Zimowe plotki, ploteczki, pogaduszki :)

[allie08]

Hej Justyna!
No to trzymam kciuki za Twój konkurs
No niestety wszyscy biegają po prezenty, a zapominają o tym, że rodzina jest najważniejsza. Jak mi brakuje takich świąt, jak byłam mała i cała wielka rodzina się zjeżdżała - to było coś. A teraz...cóż, mogą być z nami tylko duchem
ale zazdroszczę wszystkim, którzy mają wielkiee rodzinki
No i niestety śniegu nie ma i nie wiadomo, czy się pojawi, ale zimnoo jest brr

[Suivi]

Napisane przez Silene1992

Cicho, bo mnie tu jeszcze nie było!
Jestem Justyna, 21 lat, studiuję, pracuję i mam zamiar właśnie wygrać konkurs z Rimmela
Leniwy grudzień mamy i wszyscy biegają teraz po prezenty
A w ogóle jakoś tak wszyscy wokół zabiegani i zdepreszeni, a nawet śnieg jeszcze nie spadł.
Jakby Wam się nudziło kliknijcie łapkę, to może chociaż mi się humor poprawi
https://www.facebook.com/photo.php?f...type=3&theater

A tak w ogóle - jakie macie plany na Sylwestra? Bo to tuż tuż, a ja kompletnie nie mam pomysłu nawet na małe szaleństwo

Hej

Co do sylwestra to jeszcze nie jestem pewna, ale chyba w tym roku spędzimy w domu. Jakoś nie mamy ochoty nigdzie iść.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez allie08

Hej Justyna!
No to trzymam kciuki za Twój konkurs
No niestety wszyscy biegają po prezenty, a zapominają o tym, że rodzina jest najważniejsza. Jak mi brakuje takich świąt, jak byłam mała i cała wielka rodzina się zjeżdżała - to było coś. A teraz...cóż, mogą być z nami tylko duchem
ale zazdroszczę wszystkim, którzy mają wielkiee rodzinki
No i niestety śniegu nie ma i nie wiadomo, czy się pojawi, ale zimnoo jest brr

A ja nienawidzę świąt i z chęcią przespałabym te dni

[Isselin]

dzień dobry

miao dlaczego nie pójdziesz z kolegą..?

suvi nienawidzisz świąt a jaki jest tego powód..?
ja też zostaję w domu nie lubię Sylwestra

Justyna za konkurs

[mia00]

Napisane przez Isselin

dzień dobry

miao dlaczego nie pójdziesz z kolegą..?

suvi nienawidzisz świąt a jaki jest tego powód..?
ja też zostaję w domu nie lubię Sylwestra

Justyna za konkurs

hej hej
chyba za długo spałam, bo mnie głowa boli

czemu...hym sama nie wiem, może dlatego, że beda 3 pary i tylko dwie tak dobrane z doskoku... i wgl jakos no nie wiem, strasznie mięszane uczucia.

[Suivi]

Napisane przez Isselin

dzień dobry

miao dlaczego nie pójdziesz z kolegą..?

suvi nienawidzisz świąt a jaki jest tego powód..?
ja też zostaję w domu nie lubię Sylwestra

Justyna za konkurs

Nie pamiętam czy kiedyś miałam udane święta, chyba nigdy. Poza tym nie czuję tego, gdyby nie to, że nie chcę zostawiać taty i babci samych na święta to po prostu w czasie świąt leżałabym w łóżku i oglądała TV.

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

A tak w ogóle jakie plany na dzisiaj?

[mia00]

Napisane przez Suivi

Nie pamiętam czy kiedyś miałam udane święta, chyba nigdy. Poza tym nie czuję tego, gdyby nie to, że nie chcę zostawiać taty i babci samych na święta to po prostu w czasie świąt leżałabym w łóżku i oglądała TV.

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------

A tak w ogóle jakie plany na dzisiaj?

Najgorsze, że w święta nie ma na dobre co w tv oglądać

kawka zaraz, muszę się ogarnąć i idę do mojej promotor :brzyda l: aż się boję
no i ruszę na jakieś zakupki ^^.

[allie08]

Napisane przez Suivi

A tak w ogóle jakie plany na dzisiaj?

Nuda, nuda, może trochę posprzątam i ugotuję obiad dla taty

[weraa66]

Ja wybieram się na sylwestra z przyjaciółka do wilna 

[Silene1992]

O rany!
Czyli większość z nas albo siedzi w domu, albo ewentualnie - ze znajomymi w sylwestra - ja też. I szczerze mówiąc chętnie bym poszła gdzieś zaszaleć, ale raz, że teraz trochę późno na planowanie jakiejś "potańcówki", a dwa że po pracy nie będę chyba w stanie szaleć tak jakbym chciała :/

#miaoo - ja też piszę pracę i byłam u swojego promotora, żeby mu powiedzieć, że nic nie na pisałam . Miał chyb a dobry humor, bo nawet się nie wkurzył

[Kolorowymaj]

hej hej

też się do was przyłącze, mam nadzieję że wątek przetrwa

Mam 21 lat, w tygodniu pracuje w weekendy studiuje Za pół roku mam się bronić a nie mam jeszcze nawet tematu ;O Może znajdę tu motywacje, jak będę wiedziała że niektóre z was dzielnie piszą

Piszecie o sylwestrze, my idziemy do znajomych, na tą chwile mi się nie chcę, ale pewnie dlatego że trochę jestem przemęczona.

Uciekam na skalpel

[Silene1992]

Kolorowymaj a co studiujesz? Ja ekonomię i piszę o e-administracji Ale ciężko coś mi idzie

[anastazja_1]

witam wszystkie nowe które dołączyły
u mnie trochę mało czasu ostatnio, teraz mam chwilkę by wizaż nadrobić

[Kolorowymaj]

Napisane przez Silene1992

Kolorowymaj a co studiujesz? Ja ekonomię i piszę o e-administracji Ale ciężko coś mi idzie

Studiuje to samo

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:17 ----------

...niestety

[Xx Purple cocaine xX]

Hej ! Mogę się przyłączyć ?

[allie08]

Napisane przez Xx Purple cocaine xX

Hej ! Mogę się przyłączyć ?

Hej, to może napisz coś o sobie?

[Suivi]

Napisane przez Xx Purple cocaine xX

Hej ! Mogę się przyłączyć ?

Witaj

[Xx Purple cocaine xX]

A więc mam na imię Kinga 19 lat Mieszkam na Śląsku i studiuje pielęgniarstwo , moim hobby jest m.in prowadzenie bloga na którego zapraszam

[anastazja_1]

Kolorowymaj czemu niestety?
Cześć Purple

[Silene1992]

Pewnie dlatego, że te studia to albo orka - jeśli jesteś ambitna, albo mega luzackie, jeśli Ci nie zależy. Oprócz tego pełno pamięciówki i matma, matma, matma

[mia00]

Napisane przez Silene1992

O rany!
Czyli większość z nas albo siedzi w domu, albo ewentualnie - ze znajomymi w sylwestra - ja też. I szczerze mówiąc chętnie bym poszła gdzieś zaszaleć, ale raz, że teraz trochę późno na planowanie jakiejś "potańcówki", a dwa że po pracy nie będę chyba w stanie szaleć tak jakbym chciała :/

#miaoo - ja też piszę pracę i byłam u swojego promotora, żeby mu powiedzieć, że nic nie na pisałam . Miał chyb a dobry humor, bo nawet się nie wkurzył

Hej hej,
moja promotor mi poprawiła humor ja tez nie mam nic, tylko plan co ona mi co chwilę poprawia i w sumie go napisała. wgl to też studiuję ekonomię

Napisane przez Kolorowymaj

hej hej

też się do was przyłącze, mam nadzieję że wątek przetrwa

Mam 21 lat, w tygodniu pracuje w weekendy studiuje Za pół roku mam się bronić a nie mam jeszcze nawet tematu ;O Może znajdę tu motywacje, jak będę wiedziała że niektóre z was dzielnie piszą

Piszecie o sylwestrze, my idziemy do znajomych, na tą chwile mi się nie chcę, ale pewnie dlatego że trochę jestem przemęczona.

Uciekam na skalpel

hej
ja odmówiłam tamtego sylwestra i w sumie nie wiem co będę robić.

Witam wszystkie nowe

[Kolorowymaj]

Napisane przez anastazja_1

Kolorowymaj czemu niestety?
Cześć Purple

To decydowanie nie mój kierunek, mało wykładów mnie ciekawi
Zawsze chciałam iść na oligofrenopedagogikę (praca z upośledzonymi dziećmi) lub na psychologię, ale wszyscy w koło mówili mi że najlepiej iść na tą nieszczęsną ekonomie No i tak siedzę już 2 i pół roku
Męczę się bo jest dużo nauki, nie tylko jak jest sesja i ciężko mi połączyć to z pracą i jeszcze z obowiązkami domowymi.

Napisane przez Xx Purple cocaine xX

Hej ! Mogę się przyłączyć ?

hej



Objadłam się brokułami z sosem czosnkowym i prażonymi migdałami i nie mogę zacząć ćwiczyć zanim nie strawie trochę

[Suivi]

Napisane przez Xx Purple cocaine xX

A więc mam na imię Kinga 19 lat Mieszkam na Śląsku i studiuje pielęgniarstwo , moim hobby jest m.in prowadzenie bloga na którego zapraszam

I jak Ci się podobają studia?
Też niedawno myślałam o pielęgniarstwie, bo za rok chcę iść na studia, ale doszłam do wniosku, że to zupełnie nie dla mnie. Trzeba czuć powołanie, a poza tym widok igły mnie przeraża

[allie08]

Według mnie do każdego kierunku, jaki się wybiera trzeba mieć powołanie Jednak czasem, gdy się idzie z pozoru na niefajne dla nas studia. Po jakimś czasie okazuję się, że jesteśmy do nich stworzeni
Trzeba mieć tylko przysłowiowego "nosa".
Ja go niestety nie mam :/ Studiowałam już 2 kierunki, które okazały się totalnym niewypałem... ale podobno do 3 razy sztuka...

[Suivi]

Napisane przez allie08

Według mnie do każdego kierunku, jaki się wybiera trzeba mieć powołanie Jednak czasem, gdy się idzie z pozoru na niefajne dla nas studia. Po jakimś czasie okazuję się, że jesteśmy do nich stworzeni
Trzeba mieć tylko przysłowiowego "nosa".
Ja go niestety nie mam :/ Studiowałam już 2 kierunki, które okazały się totalnym niewypałem... ale podobno do 3 razy sztuka...

Ja w tamtym roku zaczęłam studia i z nich szybko zrezygnowałam i teraz ciągle się zastanawiam co wybrać. Myślę nad ochroną środowiska albo bioinżynierią produkcji żywności. Boję się, że na tym drugim bym sobie nie poradziła, więc skłaniam się ku ochronie. Na moim uniwerku jest to kierunek zamawiany...

[Xx Purple cocaine xX]

Napisane przez Suivi

I jak Ci się podobają studia?
Też niedawno myślałam o pielęgniarstwie, bo za rok chcę iść na studia, ale doszłam do wniosku, że to zupełnie nie dla mnie. Trzeba czuć powołanie, a poza tym widok igły mnie przeraża

Na razie mi się podobają, zobaczę po pierwszych praktykach mnie widok igły tak nie przeraża jak co innego ;p

Napisane przez allie08

Według mnie do każdego kierunku, jaki się wybiera trzeba mieć powołanie Jednak czasem, gdy się idzie z pozoru na niefajne dla nas studia. Po jakimś czasie okazuję się, że jesteśmy do nich stworzeni
Trzeba mieć tylko przysłowiowego "nosa".
Ja go niestety nie mam :/ Studiowałam już 2 kierunki, które okazały się totalnym niewypałem... ale podobno do 3 razy sztuka...

A co studiowałaś ?

[allie08]

Pół roku studiowałam germanistykę :O
a potem rok pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną.
A teraz jestem w kropce...:/ i za chiny nie wiem co robic...

[mia00]

Napisane przez allie08

Pół roku studiowałam germanistykę :O
a potem rok pedagogikę przedszkolną i wczesnoszkolną.
A teraz jestem w kropce...:/ i za chiny nie wiem co robic...

Nie szkoda Ci tych dwóch lat? Praktycznie licencjat byś miala już.

przyjechałam o rodziców i już mnie nerwy ponoszą

[Suivi]

Napisane przez mia00

Nie szkoda Ci tych dwóch lat? Praktycznie licencjat byś miala już.

przyjechałam o rodziców i już mnie nerwy ponoszą

Szkoda 3 lat na studiowanie czegoś co nas nie interesuje... Ja też będę miała 2 lata w plecy i w ogóle mnie to nie rusza. Bardziej mnie martwi, że nie jestem pewna wyboru.

[mia00]

Napisane przez Suivi

Szkoda 3 lat na studiowanie czegoś co nas nie interesuje... Ja też będę miała 2 lata w plecy i w ogóle mnie to nie rusza. Bardziej mnie martwi, że nie jestem pewna wyboru.

Nie jestem do końca tego zdania, w dzisiejszych czasach liczy się papierek, właściwie i on nie do końca. Studia się kończy po to by mieć wykształcenie wyższe, a lic to już wykształcenie wyższe. A po studiach i tak niewiele osób pracuje w swoim zawodzie.

[allie08]

Napisane przez mia00

Nie szkoda Ci tych dwóch lat? Praktycznie licencjat byś miala już.

Może i szkoda, ale pierwsze to był wybór nietrafiony, a drugie to zrezygnowałam z wielu czynników i poniekąd też spraw rodzinnych...
są w życiu sprawy ważniejsze, niż studia. Niektórzy ludzie kończą je w wieku 30 lat lub później.
Co do wagi papierka - tak, liczy się, ale w tych czasach doświadczenie zawodowe odgrywa także bardzo dużą rolę