Czy ktoras z Was ma swoja polowke w wiezieniu ?

[CATUS]

Napisane przez kawa_zmlekiem

No wiadomix.

Taki mały OT:
Nie wiem, czy się śmiać czy płakać, jak widzę takiego 'misiaczka', skute ręce i nogi, szerszy niż wyższy, głowa ogolona, prowadzi go dwóch policjantów, a za nimi biegnie taka dziunia 'misiu ty jesteś niewinny zobaczysz wypuszczą cię!!!!!1111oneoneone' (zarzut: narkotyki, zorganizowana grupa przestępcza + barwna i bogata przeszłość kryminalna). To bardzo częsty widok.

O, ciekawy film mi się przypomniał : http://www.kinomaniak.tv/film/Milosc-bez-ustawki/54732

[2ystem1645]

Napisane przez GrumpyCat

Widziały gały co brały

Ależ oczywiście. Tylko teraz taka kobieta nie może nawet kopnąć takiego delikwenta

---------- Dopisano o 13:26 ---------- Poprzedni post napisano o 13:18 ----------

Napisane przez kawa_zmlekiem

Przykro mi, ale pojęcie mam. I to na Twoje nieszczęście, całkiem spore. Trochę się już w życiu naoglądałam, i wiem że każdy w więzieniu jest niewinny, tylko ten gupi prokurator się uwziął.

Facet poszedł tam tylko na 2 miesiące. Niech już autorka nie robi takiej tragedii. Faceci na dłużej jeżdżą za granicę legalnie pracować niż ten jej ukochany będzie odbębniać zasłużoną karę.

[tworazka]

http://www.youtube.com/watch?v=C-4W7Gg-3hg

rozumiem ze to tez patologia? i czowiek ktory jest lysym grzbietem dilujacym narkotykami? a moze to aktor?

[ciri15]

Napisane przez tworazka

no za morderstwo to wiadomo ale jakby dostal pol roku za jakis rozboj po % i tego zalowal, to bym czekala

Serio???
Jestem w szoku.

[CATUS]

Ten Pan dalej siedzi w więzieniu.

[201708160922]

Ponawiam:

Napisane przez CzasKomety

Mojwa, znasz takich ludzi? Ilu?

Tak ogólnie, to rzeczywiście zrobił się spory OT, ponieważ wątek jest na społecznościach.

Ja osobiście nie znam osoby, która siedziałaby za niewinność.

[Cherry2000]

Napisane przez sylwusiach

to juz z gorki bedzie dobrze, przetrwalas miesiac , juz malo zostalo

Napisane przez 2ystem1645

To się sfrajerzył. Bo o ile mi wiadomo w takiej sytuacji chyba może wnieść jakieś odwołanie, odroczenie czy tym podobne i wznowią wtedy postępowanie.

Nie bardzo było jak, bo o tym, że była w ogóle jakaś sprawa i wyrok dowiedział się dopiero gdy go zatrzymali Z tego co wiem, złożył wniosek o zamianę kary, ale pewnie zanim zostanie rozpatrzony zdązy juz opuścić ZK.

Napisane przez 2ystem1645

Facet poszedł tam tylko na 2 miesiące. Niech już autorka nie robi takiej tragedii. Faceci na dłużej jeżdżą za granicę legalnie pracować niż ten jej ukochany będzie odbębniać zasłużoną karę.

Rozumiem, że to do mnie?

[2ystem1645]

Napisane przez Cherry2000

Nie bardzo było jak, bo o tym, że była w ogóle jakaś sprawa i wyrok dowiedział się dopiero gdy go zatrzymali Z tego co wiem, złożył wniosek o zamianę kary, ale pewnie zanim zostanie rozpatrzony zdązy juz opuścić ZK.



Rozumiem, że to do mnie?

Nie pamiętam kto zakładał wątek. To Twój facet ma tylko 2 miesiące?

[Mojwa]

Napisane przez CzasKomety

Ponawiam:



Tak ogólnie, to rzeczywiście zrobił się spory OT, ponieważ wątek jest na społecznościach.

Ja osobiście nie znam osoby, która siedziałaby za niewinność.

znam osobe z zawiasami za ☠☠☠☠☠☠☠y.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ciri15]

Napisane przez Mojwa

znam osobe z zawiasami za ☠☠☠☠☠☠☠y.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Za co?

[Mojwa]

nielegalne oprogramowanie + udostepnianie plikow w studenckiej sieci.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum

[julianna-p]

zastanawialam sie jak wielki jest to OT, ale chyba Autorka przypadkiem poruszyla ciekawy temat do dyskuji jak widac
natomiast po kolejnej wypowiedzi Autrki, kiedy okazalo sie ze luby jest recydywista to chyba mam ochote cos dopisac - zatem :
-"zawiasy" na 5 lat to ostateczny srodek probacyjny, sugeruje powazne przestepstwo albo ktores z rzedu pomniejsze popelniane najczesciej przez mloda osobe, ktora zobowiazuje sie przestrzegac innych srodkow probacyjnych,
- pewnym srodkiem probacyjnym nakladanym na taka osobe jest ZAWSZE obowiazek zerwania kontaktow ze srodowiskiem przestepczym - wlasnie po to by nie powrocic do dzialanosci
- smieszne przestepestwa typu opisywanego przez mojwe sa czesto popisowkami i tu sie zgadzam
- inne sa relacje gdy mowimy o kims kto odsiaduje wyrok za przestepstwa z wypadku/sciagania plikow/alimentow czy nawet posiadanie niewielkiej ilosci narkotykow ( chociaz jakos czesciej przy jednorazowym to nie odisadka przeciez ) inne gdy ktos jest recydywista i w takim srodowisku sie obraca, nie czarujmy sie narkotyki/rozboje /prostytucja itd. kazdy "misiek" ma swoja panne, ktora swiecie wierzy w jego niewinnosc, czasem wlasnie chociazby po to

- ostatnie- Autorko napisalas, ze "chcemy ksiecia, a nie normalnego faceta, a to jest zycie" - moja droga , zdecydowanie chce normalnego faceta, wlasnie dlatego nie wiazalabym przyszlosci z recydywista . Szanuje Twoje uczucia ( jakkolwiek w mojej opinii sa one szkodliwe dla Ciebie i Twojego zycia ) i ponownie zycze powodzenia. Radze tez udac sie do psychologa bo rozmowa z kumpelami spod muru czy jak to sie tam zwie moze nie wystarczyc bys dobrze sie czula ( a potrzebujesz wsparcia przeciez) i poszukaj w necie spolecznosci zrzeszajacej panie z Twoim problemem bo tutaj slabo widze szanse na to bys mogla znalesc to czego szukasz. mysle tez, ze albo nie piszesz wszystkiego ( do czego masz prawo) albo wszystkiego nie wiesz - zwaz na to, ze 4 lata normalnego zycia rzadko sie "pechowo"koncza , najczesciej po prostu dopiero po tym czasie ktos zostaje oficjalnie zlapany na tym, ze nie opuscil srodowiska i dalej za plecami bliskich robi rozne rzeczy . moim zdaniem powinnas porozmawiac z kims szczerze, otwarcie a tego wizaz nie da

[ciri15]

Napisane przez Mojwa

nielegalne oprogramowanie + udostepnianie plikow w studenckiej sieci.

Aha. No ale to jednak zawiasy, nie zk.

[201703061208]

nie szufladkuję ludzi poprzez to czy byli w ZK, czy nie-ale ZAUFANIE to dla mnie podstawa podstawy związku, nie wyobrażam sobie normalnego życia bez tego. Nie wiem czy potrafiłabym naprawdę zaufać komuś po ZK, chociaż bym się starała na miejscu kobiety darzącej szczerym uczuciem osobę skazaną. Nie byłam nigdy w podobnej sytuacji, więc ciężko mi oceniać, wiem że w stosunku do najbliższej osoby muszę mieć głęboką ufność, chyba nawet większą niż do siebie samej i być pewną, że powstrzyma mnie gdy pojawi się chęć popełnienia głupoty oraz sama będzie wiedziała co należy, a czego nie należy robić. Mądrość, wrażliwość i lojalność-najważniejsze cechy dla mnie, niestety coraz rzadziej spotykane w komplecie ale bez wątpienia warte najtrudniejszych poszukiwań

[Cherry Blossom Girl]

Napisane przez kawa_zmlekiem

No wiadomix.

Taki mały OT:
Nie wiem, czy się śmiać czy płakać, jak widzę takiego 'misiaczka', skute ręce i nogi, szerszy niż wyższy, głowa ogolona, prowadzi go dwóch policjantów, a za nimi biegnie taka dziunia 'misiu ty jesteś niewinny zobaczysz wypuszczą cię!!!!!1111oneoneone' (zarzut: narkotyki, zorganizowana grupa przestępcza + barwna i bogata przeszłość kryminalna). To bardzo częsty widok.

Tak, te żarliwe obrończynie są najlepsze! Jeszcze wpycha się taka na salę sądową i wygłasza peany na cześć Misia ku pochwale niewinności To ja wolę mojego księcia z bajki.

[Blablubli]

Napisane przez Cherry2000

Nie bardzo było jak, bo o tym, że była w ogóle jakaś sprawa i wyrok dowiedział się dopiero gdy go zatrzymali Z tego co wiem, złożył wniosek o zamianę kary, ale pewnie zanim zostanie rozpatrzony zdązy juz opuścić ZK.

Był wypadek, więc było śledztwo i na pewno był w tej sprawie przesłuchiwany. Wiedział, że toczy się postępowanie i jest podejrzanym, wiedział, że sprawa trafi do sądu. A że wolał wyjechać za granicę niż na bieżąco śledzić rozwój sytuacji, no to cóż... O każdej zmianie adresu podejrzany ma obowiązek zawiadamiać. Adres do doręczeń widniał taki a nie inny, więc na ten adres była wysyłana wszelka korespondencja, mógł go zmienić. Jest wielu takich, którzy celowo nie odbierają korespondencji sądowej, bo uważają, że postępowanie się dzięki temu odroczy a tu zonk - wyrok zaoczny. Nie mówię, że on akurat na to liczył, ale mimo wszystko naiwnym było zmienianie adresu bez powiadomienia i zostawienie sprawy samej sobie.

Inna kwestia to to, że tego typu przestępstwo stanowi np. dla mnie "inny kaliber". Są nieszczęśliwe wypadki, które mogą przytrafić się każdemu, bo do tego wiele nie trzeba a jednak jest wina, jest kara oraz plama na sumieniu, która normalnemu człowiekowi zostaje na całe życie.

O wysokości kar można sobie dyskutować, wiadomo, że nie wszystkie są adekwatne do stopnia szkodliwości, np. nielegalne oprogramowanie komputerowe, co faktycznie w świetle innych przestępstw jest pierdołą, za którą można dostać zawiasy. Jednak taki rozbój to już naprawdę poważna sprawa i według mnie osoba, która jest do tego zdolna raczej nie jest warta tego, aby na nią czekać A recydywa... jak ktoś dostaje wyrok w zawiasach (nawet, jeśli jest niewinny i nie ma dowodów ), to rękoma i nogami powinien się trzymać z dala od możliwości popełnienia podobnego przestępstwa w okresie próby a nie dalej kręcić się w podejrzanym towarzystwie i liczyć na to, że nikt go nie złapie. Biedne te wszystkie niewinne misie...

Chociaż i tak najbardziej chce mi się śmiać, jak przez sąd przechodzą listy takich "misiów-pysiów" do cenzury i się okazuje, że panienek "czekających" to mają po kilka i każdej piszą te same piękne listy

[tworazka]

Napisane przez ciri15

Serio???
Jestem w szoku.

w jakim sensie? bo dla jednej czekanie za blad to normalka, dla drugiej to patologia

Ja wiem, ( bo zyje z moim ktory ma stala prace, 5 lat ) ze nie zrobi glupoty. Ale gdyby mial blad zyciowy, to bym czekala.

Tak jakby powiedziec dziecku - ukradles kredki? patola!!!! wypieram sie!!!!

Ale w sumie dziecko wychowujesz, z ukochanym jestes... Moze zrobic glupote

Ja gdybym trafila do "kicia" to bardziej bym potrzebowala resocjalizacji? bliskosci?

Naprawde myslicie ze po ZK milosc sie nie nalezy? Sa gorsi? Nic nie przemysleli? Nie dojrzali?

Sama jestem ciekawa bo w takiej sytuacji nie bylam.

[laisla]

Napisane przez tworazka

w jakim sensie? bo dla jednej czekanie za blad to normalka, dla drugiej to patologia

Ja wiem, ( bo zyje z moim ktory ma stala prace, 5 lat ) ze nie zrobi glupoty. Ale gdyby mial blad zyciowy, to bym czekala.

Tak jakby powiedziec dziecku - ukradles kredki? patola!!!! wypieram sie!!!!

Ale w sumie dziecko wychowujesz, z ukochanym jestes... Moze zrobic glupote

Ja gdybym trafila do "kicia" to bardziej bym potrzebowala resocjalizacji? bliskosci?

Naprawde myslicie ze po ZK milosc sie nie nalezy? Sa gorsi? Nic nie przemysleli? Nie dojrzali?

Sama jestem ciekawa bo w takiej sytuacji nie bylam.

Myślę, że nie o to chodzi. Chyba kwestia tego, że po co obarczać się dodatkowymi problemami i ryzykiem, w życiu, które i tak problemów nie szczędzi..
Dawno temu miałam faceta, który trafił do aresztu, ale został później uniewinniony, toteż do pudła nie trafił. Więc okazało się, że czekałam i wierzyłam w jego niewinność niebezpodstawnie. Rodzina wszelkimi siłami starała się wybić mi go z głowy ale uparłam się wbrew wszystkim. Tyle, że ja akurat zawsze lubiłam pchać się w kłopoty jak to teraz postrzegam i robić wbrew temu, co radzą inni, w stosunku do swojego dziecka zachowałabym się identycznie jak moja mama w stosunku do mnie.

[ciri15]

Napisane przez tworazka

w jakim sensie? bo dla jednej czekanie za blad to normalka, dla drugiej to patologia

Ja wiem, ( bo zyje z moim ktory ma stala prace, 5 lat ) ze nie zrobi glupoty. Ale gdyby mial blad zyciowy, to bym czekala.

Tak jakby powiedziec dziecku - ukradles kredki? patola!!!! wypieram sie!!!!

Ale w sumie dziecko wychowujesz, z ukochanym jestes... Moze zrobic glupote

Ja gdybym trafila do "kicia" to bardziej bym potrzebowala resocjalizacji? bliskosci?

Naprawde myslicie ze po ZK milosc sie nie nalezy? Sa gorsi? Nic nie przemysleli? Nie dojrzali?

Sama jestem ciekawa bo w takiej sytuacji nie bylam.

Chodzi o to, że nie chciałabym być z kimś, kto był w stanie dokonać rozboju, kimś kto używa przemocy albo groził komuś w celu zabrania czegoś. Kimś kto zrobił krzywdę drugiemu człowiekowi. No nie, po prostu. To samo mógłby zrobić i mi. Zresztą to jest niemoralne, nie chciałabym być z kimś niemoralnym w mojej ocenie, nie szanowałabym go.
Faceta się wybiera, takiego jak Ci odpowiada, a nie, że jak powiedziałaś "tak" to już nie ma odwrotu.

[tamtaglista]

Mój znajomy jest recydywistą. I siedział w wielu aresztach i więzieniach ze względów politycznych i ideowych w czasach, gdy nie powinien wygłaszać swoich myśli. Ale to robił i robi nadal. Tylko to chyba co innego

[tworazka]

Napisane przez ciri15

Chodzi o to, że nie chciałabym być z kimś, kto był w stanie dokonać rozboju, kimś kto używa przemocy albo groził komuś w celu zabrania czegoś. Kimś kto zrobił krzywdę drugiemu człowiekowi. No nie, po prostu. To samo mógłby zrobić i mi. Zresztą to jest niemoralne, nie chciałabym być z kimś niemoralnym w mojej ocenie, nie szanowałabym go.
Faceta się wybiera, takiego jak Ci odpowiada, a nie, że jak powiedziałaś "tak" to już nie ma odwrotu.

Wszystko zalezy od czlowieka, gdy dla jednego potrafi byc zly, dla Ciebie moze byc aniolem... Zgadzam sie, bicie to oznaka slabosci, ale czasem sa sytuacje kiedy trzeba jej uzyc... hmm np. gdy widzisz pedofila z dzieckiem ktory nie da sie odszarpnac od dziecka, to jak go pobijesz, przyjedzie policja i to Ty jestes ten zly chociaz fakt nie znam takich przypadkow ale teoretycznie

Moj eksik mial ekipe egzekucyjna, sciagal dlugi. Robil czasem to dosc dosadnie z chlopakami, a przy mnie ryczal jak dziecko, koncami palcow masowal zeby mnie nie uszkodzic, karmil psy pod blokiem, chodzil do kosciola. I mu ufalam w 100% i chcialam zalozyc rodzine. Troche dziwny przyklad bo z nim nie jestem hehe ale to z innej kwestii

[Blablubli]

Napisane przez tworazka

Wszystko zalezy od czlowieka, gdy dla jednego potrafi byc zly, dla Ciebie moze byc aniolem...

Powiedz, że żartujesz...
Mogłabyś być z facetem, który przystawia nóż do gardła innemu człowiekowi (choćby po pijaku), żeby ukraść mu np. portfel, podczas gdy dla Ciebie byłby nie wiadomo jak dobry?

[tworazka]

nie, no to jest sytuacja hardcorowa.... Nikt nie zasluguje na noza pod szyja, ale sa tez osoby ktore sa chamskie i do nich tylko przemawia agresja. Choc jej nie popieram

[CATUS]

Napisane przez tworazka

nie, no to jest sytuacja hardcorowa.... Nikt nie zasluguje na noza pod szyja, ale sa tez osoby ktore sa chamskie i do nich tylko przemawia agresja. Choc jej nie popieram

Pogrubionego nie rozumiem.
Nikt nie zasługuje, ale niektórzy tak?

[201703061208]

Napisane przez tamtaglista

Mój znajomy jest recydywistą. I siedział w wielu aresztach i więzieniach ze względów politycznych i ideowych w czasach, gdy nie powinien wygłaszać swoich myśli. Ale to robił i robi nadal. Tylko to chyba co innego

przypomniałaś mi o ekologach z Greenpeace, których zamierzają zamknąć w łagrach (gdybym mogła, to bym RasPutina uśmierciła za sam pomysł). Fakt że szczególnie na wschodzie Europy, w Chinach, Korei Północnej, etc. można iść siedzieć za niewinność, działając niezgodnie z wolą totalitarnego rządu, tzn. nie robiąc nic złego tylko po prostu będąc "niewygodnym" dla osób trzymających władzę. Tyle że w PL już chyba nie ma przypadków takich więźniów (albo ja o tym nie wiem).

[tamtaglista]

Już nie ma, ale on właśnie był takim więźniem te 20 i trochę lat temu I wciąż siedział A teraz znów ciągają go po komisariatach bo gdzieś ktoś plakat jakiś wywiesił i myślą, że to on. No jazda bez trzymanki po prostu

[ciri15]

Napisane przez tamtaglista

Mój znajomy jest recydywistą. I siedział w wielu aresztach i więzieniach ze względów politycznych i ideowych w czasach, gdy nie powinien wygłaszać swoich myśli. Ale to robił i robi nadal. Tylko to chyba co innego

Oczywiście, że to co innego. A co to za poglądy jeśli można spytać?

[siarka40]

Napisane przez ciri15

Serio???
Jestem w szoku.

Też mnie to uderzyło.

Napisane przez tworazka

Zgadzam sie, bicie to oznaka slabosci, ale czasem sa sytuacje kiedy trzeba jej uzyc... hmm np. gdy widzisz pedofila z dzieckiem ktory nie da sie odszarpnac od dziecka, to jak go pobijesz, przyjedzie policja i to Ty jestes ten zly

Jeśli staniesz w obronie dziecka molestowanego przez pedofila, to raczej "zła" w świetle prawa nie będziesz.
Zresztą, jak to się ma do rozboju, który według Ciebie jest lajtowym przestępstwem?

[ciri15]

Napisane przez tworazka

Wszystko zalezy od czlowieka, gdy dla jednego potrafi byc zly, dla Ciebie moze byc aniolem... Zgadzam sie, bicie to oznaka slabosci, ale czasem sa sytuacje kiedy trzeba jej uzyc... hmm np. gdy widzisz pedofila z dzieckiem ktory nie da sie odszarpnac od dziecka, to jak go pobijesz, przyjedzie policja i to Ty jestes ten zly chociaz fakt nie znam takich przypadkow ale teoretycznie

Moj eksik mial ekipe egzekucyjna, sciagal dlugi. Robil czasem to dosc dosadnie z chlopakami, a przy mnie ryczal jak dziecko, koncami palcow masowal zeby mnie nie uszkodzic, karmil psy pod blokiem, chodzil do kosciola. I mu ufalam w 100% i chcialam zalozyc rodzine. Troche dziwny przyklad bo z nim nie jestem hehe ale to z innej kwestii

Twój wymyślony przykład o pedofilu tak z pupy, że nawet mi się nie chce o tym gadać.
I nie wierzę w to, że milutki kochany chłopak wpadnie do sklepu z pałą i powie do kasjerki: "Dawaj kasę", czy coś w tym stylu.

Co do drugiego akapitu - tak, to bardzo dziwny przykład, dobrze zauważyłaś.

[caroooline]

Napisane przez julianna-p

natomiast po kolejnej wypowiedzi Autrki, kiedy okazalo sie ze luby jest recydywista ....

Moj tzw przez Ciebie luby nie jest recydywista i nie wiem skad to wzielas - czytaj dokladnie...
Siedzi pierwszy raz.
Moze i nie znajde tu kobiet z podobnymi problemami i podejsciem ale chcialam sprobowac i zadalam konkretne pytanie czy jest osoba majaca kogos w ZK a niektorzy pisza tu poprostu madrosci zyciowe ktorych w tym watku byc nie powinno bo nie jest to watek o tym co bym zrobila gdyby moj facet siedzial i czy bylabym z takim facetem...

Mimo wszystko jedna dziewczyne tu poznalam w podobnej sytuacji i ciesze sie bardzo moze jest ktos jeszcze?

TEGO PYTANIA DOTYCZY TEMAT wiec prosze nie wymadrzajcie sie co byscie zrobily na moim miejscu czy innej dziewczyny majacej faceta,ojca,syna w ZK....