Wizy do USA dla Polaków będą zniesione? - Unia Europejska grozi Ameryce sankcjami

[CzarnyElf]

Napisane przez carmen_88

Cos strasznego.. Jestes 11 ! Lat a Twoja siostra nie moze Cie odwiedzic.. Nie potrafie sie nawet postawic w Twojej sytuacji. Bardzo mi przykro to wlasnie jest niesprawiedliwe. Twoja siostra powinna dostac, to powinno byc normalnosccia.. Przeciez normalnym jest, ze rodzina chcialaby sie odwiedzac..

Reign tylko grzecznie tam w LV samych wygranych zycze

Ja tez nie z tych co bezwglednie musi mieszkac w danym kraju mimo ze nielegalnie..
Dopisalabym jeszcze, do tego co Dziewczyny juz napisaly, ze bedac nielegalnie blokuje sie droge wyjazdu dla najblizszej rodziny. Mialam tu znajoma ktora byla nielegalnie, jej mama ani siostra nie dostaly wizy, przez 10 lat staraly sie co roku I byla ta sama odpowiedz. Jak siostra/corka wroci to tylko wtedy dostana wize. I ani nikt jej nie odwiedzil z rodziny ani ona nie mogla leciec do PL. nie wyobrazam sobie 10lat nie widziec najblizszych mi ludzi!
Do tego gdyby cos sie stalo to nie mozna tego zglosic. Nie ma sie zadnych praw. Mala glupia stluczka samochodowa moze zakonczyc sie deportem. W ogole ja bym nie mogla zyc w takim stresie, ze ktos mnie nakabluje, policja mnie zatrzyma etc etc i byc moze skoncze w kajdanach I prosto na lotnisko.

Ja tez nie moglabym zyc w takim stresie,bo to zycie jak w klatce.

Dzieki,ja juz sie pogodzilam z tym.Zreszta kupilam niedawno bilet za $100 do Polski wiec sie ciesze na odwiedziny w lipcuNie mozna miec wszystkiego,niestety...

[OYE]

Napisane przez CzarnyElf

Ja tez nie moglabym zyc w takim stresie,bo to zycie jak w klatce.

Dzieki,ja juz sie pogodzilam z tym.Zreszta kupilam niedawno bilet za $100 do Polski wiec sie ciesze na odwiedziny w lipcuNie mozna miec wszystkiego,niestety...

$1000? zdradz gdzie tak tanio? My kupuilismy na czerwiec i sierpien i po $1380

---------- Dopisano o 02:47 ---------- Poprzedni post napisano o 02:44 ----------

Napisane przez Reign of light

Dokladnie

Przykro mi to slyszec o Twojej kuzynce, no ale niestety tak jest czasem, loteria.
Moja siostra i chrzestna mialy szczescie i dostaly na 10 lat bez problemow promese, wize na 6 m-cy, ale wrocily na czas, nawet wczesniej, tak jak mopwily. Moja siostra znow przylatuje w marcu
Ale duzo sie ansluchalam, ze bylo wiele odmow wsrod znajomych.
Ot, loteria to jest czesto.

A wogole to milo Ci widziec

u nas tez ogolnie wiekszosci dostaje

---------- Dopisano o 02:48 ---------- Poprzedni post napisano o 02:47 ----------

Napisane przez Reign of light

A wogole to milo Ci widziec

ciebie tez, moze odnowimy NZwA?

[CzarnyElf]

Oye,
$100 tylko(zbieralam punkty na karcie kredytowej)

[OYE]

Napisane przez CzarnyElf

Oye,
$100 tylko(zbieralam punkty na karcie kredytowej)

aha to tak rozumiem, jakimi liniami lecisz? u nas 4....niezla kwota ale coz dzieci leca do babci na wakacje

[CzarnyElf]

Napisane przez OYE

aha to tak rozumiem, jakimi liniami lecisz? u nas 4....niezla kwota ale coz dzieci leca do babci na wakacje

United Airlines.Milej podrozy

[carmen_88]

Napisane przez Reign of light

Ohh, ja tez jestem zabiegana, takze rozumiem Cie
Tak, u mnie bardzo dobrze, dziekuje, ze pytasz, mam nadzieje, ze u Ciebie tez?
Na przylot siostry juz sie nie moge doczekac, mam w planach zabranie jej do LV(bardzo lubimy kasyna )

U mnie jak najlepiej poki co.. Nie powinnam narzekac
Ciesze sie, ze u Ciebie w porzadku wszystko, my planujemy wybrac sie na St. Maarten w tym roku na urlop chociaz bralam tez pod uwage by leciec do PL I do francji by odwiedzic rodzine..jeszcze duzo czasu takze mam czas by sie zastanowic I podjac decyzje.
Ty Kochana baw sie dobrze w LV z siostra, samych sukcesow = $ zycze


Elfie,
Praktycznie darmowo lecisz super

Oye,
Troche zaplacicie za 4 bilety w sezonie ale super, ze jestes jedna z tych rodzicow ktorym zalezy, zeby dzieci mialy kontakt z dziadkami w PL.
Mojego TZ kolega ma dziecko 8 letnie, nigdy dziecko dziadkow nie widzialo, nie bylo w jego rodzinnym kraju, pieniedzy jak lodu ale koles woli na plaze z drinkiem polezec niz zadbac o kontakty dziecka z rodzina na Wegrzech.. Przykre strasznie..

[201607121236]

Napisane przez Friese

Moj kolega ktory ma bzika na punkcie finansów i polityki mówił że tusk zamierza wprowadzić podatek od mieszkania / domu który masz, coś w stylu że jak rocznie płaciłeś np 600 zł to teraz może być nawet tysiąc / kilka tysięcy - ale szczegółów nie znam, mało informacji o tym jest w necie, bo pewnie będą chcieli to uchwalić tak jak ustawę o lasach - czyli w sieci, gazetach, tv nagonka na puszkę owsiaka a oni w tym czasie po cichaczu uchwalili haracz na lasach panstwowych, tak pewnie znowu po cichaczu uchwalą te podatki.

Coooo możesz coś więcej napisać na ten temat?

[201605161006]

Napisane przez Lady in Blue

Ja teraz w ogóle nie ufam ani PO, ani PiS

Ok, ale u mnie wszyscy mówią to samo, a i tak głosują na PO, bo ''mniejsze zło''. A Niebieskooka Arystokratka dosc dobrze opisała mechanizm działania osób głosujacych na PO, mają poprane mózgi, dla nich póki mają pracę, a jeszcze dobrą, to juz w ogóle super. A na przykład nie rozumiem mojej mamy. Za rządów PiSu i wcześniej zarabiała naprawdę kupę kasy, wiele osób może pomarzyć. I to legalnie, bez znajomości itp. Po bodaj 3 latach rządów PO firma ta została sprzedana Francuzom, mamę i wszystkich innych wywalili i do teraz mama nie ma normalnej pracy. Ale ona i tak będzie głosować na PO, bo ''oby nie wygrał PiS''.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Ideał polityczny do którego nam daleko to współczesna Szwajcaria gdzie o najistotniejsze sprawy pyta się obywateli w referendum.
Tak, w XX wieku rządy twardej ręki nie zawsze przynosiły dobre skutki, ba, przerażające skutki wydały jak choćby III Rzesza. Ale myślę, że w XXI wieku rządy silnej ręki powinny wyglądać inaczej i taki ktoś jak Putin poradziłby sobie doskonale w naszym, dużo mniejszym kraju.
Tak, co do PO cały czas jest mnóstwo ludzi zmanipulowanych przez TVN, itd. wierzących, że przyjdzie straszny Kaczfi i zabierze im ajfony i aurisy (dobrze mi utkwił w pamięci artykuł o lemingach) i że tylko głosowanie na Tuska i ekipę ich od tego uchroni. Lata prania mózgów zrobiły swoje. Póki lemingi mają pracę nie rozumieją reszty. A są przecież też inne partie, spoza głównego nurtu.
Polacy pewnie będą coraz gorzej traktowani skoro w Anglii kampania wyborcza wręcz polega na tym ile się napluje na naszych rodaków uczciwie tam pracujących. W Polsce żyć ciężko, za granicą nas nie chcą. Jak żyć panie premierze?

Tylko na jakie inne partie głosować? Od każdego slyszę ''i tak wygra Po albo Pis, więc jak zagłosuje na jakąś małą partię, to pewnie wygra Pis, więc muszę głosować na PO''.

A tak poza tym mogłabyś podać jakiś konkretniejszy przykład takiej antypolskiej porpagandy w UK? Jakiś link, najlepiej w języku polskim.

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez CzarnyElf

Dokladnie
Gdyby Polacy przestrzegali prawa juz dawno wizy turystyczne bylyby zniesione a tak to niestety...amerykanie sa b wyczuleni na kombinatorstwo i tepia je.
Tez mnie wkurza ze Ci co maja uczciwe zamiary sa niesprawiedliwie oceniani-zmiana jest mozliwa ale tylko wtedy gdy Polacy zaczna przestrzegac przepisow wizowych

Ale tak jest ze wszystkim. Masz iluś tam uczciwych, iluś nie i potem sporo osób z góry zakłada, że jakaś wspólna cecha, w tym wypadku narodowość, oznacza, że ktos jest nieuczciwy. Tylko z drugiej strony, bo przyjmuje Wasze tłumaczenia, ale czemu np. Litwa ma otwarte bramy do USA? Czy inne małe, podobne mentalnie do nas kraje?

Też nie chciałabym mieszkać gdziekolwiek nielegalnie, ze względu na to o czym mówicie - przez stres, że może ktoś nakabluje, że będzie wypadek etc., bez ubezpieczenia zdrowotnego. Ale interesją mnie dwie inne rzeczy - ktoś tu pisał o wizie do Londynu - dobrze zrozumiałam? Czy do Anglii trzeba mieć wizę? Czy można jakoś inaczej dostać wizę na pobyt stały do USA, niż poprzez ślub/dziecko (wtedy to chyba nawet obywatelstwo się dostaje?). A jak ma się umowę od pracodawcy z USA to wtedy też robią problemy? Mimo, że mamy dowód że jedziemy tam legalnie zatrudnieni? Mnie generalnie USA nie interesuje inaczej, niż turystycznie, ciekawi mnie jak to jest z Kanadą za to, na pobyt stały, czy obywatelstwo.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez wredna biedronka

Coooo możesz coś więcej napisać na ten temat?

No, ja też jestem ciekawa szczegółów. W każdym razie mnie to co robi Tusk i to co zapowiada rodzić skutecznie motywuje, by po studiach wyjechać do innego kraju.

[paula78]

Napisane przez Kalini

Ale ja nie chce jechać do USA, ale uważam, że błaganie o wizę to przesada. Tym bardziej, że traktują Cię tam jak potencjalnego przestępcę.
Moi dziadkowie spędzili w USA ponad 15 lat, mieli zielone karty. Po pierwsze Polacy byli i pewnie są tam potrzebni (szczególnie w dużych miastach). Po drugie nielegalnych imigrantów z Polski nie ma tam tak dużo



.

Ale gdzie jest to błaganie o wize? idziesz na rozmowę, płacisz. Chyba nie trzeba przed nikim klękać i go całowac w tyłek. Ot normalna procedura.

Nie wiem, nie byłam, żeby stwierdzić, że tak nas tam traktują.
Jakos ludzie jeżdzą, pracują, mieszkaja, wracają i nie narzekają na przeszukania czy rewizje osobiste na każdym rogu.

A jeśli jedzie ktoś z złym zamiarem no to może się tak czuć.

Legalni czy nie legalni są i będą, a polacy sa chyba jednak jednymi z bardziej cywilizowanych narodów i oprócz kradzieży nie zajmują się np. wysadzaniem metra.

Dlaczego obowiązują nas wizy nie poruszam bo się nie znam na tyle aby sie wypowiadać, interesuje mnie bardziej jojczenie rodaków jacy to oni są przez to poszkodowani .

[Niebieskooka arystokratka]

Napisane przez takasobie93

Tylko na jakie inne partie głosować? Od każdego slyszę ''i tak wygra Po albo Pis, więc jak zagłosuje na jakąś małą partię, to pewnie wygra Pis, więc muszę głosować na PO''.

A tak poza tym mogłabyś podać jakiś konkretniejszy przykład takiej antypolskiej porpagandy w UK? Jakiś link, najlepiej w języku polskim.

Ja nigdy chyba nie głosowałam na partie głównego nurtu, tylko w II turze wyborów prezydenckich na jednego bądź drugiego Kaczyńskiego oddałam swój głos. Zawsze głosowałam na UPR bądź Korwina, ba, 5 lat temu miałam nawet kandydować do europarlamentu z listy Unii Polityki Realnej, ale nie chciałam i dałam sobie spokój z polityką. Doszłam do wniosku, że aby działać w polityce trzeba mieć dużo pieniędzy i rozumu, a niestety ani jednego, ani drugiego nie posiadam póki co w nadmiarze

Antypolską propagandę w UK obserwuję od jakiegoś czasu zarówno w tv, ale bardziej w prasie, ale tak na szybko wyszukałam Ci takie linki:
http://wpolityce.pl/artykuly/71286-k...-nas-przeczuwa
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/...politykow.html
http://pl.delfi.lt/aktualia/swiat/br....d?id=63606498
http://zmianynaziemi.pl/wideo/brytyj...grantow-polski
Ale najbardziej polecam artykuł z aktualnego "Uważam Rze" o Nigelu Farage, który jest najpopularniejszym politykiem po Cameronie i na czas kampanii przedwyborczej prześcigają się w antyunijnej retoryce i na celowniku mają Polaków jako przykład wpuszczenia obcych w granice UK. Tylko fragment jest dostępny bezpłatnie, ale sobie przeczytaj, bo warto:
http://www.uwazamrze.pl/artykul/7237...j-obsesji.html
Jak mniemam retoryka antyislamska czy przeciw osobom czarnoskórym byłaby zbyt niepoprawna politycznie, więc lepiej im "walić" w Polaków, którzy uczciwie pracują i w sporadycznych przypadkach pobierają jakieś zasiłki od państwa

[OYE]

Napisane przez Kalini

Ale ja nie chce jechać do USA, ale uważam, że błaganie o wizę to przesada. Tym bardziej, że traktują Cię tam jak potencjalnego przestępcę.
Moi dziadkowie spędzili w USA ponad 15 lat, mieli zielone karty. Po pierwsze Polacy byli i pewnie są tam potrzebni (szczególnie w dużych miastach). Po drugie nielegalnych imigrantów z Polski nie ma tam tak dużo
.

Jak lecialam do Chin to tez musialam isc po wize, nikogo nie blagalam, nie ponizalam sie poprostu procedura panstwa do ktorej trzeba sie dostosowac jak chcesz to panstwo odwiedzic.
Slabe masz info o tym jak traktuaj tutaj polakow, akurat polacy sa tutaj bardzo szanowani i uwazani ze bardzo dobry narod.

[banana84]

Napisane przez carmen_88

Wlasnie o to mi chodzi, ja dlatego jako obywatelka bede podpisywac wszystkie petycje przeciwko amnestii.. Nie bede tu komentowac ze z moich podatkow utrzymywac musze takich kombinatorow bo nie rozchodzi mi sie o to ale nie moge wlasnie zrozumiec tego, ze wlasnie wiele osob jest w takiej sytuacji jak Ty Elfie, ze Ty jestes legalnie, a Twoja wlasna rodzina nie moze do Ciebie przyleciec I Cie odwiedzic..
Ty jestes w porzadku I zamiast dlatego przyznac Twojej siostrze wize to nie dostaje bo iles tam Polakow jest nielegalnie.. Brak slow po prostu..

Z tego co pamietam z Twoich poprzednich postow, to do ukonczenia studiow (a chyba jestes dosc mloda osoba) mieszkalas w Polsce. Nie wiem jakim sposobem masz obywatelstwo amerykanskie i w to nie wnikam, ale jakby nie patrzec to jestes Polka wychowana w Polsce i po prostu z tym obywatelstwem ci sie mocno poszczescilo. Prawdopodobnie ktos z twoich przodkow swego czasu tez przybyl do USA nieleganie i po czasie sie zalegalizowal. Nie rozumiem wiec czemu roscisz sobie wieksze prawa niz osoby ktore przebywaja tam nielegalnie ale pracuja i placa podatki i np maja dzieci urodzone i wychowanie w tymze kraju. W twom np wieku. Tak naprawde to ty jestes tam imigrantka, tyle ze z papierami (ale to raczej nie twoja zasluga).

Wkurza mnie takie podejscie "wazne ze mi sie udalo i mi bylo dobrze".

Dodam ze tez bylam w usa, tez nie chcialam zostac nieleganie (bylam przepisowy czas na wizie studenckiej). moglam sie zalegalizowac przez malzenstwo z owczesnym chlopakiem. I tez bym teraz pewnie mogla zgrywac Wielka Amerykanke i Obywatelke.


A Polacy ktorzy JUZ sa legalnie tez przez pewnien okres byli na terenie usa nielegalnie (badz kombinowali z wizami studenckimi) dopuki nie udalo im sie zdobyc zielonej karty (najpewniej przez mniej lub brdziej prawdziwe malzenstwa).
Zapomnial wol jak cielenciem byl...

[OYE]

Napisane przez banana84

Z tego co pamietam z Twoich poprzednich postow, to do ukonczenia studiow (a chyba jestes dosc mloda osoba) mieszkalas w Polsce. Nie wiem jakim sposobem masz obywatelstwo amerykanskie i w to nie wnikam, ale jakby nie patrzec to jestes Polka wychowana w Polsce i po prostu z tym obywatelstwem ci sie mocno poszczescilo. Prawdopodobnie ktos z twoich przodkow swego czasu tez przybyl do USA nieleganie i po czasie sie zalegalizowal. Nie rozumiem wiec czemu roscisz sobie wieksze prawa niz osoby ktore przebywaja tam nielegalnie ale pracuja i placa podatki i np maja dzieci urodzone i wychowanie w tymze kraju. W twom np wieku. Tak naprawde to ty jestes tam imigrantka, tyle ze z papierami (ale to raczej nie twoja zasluga).

Wkurza mnie takie podejscie "wazne ze mi sie udalo i mi bylo dobrze".

Dodam ze tez bylam w usa, tez nie chcialam zostac nieleganie (bylam przepisowy czas na wizie studenckiej). moglam sie zalegalizowac przez malzenstwo z owczesnym chlopakiem. I tez bym teraz pewnie mogla zgrywac Wielka Amerykanke i Obywatelke.

jak nie wiesz to po co komentujesz i zgrywasz......
Prawa ma pelne bo sie tutaj urodzila takze daruj sobie idiotyczne komentarze.
To ze kiedys bylo inaczej i mozna bylo dostac zielona karte i obywatelstwo nie znaczy ze teraz US ma otworzyc granice i wpuscic kazdego kto tylko chce tutaj wjechac i pracowac nielegalnie.

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:02 ----------

Napisane przez banana84

A Polacy ktorzy JUZ sa legalnie tez przez pewnien okres byli na terenie usa nielegalnie (badz kombinowali z wizami studenckimi) dopuki nie udalo im sie zdobyc zielonej karty (najpewniej przez mniej lub brdziej prawdziwe malzenstwa).
Zapomnial wol jak cielenciem byl...

nie parawda przylecialam z rodzina na staly pobyt

[kobietasukcesu]

Napisane przez Niebieskooka arystokratka

Jak mniemam retoryka antyislamska czy przeciw osobom czarnoskórym byłaby zbyt niepoprawna politycznie, więc lepiej im "walić" w Polaków, którzy uczciwie pracują i w sporadycznych przypadkach pobierają jakieś zasiłki od państwa

Bo przecież zaraz byłoby, że nietolerancja religijna/rasizm i 1500 organizacji z całego świata robiących dym.
Czyli wychodzi, że lepiej wysmarować się pastą do butów i iść po zasiłek niż pracować

[banana84]

To jest forum publiczne i mam prawo komentowac. Nie podoba sie? no trudno. Radze pochamowac swoje rozchwiane emocje.

Urodzila sie w USA jak wielu nielegalnych do tej pory emigrantow. Szczesliwie dla niej ktos z rodziny obywatelstwo mial. Calego swego zycia tam nie spedzila. Nie jest ameryknka z pochodzenia, urodzenia i wychowania. Ot ma papiery. A;e innym ich zaluje.

[OYE]

Napisane przez banana84

Urodzila sie w USA jak wielu nielegalnych do tej pory emigrantow. Szczesliwie dla niej ktos z rodziny obywatelstwo mial. Calego swego zycia tam nie spedzila. Nie jest ameryknka z pochodzenia, urodzenia i wychowania. Ot ma papiery. A;e innym ich zaluje.

jak mozna sie urodzic i byc nielegalnym? tutaj jest prawo ziemi jak sie urodzisz to jestes obywatelem. I zreszta dziwne jakim cudem sobie dajesz prawo pisac komus jaka jest amerykanka

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez banana84

To jest forum publiczne i mam prawo komentowac. Nie podoba sie? no trudno. Radze pochamowac swoje rozchwiane emocje.

moje emocje sa bardzo stabilne, moze zastanow sie nad swoimi

[carmen_88]

Napisane przez banana84

Z tego co pamietam z Twoich poprzednich postow, to do ukonczenia studiow (a chyba jestes dosc mloda osoba) mieszkalas w Polsce. Nie wiem jakim sposobem masz obywatelstwo amerykanskie i w to nie wnikam, ale jakby nie patrzec to jestes Polka wychowana w Polsce i po prostu z tym obywatelstwem ci sie mocno poszczescilo. Prawdopodobnie ktos z twoich przodkow swego czasu tez przybyl do USA nieleganie i po czasie sie zalegalizowal. Nie rozumiem wiec czemu roscisz sobie wieksze prawa niz osoby ktore przebywaja tam nielegalnie ale pracuja i placa podatki i np maja dzieci urodzone i wychowanie w tymze kraju. W twom np wieku. Tak naprawde to ty jestes tam imigrantka, tyle ze z papierami (ale to raczej nie twoja zasluga).

Wkurza mnie takie podejscie "wazne ze mi sie udalo i mi bylo dobrze".

Dodam ze tez bylam w usa, tez nie chcialam zostac nieleganie (bylam przepisowy czas na wizie studenckiej). moglam sie zalegalizowac przez malzenstwo z owczesnym chlopakiem. I tez bym teraz pewnie mogla zgrywac Wielka Amerykanke i Obywatelke.

A Polacy ktorzy JUZ sa legalnie tez przez pewnien okres byli na terenie usa nielegalnie (badz kombinowali z wizami studenckimi) dopuki nie udalo im sie zdobyc zielonej karty (najpewniej przez mniej lub brdziej prawdziwe malzenstwa).
Zapomnial wol jak cielenciem byl...

Dzieki za tak dlugi wywod.
Jestem urodzona w Stanach, przeprowadzilam sie z mama do Polski a po studiach zaraz wrocilam do siebie-do USA. Moj ojciec nie jest Polakiem.

Nie musi Ci sie podobac co mowie ale wlasnie przez takich nielegalnych imigrantow wizy beda w Polsce I tak wkurza mnie to, ze uczciwi ludzie nie moga np przyjechac na wakacje Albo gorzej-jak w przypadku czarnegoElfa, nie moga odwiedzic wlasnej siostry co jest legalnie!

Jak pisala reign of light- mnostwo ludzi na rzesach staje, zeby byc legalnie. Mam kolezanke co po nocach pracuje sprzatajac w biurach, zeby moc zaplacic college I tu byc legalnie..
Takze ja mam tyle do poweidzenia na ten temat.

[banana84]

Napisane przez OYE

jak mozna sie urodzic i byc nielegalnym? tutaj jest prawo ziemi jak sie urodzisz to jestes obywatelem. I zreszta dziwne jakim cudem sobie dajesz prawo pisac komus jaka jest amerykanka

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------



moje emocje sa bardzo stabilne, moze zastanow sie nad swoimi

Jak bylam w usa byly informacje o deportowaniu calych rodzin, razem z dziecmi urodzonymi w usa. Bylo to juz 7-8 lat temu i nie pamietam szczegolow.
Pamietam jej poprzednie posty. Konczyla tu studia, wiec spedzila w Polsce kawal zycia.
Gdybym urodzila sie w e francji i miala francuskie obywatelsto, le wyjechala tam po studiach to czy to czyni mnie automatycznie Francuska?

[OYE]

Napisane przez banana84

Jak bylam w usa byly informacje o deportowaniu calych rodzin, razem z dziecmi urodzonymi w usa. Bylo to juz 7-8 lat temu i nie pamietam szczegolow.
P

jestem tutaj cwierc wieku i nigdy nei slyszalam o takim przypadku
calkiem mozliwe ze deportowali nielegalnych rodzicow a rodzice zabierali dzieci ze soba

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez banana84

Gdybym urodzila sie w e francji i miala francuskie obywatelsto, le wyjechala tam po studiach to czy to czyni mnie automatycznie Francuska?

znam mloda dziewczyny do 18 lat podrozowala po swiecie bo jej rodzice to misjonarze, teraz ma 23 mieszka w US i tak jest amerykanka, tutaj sie urodzila i mimo tego ze nie mieszkala tutaj 18 lat jest amerykanka

[carmen_88]

Napisane przez banana84

Jak bylam w usa byly informacje o deportowaniu calych rodzin, razem z dziecmi urodzonymi w usa. Bylo to juz 7-8 lat temu i nie pamietam szczegolow.
Pamietam jej poprzednie posty. Konczyla tu studia, wiec spedzila w Polsce kawal zycia.
Gdybym urodzila sie w e francji i miala francuskie obywatelsto, le wyjechala tam po studiach to czy to czyni mnie automatycznie Francuska?

Ale co Ty masz za problem?
Boli Cie to?

Mam kolezanke Amerykanke ktora urodzila sie w Wietnamie z 2 amerykanskich rodzicow, pracowali w kilku krajach wiec do Stanow wrocili na stale jak ona miala 17lat. Czy nie jest Amerykanka? Oczywiscie ze jest. Mimo, ze urodzila sie za granica ma obywatelstwo po amerykanskich rodzicach. I w Stanach bedzie miec wieksze prawo do zycia niz nielegalni imigranci.

Twoje zdanie nie zmieni tego, ze jestem urodzona w Stanach I mam pelne prawa obywatela amerykanskiego.

OYE,
Widze ze podobny przyklad podalas
Ale to chyba nie ma sensu ta dyskusja, do tej dziewczyny nie trafiaja racjonalne argumenty

[banana84]

Napisane przez carmen_88

Ale co Ty masz za problem?
Boli Cie to?
Z calym szacunkiem ale masz strasznie ograniczone podejscie.
Mam kolezanke Amerykanke ktora urodzila sie w Wietnamie z 2 amerykanskich rodzicow, pracowali w kilku krajach wiec do Stanow wrocili na stale jak ona miala 17lat. Czy nie jest Amerykanka? Oczywiscie ze jest. Mimo, ze urodzila sie za granica ma obywatela two po amerykanskich rodzicach. I w Stanach bedzie miec wieksze prawo do zycia niz nielegalni imigranci.

Twoje zdanie nie zmieni tego, ze jestem urodzona w Stanach I mam pelne prawa obywatela amerykanskiego.

No tak ale kolezanka ma rodzicow Amerykanow. To chyba robi jakas roznice?..Bo chyba twoi nimi nie sa???
Raczej widze ze ty masz problem z Polakami, ktorzy nie mieli takiego szczescia urodzic sie (bo nawet nie trzeba sie tam wychowywac czy zyc) a ktorzy chciali by ulozyc sobie tam zycie. Nie wazne ze mieszkaja tam dluzej od ciebie, i ucziwie pracuja i dluzej od ciebie placa podatki. To dopiero jest ograniczone podejscie.


szkoda ze racjonlanych argumentow do tej pory zadna was nie podala.

[OYE]

Napisane przez carmen_88

OYE,
Widze ze podobny przyklad podalas
Ale to chyba nie ma sensu ta dyskusja, do tej dziewczyny nie trafiaja racjonalne argumenty

absolutnie nie ma sensu, bo to jakies urojenie

[banana84]

Napisane przez OYE

absolutnie nie ma sensu, bo to jakies urojenie

wow...to dopiero logiczny, sensowny i konkretny argument.
nie ma co popisalas sie..

Nie dziwie sie ze nie spodobalo sie to co napisalam. Prawda nie zasze bywa przyjemna.

Ja rozumiem ze Amerykanie z dziada pradziada maja objekcje i sa wrogo nastawieni do nowych emigrantow. Ale najgorsze jest to ze takie samo podejscie macie wy - co by nie patrzec imigrantki.Albo ic dzieci. (sorry jedna miala szczescie urodzic sie xx lat temu w amerykanskim szpitalu)

[carmen_88]

Napisane przez banana84

No tak ale kolezanka ma rodzicow Amerykanow. To chyba robi jakas roznice?..Bo chyba twoi nimi nie sa???
Raczej widze ze ty masz problem z Polakami, ktorzy nie mieli takiego szczescia urodzic sie (bo nawet nie trzeba sie tam wychowywac czy zyc) a ktorzy chciali by ulozyc sobie tam zycie. Nie wazne ze mieszkaja tam dluzej od ciebie, i ucziwie pracuja i dluzej od ciebie placa podatki. To dopiero jest ograniczone podejscie.


szkoda ze racjonlanych argumentow do tej pory zadna was nie podala.

A skad wiesz skad sa oboje moi rodzice? Znasz tak dobrze moja sytuacje?

Poza tym tu nie chodzi o bycie amerykanka czy nie. Gdzie Ty widzisz, ze mam problem z Polakami? OYE pisala ze jest tu wiele lat-legalnie. I super, ze ulozyla sobie tu zycie I jest szczesliwa. Jest Polka (chyba? Popraw mnie OYE jesli sie myle) ale ma obywatelstwo amerykanskie wiec jest traktowana na rowni z Amerykanami urodzonymi w USA. I ma wszelkie prawa by tu zyc, glosowac prZy wyborach, pracowac etc..

OYE, masz racje..
Pozostaje mi zyczyc Tobie milego I slonecznego dnia

[OYE]

Napisane przez banana84

\

Nie dziwie sie ze nie spodobalo sie to co napisalam. Prawda nie zasze bywa przyjemna.

ale jaka ty prawde napisalas? masz jakas swoja urojona prawde, ktorej reszta nie jest wstanie zrozumiec

---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez banana84

Ja rozumiem ze Amerykanie z dziada pradziada maja objekcje i sa wrogo nastawieni do nowych emigrantow. Ale najgorsze jest to ze takie samo podejscie macie wy - co by nie patrzec imigrantki.Albo ic dzieci. (sorry jedna miala szczescie urodzic sie xx lat temu w amerykanskim szpitalu)

ale kto jest wrogowo nastawiony do nowych emigrantow? o czym ty piszesz
nie mam nic przeciwko emigrantom, ludzie ktorzy tutaj przylatuja pracuja na czarno, korzystaja zapomogi itp to juz co innego

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez carmen_88

A skad wiesz skad sa oboje moi rodzice? Znasz tak dobrze moja sytuacje?

Poza tym tu nie chodzi o bycie amerykanka czy nie. Gdzie Ty widzisz, ze mam problem z Polakami? OYE pisala ze jest tu wiele lat-legalnie. I super, ze ulozyla sobie tu zycie I jest szczesliwa. Jest Polka (chyba? Popraw mnie OYE jesli sie myle) ale ma obywatelstwo amerykanskie wiec jest traktowana na rowni z Amerykanami urodzonymi w USA. I ma wszelkie prawa by tu zyc, glosowac prZy wyborach, pracowac etc..

OYE, masz racje..
Pozostaje mi zyczyc Tobie milego I slonecznego dnia

tak urodzona w PL,

wygalda na to ze sloneczny bedzie ale zimny narazie tylko 8 stopni juz mam dosc tej zimy

[CzarnyElf]

Napisane przez takasobie93

Czy można jakoś inaczej dostać wizę na pobyt stały do USA, niż poprzez ślub/dziecko (wtedy to chyba nawet obywatelstwo się dostaje?). A jak ma się umowę od pracodawcy z USA to wtedy też robią problemy? Mimo, że mamy dowód że jedziemy tam legalnie zatrudnieni? Mnie generalnie USA nie interesuje inaczej, niż turystycznie, ciekawi mnie jak to jest z Kanadą za to, na pobyt stały, czy obywatelstwo.[COLOR="Silver"]

.

Mozliwosci dostania wizy na pobyt staly to:
1.Laczenie rodzin(amerykanski obywatel sponsoruje dziecko,rodzica,rodzenstw o-tylko ze w przypadku rodzenstwa to to dlugo trwa-gdybym chciala sponsorowac siostre to trwa to okolo 12 lat,w innych przypadkach jest to prawie automatyczne)
2.Slub z obywatelem(mozna sie starac o obywatelstwo po 3 latach slubu)
3.Sponsorowanie przez pracodawce(obecnie b trudne bo pracodawca musi zainwestowac duzo kasy w tego pracownika i udowodnic ze nie ma w Usa osoby na to stanowisko)
4.Wylosowanie zielonej karty w loterii

---------- Dopisano o 08:55 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez banana84

A Polacy ktorzy JUZ sa legalnie tez przez pewnien okres byli na terenie usa nielegalnie (badz kombinowali z wizami studenckimi) dopuki nie udalo im sie zdobyc zielonej karty (najpewniej przez mniej lub brdziej prawdziwe malzenstwa).
Zapomnial wol jak cielenciem byl...

Ja tam nie kombinowalam-caly czas bylam legalnie.

[kotnaplocie]

Napisane przez CzarnyElf

Mozliwosci dostania wizy na pobyt staly to:
1.Laczenie rodzin(amerykanski obywatel sponsoruje dziecko,rodzica,rodzenstw o-tylko ze w przypadku rodzenstwa to to dlugo trwa-gdybym chciala sponsorowac siostre to trwa to okolo 12 lat,w innych przypadkach jest to prawie automatyczne)
2.Slub z obywatelem(mozna sie starac o obywatelstwo po 3 latach slubu)
3.Sponsorowanie przez pracodawce(obecnie b trudne bo pracodawca musi zainwestowac duzo kasy w tego pracownika i udowodnic ze nie ma w Usa osoby na to stanowisko)
4.Wylosowanie zielonej karty w loterii

No i jeszcze
5. Czyli jeżeli kupisz na terytorium Stanów dom o wartości bodajże ponad 500tys USD ( tak było na początku kryzysu, teraz chyba już więcej, od miliona )
6. Ogólnie przy sporych zarobkach, jeżeli USA opłaca się, żebyś to im płacił podatki, to Ci sami pomogą.
7.Wybitni naukowcy, sportowcy, muzycy etc, czyli, jeśli zarobisz na kraj lub go rozsławisz, warto, żebyś miał ich paszport.
8. ( ale tu nie jestem pewna, czy akurat w Stanach to działa ) - większość krajów robi tak, że je ułatwia Ci starania o obywatelstwo, jeżeli zostawisz im jakiś depozyt - chyba już od 100tys USD w górę.

I nie histeryzujmy z wizami, te promesy są akurat bardzo wygodne. Mój ojciec był Polakiem, wyrabiał taką promesę raz na dziesięć lat i na lotnisku wbicie właściwej wizy było już tylko formalnością. Zawsze na sześć miesięcy, bo taka osoba już była tu sprawdzona przez personel konsulatu. Moja mama miała obywatelstwo włoskie, tak samo jak ja i mój brat, te nie mieliśmy nigdy problemów, ale my tę rozmowę, która tata prowadził wygodnie w konsulacie, mieliśmy po prostu na lotnisku, w nieco mniej komfortowych warunkach. I wizy w takiej sytuacji dostaje się na trzy miesiące, bo taka osoba jest słabiej sprawdzona. Więc nie rozumiem tak silnej walki Polaków z tymi promesami, chyba lepiej wiedzieć, czy się do kraju wiedzie, przed wykupieniem lotu, wynajęciem samochodu na miejscu, opłaceniem hoteli itd.

A czytając ten wątek dowiedziałam się, że skoro urodziłam się we Włoszech i po mamie dostałam obywatelstwo włoskie, a o polskie rodzice nie wystąpili, to skoro sporo lat mimo tego przemieszkałam w Polsce, to broń Boże nie jestem Włoszką, tylko Polką, która nigdy nie miała polskiego obywatelstwa. Ciekawe, czy w urzędach by mi to uznali...

[carmen_88]

Napisane przez kotnaplocie

No i jeszcze
5. Czyli jeżeli kupisz na terytorium Stanów dom o wartości bodajże ponad 500tys USD ( tak było na początku kryzysu, teraz chyba już więcej, od miliona )
6. Ogólnie przy sporych zarobkach, jeżeli USA opłaca się, żebyś to im płacił podatki, to Ci sami pomogą.
7.Wybitni naukowcy, sportowcy, muzycy etc, czyli, jeśli zarobisz na kraj lub go rozsławisz, warto, żebyś miał ich paszport.
8. ( ale tu nie jestem pewna, czy akurat w Stanach to działa ) - większość krajów robi tak, że je ułatwia Ci starania o obywatelstwo, jeżeli zostawisz im jakiś depozyt - chyba już od 100tys USD w górę.

I nie histeryzujmy z wizami, te promesy są akurat bardzo wygodne. Mój ojciec był Polakiem, wyrabiał taką promesę raz na dziesięć lat i na lotnisku wbicie właściwej wizy było już tylko formalnością. Zawsze na sześć miesięcy, bo taka osoba już była tu sprawdzona przez personel konsulatu. Moja mama miała obywatelstwo włoskie, tak samo jak ja i mój brat, te nie mieliśmy nigdy problemów, ale my tę rozmowę, która tata prowadził wygodnie w konsulacie, mieliśmy po prostu na lotnisku, w nieco mniej komfortowych warunkach. I wizy w takiej sytuacji dostaje się na trzy miesiące, bo taka osoba jest słabiej sprawdzona. Więc nie rozumiem tak silnej walki Polaków z tymi promesami, chyba lepiej wiedzieć, czy się do kraju wiedzie, przed wykupieniem lotu, wynajęciem samochodu na miejscu, opłaceniem hoteli itd.

A czytając ten wątek dowiedziałam się, że skoro urodziłam się we Włoszech i po mamie dostałam obywatelstwo włoskie, a o polskie rodzice nie wystąpili, to skoro sporo lat mimo tego przemieszkałam w Polsce, to broń Boże nie jestem Włoszką, tylko Polką, która nigdy nie miała polskiego obywatelstwa. Ciekawe, czy w urzędach by mi to uznali...

Jak smiesz byc Wloszka?! Moja Droga, Ty zadna Wloszka nie jestes, robisz siebie Wielka Wloszke bo czujesz sie lepsza od Polakow

Wiesz co, z ta promesa wizowa to nie tak do konca jest, ze skoro sie ja dostanie w PL to sie automatycznie wjedzie. Znam przypadek, ze dziewczyne z lotniska w Stanach cofneli choc to w zdecydowanej mniejszosci takie przypadki. Nie znam przyczyny dlaczego tak sie stalo.

Co do tego co napisalas wyzej to tyczy sie to bardzo bogatych ludzi, milionerow ktorzy maja domy, biznesy w Stanach. O wysokiej wartosci.
Z tymi podatkami to szczerze sie nie orientuje ale niektory nielegalni podobno placa podatki a I tak papierow nie maja wiec w dalszym ciagu jesli cos takiego jest to tyczy sie tylko tych bardzo bogatych ludzi.
O jakiekolwiek depozycie tez nie slyszalam, dla mnie malo prawdopodobne, ale nie wypowiadam sie bo nie mam pojecia.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez kotnaplocie

No i jeszcze
5. Czyli jeżeli kupisz na terytorium Stanów dom o wartości bodajże ponad 500tys USD ( tak było na początku kryzysu, teraz chyba już więcej, od miliona )
6. Ogólnie przy sporych zarobkach, jeżeli USA opłaca się, żebyś to im płacił podatki, to Ci sami pomogą.
7.Wybitni naukowcy, sportowcy, muzycy etc, czyli, jeśli zarobisz na kraj lub go rozsławisz, warto, żebyś miał ich paszport.
8. ( ale tu nie jestem pewna, czy akurat w Stanach to działa ) - większość krajów robi tak, że je ułatwia Ci starania o obywatelstwo, jeżeli zostawisz im jakiś depozyt - chyba już od 100tys USD w górę.

I nie histeryzujmy z wizami, te promesy są akurat bardzo wygodne. Mój ojciec był Polakiem, wyrabiał taką promesę raz na dziesięć lat i na lotnisku wbicie właściwej wizy było już tylko formalnością. Zawsze na sześć miesięcy, bo taka osoba już była tu sprawdzona przez personel konsulatu. Moja mama miała obywatelstwo włoskie, tak samo jak ja i mój brat, te nie mieliśmy nigdy problemów, ale my tę rozmowę, która tata prowadził wygodnie w konsulacie, mieliśmy po prostu na lotnisku, w nieco mniej komfortowych warunkach. I wizy w takiej sytuacji dostaje się na trzy miesiące, bo taka osoba jest słabiej sprawdzona. Więc nie rozumiem tak silnej walki Polaków z tymi promesami, chyba lepiej wiedzieć, czy się do kraju wiedzie, przed wykupieniem lotu, wynajęciem samochodu na miejscu, opłaceniem hoteli itd.

A czytając ten wątek dowiedziałam się, że skoro urodziłam się we Włoszech i po mamie dostałam obywatelstwo włoskie, a o polskie rodzice nie wystąpili, to skoro sporo lat mimo tego przemieszkałam w Polsce, to broń Boże nie jestem Włoszką, tylko Polką, która nigdy nie miała polskiego obywatelstwa. Ciekawe, czy w urzędach by mi to uznali...

Zgadzam się w 100%. O wiele bardziej bym się wnerwiła, że nie chcą mnie wpuścić do Stanów, gdybym już była na lotnisku, miała wszystko opłacone itp. Odmowa u konsula nie jest aż tak... szokująca, jeśli mogę tak to ująć. Po prostu u konsula nie stoi się z walizką przebierając nogami, a na lotnisku już tak.

[CzarnyElf]

Napisane przez carmen_88

Znam przypadek, ze dziewczyne z lotniska w Stanach cofneli choc to w zdecydowanej mniejszosci takie przypadki. Nie znam przyczyny dlaczego tak sie stalo.

Tak sie niestety dzieje,kazdy jest potencjalnym nielegalnym lub ma cos na sumieniu w ich oczach.

Nigdy nie zapomne jak mnie przetrzepali pierwszy raz gdy lecialam do Stanow.Sprawdzali mi podeszwy w butach,doczepili sie nawet do tego dlaczego mam w torebce puste pudelka na bizuterieMusiala m sie tlumaczyc z tego.
Kolejnym razem przy wlocie urzedniczka nie wierzyla ze pracuje i kazala mi pokazac moja wizytowke,adres pracy i telefon do szefa a wszystko pewnie dlatego ze mialam dosc mocny akcent