Dieta plaż południowych - od jutra (09.09.2005)

[kalija]

Akane no przestań !!! nie rezygnuj z wesela !!! zamiast siedziec przy stole i żreć potańczysz sobie z tż'em całkiem was nie rozumiem....

a niesłodze od 3 czy 4 lat.
kwestia przyzwyczajenia
też się nauczysz !!!!

[Akane]

Napisane przez kalija

Akane no przestań !!! nie rezygnuj z wesela !!! zamiast siedziec przy stole i żreć potańczysz sobie z tż'em całkiem was nie rozumiem....

a niesłodze od 3 czy 4 lat.
kwestia przyzwyczajenia
też się nauczysz !!!!

Ech, Kalisiu. Sprawa wygląda tak, że mamy jechać na wesele syna mojej chrzestnej, którego ostatni raz widziałam jakieś 15 lat temu. Nie znam tam nikogo kompletnie. To akurat pół biedy, ale najgorsze jest to, że nie mam żadnej kiecki ani butów - ani kasy na to, żeby sobie je sprawić. A w byle czym nie pojadę przecież Teraz już chyba rozumiesz W głupim momencie to wesele wypadło, kasą nie grzeszę, a jakby tego było mało to ostatnio mama mi oświadczyła, że czas szukać sobie własnego mieszkania, bo "pieniądze trwonię i musze się nauczyć nimi gospodarować" (jakoś nie dociera do niej, że 400 zł miesięcznie wydaję na szkołę, czyli 1/3 pensji). Także zaczęłam się rozglądać za jakąś kawalerką i pracą dodatkową, bo inazej się chyba nie utrzymam. I jak tu jechać na wesele?

Co do kawy - popróbuję. Może się przestawię

[_Bjeata_]

dziewczyny, podobno można pić kawę z odtłuszczonym mlekiem, laktoza trochę ją osładza (art. z wysokich obcasów)
na śniadanie zjadłam nieszczęsny odtłuszczony serek (nie lubie ale cóż), wypiłam kawe i puki co jest dobrze

[kalija]

Akane: Tak, już rozumiem. Szczerze mówiąc u mnie sytuacja w domu/z domem jest prawie identyczna. Hahahaha, moze wynajmiemy coś wspolnie?!

Auu zwijam sie z bólu (okres) w te dni nienawidze tego, ze jestem kobietą.

[Akane]

Napisane przez kalija

Akane: Tak, już rozumiem. Szczerze mówiąc u mnie sytuacja w domu/z domem jest prawie identyczna. Hahahaha, moze wynajmiemy coś wspolnie?!

Gdybyś mieszkała bliżej to kto wie, kto wie?
A tak serio to w sumie nie ma tego złego, bo jak już się jakieś mieszkanko znajdzie, to zamieszkam z moim TŻ Tylko ta nieszczęsna kasa - ech, może jutro trafię milion w totka?

Ale kończę te wywody, bo się offtopic zrobił

[AgaZ]

Kawę można, ale bezkofeinową. Zwykła podnosi poziom insuliny, a właśnie w tej fazie robimy wszystko aby ten poziom był jak najniższy.
Ja próbowałam pić rano bezkofeinową z mlekiem 0,5% ale jest tak obrzydliwie, że przerzuciłam się na herbatkę gruszkową z melisą. Oczywiście bez cukru

Miodu nie można. Na pewno.

To chyba dobry pomysł z tym codziennym manu.
Dzisiaj na śniadanie zjadłam:
- kawałek rybki wędzonej, 3 plasterki szynki, gruby plaster sera hit; i kilka rzodkiewek;

Pozdrawiam

AgaZ

[green_tea]

AgaZ,

A co z cytryną? Czy można np pić wodę z cytryną?

[Akane]

Przejrzałam przepisy na stronie podanej przez green_tea i muszę przyznać, że niektóre dania prezentują się wyjątkowo apetycznie Może dzięki diecie SB nauczę się wreszcie gotować?

[kalija]

ja tam umiem gotować, ale....
świetnie wychodzą mi naleśniki, chińszczyzna i takie tam

co do dań light - ostatnio robiłam SBowski bigos... porażka!

[Nati02]

Ja czy z jakas dieta czy bez to i tak sie nie naucze bo jestem beztalencie kulinarne

[AgaZ]

Napisane przez green_tea

AgaZ,

A co z cytryną? Czy można np pić wodę z cytryną?

Hej Green_tea
Nic nie pisało o cytrynie. Ja jej używam do smaku, do ryb, pomidorów czy wody.

Kalija a jak robiłaś ten bigos?

Bo ja robiłam go tak:

Zieloną karbowaną kapustę pokroiłam, wrzuciłam do dużego gara. Do tego dolałam odrobinę wody, 3 liście laurowe, 5 ziaren ziela angielskiego, trochę vegety ( ja dodaję );
I na małym ogniu to dusiłam. W między czesie chudą kiełbaskę podsmażyłam i odlałam tłuszcz. To samo z dwiema cebulami pokrojonymi w kostkę. Wrzuciłam wszystko do kapustki. Jak zrobiła się miękka dodałam pomidory w kawałkach bez skórki. I znowu dusiłam. Jeszcze odrobina pieprzu.

I żarcie palce lizać

Pozdrawiam

AgaZ

[_Bjeata_]

pierwszy dzień dietki za mną
śniadanie, serek odtłuszczony z zieleniną, kawa, obiad fasolka z pomidorami i cebulką, kolacja ryba w pomidorach duszona
herabaty nie lubię więc zostaje woda z kapką cytryny..........
jeszcze pokonac ochotę na śliwki i nektaryny

[green_tea]

To ja też się pochwalę co dziś pochłonęłam:
* po przebudzeniu woda z cytryną
* jajecznica z 3 jaj z pomidorem i cebulką smażona bez tłuszczu
* zielona herbata
* w pracy serek wiejski 3% tłuszczu
* po powrocie do domu serek wiejski 3% tłuszczu z ogórkiem zielonym
* zielona herbata
* 15 migdałów
* pół pomidora z kulką mozarelli i octem balsamicznym
* zielona herbata
W tzw. międzyczasie popijałam wodę mineralną.

[Akane]

Jestem nieco confused... Zjadłam wczoraj w ciągu dnia: 2 serki wiejskie, jogurt naturalny 3%, jajecznicę i sałatkę z mnóstwem pomidora, papryki, cebulki itp. Piłam namiętnie wodę i gorzką herbatę. I pod koniec dnia czułam się tak totalnie osłabiona, jakbym nie zjadła nic (a żeby było śmieszniej, czułam że jestem pełna bo ostatnio naprawde szybko się najadam). Kręciło mi się w głowie i miałam wrażenie, że zaraz upadnę. Czy Wy też zauważyłyście u siebie coś podobnego?

[green_tea]

Akane,

Ja też byłam osłabiona wieczorem. Mimo, że najedzona. Nie wiem z czego to wynika, może z braku węglowodanów.

[AgaZ]

Napisane przez green_tea

Akane,

Ja też byłam osłabiona wieczorem. Mimo, że najedzona. Nie wiem z czego to wynika, może z braku węglowodanów.

Laseczki, a dlaczego w ogóle nie widzę w waszym jadłospisie mięsa? Trzeba jeść mięso. Bardziej syci i wolniej je się trawi. Poza tym nie zapominajcie o ciepłych potrawach.

Ja mam raczej inny objaw. Przy wysiłku typu sprzątanie, czy marsz strasznie bolą mnie mięśnie

Pozdrawiam

AgaZ

[kalija]

1 dnia:

ś: jajecznica z 2 jaj
o: pierś z kurczaka+warzywa
k: jogurt nat. 0%

w między czasie kawa, herbatka, woda....

Akane: tak, to osłabienie może być przez brak węglowodanów. Przez kilka pierwszych dni organizm się musi przyzwyczaić...
z drugiej strony mi też brakuje w waszym jadłospisie mięska.

Na mnie prosze nie krzyczeć, że mało zjadłam czy coś...
brzuch mnie bolał i nie chciało mi się nawet nic przyżądzać

ale na siłowni i tak byłam wieczorem

[Voodia]

Napisane przez Akane

Jestem nieco confused... Zjadłam wczoraj w ciągu dnia: 2 serki wiejskie, jogurt naturalny 3%, jajecznicę i sałatkę z mnóstwem pomidora, papryki, cebulki itp. Piłam namiętnie wodę i gorzką herbatę. I pod koniec dnia czułam się tak totalnie osłabiona, jakbym nie zjadła nic (a żeby było śmieszniej, czułam że jestem pełna bo ostatnio naprawde szybko się najadam). Kręciło mi się w głowie i miałam wrażenie, że zaraz upadnę. Czy Wy też zauważyłyście u siebie coś podobnego?

Akane , moim zdaniem zjadłaś troszkę za mało.... W SB nie chodzi o tak mocne ograniczenie kalorii,można sobie trochę podogadzać

Co do osłabienie, to niestety, ale brak węgli robi swoje.Powinno przejść pod koniec pierwszego tygodnia

[Voodia]

Napisane przez kalija

z drugiej strony mi też brakuje w waszym jadłospisie mięska.

O, pod tym sie podpiszę obiema rękoma i nogami

[MagJa]

Zaczęłam czytać o tej diecie i nawet mi się podoba Tylko powiedzcie czy da się pogodzić moją dietę z normalnymi obiadami dla TŻ?? Bo nie uśmiecha mi się codziennie przyrządzać dwóch różnych obiadów, a TŻ to by się przydała dieta, ale na przytycie, a nie schudnięcie. I tak jest chudzina z niego.

[_Bjeata_]

przyzwyczaiłam się chyba do niewielkich ilosci jedzenia, pozatym moja przemiana materii pozostawia wiele do życzenia więc nie czuję się ani słabo, ani specjalnie głodna
moje dzisiajsze śniadanie: jajko na twardo i kawałek gotowanej kiełbaski, kawa
na obiad zamierzam zjeść pierś z kurczaka duszoną z papryczką
popijam soczek pomidorowy, też trochę chyba zagłusza apetyt (takie odnosze wrażenie)
pozdrawiam

[Voodia]

Napisane przez MagJa

Zaczęłam czytać o tej diecie i nawet mi się podoba Tylko powiedzcie czy da się pogodzić moją dietę z normalnymi obiadami dla TŻ?? Bo nie uśmiecha mi się codziennie przyrządzać dwóch różnych obiadów, a TŻ to by się przydała dieta, ale na przytycie, a nie schudnięcie. I tak jest chudzina z niego.

Hmmm, ja odchudzałam się razem z TŻ Ale piszesz, że Twój TŻ to chudzinka....Myślę, zanie musisz gotować 2 obiadów, wystarczy, że dla TŻ dogotujesz jakiś ryż, ziemniaczki, wstawisz frytki do piekarnika i będzie GIT Żeby zwiększyć kaloryczność jego posiłków możesz np położyć plaster sera żółtego na pierś kurczaka jeśli ją smażysz, posypać kalafior serem i dać łyżkę majonezu, dolać mu do sałatki więcej oliwy z oliwek. No i zafundować mu jakiś prosty deser

Pozdrawiam

[Akane]

Dzisiaj zjadłam nieco kurczaka, ale nadal czuję się fatalnie... Na dodatek ciągle jest mi niedobrze Nie wiem co jest grane, ech...

[kalija]

Słonko a może Ty jestes... ?!

Droga Akane tak sobie myśle, że może Twój organizm tak reaguje na całkowite wykluczenie cukru? Wiem, że niektórzy nie mogą stosować SB a bynajmniej I fazy właśnie przez (niebezpieczne dla nich) obcięcie cukrów

[Gradisca]

dziewczyny zwróccie uwage czy w różnych produktach przez was stsowanych w stylu jogurt 0 %, serek etc nie ma też cukru w składzie, takie czasy że teraz do wielu wielu potraw dosypują...U mnie Mama leci dziś 3 dzień na sb stąd mam w miarę na bieżąco obserwacje. biedna, męczy się ale daje rade

[Gradisca]

Ona zawsze ma 4 pierwsze dni totalne osłabienie i chęć rzucenia się na słodkie i coś innego, ale mówi że po 4 dniach już jest ok.

[_Bjeata_]

puki co walczę, żeby owoca nie zjeść, nawet nie kupiłam, żeby nie kusiło

[Akane]

Napisane przez kalija

Słonko a może Ty jestes... ?!

Droga Akane tak sobie myśle, że może Twój organizm tak reaguje na całkowite wykluczenie cukru? Wiem, że niektórzy nie mogą stosować SB a bynajmniej I fazy właśnie przez (niebezpieczne dla nich) obcięcie cukrów

Po pierwsze: wypluj to... ><
Po drugie (co do cukru): możliwe... jestem senna, słaniam się na nogach, dziwnie się pocę a po każdym posiłku robi mi się niedobrze Spróbuję jeść inaczej (czyli włączyć cukier i jakieś węglowodany) i zobaczymy. Jeśli nadal będę się tak kiepsko czuć, to już chyba tylko wizyta u lekarza zostaje :/

[kalija]

Oj

[Voodia]

Akane, Agatston w książce piszę, że SB nie musi być dietą niskowęglowodanową.Chodzi raczej o to, by w 1. fazie wykluczyć cukry łatwoprzyswajalne. Jeśli jest Ci słabo (mi było przez pierwszy tydzień), polecam kakao z 2 łyżek kakao i słodzika(wiem, słodzik niezdrowy cholernie, ale 1 tabletka nie zaszkodzi), pomidory z czerwoną papryką (jest słodsza), czerwoną fasolkę, fasolkę szparagową. Mi to pomagało

W pierwszym tygodniu miałam dokładnie takie objawy jak Ty. Jak wytrwasz pierwszy tydzień( a wierzę, że tak ), powinny ustąpić