1200 zł za nocleg rodziny TŻta...

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez summerisgone

A gdzie ja napisałam że powinien płacić? Mówię tylko że skoro mama ponosi goszty gościny to wypada się też zrewanżować.

lol. jest różnica między goszczeniem 1 osoby a 5; opłaceniu wody/prądu zużytego przez 1 osobę a zapłaceniu za apartament 1200zł.

Napisane przez summerisgone

Generalnie jest po ptakach ale moim zdaniem należało powiedzieć od razu "Nie mamy tyle miejsc noclegowych, najbliższy nocleg kosztuje tyle i tyle, jeśli chcecie to możemy pośredniczyć w rezerwacji".
Natomiast uważam że jeśli syn zaprasza do siebie mamę to nie powinien wymagać od niej opłacania sobie noclegu.
No chyba że "zapraszam" oznacza, przyjedź, zapłać za wszystko a ja mogę ci towarzyszyć w zwiedzaniu okolicy.

ale matka i babcia NIE ZOSTAŁY ZAPROSZONE, a same się WPROSIŁY!

[summerisgone]

Napisane przez skazana_na_bluesa

lol. jest różnica między goszczeniem 1 osoby a 5; opłaceniu wody/prądu zużytego przez 1 osobę a zapłaceniu za apartament 1200zł.


ale matka i babcia NIE ZOSTAŁY ZAPROSZONE, a same się WPROSIŁY!

Oczywiście, dlatego napisałam w jaki sposób można odmówić

Faktycznie, masz rację. Zamiast "syn" i "mama" można wstawić cokolwiek.
Z tego co czytam sytuacja tutaj jest taka że TŻ autorki wątku zaprosił do nich dwie osoby z dzieckiem. Pomijając już te to że dodatkowo dwie osoby się wprosiły to i tak autorka nie ma warunków żeby przechować przez tydzień parę z dzieckiem bo nie chce spać z nimi w jednym pokoju (co całkowicie rozumiem) i nawet ich musiałaby ulokować w hotelu/gdzieś tam płatnie. I co? Zaprosili ludzi do siebie i kazaliby im zapłacić za siebie? Przepraszam ale dla mnie to żadne zaproszenie.
W tej sytuacji najlepszą opcją byłoby chyba przełożenie zaproszenia na moment kiedy dom będzie wykończony.

[jogusia]

dziwna sytuacja czy nie można by nawet posprzątać to jedno pomieszczenie i na cemencie się przespać na materacu a nie afere robić rodzina zobaczy że warunki w miare ciężkie i na pewno długo siedzieć nie będzie a przynajmniej nie powstaną niepotrzebne kwasy między wami
i Ty masz dziwne podejście jesteście razem więc to nie "rodzina Tżta" tylko wasza wspólna rodzina

[JossStone]

Napisane przez summerisgone

Oczywiście, dlatego napisałam w jaki sposób można odmówić

Faktycznie, masz rację. Zamiast "syn" i "mama" można wstawić cokolwiek.
Z tego co czytam sytuacja tutaj jest taka że TŻ autorki wątku zaprosił do nich dwie osoby z dzieckiem. Pomijając już te to że dodatkowo dwie osoby się wprosiły to i tak autorka nie ma warunków żeby przechować przez tydzień parę z dzieckiem bo nie chce spać z nimi w jednym pokoju (co całkowicie rozumiem) i nawet ich musiałaby ulokować w hotelu/gdzieś tam płatnie. I co? Zaprosili ludzi do siebie i kazaliby im zapłacić za siebie? Przepraszam ale dla mnie to żadne zaproszenie.
W tej sytuacji najlepszą opcją byłoby chyba przełożenie zaproszenia na moment kiedy dom będzie wykończony.

Pisałam wcześniej, że oni by spali tam z moim tżtem, a ja bym poszła spać do mamy.
A 4 osób, zamiast 2 nie mamy naprawdę gdzie położyć.

Napisane przez jogusia

dziwna sytuacja czy nie można by nawet posprzątać to jedno pomieszczenie i na cemencie się przespać na materacu a nie afere robić rodzina zobaczy że warunki w miare ciężkie i na pewno długo siedzieć nie będzie a przynajmniej nie powstaną niepotrzebne kwasy między wami
i Ty masz dziwne podejście jesteście razem więc to nie "rodzina Tżta" tylko wasza wspólna rodzina

Gdyby sie dało posprzątać, to nie byłoby problemu, co nie?

A co, jak wzięłam z nim ślub, to od razu wzięłam ślub z nimi wszystkimi? Nie pamiętam czegoś takiego
Dla mnie jego rodzina to jego rodzina, moja rodzina to moja rodzina. My dwoje jesteśmy naszą wspólną rodziną, tak samo jak będą nią nasze dzieci. Ale sorry, dla mnie jego siostra czy babcia, to w ogóle obce baby jakby nie patrzeć

[201606201234]

tak czytam i dziwne to dla mnie. Pisząc Tż masz na myśli mąż, jak zauważyłam na innym wątku, więc jego mama to Twoja teściowa czyli najbliższa rodzina. A co w tym dziwnego ze Mama męża się nie kwapi do płacenia za zakupy jak Was odwiedza, a swojej mamie byś kazała płacić? Tak samo z noclegiem, przyjezdza siostra i Tż chce ja gdzies ulokowac, dolaczyla sie Mama bo tez z checia by zobaczyla Wasz nowy dom a Babci chca zrobic niespodzianke, sytuacja jest niezreczna, bo nie stac Was na oplacenie im noclegu a w domu nie ma jeszcze miejsca zeby ich ugoscic, wiec pozostaje przelozyc wizyte.

[Pantegram]

Napisane przez JossStone

Mamy mały dom, ale warunków głównie nie ma przez to, że sypialnie nie są jeszcze skończone, sami śpimy w salonie, a jakoś nie widzi mi się opcja, żeby spać z jakimiś obcymi ( w sumie to nie moja rodzina,a tż) ludźmi w jednym pokoju przez tydzień
Gdyby to była jego siostra z szwagrem, to myśleliśmy, że oni by spali sobie u nas, a ja wtedy poszłabym po prostu spać do mamy sama, albo z tżtem.
A co do zaproszenia ich, to siostra i szwagier chcieli nas odwiedzić, żeby zobaczyć nasz nowy dom. No to ich zaprosiliśmy, no i nagle okazało się, że będą jeszcze 2 dodatkowe osoby.

To im po prostu powiedź, że albo te "2 dodatkowe osoby" zostają we Włoszech, albo płacą za wszystko sami
Mówię poważnie!!!
Z Twojego opisu wyłaniają się typowe rodzinne pasożyty. Normalnie powiedziałabyś takiemu: "Na mózg Ci padło? Nie dam się wykorzystywać, GTFO" no "ale przecież to rodzina"... To żaden argument, NIE DAJ SIĘ!
Później będzie tylko jeszcze gorzej.
Co to w ogóle za opcja, że oni mają zamiar wbić się do was w nadkomplecie bez waszego pozwoleństwa? Przecież dla każdego NORMALNEGO człowieka to oczywiste, że 2 x więcej osób = 2 x większy problem...
Jakby byli przyzwoici:
- nie zabieraliby 2 x więcej osób, niż oczekiwaliście bez uzgodnienia z wami
- sami zapłaciliby za nocleg nadkompletu
- jeszcze wzięliby ze sobą z Włoch jedzenie, aby was nie obciążać obowiązkiem wykarmienia siebie i gromadki.

Takie same s☠☠☠☠ysyny jak koleżanki z posta o płaceniu za hotel z okazji pogrzebu Normalnie żal mi dupę ściska jak tylko czytam o takich ludziach!!!
Nie daj sobie na głowę wejść, bo Ci taki same numery będą wykręcać, jak koleżance od pogrzebu - szczyt chamstwa, buractwa i prostactwa normalnie!!!
A w ogóle to powiedz im, że jak już ma być spęd rodzinny w większym gronie, to przekładasz wizytę na po remoncie - i wtedy na parapetówę będą mogli się zabrać nawet we więcej niż 4 osoby.

[vilya]

wybrac jeden z pokoi do wykończenia - np taki co miał byc w przyszłosci dla gosci:

kupić biała farbe - najtańsza
kupić panele
materace lub może akurat ktoś chce sie pozbyć jakiegoś mebla - przygarnąć i będzie jakiś pożytek - ściany i panele ew. materace zostaną, meble można wywali później i kupić jak będzie kasa

a jak razem przyjadą mogą zajmować razem pokój

[zupa_grochowa]

powiedzcie im że spadła na was jakaś straszna katastrofa i musicie się zająć rozwiązaniem problemu, i żeby przesunęli przyjazd na inny termin jak już sprawa będzie rozwiązana A w tym czasie wszystko sobie elegancko wykończycie na przyjazd rodzinki

[GrumpyCat]

Czy ostatnie 3 wizazanki wypowiadające się mają blond włosy? Z ciekawości pytam. To wątek z początku SIERPNIA....

[Devojce]

A może autorka zdradzi nam jak sytuacja się skończyła ?

[Chorea]

Napisane przez GrumpyCat

Czy ostatnie 3 wizazanki wypowiadające się mają blond włosy? Z ciekawości pytam. To wątek z początku SIERPNIA....

Czyżby zazdrosna brunetka?

[Oliskova]

Skoro już wątek odkopany, to ja jestem ciekawa jak się sprawa rozwiazała.

[JossStone]

Napisane przez Devojce

A może autorka zdradzi nam jak sytuacja się skończyła ?

Boję się, bo mnie ktoś oskarży o bycie blądynką no dobra...wydało się, mam włosy w kolorze słońca, ale farbowane, a za 4 dni wracam do rudego

A tak na serio, to przecież można się udzielać nawet w wątkach sprzed 10 lat - może komuś się jeszcze przyda

Sytuacja rozwiązała się tak, że rodzinka sama się zreflektowała i powiedzieli, że za siebie zapłacą.

[sublime]

Napisane przez JossStone

Mamy z TŻ trochę dziwną sytuację. Jego rodzinka (mama, babcia, siostra, szwagier i dziecko) zapowiedziała się, ze przyjadą na wakacje (są oni Włochami, my mieszkamy w Pl).

Tak jak Evelinek zaznaczyła, przyjeżdża mama Twojego mężczyzny z gośćmi, więc nie powinien mieć oporów, by porozmawiać z nią o warunkach finansowych.

Jak zapraszam gości, to za nich płacę, zawsze. Jeżeli ktoś mi mówi, że przyjeżdża, a do tego mnie nie stać na ugoszczenie (tym bardziej połowy rodziny), to niestety, troszkę asertywniej do tego podchodzę i pytam czy mają upatrzony hotel, bo nie mam warunków, by zaproponować nocleg...

Rodziców zawsze jakoś "ułożę", nigdy nawet nie proponowałam im hotelu. No, ale wycieczka, to już za wiele na m2.

P.S.
Cieszę się, że koniec końców sytuacja rozwiązała się jak wyżej
Najwyżej w przyszłości będziemy tu dołączać tego typu problemy, skoro już odkopałyśmy wątek