pozdrawiam

[motyka1970]

wcześniej nie mogę z przyczyn zawodowych. też pracuję w służbie zdrowia; ) potem urlop i po nowy nosio) pozdrawiam Was wszystkie

[kataszza]

Sammy27, nic się nie martw, na pewno będzie ok. A zresztą popatrz sobie na wynik i zobacz, czy masz wszystko w normie albo daj jakiejś znajomej pielęgniarce, żeby spojrzała. Ja mam swój wynik wysłać do kliniki mailem i zrobię to dziś bo po 17 mam go odebrać. Też się trochę boję, bo morfologie ostatnio robiłam chyba z 8 lat temu. Wiem, wstyd. Motyka, oczywiście fota na pewno będzie, mam nadzieję, że będą nam robić jakieś fotki przed zabiegiem bo ja sobie takiej nie zamierzam robić. Jestem w Polsce na 4 tygodnie, więc teraz mam ostatni czas żeby powychodzić z domu, spotkać się ze znajomymi itd, potem wykorzytam ten czas na odrabianie zaległości w czytaniu no i będę gotować codziennie zdrowe obiady dla wszystkich niech się na coś przydam. w inne dni będę prosiła kogoś z rodziny, żeby mnie wywiózł na działkę, gdzie będę mogła poleżeć na powietrzu bez schizy, że ktoś mnie zobaczy Doktor powiedział, że gips 12-14 dni, czyli więcej niż się spodziewałam. zaraz jak zrzucę zdjęcia na laptopa to wrzucę ten rysunek który przedstawia mój nos i wizję "nowego".

Sammy, do zobaczenia za 5 dni

Motyka, zobaczysz jak zleci, ja się umawiałam w styczniu i nawet nie wiem kiedy to minęło.

[motyka1970]

Dzięki Kataszza też tak myślę, że zleci szybko (oby) myślami będę z Wami dziewczyny !!!! szkoda, że nie mogę w tym terminie co Wy, ale cóż... wirtualnie będę Wam dotrzymywać towarzystwa, śledząc pilnie każdy nowy wpis ))) . Ja oprócz estetyki mam strasznie skrzywioną przegrodę i brak wentylacji w prawej zatoce, to skutkuje ciagłym stanem zapalnym i ściekaniem i drażnieniem gardła, które jest w nienajlepszej formie po 20 latach palenia (( tak więc konieczne i estetyczne wskazania do operacji Z ciekawością wyglądam nowych wieści od Was pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiej rekonwalescencji, zero bólu i ...piszcie po prostu ))))

[kataszza]

Wyniki odebrane, są dobre a to obiecana fotka

mam problem z załączeniem, więc wklejam tak: zapodaj kropka net i po ukośniku 84ab467e1569a.jpg.html

[motyka1970]

Napisane przez kataszza

Wyniki odebrane, są dobre a to obiecana fotka

mam problem z załączeniem, więc wklejam tak: zapodaj kropka net i po ukośniku 84ab467e1569a.jpg.html

niestety nie dałam rady otworzyć Twojej foty ale nic to, mam nadzieję, że po operacji wstawicie fotki tak aby dało się je otworzyć. Dłuży mi się bardzo, w międzyczasie łażę po beautyforum i ogladam tam jakie noski robią inni specjaliści i już nie mogę się doczekać swojego terminu oby jakaś infekcja nie pokrzyżowała moich planów bo to będzie już jesień. Wy już będziecie wygojone i może jak Ilona już nie będziecie aktywne na tym forum... ale na ten moment jesteście i mogę Wam kibicować, a po zabiegu dopytać jak było to już za 4 dni! powodzenia i pozdrawiam Was serdecznie motyka

[Sammy27]

Dziękujemy ci bardzo za twoje wsparcie motyka ja postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania po operacji i moze dodac jakies zdjęcia, zalezy w jakim bd stanie, mam nadzieję ze bd zadowolona i wszystko pójdzie ok bo różne mi sie myśli nasuwaja, ale ok pogadamy jeszcze i jesteśmy w kontakcie

[motyka1970]

Dziewczyny, kupcie sobie Aescin w tabl. na opuchnięcie, okulary żelowe na oczy,żel arnikowy pod oczy, rutinoscorbin, linomag, wodę morską w kroplach do nawilżania nosa, maść nagietkową i jeszce raz trzymajcie się, czekam na Was już po..) pozdrawiam motyka

[kataszza]

dzięki motyka, lista zakupów zrobiona ja zaraz wychodzę z domu, piękny dzień to jest. na razie się denerwuję tylko umiarkowanie, ale pewnie na miejscu wydygam. póki co największe zmartwienie to dla mnie brak śniadania dzięki za dobre słowa, teraz tylko się obudzić i będzie OK ) pozdrawiam

[Angelicz]

Napisane przez kataszza

dzięki motyka, lista zakupów zrobiona ja zaraz wychodzę z domu, piękny dzień to jest. na razie się denerwuję tylko umiarkowanie, ale pewnie na miejscu wydygam. póki co największe zmartwienie to dla mnie brak śniadania dzięki za dobre słowa, teraz tylko się obudzić i będzie OK ) pozdrawiam

Ja też trzymam kciuki, czekam na opis efektów po zabiegu.Ja mam konsultacje 14sierpnia, jeżeli się zdecyduje (a bardzo chciałabym), to zabieg chciałbym mieć w październiku-część chrzęstną.Piszcie dziewczyny wszystko, czy warto i czy lekarz jest niezawodny, czytam was wpisy i czekam na kolejne.

[motyka1970]

Angelicz, jeśli się zdecydujesz to może spotykamy się w październiku? A na razie czekam na info od dziewczyn mam nadzieję że zniosły to dobrze i szybko się odezwą bo bardzo jestem ciekawa szczegółów. pozdrawiam Motyka

[Sammy27]

No czesc dziewczyny! Sorki ze o tej godzinie ale jakos zasnąć nie moge. Już jestem z Sonia po operacji wszystko na razie jest ok. Jak sie wybudziłysmy to w ogóle nie czułyśmy żadnego bólu, a narkoza to naprawdę nie ma się czego bać bo ja pamiętam ze jak weszlam na blok operacyjny to podali mi lek który powoduje zawroty głowy a potem tylko jak mnie wybudzali. Najgorsze jest to ze mamy w czwartek wymiane setonów i przez buzie musimy oddychać do poniedziałku, mam nadzieję ze szybko to zleci bo troche to meczace ale da się przeżyć. Cale jesteśmy na maksa opuchniete a szczególnie pod oczami o gorna warga ust. Jak macie jakieś pytania to pytajcie odpowiem bo nie wiem juz co wam pisać. Aaaa jesli chodzi o zdjęcia to jeszcze za wcześnie bo widać tylko gips i czubek nosa wiec zobacze w pon jak bd wyglądać ale podejrzewam ze jeszcze nie zbyt bo pani oddziałowa mówiła ze goi sie opuchlizna kilkanascie dni takze moze za dwa tygodnie cos postaram sie wrzucic. Papa

[motyka1970]

Napisane przez Sammy27

No czesc dziewczyny! Sorki ze o tej godzinie ale jakos zasnąć nie moge. Już jestem z Sonia po operacji wszystko na razie jest ok. Jak sie wybudziłysmy to w ogóle nie czułyśmy żadnego bólu, a narkoza to naprawdę nie ma się czego bać bo ja pamiętam ze jak weszlam na blok operacyjny to podali mi lek który powoduje zawroty głowy a potem tylko jak mnie wybudzali. Najgorsze jest to ze mamy w czwartek wymiane setonów i przez buzie musimy oddychać do poniedziałku, mam nadzieję ze szybko to zleci bo troche to meczace ale da się przeżyć. Cale jesteśmy na maksa opuchniete a szczególnie pod oczami o gorna warga ust. Jak macie jakieś pytania to pytajcie odpowiem bo nie wiem juz co wam pisać. Aaaa jesli chodzi o zdjęcia to jeszcze za wcześnie bo widać tylko gips i czubek nosa wiec zobacze w pon jak bd wyglądać ale podejrzewam ze jeszcze nie zbyt bo pani oddziałowa mówiła ze goi sie opuchlizna kilkanascie dni takze moze za dwa tygodnie cos postaram sie wrzucic. Papa

no wreszcie jesteście znowu z nami już nie mogłam się doczekać, wczoraj jak pogrzana sprawdzałam co chwilę telefon, bo w pracy nie mogę wchodzić na net tak bezkarnie, i dziś od rana zaczęłam no i bach sammy napisała )) cudownie, że już jesteście po i że tak fajnie to przebrnęłyście. mówisz że nie boli, to ważne, ja dodatkowo obawiam się mdłości, bo po ostatniej narkozie tak miałam :/ a tu nie da się nabrać powietrza przez nos i klops no i te koszmarne setony aż do poniedziałku jesteście mega dzielne dziewczynki Sammy nie bolą Was łepki? bo podobno jest odczuwalne takie napięcie bo zatoki są zablokowane i boli często głowa? a wogóle da się spać z otwartą buzią przez cały czas? jakaś panna napisała że miała plastikową rurkę aby nie zamykała ust? Wam też takie zamontowali? ach szkoda, że pracuję, bo wpadłabym do Was w odwiedzinki i na pogaduchy bo wolę gadac jak pisać ) wypoczywajcie dziewczyny, oby szybko opuchlizna zeszła i piszcie jakie wrażenia dalsze pozdrawiam Was cieplutko i wirtualnie jestem z Wami motyka )

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------

Napisane przez motyka1970

no wreszcie jesteście znowu z nami już nie mogłam się doczekać, wczoraj jak pogrzana sprawdzałam co chwilę telefon, bo w pracy nie mogę wchodzić na net tak bezkarnie, i dziś od rana zaczęłam no i bach sammy napisała )) cudownie, że już jesteście po i że tak fajnie to przebrnęłyście. mówisz że nie boli, to ważne, ja dodatkowo obawiam się mdłości, bo po ostatniej narkozie tak miałam :/ a tu nie da się nabrać powietrza przez nos i klops no i te koszmarne setony aż do poniedziałku jesteście mega dzielne dziewczynki Sammy nie bolą Was łepki? bo podobno jest odczuwalne takie napięcie bo zatoki są zablokowane i boli często głowa? a wogóle da się spać z otwartą buzią przez cały czas? jakaś panna napisała że miała plastikową rurkę aby nie zamykała ust? Wam też takie zamontowali? ach szkoda, że pracuję, bo wpadłabym do Was w odwiedzinki i na pogaduchy bo wolę gadac jak pisać ) wypoczywajcie dziewczyny, oby szybko opuchlizna zeszła i piszcie jakie wrażenia dalsze pozdrawiam Was cieplutko i wirtualnie jestem z Wami motyka )

no i jeszce zapomniałabym czy miałyście obydwie poczwórną ostetotomię? i czy resekował Wam dr też skrzydełka? pytałam o to wcześniej ilonę i sitatungę, ale nie odezwały się, więc ponawiam pytanko?? i jeszcze raz pozdrawiam motyka

[kataszza]

Witam! Teraz ja. Sammy nie spała w nocy a ka chrapałam jak stary chłop. Odpadłam o 21 i dopiero o 7 się obudziłam. Na szczęście nie wiemy co to ból, jedynie nieprzyjemne uczucia które towarzyszą zatkanemu nosowi i do granic możliwości spuchnietym oczom. Ledwo co widzę, mam tylko małe szparki. Chwilka na sali operacyjnej, przyjemna "bania" a potem już pano anestezjolog i jej prośby o oddychanie. Oprócz kinsultacji przed zabiegiem jeszcze na dole, nie widzialam doktora bo jest tutaj taki NIEWIDZIALNY opieka jest wspaniała, ciągle pytają czy nie boli i czy czegoś potrzebujemy. Przenieśli nas dziś rano z sali pooperacyjnej na normalną salę pietro wyżej. Dostalysmy śniadanie i ogladamy DDTVN ja mialam poczworna ostetotomie a co do resekcji skrzydelek to pewnie tez, bo doktor mowil ze moj zabieg to full wypas. motyka jak podasz maila to pokaże ci jak pieknie teraz wygladam jesli cię to nie przeraża. jutro rano wychodzimy. POZDRAWIAM

[motyka1970]

kochane podaje priv. aleric1970@gmail.com mogę tam poddać nawet nr tel. jeśli tylko chcecie, dzięki trzymajcie się dziewuszki, nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo przeżywałam waszą operację pozdrawiam motyka
p.s. na priv wyślę wam foty mojego nochala, moja corka twierdzi, że przesadzam, z kolei mąż obawia sie że nie da się z takim czymś nic zrobić że będzie gorzej....

[lysytor]

Witam!! Widzę że jestem tu chyba jedynym facetemjestem zdecydowany na klinike w, której operuje Dr. Jerzy Wilgus chciałbym zrobić sobie operacje plastyczną noska, wie ktoś może czy jest u nich jakaś opcja zwrotu kosztów takiej operacji np. przez NFZ?

[kataszza]

Witaj Lysytor! niestety ja nie mam pojęcia jak jest z zabiegami na NFZ, ale pewnie doktor też takowe robi, z tym że z tego co słyszałam, czas oczekiwania może się przedłużyć nawet do 6 (!) lat.

Motyka, nie słuchaj męża. ja myślałam, że mój nos to beznadziejny przypadek i nic się nie da zrobić, ale doktor powiedział że to krzywy stamdard i nic nadzwyczajnie skomplikowanego wiadomo, że córka mówi że jesteś piękna, bo cię kocha i dla niej możesz nawet nie mieć nosa. ale ważne jest to, jak my się czujemy i jak nam kichol uprzykrza życie. nie oszukujmy się, operacja to nie jest rurka z kremem, jest nieprzyjemnie i brakuje cierpliwości, ale dla wlasnego komfortu psychicznego warto pocierpiec kilka dni, tym bardziej, że nje ma na razie żadnego BÓLU, jedynie DYSKOMFORT. jutro wyciąganie setonow i pierwszy strach oczywiście będzie relacja

[Angelicz]

Napisane przez motyka1970

Angelicz, jeśli się zdecydujesz to może spotykamy się w październiku? A na razie czekam na info od dziewczyn mam nadzieję że zniosły to dobrze i szybko się odezwą bo bardzo jestem ciekawa szczegółów. pozdrawiam Motyka

Może się i spotkamy.Ja chcę tylko część chrzestna sobie no i może tez skrzydełka, wolałabym to miec zrobione w znieczuleniu miejscowym i po zabiegu do domu, mam blisko moze nie będę musiała po takim znieczuleniu zostawać? Ciekawa jestem czy to możliwe?

[lysytor]

Możecie napisać ile Was kosztował taki zabieg? ciekaw jestem czy faktycznie w tym przedziale 6500-8000zł? czy może być więcej? u mnie w sumie wszystko do poprawki, pewnie łamanie kości i napewno przegroda, w sumie jak dziś wstanę to będę dzwonił do Eurokliniki umówić się na konsultację.

[kataszza]

u mnie 8800 PLN. część kostna, chrzęstna i przegroda gdyby nie przegroda, byloby 8000.

[Sammy27]

Hej, właśnie zostalysmy wypisane i leze sobie juz w domku. Dostalysmy recepte jakie leki mamy kupic i w niedziele juz wyciaganie setonów i mozna bd oddychać. Jeżeli chodzi o dzisiejsza wymiane setonów to ból naprawdę okropny jeszcze doktor wyciaga je za jednym razem ale dobrze ze to krotko trwa bo dłuzej bym nie wytrzymala lzy mi polecialy ale wytrzymalam. Juz nie strasze bo da sie przeżyć napisze jeszcze w niedziele jak bd po

[kataszza]

aja też już w domku receptę dostałyśmy na aescin, rutinoscorbin (bez recepty wiadomo) i ketonal w razie bólu. ja na szczęście będę go dostawała w pupę bo mam pielęgniarkę pod ręką. więc unikne obciążania żołądka. nie wiem czy sammy dostała coś więcej ze względu na uszy też? ja tylko to co na nos. wydaje mi się, że since osiągnęły apogeum wczoraj czyli dobę, półtorej po zabiegu a dziś jest już lepiej. widzę na oczy i kolor powoli blednie. w niedzielę o 13 wyciąganie setonow i wreszcie oddychanie przez nowy nos jednak zgodzę się, że jest to najmniej przyjemna rzecz z całego pobytu w klinice. wrażenie 'grzebania w mózgu' jest dosyć dziwne, ale trwa tylko kilka sekund więc nie ma co się zniechęcać. motyka, jestesmy w kontakcie, będę podsyłać foty na bieżąco. teraz.odpoczynek lenistwo! w razie pytań pisać

[motyka1970]

to cudnie dziewuszki, że tak dałyście radę te setony brrrrrrr ale cóż.... ciesze się, że już jesteście w domkach, ja wciąż oczekująca dziękuję za relacje (czekam na dalsze )jak już będzie bez setonów i mam pytanko, czy to prawda że śpi się na siedząco? resztę pytań później wieczorem bo obowiązki nie pozwalają teraz
Angelicz, nie wiem czy wypuszczą cię po op do domu? nie boisz się w miejscowym? bo ja wolę jak mi "zgaszą światło" pozdrawiam motyka

[Sammy27]

Kataszaaa ja dostalam to samo co ty nic dodatkowo na uszy mi nie przepisali, a motyka jezeli chodzi o to spanie to po prostu mialysmy podniesione lekko łózko zeby nam sie lepiej oddychalo nie zupelnie to jest na siedząco

[kataszza]

oczywiście spałyśmy na leżąco łóżko lekko podniesione, ale wcale takie nie musiało być. ale wiadomo, oglądanie tv, czytanie- lepiej z podniesionym zagłówkiem. Ja nawet spałam jeszcze w klinice trochę na boku i było ok najgorze to chrapanie. najpierw nie dawałam spać Sammy w klinice a dziś mój 3 letni siostrzeniec się ze mnie śmiał jak razem kimaliśmy popołudniu. no ale z wyłączonym nosem tak jest, niestety. jeszcze 3 dni i wyciągamy te okropne tampony z nosa. wreszcie będzie można poczuć zapachy i zjeść coś ze smakiem.

Jeśli chodzi o znieczulenie miejscowe to jest jak najbardziej możliwe a nawet wskazane ale tylko przy modelowaniu części chrzęstnej. Jeśli chodzi o kości gdzie wchodzi w grę łamanie i repozycja to "miejscówka" nie wchodzi w grę. ale jakiekolwiek znieczulenie się dostaje, raczej wyjście w ten sam dzień to abstrakcja. moim zdaniem. pozdrawiam