Nasze dzieci to aniołki-gdyby nie skoki, nocne wrzaski i kolki!Mamy VII-VIII '13 cz.2

[eveewe]

ewusia pieknie wygladacie i jaka metamorfoza u Ciebie

en Ty wygladasz tak po ciazy ?? to ja nawet przed ciaza tak nie wygldalam. o matko - przy tobie wygladam jak TORBA.

MELCIA zdrowka dla Malgosi.

[surka]

Napisane przez mela1234

Witam i ja w nowym wątku.
Byłam u gina, nie mam anemii. Poza tym Małgos ma zapalenie oskrzeli.
Wiecej nie piszę bo mi się nie chce.

Brawa za brak anemi i zdrówka dla Małgosi

enlevee, ale szczypior z ciebie

Napisane przez strawberry162

Surka Ale robisz tak że najpierw wlewasz 2/3 wody wsypujesz mleko i potem dolewasz reszte?
)

Ja wlewam 120 ml wody do butelki, podgrzewam wodę, a potem dodaję 4 miarki mleka, mieszam i podaję małej.

[colorblue]

Kochane Mamusie!!!

Jestem mamusią maj-czerwiec 2013, udzielam się na tamtejszym wątku.

Piszę ogólny apel ponieważ wiem ,że wizaż ma moc!!!

Moja mama ma 46 lat. W maju tego roku nagle zachorowała. Dostała silnego rzutu choroby. Diagnoza Stwardnienie rozsiane
W maju była w 2 szpitalach na oddziałach neurologicznych. Dostała kilka dawek sterydów. Jednak jej stan się pogorszył, Wylądowała na wózku inwalidzkim.
Tato wzywał zaprzyjaźnionego rehabilitanta do domu co drugi dzień,który po kosztach ją godzinkę rehabilitował. Przyniosło to jakieś skutki, mama zaczęła poruszać się ledwo o balkoniku. Przejście kilku kroków to dla niej męczarnia bo zaraz nogi się trzęsą i traci równowagę.
W czerwcu odbyła 6 tyg turnus rehabilitacji w Górznie. Tam dostała 2 rzutu, porażenia mięśnia twarzy, straciła na 2 tygodnie mowę.. Do tej pory ćwiczy z logopedą by mogła normalnie mówić.
Teraz czeka na kolejne rehabilitacje. Prywatnie mój tato nie jest w stanie jej tego zapewnić w takim stopniu w jakim powinien. Pracuje sam, a ma na utrzymaniu jeszcze mojego 10 letniego brata.
Na NFZ na miejsce w ośrodku rehabilitacji czeka się miesiącami niestety.
Moja mama powinna dostawać leki na te chorobę.. Jednak na program by się dostać nie ma szans z racji wieku
Koszt leczenia bez refundacji to kilka tysięcy złotych miesięcznie.. na co mojego tate nie stać.

Bez leków i ciągłej rehabilitacji moja mama nie będzie sprawna, nie będzie mogła samodzielnie funkcjonować i chodzić.

Ja nie jestem w stanie pomóc jej finansowo.. jedynie swoją fizyczną pomocą , co robię codziennie.

Napisałam już do jednej fundacji z pytaniem o subkonto by móc zbierać dla mamy 1 % z podatków. Czekam na odzew.

Jednak mam pytanie do Was. Jest tu na wizażu wiele wspaniałych osób.. sama się o tym przekonałam...
Czy znajdzie się ktoś kto odpowie na mój post, apel o pomoc dla mojej mamy na leczenie i rehabilitację?
Liczy się każda złotówka.. dosłownie.
Mój tato chce sprzedać samochód by było chociaż na jakąkolwiek dawkę leku.. Ja próbuję go od tego odwieść ponieważ musi mieć czym dojechać do pracy żeby zarobić oraz z mamą po lekarzach.

podałabym ogólnodostępne konto tutaj..Suma zebrana była by jawna dla wszystkich..

Zamieszczę to ogłoszenie też na staraczkach i innych wątkach mamusiowych..

Nie wiem już co robić. Nie mogę patrzeć na cierpienie mojej mamy,która nie jest w stanie sama nawet się umyć. Lekarze mówią,że zmiany w mózgu są bardzo silne i szanse na całkowite wyzdrowienie żadne.. ale dzięki lekom i rehabilitacji jest szansa,że mama będzie w stanie dojść do jakiejkolwiek sprawności i chodzić choćby o kuli.

Z góry przepraszam jeśli kogoś tym postem urażę... poprostu szukam pomocy dla niej gdzie się już da

[strawberry162]

Napisane przez surka

Brawa za brak anemi i zdrówka dla Małgosi

enlevee, ale szczypior z ciebie



Ja wlewam 120 ml wody do butelki, podgrzewam wodę, a potem dodaję 4 miarki mleka, mieszam i podaję małej.

No ja robie tak samo

colorblue Bardzo mi przykro Mam nadzieje ze uda sie uzbierac potrzebna kwote na leczenie. Zycze duzo sil dla Twojej Mamy

[katarzynkajg]

Napisane przez dzoan

Pani doktor może miała zły dzień

Bylismy już 3 raz u tej Pani doktor i za każdym razem takie zachowanie, oj biedna kobieta ciągle ma złe dni

Napisane przez Ewusia709

A dodam Wam jeszcze mnie - metamorfozy
1- na początku ciąży
2 - 2 tygodnie temu z dziurawymi włosami, fryz poszpitalny
3 - wyrównane włosy - aktualne

Ślicznie razem wyglądasz z Tymusiem, a z fryzurką zaszalałaś

Enleve - jaka ty masz figure

[Ghia]

Napisane przez Agrafka86

Tweed no to super

Ona super, że chrzciny się udały

Neni mój od teściów nie dostał nic na chrzest

Misiaczka no niestety tak Go noszę. Bo jak tego nie zrobię to ma odruch wymiotny i się krztusi.

Strawberry kaszel ma kilka razy w ciągu dnia. Lekarz mówił że przy refluksie to normalne. Cofa mu się i jakoś z tym walczy.

Witam się w nowym wątku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tosiek też ma ten kaszel od refluksu

Napisane przez strawberry162

Surka Ale robisz tak że najpierw wlewasz 2/3 wody wsypujesz mleko i potem dolewasz reszte?

Moja tez bardzo mało je;/ Czasami jak jej zrobie 120 to ładnie zje 70 a potem przez godzine wciskam jej reszte;/ Masakra z tym karmieniem z cyca raz ładnie zje a innym razem ma wku.rwa i zachowuje się tak jakby ją parzył, dostanie butle i ładnie je nie ważne czy w środku jej mm czy moje. Nie mam pojęcia o co jej chodzi
Jak myśle że mam ją karmić to mam dosyć. W ogóle coś ostatnio wszystkiego mam dość. Ciągle mam "depresje" z powodu braku ciążowego brzuszka. Tak wiem, głupia jestem, niesamowicie tęsknie za byciem w ciąży. Zawsze chciałam mieć dziecko ale bardziej chodziło o bycie w ciąży. Gdybym mogła zaszłabym od razu drugi raz ale nie chce kolejnego dziecka. Wszystko przypomina mi ciążę. Jak coś jem, jak ubiore coś co nosiłam w ciąży, jak poczuje zapach oliwki którą smarowałam brzuszek, jak pojechałam do gina pierwszy raz po ciąży... Cały czas chce mi się płakać jak myślę o tych cudownych 9 miesiącah... Już nie wiem jak sobie z tym poradzić. Zamiast cieszyć się macierzyństwem to ja rycze bo wolałabym mieć mój kochany brzuszek...

Ewusia piękna metamorfoza Ślicznie wyglądasz a mały jaki fajny

Z karmienie dokładnie ta sama historia. Czasem je ładnie jak za długo ssie to mu się refluks włącza potem już nie chce. Jak się za bardzo rozbudzi też nie chce. Czasem z butli lepiej mu idzie to odciągam cyrk na kółkach.
A co do brzuszka to ja czasem tęsknię za.. spokojem jaki miałam w ciąży. Filmowymi wieczorami z TŻtem swobodą A jak byłam w ciąży to chciałam już mieć Tośka przy sobie no i weź tu dogódź babie
Tosiek po spacerku się rozdarł jak nie wiem co a potem się sam uspokoił i poszedł spać w łóżeczku


A ja się ciągle dręczę mamą. Dalej się nie odzywa. Wielce obrażona tylko ciekawe co sobie ubzdurała za powód. Kredyt dostaliśmy u nas w banku bez problemu na dobrych warunkach więc cała ta awantura była zbędna Przykro mi bo wygląda na to że ma w doopie mnie i Antka tylko jej foch się liczy. Zeby jeszcze miała o co to a ja przecież słowa jej nie powiedziałam Wiem głupia jestem że się przejmuję, ale po prostu mi przykro

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ghia moja mama też jest uparta, ale przy Twojej to anioł. A po drugie kiedyś sie na mnie obrazila, ale i tak miałam telefon na drugi dzień ze słowami:z Tobą to ja mogę nie rozmawiać, ale ja mam wnuka i chce wiedzieć, co u niego....

Współczuję sytuacji

Colorblue przykro mi a wczoraj widziałam plakat z akcji o sm... Oczywiście leczenie wygląda tak łatwo tylko na obrazku :/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ghia]

Ewusia super w tych krótkich włoskach
Colorblue przykro mi z powodu mamy. Nie obraź się nie znam Cię i nie wiem czy mówisz prawdę jednak podrzuć gdzieś nr konta skoro każda złotówka się liczy prześlę tyle ile mogę mam nadzieję że ta historia jest prawdziwa.

[czarownica1]

witam sie,
dzieki za troske Dziewczynki, zyje
Antos rosnie - 6480 g, 62 cm. Nazywamy Go - Talibek, albo sie smieje ze Al Jazeera sie włacza, bo glindzi w ichniejszym jezyku, a czasem to sie az drze zeby do nas dotarło, ze to On ma glos. .
od 2 dni sam zasypia w lozeczku, albo tam gdzie aktualnie lezy, delektuje sie raczkami swoimi i naszymi, odkryl ze to cos ponizej raczek z palcami tez jego.
Bylimy na grzybach w chuscie ju pare razy.
Moze sie zbiore napisac wiecej ale to juz w klubie.
Myslami jestem ciagle z Cynamonkami...

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

sorry ze tak o sobie tylklo, ale jestem nianabiezaco ...

[surka]

Napisane przez czarownica1

witam sie,
dzieki za troske Dziewczynki, zyje
Antos rosnie - 6480 g, 62 cm. Nazywamy Go - Talibek, albo sie smieje ze

[colorblue]

Napisane przez Ghia

Ewusia super w tych krótkich włoskach
Colorblue przykro mi z powodu mamy. Nie obraź się nie znam Cię i nie wiem czy mówisz prawdę jednak podrzuć gdzieś nr konta skoro każda złotówka się liczy prześlę tyle ile mogę mam nadzieję że ta historia jest prawdziwa.

Historia jak najbardziej prawdziwa. Postaram się wieczorem jak mąż wróci z pracy (zostawię z nim dzieci) polecieć do mojej mamy i wziąść porobić zdjęcia -skany orzeczenie o niepełnosprawności, przy sobie mam też decyzję o przyznaniu zasiłku pielegnacyjnego na moją mamę. Ja jej to załatwiałam i Pani z mopsu przekazała decyzję przeze mnie.
Mogę wziąść też jakieś karty informacyjne gdzie jest opisana choroba ( leczenie szpitalne i tak dalej)

Wiem,że nikt mnie nie zna i ciężko pomóc w takiej sytuacji,ale jeśli ktoś będzie chciał to udostępnie powyższe dokumenty. Przy sobie mam tylko decyzję o zasiłku pielegnacyjnym( co za tym idzie wiadomo,że jest orzeczenie). Po jakieś karty choroby czy coś to muszę iść do mojej mamy. Ona ma wypisy ze szpitala i z ośrodka rehabilitacyjnego.

Z góry dziękuję!


Jutro mogłabym podać dane i konto,które będzie założone typowo tylko do zbiórki na ten cel: leczenie i rehabilitacja. Pod koniec października wezmę wydruk z tego konta i podam do ogólnej informacji ile i co zostało ( udało się) zebrać. tak by każdy wiedział

[Ghia]

Perse nawet mi nie mów. Ja wiem że czasem mogę fuknąć na nią niezasłużenie i jak mi się zdarzyło to szłam się przewietrzyć i ją przepraszałam że nie chciałam itp ale tym razem nie powiedziałam żadnego złego słowa. Chciałam tylko wiedzieć jakich zapewnień oczekuje że spłacimy ten głupi kredyt zadałam jej to jedno pytanie a ta piznęła mi drzwiami przed nosem i wyłączyła telefon na dwa dni i nie włączyła nawet na prośbę TŻ że potrzebuję się znią skontaktować. Dzwoniłam chyba z 50 razy .Potem przywiozła psa i jakieś moje marynarki co u niej zostały odwróciła się na pięcie i tyle od piątku jej widziałam czy słyszałam I co ja mam znowu dzwonić? Mam z nią porozmawiać powiedzieć wszystko co mi na sercu leży?? Tylko po co i tak jestem najgorszą córką pod słońcem. Nie chcę się tu rozpisywać co dla niej zrobiłam jak miała problemy i jak mi się potem odwdzięczyła. Powiem tylko że w ciągu miesiąca rzuciłam wszystko studia TŻ całe swoje życie żeby jej pomóc i pomogłam. Przez to studia skończyłam 2 lata później. A nie ważne najwyżej w klubie się uzewnętrznię jak będziecie miały ochotę to przeczytacie.

[strawberry162]

Napisane przez czarownica1

witam sie,
dzieki za troske Dziewczynki, zyje
Antos rosnie - 6480 g, 62 cm. Nazywamy Go - Talibek, albo sie smieje ze Al Jazeera sie włacza, bo glindzi w ichniejszym jezyku, a czasem to sie az drze zeby do nas dotarło, ze to On ma glos. .
od 2 dni sam zasypia w lozeczku, albo tam gdzie aktualnie lezy, delektuje sie raczkami swoimi i naszymi, odkryl ze to cos ponizej raczek z palcami tez jego.
Bylimy na grzybach w chuscie ju pare razy.
Moze sie zbiore napisac wiecej ale to juz w klubie.
Myslami jestem ciagle z Cynamonkami...

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

sorry ze tak o sobie tylklo, ale jestem nianabiezaco ...

Jaka pokaźna waga Pięknie tyje A karmicie kp czy mm?

[idzia111]

Hej, witam sie w nowej czesci,

super tytuł i jaki prawdziwy

U nas kolki znowu trochę wieksze, ale radzimy sobie.

[malaczarnakejt]

Melduje się w nowym wątku Fisko wariuje trochę.. ale każdym uśmiechem wynagradza szaleństwa. Właśnie wtulil nos w kocyk i śpi idę robić spaghetti. Mąż się rozkłada zupełnie ;/

Później poogladam foty na kompie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[surka]

Tak sobie dosypiam po spacerku I pierwszy uśmiech zarejestrowany na aparcie

[dzoan]

Nie zdążę już odpisać..jedziemy zaraz do galerii we trójkę później się odezwę..

hej czarowniczko.. dobrze, że u Ciebie wszystko ok

[surka]

Lila śpi już ponad 3 godziny i nie wiem czy ją budzić na jedzenie. Straszne mam cały czas dylematy z jej karminiem. Niby mało je, średnio przybiera, ale przybiera i jak dla mnie wydaje się pulchniutka, a nie jakiś szkielecik.

[Neni1984]

Napisane przez katarzynkajg

Witam się w nowym wątku
Fajny tytuł
A więc tak byliśmy u lekarza, Szymcio ma chore gardełko, dostał antybiotyk Klacid, Lacid osłonowo i krople Nasivin. Mój kochany synuś był taki dzielny pomimo choroby i zapchanego noska, wogle nie płakał a wręcz przeciwnie gugał do misia który stał obok wagi i do pani doktor która miała go kompletnie w nosie nawet się nie uśmiechneła wredne to babsko jest jak nie wiem. Ogarnełam chałupkę, Szymcio śpi to mam chwile by was nadrobić

Biedny Szymuś
I głupia lekarka-jak można być nieczuła na wdzięki takiego słodziaka?

Napisane przez strawberry162

Ja mojemu dzis z okazji dzia chlopaka pozwolilam sie dziabnac:p ierwsze pelne dziobniecie od porodu wiec chlopak sie cieszyl Ale za to ja zaczelam delikatnie krwawic po:/

Gratki za dziabianie
Też krwawiłam za pierwszym razem - takie drugie dziewictwo

Napisane przez enlevee

wstawiam Wam moją figurę sprzed tygodnia czyli 2,5msc po porodzie. zostało 3,5h do wagi sprzed ciąży, aczkolwiek wczoraj zjadłam 2 kawałki pizzy, a dzisiaj wsunęłam chrupki muszę wrócić na dobre tory, bo chrzciny tuż tuż ogólnie jestem zadowolona, tylko mam naprawdę okropne rozstępy i nie mogę ich przeżyć juz zapowiedziałam tztowi, ze do konca marca mam dostac laserowe zabiegi na nie bo tak łazic w lecie nie bede

Łał! Bardzo szczupło wyglądasz! Ślicznie

Mi zostało 4,5 kg do zrzucenia. Może bierz Skylie ze sobą na te swoje fitnesy co?

Mówisz serio o tych laserach? Ile taka przyjemność kosztuje?

Napisane przez tweedledee

A jaka figurka kobieto, przecież po tobie ciazy nie widac, teraz to dopiero mam parcie na odstawienie cukru Poczułam iskierkę rywalizacji!

Napisane przez Ghia

Perse nawet mi nie mów. Ja wiem że czasem mogę fuknąć na nią niezasłużenie i jak mi się zdarzyło to szłam się przewietrzyć i ją przepraszałam że nie chciałam itp ale tym razem nie powiedziałam żadnego złego słowa. Chciałam tylko wiedzieć jakich zapewnień oczekuje że spłacimy ten głupi kredyt zadałam jej to jedno pytanie a ta piznęła mi drzwiami przed nosem i wyłączyła telefon na dwa dni i nie włączyła nawet na prośbę TŻ że potrzebuję się znią skontaktować. Dzwoniłam chyba z 50 razy .Potem przywiozła psa i jakieś moje marynarki co u niej zostały odwróciła się na pięcie i tyle od piątku jej widziałam czy słyszałam I co ja mam znowu dzwonić? Mam z nią porozmawiać powiedzieć wszystko co mi na sercu leży?? Tylko po co i tak jestem najgorszą córką pod słońcem. Nie chcę się tu rozpisywać co dla niej zrobiłam jak miała problemy i jak mi się potem odwdzięczyła. Powiem tylko że w ciągu miesiąca rzuciłam wszystko studia TŻ całe swoje życie żeby jej pomóc i pomogłam. Przez to studia skończyłam 2 lata później. A nie ważne najwyżej w klubie się uzewnętrznię jak będziecie miały ochotę to przeczytacie.

Mogę tylko powiedzieć, że współczuję!

Napisane przez surka

Tak sobie dosypiam po spacerku I pierwszy uśmiech zarejestrowany na aparcie

Ah

Ewusia odważnie ścięłaś włoski Ale i tak ślicznie wyglądasz

----
A ja zasypiam na siedząco, wszystko wskazuje na skoka

A z dobry wieści-przejrzałam dziś raz jeszcze szafę i poprzymierzałam ewentualne stroje na wesele i okazało się, że leżą dużo lepiej niż raptem tydzień temu
I TŻ mnie obejrzał - powiedział, że wyglądam extra i nie muszę nic specjalnie kupować

[surka]

Napisane przez Neni1984

A z dobry wieści-przejrzałam dziś raz jeszcze szafę i poprzymierzałam ewentualne stroje na wesele i okazało się, że leżą dużo lepiej niż raptem tydzień temu
I TŻ mnie obejrzał - powiedział, że wyglądam extra i nie muszę nic specjalnie kupować

[shestiger]

Napisane przez Anulka_p

Mój synuś obudził się w tym samym momencie, w którym nałożyłam sobie obiad na talerz. Ma wyczucie ten mój skarb.

Ja też tak mam albo dostaje czkawki, dzisiaj robiłam parówki na śniadanie, już obrałam ciepłe ze skórki i co?czkawka

Napisane przez katarzynkajg

Witam się w nowym wątku
Fajny tytuł
A więc tak byliśmy u lekarza, Szymcio ma chore gardełko, dostał antybiotyk Klacid, Lacid osłonowo i krople Nasivin. Mój kochany synuś był taki dzielny pomimo choroby i zapchanego noska, wogle nie płakał a wręcz przeciwnie gugał do misia który stał obok wagi i do pani doktor która miała go kompletnie w nosie nawet się nie uśmiechneła wredne to babsko jest jak nie wiem. Ogarnełam chałupkę, Szymcio śpi to mam chwile by was nadrobić

Napisz mi coś więcej jak rozpoznałaś że mały jest chory?Gorączkował?

Napisane przez d0tkaaa

Hej witam sie w nowej czesci..pozniej nadrobie tetaz ide myslec co z kolem od wozka bo spadla opona z tego srebrnego zapomnialam jak to sie nazywa?felga?i niemam pojecia co teraz...

Nam jak wychodziło kółko to trzeba było ściągnąć ten plastik ze środka i tam jest taki drut ściskający całość i utrzymujący. Możliwe że to ci wyskoczyło

Napisane przez mela1234

Witam i ja w nowym wątku.
Byłam u gina, nie mam anemii. Poza tym Małgos ma zapalenie oskrzeli.
Wiecej nie piszę bo mi się nie chce.

za brak anemii, i dla Małogsi

Napisane przez surka

Tak sobie dosypiam po spacerku I pierwszy uśmiech zarejestrowany na aparcie

Śliczny ten uśmieszek nie ma co

Jak rozpoznać pierwsze dolegliwości u malucha jeśli nie ma gorączki?Kataru też jakoś nie zauważyłam .. obawiam się bólu gardła bo nas obu to złapało pierwsze
W weekend kupiliśmy małemu pościel w misie

[surka]

shestiger Ale pucusie się Igorkowi zrobiły Myśle, że jak gardełko by go bolało to na pewno byłby marudny lub płaczliwy.

[Agrafka86]

Colorblue moja mama ma sm. Wiem co to znaczy. Przykro mi.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Anulka_p]

Napisane przez enlevee

wstawiam Wam moją figurę sprzed tygodnia

Ty świnio!!!~!

Ewusia- ładna zmiana. Do twarzy ci w nowej fryzurze.
Colorblue- bardzo mi przykro. Mam nadzieję, że uda się zebrać potrzebną kwotę.

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Wróciliśmy właśnie z godzinnego spaceru. Słoneczko pięknie świeci, ale tak wieje, że zmarzłam strasznie. Chyba w rękawiczkach muszę wybierać się na spacery.

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:35 ----------

Mój Miś właśnie próbuje trafić sobie gryzaczkiem do buzi, ale ciągle trafia w czoło lub nos.

[czarownica1]

STRAWBERRY my tylko KP. Zadnego dopajania/dokarmiania mm.
Tfuuu kolek nie mamy. Rodzina skokow jakos niezauwazalna tzn. Moze dzien-dwa jakiegos marudzenia. To moje dziecko nie wrzeszczy jakos. Ale mimo to czasem mam dosc jak usnac nie chce... Da soe wytrzymac i oby tak dalej.
Spanie - 2 karmienia ale przedwczoraj bylo 5. Spi ze mna wiekszosc nocy. A jak rano sie budzi to obdarza mnie takim usmiechem i tak do mnie gada ze plakac mi sie chce z tej radosci.

I znowu ja o sobie... Mam chwile to pisze na raty co u nas.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mela1234]

Teraz to i ja mam temperature. 37,5 i oby nie rosla.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[taribari]

Witamy w 2 części!!!

Nadrobiłam poprzednią i tą ale nie pamiętam co miałam komu odpisać

Grzyby zamarynowane, ususzone, pomrożone. Pomidorki również- wyszły przepiękne! Jakby któraś miała ochotę zrobić polecam ten przepis: SUSZONE POMIDORY

Byliśmy dziś w poradni rehabilitacyjnej zakwalifikować się na rehabilitację. Okazało się, że od poprzedniej wizyty pozbyliśmy się asymetrii i wzmożonego napięcia Będziemy chodzić na ćwiczenia raz na 2 tyg.tylko dlatego że mały delikatnie odchyla plecy od podłoża. Mamy jak najczęściej bawić się z nim tak, aby miał podkurczone do brzucha nóżki. Jutro wizyta u neurologa- zobaczymy czy stwierdzi to samo

Ptyś w końcu polubił zabawę na macie- musiałam mu tylko wymienić zabawki. Te z wyposażenia w ogóle nie przypadły mu do gustu (mamy matę Bright Starts).

Postaram się już być na bieżąco

[kubus puchatek]

cześć dziewczyny i chłopaki (dla chłopaków najlepsze życzenia z okazji ich swięta)

Przepraszam,że tak mało mnie jest od kiedy urodziłam,ale dopiero dzisiaj wyjechała rodzinka ode mnie
Mój Maluch troszkę marudzi,dostał plesniawek i strasznie go to denerwuje,od dzisiaj smarujemy się nystatyna. mam nadzieje,że nam to szybko zejdzie. dzisiaj juz nie dam rady pocytowac,ale obiecuje,ze jak tylko odgruzuje dom,to bede czesciej z Wami. postaram sie jeszcze dzisiaj wrzucic fote do klubu,bo wczoraj na jesiennym spacerku bylo sloneczko i ciepełko

Pozdrawiam wszystkie mamusie i cudne dzieciaczki !

Brawo dla Dominiczka Kallisto za udaną operację ! dużoo zdrówka dla Was!!!

o Adasiu Cynamonkowym bez przerwy myślimy i jesteśmy w stałym kontakcie.

ps. witam w nowym wątku

[elaine-blath]

meLDuje ze jesteśmy juz w domku..ide poczytać was

[rasha90]

Melduję się! poczytam trochę, dopóki Mała ogląda z Tatą powtórkę KSW