motyl- wzór na tatuaż ?!?

[ewka.mnk]

Najlepiej przyjść z własnym wzorem (motylka znalazłam, pozostałe tatuaże projektowałam już sama ), poza tym zawsze możesz poprosić o pomoc tatuażystę. Nieraz widziałam jak Robert robił projekty na zamówienie.

[łobuz-Tyna]

jesli chodzi zza Tobą tatuaz to rób i nie wahaj sie-przynajmniej jak tak zrobilam...nie załuje...tez mial byc motyl ,ale padło na tribala-smieje sie ze mam feniksa w tribalu(pocieszam sie ze tez ma skrzydła)

znam genialny salon,ale we....Wrocławiu.Zdobył mnóstwo nagrod i dyplomów.Polecam i pozdrawiam

[201804200947]

Tez chcialam juz dawno zrobic sobie tatuaz.U mnie miala to byc wrozka-niby dzwoneczek ale potem stwierdzilam ze rzeczywiscie tatuaz powinien cos przekazywac a nie byc tylko przypadkowym obrazkiem na moim ciele,ktory zostanie juz do konca,o ile go nie wywabie.A nie zrobilam go z kilku powodow,moja rodzina nie lubi i to bardzo takich rzeczy no i przede wszystkim nie znalazlam nic takiego co chcialabym zeby bylo ze mna do konca zycia.Kilka lat temu juz wsiadalam do samochodu i jechalam do studia ale(na szczescie)wyciagnal mnie z niego moj brat i prosba i grozba namawial zebym sobie tatuazu nie robila.I chyba jednak nie chce miec tatuazu aczkolwiek czasem podobaja mi sie u kogos,ale to naprawde zdaza sie rzadko.
Natomiast nawiazujac do tematu oklepanych i zle kojarzacych sie wzorow to u mnie sa to delfiny.Kiedys baaardzo mi sie podobalo ale kazdy kto to slyszal mowil,ze delfiny nosza...hm,panie lekkich obyczajow.No i takie skojarzenie mi zostalo.

[irmi_m]

.. oj chodzi za mna ten tatuaz i chodzi a czas nie stoi w miejscu! Z jednej strony na pewno nie bedzie to pochopne dzialanie; faktycznie poswiece czas na stworzenie wyjakowego wzoru (zapewne nie sama, bo zdolnosci plastyczne mam ograniczone,ale prawdopodobnie wybiore sie do p.Roberta z Florianskiej i przedyskutuje temat a moze jakis inny "projektant" sie jeszcze znajdzie) a z drugiej str super byloby zdazyc przynajmniej przed Sylwestrem zeby sie wszystko wygoilo i z 3 tygodnie na jakies male opalanko zostalo

[emurulez77]

ja tez mam juz swoj tatuaz chyba z 5 lat. Na kosci ogonowej wytatuowalam sobie slonce. Kocham slonce, dodaje mi energi i checi do zycia a w pochmurne dni, jak ktos mi mowi "e, lipa, slonca nie ma" odwracam sie tylem i mowie zdziwiona "jak to, oczywiscie, ze jest "

[irmi_m]

Napisane przez emurulez77

ja tez mam juz swoj tatuaz chyba z 5 lat. Na kosci ogonowej wytatuowalam sobie slonce. Kocham slonce, dodaje mi energi i checi do zycia a w pochmurne dni, jak ktos mi mowi "e, lipa, slonca nie ma" odwracam sie tylem i mowie zdziwiona "jak to, oczywiscie, ze jest "

fajna historia z Twoim sloneczkiem niezaleznym od pogody za oknem

[ewka.mnk]

Napisane przez emurulez77

ja tez mam juz swoj tatuaz chyba z 5 lat. Na kosci ogonowej wytatuowalam sobie slonce. Kocham slonce, dodaje mi energi i checi do zycia a w pochmurne dni, jak ktos mi mowi "e, lipa, slonca nie ma" odwracam sie tylem i mowie zdziwiona "jak to, oczywiscie, ze jest "

Ty masz Słońce, a ja mam cały Wszechświat na nadgarstku (astronomia jest moim hobby).

[aga87]

Napisane przez emurulez77

ja tez mam juz swoj tatuaz chyba z 5 lat. Na kosci ogonowej wytatuowalam sobie slonce. Kocham slonce, dodaje mi energi i checi do zycia a w pochmurne dni, jak ktos mi mowi "e, lipa, slonca nie ma" odwracam sie tylem i mowie zdziwiona "jak to, oczywiscie, ze jest "

Świetne Taak - słońce też fajny motyw.. Biorę je pod uwagę, tuż obok motyla

[bird_of_paradise]

Napisane przez irmi_m

.. oj chodzi za mna ten tatuaz i chodzi a czas nie stoi w miejscu! Z jednej strony na pewno nie bedzie to pochopne dzialanie; faktycznie poswiece czas na stworzenie wyjakowego wzoru (zapewne nie sama, bo zdolnosci plastyczne mam ograniczone,ale prawdopodobnie wybiore sie do p.Roberta z Florianskiej i przedyskutuje temat a moze jakis inny "projektant" sie jeszcze znajdzie) a z drugiej str super byloby zdazyc przynajmniej przed Sylwestrem zeby sie wszystko wygoilo i z 3 tygodnie na jakies male opalanko zostalo

hmm... ale tatuazu nie robi sie po to, zeby go pokazac... bo imprez bedzie jeszcze mnostwo, a tatuaz robisz raz na zawsze... tatuaz robisz dla siebie, zeby jakos sie uzupelnic, czuc sie z tym dobrze, a nie po to, zeby na sylwestra wszyscy go mogli zobaczyc...

[irmi_m]

Napisane przez bird_of_paradise

hmm... ale tatuazu nie robi sie po to, zeby go pokazac... bo imprez bedzie jeszcze mnostwo, a tatuaz robisz raz na zawsze... tatuaz robisz dla siebie, zeby jakos sie uzupelnic, czuc sie z tym dobrze, a nie po to, zeby na sylwestra wszyscy go mogli zobaczyc...

no jasne, z tym Sylwestrem chodzilo bardziej o przedzial czasowy, ze marzyl mi sie jeszcze w tym roku Nie planuje tatuazu jako czesci kreacji Sylwestrowej, ani juz z nim ubierac sie specjalnie tak zeby bylo go widac, natomiast lekko opalowna wolalabym byc, bo lepiej sie czuje To w kwestii sprostowania

[aga87]

A moim zdaniem tatoo robi się właśnie po to, by go innym okazać

[irmi_m]

Napisane przez aga87

Świetne Taak - słońce też fajny motyw.. Biorę je pod uwagę, tuż obok motyla

Sloneczko fajne, ale ja pozostaje przy moim motylq kocie lapki tez mi chodza po glowie, ale chyba nie mialy by dla mnie glebszego sensu, co grozi szybkim znudzeniem sie..

[bird_of_paradise]

Napisane przez aga87

A moim zdaniem tatoo robi się właśnie po to, by go innym okazać

tatuaz nie ma byc "szpanem"... nie o to chodzi, nie taka jest idea tatuowania sie...

[irmi_m]

Napisane przez bird_of_paradise

tatuaz nie ma byc "szpanem"... nie o to chodzi, nie taka jest idea tatuowania sie...

tez uwazam, ze to nie powinien byc szpan. Oczywiscie jesli go widac to jest to pewna forma ozdoby (robie bo mi sie to podoba) Chyba malo kto specjalnie ukrywa tatuaze. Z drugiej strony, przeciez nie kazdemu tatuaze sie podobaja Trzeba byc przekonanym do swojego wyboru, bo mozna spotkac sie takze z krytyka..

[aga87]

Napisane przez bird_of_paradise

tatuaz nie ma byc "szpanem"... nie o to chodzi, nie taka jest idea tatuowania sie...

nie chodzi mi o szpan, bo szpanu nie znosze. Ale nie oszukujmy sie , ze tatuaże robi sie jedynie "dla siebie". To nieprawda. Robisz tatuaż i chcesz sie nim pochwalic - pokazac innym częśc swojej osobowości - pokazac innym, że jestes oryginalny. Chodzi mi wylacznie o pozytywny aspekt.

[bird_of_paradise]

hmm... wg mnie nie ozdabianie swojego ciala i ekstrawagancki wyglad czy co tam jeszcze moze byc, czyni Cie oryginalnym, a to jaka jestes, jakie masz poglady, w czym gustujesz, czym sie interesujesz... a tatuaz robi sie tylko dla siebie, bo w koncu to Ty bedziesz go nosila cale zycie, a nie inni... i ja mojego tatuazu nie robilam po to, zeby go pokazywac... wrecz przeciwnie i dlatego widac tylko jego polowe, a reszte ujrzec mogla tylko wybrani

[brzozka]

Napisane przez bird_of_paradise

a jedyny wzor na tatuaz motyla, ktory mi sie spodobal zamieszczam

Ten jest naprawdę ładny.

[irmi_m]

Napisane przez bird_of_paradise

hmm... wg mnie nie ozdabianie swojego ciala i ekstrawagancki wyglad czy co tam jeszcze moze byc, czyni Cie oryginalnym, a to jaka jestes, jakie masz poglady, w czym gustujesz, czym sie interesujesz... a tatuaz robi sie tylko dla siebie, bo w koncu to Ty bedziesz go nosila cale zycie, a nie inni... i ja mojego tatuazu nie robilam po to, zeby go pokazywac... wrecz przeciwnie i dlatego widac tylko jego polowe, a reszte ujrzec mogla tylko wybrani

hmm ciekawa dyskusja sie wywiazala Moim zdaniem tatuaz robi sie wylacznie dla siebie.. ja powaznie zastanawialam sie jakie sa powody, ze chodzi mi to po glowie.. bliska osoba, ktora generalnie nie interesuje sie tatuazami powiedziala " jesli powodem ma byc zwrocenie na siebie uwagi, dodanie sobie urody- zastanow sie powaznie, bo zachwyty beda jednorazowe, w pierwszych dniach posiadania tatuazu, a potem on spowszednieje (przynajmniej osobom wokol Ciebie) a Ty zostaniesz z nim na zawsze" I zdecydowanie sie z nia zgadzam Nie zrobie tatuazu, zeby sie nim chwalic; zrobie, bo mi sie podobaja i.. bedzie sie on wiazal z moja osobowoscia. W pewnym sensie jest to czesc Twojego wnetrza/ charakteru, chocby tego, ze np nie obchodza mnie negatywne skojarzenia dot. tatuazy i mam odwage to zrobic mimo nich; wiec po czesci zgadzam sie z kazda z Was. Moj tatoo tez nie bedzie widoczny w calosci dla pierwszej lepszej osoby, ale z pewnoscia po zrobieniu podziele sie ta radoscia z najblizszymi, szczegolnie tymi ktorzy wspieraja moj wybor

[bird_of_paradise]

i dobre masz podejscie... wiec kiedy robisz ten tatuaz?

[iwciunia]

Napisane przez mamba

ten jest przepiękny ale to chyba jakaś wróżka a nie motyl

Moja koleżanka ma taki, z tym że kolorowy Jest piękny

[irmi_m]

Napisane przez bird_of_paradise

i dobre masz podejscie... wiec kiedy robisz ten tatuaz?

pewnie przygotowania jeszcze troche potrwaja, bo narazie zabieganie zwiazane z rozpoczeciem kolejnego sem. na uczelni uniemozliwiaja 100% skoncentrowanie sie na temacie, ale bede informowac na bierzaco o postepach

[bi bi]

hm...ja mam tatuaż ..i to wlasnie motyla
zrobilam go sobie na prezent na 18 urodziny czyli ..ho ho...ze trzy lata temu i nie zaluje i zalowac nie zamierzam. motylek przysiadł mi na lewym biodrze i..i jest tylko moj!!! zrobilam sobie tatuaz nie dla szpanu czy zeby sie popisac ale zeby miec cos swojego cos obrazującego moja osobowośc, moje wnetrze. Dla mnie motyl to symbol chwili, momentu, delikatności, ulotności, swoistego piękna, ale nie ogólnie przyjętych kanonow tylko osobistych wrazen. pozatym dodatkową zaleta mojego motylka jest to ze jest taki troszke sexi..i intryguje mojego TŻ
nie jest widoczny dla wszystkich jedynie moj Tż i ja na niego spoglądamy a wiedzą


o nim tylko niektórzy. To takie moje stworzonko!!! Pozatym tatuaż według mnie jest bardzo osobisty, wręcz intymny, jesli przemyślany i wymarzony.
kiedy robilam sobie tatuaz to myslalam tak: " lepiej coś zrobić i zalować najwyzej ze sie zrobilo niz zalować ze sie tego nie zrobilo" zreszta caly czas ide przez życie z takim nastawieniem. Trzeba łapać zycie za nogi bo ucieka a to wlasnie chwile i momenty w zyciu sa wazne i najpiekniejsze!!!!!
jesli jesteś mloda i masz ochote to zrob to zanim ochota minie bo potem pojawia sie w zyciu inne rzeczy i moze juz nie byc czasu na zrobienie czegos dla siebie!!!
ale sie filosofka ze mnie zrbila!!!!
ehhh pozdrawiam!!!

[G R Z E S Z N I K 25]

może macie jakieś ciekawe linki polskie lub zagraniczne galerii tatułaży bądź macie coś interesującego na dysq(niekoniecznie motyle.. ) bo też jestem na etapie zrobienia sobie czegoś..

[jaszmurka]

Napisane przez G R Z E S Z N I K 25

może macie jakieś ciekawe linki polskie lub zagraniczne galerii tatułaży bądź macie coś interesującego na dysq(niekoniecznie motyle.. ) bo też jestem na etapie zrobienia sobie czegoś..

tutaj któraś z dziewczyn wkleiła ciekawą stronkę- jest kilka godnych uwagi wzorów poszukaj- może znajdziesz coś dla siebie

http://www.bmezine.com/tattoo/bme-tatt.html

[G R Z E S Z N I K 25]

Napisane przez jaszmurka

tutaj któraś z dziewczyn wkleiła ciekawą stronkę- jest kilka godnych uwagi wzorów poszukaj- może znajdziesz coś dla siebie

http://www.bmezine.com/tattoo/bme-tatt.html

dzięki,przeglądałem już je i wczesniejszy link(http://www.ivarsoy.as/ -jest kilka interesujących) !żaineterowany jestem czymś w rodzaju:skorpiona,smoka,p umy..hmm,sam jush niewiem

[aniess]

Napisane przez aga87

nie chodzi mi o szpan, bo szpanu nie znosze. Ale nie oszukujmy sie , ze tatuaże robi sie jedynie "dla siebie". To nieprawda. Robisz tatuaż i chcesz sie nim pochwalic - pokazac innym częśc swojej osobowości - pokazac innym, że jestes oryginalny. Chodzi mi wylacznie o pozytywny aspekt.

Mów za siebie Nie każdy robi tatuaż aby się nim chwalić i pokazywać innym, jacy to nie jesteśmy oryginalni. Bo mi się marzy tatuaż na wzgórku łonowym i zapewniam, że pokazywała go wszystkim nie będę No, wiadomo, że mojemu TŻ jedynie

[rzastin]

Moim zdaniem, motyle to najbardziej banalny i oklepany wzór, jaki tylko istnieje- poratować go może tylko mistrzowskie wykonanie. Tak samo jest z tatuażami w okolicach lędźwi- teraz ma je tam co czwarta dziewczyna.
Pzdr

[bird_of_paradise]

to tak jeszcze jak przy tatuazach jestesmy to wkleje cos, co mam na dysku, co znalazlam kiedys na internecie gdzies i mnie oczarowalo wg mnie jest przepiekne... wspaniale pokazuje, ze tatuowanie to sztuka... a no i mistrzowskie wykonanie zdjecia ehh... w sumie nie zrobilabym sobie czegos takiego, ale podziwiam to naprawde...

[ewka.mnk]

Może i motyle są banalne i oklepane, ale tatuaże nie powinno robić się dla mody. Jeśli chodzi o ubranie - lubię się wyróżniać. Jesli chodzi o tatuaże - nie obchodzi mnie, kto co ma.
Swojego motyla mam od 6.5 roku i bardzo go lubię. Mimo, iż wtedy już były uznawane za oklepane, to zwyczajnie chciałam go mieć.
Tatuaż na lędźwi też mam (ma 5.5 roku), ale jestem z niego dumna, bo w całości jest to mój projekt.
Mam jeszcze 2 inne - na nadgarstku i na wewnętrznej części ramienia.
Robiąc tatuaż wszystkie opinie typu "oklepane", "źle się kojarzy" itp. trzeba miec w "głębokim poważaniu" i kierować się wyłącznie swoimi preferencjami.

[irmi_m]

Napisane przez ewka.mnk

Robiąc tatuaż wszystkie opinie typu "oklepane", "źle się kojarzy" itp. trzeba miec w "głębokim poważaniu" i kierować się wyłącznie swoimi preferencjami.

Popieram. Tatuazy jest sporo a cialo czlowieka ograniczone pod wzgledem powierzchni, wiec wydaje mi sie ze praktycznie kazdy wzor i miejsce mozna uznac za standardowe/ oklepane, jesli nie jest to slon na czole czy Joda na pośladku