Dylemat prostytutki... - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-01-28, 13:08   #61
forsvinn
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 884
Dot.: Dylemat prostytutki...

A ja pojechałam do pracy za granicę. Praca fizyczna, w zasadzie nie była jakoś bardzo, bardzo ciężka, warunki super. Że to kraj Skandynawii to pieniądze był super. Przyjechałam po 30 dniach do domu z 10 tysiącami, z czego 2 odliczone na wyprawkę i jedzenie za granicą. Więc wyszłam na 8 tysiaków. Dziennie leciało po 5 stówek za 10h pracy. Więc kij razy oko 50h/godzinę. Gdy w Polsce mi powiedziano, że mogę pracować za 4 złote za godzinę, to wybuchnęłam śmiechem na rozmowie. Mało tego, dostałam czkawki... Tak się śmiałam.
Dążę do tego, że przywykłam do tego, że pracowałam nie za ciężko a kasa leciała i potem nie potrafiłam się odnaleźć w polskich realiach pracy. Więc Twoja sytuacja przypomina mi moją. Skoro cztery lata się tym zajmujesz, to nie będę się odwoływać do Twojej moralności, bo już dawno musiała się powiesić na skakance. Ale wiesz. Mówi się, że lepiej się płacze w BMW niż na rowerze, ale myślę, że te pieniądze powoli sprawiają, że stajesz się nieszczęśliwa. Co Ci z wakacji na tych Sraj Lankach - whatever - skoro pakujesz się tam, jedziesz, spędzasz czas z myślą, że jesteś... hmmm... nierządnicą. Tak to nazwijmy, żeby mnie modzi nie zbanowali. Wiesz, ciułasz cały rok na wakacje, ale jedziesz tam z myślą, że zarobiłaś uczciwie i należy Ci się. Poza tym czas się opamiętać. Z wiekiem się nie pięknieje, wkrótce stracisz klientelę, bo kto by chciał kobietę pod trzydziestkę ze studnią, a nie młodą, jędrną dziewiętnastkę?
forsvinn jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-28, 13:11   #62
Vallarr
Raczkowanie
 
Avatar Vallarr
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 480
GG do Vallarr Send a message via Skype™ to Vallarr
Dot.: Dylemat prostytutki...

Jak najbardziej się da - wystarczy, że "usługobiorca" jest wiarygodny dla sądu. Nie wiem jak teraz, ale parę lat temu nikt się o takie przychody nie czepiał, przetestowane. W cytowanej przez Ciebie sprawie chodzi o, bagatela, 1,2m zł podatku w rok - nic dziwnego, że ktoś się przyczepił.
Vallarr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-28, 13:13   #63
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 426
Dot.: Dylemat prostytutki...

Cytat:
Napisane przez Tygrysek_Ona Pokaż wiadomość
Wybaczcie, że nie odpowiadam każdemu osobno, ale postów jest zbyt wiele, więc napiszę tak ogólnie.

Celem tego wątku absolutnie nie było opisywanie tego jak wygląda moja praca! Czy to ma znaczenie ilu przez te lata miałam sponsorów, jakie są ich upodobania seksualne, fetysze, czy są bardzo bogaci czy średnio zamożni? Czy to ważne czy śmierdzą czy pachną?

Co do wyszukiwania ofert, to pierwsze z nich tak jak napisałam znalazłam przez Internet. Potem bywało różnie, jak zaczęło mi się lepiej powodzić to zaczęłam bywać w różnych miejscach, gdzie można chętnych panów poznać.

Moja rodzina nie jest głupia, ale nie wiedzą czym się zajmuję. Myślą, że wynajmuję mieszkanie, a o samochodzie wcale nie wiedzą. Nie odwiedzają mnie w mieście, w którym mieszkam, a ja jeżdżę do domu na święta i w wolne weekendy, kiedy nie pracuję. Do domu przyjeżdżam pociągiem.

Co do alfonsów i mafii to nie, nigdy nie miałam z nimi do czynienia. Nie wiem skąd taki pomysł - z filmów?

Wiem, że macie rację. Jeśli zdecyduję się z tym skończyć to pewnie będę musiała się wyprowadzić i znacznie ograniczyć moje wydatki. W tym momencie nie mam praktycznie żadnych oszczędności, wszystko wydałam na mieszkanie i jego urządzenie, siłownia, fryzjer i kosmetyczka też kosztują. Widzę, że muszę zacząć oszczędzać, może też za jakiś czas powinnam zmienić samochód na jakiś starszy albo całkiem go sprzedać?

Martwię się jak to będzie, bo nie posiadam żadnego doświadczenia zawodowego związanego z moimi studiami (tylko praktyki). Widzę jak wiele osób w moim wieku pracuje za marne grosze w pracach nie związanych z ich wykształceniem, mieszkają z rodzicami lub w wynajmowanych pokojach, często ledwo wiążą koniec z końcem. Tego się boję. Nie chcę wrócić do rodziców, nie chcę znów być biedna. Może powinnam wyjechać za granicę i tam szukać pracy?
Odnoszę wrażenie, że Tobie nie żal rozstać się z prostytucją a żal straconej kasy. Trudno- w życiu zawsze jest qui pro quo. Nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko.
Nikt Ci nie każe wracać do rodziców, zresztą w tej sytuacji to trochę bez sensu. Możesz sprzedać mieszkanie, kupić inne, mniejsze, w innym mieście. Tam, gdzie nikt Cię nie zna i nie ma szans, że spotka Cię eks sponsor na ulicy. Na początku pewnie będziesz zarabiać te marne grosze- ale ile Ty chciałabyś zarabiać, skoro jesteś żółtodziobem bez doświadczenia zawodowego, tuż po studiach? Najpierw trzeba COŚ sobą reprezentować a dopiero potem stawiać żądania. Tobie będzie ciężko bo jesteś przyzwyczajona do motta: " Easy come, easy go".

Jeśli jednak teraz nie zaczniesz pracować w swoim zawodzie to nie nabędziesz żadnego doswiadczenia i za parę lat nikt nie będzie chciał zatrudnić kobiety poważnie po 30 bez doświadczenia. Oszczędności szybko się wyczerpią.

Ku pamięci: piętro nad moimi rodzicami mieszka eks prostytutka. Jako dziecko pamiętam ją zawsze elegancko ubraną, pachnącą. To była bardzo piękna kobieta, prostytutka pierwszej kategorii, że tak to ujmę. Teraz ta niespełna 50 letnia kobieta mieszka bez gazu, bez elektryczności, na jakimś zasiłku groszowym. Jest starą, zniszczoną kobietą, zapomnianą przez bliskich i bez klientów ( włączyły się jej w pewnej chwili zaburzenia psychiczne). Nie wychodzi prawie z domu. Do moich rodziców przychodzi po drobne na chleb i podstawowe artykuły spożywcze. Od rodziców też dostaje obiad niedzielny. Nie daj Boże nikomu takiego zycia i takiego końca.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-28, 13:18   #64
freelancerka
Raczkowanie
 
Avatar freelancerka
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 191
Dot.: Dylemat prostytutki...

Cytat:
Napisane przez Vallarr Pokaż wiadomość
Jak najbardziej się da - wystarczy, że "usługobiorca" jest wiarygodny dla sądu. Nie wiem jak teraz, ale parę lat temu nikt się o takie przychody nie czepiał, przetestowane. W cytowanej przez Ciebie sprawie chodzi o, bagatela, 1,2m zł podatku w rok - nic dziwnego, że ktoś się przyczepił.
Chyba niedokładnie czytałaś, jest tam o kilku przypadkach, pierwszy to była kwestia 60 tysięcy złotych . Natomiast nasłuchałam się o próbach uniknięcia płacenia podatków i ukrywania dochodów od cioci TŻta, która pracuje w skarbówce. Oni są tam naprawdę cięci i to coraz bardziej.
freelancerka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-28, 13:22   #65
Vallarr
Raczkowanie
 
Avatar Vallarr
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 480
GG do Vallarr Send a message via Skype™ to Vallarr
Dot.: Dylemat prostytutki...

Nie mam cioci w skarbówce, ja bliżej tej drugiej strony barykady Niemniej - nie wiem jak teraz, moje informacje mają już parę lat. Wydaje mi się, że zadeklarowane dochody z prostytucji i wsparcie sponsora przy ewentualnych problemach wystarczyłoby. To drugie może być problematyczne, to pierwsze to raczej podstawa jak ktoś chce wydawać duże sumy. Zgaduję, że większą uwagę zwraca rozbieżność bez zadeklarowanych dochodów, jak w przypadku tych 60k, a potem rozpaczliwiec z prostytucją, niż jasna deklaracja od początku.
Vallarr jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-28, 13:28   #66
Catjusza
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 490
Dot.: Dylemat prostytutki...

Cytat:
Napisane przez Vallarr Pokaż wiadomość
Nie mam cioci w skarbówce, ja bliżej tej drugiej strony barykady Niemniej - nie wiem jak teraz, moje informacje mają już parę lat. Wydaje mi się, że zadeklarowane dochody z prostytucji i wsparcie sponsora przy ewentualnych problemach wystarczyłoby. To drugie może być problematyczne, to pierwsze to raczej podstawa jak ktoś chce wydawać duże sumy. Zgaduję, że większą uwagę zwraca rozbieżność bez zadeklarowanych dochodów, jak w przypadku tych 60k, a potem rozpaczliwiec z prostytucją, niż jasna deklaracja od początku.
Pewnie, tyle, że potem dobiorą się do dupy sponsorowi i jemu przetrzepią dochody. Ponadto darowizna (no bo jak inaczej określić 'wypłatę' dawaną panience przez sponsora, przecież nie wystawia mu rachynku ani faktury) pomiędzy osobami niespokrewnionymi (powyżej jakiejś tam kwoty - nie pamiętam, ale nie jest to wysoka suma) również podlega opodatkowaniu i za każdym razem należy ją zgłaszać do US.
Jak się nie odwrócisz, pupa zawsze z tyłu.
Catjusza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-01-28, 13:31   #67
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 583
Dot.: Dylemat prostytutki...

Cóż, jak widać na załączonym obrazku, zima, ferie i mocno wczesne godziny poranne niekoniecznie dobrze wpływają na neurony niektórych fajnych wizażanek, przychodzą do głowy dziwne pomysły i czasem niektóre bywają realizowane - jak na przykład ten wątek.
Wizażanka zostanie odpowiednio ukarana, wątek zamykam.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-28 13:31:35


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.