|
|
#61 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 24
|
Dot.: Depresja a studia
Pewnie depresji nie spowoduje, ale może mieć na jej wywołanie spory wpływ, tak mi się wydaje
|
|
|
|
|
#62 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: to tu, to tam.
Wiadomości: 72
|
Dot.: Depresja a studia
Też borykałam się z tym problemem. Aż ciężko mi to wspominać, chce wyprzeć ten okres z mojego mózgu, bo boję się, że powróci. Leżałam w łóżku patrzyłam w sufit i tak strasznie źle się czułam, wyłam wniebogłosy czułam, że nie dam rady iść na uczelnię, nie dam rady jechać pociągiem z powrotem do miasta gdzie studiowałam. Z tą różnicą,że jakimś cudem jednak chodziłam na te zajęcia. Ale nie byłam w stanie zrobić nic, nawet przeczytać krótkiego tekstu, siedziałam na zajęciach i patrzyłam na prowadzącego myśląc sobie,że tak strasznie chce stąd wyjść, byłam jakby poza światem, widziałam jak przez mgłę, nic do mnie nie docierało. Ciężko to wspominać, psychika ludzka jest tak słaba, tak skutecznie potrafi zniszczyć życie. Teraz jest dobrze, od paru lat,ale strasznie się boję, że to wróci, np. gdy będę miała dzieci.
|
|
|
|
|
#63 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 15
|
Dot.: Depresja a studia
Znalazłam też dośc ciekawy artykuł o wodzie: http://blog.szafraceum.pl/2014/06/wo...rego-nastroju/
|
|
|
|
|
#64 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 24
|
Dot.: Depresja a studia
Woda jest dość ważna, myślę, że powinniśmy zwracać szczególna uwagę na to ile pijemy podczas upałów
|
|
|
|
|
#65 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 10 444
|
Dot.: Depresja a studia
|
|
|
|
|
#66 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 15
|
Dot.: Depresja a studia
Też znalazłam ciekawy artykuł: http://www.wodadlazdrowia.pl/pl
|
|
|
|
|
#67 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 24
|
Dot.: Depresja a studia
U mnie jest lepiej, myślę, że oprócz szafraceum pomogła też zmiana diety i zażywanie ruchu
|
|
|
|
|
#68 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 15
|
Dot.: Depresja a studia
To tylko cieszyć się, że pomogło, zresztą podobno żeń-szeń pobudza więc powinno byc ok
|
|
|
|
|
#69 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 24
|
Dot.: Depresja a studia
Jest duzo lepiej, mam nadzieję, że reszta nieszczęśników też coś znajdzie dla siebie
|
|
|
|
|
#70 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Depresja a studia
Cześć trafiłam na ten wątek po długim przeszukiwaniu google, ale cieszę się, ze w końcu znalazłam coś w punkt. Zaczęłam właśnie studia i od jakiegoś czasu mam ataki płaczu. Po prostu nie mogę sobie z nimi poradzić. Poprzedni myślałam, że był efektem napięcia przedmiesiączkowego, jednak problem wrócił. Nie wiem co mam robić, czuję się kompletnie bezsilna
Wystarczy, że przyjdzie jedna myśl o uczelni, czy o jakieś porażce od razu zaczynają mi płynąć łzy. Poprzednio pomógł mi Valerine soft, lecz nie chciałabym dalej opierać swojego spokoju psychicznego na lekach. Czy wiecie może jak inaczej sobie z tym poradzić? Jeśli chodzi o ziółka to melisa i rumianek już przestały działać uspokajająco :c
|
|
|
|
|
#71 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 15
|
Dot.: Depresja a studia
Pudelek68 może spróbuj srodków bez recepty, one są też na bazie ziół raczej- walerin, szafraceum, jeśli to nie pomoże to może psycholog? Wysypiasz się, nie masz problemów ze skupienie, może to stres?
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#72 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Depresja a studia
Nie, innych problemów nie zauważyłam, może poza zmniejszoną koncentracją. Stres na pewno jest jednym z tych czynników (duża presja od wykładowców), jednak staram sobie jakoś z nim radzić (dużo ćwiczę). Byłam dziś u pani psycholog, jednak wydaje mi się, że pomoże raczej ze źródłem niż z pozbyciem się niekomfortowych efektów.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:32.










Wystarczy, że przyjdzie jedna myśl o uczelni, czy o jakieś porażce od razu zaczynają mi płynąć łzy. Poprzednio pomógł mi Valerine soft, lecz nie chciałabym dalej opierać swojego spokoju psychicznego na lekach. Czy wiecie może jak inaczej sobie z tym poradzić? Jeśli chodzi o ziółka to melisa i rumianek już przestały działać uspokajająco :c





