Prostytucja

[netiaa]

honor? zwykly pie*rzony honor? a nawet jesli tak to ICH honor! nikt nie karze wam tak zarabiac!

[netiaa]

jeszcze jedno, jak mozecie prostytutkę poróbnywać do złodzieji itp? przeciez tu nie ma zadnego podobienstwa! myslicie ze ida na latwizne, łatwizne? jaka latwizne? dla nich to wcale ten sex nie jest przyjemnoscia za ktora dostaja kase tylko pracą którą muszą wykonać a której wykonywać wcale by nie chciały zeby dostac kasę. Niektórzy to lubią, tak samo jak jest z innymi pracami!

[Szczypta Chili]

Napisane przez Złośnica81

Co więcej, uważam, że można byuć prostytutką i mieć szacunek do samej siebie... Czytałyście "Zbrodnię i karę"? Ja nie mam powodu, by nie szanować prostytutek.

Ja nie powiedziałam, że ich nie szanuje. Niektóre kobiety, podejmujące się tego zawodu to bardzo wartościowe osoby. Oprócz "Zbrodni i kary" można podać przykład choćby "Maleny" czy bohaterki "Monster" . Uważam jednak, że prostytucja jest rozpowszechniona w takim stopniu, że powinno się ją zalegalizować. Panie świadczą pewne usługi, handlują czymś co należy do nich, a nie czymś co ukradły czy przemyciły. Skoro zarabiają w ten sposób pieniądze (i to nie małe zazwyczaj) to niech państwo ma ze śwaidczonych przez nie usług pożytek.

[justa79]

Napisane przez netiaa

Skończyła liceum rok temu, nie ma rodziny, jej babcia u której mieszkała zmarła 10 miesiecy temu. Nie może znalesc pracy . Musi żyć

jaki genialny pomysł na likwidację bezrobocia, że też wcześniej nikt na to nie wpadł! wyślijmy wszystkich bezrobotnych "na ulicę". wiesz co, ja wolałabym chyba głodować. tyle, że nie wierzę, żeby młoda dziewczyna nie potrafiła sobie znaleźć jakiejkolwiek pracy.

[Nierika]

Napisane przez Gonia1

Nieriko, czy gdyby to Twoja córka zarabiała w taki sposób, też byś była taka tolerancyjna? Też byś mówiła ludziom, że to "tylko" zarabianie pieniędzy?

Nawet jeśli nikogo się nie okrada, to przecież traci się swój honor!

Nie skakalabym pewnie z radosci.. Ale wiesz to, co dzieje sie w domach innych i ich problemy to w 98% nie nasza sprawa. Nie mozna zabraniac uzywania nozy, tylko dlatego ze mozna sie nimi skaleczyc. Prostytucja bedzie caly czas istniala, a ignorowanie i proby przeszkodzeniu jej legalizacji niczemu nie pomoga.

[netiaa]

Napisane przez justa79

jaki genialny pomysł na likwidację bezrobocia, że też wcześniej nikt na to nie wpadł! wyślijmy wszystkich bezrobotnych "na ulicę". wiesz co, ja wolałabym chyba głodować. tyle, że nie wierzę, żeby młoda dziewczyna nie potrafiła sobie znaleźć jakiejkolwiek pracy.

no wlasnie o to chodzi Ty byś głodowała, nie ona. Nikt Cie nie zmusz do prostytucji, jej nie powinien zabraniac, nie wszyscy znajduja prace a wolala to niz zamiatanie ulicy i to tylko i wylacznie jej sprawa

[Little_Shee]

olaboga, czytam i uwierzyc nie mogę własnym oczom.... no cóż ja chyba nadal pozostanę staroświecka z pieprzonym honorem, głupią dumą i jeszcze kilkoma głupimi cechami.... szkoda że kobiety nie potrafią się juz szanować no ale cóż skoro my siebie nie szanujemy to nie dziwmy sie poźniej że nie uszanuje nas żaden facet.....

[netiaa]

Napisane przez Little_Shee

olaboga, czytam i uwierzyc nie mogę własnym oczom.... no cóż ja chyba nadal pozostanę staroświecka z pieprzonym honorem, głupią dumą i jeszcze kilkoma głupimi cechami.... szkoda że kobiety nie potrafią się juz szanować no ale cóż skoro my siebie nie szanujemy to nie dziwmy sie poźniej że nie uszanuje nas żaden facet.....

mozliwe ze nie uszanuje, nawet mozliwe na 90%.... chodzi o to że to ich wybór i że nie powinnysmy ich obrażać i oceniac po tym jaki zawód wykonują, 'jesli prostytutka to pusta umalowana lala bez duszy' oddać ciało to naprawdę niewiele, gdyby się sprzedawało uczucia wtedy już tak bym ich nie broniła
aha i jeszcze jedno 'lepiej być dzi*ką z zasadami niż dziewczyną bez'

[Little_Shee]

jeżeli chodzi o mnie to gdym sprzedawała swoje ciało to równałoby się to ze sprzedaniem duszy bo w końcu "ciało to świątynia duszy". znów podkreśle to żem staroświecka.

staram się podążać twoim tokiem rozumowania i wiem o co ci chodzi z tym że dla mnie ****ienie się jest jak wyzbycie sie wszelkich zasad, zniżenie się do poziomu no sama nie wiem jakiego. Nie jestem materialistka, dla mnie są ważniejsze rzeczy niż kasa, znam ludzi którzy żyją z kasą na styk i sa szczęśliwi, mają przyjaciół, zdrowa kochająca rodzinę, nie sa im potrzebne super ciuchy, extra fura i komóra itp, po prostu cieszą sie że sa.

na usprawiedliwienie prostytutek mogę rzec tylko tyle że to przez dzisiejszy świat taki zwariowany, w którym rządzi kasa są i beda.

[Nierika]

Widze, ze temat umiera, wiec dorzuce jeszcze 3 grosze.
Czemu prostytutki zarabiaja tak duzo? Poniewaz mezczyzni sa w stanie tyle za taka usluge zaplacic. Poza tym popyt rodzi podaz, wiec moze nalezy za istnienie prostytutek, cierpienia ich i ich rodzin, obwiniac mezczyzn?

[Pomadka]

Widocznie ICH usługi są warte swojej [wysokiej] ceny.

Pisał ktoś tam wyżej o tym, że mężczyźni są słabsi itp. Nie podoba mi się takie usprawiedliwienie dla nich, zwłaszcza w kontekscie prostutucji. BO pojmując w ten sposób mężczyzn "jako biednych okruszków" tym samym dajemy im przyzwolenie i "akceptujemy" ich korzystanie z Agencji Uciechy, a bo "on jest słaby [jego wola] niech idzie do burdelu..." Tak to można miej więcej odebrać.

Facet też zdaję sobie sprawę gdzie poszedł i po co. Ma korę mózgową i widać, że myśli i czuję skoro nogi go zaniosły, aż pod drzwi Agencji Towarzyskiej, a nie do sklepu spozywczego.
Nikt go tam nie zaciągnoł siłą, to jest jego dobra i nie przymuszona wola, że korzysta z usług prostych-tutek.

Widać nie jest aż tak słaby jak ma ochote na figle.

[Gonia1]

Napisane przez netiaa

honor? zwykly pie*rzony honor? a nawet jesli tak to ICH honor! nikt nie karze wam tak zarabiac!

No cóż, jeśli dla Ciebie "honor" to tylko "pie*rzone puste słowo", to nie mamy nawet o czym dyskutować.

[Gonia1]

Napisane przez netiaa

jeszcze jedno, jak mozecie prostytutkę poróbnywać do złodzieji itp? przeciez tu nie ma zadnego podobienstwa! myslicie ze ida na latwizne, łatwizne? jaka latwizne? dla nich to wcale ten sex nie jest przyjemnoscia za ktora dostaja kase tylko pracą którą muszą wykonać a której wykonywać wcale by nie chciały zeby dostac kasę. Niektórzy to lubią, tak samo jak jest z innymi pracami!

Jak tak nie lubią tej pracy, to po wykonują ją od np. roku i cały czas robią z siebie bidulki, które nia mają na chleb?
Dla mnie to śmieszna wymówka:"Nie mam na chleb, więc tak pracuję." Tylko, że na ten chleb i na wiele droższych rzeczy zarobi w ciągu dnia czy tygodnia. Potem takimi rzeczami pierwszej potrzeby staje się tusz do rzęs za 100 zł, bo taki za 10 zł wstyd kupować.

[Gonia1]

Napisane przez justa79

jaki genialny pomysł na likwidację bezrobocia, że też wcześniej nikt na to nie wpadł! wyślijmy wszystkich bezrobotnych "na ulicę". wiesz co, ja wolałabym chyba głodować. tyle, że nie wierzę, żeby młoda dziewczyna nie potrafiła sobie znaleźć jakiejkolwiek pracy.

Dokładnie. Ile jest dziewczyn, które ogłaszają się w gazetach, że zaopiekują się dzieckiem lub osobą starszą? Ile rozdaje ulotki na ulicach? Pracę ciężko jest znaleźć, ale nie jest to niemożliwością! Tylko, że niektórzy będą wybrzydzać bo rozdawanie ulotek czy opieka nad dziećmi nie jest im w głowie...

Niektórzy piszą, że niektóre prostytutki to osoby inteligentne. No nie wiem: wydaje mi się, że inteligentna osoba nie będzie dążyć do tego, żeby sprzedawać swoje ciało. Bo jak sprzedając swoje ciało można popisać się swoją inteligencją?

[Gonia1]

Napisane przez netiaa

no wlasnie o to chodzi Ty byś głodowała, nie ona. Nikt Cie nie zmusz do prostytucji, jej nie powinien zabraniac, nie wszyscy znajduja prace a wolala to niz zamiatanie ulicy i to tylko i wylacznie jej sprawa

No to pogratuluj koleżance "zaradności". Ale niech się nie dziwi, że za taką "zaradność" ludzie nie wynoszą jej na piedestał.

[Gonia1]

Napisane przez Little_Shee

olaboga, czytam i uwierzyc nie mogę własnym oczom.... no cóż ja chyba nadal pozostanę staroświecka z pieprzonym honorem, głupią dumą i jeszcze kilkoma głupimi cechami.... szkoda że kobiety nie potrafią się juz szanować no ale cóż skoro my siebie nie szanujemy to nie dziwmy sie poźniej że nie uszanuje nas żaden facet.....

Dokładnie, Little Shee.

[Nierika]

Napisane przez Gonia1

Dokładnie. Ile jest dziewczyn, które ogłaszają się w gazetach, że zaopiekują się dzieckiem lub osobą starszą? Ile rozdaje ulotki na ulicach? Pracę ciężko jest znaleźć, ale nie jest to niemożliwością! Tylko, że niektórzy będą wybrzydzać bo rozdawanie ulotek czy opieka nad dziećmi nie jest im w głowie...

Niektórzy piszą, że niektóre prostytutki to osoby inteligentne. No nie wiem: wydaje mi się, że inteligentna osoba nie będzie dążyć do tego, żeby sprzedawać swoje ciało. Bo jak sprzedając swoje ciało można popisać się swoją inteligencją?

A co ma piernik do wiatraka? Skoro wybiera sie prace, przy ktorej nie mozna popisac sie inteligencja, to znaczy ze jest sie nieinteligentnym?
Przeciez sama proponujesz takim ludziom chociazby rozdawanie ulotek. Idac takim tokiem myslenia osoby rozdajace ulotki sa nieinteligentne, bo czy przy rozdawaniu ulotek mozna sie tym popisac?

[Szczypta Chili]

Napisane przez Gonia1

Niektórzy piszą, że niektóre prostytutki to osoby inteligentne. No nie wiem: wydaje mi się, że inteligentna osoba nie będzie dążyć do tego, żeby sprzedawać swoje ciało. Bo jak sprzedając swoje ciało można popisać się swoją inteligencją?

Nie zgodzę się absolutnie. Nie wszystkie prostytutki są mało inteligentne. NIe przeczę - większość z nich na pewno. Ale wiele jest też tych wykształconych, inteligentnych, które z jakiś powodów zostały prostytutkami. Nie chcę ich osądzać. Sama nie podjęłabym się pracy w tym zawodzie. Uważam jednak, że skoro jest to tak popularne zajęcie to powinno byc one traktowane jak każda inna praca.

[netiaa]

Napisane przez Gonia1

Niektórzy piszą, że niektóre prostytutki to osoby inteligentne. No nie wiem: wydaje mi się, że inteligentna osoba nie będzie dążyć do tego, żeby sprzedawać swoje ciało. Bo jak sprzedając swoje ciało można popisać się swoją inteligencją?

czy to znaczy ze osoba sprzedajaca ulotki moze popisac sie inteligencja? sa osoby inteligentne ktore sprzedaja ulotki i te nieinteligentne. jesli ktos sprzedaje swoje cialo to jego sprawa, niektorych to obrzydza niektorych nie, ich akurat nie. To ich sposob zarabiania, nic zlego nikomu nie robia. To co niesmaczy wiekszosc ludzi powinno być wycofane? Przeciez nie robia tego tak zeby inni widzieli.

[netiaa]

Napisane przez Gonia1

Jak tak nie lubią tej pracy, to po wykonują ją od np. roku i cały czas robią z siebie bidulki, które nia mają na chleb?
Dla mnie to śmieszna wymówka:"Nie mam na chleb, więc tak pracuję." Tylko, że na ten chleb i na wiele droższych rzeczy zarobi w ciągu dnia czy tygodnia. Potem takimi rzeczami pierwszej potrzeby staje się tusz do rzęs za 100 zł, bo taki za 10 zł wstyd kupować.

a czy ja kiedys powiedzialam ze ona robi z siebie bidulke 'ktora nie ma na chleb' zdaje sobie sprawde ze duzo zarabia i jesli ma ochote kupic sobie tusz za 100 zlotych to kupuje, nie dlatego ze za 10 to przypal. To ze kobieta nie kupi tuszu za 10 zlotych musi sie rownac z tym ze uwaza to za przypal? Czy tylko prostytutki nie kupia tuszu za 10 zlotych bo uwazaja to za(?) wstyd? A może to odnosi sie do wszytskich? To znaczy ze wszyscy którzy kupia sobie tusz za 100 zlotych to puste kobiety?

[netiaa]

Napisane przez Little_Shee

jeżeli chodzi o mnie to gdym sprzedawała swoje ciało to równałoby się to ze sprzedaniem duszy bo w końcu "ciało to świątynia duszy". znów podkreśle to żem staroświecka.

staram się podążać twoim tokiem rozumowania i wiem o co ci chodzi z tym że dla mnie ****ienie się jest jak wyzbycie sie wszelkich zasad, zniżenie się do poziomu no sama nie wiem jakiego. Nie jestem materialistka, dla mnie są ważniejsze rzeczy niż kasa, znam ludzi którzy żyją z kasą na styk i sa szczęśliwi, mają przyjaciół, zdrowa kochająca rodzinę, nie sa im potrzebne super ciuchy, extra fura i komóra itp, po prostu cieszą sie że sa.

na usprawiedliwienie prostytutek mogę rzec tylko tyle że to przez dzisiejszy świat taki zwariowany, w którym rządzi kasa są i beda.

Jesli chodzi o mnie tez nigdy bym nie wystawila swojego ciala na sprzedaz, jest to swatynia duszy ale nie kazdy tak na to patrzy, dla nich cialo to wierzchnia warstwa, niewazna, nieistotna. Nie dla wszytskich kasa jest najwazniejsza. Niektore uwazaja ze dobrze jest ja miec ale potrafia kochac i dawac uczucie innym. Nie sprzedawac, dawac. A ich intymnosc dla nich nic nie znaczy.

[netiaa]

większosc kieruje sie jednym stereotypem. Prostytutka to głupia i nieinteligentna dzi**a, wymalowana, w krotkiej spodniczne stojąca przy drodze, machajaca noga i usmiechajaca sie do mezczyzn w samochodach.

[justa79]

niekoniecznie. może ona sobie być luksusową dz****, chodzącą do drogich restauracji i ubraną w markowe ciuchy za pieniądze sponsora - dla mnie to nadal ten sam "zawód".

[netiaa]

nie chodzi o zmiene 'zawodu' ale o to że jesli niektorym wydaje sie to zle musza odrazac te osoby i chodzi o inteligencje

[Gonia1]

Napisane przez Nierika

A co ma piernik do wiatraka? Skoro wybiera sie prace, przy ktorej nie mozna popisac sie inteligencja, to znaczy ze jest sie nieinteligentnym?
Przeciez sama proponujesz takim ludziom chociazby rozdawanie ulotek. Idac takim tokiem myslenia osoby rozdajace ulotki sa nieinteligentne, bo czy przy rozdawaniu ulotek mozna sie tym popisac?

Wiesz, wydaje mi się, że inteligentna osoba szanuje się... i ma swój honor.

[Gonia1]

Napisane przez netiaa

czy to znaczy ze osoba sprzedajaca ulotki moze popisac sie inteligencja? sa osoby inteligentne ktore sprzedaja ulotki i te nieinteligentne. jesli ktos sprzedaje swoje cialo to jego sprawa, niektorych to obrzydza niektorych nie, ich akurat nie. To ich sposob zarabiania, nic zlego nikomu nie robia. To co niesmaczy wiekszosc ludzi powinno być wycofane? Przeciez nie robia tego tak zeby inni widzieli.

Inetelignecja kojarzy mi się z umiejętnością znalezienia takiej pracy, która oprócz tego, że przynosi jakieś korzyści (niekoniecznie wieeelkie pieniądze), to nie ujmuje godności osobie, która tę pracę wykonuje. A praca prostytutki ujmuje godność kobiecie, tego chyba nikt nie zaprzeczy.

[Gonia1]

Napisane przez netiaa

a czy ja kiedys powiedzialam ze ona robi z siebie bidulke 'ktora nie ma na chleb' zdaje sobie sprawde ze duzo zarabia i jesli ma ochote kupic sobie tusz za 100 zlotych to kupuje, nie dlatego ze za 10 to przypal.

Ale ten tekst o tuszu nie odnosił się do Twojej znajomej, był tylko luźną uwagą w tym wątku.

Napisane przez netiaa

To ze kobieta nie kupi tuszu za 10 zlotych musi sie rownac z tym ze uwaza to za przypal?

Nie musi, ale może. I na pewno są kobiety (cały czas mówię o prostytutkach, choć "zwykłe" kobiety też potrafią być wybredne), które kupowanie tuszu za 10 zł uważają za przypał. A jeśli w takie coś trudno Ci uwierzyć, to odsyłam do jednego z moich poprzednich postów, w którym pisałam o motywach, jakimi kierują się w swojej "pracy" pewne panienki...

Napisane przez netiaa

Czy tylko prostytutki nie kupia tuszu za 10 zlotych bo uwazaja to za(?) wstyd?

Nie, ale skoro wątek dotyczy prostytucji to nie będę się tu rozdrabniać.

Napisane przez netiaa

A może to odnosi sie do wszytskich? To znaczy ze wszyscy którzy kupia sobie tusz za 100 zlotych to puste kobiety?

Za daleko idące wnioski wysuwasz. A poza tym skoro temat jest o prostytucji, to o tym będę pisać, nie mam zamiaru zbaczać z tematu.

[Gonia1]

Napisane przez Little_Shee

olaboga, czytam i uwierzyc nie mogę własnym oczom.... no cóż ja chyba nadal pozostanę staroświecka z pieprzonym honorem, głupią dumą i jeszcze kilkoma głupimi cechami.... szkoda że kobiety nie potrafią się juz szanować no ale cóż skoro my siebie nie szanujemy to nie dziwmy sie poźniej że nie uszanuje nas żaden facet.....

A mi, na słowo "prostytutka", jest wstyd, że jestem kobietą...

Doprawdy przykre jest to, że w dzisiejszych czasach większość ludzi staje w obronie jakichś "puszczalskich materialistek", a honor, własna duma odchodzą do lamusa...
Naprawdę dziwi mnie to, może nawet przeraża, z jaką protekcją niektórzy w tym wątku wypowiadają się o prostytutkach, jakby były one tylko błądzącymi owieczkami. Tym bardziej dziwi mnie, że te obronne posty piszą kobiety. A zdawać by się mogło, że kobieta potrafi zrozumieć, co to jest szacunek do siebie i własnego ciała, honor....
W jakich czasach przyszło nam żyć, że dawanie d... za kasę nazywane jest zaradnością i kwitowane jest przez niektórych podziwem, natomiast szacunek do własnej osoby jest uznawany za, co najmniej, staroświecki i niemodny?

[Little_Shee]

Napisane przez Gonia1

A mi, na słowo "prostytutka", jest wstyd, że jestem kobietą...

Doprawdy przykre jest to, że w dzisiejszych czasach większość ludzi staje w obronie jakichś "puszczalskich materialistek", a honor, własna duma odchodzą do lamusa...
Naprawdę dziwi mnie to, może nawet przeraża, z jaką protekcją niektórzy w tym wątku wypowiadają się o prostytutkach, jakby były one tylko błądzącymi owieczkami. Tym bardziej dziwi mnie, że te obronne posty piszą kobiety. A zdawać by się mogło, że kobieta potrafi zrozumieć, co to jest szacunek do siebie i własnego ciała, honor....
W jakich czasach przyszło nam żyć, że dawanie d... za kasę nazywane jest zaradnością i kwitowane jest przez niektórych podziwem, natomiast szacunek do własnej osoby jest uznawany za, co najmniej, staroświecki i niemodny?

Gonia dla ciebie, masz zupełna racje....

[netiaa]

Napisane przez Gonia1

Inetelignecja kojarzy mi się z umiejętnością znalezienia takiej pracy, która oprócz tego, że przynosi jakieś korzyści (niekoniecznie wieeelkie pieniądze), to nie ujmuje godności osobie, która tę pracę wykonuje. A praca prostytutki ujmuje godność kobiecie, tego chyba nikt nie zaprzeczy.

No tak... ale nie wszyscy maja taką samą godność osobistą. Nie dla wszytkich honor znaczy to samo. Aha i mala porrawka rowniez do moich wypowiedzi. To nie jest sprzedaz wlasnego ciała, tylko sprzedaz mozliwosci dotyku. Mezczyzni nie kupuja tych kobiet tylko dotyk.