Prośba o ocenę mojego TŻ

[201609102148]

Napisane przez niebieskie_oczko

On zarabia, to jest jego kasa, kupuje dla przyjemności (sobie a i tobie prezenty), kupuje narzędzia (to raczej już nie zabawki, a chyba przybory potrzebne w jego pracy?), a wy jesteście zaledwie 3 miesiące. To bardzo mało. Na tyle mało, że nie masz prawa wtrącać się w jego zarobki i również na tyle mało, żeby móc odejść bez histerii, jak ci się styl życia faceta nie podoba.

Ja bym pewnie porozmawiała z facetem, jakby mi zależało. Tak by wiedzieć, czy ma jakiś plan, czy ma wizje, kiedy spłaci kredyt itp. Wiadomo, że kobieta lubi czuć się bezpiecznie i mieć stabilność, ale w sumie ten facet nie może być aż tak tragiczny, skoro będąc w dołku założył firmę i teraz zarabia całkiem ok. Może nie jest nauczony jak należy obchodzić się z hajsem, nie umie się zorganizować, nie przestrzega terminów z roztrzepania.

Twoja decyzja, co z tym zrobisz.

Autorka rozmawiała... Zbagatelizował.:noniewiem :

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Farmakopea

Autorka rozmawiała... Zbagatelizował.:noniewiem :

To wtedy bym powiedziała, że ja pasuje Że dla mnie liczy się zaradność, bezpieczeństwo i racjonalne podejście do życia, a tu tego nie ma. Jak facetowi zależy, to powinien jakoś odpowiednio zareagować i spróbować coś zmienić. A jak nie to trudno...

[amberilla25]

Była dziś rozmowa, powiedziałam iż musze z nim zerwać ze wzgledu iz boje się o stabilna przyszłość w takim związku.
Zaczął przepraszać , mówic jaka jestem dla niego ważna obiecał poprawę i że będzie jeszcze wiecej pracował i wszystko przeznaczy na spłatę zobowiązań i że obiecuje że za 3 miesiące będzie na plusie...
Powiedziałam ze muszę to przemyśleć bo naprawdę nie spodziewałam się tego z jego strony. Myślicie ze powinnam dać mu ostatnia szanse ? zależy mi na nim.

[ulicznica]

Napisane przez amberilla25

Była dziś rozmowa, powiedziałam iż musze z nim zerwać ze wzgledu iz boje się o stabilna przyszłość w takim związku.
Zaczął przepraszać , mówic jaka jestem dla niego ważna obiecał poprawę i że będzie jeszcze wiecej pracował i wszystko przeznaczy na spłatę zobowiązań i że obiecuje że za 3 miesiące będzie na plusie...
Powiedziałam ze muszę to przemyśleć bo naprawdę nie spodziewałam się tego z jego strony. Myślicie ze powinnam dać mu ostatnia szanse ? zależy mi na nim.

Tu nie chodzi o jednorazowy wyskok, bo będzie następny - chodzi o to, by na początku miesiąca usiadł z kartką i wydzielał kasę do kilku "kopert". Jeśli nie nauczy się używać kasy z głową i z głową planować wydatków, to popłynie razem z firmą.
Nie wiem, czy powinno aż tak bardzo Ci zależeć - kiedy już po 3 miesiącach wyłażą takie problemy (kiedy teoretycznie facet i kobieta starają się tuszować swoje wady), to ja nie wiem, co będzie dalej.

[201609102148]

Napisane przez niebieskie_oczko

To wtedy bym powiedziała, że ja pasuje Że dla mnie liczy się zaradność, bezpieczeństwo i racjonalne podejście do życia, a tu tego nie ma. Jak facetowi zależy, to powinien jakoś odpowiednio zareagować i spróbować coś zmienić. A jak nie to trudno...

No i właśnie dlatego większość z nas też radzi, żeby sobie darowała

[niebieskie_oczko]

Napisane przez amberilla25

Była dziś rozmowa, powiedziałam iż musze z nim zerwać ze wzgledu iz boje się o stabilna przyszłość w takim związku.
Zaczął przepraszać , mówic jaka jestem dla niego ważna obiecał poprawę i że będzie jeszcze wiecej pracował i wszystko przeznaczy na spłatę zobowiązań i że obiecuje że za 3 miesiące będzie na plusie...
Powiedziałam ze muszę to przemyśleć bo naprawdę nie spodziewałam się tego z jego strony. Myślicie ze powinnam dać mu ostatnia szanse ? zależy mi na nim.

Gdyby mi zależało, to bym pewnie dała.
Tyle że wymagałabym od faceta realnej zmiany, a nie zmiana na 3 miesiące, wyjdzie na czysto, a potem znowu powrót do złych nawyków.

Ale to ja :P A ja jestem z tych naiwnych chyba, które wierzą, że czasami ludzie zmieniają się na dobre. Ja się potrafiłam zmienić i wierzę, ze jak komuś naprawdę zależy to jest w stanie ruszyć głową i dupą i zrobić coś dobrego.

[201609102148]

Napisane przez amberilla25

Była dziś rozmowa, powiedziałam iż musze z nim zerwać ze wzgledu iz boje się o stabilna przyszłość w takim związku.
Zaczął przepraszać , mówic jaka jestem dla niego ważna obiecał poprawę i że będzie jeszcze wiecej pracował i wszystko przeznaczy na spłatę zobowiązań i że obiecuje że za 3 miesiące będzie na plusie...
Powiedziałam ze muszę to przemyśleć bo naprawdę nie spodziewałam się tego z jego strony. Myślicie ze powinnam dać mu ostatnia szanse ? zależy mi na nim.

Skoro zadeklarował chęć zmiany... To wiele zmienia, daj szansę Ale obserwuj uważnie i nie angażuj na razie bardziej, bo równie dobrze może mu zapał do samorozwoju przejść po tygodniu