Strach przed pobieraniem krwi. - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-08-18, 08:46   #61
agniesiaa
Naczelna Wizażanka:)
 
Avatar agniesiaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
Wiesz wiele zalezy od kobiet w laboratorium,musisz znaleść taką osobę która umie pobrac tobie krew znaleźć i pilnować jej grafiku.
Bo jak się nie wiercisz i nie uciekasz nie histeryzujesz to ktoś kto to umie zrobić trafi najwyżej za drugim razem. Mimo kiepskich, pękających, uciekających żył, nadwagi i innych niesprzyjających okoliczności ( no chyba że po chemioterapii)
Dokładnie. Nie ma innej rady. Jak leżałam w szpitalu to specjalnie do mnie przychodziła jedna babka z innego oddziału, bo tylko ona potrafiła pobrać krew ode mnie, czy założyć venflon. Inne twierdziły, że nie mam żył, ale po 3 próbie moja współpraca się kończyła i robiło się nieprzyjemnie .
__________________
All I Have To Do Is Dream...
agniesiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 08:53   #62
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez Angelika220 Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi.

Wiem,że to leży w mojej psychice, jednak ciężko dać sobie z nią radę.
Jedna z Was wspomniała o dłoniach. Fakt, miałam je LODOWATE (zawsze takie mam, jak się stresuję). O niekompetencji pielęgniarek na 100 % nie było mowy, to prywatna klinika, ufam jej, lecz dziwnym jest to, że sytuacja z nie pobraniem krwi dzieje się pierwszy raz. Zawsze miałam ją pobieraną państwowo, w przychodni, też były problemy, kłucia po kilka razy, lecz zawsze w końcu się udawało. W tej klinice, do której poszłam w piątek- nie. Wiem, że Panie chciały dobrze, zanim ukłuły długo szukały, oglądały, konsultowały się jeszcze z jakąś inną panią, nie chciały mnie niepotrzebnie kłuć, ale wyszło jak wyszło.

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------



Nie mam możliwości iść do lekarza przed tą środą, ale może wzięłabym coś bez recepty na uspokojenie, jak myślisz?
Cytat:
Napisane przez agniesiaa Pokaż wiadomość
Dokładnie. Nie ma innej rady. Jak leżałam w szpitalu to specjalnie do mnie przychodziła jedna babka z innego oddziału, bo tylko ona potrafiła pobrać krew ode mnie, czy założyć venflon. Inne twierdziły, że nie mam żył, ale po 3 próbie moja współpraca się kończyła i robiło się nieprzyjemnie .
Tu nie chodzi o złe chęci, chociaż i takie się zdarzają ale o doświadczenie i umiejętności. Inne ma laborantka a inne pielęgniarka pracująca na OIMI-ie czy onkologii.
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 09:12   #63
lza_slonca
Zakorzenienie
 
Avatar lza_slonca
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Otwock
Wiadomości: 4 056
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez eyo Pokaż wiadomość
a czego konkretnie się boisz? ukłucia, zakażenia, bólu ?

może weź sobie telefon i słuchawki i jak będą Cię kłuć to słuchawki w uszy, oczy zamknąć i odpłynąć ?
popieram, ja przy 2 fiolkach i za każdym razem jak mi welflon zakładają tak robię

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

Cytat:
Napisane przez fankapsychiatrii Pokaż wiadomość
Może ktoś by Ci wypisał receptę na Relanium?
Poza tym żyły uwidoczniają się po ogrzaniu kończyny w gorącej wodzie.
Może lepiej jakby ją uśpili albo dali "głupiego jasia" bo przecież to nie wpływa na wyniki badań...
__________________
życie to nie bajka, nie głaszcze Cię po...nosie

Dukam po raz 2

start: 97kg
faza I od 16.11. do 24.11
koniec: 91,9kg

start II faza: 92,7 kg
faza II 25.11
lza_slonca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 09:34   #64
Withers
Zakorzenienie
 
Avatar Withers
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 3 191
Dot.: Pobieranie krwi

Jeśli chodzi o pobieranie krwi, to przerobiłam już chyba wszystko. Niewidoczne żyły, krew nie chce lecieć mimo tego, że do żyły się wkłuto, szukanie żyły, bo akurat uciekła po tym, jak pielęgniarka już wbiła igłę, pękające żyły, raz nawet usłyszałam od niezadowolonej pielęgniarki, że to wszystko moja wina, bo moja skóra nie jest wystarczająco cienka
Zgadzam się, że powinnaś przed badaniem wypić dużo wody. Powtarzaj sobie, że to nic takiego, że potrwa tylko chwilę i będziesz miała problem z głowy. I nie bój się szukać odpowiedniej pielęgniarki.
__________________

Wining and dining, drinking and driving

Excessive buying, overdose and dying
Withers jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 10:00   #65
agniesiaa
Naczelna Wizażanka:)
 
Avatar agniesiaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
Tu nie chodzi o złe chęci, chociaż i takie się zdarzają ale o doświadczenie i umiejętności. Inne ma laborantka a inne pielęgniarka pracująca na OIMI-ie czy onkologii.
Ja to wiem Ale to też kwestia podejścia, bo przecież żyły MAM i jak trafiłam do szpitala w którym przercież mnie nie znano, to się nasłuchałam. Potem, jak wracałam to już wiedzieli, kogo mają mi podesłać. Dlatego zawsze chodzę na pobranie do laboratorium, w którym wiedzą, jak to zrobić. Gorzej jak się nagle trafia do szpitala i trafia się na kogoś kto marudzi, że nie mam żył itp. Mnie tam żadne picie wody nie pomaga. Tylko zdolności pracownika.
__________________
All I Have To Do Is Dream...
agniesiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 10:07   #66
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Pobieranie krwi

Angelika220, dobrą radę dała dacn – trzymaj się tej osoby, która potrafi Ci pobrać krew Jeśli dla Ciebie problemem nie jest ani ból, ani omdlenia, tylko to, że ktoś kilkukrotnie wbija igłę, to zwyczajnie nie zgadzaj się na kolejne kłucia.
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 11:05   #67
pilotka86
Rozeznanie
 
Avatar pilotka86
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 998
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez dacn
Wiesz wiele zalezy od kobiet w laboratorium,musisz znaleść taką osobę która umie pobrac tobie krew znaleźć i pilnować jej grafiku.
Bo jak się nie wiercisz i nie uciekasz nie histeryzujesz to ktoś kto to umie zrobić trafi najwyżej za drugim razem. Mimo kiepskich, pękających, uciekających żył, nadwagi i innych niesprzyjających okoliczności ( no chyba że po chemioterapii)
Cytat:
Napisane przez dacn Pokaż wiadomość
Tu nie chodzi o złe chęci, chociaż i takie się zdarzają ale o doświadczenie i umiejętności. Inne ma laborantka a inne pielęgniarka pracująca na OIMI-ie czy onkologii.
D O K Ł A D N I E!
Autorko mam dokładnie takie same problemy z pobieraniem jak Ty tzn nie boję się, nawet to lubię:P ale moje cienkie, niewidoczne żyły sprawiają problem NIEDOŚWIADCZONYM pobierającym odkąd pamiętam. W dodatku mam bardzo gęstą krew i nie chce lecieć przez igłę:/ Ile to ja się nie nasłuchałam w przy pobieraniu jaki to problem, jakie mam kiepskie żyły, ile razy byłam kłuta od początku, nieraz mi żyły pękały i miałam ogromne krwiaki, ostatnio nawet babka po 2 próbach zrezygnowała i zawołała koleżankę
I powiem Ci autorko ze wszystko zależy od umiejętności i doświadczenia pobierającej, prywatna klinika nie ma z tym nic wspólnego. Śmiem twierdzić, że najlepsze pobierające są na oddziałach dziecięcych, bo nieraz jak leżałam (jako dziecko) to nie miały ŻADNYCH problemów ze znalezieniem się i wkłuciem, bo takich pacjentów mają na co dzień.
pilotka86 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 12:08   #68
Angelika220
Raczkowanie
 
Avatar Angelika220
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 194
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez pilotka86 Pokaż wiadomość
D O K Ł A D N I E!
Autorko mam dokładnie takie same problemy z pobieraniem jak Ty tzn nie boję się, nawet to lubię:P ale moje cienkie, niewidoczne żyły sprawiają problem NIEDOŚWIADCZONYM pobierającym odkąd pamiętam. W dodatku mam bardzo gęstą krew i nie chce lecieć przez igłę:/ Ile to ja się nie nasłuchałam w przy pobieraniu jaki to problem, jakie mam kiepskie żyły, ile razy byłam kłuta od początku, nieraz mi żyły pękały i miałam ogromne krwiaki, ostatnio nawet babka po 2 próbach zrezygnowała i zawołała koleżankę
I powiem Ci autorko ze wszystko zależy od umiejętności i doświadczenia pobierającej, prywatna klinika nie ma z tym nic wspólnego. Śmiem twierdzić, że najlepsze pobierające są na oddziałach dziecięcych, bo nieraz jak leżałam (jako dziecko) to nie miały ŻADNYCH problemów ze znalezieniem się i wkłuciem, bo takich pacjentów mają na co dzień.
Z tym, że wychodzi na to, że nie spotkałam do tej pory doświadczonej osoby, bo nigdy nie pobrano mi krwi za pierwszym razem
Panie laborantki powiedziały, że w zyciu nie miały taakiego przypadku jak ja
Angelika220 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 12:15   #69
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 367
Odp: Pobieranie krwi

Mam to samo tzn ten strach, nie miałam jeszcze pobieranej i z własnej woli sama pewnie nie pójdę :-(

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 12:43   #70
sjoanna
Zakorzenienie
 
Avatar sjoanna
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Jędrzejów/Latina
Wiadomości: 6 082
Dot.: Pobieranie krwi

Co do strachu to nie pomoge - bo ja sie nie boje.
Powiem tylko ze mam kolezanke ktora bala sie i mdlala ale jak zaszla w ciaze i musiala co jakis czas robic badania krwi to sie do tego przyzwyczaila i teraz juz nie ma problemu.

Mam jednak ten sam problem z zylami.
Nie sa widoczne i ciezko w nie trafic niedoswiadczonym pielegniarkom i pielegniarzom. I to niezaleznie od kraju - bo i w Polsce i we Wloszech mialam ta watpliwa przyjemnosc tego doswiadczyc.
Mialam juz pobierana krew z nadgarstka i wierzchu dloni bo tam zyly sa pieknie widoczne.
I widzialam tez panike czy da sie pobrac wystarcajaca ilosc gdy krew przestawala plynac.
Ale spotkalam tez prawdziwych profesjonalistow ktorzy wkluwali sie za pierwszym razem i bez problemow.

Angelika220 - taka juz twoja uroda i nie wiem czy mozna na to cos poradzic.
Nie jestes jedyna jak widzisz.
__________________
Przykładna żonka od 15 i 24 VII 2010


“Your dresses should be tight enough to show you're a woman
and loose enough to show you're
a LADY.”

Edith Head
sjoanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 15:34   #71
fankapsychiatrii
Wtajemniczenie
 
Avatar fankapsychiatrii
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez Angelika220 Pokaż wiadomość
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi.

Wiem,że to leży w mojej psychice, jednak ciężko dać sobie z nią radę.
Jedna z Was wspomniała o dłoniach. Fakt, miałam je LODOWATE (zawsze takie mam, jak się stresuję). O niekompetencji pielęgniarek na 100 % nie było mowy, to prywatna klinika, ufam jej, lecz dziwnym jest to, że sytuacja z nie pobraniem krwi dzieje się pierwszy raz. Zawsze miałam ją pobieraną państwowo, w przychodni, też były problemy, kłucia po kilka razy, lecz zawsze w końcu się udawało. W tej klinice, do której poszłam w piątek- nie. Wiem, że Panie chciały dobrze, zanim ukłuły długo szukały, oglądały, konsultowały się jeszcze z jakąś inną panią, nie chciały mnie niepotrzebnie kłuć, ale wyszło jak wyszło.

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------



Nie mam możliwości iść do lekarza przed tą środą, ale może wzięłabym coś bez recepty na uspokojenie, jak myślisz?
Nie ma niczego uspakajającego bez recepty; ziołowe specyfiki to raczej strata pieniędzy.
fankapsychiatrii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 17:08   #72
Koko Szanelll
Rozeznanie
 
Avatar Koko Szanelll
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 678
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez fankapsychiatrii Pokaż wiadomość
Może ktoś by Ci wypisał receptę na Relanium?
To nie jest dobry pomysł. Wprawdzie nie wiem jakie badania masz zlecone, ale lek może wpłynąć na wyniki, nawet głupia melisa czy posiłek z dużą zawartością białka ma swoje odbicie w obrazie krwi.
Koko Szanelll jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 18:31   #73
Kamisnk
Rozeznanie
 
Avatar Kamisnk
 
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 842
GG do Kamisnk
Dot.: Pobieranie krwi

Nie polecam pić wody, bo jak się idzie na badania,to zazwyczaj na czczo. Pomyśl sobie, że zaraz będzie po wszystkim. Pobieranie krwi jest bardzo szybkie. Może wkłucie nie jest przyjemne, ale nawet się nie obejrzysz, a będzie po wszystkim
Lepiej pobrać raz a porządnie niż chodzić co kilka dni i coraz bardziej się męczyć.
Kamisnk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 18:55   #74
WhiteCherry
Zakorzenienie
 
Avatar WhiteCherry
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 19 328
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez Angelika220 Pokaż wiadomość



Nie mam możliwości iść do lekarza przed tą środą, ale może wzięłabym coś bez recepty na uspokojenie, jak myślisz?
co do leków:

Cytat:
przed badaniem powinno się odstawić preparaty ziołowe,

w przypadku przyjmowania leków należy skonsultować się z lekarzem i zapytać o to, czy na kilka dni przed badaniem nie należy ich odstawić,
picie dużych ilości wody:

Cytat:
Wypicie zbyt dużej ilości wody spowoduje bowiem rozrzedzenie krwi. W próbce będzie wówczas mało krwinek, co może sugerować anemię.
__________________
sun goes down
WhiteCherry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 19:06   #75
Keket
Zakorzenienie
 
Avatar Keket
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 880
Dot.: Pobieranie krwi

Najlepiej wkłuwają się pielęgniarki anestezjologiczne. Znajdź sobie jakąś i zaciągnij ją ze sobą na pobranie
__________________

Keket jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 20:48   #76
_stardust
Rozeznanie
 
Avatar _stardust
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 933
Dot.: Pobieranie krwi

a próbowałaś tylko z łokcia? może z góry dłoni poszłoby łatwiej?

mi niestety też krew nie bardzo leci ze stresu, zazwyczaj muszę czekać aż nakapie jej odpowiednia ilość... no ale u mnie jest inna sytuacja, bo moja mama jest pielęgniarką i nawet z domu nie muszę wychodzić, żeby pobrać krew.
_stardust jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 21:16   #77
Angelika220
Raczkowanie
 
Avatar Angelika220
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 194
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez Kamisnk Pokaż wiadomość
Nie polecam pić wody, bo jak się idzie na badania,to zazwyczaj na czczo. Pomyśl sobie, że zaraz będzie po wszystkim. Pobieranie krwi jest bardzo szybkie. Może wkłucie nie jest przyjemne, ale nawet się nie obejrzysz, a będzie po wszystkim
Lepiej pobrać raz a porządnie niż chodzić co kilka dni i coraz bardziej się męczyć.
Laborantki wręcz KAZAŁY mi wypić dużo wody.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Cytat:
Napisane przez _stardust Pokaż wiadomość
a próbowałaś tylko z łokcia? może z góry dłoni poszłoby łatwiej?

mi niestety też krew nie bardzo leci ze stresu, zazwyczaj muszę czekać aż nakapie jej odpowiednia ilość... no ale u mnie jest inna sytuacja, bo moja mama jest pielęgniarką i nawet z domu nie muszę wychodzić, żeby pobrać krew.
jak zaczęły mi oglądać dłoń to wpadłam w taka panikę, że od razu zrezygnowały. A jak już po 3 próbie byłabym nawet w stanie dać sobie pobrać z dłoni, to stwierdziły, że tam też nic nie widać, a w okolicach nadgarstka są cienkie żyły i stamtąd się nie pobiera.
Angelika220 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-18, 22:23   #78
201604250941
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 22 811
Dot.: Pobieranie krwi

Sluchawki na uszach to bardzo dobra rzecz, zwłaszcza u dentysty. Zamykasz oczy i Cię nie ma.
Kup sobie taki żelowy podgrzewacz do dłoni, taki co się sam nagrzewa jak się naciśnie metalową płytkę. Przyłóż do łokcia, jak go rozgrzejesz to może się te żyły pokażą.

Jeśli po 3 razach zrezygnowały to dobrze o nich świadczy, żyła też ma limit wkłuć, zanim pęknie.
201604250941 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-29, 14:06   #79
Angelika220
Raczkowanie
 
Avatar Angelika220
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 194
Dot.: Pobieranie krwi

Muszę Wam powiedziec, że tym razem , 1 raz w zyciu nie mialam problemu z pobraniem wypilam na wieczór 2,5l wody, rano 1,5, krew leciala i leciala, nawet sie nie zorientowalam jak laborantka napelniala juz 3 fiolke!
Czyli trzeba pić!
Angelika220 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-08-30, 10:39   #80
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez fankapsychiatrii Pokaż wiadomość
Może ktoś by Ci wypisał receptę na Relanium?
kiepski pomysł, jak zaszaleje z Relanium to trafi do szpitala, ale z innego powodu i sytuacja będzie trochę bardziej nerwowa, niż pobranie krwi
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 14:47   #81
fankapsychiatrii
Wtajemniczenie
 
Avatar fankapsychiatrii
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
Dot.: Pobieranie krwi

myslisz,że nie potrafi wziąc 1-2 tabletek?
fankapsychiatrii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 15:07   #82
dacn
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez fankapsychiatrii Pokaż wiadomość
myslisz,że nie potrafi wziąc 1-2 tabletek?
Wiesz że niektórych rozłoży nawet 5 mg?
dacn jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-30, 15:32   #83
Keket
Zakorzenienie
 
Avatar Keket
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 3 880
Dot.: Pobieranie krwi

Cytat:
Napisane przez Angelika220 Pokaż wiadomość
Muszę Wam powiedziec, że tym razem , 1 raz w zyciu nie mialam problemu z pobraniem wypilam na wieczór 2,5l wody, rano 1,5, krew leciala i leciala, nawet sie nie zorientowalam jak laborantka napelniala juz 3 fiolke!
Czyli trzeba pić!
Pewnie, że trzeba. Trza dobrze wypełnić łożysko naczyniowe
__________________

Keket jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-17, 10:33   #84
201701261449
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
Fobia przed pobieraniem krwi, żył

Cześć, natrudziłam się szukając odpowiedniego działu dla tego tematu

Mój problem wygląda tak: badań krwi, wenflonów unikam jak ognia piekielnego od zawsze. Teraz już nie jestem dzieckiem i niby wiem, że to wszystko jest potrzebne, trzeba wziąć się w garść i iść zrobić badanie, ale nie potrafię się zmusić.

Od zawsze dużo choruję, w dzieciństwie raz na kilka miesięcy się badałam w ten sposób, jednak trzy lata temu musiałam co trzy dni próbkę oddawać, w międzyczasie różne pobyty w szpitalach (wenflony), wkłucia do podania kontrastu podczas różnych badań. Dopiero pół roku temu wszystko się uspokoiło i dano mi spokój. Przez te 2,5 roku jednak musiałam być praktycznie siłą przytrzymywana, dostawałam leki na uspokojenie przed każdym badaniem.

To nie było tak, że ja się wyrywałam, etc. Przychodziłam sama, bez przymuszenia, bo wiedziałam, że muszę.

Moje żyły są cieniutkie i głęboko schowane, każda taka "sesja" trwała ponad godzinę, na siedząco, na leżąco, wszystko połączone z traceniem przytomności, wymiotami (mimo, że nic nie jadłam i nie piłam specjalnie), wkłuwanie się po 15 razy, praktycznie wszędzie, ręce, palec, żyły na stopie.
Kilka razy dostałam częstoskurczu z powodu tak olbrzymiego stresu (choruję na serce, jestem po operacji wady), dzień z życia zabrany, bo przez resztę dnia, wyczerpana spałam. Krew mam wtedy bardzo gęstą, bo choć normalnie, przy przecięciu się krew leci dość mocno, to przy pobieraniu... po godzinie, kropelka po kropelce, ledwo się pół probówki nazbiera.
Nawet zwykłe ukłucie w palec na badanie cukru, przecięcie się czymś, gdzie pojawi się kropelka krwi powoduje zawroty głowy, omdlenia.
Boję się nawet dotknąć swoich żył, jak widzę, że nabrzmiały mi na ręce, to robi mi się niedobrze i muszę się położyć. Podczas kąpieli odwracam wzrok, gdy się namydlam, żeby nie widzieć jak dotykam wewnętrznej strony przedramienia.

Piszę to wszystko dlatego, że dziś rano lekarka, na badaniu kontrolnym, kazała, tak rutynowo, sprawdzić, co nowego i kazała jutro iść na pobranie krwi. Moją pierwszą reakcją było, oczywiście, omdlenie i huknięcie tyłkiem na kafelki.

Lekarz, i to nie jeden, którego informowałam o tym, że mam taki problem, kazał zażywać łagodne leki ziołowe na uspokojenie i ćwiczenia oddechowe, a krew pobierać w pozycji leżącej. Mimo tłumaczenia, że ja sama rozumiem, że muszę i w głowie mówię sobie zawsze "no, smells, teraz głęboki oddech, myśl o ślubie, patrz za okno", to przy wejściu do gabinetu, poczucia tego specyficznego zapachu, a już przy rozdarciu opakowania z igłą, powoli mnie mdli. Rozmawiam z pielęgniarkami wtedy, o głupotach (znają mnie już), ale już klepanie po rękach, psikanie i założenie opaski, to pierwsze omdlenie. Gdy już żyłę się znajdzie i poczuje wkłucie, natychmiastowe wymioty, stracenie przytomności tak, że trudno mnie ocucić przez parętnaście sekund i cały cyrk od nowa.

Skoro lekarze nie mają sposobu, bądź ignorują to chciałam się poradzić, czy któraś z Was miała taki problem?

U psychologa byłam, powiedział mi, mniej więcej, że moje ciało się broni przez wprowadzeniem elementu obcego, a w głowie mam zakodowane, że to wszystko wiąże się z nieprzyjemnością i ciężko będzie to wyplenić.

Można sobie z tym jakoś poradzić? Ja, w swojej głowie, nie odczuwam strachu, raczej obrzydzenie i zażenowanie, ale za każdym razem myślę sobie, że teraz będzie szybko, rach-ciach i po bólu, jednak to, co mimowolnie robię, zupełnie temu przeczy.
201701261449 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-17, 10:46   #85
niebieskie_oczko
Zakorzenienie
 
Avatar niebieskie_oczko
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: całe życie na walizkach ;-)
Wiadomości: 6 298
Dot.: Fobia przed pobieraniem krwi, żył

Jakbym czytała o sobie

Ja gdy miałam 17 lat zemdlałam przy pobieraniu krwi (wcześniej nie miałam problemu z igłami, żyłami, strzykawkami) i od tego czasu mam stracha, że będzie tak samo. Badania robię jak muszę i przychodzę na nie zawsze z kimś - może to śmieszne, ale musi mnie ktoś jakby pilnować i uspokajać, bo kilka razy było tak, że przychodziłam na badanie i miałam poczekać kilka min. w poczekalni i po prostu narastał we mnie lęk i wychodziłam z przychodni
Zresztą u mnie nie zawsze da się pobrać krew ze względu na bardzo bardzo niskie ciśnienie.
Nie wiem, jak to pokonać, bo nawet samo słowo "żyła" powiedziane na głos powoduje u mnie mdłości.
__________________
Postanowienie: jeździć, latać, zwiedzać za grosze!
2016: Berlin, Monachium, Erfurt, Budapeszt, Chicago, Nowy Jork
Podróże 2015: Praga, Bolonia, Oslo, Rodos, Kijów, Kos
Podróże 2014: Wiedeń, Bratysława, Londyn, Lwów, Budapeszt, Ostrava, Berlin, Budva, Paryż
K&K
niebieskie_oczko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-17, 10:58   #86
Asji
Zadomowienie
 
Avatar Asji
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 1 763
Dot.: Fobia przed pobieraniem krwi, żył

Też jestem z tych, co mają stracha przed igłą...
Już od dłuższego czasu pobieram krew tylko w punktach, gdzie jest możliwość pobrania z palca. Żadnych igieł, opasek na ręce, itd (bo od razu serce mi przyspiesza, mam mroczki przed oczami).
smellsliketeenspirit, nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie pobieranie z palca, choć nadal stresujące, jest dużo lepsze niż z żyły. Przed pobraniem zawsze idę do łazienki ogrzać palce pod ciepłą wodą (wtedy krew nie będzie tak "gęsta" i wszystko idzie sprawniej).
Asji jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-17, 10:59   #87
kosiolek
Raczkowanie
 
Avatar kosiolek
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 388
Dot.: Fobia przed pobieraniem krwi, żył

Ojej, ale sie naprzechodzilas w zyciu, strasznie mi przykro

Ja kilka miesiecy temu musialam spedzic kilka tygodni w szpitalu. Krew mialam pobierana codziennie, no i te okropne wenflony do kontrastow... Ja tez mam drobniutkie zyly, i czasami trzeba bylo kilka razy kluc, wiec Cie rozumiem. Ja w takich sytuacjach (i na fotelu dentystycznym tez ) mam odwrotna strategie do Twojej - nie mysle o przyjemnych rzeczach, ale o czyms znacznie, znacznie gorszym od tego klucia czy wiercenia. Wyobrazam sobie, ze zamiast siedziec w czystym, bezpiecznym gabinecie lekarskim, moglabym byc w przerazajacym wypadku samochodowym, z potwornymi otwartymi zlamaniami, urazami wewnetrznymi, niekontrolowanym krwawieniem itp

Takie myslenie od razu sprawia, ze jestem wdzieczna losowi za to, ze nie jestem w takiej sytuacji i uswiadamiam sobie, ze to tylko malutkie obrazenia i bol w porownaniu do tego co mogloby byc, i ze niedlugo sie to skonczy. Caly czas sobie przypominam, ze mogloby byc znacznie gorzej, i ze jakkolwiek dlugo to bedzie trwalo, niedlugo sie skonczy. Mnie to pomaga i relaksuje. Zdaje sobie sprawe z tego, ze nie kazdej osobie pasowalaby taka metoda, ale pomyslalam, ze napisze, z nuz sie przyda.

Zycze powodzenia jutro - zeby bylo szybko, mozliwie bez stresu i bez wiekszego bolu.
kosiolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-01-17, 11:01   #88
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Fobia przed pobieraniem krwi, żył

Cytat:
Napisane przez smellsliketeenspirit Pokaż wiadomość
U psychologa byłam, powiedział mi, mniej więcej, że moje ciało się broni przez wprowadzeniem elementu obcego, a w głowie mam zakodowane, że to wszystko wiąże się z nieprzyjemnością i ciężko będzie to wyplenić.
Ależ wspaniały psycholog

Ja mam swego rodzaju fobię przed igłami, ale nie aż tak silną jak Twoja. Owszem, na sam zapach gabinetu robi mi się słabo, od razu mnie kładą widząc jak blednę, jakiś czas po zabiegu jestem na granicy omdlenia, ale to nie ma takiej intensywności jak u Ciebie.

Przy takiej silnej fobii jak Twoja jedyne co mogę poradzić to poszukać dobrego psychologa mającego doświadczenie z leczeniem/łagodzeniem fobii.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-17, 11:21   #89
paulaa6
 
Avatar paulaa6
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: Zielone Wzgórze (:
Wiadomości: 6 208
Dot.: Fobia przed pobieraniem krwi, żył

Ja mam podobnie. Nienawidzę igieł, żył. Nienawidzę jak ktoś dotyka mnie za nadgarstek (gdzie najbardziej mi te żyły wystają) dlatego noszę mnóstwo bransoletek. Od dziecka prawdziwy pokaz w przychodniach. Z biegiem czasu zaczęłam nad tym panować. Zauważyłam, że jak przy pobieraniu krwi nikt nie mówi do mnie czy ogólnie w zabiegowym to daję radę znieść to wszystko. Ale jak zaczynają się pytania: Będziesz mdlała? Będziesz rzygać? Otworzyć okno? To zaczyna się wszystko od nowa. Panika narasta we mnie. Dlatego staram się prosić o chwilę ciszy pielęgniarki chociaż zazwyczaj są niemiłe i dziwnie się patrzą.
__________________
I want to sit on a kitchen counter in my underwear at 3 am with you and talk about the universe


💕
paulaa6 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-01-17, 11:42   #90
tija93
Zakorzenienie
 
Avatar tija93
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Bydgoszcz/Wschowa
Wiadomości: 8 042
Dot.: Fobia przed pobieraniem krwi, żył

Akurat ja nie mam problemów z mdelniem i ze strachem, wrecz lubie na to patrzeć tylko moim problemem są słabe i schowane żyły. Być może gdybyś została ukłuta raz i od razu by krew została pobrana to by nie doszło do mdlenia. Moim sposobem jest ogrzać ręce, można użyć wody. Można też poprosić pielęgniarke żeby pobrała krew igłą i strzykawką a nie próbniowo. Próżniowe pobieranie nie sprawdza się na słabych żyłach. Są jeszcze kremy znieczulające (Emla) i wtedy nawet bólu nie będziesz czuć. Dzisiaj byłam na pobraniu i udało się za drugim razem, właśnie igłą i strzykawką. Powodzenia dzisiaj, chodziaż pewnie już po
__________________
02.08.2016
tija93 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-21 01:05:27


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:28.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.